Skocz do zawartości
IGNORED

Autorytety w dziedzinie jakości dźwięku - instytucje/osoby/labolatoria


qot

Rekomendowane odpowiedzi

No mam problem: Nie z subiektywna oceną jakości dźwięku, ale o potwierdzenie "na piśmie", że dany produkt ma certyfikat lub został przebadany pod względem jakości. Czyli czy urządzeni faktycznie ma takie "osiągi" jak o nim piszą.

 

Zna ktoś:

firma

instytucja

osoba

labolatorium

Czy ja dobrze rozumiem ? Szukasz potwierdzenia, że dane techniczne podane w specyfikacji są prawdziwe, tak ? No to przecież w wielu testach masz wyniki pomiarów. Czy im wierzyć, czy nie ? Nie mam bladego pojęcia, ale certyfikatów zgodności danych specyfikacji z rzeczywistością raczej nikt przydziela ;-).

Smuga cienia spowija..;-)

No mam problem: Nie z subiektywna oceną jakości dźwięku, ale o potwierdzenie "na piśmie", że dany produkt ma certyfikat lub został przebadany pod względem jakości. Czyli czy urządzeni faktycznie ma takie "osiągi" jak o nim piszą.

 

Zna ktoś:

firma

instytucja

osoba

labolatorium

 

Możemy wykonać pomiary i porównać z tym co podaje producent...

  • Moderatorzy

dany produkt ma certyfikat lub został przebadany pod względem jakości

O jakie certyfikaty chodzi? Pisząc o jakości masz na myśli sprawy bezpieczeństwa?

Podstawowe parametry wzmacniaczy nijak się mają do jakości dźwięku w subiektywnej ocenie.

To jak rozważanie kto był większym kompozytorem Beethoven czy Mozart.

Staram się być melomanem ale zamiłowanie do DIY czyni czasem ze mnie audiofila.

O jakie certyfikaty chodzi? Pisząc o jakości masz na myśli sprawy bezpieczeństwa?

Podstawowe parametry wzmacniaczy nijak się mają do jakości dźwięku w subiektywnej ocenie.

To jak rozważanie kto był większym kompozytorem Beethoven czy Mozart.

 

Np. Certyfikat CE (czyli deklaracja producenta mówiąca, że jego. Urządzenie spełnia wymagane prawem normy. Ponadto certyfikat THX?

 

Jeśli chodzi o pomiary, można bez problemu zmierzyć pewne parametry wzmacniacza. Między innymi - pasmo przenoszenia, moc znamionowa, poziom zniekształceń nieliniowych, pobór mocy itd. Producent powinien je podać na piśmie. Robiąc własne pomiary, można je porównać. Tylko po co, jeśli sprzęt jest sprawny i gra?

W czasach, kiedy kolega prenumerował to był Stereophile z recenzjami czy pomiarami śp. Boba Reiny.

Jakoś mi to bardzo pasowało; poza oceną mnóstwo pomiarów, jak przywołana tu z okazji jego odejścia

pierwsza recenzja wzmacniacza Creek'a 4240 z 95' :

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

i oczywiście realizacje Chesky Records - szczególnie te pierwsze dwie z testami technicznymi.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie ma nic gorszego, niż człowiek wykształcony ponad własną inteligencję.   Jerzy Dobrowolski

Szukaj na www.6moons.com. Tam masz w sumie pomiarów, a pomiarów. Nie wiem, czy o to Ci chodziło, ale może tak ;-) (?)

Smuga cienia spowija..;-)

O jakie certyfikaty chodzi? Pisząc o jakości masz na myśli sprawy bezpieczeństwa?

Podstawowe parametry wzmacniaczy nijak się mają do jakości dźwięku w subiektywnej ocenie.

To jak rozważanie kto był większym kompozytorem Beethoven czy Mozart.

 

Co tutaj jest niezrozumiale? Temat jest prosty jak budowa cepa, moze miedzy wierszami bedzie lzej:

 

No mam problem: Nie z subiektywna oceną jakości dźwięku, ale o potwierdzenie "na piśmie", że dany produkt ma certyfikat lub został przebadany pod względem jakości. Czyli czy urządzeni faktycznie ma takie "osiągi" jak o nim piszą.

