Skocz do zawartości
IGNORED

J.S. BACH czy W.A. MOZART?


Luxmanrulz

Rekomendowane odpowiedzi

Skutek jest taki, że kolejny potencjalnie ciekawy wątek został zawłaszczony przez zakompleksionego mitomana. Szkoda.

 

Czasami odnoszę wrażenie że to powtórka z Jakewa... A pomijając już "samozaoranie" Magnepana (niestety, jeśli ktoś rozstawia innych po kątach w wątkach o klasyce, a ma w rękawie tylko wykrzykniki, "no comments" albo EOT, to tak się to zazwyczaj kończy), to zauważyłem ciekawą rzecz w tym wątku. Po tym jak napisałeś że są pewni kompozytorzy których po prostu nie porównujesz i że do nich należy Bach, Magnepan ochoczo napisał "Myślę podobnie!". Zganił zresztą Luxmanrulza za samą sugestię że można takich kompozytorów porównywać..... Po czym sam porównał Bacha do Haendla, poustawiał obu na podium i Haendlowi wręczył 1 miejsce za inwencję, rozmach, nowatorstwo i warsztat :-) Trzeba mieć jednak spory talent, żeby się samemu tak podłożyć... ;-)

 

A ja muszę w końcu przeczytać książkę Krzyśka o Parsifalu, którą mam cały czas na liście. Głupio nie skorzystać, że autor udziela się na forum. Coś mi się jednak wydaje że to nie będzie łatwa lektura :D

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Tym bardziej że kultowy wątek wagnerowski ostatnio podupadł. Wszyscy słuchają Bacha, Mozarta, tudzież najbardziej genialnych i nowatorskich kompozytorów ever, czyli Porpory i Alessandro Scarlattiego (pamiętajcie. Każdy z nich napisał ponad 60 oper! Cytując klasyka: "Jesli ktoś pisze 60 OPER za swojego życia artystycznego musi być GENIALNYM twórcą" ) No nie ma bata! ;-)))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak miałbym wybrać oratoria wszystkie Heandla czy kantaty Bacha to zdecydowanie kantaty byłby to.

Była ku temu okazja bo Suzuki po 20 latach uwinął się a pamiętam jak w latach 90 kupiłem pierwszą płytę w Vivarcie w Gdańsku rozmawiając ze świętej pamięci właścicielem sklepu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy znacie moze kompozytorow Prokofieview, Rachmaninow czy Czajkowski ?

Czy musicie ciagle o tych samych pisac?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

krytyk muzyczny jest jak ksiadz ktory uczy o kontaktach damsko-meskich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy znacie moze kompozytorow Prokofieview, Rachmaninow czy Czajkowski ?

Czy musicie ciagle o tych samych pisac?

 

Były wątki o Prokofiewie, były o Czajkowskim, ale niestety odpadli w szrankach. Teraz rządzi Scarlatti i Porpora! ;-) Rachmaninow napisał tylko dwie opery, a musi mieć na koncie przecież minimum 40 żeby można było uznać że jest odpowiednio "nowatorski". Nie wiedziałeś? ;-)))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a wiecie ze opera jest bardziej sztuka teatralna niz utworem muzycznym

mozart tez nie pisal oper ale muzyke do libretta

 

szedl Mozart i bach ....dostal sierpowego

 

co do Oper to slyszeliscie Opere Pani kompozytor Sikory z Paryza ?

 

poznalem osobiscie starsza Pani

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

krytyk muzyczny jest jak ksiadz ktory uczy o kontaktach damsko-meskich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym bardziej że kultowy wątek wagnerowski ostatnio podupadł. Wszyscy słuchają Bacha, Mozarta, tudzież najbardziej genialnych i nowatorskich kompozytorów ever, czyli Porpory i Alessandro Scarlattiego (pamiętajcie. Każdy z nich napisał ponad 60 oper! Cytując klasyka: "Jesli ktoś pisze 60 OPER za swojego życia artystycznego musi być GENIALNYM twórcą" ) No nie ma bata! ;-)))

 

