Skocz do zawartości
IGNORED

Zawartość basu w basie :-)


sylwon38

Rekomendowane odpowiedzi

Bas jest umownie do 200 Hz. Cokolwiek poniżej np. 36 Hz to sub-subbas.

 

Po co w ogóle o takim zakresie (< 36 Hz) mówić?

 

Tego nie grają prawie żadne kolumny. Rozważacie rzeczywiście o tym, co ma nieduże znaczenie.

 

Tannoy M1 nie dlatego nie gra, bo nie schodzi nisko, ale z powodu, że nie ma "siły" zaangażować. Piszę prosto, żeby i czyjaś żona zrozumiała.

 

Jeśli 4 głośniki o średnicy 14 cm odpowiadają jednemu 20-centymetrowemu, to o czym tu mówić.

Małe membrany wybiera się po to, bo taki głośnik ma też przetwarzać pasmo środka i mniejszy robi to lepiej. Kosztem... basu.

Taniej jest wstawić większy, tylko wtedy wymiary obudowy rosną i tym samym... maleje liczba potencjalnych klientów.

Przecież niemal każdy wstawia kolumny w kąt, bo żona tak to widzi.

Niektóre kolumny mają wylot bas refleksu na dolnej ściance, co oznacza bliskość powierzchni odbijającej, czyli automatem wzmacnia bas.

Takie kolumny są mniej wrażliwe na ustawienie, ale dają mniej możliwości wpływania na bas użytkownikowi.

 

Badanie pasma utworu i pocieszanie się, że tam niczego nie ma, co powinny odtworzyć nasze kolumny jest iluzją.

Wystarczy podłączyć na próbę suba, ustawić na poziomie podparcia dla środka pasma, posłuchać kwadrans i potem... odłączyć.

 

Chyba, że ktoś słucha cicho późnym wieczorem, to wystarczy miniwieża. Daje miły relaks. I spokojnie pokaże wszystko z zakresu 40-50 Hz.

Różnica między minimonitorem i sporą podłogówką to często zaledwie 10 Hz. Nie o te dodatkowe 10 Hz chodzi.

Badanie pasma utworu i pocieszanie się, że tam niczego nie ma, co powinny odtworzyć nasze kolumny jest iluzją.

Wystarczy podłączyć na próbę suba, ustawić na poziomie podparcia dla środka pasma, posłuchać kwadrans i potem... odłączyć.

 

To, co piszesz, fajnie brzmi i w dodatku jest prawdziwe - to znaczy po odłączeniu suba będzie słychać różnicę, ale... Zobacz to:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Na 30Hz poziom jest o 30dB niższy, niż na 60Hz! To oznacza, że żeby usłyszeć te 30Hz, musisz je zgłośnć o 30dB plus to, co wynika z krzywych słyszenia. Jeżeli ustawisz suba równo, na generator, to nic nie usłyszysz. Jeżeli podłączysz masywnego suba i go podkręcisz "na poziomie podparcia dla środka pasma" to jasne, że po wyłączeniu będzie smutek i żal, ale... tak ma być. Wiem, że na tym forum będzie trudno się przebić, ale największym problemem w realizacji nagrań jest dzisiaj właśnie dół. Jest kontrolowany wszędzie, w samochodzie, na dużych paczkach w domu (a mają różne, dobre i złe), na słuchawkach, jamnikach - wszystko w celu ustalenia kompromisu: bas ma dawać, ale nie buczeć. Walka jest o każde pół decybela i każdy hertz, czy jeszcze uciąć, czy już jest OK, ale "u Karola trochę buczało" to jednak tniemy. Podsumowując - to jest dlatego cięte, żeby nie buczało i żeby nie było nic poniżej 36Hz. Trochę jest, bo nie można tak uciąć jak nożem, fizyka nie pozwala ;) ale intencja i testy na różnych sprzętach są właśnie takie. Tymczasem wy wyciągacie to i słuchacie w sumie artefaktów - a tego tam nie miało być ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Powiedzialbym raczej, ze o dodatkowy kazdy jeden Hz i kazdy jeden dB.

 

Idąc za taką ideą trzeba by stwierdzić, że wszystkie kolumny grają tak samo. Te o takiej samej rozpiętości pasma i efektywności.

