Tożsamość narodowa, wiara itp, jaki to ma sens ?

[Chicago]

Jeśli ja miałbym oceniać protestantyzm i katolicyzm pod kątem ich zacofania to niewątpliwie katolicyzm jest bardziej zacofany.Dlaczego?Bo uważam,że protestantyzm jest bliżej człowieka,jego potrzeb.Nie ma takiego dystansu i nie ma tak zdemoralizowanego kleru.Jest mniej ortodoksyjny.

 

 

Ameryka Północna była kolonizowana głównie przez państwa anglosaskie, czyli można powiedzieć, że przez protestantów, natomiast Amerykę Południową i Łacińską opanowali hiszpańscy i portugalscy katolicy. Faktem jest, że angole wycieli indian w Ameryce Północnej praktycznie do zera, natomiast w Ameryce Południowej i Łacińskiej pozwolono im żyć, zachować ich język, kulturę i dodatkowo czerpać z ich kultury. Pytanie jest takie: gdzie jest obecnie Ameryka Północna, a gdzie Południowa z Łacińską.

 

_________________________________________________________________________________________________________________________________________

 

 

 

'Ameryka Północna była w XV i XVI w. kolonizowana głównie przez państwa anglosaskie, a więc przez protestantów. Natomiast Amerykę Południową i Łacińską niemal natychmiast po odkryciu przez K. Kolumba w 1492 r., zaczęli zajmować hiszpańscy i portugalscy katolicy.

W dzisiejszej Ameryce Północnej ludność „tubylcza” w zasadzie nie istnieje. Anglosasi na jej terenie dokonali tego, co nie udało się Niemcom w czasie II wojny światowej - zamordowali naród. Z dobrych kilkunastu milionów Indian zamieszkujących Amerykę na początku XX wieku w USA zostało ich zaledwie 20 tysięcy, podczas, gdy w Ameryce Południowej większość stanowią Indianie, albo ich potomkowie ze związków z Europejczykami. Przykładowo w Meksyku żyje dzisiaj ok. 20 mln Indian i 70 mln Metysow Indianie stanowią większość mieszkańców Boliwii. Indianie w Ameryce Płn. pozbawieni zostali jakiejkolwiek możliwości rozwoju i zepchnięci do rezerwatów. Kultura Stanów Zjednoczonych nie zaczerpnęła od indiańskiej nic, prócz kilku słów ponieważ oparła się na gruncie europejskim, bez jakiejkolwiek wymiany z ludnością tubylczą. Tymczasem w Ameryce Łacińskiej wymiana dała początek nowym kulturom i społeczeństwom, a potomkowie Indian mają decydujący wpływ na decyzje państwowe. Przykładowo: w Peru, język Keczua - język narodowy antycznych Inków - funkcjonuje jako oficjalny'.

 

 

'Różnice te są konsekwencją odmiennych założeń religijnych protestantów i katolików, co tłumaczy w książce „Czarne karty Kościoła” Vittorio Messori:

 

W odróżnieniu od katolików hiszpańskich i portugalskich, którzy żenili się z Indiankami, uznając je za takie same stworzenia ludzkie jak oni sami, protestanci (zgodnie z logiką, którą wywodzono ze Starego Testamentu) mieli o sobie wyższe mniemanie, uważając się za „szczep wybrany”, pochodzący od Izraela. To w połączeniu z teologią o predestynacji (Indianin jest czymś gorszym, ponieważ przeznaczony jest na potępienie, podczas gdy wyższość białego jest znakiem wybraństwa Bożego) sprawiło, że mieszanka etniczna, a nawet kulturalna, uważana była za pogwałcenie opatrznościowego planu Bożego. (…) Związków mieszanych między białymi, a Indianami w Ameryce Płn. po prostu nie było. Hiszpanie nie uważali ludności ze swoich terytoriów za gorszą, którą należy usunąć, aby móc się tam osiedlić jako właściciele i władcy. Nigdy też król Hiszpanii nie koronował się jako imperator Indian, w przeciwieństwie do króla Anglii, i to jeszcze w początkach XX wieku. Niezmiennie od samego początku kolonizatorzy protestanccy uważali, iż mają oczywiste prawo, płynące z samej Biblii, do posiadania bez ograniczeń całej ziemi, jaką tylko zdołają zdobyć, wyrzucając lub eksterminując jej mieszkańców.

