Skocz do zawartości
IGNORED

Zabawa w "gęste" formaty


piotrek7

Rekomendowane odpowiedzi

Gość D.S.D

(Konto usunięte)

Zabawa w gęste formaty nie ma sensu. Format 44,1kHz/16bit jest wystarczający

 

Dla tych co poznali zalety natywnego DSD 44,1/16 to muzeum .

 

Zadałem sobie trud i poszukałem płyt SACD w trzech powszechnie znanych miejscach:

Media Markt - 0 tytułów

Saturn - 0 tytułów

RockSerwis - kilkanaście tytułów drugo i trzeciorzędnych często dostępnych na zamówienie w ciągu... 30-45 dni. Oczywiście w absolutnej większości były to płyty hybrydowe bo inne raczej nie mają szans na sprzedaż.

 

Faktycznie, mój błąd. SACD opanowało rynek !!!

 

Jaw przeciągu sekundy znalazłem 24 tysiące pozycji płyt SACD.

 

https://www.ebay.com/sch/i.html?_from=R40&_trksid=p2323847.m570.l1313.TR12.TRC2.A0.H0.Xsacd.TRS0&_nkw=sacd&_sacat=0

 

Markety dla audio to porażka.

Gość D.S.D

(Konto usunięte)

Widzisz kolego wytłumaczę ci. W dzisiejszych czasach używa się serwerów do słuchania muzyki. A gdyby ci przyszły do głowy co jest bardzo prawdopodobne głupie dalsze insynuacje porównaj sobie ceny tych samych tytułów w SACD i CD i wyciągnij mądre wnioski.

Wyciągam ceną SACD biję na łeb na szyję CD.A tak z ciekawości czy wszczy słuchający dziś w strumieniu zastanowili się że nie mają fizycznie nic u siebie i gdy zerwię się połączenię z internetem jesteś bez muzyki.Czy nie lepiej drodzy koledzy zapłacić za coś raz i mieć to na zawsze w każdej chwili czy być użalezniony od strumienia i płacić na okrągło za jedno i to samo!

Tutaj się mylisz.. serwisy strumieniowe dają ogromne możliwości poznawania nowych wykonawców. Z jakością streamingu jest różnie, ale mi jak płyta się spodoba to ją kupuje - najczęściej to CD. HiRes mnie przytłacza ceną, musi być na to popyt, że gęstsze płyty często kosztują x5 normalnego albumu..

 

Kilka kawałków można było z 1.5 roku temu pobrać za darmo i..... plik waży 300MiB a jak przerobię to na 40 MiB flacka to nie jestem w stanie odróżnić 1 od 2, nawet na słuchawkach.

A tak z ciekawości czy wszczy słuchający dziś w strumieniu zastanowili się że nie mają fizycznie nic u siebie i gdy zerwię się połączenię z internetem jesteś bez muzyki.Czy nie lepiej drodzy koledzy zapłacić za coś raz i mieć to na zawsze w każdej chwili czy być użalezniony od strumienia i płacić na okrągło za jedno i to samo!
Pewnie, że internetu może zabraknąć. Może też zabraknąć prądu. Wtedy faktycznie CDeki mają przewagę - można ich użyć jako podstawki pod kubek... ;-)

No nie możemy zakładać że najwięksi gracze na rynku HiRes będą chcieli budować swoją renomę na oszustwie... smród zostaje na kilka lat. Tym bardziej że technicznie już nie jest żadnym problemem takie pliki zgrywać.. bez ogromnych nakładów finansowych.

 

Nie oszukujmy się najsłabszym ogniwem w machinie muzycznej są ... nasze uszy.

 

 

Aaa tak btw. nie na temat, jaka jest wasza ulubiona najlepiej zrealizowana płyta na Tidal HiFi... moja to ostatni Roger Waters.

No bo to chłopie czysty marketing skąd wiesz czy ten plik HiRes nie był robiony z cd nie wiesz na 100%.