 

@przemak, ale ja potrafię usłyszeć, że jak gra jakiś instrument, to inny z tego pasma prawie do zera wyciszono. Odczucie basu to zupełnie co innego niż idealny wzorzec zgrania tego, co (by) było na żywo. Dlatego subwoofer ma pokazać moc powiedzmy w przedziale 60-100 Hz i wówczas również środek i górę można ustawić odpowiednio dosadnie. Wyrównanie energetyczne gwarantuje spokój.

Jeśli bas wyciszę, to również środek i górę muszę dopasować. I robi się mydło nie muzyka.

 

W muzyce popularnej ma być dobrze słyszalna melodia i wokal. Tak właśnie ma brzmieć na każdym sprzęcie. Lepszy odbiór powstaje dzięki szerszemu przenoszeniu, przez co ten wyraźny środek zyskuje otoczenie. Ono ginie bez tych skrajów. Krótki, kontrolowany bas to inaczej niskie z przeciętnego zestawu.

I do tego te bajki, że to bas dla doświadczonego, dojrzałego słuchacza. Z wady zrobić zaletę - też można.

 

Powierzchnia i wychylenie tworzy dźwięk. Fala akustyczna ma spowodować drganie powietrza. Wyrównany bas jest trudno uzyskać, ale jeszcze rzadziej spotyka się wyrównanie reszty pasma do okazałego basu.

 

Samo zejście jest wtórną sprawą. Można wesprzeć się elektroniką (we wzmacniaczu u audiofila lub w kolumnie aktywnej w studiu) i mieć każdy bas.

Znowu powtórzę: nie w tym rzecz.

W malym pokoju dluga fala sie nie zmiesci wuec nie uzyskamy niskiego basu?

Wybacz Szymon, ale chyba nie ma czegoś takiego jak długa fala, chyba że Fala Dunaju :-), na dodatek nie mieszcząca się w pokoju. Zapewne masz na myśli długość fali akustycznej dla danej częstotliwości, którą można obliczyć za pomocą prostego wzoru i opisać na poziomej osi. Na pionowej chyba amplitudę. Gdyby tak się na to zapatrywać, to niewielu mogłoby słuchać dźwięków o częstotliwości 40Hz, bo dla tej częstotliwości długość fali dźwiękowej wynosi 8,5 m.

@przemak, ale ja potrafię usłyszeć, że jak gra jakiś instrument, to inny z tego pasma prawie do zera wyciszono. Odczucie basu to zupełnie co innego niż idealny wzorzec zgrania tego, co (by) było na żywo. Dlatego subwoofer ma pokazać moc powiedzmy w przedziale 60-100 Hz i wówczas również środek i górę można ustawić odpowiednio dosadnie. Wyrównanie energetyczne gwarantuje spokój.

Jeśli bas wyciszę, to również środek i górę muszę dopasować. I robi się mydło nie muzyka.

 

W muzyce popularnej ma być dobrze słyszalna melodia i wokal. Tak właśnie ma brzmieć na każdym sprzęcie. Lepszy odbiór powstaje dzięki szerszemu przenoszeniu, przez co ten wyraźny środek zyskuje otoczenie. Ono ginie bez tych skrajów. Krótki, kontrolowany bas to inaczej niskie z przeciętnego zestawu.

I do tego te bajki, że to bas dla doświadczonego, dojrzałego słuchacza. Z wady zrobić zaletę - też można.

 

Powierzchnia i wychylenie tworzy dźwięk. Fala akustyczna ma spowodować drganie powietrza. Wyrównany bas jest trudno uzyskać, ale jeszcze rzadziej spotyka się wyrównanie reszty pasma do okazałego basu.

 

Samo zejście jest wtórną sprawą. Można wesprzeć się elektroniką (we wzmacniaczu u audiofila lub w kolumnie aktywnej w studiu) i mieć każdy bas.

Znowu powtórzę: nie w tym rzecz.

 

Nie rozumiem, co ma do tego wyciszanie jednego instrumentu jak gra drugi - oczywiście to jest normalne, ale ja piszę o cięciu pasma na sumie.

