Skocz do zawartości
IGNORED

ANTON BRUCKNER, czyli potężna, transowa symfonika


Luxmanrulz

Rekomendowane odpowiedzi

Z tego co pamiętam to chyba nawet jakiś wspólny motyw jest w 9 symfonii i samym Te Deum, ale głowy nie dam. Coś organowego o ile się nie mylę.

 

W Dziewiątej występuje motyw skrzypiec otwierających Te Deum (taki bardzo charakterystyczny; pojawia się również w 3 Mszy f-moll. Wrzuciłam do załącznika). Zresztą ta ogromna rozpiętość i siatka powiązań między-tematycznych w ramach tych samych, ale i różnych kompozycji Brucknera jest bardzo ciekawa. Na upartego można się pokusić o jakąś "egzegezę" ;-) Np. inny motyw Te Deum, w trakcie którego padają słowa "non confundar in aeternum" pojawia się w minimalnie zmienionej postaci w adagio Siódmej symfonii...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam,

Ola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do utworów wokalnych Brucknera, to warto również poznać bardzo ciekawą, a nieco mniej znaną część jego twórczości, czyli świeckie kantaty i kompozycje chóralne. Dwie ciekawe płyty nagrane przez Männerchor Bruckner, Ensemble Linz i Thomasa Kerbla wydała Gramola. Kiedy się słucha bardzo madrygałowego "Vaterländisches Weinlied", to trudno uwierzyć że mógł to skomponować ktoś w XIX wieku ;-)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Przesłuchałem pierwszą część. Przez Was zapadnę na jakąś bruckneriozę normalnie ;> Toż to znakomite jest. Unikałem generalnie wcześniejszej twórczości Brucknera i sądzę że to był błąd.

Raz, że kilka z tych utworów powstało mimo wszystko później, dwa że nawet wczesne rzeczy Bruckner tworzył po czterdziestce, a trzy, to wiele z tego co jest na tej płycie moim zdaniem brzmi ciekawiej niż część znanych motetów czy nawet pierwsza msza Nieobliczalnego Antona ;>

Do tego jak minimalistycznie i oryginalnie wpleciony fortepian. Jakie pomysłowe operowanie głosami! Dzięki Ola!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Toż to znakomite jest.

 

Prawda? :-)

Utwory owszem wcześniejsze, ale to już jest ten niepodrabialny, muzyczny język. Typowa dla Brucknera, taka mocno "upakowana" harmonia, zestawianie ze sobą np. solowych, rozświetlonych wręcz partii głosowych operujących w wyższym rejestrze - z nisko szepczącym chórem. Słynne brucknerowskie pauzy i zawieszenia po wybrzmieniu, które dają często więcej niż bombastyczne finały u innych kompozytorów... Unikalne jak dla mnie połączenie właśnie wspomnianego fortepianu i chóru w taki sposób, że brzmi to jak kameralna pieśń Schuberta ;-) Słychać to chociażby w klimatycznym i pięknym "Um Mitternacht" (WAB 89), który jest na pierwszej płycie. Dla mnie ta kompozycja to taka prawdziwa perełka. Nie mniej ważna niż samo "Te Deum". Tak jak w przypadku symfonii Bruckner stosuje często niemal "organowe" barwy orkiestry, tak tutaj robi to samo z męskimi głosami - które podobnie jak u Wagnera traktowane są po prostu jak dodatkowy instrument.

 

Przez Was zapadnę na jakąś bruckneriozę normalnie ;>

 

Uważaj. Choroba jest prawdopodobnie nieuleczalna i charakteryzuje się cyklicznymi, silnymi nawrotami ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam,

Ola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Unikalne jak dla mnie połączenie właśnie wspomnianego fortepianu i chóru w taki sposób, że brzmi to jak kameralna pieśń Schuberta (...)

 

Bo w ogóle Brucknera z Schubertem łączy więcej, niż z wszystkimi kompozytorami mu współczesnymi (włącznie z Wagnerem). Już Einstein na to wskazywał (w Muzyce w epoce romantyzmu).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo w ogóle Brucknera z Schubertem łączy więcej, niż z wszystkimi kompozytorami mu współczesnymi (włącznie z Wagnerem). Już Einstein na to wskazywał (w Muzyce w epoce romantyzmu).