Mało kto wie, że praktyka skalpowania znana była zarówno u Indian z Północy, jak i z Południa. Jednakże wśród tych ostatnich szybko zanikła, ponieważ została zakazana przez Hiszpanów. Na Północy stało się inaczej. Przytoczmy obiektywną wypowiedź na ten temat z Encyklopedii Larousse’a: „Praktyka skalpowania rozprzestrzeniła się na terytorium dzisiejszych Stanów Zjednoczonych począwszy od wieku XVII, kiedy biali kolonizatorzy płacili znaczne sumy tym, którzy przynosili im skalp Indianina, niezależnie od tego, czy pochodził od mężczyzny, kobiety lub dziecka”. W roku 1703 rząd Massachusetts płacił dwanaście funtów za skalp, czyli cenę tak atrakcyjną, że polowanie na Indian, organizowane konno i ze sforą psów, zamieniało się w coś w rodzaju dochodowego sportu narodowego. Powiedzenie „dobry Indianin to martwy Indianin”, używane w Stanach Zjednoczonych, powstało nie tylko dlatego, że każdy wyeliminowany Indianin umniejszał kłopoty nowych właścicieli, ale także i dlatego, że władze dobrze płaciły za jego skalp. Była to praktyka, która w Ameryce hiszpańskoportugalskiej nie była znana, a jeśli kogoś potraktowano w sposób bezprawny, oburzało się nie tylko duchowieństwo, które zawsze towarzyszyło kolonizatorom, ale pociągało to za sobą surowe kary ustanowione przez królów w celu obrony życia Indian.

 

Częstym jest pogląd, że za przyczyną katolików miliony Indian umarło, także w Ameryce Południowej (poglądy takie rozpowszechniają niestety również katoliccy duchowni nap. Jan Kracik, który pisze o 60 milionach Indian zamordowanych przez katolików). Istotnie, wielu Indian wyginęło, ale nie aż tylu, aby stanąć na krawędzi całkowitej zagłady, jak to miało miejsce na Północy i nie z rąk katolików. Zawyża się liczby i przyczyny zmierzchu omawianych cywilizacji.

 

'Rzeczywiste przyczyny upadku cywilizacji w Ameryce Płn., potwierdzone najnowszymi badaniami archeologicznymi były następujące:

 

'Pierwszą z nich był ustrój Państwa Azteków, oparty na niewolnictwie, połączony z barbarzyńskimi i okrutnymi wierzeniami. Spowodował on, że ciemiężony lud potraktował Hiszpanów, jak wybawców i przeszedł na ich stronę.

 

W XVI w., gdy pierwszy konkwistador Cortez dotarł do Ameryki Południowej, najpotężniejszym państwem tego kontynentu władali Aztekowie. Ustrój panujący wśród nich był rodzajem komunizmu. Ludzie byli tak uciemiężeni, że chętnie współpracowali z garstką Hiszpanów, przybyłych na ich tereny. Aztecy potraktowali Hiszpanów, jak wybawców, (inaczej było z jego władcami). Vittori Messori w książce Czarne karty Kościoła, pisze: „W XVI w. w Andach, zabronione było posiadanie własności prywatnej, nie istniał prawdziwy pieniądz ani handel, a życie prywatne podporządkowane było regulaminowi ustanowionemu przez państwo. W sensie ideologicznym wyprzedzono nie tylko marksizm, ale także faszyzm. Małżeństwo było dozwolone tylko wówczas, gdy było zgodne z prawami genetycznymi, ustanowionymi przez państwo, aby zapobiec „skażeniom rasowym” i zapewnić rasową „hodowlę ludzi”.