Powtórzę - chciałbym, żeby u każdego, na każdym sprzęcie był właśnie "krótki, kontrolowany bas". W tym celu się tnie, kompresuje, zmienia aranżację, stosuje psychoakustyczne patenty - żeby bas był twardy i krótki. W dodatku mając świadomość, że są ludzie tacy jak @opteron, ze sprzętem o absurdalnych parametrach, trzeba tym bardziej ciąć ten dół, bo by im kolumny i kieliszki w barku rozwaliło. Niestety, jest spora grupa słuchaczy, którzy nie chcą zaakceptować tego, jak według twórców powinna brzmieć ich muzyka, często wizyta w studiu i odsłuch jest traumatycznym przeżyciem, byłem wielokrotnie świadkiem, sam też na początku nie mogłem długo dojść do siebie. Niektórzy tylko chowają środek, albo robią to za nich ich kolumny, inni szukają tego dołu, który ktoś cytował wyżej... Nie mogę oczywiście mówić za wszystkich, ale pokazywałem w tym wątku przykład mojego nagrania - nikt nie chciał nic poniżej tych 36Hz. Nie da się uwalić tego żyletką, więc coś zostanie, ale to nie jest zostawione, żeby sobie ci z lepszym sprzętem słuchali.

 

Nie w tym rzecz - to nie rozumiem, chyba o czym nnym piszemy.

nagrywamy.com

> do @sylwon38

 

Z tego powodu lepiej mieć jeden subwoofer ustawiony optymalnie niż dwie sztuki, bo taka długa fala ma miejsca niemal całkowitego znoszenia się i utworzenie dla niej dwóch źródeł (do tego rozchodzi się wszechkierunkowo, więc i odbić jest od licha) komplikuje sprawę uzyskania równego basu. Na miejsce odsłuchu można ucelować (choć to też niełatwe), ale w szerszej przestrzeni to już nie lada zadanie.

 

To też odpowiedź na zagadnienie, że jeśli dysponujemy kolumnami z naprawdę niskim basem i on wychodzi z każdej z dwóch kolumn, to z basem rzadko kto sobie poradzi - szczególnie gdy nie ma pola manewru względem ustawienia tych kolumn. Lepiej więc odciąć wszechkierunkowy bas (samą kolumną) i spokój.

 

Im mniej tym lepiej. Zamiast logicznego: im więcej tym lepiej.

 

> do @przemak

 

Zejście jako takie, w mojej ocenie, nie ma znaczenia. Czy utniesz na 36 Hz czy na 45 Hz to bez różnicy. Utwór ma brzmieć, cokolwiek to znaczy. Zawodowiec i kompozytor pewnie wie o co chodzi. W danym momencie ma być słychać to, co jest ważne dla kompozycji. Tylko audiofil myśli, że jak ktoś chce uzyskać upragnione brzmienie, to wnosi inny instrument do studia. Magia radia, magia filmu, magia produkcji muzyki - słuchacz najlepiej jak nie wie, jak to powstaje. A ponadto i tak nie zrozumie.

Z wady zrobić zaletę - też można.

To jest chyba to. Dzwoniąc do sklepu, lub pytając tu na forum, że jestem zainteresowany kolumnami X (które akurat posiadają dwa 8"), sprzedawca odradza, i doradza kolumny Y z 6,5" twierdząc, że będzie szybszy, punktowy bas. Jak się gdzieś wczytać, to okazuje się, że sklep, który odradza kolumny X, a doradza Y, jest ich oficjalnym dystrybutorem.

Idąc za taką ideą trzeba by stwierdzić, że wszystkie kolumny grają tak samo. Te o takiej samej rozpiętości pasma i efektywności.

O! Dlaczego?

 

Wybacz Szymon...

No nie wiem. Wiem, ze "glupie" pytanie ale poznac odpowiedz kogos w temacie, niz powtarzac madrosci internetowych specjalistow.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Z tego powodu lepiej mieć jeden subwoofer ustawiony optymalnie niż dwie sztuki, bo taka długa fala ma miejsca niemal całkowitego znoszenia się i utworzenie dla niej dwóch źródeł (do tego rozchodzi się wszechkierunkowo, więc i odbić jest od licha) komplikuje sprawę uzyskania równego basu. Na miejsce odsłuchu można ucelować (choć to też niełatwe), ale w szerszej przestrzeni to już nie lada zadanie.

 

Właśnie o to mi chodzi. Długość fali to nie długość szyny kolejowej, że nie zmieści się w pokoju. To zjawisko akustyczne, które jako fala dźwiękowa rozchodzi się po pomieszczeniu, i często robi nam kogel mogel z dźwięku przez odbicia wczesne, wtórne, i inne niepożądane dźwiękowe śmieci.