Ten wątek też wkrótce przejdzie do lamusa i będzie zatopiony jak legendarny Bismarck - zrobi to czas a dokładnie brak wpisów

na temat J.S.Bacha czy W.A.Mozarta . Bo w końcu ileż można pisać o tych wspaniałych kompozytorach ? Trzeba słuchać i jeszcze raz słuchać

genialnych utworów które stworzyli a najlepiej grać je samemu w zaciszu domowym lub odtwarzać na dobrym systemie audio. Tylko w taki sposób

będziemy mogli rozwinąć wiedzę muzyczną i wznieść się na wyższy poziom doznań estetycznych .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

można także sięgnąć po mało znanych kompozytorów a którzy pozostawili na prawdę ciekawe dzieła. Ja skupiam się na muzyce orkiestrowej XVIII i XIX wieku i głownie dzięki takim wytwórniom jak CPO czy Chandos odkryłem wiele perełek jak choćby:

Charles Parry - rewelacja

Robert Volkmann

Salomon Jadassohn

Louis Gouvy

Ernst Rudorff

Charles O'Brien

Fredrich Gernsheim

Johan Halvorsen - nowe odkrycie i czekam na komplet symfonii z Music Island

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magnepan>>>

Dobrze ze Twoje minimalistyczne wątki kwitną.

można także sięgnąć po mało znanych kompozytorów a którzy pozostawili na prawdę ciekawe dzieła...

 

CPO to w ogóle potęga. Świetne realizacje i kopalnia wszystkiego. Może nie główny nurt, ale tyle dobrej muzy ze kiedy tego słuchać...

Jest trochę z tych nazwisk które wymieniłeś na Tidalu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magnepan>>>

Dobrze ze Twoje minimalistyczne wątki kwitną.

 

He,he , one są w mojej głowie i na półkach z płytami - ale najważniejsze jest to, że trochę się trzeba na tyn znać :-) :-) i być opierzonym :-) :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiadomo wszystkiego się nie przesłucha ale muzyka kameralna za bardzo mnie nie pociąga, opera romantyczna też nie a orkiestrowej nie ma aż tak dużo więc wyszukuję co warto by ściągnąć do swojej płytoteki. Sporo odkrywanych jest symfonii z XVIII wieku bo barokowcy muszą z czegoś żyć bo ile razy można nagrywać te same utwory :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko spoko, jestem za, nikt nie twierdzi ze trzeba tylko B i M słuchać. Ale tak jest wszędzie. Trochę moda dyktuje, a trochę rzeczy faktycznie jest jeszcze pochowanych i czeka...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trochę się trzeba na tyn znać :-) :-) i być opierzonym :-) :-)

 

No jaasne :-) Ty już zademonstrowałeś swoją "wiedzę", "obeznanie", "opierzenie" i poziom osłuchania w tym i paru innych wątkach :-)

 

Tak jak niegdyś jeszcze miałem co do Ciebie wątpliwości Magnepan, tak ostatnio rozwiałeś je bezdyskusyjnie. Twoje postrzeganie muzyki poważnej, poziom zrozumienia tego czym jest inwencja i nowatorstwo, przejdzie zapewne do legendy na tym forum. Twoje dziecinne i powierzchowne rankingowanie Bacha i Haendla na podstawie netowych wydumek również :-)) Gdybyś tak posłuchał tych wszystkich oper Haendla, o których liczbie z taką dumą pisałeś, pewnie byś zajarzył o czym do Ciebie pisał Krzysiek Kozłowski. Gdybyś kiedyś posłuchał uważnie Koncertów Brandenburskich, miałbyś szanse załapać co miał na myśli Newbie, kiedy pisał o tym, że "wyprzedziły swój czas". A tak... pozostaje się tylko pośmiać

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanuję Krzysztofa , to wspaniały człowiek o dużej wnikliwości i erudycji.Wymieniliśmy kilka zdań na priva więc z czystym sumieniem mogę tak napisać.

 

Problemem kilku osób piszących na AS jest zbyt serio traktowanie pewnych tematów powiązanych z muzyką a mianowicie np.' co mógł jadać na obiad

G.F.Heandel i J.S.Bach, bo gdy ktoś się wypowie ze jadał wieprzowinę a drugi wołowinę to zaraz pojawia się kilku ' mędrców ' którzy pytają

o genezę lub źródło pochodzenia tych informacji a które same nie mają wielkiego znaczenia dla spuścizny każdego z nich. Bo to że Haendel jadł

więcej wołowiny od J.S.Bacha nie wpłynęlo zbytnio na jego umysł i twórczość ale na zdrowie zapewne tak. Myslę że większy luz przydałby się

nie jednej piszącej tu osobie.