Lubie elektronike, ktora prezentuje moje dzwieki, tak jak to sobie wymarzylem..

To samo dotyczy restauracji. Nie ważne, czy nam smakuje, ważne żeby był papier, że smaczne.

Czyli nie rozróżniasz pomiaru np. równomierności pasma, czy poziomu zniekształceń THD, od subiektywnej oceny smaku.

 

Podstawowe parametry wzmacniaczy nijak się mają do jakości dźwięku w subiektywnej ocenie.

... i dla tego lepiej nie słuchać subiektywnych bajek.

Kyle ok , generalnie macie wszyscy racje , tylko dlaczego nie probujecie odpowiedziec na pytanie tworcy watku adekwatnie do tresci ;)?

Emocje zawsze biora gore czy jak..

Lubie elektronike, ktora prezentuje moje dzwieki, tak jak to sobie wymarzylem..

Tylko o jaką jakość chodzi, bo to dość ogólne sformułowanie...

Co brales, przyznaj sie bracie bo ni cholery nie trafiles ;)..

Lubie elektronike, ktora prezentuje moje dzwieki, tak jak to sobie wymarzylem..

Co brales, przyznaj sie bracie bo ni cholery nie trafiles ;)..

 

Widzę odpowiedzi, że są chętni i mogą pomierzyć parametry sprzętu, inne odpowiedzi proponują strony z różnymi testami i pomiarami. Jednak pytający się nie odzywał, w wspomina o certyfikacie, więc może chodzi o coś innego?

nagrywamy.com

No mam problem: Nie z subiektywna oceną jakości dźwięku, ale o potwierdzenie "na piśmie", że dany produkt ma certyfikat lub został przebadany pod względem jakości. Czyli czy urządzeni faktycznie ma takie "osiągi" jak o nim piszą.

Krótko: nie ma takiej instytucji, a szkoda, bo wówczas 99% producentów choćby kolumn, musiało by zmienić bajki które mają wypisane w specyfikacji, na prawdę.

 

Pozostają jedynie testy w różnych pismach, które robią pomiary ( AUDIO , Stereophile itp.)

 

Pozostają jedynie testy w różnych pismach, które robią pomiary ( AUDIO , Stereophile itp.)

 

Których wiarygodność też jest dyskusyjna, więc........

Smuga cienia spowija..;-)

... konkretny przykład braku wiarygodności poproszę.

 

Sprytnie, ale nie złapiesz mnie na to. Przecież wszyscy wiedzą, jak to się dziś odbywa i to żadne odkrywanie Ameryki. Pisma żyją z reklam, a reklama nie ma sensu, jeśli recenzent dwie strony wcześniej napisze, że sprzęt jest po prostu kiepski. Co dalej ? Dalej producent wycofa się z umieszczania reklam w tym piśmie i pójdzie do konkurencji i wszyscy są niezadowoleni. Kolejny raz wałkować ten sam temat ? Kolejny raz wspominać o tym, że obecnie w recenzjach 90% sprzętu jest "świetne", "wybitne w swojej cenie", "zaskakująco udane" itp. itd ? Można, tylko po co ? Mi osobiście się nie chce, a jeśli Ty uważasz inaczej, to Twoja osobista sprawa.

Smuga cienia spowija..;-)

Sprytnie, ale nie złapiesz mnie na to. Przecież wszyscy wiedzą, jak to się dziś odbywa i to żadne odkrywanie Ameryki. Pisma żyją z reklam, a reklama nie ma sensu, jeśli recenzent dwie strony wcześniej napisze, że sprzęt jest po prostu kiepski. Co dalej ? Dalej producent wycofa się z umieszczania reklam w tym piśmie i pójdzie do konkurencji i wszyscy są niezadowoleni. Kolejny raz wałkować ten sam temat ? Kolejny raz wspominać o tym, że obecnie w recenzjach 90% sprzętu jest "świetne", "wybitne w swojej cenie", "zaskakująco udane" itp. itd ? Można, tylko po co ? Mi osobiście się nie chce, a jeśli Ty uważasz inaczej, to Twoja osobista sprawa.

Czyli widzę zero konkretów - "sprytnie".