Bas w pomieszczeniu w których nie zachodzi zjawisko falowe bo np. wymiary na to nie pozwalają, staje się ciśnieniowy (tak jak w słuchawkach).

Często można się spotkać z opinią że w malutkim pokoju kolumny nie "rozwijają skrzydeł" i im brakuje basu. Prawda jest jednak taka że małe pomieszczenie które nie daje gainu przy ulubionych 40-60Hz ukazuje całą prawdę o kolumnach w tym zakresie, czyli jeżeli kolumna nie schodzi sama do 40Hz bez większego spadku to tego zakresu nie usłyszymy bo jego skromna ilość zostanie prawie całkowicie zamaskowana przez wyższe częstotliwości. Za to w pomieszczeniu o długości 4m kolumny mogą niedomagać przy 40Hz i pomieszczenie im bardzo pomoże. Sęk w tym, że owszem, dół stanie się obszerniejszy ale z wiernością ma tyle wspólnego co kozia d..pa z trąbką, bas będzie "gumowy" bez należytej kontroli i tempa. Dlatego lepiej jak pomieszczenie będzie mieć pierwszego moda b. nisko (czyli będzie b. duże) gdzie w nagraniu i tym zakresie niewiele się dzieje i rezonanse nie są tak dokuczliwe lub w drugą stronę, pomieszczenie bardzo małe, gdzie łatwiej sobie z modami na wyższych f poradzić a sam bas będzie ciśnieniowy (w zasadzie najlepszej możliwej jakości), w jednym i drugim przypadku najlepiej zagrają kolumny o solidnym rozciągnięciu w dół. Duże kolumny odsłuchiwane z bliska mają jeden zasadniczy problem i bynajmniej nie chodzi o bas, ale to temat na osobną dyskusję.

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

madrosci internetowych specjalistow.

Internetowi specjaliści też mają dużo do powiedzenia. Ostatnio znalazłem bardzo ciekawą wskazówkę i wyjaśnienie, do problemu, który spędzał mi sen z powiek. Co mnie bardzo ucieszyło, na rozwiązanie tego problemu nie wydałem ani grosza.

Bas w pomieszczeniu w których nie zachodzi zjawisko falowe bo np. wymiary na to nie pozwalają, staje się ciśnieniowy (tak jak w słuchawkach).

 

No, rewelacja. To w słuchawkach całe pasmo jest "ciśnieniowe", bo np. fala 1 kHz ma długość 34,4 cm. Też za dużo.

 

Promieniowanie danej częstotliwości jest związane z szybkością ruchu membrany (ilością powietrza przepompowanego), dlatego dla dużej prędkości może być mała powierzchnia membrany (kopułka). Odpowiednio dla małej - większa. Tak powstaje słyszalny dźwięk. Problemem staje się ewentualnie jego głośność.

Idąc dalej, stosunek długości fali do średnicy generującej ją membrany decyduje o kierunkowości. Fala niskiego basu jest dużo dłuższa od średnicy membrany, stąd rozchodzi się na wszystkie strony i odbija od wielu powierzchni, wskutek czego dochodzi do uszu ze wszystkich kierunków i nie możemy zlokalizować jej źródła.

Czy gdzieś w fachowej publikacji pojawia się termin "bas ciśnieniowy", bo nie spotkałem? Nie chodzi o artykuł w portalu hi-fi, tylko o jakieś poważne źródło wiedzy.

No, rewelacja. To w słuchawkach całe pasmo jest "ciśnieniowe", bo np. fala 1 kHz ma długość 34,4 cm. Też za dużo.

 

W gruncie rzeczy można tak powiedzieć. Podczas kalibracji urządzeń pomiarowych, montuje się wzorcowe źródło dźwięku (kalibrator) na mikrofonie miernika a przestrzeń między źródłem a mikrofonem nazywa "pole ciśnieniowe". Czasem można się spotkać z określeniem "bas ciśnieniowy" ponieważ w realnych pomieszczeniach dotyczy to tylko najniższych częstotliwości a pracę głośnika w tym zakresie można porównać do tłoka w cylindrze - lub jak kto woli - do słuchawki w uchu.