Podobnie zresztą jest wówczas kiedy proponujesz coś fajnego ( imho ) z płyt co poniektórym a słyszysz lub widzisz.......e to jest be, bo brzmi tak jak by było nagrane w piwnicy ( o zgrozo ) - po prostu totalna załamka.To nic że nagrań dokonała Nonesuh - jedna z lepszych komercyjnych wytwórni płyt

dbająca o jakość tłoczenia i samych nagrań jak mało kto.

A już jak napiszesz coś złego ale prawdę o wytwórni płytowej która zalega niejednemu na półkach (np. Naxos ) i jeszcze powiesz że to jest cheap label

( bo jest ) to zaczyna się niezła chryja i wytrząsanie nawzajem powiązane z epitetami. No niestety tak mamy i ograniczone fundusze na nasze hobby też, więc nie będziemy zbierać nagrań samej Decca czy DG bo są drogie i taki cheap Naxos pomimo kiepskich realizacji technicznych będzie jakąś tam alternatywą dla naszych zbiorów - trzeba się jednak do tego przyznać a to bywa już momentami niewygodne he,he,

 

Jednym słowem mamy zielone światło dla nieopierzonych fanów boxów z klasyką i boom boxów.Im wiekszy i bardziej rozbudowany - tym lepiej ,

przynajmniej jest na co popatrzeć :-) :-):-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A już jak napiszesz coś złego ale prawdę o wytwórni płytowej która zalega niejednemu na półkach (np. Naxos ) i jeszcze powiesz że to jest cheap label

( bo jest ) to zaczyna się niezła chryja i wytrząsanie nawzajem powiązane z epitetami. No niestety tak mamy i ograniczone fundusze na nasze hobby też, więc nie będziemy zbierać nagrań samej Decca czy DG bo są drogie i taki cheap Naxos pomimo kiepskich realizacji technicznych będzie jakąś tam alternatywą dla naszych zbiorów - trzeba się jednak do tego przyznać a to bywa już momentami niewygodne he,he,

 

Wcale nie takich kiepskich Mam parę płyt zrealizowanych bardzo porządnie. Loteria to się zaczyna przy zakupach płyt Brillant Classic - czasem realizacja jest bardzo dobra, ale mają sporo płyt których nie da się słuchać

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcale nie takich kiepskich Mam parę płyt zrealizowanych bardzo porządnie. Loteria to się zaczyna przy zakupach płyt Brillant Classic - czasem realizacja jest bardzo dobra, ale mają sporo płyt których nie da się słuchać

 

Naxosa i Briliant Classic omijam szerokim łukiem .- wolałbym już ciszy posłuchać.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super jazzowe rzeczy polecam jak najbardziej z Naxos - LAJQ - 'Look To The East' oraz 'Conversation Piece'. Do tego setu dokładam New York Jazz Collective i dwa ich sety - 'I Don't Know This World Without Don Cherry' i 'Everybody Wants to Go to Heaven'. Z klasyki cała masa świetnych płyt, choćby to >

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Z płyt jakichkolwiek nie polecam ściemniaczy typu wytwarzalnia Real Gone Jazz - omijać jak najszerszym łukiem takie wydalwadztwa. Okropny shit.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problemem kilku osób piszących na AS jest zbyt serio traktowanie pewnych tematów powiązanych z muzyką a mianowicie np.' co mógł jadać na obiad

G.F.Heandel i J.S.Bach, bo gdy ktoś się wypowie ze jadał wieprzowinę a drugi wołowinę to zaraz pojawia się kilku ' mędrców ' którzy pytają

o genezę lub źródło pochodzenia tych informacji

 