 

Jesteś podatny na sugestię?

Jak nie usłyszysz różnicy, to znaczy że albo po prostu słuch masz gorszy, albo faktycznie hi-res jest oszukany.

Wtedy z czystym sumieniem pozostań przy 16/44.

 

Nie oszukujmy się najsłabszym ogniwem w machinie muzycznej są ... nasze uszy.

 

Uszy są jedynym wymiernikiem tego co słyszymy.

 

Aaa tak btw. nie na temat, jaka jest wasza ulubiona najlepiej zrealizowana płyta na Tidal HiFi... moja to ostatni Roger Waters.

 

To już Twoje indywidualne preferencje odsłuchowe. Dla mnie ta płyta jest nagrana w zbyt ciemną stronę (księżyca), ale być może taki był zamysł.

Natomiast przerabianie 16 bitowych masterów cd na 24 i wyższe czestotliwosci to może gdzieś w piwnicy u Zenka, ale to zwykłe oszustwo.

 

Czyli nowoczesne DACi dające "z automatu" na wyjściu 32 bit to zło ?

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

 

 

Czyli nowoczesne DACi dające "z automatu" na wyjściu 32 bit to zło ?

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

 

A powiedz po co Ci 32 bity? Wiesz o tym, że ze względu na poziom szumów sens ma conajwyżej 20 bitów?

Standard studyjny to 24 bity. Dłuższe słowa stosuje się wyłacznie przy obróbce cyfrowej po to, by uniknać błędów wynikajacych z zaokragleń.

 

A powiedz po co Ci 32 bity? Wiesz o tym, że ze względu na poziom szumów sens ma conajwyżej 20 bitów?

Standard studyjny to 24 bity. Dłuższe słowa stosuje się wyłacznie przy obróbce cyfrowej po to, by iniknać błędów wynikajacych z zaokragleń.

 

Ja się nie pytam po co mi 32 bity tylko po co w nowoczesnych DAC-ach stosuje się na wyjściu te 32 bity ?

Sam mam taki przetwornik, który wszystko co wypuszcza to 32 bit. Czy to zło ?

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Oświeć mnie więc.

 

 

Przemak pisał o konwersji plików z 16 bitów na wyższe i to jest bzdura, bo w ten sposób nie ma poprawy jakości.

A Ty o czym piszesz?

 

 

Ja się nie pytam po co mi 32 bity tylko po co w nowoczesnych DAC-ach stosuje się na wyjściu te 32 bity ?

Sam mam taki przetwornik, który wszystko co wypuszcza to 32 bit. Czy to zło ?

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

 

Przetwornik nie wypuszcza bitów, tylko sygnał analogowy. Dysponujesz jakimiś komercyjnymi nagraniami, w których słowo ma 32 bity? Bo ja o takich nie słyszałem. To po pierwsze. Po drugie poziom wyjściowy napięcia na wyjściu przetwornika to przeważnie około 2V. Podziel sobie te 2 volty przez 2 do potęgi 32 i otrzymany wynik odnieś do poziomu szumów w sygnale. Zobaczysz, że te 32 bity to jest zupełnie niepotrzebny nadmiar, bo poprostu to co odpowiada kilku najmłodszym bito niknie w szumach. Nawet zmierzyć się tego nie da :)

Intencje, z jakimi rozpoczynałem ten wątek były takie niewinne. A tu proszę......

Być może wielu z Was zna ten wywiad z jakby nie patrzeć prawdziwym autorytetem

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

Czyli nowoczesne DACi dające "z automatu" na wyjściu 32 bit to zło ?

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

 

Nie wiem. Dla mnie DAC to przetwornik cyfrowo - analogowy i na wyjściu ma sygnał analogowy, a nie jakieś bity.