 

Drugą przyczyną wymarcia Azteków były ich własne wierzenia, w imię których podczas wojny z Hiszpanami mordowali na świątynnych ołtarzach tysiące ludzi (także swoich), by przebłagać bogów i zyskać ich pomoc w walce'

 

Wśród Azteków istniała kasta kapłanów zawodowo praktykujących magię. To właśnie oni stworzyli jedną z najbardziej przerażających religii, (choć właściwiej byłoby mówić o satanizmie, aniżeli religii). Aztekowie starali się zjednać przychylność wielu bogów i bogiń, którymi dla nich były siły natury: słońce, księżyc, deszcz, wiatr, ogień itd. Wybudowali setki kompleksów świątynnych - piramid, gdzie nieustannie składali ofiary z ludzi. Wierzyli, że tylko w ten sposób zapewnią sobie deszcz, unikną zarazy, głodu oraz innych nieszczęść. Aztekowie uważali siebie za „ludzi słońca”, czyli naród wybrany przez nienasyconego boga (pierzastego węża). Czuli się zmuszeni składać bogom pokarm z ludzkiej krwi. Ofiarami byli najczęściej niewolnicy albo jeńcy wojenni. W Tenochtitlan (obecnie miasto Meksyk) w 1487r. skończono budowę głównej świątyni, w czasie jej otwarcia, w ciągu kilku dni zamordowano w rytualnej ofierze około 20 tysięcy jeńców. Hiszpanie, po zdobyciu Tenochtitlanu odnaleźli w tym miejscu 130 tysięcy ludzkich czaszek.

 

Długowłosi kapłani przy pomocy kamiennego noża rozcinali pierś żyjącej ofierze i wyrywali bijące serce, aby wznieść je ku słońcu w geście ofiary i przebłagania. Przed zamordowaniem prowadzono ją w długiej procesji. Po dokonanej ofierze, ciało zrzucano ze stopni świątyni po to, by obecni mogli je... spożyć. Tak więc Aztekowie byli kanibalami.

 

Zachowała się aztecka ikonografia przedstawiająca ten makabryczny rytuał. Ponieważ azteckie bóstwa domagały się tysięcy ofiar, wymyślono tak zwane "wojny kwietne", czyli łapanie ludzi z innych plemion, aby można było każdego miesiąca składać ich w ofierze dla „pierzastego węża” – makabryczne obrzędy odprawiano niemal nieustannie.

W rzadkich okresach, gdy nie prowadzono wojen, znajdowano ofiary spośród swoich. Wystawiano dwie wewnętrzne armie, które przeprowadzały między sobą rodzaj gry. Przegrana oznaczała, oczywiście, śmierć. Ludzi poświęcano u Azteków nie tylko po to, by przebłagać Słońce. Bóg deszczu potrzebował... dziecięcych łez. Niemowlętom w czasie suszy podrzynano gardła. Przed uśmierceniem wyrywano im paznokcie, aby wylały jak najwięcej łez, dzięki którym bożek mógł zesłać upragniony deszcz. Rzadziej, ale również, do roli tej przeznaczone były kobiety. Wszystko to w oparach halucynogenów. Próżno więc szukać u tego ludu łaskawości, wobec powyższego „bożek miłości” prezentowany uczniom klas szóstych jest po prostu zmyśleniem....'

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jacm]

Nie musisz. Sa polscy producenci, maja polskie nazwiska i płacą podatki w Polsce.

 

Jak to się nazywa? Aha, hipokryzja.

Albo nie rozumiesz o czym.piszę albo starasz się być czepialski w szczegółach a nie.istocie sprawy .

.

Twoja metodą mógłbym poprosić o zdj3cia Twojego samochodu i domu i może w9wczas coś zrozumiesz .

[misiomor]

@ Chicago,

 

To prawda, że konkwistadorzy (motywowani zresztą bardziej złotem i podbojami niż religią) zabijali głównie żołnierzy azteckiego państwa, walczących o zachowanie barbarzyńskiego status quo.

 

Przeciwnicy Kościoła dla odmiany do zabitych doliczają jeszcze ofiary ospy - którą Hiszpanie zawlekli do Ameryk zupełnie przypadkowo i nieświadomie, a która rzeczywiście wycięła nawet do 90% tamtejszej ludności (te dziesiątki milionów), łącznie z dość zaawansowanymi społecznościami na Północy, gdzie nie dotarł żaden Hiszpan, a przez co później Anglosasi mieli mocno ułatwioną a nawet w ogóle umożliwioną "robotę".