 

Oczywiście. Nawet pomijając pewne inspiracje austriacką muzyką ludową, wiele podobieństw jest przecież w samej strukturze symfonii (ale nie tylko). U Schuberta w "Wielkiej" C-dur też ogromne płaszczyzny tematyczne, rozwijane ewolucyjnie w kolejnych przebiegach, też specyficzna intensyfikacja ruchu i obsesyjne repetycje. No i co ciekawe również była niezrozumiała dla orkiestry Wiedeńskiego Towarzystwa Muzycznego, której dyrygent miał zakusy, żeby ją skracać i przerabiać ;-) O ile pamiętam to już nawet kiedyś o tym na forum rozmawialiśmy.

 

Zresztą szef zespołu który zrealizował powyższe nagrania dla Gramoli - Thomas Kerbl (który przy okazji jest dziekanem Studiów Artystycznych na Uniwersytecie Brucknera w Linz), specjalizuje się również w Schubercie. Przebył zresztą bardzo charakterystyczną drogę do Brucknera, bo poza Schubertem wcześniej zajmował się Bachem i Haydnem, a jego asystent to zagorzały wagnerzysta. Wręcz idealna siatka wzajemnych połączeń ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam,

Ola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamawiałaś Olu te płyty Gramoli w Presto, czy na JPC? To są tekturowe pudełka, czy normalne jewel case?

Dopytuję bo z MDT już mi ze trzy razy przysłali płyty z wgniecionymi rogami.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamawiałaś Olu te płyty Gramoli w Presto, czy na JPC? To są tekturowe pudełka, czy normalne jewel case?

Dopytuję bo z MDT już mi ze trzy razy przysłali płyty z wgniecionymi rogami.

 

Zamawiałam w presto. Płyty doszły w 3 dni, jak zawsze idealnie zapakowane i zabezpieczone. Każda płyta jest w oddzielnym jewel case, z książeczką i dodatkowym, papierowym, wsuwanym etui. Zresztą przy zakupach w jpc, cdjapan, czy hmv.co.jp również nie zdarzyło mi się nigdy żeby jakaś płyta miała chociażby drobne uszkodzenie (co kiedyś nagminnie mi się zdarzało w przypadku zamówień przez empik.com). Nie korzystałam chyba nigdy z MDT, ale moim zdaniem powinieneś takie sytuacje reklamować.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam,

Ola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie z kolei empik.com, nawet kilka razy pozytywnie zaskoczył. Zamówiłem kiedyś w Presto płytę, na którą czas realizacji był do 3 dni. Niestety już po zamówieniu wydłużyli go do dwóch tygodni, a po moim zapytaniu mailowym, stwierdzili że może to być i kilka miesięcy, bo nie ma tego tytułu u dystrybutora w UK.

Zrezygnowałem i zamówiłem w Empiku, bo okazało się, że mieli ten tytuł dostępny w przeciągu tygodnia. Dwa dni później miałem go do odbioru, w sklepie niedaleko mojej pracy. Chodziło o "Eine kleine Nachtmusik...." z Alia Vox. Empik generalnie jest droższy od konkurencji, ale nie zawsze. No i czasami trafiają się naprawdę fajne promocje. W moim przypadku, płyty były zawsze solidnie i ciasno zapakowane, w twardą tekturę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

System gra dobrze, albo nie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MDT używa niestety gorszej jakości (mniej sztywnych) pudełek. Ma za to niższe koszty wysyłki niż Presto (pomijając większe boksy), więcej promocji (często też z pokaźniejszymi obniżkami) i szerszą ofertę (również wybrane wytwórnie z jazzem i muzyką świata).

 

Trzeci porównywalny sklep w UK to EuropaDisc. Ja robię zakupy we wszystkich (choć najwięcej w Presto).

 

W empiku kupuję tyko wyjątkowo, z zasady - podobnie jak w amazonie.

Z polskich punktów najbardziej lubię Music Island (jedyny naprawdę konkurencyjny cenowo dla brytoli, bo w CMD czy CCD opłacają się tylko pojedyncze wytwórnie z ich oferty).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co sądzicie o brucknerowskich nagraniach Karajana? Warto poznać?

 

Oczywiście że warto poznać, chociażby po to, żeby wyrobić sobie własne zdanie i ocenić samemu.