 

ps. dobrym przykładem jest AUDIO, gdzie nawet przy generalnie pozytywnym brzmieniu recenzji, swoje z pomiarów da się odczytać. Inna sprawa, że jak ktoś potrafi odczytać intencje autora, to już z tekstu można co nieco "między wierszami" odczytać. Także dużo więcej mówi mi recenzja np. z tego konkretnie pisma ( polski miesięcznik "AUDIO" - po prostu polecam wprost ), od nierzadko kompletnych, jak najbardziej subiektywnych bzdur wypisywanych na forach.

co nieco "między wierszami" odczytać

 

Jeśli ktoś umie odczytać jedynie "co nieco", to niech lepiej dla własnego dobra da sobie spokój, inaczej da się wodzić za nos "recenzentom". Nie bardzo widzę, jak to nazwałeś "kit" w tym co napisałem, wręcz odnoszę wrażenie, że tzw. kit wciskają ludziom ci, którzy - cytując Cię - "po prostu polecają wprost AUDIO", bo to rodzi niebezpodstawne podejrzenie, że jesteś w tym polecaniu bardziej niż nieobiektywny lub żeby napisać wprost - jesteś tym bardzo zainteresowany, a prawda jest naga Panie Kolego :-)

Smuga cienia spowija..;-)

Jeśli ktoś umie odczytać jedynie "co nieco", to niech lepiej dla własnego dobra da sobie spokój, inaczej da się wodzić za nos "recenzentom". Nie bardzo widzę, jak to nazwałeś "kit" w tym co napisałem, wręcz odnoszę wrażenie, że tzw. kit wciskają ludziom ci, którzy - cytując Cię - "po prostu polecają wprost AUDIO", bo to rodzi niebezpodstawne podejrzenie, że jesteś w tym polecaniu bardziej niż nieobiektywny lub żeby napisać wprost - jesteś tym bardzo zainteresowany, a prawda jest naga Panie Kolego :-)

Znowu lanie wody. Napisz może gdzie ten brak obiektywizmu w Stereophile, skoro Audio Ci nie pasuje, bo niebezpodstawnie podejrzanie lubisz wciskać nagi kit :)

Znowu lanie wody. Napisz może gdzie ten brak obiektywizmu w Stereophile, skoro Audio Ci nie pasuje, bo niebezpodstawnie podejrzanie lubisz wciskać nagi kit :)

 

Zastanówmy się...Kto wciska kit ? Czy ten, który pisze, że lepiej recenzentom w obecnych czasach nie do końca wierzyć, czy ten, kto z uporem godnym lepszej sprawy stara się przekonać wszystkich do "niezmierzonego obiektywizmu i uczciwości" recenzentów udając, że nie zna reguł, które dzisiejszym światem audio rządzą. Piszesz, że leję wodę. Ok, każdy ma prawo do swojej oceny, tego nie ganię. Ganię jedynie takie ślepe wciskanie bajek dla naiwnych. Widać masz w tym jakiś swój interes, a ja mogę się tylko domyślać jaki. Natomiast proszę wykaż, jaki ja mam interes w negowaniu współczesnych recenzji, w zdecydowanej większości opisujących produkowany obecnie sprzęt jako "bramy niebios" niemalże ? No proszę....Tylko wysil się bardziej poza składnię w stylu "lanie wody" , "wciskanie kitu" itp. Dasz radę ?

Smuga cienia spowija..;-)

Zastanówmy się...Kto wciska kit ? Czy ten, który pisze, że lepiej recenzentom w obecnych czasach nie do końca wierzyć,

... z którego to powodu napisałem o pozytywnie brzmiącej recenzji, a w pomiarach "swoje można odczytać" (w sensie co innego).

 

czy ten, kto z uporem godnym lepszej sprawy stara się przekonać wszystkich do "niezmierzonego obiektywizmu i uczciwości" recenzentów udając, że nie zna reguł,

Nie wiem, czemu z uporem maniaka starasz się przekonać wszystkich do "niezmierzonego obiektywizmu i uczciwości" forumowych bajkopisarzy.