 

W rezultacie owi zajadli anty-klerykałowie ośmieszają się tylko, przypisując Kościołowi ludobójstwo na skalę, której nie dał rady osiągnąć Hitler z jego przemysłem, kolejami i nowoczesną technologią militarną. Wystarczy porównać morderczą skuteczność arkebuza z karabinem maszynowym oraz możliwości przewozowe galeonu z siecią kolejową III Rzeszy...

 

Tym niemniej dla mnie jest to temat mocno uboczny - głównym problemem dla nas w Polsce jest jak osiągnąć siłę, pozwalającą nam przetrwać w nieprzyjaznym sąsiedztwie z obu stron, a także bogacić się, osiągać rzeczy na miarę światową, jak również tworzyć środowisko do rozwoju i ciekawego życia dla naszej młodzieży. Żeby nie kojarzono nas tylko z innowacjami takimi ja ta oto:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

nic nie ujmując jej wartości PR-owej jak również zarobkowi. Przydałoby się jednak dużo więcej i bardziej lukratywnie.

 

To że neo-marksizm i polityczna poprawność nie wygeneruje u nas rozwoju to pewne - od czasu kiedy Zachód zaczął je stosować w wariancie turbo, cały czas traci dystans do Chin, które dla odmiany marksizm porzucają (wracając do tradycyjnego u nich konfucjanizmu). Dostępnych dla nas opcji wiele nie ma, a bardziej konserwatywne chrześcijaństwo jest zdecydowanie najlepszą z nich. Być może ono wróci do jako takiej formy pod Biczem Bożym w postaci flancowanego na Zachodzie islamu. Wtedy przyznam że neo-marksizm i politpoprawność okazały się makiawellicznie skuteczne, choć profitów raczej nie dożyję.

 

W każdym razie to, że człowiek jest notorycznie niezdolny do rozumowego wymyślania i wdrażania najlepszych reguł dla siebie jest rzeczą powszechnie znaną. Dobrym przykładem może być język Esperanto - logiczny (choć nowsze wynalazki takie jak Lojban są lepsze pod tym względem), prosty do nauczenia, politycznie poprawny itd. Jednak się nie przyjął, a najlepiej podsumował to Tolkien - że Esperanto jest bardziej martwe niż starożytne języki, ponieważ nigdy nie zawierało żadnych legend.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Bobcat]

A ja uważam, że powinni mieć.

 

Nie powinni gdyż nie ponoszą konsekwencji swoich decyzji przy urnie wyborczej, na dodatek swoimi decyzjami politycznymi "uszczęśliwiają" innych.

 

oni nabyli zagranicą pewnych umiejętności, które mogą przydać się w kraju.

 

Nikt im nie broni utrzymywać związków z krajem, współpracować czy nawet jeśli zechcą wracać.

[Gość]

Faktem jest, że angole wycieli indian w Ameryce Północnej praktycznie do zera, natomiast w Ameryce Południowej i Łacińskiej pozwolono im żyć, zachować ich język, kulturę i dodatkowo czerpać z ich kultury. Pytanie jest takie: gdzie jest obecnie Ameryka Północna, a gdzie Południowa z Łacińską.

 

Zgodnie z ta logiką niepotrzebnie przeszkadzano Hitlerowi w "cywilizowaniu" Słowian.

 

bardziej konserwatywne chrześcijaństwo jest zdecydowanie najlepszą z nich

 

Jak banialuki głoszone przez zdegenerowany kler mogą pozytywnie wpłynąć na rozwój cywilizacyjny Polski?

[jacm]

Gdybym się mądrzył tak jak Ty, miałbyś święte prawo zapytać o to.

 

Nawiasem mówiąc - ja nie pisałem o Twoim samochodzie i domu.

Gdzie tu mądrość i.