BTW pliki 32bitowe mają praktycznie taką samą jakość jak 24bitowe, zalety są gdzie indziej i w plikach wynikowych czyli tych dla klienta końcowego kompletnie nieistotne. Nie ma 32bitowych przetworników ani w jedną ani w drugą stronę.

nagrywamy.com

 

Przetwornik nie wypuszcza bitów, tylko sygnał analogowy. Dysponujesz jakimiś komercyjnymi nagraniami, w których słowo ma 32 bity? Bo ja o takich nie słyszałem. To po pierwsze. Po drugie poziom wyjściowy napięcia na wyjściu przetwornika to przeważnie około 2V. Podziel sobie te 2 volty przez 2 do potęgi 32 i otrzymany wynik odnieś do poziomu szumów w sygnale. Zobaczysz, że te 32 bity to jest zupełnie niepotrzebny nadmiar, bo poprostu to co odpowiada kilku najmłodszym bito niknie w szumach. Nawet zmierzyć się tego nie da :)

 

Przyznaję. To jest to czego mój stary umysł nie ogarnia. Chociaż wielokrotnie próbowałem się zagłębić w lektury tej tematyki jakoś dalej nie rozumiem o czym tu mowa :)

Proszę więc o wyrozumiałość.

(Kurcze znów się wkopałem a miałem iść spać - po co mi to było :)).

 

W skrócie...

Mój system (pewna jego część) pokazuje mi wyraźnie, że na wyjściu zawsze mam zawsze 32 bity.

Jak napisałeś na wyjściu przetwornika jest sygnał analogowy więc te 32 bity muszą dotyczyć tego co dzieje się jeszcze w cyfrze.

I to miałem na myśli - tzn, że wiele nowoczesnych DACów tak "przerabia" głębię bitową (?).

 

Jeśli ktoś ma ochotę wytłumaczyć to "drwalowi z lasu" to chętnie poczytam.

Inaczej to ja już wymiękam :)

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Nie ma 32bitowych przetworników ani w jedną ani w drugą stronę

 

Kolejna herezja. Skąd u Ciebie taka WIEDZA?

 

Dla tych co poznali zalety natywnego DSD

 

No właśnie. Wytłumacz na czym polega wyższość DSD.

Zawsze to mnie interesowało, ale niestety mam DAC bez wspomagania DSD.

Mój system (pewna jego część) pokazuje mi wyraźnie, że na wyjściu zawsze mam zawsze 32 bity.

Jak napisałeś na wyjściu przetwornika jest sygnał analogowy więc te 32 bity muszą dotyczyć tego co dzieje się jeszcze w cyfrze.

I to miałem na myśli - tzn, że wiele nowoczesnych DACów tak "przerabia" głębię bitową (?).

 

To jest standardowa obecnie procedura polegająca na zwiększeniu rozdzielczości pliku w celu łatwiejszej, szybszej albo dokładniejszej obróbki. Potem, po obróbce, można wrócić do formatu albo nie, jeżeli np. przetwornik DA jest 24 bitowy, to wysyła się na niego słowa 24 bitowe bez zaokrągleń czy obcięcia. Większa rozdzielczość ułatwia albo raczej polepsza filtrację, regulację głośności czy korekcję.

Taka uwaga - pliki 24 bitowe to "półtora" pliku 16 bitowego, ale pliki 32 bitowe to nie jest ten sam typ pliku z dodanymi bitami, to jest zupełnie co innego i jak pisałem pliki te mają rozdzielczość taką samą jak pliki 24 bitowe. Pliki 16 i 24 to są pliki stałoprzecinkowe, pliki 32 to są pliki zmiennoprzecinkowe. Nie ma stałoprzecinkowych plików 32 bitowych. Z komercyjnymi plikami 32 bitowymi się nie spotkałem, to by było raczej bez sensu. Format 32float jest przeznaczony do transferu i obróbki a nie jako medium dla klienta. "Zmasterowany" albo chociaż znormalizowany czyli przeznaczony dla klienta do odsłuchu plik 32 bitowy jest identyczny jak 24 bitowy.

nagrywamy.com

Mała uwaga. DAC np. PCM1795 pracujac w trybie 32 bitowym nie pracuje w formacie zmiennoprzecinkowym.