 

Mi niespecjalnie Karajan odpowiada w Brucknerze. Oczywiście nie chcę jakoś generalizować i oceniam przez pryzmat tych kilku nagrań które poznałam i które utkwiły mi w pamięci - jak chociażby legendarny i bardzo chwalony koncert live z Ósmą z Wiedeńczykami. 1988 rok. Dźwięk bardzo przyzwoity, świetna kontrola dynamiki, ale już niespecjalnie podchodzą mi tempa, trochę nietypowo na płycie wyeksponowane są niektóre sekcje (np. słabo słychać rogi na tle skrzypiec). Całościowo niby wszystko poprawnie, mięsiste brzmienie, ale czegoś jednak brakuje. Karajan nie jest tak wnikliwy jak np. Skrowaczewski, nie ma takiego poczucia złożoności struktury jak u Haitinka, czy Wanda. Oczywiście nie zmienia to faktu, że Ty możesz odebrać to zupełnie inaczej...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam,

Ola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam tylko słynne nagranie Ósmej z Wiener Philharmoniker z listopada 1988 roku (DG). Jest bardzo dobre i warto je poznać, choć do moich ulubionych nie należy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co sądzicie o brucknerowskich nagraniach Karajana? Warto poznać?

 

Warto, chociażby z tego względu, że 8-ma z Wiedeńczykami, to właśnie dzieło rekomendowane według J.Stanleya.Też mam tę wersję z DG, o której piszą dong i aleksandraU. Poza 8-mą pod Karajanem z Wiedeńczykami mam jeszcze Haitinka w tym samym programie, też z Wiedeńczykami - wydanie 2CD Phillipsa, oraz Haitinka z chicagowską ogrywających Symfonie 7-mą - wydaną przez label filharmonii CSO Resound. Orkiestra Chicagowska w 7-mej pojawia się u mnie jeszcze pod G.Solti'm, która to płytka wydana została przez Decca Records. Dziewiąta, to z kolei Daniel Barenboim z Berlinczykami wydanej przez Teldec. To chyba wszystko co mam z Brucknera.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Autor książki /albumu 'Muzyka Klasyczna - Wielcy kompozytorzy i ich arcydzieła' ze słowem wstępnym Nigela Kennedy i Georg'a Solti. Ta książka / album jest również rekomendowana przez magazyn The Gramophone.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez Was zapadnę na jakąś bruckneriozę normalnie ;>

 

Bruckner potrafi mocno wiązać i budzi silne namiętności. Dotyczy to zresztą nie tylko melomanów, ale i dyrygentów.

 

Jest całkiem spore grono specjalistów, dla których jest wręcz najważniejszym kompozytorem - i choć przeważnie nie są (lub nie byli) to kapelmistrze z pierwszych stron gazet, i nie mają do dyspozycji najlepszych orkiestr, to efekty ich pracy są pod wieloma względami ciekawsze, niż tych "z nazwiskami". Zazwyczaj mają do powiedzenia coś bardzo osobistego na temat tej muzyki - głęboko przez nich przemyślanej i przeżywanej.

 

Do tego grona należał choćby właśnie Skrowaczewski, ale nie tylko - lista jest znacznie dłuższa. Sam pierwszy raz z muzyką Brucknera zetknąłem się za sprawą rumuńskiego longplaya Electrecord z nagraniem Ósmej w wykonaniu filharmoników z Cluj-Napoca (prowincjonalna orkiestra!) pod kierunkiem Cristiana Mandeala (ucznia Celibidache). To był niemal początek mojej przygody z klasyką - byłem na etapie Beethovena / Chopina / Mozarta i z pierwszych odsłuchów tej symfonii kompletnie nic nie rozumiałem. Ale stopniowo mnie "wzięło", i to na dobre.

 

Winyla zajeździłem na śmierć (jakość tłoczenia zresztą pozostawiała wiele do życzenia), torem analogowym zresztą już nie dysponuję. Parę lat temu znalazłem jednak to rzadkie nagranie - cały cykl jest dostępny jako download na abruckner.com:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Dziś słyszę w tej rejestracji Ósmej mnóstwo niedostatków wykonawczych, których wtedy nawet nie dostrzegałem (jednak mam teraz znacznie więcej punktów odniesienia :) - ale wizję rumuńskiego maestra, przebijającą się przez opór materii, w dalszym ciągu uważam za fascynującą. W tej interpretacji każda fraza czegoś szuka, o coś pyta, czymś się zadziwia, bądź zatrzymuje w podziwie - niespiesznie, w skupieniu, intensywnie. Wciąż potrafię jej słuchać z dużą przyjemnością.

 

Tych zapoznanych specjalistów jest więcej: Volkmar Andreae, który jako pierwszy zarejestrował kompletny cykl, japoński dyrygent Takashi Asahina, Heinz Roegner (to z nieżyjących); a współcześnie choćby Remy Ballot, Gerd Schaller, Simone Young...