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

Koledzy, "niemieszcząca się fala" która już wcześniej została dodana do tematu o audio mitach, nie tylko mnie bawi (choć zawsze podkreślam, że jeśli się mylę, i ktoś mi tu dosoli, grzecznie się pochylę i przyznam do błędu), ale i wpędza w zakłopotanie. Jak mam teraz rozstrzygnąć, czy większy woofer jest o wiele lepszy od mniejszego dla przenoszenia niskich częstotliwości, skoro u mnie w pokoju fala nawet dla 80Hz się nie zmieści :-) Druga sprawa. Kiedy już wybiorę się do salonu audio na odsłuch dwóch podobnych konstrukcji z 6,5" vs 8", bo osobisty odsłuch to podobno najlepszy doradca, i nie będzie tam odpowiednio dużego pokoju odsłuchowego. to co wtedy? Kiedy byłem w jednym z salonów na południu kraju, żeby posłuchać subwooferów, pokój do odsłuchu był jeszcze mniejszy od mojego pokoju. Teraz kiedy wybiorę się na odsłuch do salonu w północno-wschodniej części kraju, to z pewnością też nie będzie tam odpowiednio dużego salonu, żeby fala się zmieściła. Tak wiem, tam będą pułapki basowe, panele akustyczne itp. Tylko przecież nie kupię kolumn, które mi się spodobają z całym pokojem odsłuchowym. Także myślę, że rozwodzenie się nad długościami fal dźwiękowych jest trochę bezsensowne w tym temacie. Wiem, że zagadnienia akustyki nie można ignorować, ale w tym temacie to nic nie wyjaśni, bo przy kiepskiej akustyce pomieszczenia może okazać się, że i midwoofer zagra niskim basem, podbitym nienaturalnym, ale jednak zagra nisko.

A co z pomieszczeniami otwartymi na inne. U mnie salon ma 4.5 m. Z jednej strony jest otwarty na kuchnię jadalnię i korytarz czyli dodatkowe 8m. Sam słucham z odległości 2m. To bas się mieści w pomieszczeniu czy nie? Czy usłyszę skompresowany bas czy nie?

Powtórzę - chciałbym, żeby u każdego, na każdym sprzęcie był właśnie "krótki, kontrolowany bas". W tym celu się tnie, kompresuje, zmienia aranżację, stosuje psychoakustyczne patenty - żeby bas był twardy i krótki.

A nie można tego zrobić prawidłowo tylko takimi metodami ? To znaczy nie stosować tych w/w metod albo jak już trzeba to z głębokim umiarem. Dlaczego jak słucham akustycznego zespołu w którym nic nie jest przetworzone/zmienione elektronicznie to mam wrażenie że jest prawie idealnie ? To "prawie" to na akustykę pomieszczenia i pozycję odsłuchową które to rzadko bywają zbliżone do ideału. Byłem ostatnio na koncercie Ray Wilsona. Siedziałem niestety w pierwszym rzędzie. Niestety nie miałem na to wpływu (rząd). "Niestety" dlatego że zestawy głośników ("grona") zwisały nad moją głową. Dźwięk z elektroniki był koszmarny. Gitary akustyczne, których czasem zespół używał, były makabryczne, ale jeden instrument działał pawie perfekcyjnie. To była perkusja. Takiego ataku i dynamiki z nagrania raczej się nie doświadczy nawet z wielkich głośników (może na specjalnych nagraniach z elitarnych firm zbliżają trochę do tego efektu). I to wszystko pomimo tego że zestaw perkusyjny stał za płotkiem akustycznym co redukowało nieco dźwięk bezpośredni docierający do mnie. Wszystko dla tego że słyszałem ten instrument mocno bezpośrednio, choć pewnie w nagłośnieniu też on uczestniczył.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

czy chcesz powiedzieć, ze aby uslyszec np. 30 hz jeden z wymiarow pomieszczenia powinien mieć 11,5 metra?

Dobrze przeczytałeś mój post, czy pomyliłeś osobę którą zacytowałeś? :-) To jedna z najśmieszniejszych teorii, które przeczytałem na tym forum. Gdybym tak myślał, musiałbym wyburzyć ścianę :-)

 

To bas się mieści w pomieszczeniu czy nie?

Daj sobie spokój. Ktoś wymyślił niemieszczące się fale, i traktuje je jak przedmioty. Raczej nie da się zaparkować ciężarówki z naczepą, w garażu dla osobówki. Z tym się zgodzę, bo będzie trochę za długa :-)

Duże kolumny odsłuchiwane z bliska mają jeden zasadniczy problem i bynajmniej nie chodzi o bas...