Oczywiście, trudno sobie wyobrazić zmiennoprzecinkowy konwerter ;)

Mi tylko chodzi o to, że nie ma plików 32 stałoprzecinkowych a więc i nie ma takich konwerterów, bo skąd by miały dane i dokąd by je wysyłały. Do obróbki wewnętrznej oczywiście tak i ma to sens. Pracuję na programach z rozdzielczością 48 stało i 64 zmiennoprzecinkową, ale plików takich zapisać przecież nie mogę. Przetworniki mam 24 bitowe i tyle, 32 float musi przed wyjściem na spdif czy tam gdzieś zostać przekonwertowany na stały przecinek.

nagrywamy.com

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Widzisz kolego wytłumaczę ci. W dzisiejszych czasach używa się serwerów do słuchania muzyki. A gdyby ci przyszły do głowy co jest bardzo prawdopodobne głupie dalsze insynuacje porównaj sobie ceny tych samych tytułów w SACD i CD i wyciągnij mądre wnioski.

 

Nie mądruj. W dzisiejszych czasach do słuchania muzyki używa się różnych źródeł z czego najpopularniejszym jest telefon komórkowy. Gdyby SACD było jakąkolwiek przyszłością dawno opanowałoby rynek. Tymczasem 2/3 pozycji to klasyka, jazz i albumy rockowe które wszyscy znają. Są miejsca gdzie płyt SACD nie ma wcale i nie będzie. Podobnie jak marginesem są "gęste" pliki i serwery muzyczne w domu. Dowolnie wybrana osoba na ulicy zapytana o SACD kręci głową, że nie zna. Podobnie jak pliki wysokiej rozdzielczości.

 

Aaa tak btw. nie na temat, jaka jest wasza ulubiona najlepiej zrealizowana płyta na Tidal HiFi... moja to ostatni Roger Waters.

 

Wrzuć sobie muzykę na Tidalu a potem tę samą płytę na domowym odtwarzaczu. Pod warunkiem posiadania przyzwoitego systemu do Tidala już nie wrócisz.

Gość D.S.D

(Konto usunięte)

Gdyby SACD było jakąkolwiek przyszłością dawno opanowałoby rynek

 

Kolega nie rozumie. Żadne płyty muzyczne nie są przyszłością. To nie te czasy. Płyty SACD zawierają treści DSD i to je wyróżnia od CD.

 

Co innego jest masówka na poziomie CD a co innego SACD.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Kolega nie rozumie. Żadne płyty muzyczne nie są przyszłością. To nie te czasy. Płyty SACD zawierają treści DSD i to je wyróżnia od CD.

 

Co innego jest masówka na poziomie CD a co innego SACD.

 

To raczej ty nie rozumiesz. SACD jest formatem martwym bez przyszłości. Płyty CD które zapewniają jakość wystarczającą do uzyskania dźwięku wysokiej jakości dominują na rynku i tak zapewne będzie przez kolejne lata. Pliki są ułamkiem rynku (bez względu na jakiekolwiek marketingowe statystyki bo badania statystyczne zależą od tego kogo wybierzemy do grupy docelowej). Podobnie jak serwisy streamingowe itp itd.

 

PS. Szumy jakie generuje SACD są kompromitujące.

Gość D.S.D

(Konto usunięte)

PS. Szumy jakie generuje SACD są kompromitujące.

 

Tylko chory człowiek słyszy szumy.

 

Mógłby Kolega w skrócie opisać na czym polega różnica brzmieniowa między tym natywnym DSD a np. flacem 24/96?

 

Dźwięk jest bardziej otwarty i analogowy. Dla Japończyków jest to następca cyfrowy winyla i masowo winyl zgrywają do DSD.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.