Warto szperać!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ładnie napisane...

 

Właśnie. Jakoś tak niemal pominięta w wątku została Simone Young. Ja mam jedynie jej nagranie Ósmej i jest po prostu znakomite. W zasadzie to nie pamiętam nawet jak to się stało, że nie skompletowałam reszty ;-) Trzeba będzie to nadrobić...

 

Ciekawe jest również to, że w przeciwieństwie do tych najbardziej znanych i najczęściej omawianych rejestracji tej symfonii (Skrowaczewski, Celibidache, Giulini, Haitink, Schuricht, Wand) - Simone Young jako jedna z nielicznych, nagrała tę najstarszą i najdłuższą wersję z 1887 roku, z pierwszej edycji Nowaka. A różnice są przecież znaczące (w zakończeniu pierwszej części, w scherzo, w samej instrumentacji). No i to co istotne pewnie dla Luxmana, znakomita jakość dźwięku.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam,

Ola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe jest również to, że w przeciwieństwie do tych najbardziej znanych i najczęściej omawianych rejestracji tej symfonii (Skrowaczewski, Celibidache, Giulini, Haitink, Schuricht, Wand) - Simone Young jako jedna z nielicznych, nagrała tę najstarszą i najdłuższą wersję z 1887 roku, z pierwszej edycji Nowaka. A różnice są przecież znaczące (w zakończeniu pierwszej części, w scherzo, w samej instrumentacji). No i to co istotne pewnie dla Luxmana, znakomita jakość dźwięku.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ja się przez Was wykończę ;-) Dopiero co poszło zamówienie na JPC a tutaj znowu jakaś rzadka perła, o której istnieniu nie miałem świadomości. Ale co tam. Bruckner mi ostatnio tak posmakował, że na dłuuuugo się z nim nie rozstanę. Sama możliwość porównywania tych wykonań i różnorodnych edycji (Haas, Nowak) to już jest wielka przyjemność. Tym bardziej że w końcu doszła do mnie książka Gaulta więc posłuży za rzetelny przewodnik :D

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Simone Young jako jedna z nielicznych, nagrała tę najstarszą i najdłuższą wersję z 1887 roku, z pierwszej edycji Nowaka. A różnice są przecież znaczące (w zakończeniu pierwszej części, w scherzo, w samej instrumentacji).

 

Tak, miejscami to zupełnie inna kompozycja, choć zmiany tu i tak nie szły tak daleko, jak w Trzeciej czy Czwartej. :-)

 

Gdy w setną rocznicę śmierci Brucknera w Gramophone publikowano obszerny przegląd porównawczy nagrań Ósmej, to recenzent miał do dyspozycji jedno jedyne, pionierskie nagranie tej wersji - Eliahu Inbala z frankfurcką RSO (Teldec), podobno umiarkowanie udane. W tymże rocznicowym roku 1996 ukazał się jeszcze Tintner (Naxos).

 

A ostatnimi czasy nagrywanie tej wersji stało się wręcz modne - Russel Davies, Gielen, Nagano, Young... jest już spory materiał do porównań. Z tego, co liznąłem na strumyczkach, faktycznie Simone wydaje się być najbardziej przekonująca.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja nie mogę wyjść z zachwytu nad nagraniami Zwedena i Netherlands Radio Philharmonic o których pisaliście wcześniej, które polecaliście i które też mam wreszcie na półce.

Przede wszystkim to jest zdecydowanie najlepsza jakość dźwięku, jeśli porównać z Celibidache, Skrowaczewskim czy Wandem z Sony. Na razie dobrze przesłuchaną mam Ósmą i Siódmą.

Oczywiście że w adagio Ósmej nie ma może takiego poczucia katharsis jak u Celibidache. Takiego zatrzymania czasu jak u Skrowaczewskiego. Ale jakie pastelowe barwy, jaka jakość brzmienia i detali.

 

Jak się włączy, to oderwać się nie można.

