Skocz do zawartości
IGNORED

Dlaczego vinyl brzmi lepiej/inaczej niz CD?


Rekomendowane odpowiedzi

Czy nie za bardzo odkryliśmy siebie na tym forum?

Czasy są dziwne, nic nie jest pewne.

 

Racja i też nie jestem zwolennikiem forumowego ekshibicjonizmu, a pytania zadawane (choć mam nadzieję, że zupełnie nieświadomie) w stylu ile zarabiasz, co masz i udowodnij co masz, nie powinny mieć miejsca w wirtualnym świecie, zresztą w realnym tym bardziej!

Parker's Mood

 

 

Nie będę tym razem złośliwy tylko konkretny:

 

- od VPI Classic 1 są w ofercie tej firmy lepsze modele. A może jednak 3-ka z Atlasem będą tworzyły lepszy duet? Słuchałeś? Pytam bo jesli tak może być to Twój system własnie przestaje być referencją, nawet dla Ciebie.

- myjka do płyt Vpi-HW27 Typhoon. Ta myjka referencyjnie gra? Pytam bo moja nie gra, nie zamontowałem tam wkładki. Myślę że innymi pralkami płyty umyć można tak samo dobrze, a Clearaudio Double Matrix nawet lepiej.

 

Czy Tobie do referencji nie potrzeba skarpetek? Ja obsługując gramofon zdejmuję na chwilę kapeć aby ładunki spłynęły, w skarpetce jest mi cieplej niż na gołą stopę. Jestem śmiertelnie poważny. Widocznie Pacuła ma podobnie i gości też prosi.

 

Pozdro

 

LUDZIE TO JAKIEŚ PIERDOŁY SĄ!

Myjka musi być do analogu-weż się pmcomp nie kąp tylko chodż po deszczu i będziesz umyty?

Poza tym nie zaczepiaj mnie chłopaku.......bo piszesz mi na pw żebym sie od Ciebie odpier**lił wtedy zrobisz to samo....więc co?

Jesteś po prostu frajerem pm..pomką.

dziekuję

Edytowane przez stary audiofil

Łołołopłatkiem się przełamali a teraz łoczy nawzajem sobie wydrape ;) Made en Poland ;D

Ponoć muzyka łagodzi łobycaje ... niech ci Pan da to i tamto dołoży, niech kres wszystkim klątwom połozy ;)

radmruś

Gość GratefullDe

(Konto usunięte)

Naprawde tak sądzisz,ze sam wyselekcjonowałem?

Myślisz ,ze przekroczyłem jakąś granicę absurdu czy nawet śmieszności?

Uwazasz,że jestem jakiś popapranieczy samozwaniec?.....otrząchnij się troszkę,przejrzyj na oczy.

Poszukaj sobie jakichkolwiek klasyfikacji dotyczących poniższego zestawienia,które jest w moim systemie analogowym

Nie chodzi mi tu o jakieś bajdurzenie......więc podaję konkrety tzn.

 

-gramofon Vpi Classic 1

-wkładka Lyra Skala Reference

-rca phono transparent reference rca mm

-pre+pre phono Mcintosh 500+4x amperex bugle boy ecc83-Holandia + 4x srebrna mazda ecc83-Francja

-monobloki Mcintosh 601

-mono-pre xlr transparent reference xl z dedykacja do lampy

-kolumny thiel 3.7

-głosnikowe transparent reference mm2

-myjka do płyt Vpi-HW27 Typhoon

-kondycjoner Mcintosh MPC 1500+gniazdo rodowane Furutech

-zasilające transparent reference do monobloków i wyżej.

-poza tym stoliki audio,platformy reference H09 finite elemente+cerabasse classic

-troche ustroi akustycznych i dywan-niestety tez referencyjny))-chodzi o wymiary

 

A to przepraszam... ja myślałem, że na drodze doświadczeń własnych to się stało... Ale rozumiem, że coś jest referencyjne bo ma w nazwie reference. I żeby jasność była, nie sądzę, nie myślę, nie uważam. Po prostu inaczej słowo referencja widzę. Otrząchnięty z lekka pozdrawiam ;)

Gość miniabyr

(Konto usunięte)

Ponoć muzyka łagodzi łobycaje

Odkąd pamięć ma sięga to zawsze się ktoś z kimś nawalał z powodu muzyki. Na przykład popersi z pankami w latach 80. I pięknie się lali ,ustawki mieli w róznych dzielnicach Warszawy.

Widzę, że wielu z Was moi drodzy, błędnie interpretuje słowo referencja w audio! Określamy produkt, a nie dżwięk, bo jaki to dżwięk ma być niby referencyjny? Kto uzyskał brzmienie referencyjne? No, może Bird, Coltrane, Miles, Ornette... Chopin, Hendrix, Zeppelini, DP, BS, SD...? Trzeba być otwartym na dżwięk... i to zarówno w kontekście artystycznym jak i audiofilskim. W moim pojęciu, referencja w audio, to jest ustalona i najlepsza (często najdroższa) liga produktów danej firmy hi-endowej... ich 'signature sound'. Brzmienie tych urządzeń w określonych setupach będzie się od siebie znacznie różniło, nie mniej jednak, będzie brzmieniem referencyjnym i pokazowym firmy... i każde z nich może być świetne. W realu, na żywo, muzycy też lubią pracować nad soundem, szukając coraz to nowszych... i coraz to starszych wynalazków z epoki, które mogą naprawdę zachwycić swoim brzmieniem... większość Fenderów z lat sześćdziesiątych, to poszukiwane i drogie wzmacniacze... ale nie wiem, czy to jest referencja dżwięku... może w niektórych aspektach tak, zależy od tego, kto gra i jak gra. Znam referencję z klanów AR, ML, BAT, CJ, JR, MBL, Dieter, Linn, Mac, Krell, ... mam wymieniać dalej?