20.lat pracowałem w finansach z ludźmi poznałem Polskę od.podszewki . Widzę jaka.jest rzeczywistość a jak.się ja zakłamuje w.prwsie.i mediach . Jest przepaść między dużymi.miastami a życiem poza.nimi .

 

Jak ktoś pisze bzdury że się.zarabia i po 3000 w.biedronkach to niech to najpierw sprawdzi . Raz jest to kwota brutto a dwa to.jest możliwy zarobek pomkilku.latach z premiami w.duzych miastach. Popatrz na.panie.w.biedronce.jak.sa.zajechane i spytaj ile.zarabiaja . prawda jest taka że poniżej 3 tys na.reke żadna rodzina w.Polsce nie.utrzyma.sie.sama bez pomocy lub kąbinowania na.lewo .

Większość pracy na.dzis oferowanej jest.ponizej 2000.zł.na.rękę .

Kupno mieszkania , samochodu utrzymanie dzieci przy tej kwocie.nie.wchodzi w grę . Dlatego kto nie.ma.ukladów a ma.mozliwosc wyjeżdża .

Kto.zostaje.zyje w długach albo klepie biedę .

Dlatego ponad połowa moich znajomych wyjechała i.o ile kiedyś deklarowali powrót to.po kilku.latach wszyscy powtarzają smutną rzecz . Nie.wroca do Polski , mało.tego najlepiej jest zagranica jak jest dookoła mało.Polaków . Zazdrość równanie.w.dół zarządzanie.przez.stres.i mobbing pomiatanie podwładnymi to.sa.wizytówki Polaków inw.Polsce i za.granica .

20.lat.temu.ludzie uciekali przed kumoterstwem do większych miast w.tej.chwili nawet tam.stanowiska.sa.dla znajomych . Ludzie wykształceni i myślący z.fachem.w.głowie lub ręku.pracują sobie spokojnie bez stresu poza.krajem . Kiedyś liczyłem że.Ci.ludzie wrócą i zmienia trochę ten kraj dziś już nie mam.złudzen .

Taka.jest rzeczywistosc nie żadne.mądrości .

[Bobcat]

konkwistadorzy (motywowani zresztą bardziej złotem i podbojami niż religią)

 

Kłamstwo. Zostali tam wysłani z polecenia papieży, z ich błogosławieństwem dla "ewangelizacji kontynentu". To, że przy okazji można się nachapać złota stwierdzili dopiero na miejscu.

 

Przeciwnicy Kościoła dla odmiany do zabitych doliczają jeszcze ofiary ospy - którą Hiszpanie zawlekli do Ameryk zupełnie przypadkowo i nieświadomie

 

Broń biologiczna. Liczy się skutek końcowy.

 

W rezultacie owi zajadli anty-klerykałowie ośmieszają się tylko, przypisując Kościołowi ludobójstwo na skalę, której nie dał rady osiągnąć Hitler z jego przemysłem, kolejami i nowoczesną technologią militarną. Wystarczy porównać morderczą skuteczność arkebuza z karabinem maszynowym oraz możliwości przewozowe galeonu z siecią kolejową III Rzeszy...

 

Na razie ośmieszasz się Ty:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

jak osiągnąć siłę, pozwalającą nam przetrwać w nieprzyjaznym sąsiedztwie z obu stron

 

Siłę i bogactwo osiąga się budując mądre sojusze. A nie kłócąc ze wszystkimi dookoła, obrażając ich i uważając że tylko nasz interes powinien być zachowany.

 

bardziej konserwatywne chrześcijaństwo jest zdecydowanie najlepszą

 

Właśnie ten wariant został odrzucony i musisz się z tym pogodzić. Oraz nauczyć żyć.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jacm]

Faktycznie, mądrości to nie są. Faktem jednak jest, że się mądrzysz.

Pamiętaj kompleksy to ograniczenie samego siebie . To jest mądrość i życzę Ci żebyś z niej skorzystał .

 

 

Pamiętaj kompleksy to ograniczenie samego siebie . To jest mądrość i życzę Ci żebyś z niej skorzystał .