Nieudolnie próbujesz wybrnąć z niewygodnej sytuacji którą sam wykreowałeś Magnepan :-) Nikt tutaj nie roztrząsa takich detali i nie pastwi się nad ich źródłem. Dyskusja pojawiła się, kiedy Ty stwierdziłeś (a to nie jest detal) że "Haendel był absolutnie największym klawiszowcem w czasach Bacha" (co jest tak naiwne i upraszczające w stosunku do wybitnych i bardzo różniących się od siebie kompozytorów i wykonawców tego okresu, że świadczy tylko o twoim płytkim i jednostronnym rozumieniu muzyki). Kiedy na potwierdzenie tych mocnych i absurdalnych słów powołałeś się jedynie na rzekomą opinię samego Bacha, poprosiliśmy Cię o podanie źródła tej "rewelacji". W odpowiedzi zacząłeś atakować, a później brnąć w kolejne bzdury, rankingi i wypisywanie że "Haendel był bardziej nowatorski niż Bach bo pisał opery, a taka opera to nie w kij dmuchał" :-)

Jeśli sądzisz że można napisać tutaj dowolną bzdurę dużego kalibru (takie walisz najczęściej) żeby "zabłysnąć wiedzą", a jak ktoś zapyta o uzasadnienie/źródło/cokolwiek to nagle "zbyt serio traktuje pewne tematy" to masz bardzo cwane i "wygodnickie" podejście :-)))

 

Jak wspomniał NewbieOpera wycierasz sobie gębę Bachem czy Haendlem, a nie słyszałeś nawet najbardziej podstawowych oper tego drugiego. Piszesz bzdury o obu tych kompozytorach (na co grzecznie zwrócił Ci uwagę Krzysztof), a Twoje rozumienie "nowatorstwa" w muzyce przeczy Twojemu niby-osłuchaniu. Sam rozpoczynasz mentorskim tonem dziwne wywody teoretyczne. Wystarczy jednak wymienić z Tobą dwa zdania i nagle się okazuje że jesteś zwykłym ściemniaczem. Nie masz o czymś pojęcia, to się po prostu nie wymądrzaj bo wychodzisz na zwykłego Bolka. Proste :-)

 

Jednym słowem mamy zielone światło dla nieopierzonych fanów boxów z klasyką i boom boxów.Im wiekszy i bardziej rozbudowany - tym lepiej , przynajmniej jest na co popatrzeć :-) :-):-)

 

Aleś się uczepił tego Luxmanrulza. W szkole też biłeś tylko najmłodszych i najsłabszych? Wiesz, ostatnio taki jeden nieopierzony Magnepan (staż ma tylko przez zasiedzenie na forum), który zawsze miał zielone światło, rozwalał wszystkie wątki swoimi atakami, prawieniem komunałów i "teoriami od czapy" dostał nagle czerwone światło, bo się paru osobom znudziły te toksyczne, mitomańskie brednie :-) Znęcał się nad nowicjuszem Luxmanrulzem, a wyszło po kilku rozmowach że ze swoimi "rankingami Bacha i Haendla" sam jest na poziomie... sportowego rozumienia muzyki :-) Może razem się teraz pośmiejemy? :-))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam parę płyt Mozarta i napiszę krótko - groch z kapustą. Dobrze się przy tym badziewiu czyta książki - nie rozprasza... po prostu plumka nieciekawie... Vivaldi, Prokofiev, to jest moc...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam parę płyt Mozarta i napisze krótko - groch z kapustą. Dobrze się przy tym badziewiu czyta książki - nie rozprasza... po prostu plumka nieciekawie... Vivaldi, Prokofiev, to jest moc...

 

Krótka piłka. Propsy. Z Magnepanem się spokojnie dogadasz :D On mniej więcej tyle samo ogarnia z muzy Bacha i "klawiszowca Haendla" :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.

Podobnie zresztą jest wówczas kiedy proponujesz coś fajnego ( imho ) z płyt co poniektórym a słyszysz lub widzisz.......e to jest be, bo brzmi tak jak by było nagrane w piwnicy ( o zgrozo ) - po prostu totalna załamka.To nic że nagrań dokonała Nonesuh - jedna z lepszych komercyjnych wytwórni płyt

dbająca o jakość tłoczenia i samych nagrań jak mało kto.

 

 

Magnepan, frajerze, przecież Ty tej płyty nawet nie słyszałeś (nie mylę sie prawda?). Znalazłeś coś w sieci i wyskakujesz tutaj z rewelacją, żeby się podlansować jako opierzony spec, a prawda jest taka że ja w tydzień z uwagą więcej płyt przesłucham niż Ty przez pół roku, na YT pewnie zresztą.