Opiszesz w kilku slowach, tak zebym wiedzial czego szukac?

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Raczej nie da się zaparkować ciężarówki z naczepą, w garażu dla osobówki.

Bez naczepy też się nie da ;-).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

 

Bez naczepy też się nie da ;-).

 

albo zaparkować przed pomieszczeniem wówczas razem "dadza" wymagana dlugosc dla tego niskiego basu...

 

A co z pomieszczeniami otwartymi na inne. U mnie salon ma 4.5 m. Z jednej strony jest otwarty na kuchnię jadalnię i korytarz czyli dodatkowe 8m. Sam słucham z odległości 2m. To bas się mieści w pomieszczeniu czy nie? Czy usłyszę skompresowany bas czy nie?

 

usłyszysz tyle na ile pozwoli pomieszczenie i rozkład modow tegoz; aczkolwiek powmieszczenia otwarte i laczone powodują z reguly deficyt pasma w pozycji odsłuchowej. Stad należy dazyc do zdefiniowania i możliwego "zamkniecia" powierzchni odsłuchowej.

albo zaparkować przed pomieszczeniem wówczas razem "dadza" wymagana dlugosc dla tego niskiego basu...

 

W przypadku radia tylko na AM, w FM może się nie mieścić.

Gdy zmierzyłem pokój, wyszło mi na to, że będę musiał rozbudować dom, żeby zmieścić bas. Będzie bieda... pozwolenia, cegła, budowlańcy, a kiedy słuchać.?

Bez naczepy też się nie da ;-).

Napisałem raczej, bo są wyjątki. W moim garażu o długości 5,5m zmieści się bez problemu, bo jedna ściana wypróchniała i się zawaliła, trzeba tylko zdemontować kabinę kierowcy ;-)

Napisałem raczej, bo są wyjątki. W moim garażu o długości 5,5m zmieści się bez problemu, bo jedna ściana wypróchniała i się zawaliła, trzeba tylko zdemontować kabinę kierowcy ;-)

Ale to już nie jest garaż dla samochodu osobowego ;-). Poza tym komu by się chciało demontować kabinę.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

 

 

 

Gdy zmierzyłem pokój, wyszło mi na to, że będę musiał rozbudować dom, żeby zmieścić bas. Będzie bieda... pozwolenia, cegła, budowlańcy, a kiedy słuchać.?

 

tak na serio to nic nie trzeba rozbudowaywac tylko po prostu zadbac o akustykę pomieszczenia,l policzyc pare rzeczy, pomierzyc, zrozumieć i wtedy usłyszysz to co masz uslyszec a co zostało zawarte w nagraniu po masteringu. Zadneych czarow nie ma i wtedy nawet te 2x 6,5" zagra bardzo dobrze na normalnych poziomach glosnosci.

tak na serio to nic nie trzeba rozbudowaywac tylko po prostu zadbac o akustykę pomieszczenia,l policzyc pare rzeczy, pomierzyc, zrozumieć i wtedy usłyszysz to co masz uslyszec a co zostało zawarte w nagraniu po masteringu. Zadneych czarow nie ma i wtedy nawet te 2x 6,5" zagra bardzo dobrze na normalnych poziomach glosnosci.

 

Moje są większe - 25 cm. Mam zmniejszyć żeby dopasować.?.:-)

Poza tym komu by się chciało demontować kabinę.

Trzeba to zrobić, jeśli chce się zaparkować ciężarówkę, bo odległość do stropu w garażu może mieć tylko 2m, tak samo jak przydałoby się wyburzyć ścianę, żeby usłyszeć niskie częstotliwości :-)

 

Może dość tego kabaretu na dzisiaj :-)

<br />Mam zmniejszyć żeby dopasować.?.:-)<br />

 

dlaczego masz dopasowywać?

 

Chociaz jest faktem, iż duzy woofer w malym pomieszczeniu, postawiony w ch...m miejscu z ch..wo wybranym sweet spotem i grający na 1500 w ch..ej akustyce na bank wzbudzi to co najgorsze tym pomieszczeniu..... (sorka za podkreślenia:))

Jak to w zyciu codziennym: co za dużo to niezdrowo.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.