Pozwoliłem sobie parę razy odpowiedzieć poza ocenami nie wniosłeś kompletnie nic w rozmowie więc pozwolisz że póki nie zaczniesz rozmowy na.poziomie wymiany zdań a nie oceniania z mojej strony już nie doczekasz się odpowiedzi.

 

[jar1]

Właśnie ten wariant został odrzucony i musisz się z tym pogodzić. Oraz nauczyć żyć.

 

 

Wojna secesyjna i zniesienie niewolnictwa to załatwiła.

"Wystąpienia przeciwko niewolnictwu w Stanach Zjednoczonych datują się od samego początku ich istnienia. Początkowo czyniono to ze względów czysto ideowych, humanitarnych, takie motywy wysuwała część wolnomularzy amerykańskich, bądź przywódców religijnych, głównie przedstawiciele sekt religijnych protestanckich, takich jak kwakrzy i menonici."

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jacm]

.

[d-t-x]

Ja nie neguję tego, że wiele osób zarabia mało. Ale są pewne przyczyny tego stanu rzeczy:

1. Brak wykształcenia w kierunku zawodu poszukiwanego na rynku/ brak umiejętności.

2. Niechęć do migracji do większego miasta za pracą.

3. Brak chęci do podnoszenia kwalifikacji.

Ja też wywodzę się z małego miasta, ale nie zasypiałem gruszek w popiele, nie chlałem z kolegami, ani nie napłodziłem dzieciaków za młodu, skończyłem studia i przeprowadziłem się do dużego miasta za pracą. I wybacz, ale te gorzkie żale, jak to rodacy mają źle, spływają po mnie jak po kaczce. Ja też zaczynałem od najniższej krajowej, pracowałem w 3 z 4 weekendów w miesiącu, a jeszcze studiowałem zaocznie, co nie było łatwe. Ale teraz najniższą krajową to ja potrafię wydać na wino, którego jestem miłośnikiem.

[misiomor]

Broń biologiczna. Liczy się skutek końcowy.

Jak można świadomie stosować broń biologiczną w czasach, kiedy biologia jako nauka nie istniała?

 

Ospa do Ameryk została zawleczona zupełnie nieświadomie.

 

Właśnie ten wariant został odrzucony i musisz się z tym pogodzić. Oraz nauczyć żyć.

Jak na razie "światły" neo-marksizm nie ma żadnej skutecznej obrony przed islamem. Dlatego albo Zachód wróci do chrześcijaństwa, albo zostaną wykastrowani na eunuchów do haremów.

[jar1]

Póki co to faszyzujący narodowy- katolicyzm też się nie sprawdził.

Zamiast się cofać stulecia do tyło lepiej szukać rozwiązań na miarę technologii i poziomu życia, kultury 21 wieku.

[Bobcat]

Jak na razie "światły" neo-marksizm nie ma żadnej skutecznej obrony przed islamem. Dlatego albo Zachód wróci do chrześcijaństwa, albo zostaną wykastrowani na eunuchów do haremów.

 

Narracja rodem z kruchty, której cel jest jasny: sprawować rząd dusz, co umożliwi (kręgom klerykalnym) dalsze przebywanie przy stole z konfiturami.

 

Coraz mniej ludzi się na to łapie.

 

Póki co to faszyzujący narodowy- katolicyzm też się nie sprawdził.

Zamiast się cofać stulecia do tyło lepiej szukać rozwiązań na miarę technologii i poziomu życia, kultury 21 wieku.

 

Otóż to.

 

Jak można świadomie stosować broń biologiczną w czasach, kiedy biologia jako nauka nie istniała?

 

To była przenośnia. Nie zauważyłeś tego?

[Gość]

Ja nie neguję tego, że wiele osób zarabia mało. Ale są pewne przyczyny tego stanu rzeczy:

1. Brak wykształcenia w kierunku zawodu poszukiwanego na rynku/ brak umiejętności.

2. Niechęć do migracji do większego miasta za pracą.

3. Brak chęci do podnoszenia kwalifikacji.

Ja też wywodzę się z małego miasta, ale nie zasypiałem gruszek w popiele, nie chlałem z kolegami, ani nie napłodziłem dzieciaków za młodu, skończyłem studia i przeprowadziłem się do dużego miasta za pracą. I wybacz, ale te gorzkie żale, jak to rodacy mają źle, spływają po mnie jak po kaczce. Ja też zaczynałem od najniższej krajowej, pracowałem w 3 z 4 weekendów w miesiącu, a jeszcze studiowałem zaocznie, co nie było łatwe. Ale teraz najniższą krajową to ja potrafię wydać na wino, którego jestem miłośnikiem.