Jesteś zwykłym pozerem i nienaprawialnym już ignorantem. Dostaniesz ode mnie ignora, bo nie mam już siły tych Twoich bzdetów czytać. A gdyby to ode mnie zależało dostałbyś jednego dużego bana na całe to forum, bo to nie jest kwestia tylko tego wątku. Bo takich neptków jak Ty nie powinno się dopuszczać do rzeczowych dyskusji, a jak się sami dorwą to kopać ich w dupę przy każdej okazji skoro się o to proszą.

 

 

Luxman>>>

przykro mi, ale mówiłem że wyjdzie awantura, choć sam się troche do niej przysłużyłem:)

 

Może ktoś to posprząta i można dyskutować dalej, ja bardziej czytając:-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A już jak napiszesz coś złego ale prawdę o wytwórni płytowej która zalega niejednemu na półkach (np. Naxos ) i jeszcze powiesz że to jest cheap label

( bo jest ) to zaczyna się niezła chryja i wytrząsanie nawzajem powiązane z epitetami. No niestety tak mamy i ograniczone fundusze na nasze hobby też, więc nie będziemy zbierać nagrań samej Decca czy DG bo są drogie i taki cheap Naxos pomimo kiepskich realizacji technicznych będzie jakąś tam alternatywą dla naszych zbiorów - trzeba się jednak do tego przyznać a to bywa już momentami niewygodne he,he,

 

Jeśli już tak uparcie nawiązujesz do swojej poprzedniej kompromitacji, to miej też odwagę podać linka do dyskusji - np. od tego miejsca (btw - wątek też o Bachu :-)):

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Niech inni też mają okazję się zapoznać w pełni z rzeczowością Twojej argumentacji.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak juz piszecie o B czy M to skupcie sie na konkretnych dzielach albo okresach a nie B czy M

 

Bach zrobil z muzyki matematyke Mozart spiewanie

 

wielu znawcow ceni wyzej np Rachmaninowa albo Beethovena

 

pisanie ciagle o Bachu to tak jakby brak otwierania swojego umyslu

 

prawdziwy muzykolog skupia sie odkrywaniu a nie sluchaniu x 1tys tego samego

 

wiele dziel Bacha to po prostu matematyczne wzory polifonii

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

krytyk muzyczny jest jak ksiadz ktory uczy o kontaktach damsko-meskich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magnepan, frajerze, przecież Ty tej płyty nawet nie słyszałeś (nie mylę sie prawda?). Znalazłeś coś w sieci i wyskakujesz tutaj z rewelacją, żeby się podlansować jako opierzony spec, a prawda jest taka że ja w tydzień z uwagą więcej płyt przesłucham niż Ty przez pół roku, na YT pewnie zresztą.

Jesteś zwykłym pozerem i nienaprawialnym już ignorantem. Dostaniesz ode mnie ignora, bo nie mam już siły tych Twoich bzdetów czytać. A gdyby to ode mnie zależało dostałbyś jednego dużego bana na całe to forum, bo to nie jest kwestia tylko tego wątku. Bo takich neptków jak Ty nie powinno się dopuszczać do rzeczowych dyskusji, a jak się sami dorwą to kopać ich w dupę przy każdej okazji skoro się o to proszą.

 

 

Luxman>>>

przykro mi, ale mówiłem że wyjdzie awantura, choć sam się troche do niej przysłużyłem:)

 

Może ktoś to posprząta i można dyskutować dalej, ja bardziej czytając:-)

 

Frajerem to jesteś ty i śmierdzącym dooooooooooooooopkiem . O muzyce nie masz bladego pojęcia. Spadaj.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wielu znawcow ceni wyzej np Rachmaninowa albo Beethovena

 

Załóż wątek S. Rachmaninow czy L. van Beethoven?.

Chętnie się wypowiem.

 

prawdziwy muzykolog skupia sie odkrywaniu a nie sluchaniu x 1tys tego samego

 

Temat wątku brzmi: J.S.BACH czy W.A. Mozart?.

Nie ma żadnego związku ani z odkrywaniem nieznanego, ani ze słuchaniem 1 tys. tego samego.

Sam słucham muzyki co najmniej kilkuset różnych kompozytorów (w tym naprawdę mało znanych), ale czy to jest powód, żeby o nich pisać w tym miejscu?