 

Widać masz w tym jakiś swój interes

WOW ... odkrywca! To chyba oczywiste, że mam w tym swój interes! Chcę, by produkt, który kupuję w sklepie, nie był bublem! - taki mój interes. Tym czasem w sklepach pełno szrotu, wychwalanego pod niebiosa (jak np. kolumny Bowers & Wilkins 805D, które mają SPL rozbiegany na +- kilka decybeli w środku pasma, co widać w pomiarach różnych recenzentów, albo kolumny ADAM A7X, które miałem, a które maja słyszalnie płytki bas, pomimo, że na stronie producenta powinny schodzić do 42Hz, a w pomiarach niezależnych widać jak mają spadek SPL kilkanaście decybeli przy tej częstotliwości ).

Widział ktoś kiedyś w znanych pismach negatywnie przedstawioną recenzję w całości?

Że coś gra źle, słabo i nie warto wydać pieniędzy? Producent płaci i wymaga wychwalenia sprzętu w danej recenzji.

 

Druga i wedle mnie najważniejsza sprawa. Po co w zasadzie czytać recenzje kolumn, czy wzmacniacza?

W tej branży jedynym i sensownym rozwiązaniem jest odsłuch w swoim pomieszczeniu danego urządzenia...

Nie interesuje mnie opinia Pana Kazia, że kolumny grają tak i tak. Jeśli zechcę je kupić, muszę posłuchać ich samemu.

Przekonam się jak grają, i przede wszystkim czy dźwięk mi odpowiada.

 

Podobna sytuacja jest z innym rzeczami. Po co czytać recenzję motocykla, że jedzie cudownie i szybko? Trzeba samemu się na nim przejechać i ocenić czy nam leży...

 

(proszę nie pisać, że nie mam możliwości odsłuchu, brak dealera w obrębie 700 km itd. bo nie o to chodzi)

Przekonam się jak grają, i przede wszystkim czy dźwięk mi odpowiada.

Problem w tym, że każda realizacja płyty gra nieco inaczej (czyli jedno nagranie odpowiada, a inne nie ... na tych samych kolumnach). Kolejna sprawa, jeśli się słucha przez kilka lat kolumn z np. wyciętą górą/średnicą/basem (niepotrzebne skreślić), to później "odpowiada" to, do czego się przyzwyczailiśmy, czyli co jest tak samo zepsute. Także ten bezwiedny, bezkrytyczny odsłuch, stawiający nasze subiektywne ucho jako bezwzględny wyznacznik jakości, wcale nie jest doskonałym remedium na wszelkie zło.

 

O jakie certyfikaty chodzi? Pisząc o jakości masz na myśli sprawy bezpieczeństwa?

Podstawowe parametry wzmacniaczy nijak się mają do jakości dźwięku w subiektywnej ocenie.

To jak rozważanie kto był większym kompozytorem Beethoven czy Mozart.

Nie wiem, który był większy, ale Mozart był wyższy. Raptem o centymetr, ale jednak!

 

  • Moderatorzy

proszę nie pisać, że nie mam możliwości odsłuchu, brak dealera w obrębie 700 km itd. bo nie o to chodzi

A o co w takim razie chodzi?

Czy mam jeździć po całym świecie i słuchać wszystkich kolumn?

Czytam o sprzęcie audio, wyrabiam sobie wstępną ocenę i na tej podstawie wyznaczam sprzęt którego chciałbym posłuchać (jeśli jest to możliwe).

Osobiście lubię czytać tych, którzy potrafią elokwentnie napisać o swoich odczuciach z odsłuchu. Natomiast nie znoszę sformułowań, "ten gra dobrze a ten to lepiej a tamten to gorzej". I "recenzent" używa tylko sformułowań w stylu "dobrze, źle, lepiej".

Widział ktoś kiedyś w znanych pismach negatywnie przedstawioną recenzję w całości?

Że coś gra źle, słabo i nie warto wydać pieniędzy? Producent płaci i wymaga wychwalenia sprzętu w danej recenzji.

To już nie chodzi o to, że producent za coś płaci. Jeśli recenzent "zjedzie" sprzęt to więcej nic od danego producenta nie dostanie do recenzji i nie będzie miał o czym pisać - trzeba będzie szukać innego zajęcia.

Staram się być melomanem ale zamiłowanie do DIY czyni czasem ze mnie audiofila.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.