Przyczyna jest tylko jedna i żadna z tych rzeczy które wymieniłeś . Głowna przyczyna to zbyt niska średnia krajowa w stosunku do wszystkich państw UE . Polska jest już na szarym końcu pod tym względem . Wyprzedziła nas już nawet Bułgaria i Rumunia , za chwilę wyprzedzi nas Ukraina . Rosji i Białorusi nie wymieniam bo na pewno nas wyprzedzą gdyż nie są tacy głupi jak my Polacy . Jak myślisz dla czego młodzi wykształceni ludzie zwiewają z Polski ?

[Lech36]

Dlatego albo Zachód wróci do chrześcijaństwa,

Czyli wprowadzamy alternatywę islamu czyli pislam. Byle tylko pislam nie narzucał się wszystkim na siłę. Niestety państwo wyznaniowe lubi działać siłowo.

[misiomor]

@ Lech36,

 

Nie myl pislamu z chrześcijaństwem. Oni na razie twardo trzymają się pogańskiego kultu Bogini Matki.

 

Natomiast w ostatnich czasach ekipa III RP działała o wiele bardziej siłowo - żeby przypomnieć Antykomora czy Donad ma Tole. Pislam to przy nich oaza spokoju.

[Lech36]

Pislam to przy nich oaza spokoju.

Poważnie tak myślisz?

[misiomor]

@ Lech36,

 

Poprzednią władzę kojarzymy z tajniakiem kopiacym w twarz skulonego demonstranta. Najgorsze co do tej pory zarzucono Policji pod rządami PiS to głaskanie demonstrantek po rękach.

 

Nie jestem fanem PiS, zrobili i robią dużo złego, ale w kwestii nadużywania siły zachowują się lepiej niż poprzednia ekipa.

[Lech36]

Nie jestem fanem PiS, zrobili i robią dużo złego, ale w kwestii nadużywania siły zachowują się lepiej niż poprzednia ekipa.

Jeszcze się jakoś zachowują, ale pewnie już niedługo wobec tolerowania faszystowskich elementów u narodowców.

[Gość]

Jak można świadomie stosować broń biologiczną w czasach, kiedy biologia jako nauka nie istniała?

 

Pierwszy z brzegu przykład jak.

 

Czarna śmierć: epidemie w Europie od starożytności do czasów współczesnych. Susan Scott

 

[Lech36]

Tym niemniej dla mnie jest to temat mocno uboczny - głównym problemem dla nas w Polsce jest jak osiągnąć siłę, pozwalającą nam przetrwać w nieprzyjaznym sąsiedztwie z obu stron, a także bogacić się, osiągać rzeczy na miarę światową, jak również tworzyć środowisko do rozwoju i ciekawego życia dla naszej młodzieży.

Obserwując Polaków już dawno powinieneś dojść do wniosku że to niemożliwe własnym sumptem. Musi ktoś nam pomóc, przynajmniej w początkowej fazie. Jak się nauczymy to będziemy mogli działać sami, ale wątpię żebyśmy się nauczyli.

[Gość]

Ze strachu przed PiS i skutkami jego polityki.

To też . Przede wszystkim przed coraz większym ryzykiem pracy za darmo do którego jest coraz bliżej dzięki polityce jednego pana który wymyśla kolejne daniny na zapłacenie których w Polsce niedługo pensji nie wystarczy.