 

wiele dziel Bacha to po prostu matematyczne wzory polifonii

 

Gombrowicz.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Frajerem to jesteś ty i śmierdzącym dooooooooooooooopkiem . O muzyce nie masz bladego pojęcia. Spadaj.

znowu dymy ?

 

w odpowiedzi na temat to Mozart dla mnie zostawia w tyle Bacha,

 

a gralem obu i nie tylko

 

po za tym zyje z komponowania tak jak oni i nie chodze do roboty jak wy

 

houk

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

krytyk muzyczny jest jak ksiadz ktory uczy o kontaktach damsko-meskich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Frajerem to jesteś ty i śmierdzącym dooooooooooooooopkiem . O muzyce nie masz bladego pojęcia. Spadaj.

 

Ot i cały Magnepan. W pełnej krasie. Ze swoim "wyższym poziomem wrażliwości muzycznej" ;-)

 

Problemem kilku osób piszących na AS jest zbyt serio traktowanie pewnych tematów powiązanych z muzyką

 

Haha :-) Sam inicjujesz rozmowy, w których wręcz potykasz się o wymysły i gafy (z których później nie potrafisz wybrnąć), ale to "my mamy problem"? :-) Nieźle żeś to sobie wytłumaczył.

 

Piszesz bzdury o obu tych kompozytorach (na co grzecznie zwrócił Ci uwagę Krzysztof), a Twoje rozumienie "nowatorstwa" w muzyce przeczy Twojemu niby-osłuchaniu. Sam rozpoczynasz mentorskim tonem dziwne wywody teoretyczne. Wystarczy jednak wymienić z Tobą dwa zdania i nagle się okazuje że jesteś zwykłym ściemniaczem

 

Bo może Magnepan słucha jak inżynier Mamoń? ;-)

 

Szanuję Krzysztofa , to wspaniały człowiek o dużej wnikliwości i erudycji.Wymieniliśmy kilka zdań na priva więc z czystym sumieniem mogę tak napisać.

 

Więc pewnie przeczytałeś ostatni post jaki do Ciebie Krzysztof skierował w tym wątku i się do jego porady zastosujesz? Bo gdyby ten post streścić, to jest tam mniej więcej tyle: "Magnepan. Zanim zaczniesz pouczać innych, upewnij się że nie wygadujesz głupot". Napisał Ci to tak delikatnie jak tylko można. Zaproponował Ci coś jeszcze, ale pewnie nie doczytałeś :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aleś się uczepił tego Luxmanrulza. W szkole też biłeś tylko najmłodszych i najsłabszych? Wiesz, ostatnio taki jeden nieopierzony Magnepan (staż ma tylko przez zasiedzenie na forum), który zawsze miał zielone światło, rozwalał wszystkie wątki swoimi atakami, prawieniem komunałów i "teoriami od czapy" dostał nagle czerwone światło, bo się paru osobom znudziły te toksyczne, mitomańskie brednie :-) Znęcał się nad nowicjuszem Luxmanrulzem, a wyszło po kilku rozmowach że ze swoimi "rankingami Bacha i Haendla" sam jest na poziomie... sportowego rozumienia muzyki :-) Może razem się teraz pośmiejemy? :-))

 

Niech się sportowiec Magnepan dowartościowuje. Ilość kompromitacji jakie tu zaliczył mówią same za siebie. Już dawno pisałem że to pozer :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bach zrobil z muzyki matematyke Mozart spiewanie

 

Komunały. Po co tak upraszczać? Nie bądź jak Magnepan ;-) Jeśli często skrajnie emocjonalne pasje i kantaty Bacha to dla Ciebie tylko "matematyka", to ja nie chcę być humanistą ;-) Jeśli przeładowane kontrapunktycznie i skomplikowane kwartety (dedykowane Haydnowi) i kwintety Mozarta to tylko "śpiewanie", to chyba Mozart przesadził w nich z matematyką ;-) Co do innych kompozytorów, to było tu wiele rozmów na ich temat i ciągle okazyjnie się przewijają. Ta miała dotyczyć Bacha i Mozarta. Przecież nie musisz o nich tu pisać jeśli nie masz ochoty, a wątek na temat dowolnego kompozytora możesz sam założyć :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.