 

A w zasadzie nie słucham warstwy SACD :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja dzisiaj będę miał jeszcze lepszą jakość dźwięku :-), bo idę na Dziewiątą na żywo:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Co prawda z nutą smutku, bo na bilecie (kupionym równiutko rok temu) stoi jeszcze "Stanisław Skrowaczewski". :-(

Nie przypuszczam, żeby ściągnięty w zastępstwie Giancarlo Guerrero (zupełnie mi nieznany, ponoć pracował pod Skrowaczewskim w Minnesocie) był w stanie dostarczyć porównywalnych wrażeń - ale nie przesądzajmy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@dong

 

Napisz konieczenie jak ochłoniesz po koncercie jak wrażenia :-)

 

Ostatni raz na żywo słyszałem Dziewiątą w lutym zeszłego roku. Grał Jurowski z Sinfonią Iuventus. Osiem waltorni na otwarcie pierwszej części tak bajecznie zabrzmiało, że trudno opisać. Później było niestety różnie, chociaż całościowo jak pamiętam wykonanie bardzo przyzwoite.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety, żeby Bruckner w wykonaniu NFM był w pełni satysfakcjonujący, potrzeba cudu, czyli np. charyzmy, autorytetu i głębokiego rozumienia tej muzyki, jakie zapewniał Skrowaczewski. Pod kierunkiem Guerrero (jak się okazało - nowego dyrektora artystycznego wrocławskiej orkiestry) była to jednak raczej walka o przetrwanie.

 

Dzień później wystąpiła Staatskapelle Dresden pod Danielem Hardingiem (Mahler, z Matthiasem Goerne w Kindertotenlieder + Dvořák) - mocny kontrast poziomu wykonawczego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiele z naszych orkiestr to słabe budżety, słabsze instrumenty, nie taka ilość prób bo pewnie muszą dorabiać na boku dawaniem lekcji lub chałturzeniem (wątpie żeby pensja przykładowo II skrzypka w NFM Filharmonii Wrocławskiej pozwalała na to żeby mógł skupić się na pracy i nie zajmować niczym więcej). Pewnie zupełnie inaczej ma się sytuacja w topowych, europejskich orkiestrach symfonicznych. Później niestety odbija się to na poziomie gry.

 

Ja po tym co słyszę na płytach po prostu muszę posłuchać Zwedena na żywo :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

muszę posłuchać Zwedena na żywo :)

 

Musisz - obowiązkowo.

 

W chicagowskiej zastrajkowali i mają teraz po 170 kola$i rocznie. Drummer też. Mieli chyba ze $to dwadzie$cia, ale to było za mało, no to bach - strajk!

CSO ma poważnych sponsorów - nie ma zmiłuj '-)

 

Edyt Stylista

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W październiku Jaap van Zweden gra Piątą w Rotterdamie. Dużo dobrych miejsc jest jeszcze wolnych:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam,

Ola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiele z naszych orkiestr to słabe budżety, słabsze instrumenty, nie taka ilość prób bo pewnie muszą dorabiać na boku dawaniem lekcji lub chałturzeniem (wątpie żeby pensja przykładowo II skrzypka w NFM Filharmonii Wrocławskiej pozwalała na to żeby mógł skupić się na pracy i nie zajmować niczym więcej).

 

Pewnego poziomu nie przeskoczą (przynajmniej na razie), jednak nie znaczy to, że nie potrafią zagrać dobrego koncertu. Pod Skrowaczewskim można było mieć do tego czy owego zastrzeżenia (najwięcej do dęciaków, w miniony piątek zresztą podobnie), ale przynajmniej pokazali, że Bruckner im niestraszny (a sama interpretacja robiła duże wrażenie).

 

Wcześniej też już nieraz dawali radę wypaść przyzwoicie w trudnym repertuarze (np. Xenakis pod Kovaciciem na inaugurację ESK, a kiedyś, jeszcze w starej siedzibie, całkiem udana Symfonia Psalmów Strawińskiego poprowadzona przez Herreweghe). Warunek podstawowy wydaje się być jeden: dobry dyrygent, czujący daną muzykę i potrafiący przekazać swoją pewność orkiestrze.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak oceniacie poniższą realizację?

 

Mam dokładnie to wydanie i szczerze powiedziawszy, nie do końca jestem zadowolony. O ile nagranie VII z Czeskimi Filharmonikami jest znakomite, to nagranie V, mimo że jest późniejsze, to przede wszystkim jest trochę udziwnione. Jest info, że grają wersję Haasa, a w finale jakaś dodatkowa blacha i inne zakończenie pierwszej części. Coś tam Matacic podretuszował po swojemu. Poza tym słabsza dynamika i przestrzeń niż w jego nagraniu VII. Ogólnie oczywiście bardzo przyzwoita interpretacja, ale na tle tuzów od Brucknera, szału nie ma. Mimo że xrcd.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg abruckner.com to jest "Mixture of original version with some Schalk cuts in Adagio and Finale":

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.