[misiomor]

@ JuG,

 

Prawdziwość tych rewelacji jest dziś kwestionowana, ale nawet gdyby to była prawda, to raz że nie byli to katoliccy Hiszpanie, a dwa - między rokiem 1500 a 1750 nauka poczyniła dość spory postęp, również w kwestii mechanizmów przenoszenia chorób zakaźnych. Chociaż nadal daleko jej było do czegoś choćby przypominającego dzisiejszy stan wiedzy - Ignacy Semmelweis jeszcze w 1861 roku spotkał się z negatywnym przyjęciem swoich odkryć w dziedzinie antyseptyki.

 

Jeszcze się jakoś zachowują, ale pewnie już niedługo wobec tolerowania faszystowskich elementów u narodowców.

To są obawy a nie konkrety.

[Lech36]

To też . Przede wszystkim przed coraz większym ryzykiem pracy za darmo do którego jest coraz bliżej dzięki polityce jednego pana który wymyśla kolejne daniny na zapłacenie których w Polsce niedługo pensji nie wystarczy.

Komuna wymaga poświęcenia od jednostki.

 

To są obawy a nie konkrety.

Konkrety wstępne były prezentowane w TV, ale pewnie nie w TVPiS.

[misiomor]

Obserwując Polaków już dawno powinieneś dojść do wniosku że to niemożliwe własnym sumptem. Musi ktoś nam pomóc, przynajmniej w początkowej fazie. Jak się nauczymy to będziemy mogli działać sami, ale wątpię żebyśmy się nauczyli.

Dobrzy wujkowie niestety wyginęli.

 

Osobiście uważam, że bez zaatakowania problemu u korzeni rzeczywiście nie ma co myśleć o sukcesie. A to oznacza poważne przeorientowanie wychowania młodzieży - z mniejszym nastawieniem na imponowanie bzdetami, a większym na niskopoziomowe umiejętności takie jak czytanie ze zrozumieniem na jak najwcześniejszych etapach czy praca nad wydłużaniem stałej czasu skupienia uwagi, a nade wszystko etyka pracy i współpracy. Widziałem już tyle zmarnowanych zdolnych dzieci że aż szkoda.

 

To mogą zrobić wyłącznie moraliści działający oddolnie - w ramach organizacji typu np. Opus Dei. Szkoda tylko, że dzieci z tych środowisk nadal podlegają ogłupiającemu systemowi szkoły publicznej.

[Gość]

Komuna wymaga poświęcenia od jednostki

Raczej nowo budowany hybrydowy ustrój gospodarczy w Polsce wykorzystujący narzędzia utopijnego ustroju komunistycznego którego de facto nie było i narzędzia 18 sto wiecznego kapitalizmu + nowoczesne zarządzanie. Komunizm "ustrój komunistyczny" przewidywał gospodarkę bez pieniądza opartej na pracy za za wytworzone dobra . Z tym że obawiam się że będzie to hybryda oparta na opresyjno represyjnym niewolnictwie z wykorzystaniem narzędzia którym będzie praca przymusowa za darmo , "narzędzie komunistyczne oczywiście"

[Lech36]

Dobrzy wujkowie niestety wyginęli

Trzeba się uczyć od "złych wujków" tak jak uczyli się Japończycy po II wojnie światowej. Najgorsze to wynajdować koło od początku, to droga długa i zupełnie nie efektywna.

 

a nade wszystko etyka pracy i współpracy.

To podstawa.

 

Widziałem już tyle zmarnowanych zdolnych dzieci że aż szkoda.

Obecnie liczą się mierni, bierni ale wierni. To widać na każdym kroku obecnych rządów.

[misiomor]

Trzeba się uczyć od "złych wujków" tak jak uczyli się Japończycy po II wojnie światowej. Najgorsze to wynajdować koło od początku, to droga długa i zupełnie nie efektywna.

Niestety nie mamy w okolicy wujków tak dobrych jak USA dla Japonii po II WŚ, to raz. Dwa - musimy mieć młodzież zdolną pojąć jak działa owe koło i udoskonalić. Na razie widzę wielu gotowych twierdzić, że musi być kwadratowe, żeby tylko postawić na swoim mimo nieuctwa.

[Gość]

Prawdziwość tych rewelacji jest dziś kwestionowana

 

Przez tych co twierdzą, że Indianie wymarli od przejedzenia ofiarowanymi przez Anglosasów indykami?