Parker's Mood

Ponoć muzyka łagodzi łobycaje ...

Wg dalekowschodniej filozofii Jing-Jang, każda cecha nadmiernie rozwinięta przekształca się w swoje przeciwieństwo. Znaczy za dużo łagodności wychodzi bokiem jako agresja. :-) Albo inaczej człowiek ma już tak dosyć tej łagodności, podświadomie, że chętnie by kogoś po.........

Jest takie jedno imię... Dobre dla dziewczynki... Referencja.

 

Referencją ot tak nazwać niczego nie możesz. I nie możesz uchwałą specjalną zarządzić, ani jej ustanowić. Kto inaczej sądzi, świeci jak zgasła świeczka na słonecznym dworzu! Referencja to dąb, który tysiąc lat rósł w górę. Niech nikt kiełka małego z dębem nie przymierza! Referencja naszych dziejów jest warownym murem. To jest właśnie kolęda, świąteczna wieczerza, to jest ludu śpiewanie, to jest ojców mowa, to jest nasza historia, której się nie zmieni. A to co dookoła powstaje od nowa, to jest nasza codzienność, w której my żyjemy.

Gość rydz

(Konto usunięte)
<br />Widzę, że wielu z Was moi drodzy, błędnie interpretuje słowo referencja w audio! Określamy produkt, a nie dżwięk, bo jaki to dżwięk ma być niby referencyjny? <br />

 

Moje zdanie jest trochę inne....mianowicie ,określamy nie sam produkt ale i dżwięk.

Każda licząca się firma audio musiałaby produkować całe zestawy , od wzmocnienia po żródło kończąc na kolumnach.

Wtedy można by było porównywać w odsłuchach takie systemy , tyle że jest następny problem , kto miałby ustalać wyższość jednego systemu nad drugim ?

Tak więc referencji nie ma ! :)

 

O ,właśnie pisząc w tym czasie padło zdanie...

 

<br />Referencją ot tak nazwać niczego nie możesz.<br />
Edytowane przez rydz

Widzę, że wielu z Was moi drodzy, błędnie interpretuje słowo referencja w audio! Określamy produkt, a nie dżwięk, bo jaki to dżwięk ma być niby referencyjny? Kto uzyskał brzmienie referencyjne? No, może Bird, Coltrane, Miles, Ornette... Chopin, Hendrix, Zeppelini, DP, BS, SD...? Trzeba być otwartym na dżwięk... i to zarówno w kontekście artystycznym jak i audiofilskim. W moim pojęciu, referencja w audio, to jest ustalona i najlepsza (często najdroższa) liga produktów danej firmy hi-endowej... ich 'signature sound'. Brzmienie tych urządzeń w określonych setupach będzie się od siebie znacznie różniło, nie mniej jednak, będzie brzmieniem referencyjnym i pokazowym firmy... i każde z nich może być świetne. W realu, na żywo, muzycy też lubią pracować nad soundem, szukając coraz to nowszych... i coraz to starszych wynalazków z epoki, które mogą naprawdę zachwycić swoim brzmieniem... większość Fenderów z lat sześćdziesiątych, to poszukiwane i drogie wzmacniacze... ale nie wiem, czy to jest referencja dżwięku... może w niektórych aspektach tak, zależy od tego, kto gra i jak gra. Znam referencję z klanów AR, ML, BAT, CJ, JR, MBL, Dieter, Linn, Mac, Krell, ... mam wymieniać dalej?

 

Zgadzam się, też podobnie rozumiem referencję. Pisałem o tym wcześniej, tylko nie wytłumaczyłem tego tak pięknie, jak Ty. :)

 

Jednak dźwięk też może być referencyjny. Do takiego przecież dąży cała masa audiofilów, którzy nieustannie gonią króliczka. ;-)

 

tyle że jest następny problem , kto miałby ustalać wyższość jednego systemu nad drugim ?

Tak więc referencji nie ma ! :)

 

Jak to kto? Ci, którzy przetestowali dziesiątki najlepszych systemów, z Discomaniakiem na czele. ;-)

Edytowane przez soundchaser

To jest referencja!

 

:)

 

 

 

Hmmm, ja bym to na razie nazwał ... marketing. Referencja to może kryje się pod tym żółtym :).

Nie wiem czy żona starego zniosła by w domu taką referencję :):):).

 

Pozdro

Muszę przewietrzyć mój system…

Przesłuchałem fragmenty nowego wydawnictwa Erica Claptona - Give Me Strenght (5-cio płytowy box CD nagraniami z lat 74-75).

Kurdę... to brzmi lepiej niż winyl. :)

Świetna dynamika, selektywność, czyste brzmienie i wcale nie ma tu żadnego loudness war.

Naprawdę inteligentnie zrobiony remaster, bez podbijania głośności. Super brzmienie.

Jestem pod wrażeniem. Zdarzają się jeszcze dobrze nagrane płyty CD i nie muszą to być

japońskie wydania, czy jakieś audiofilskie wersje. :)

Gość GratefullDe

(Konto usunięte)

Przesłuchałem fragmenty nowego wydawnictwa Erica Claptona - Give Me Strenght (5-cio płytowy box CD nagraniami z lat 74-75).

Kurdę... to brzmi lepiej niż winyl. :)

Świetna dynamika, selektywność, czyste brzmienie i wcale nie ma tu żadnego loudness war.

Naprawdę inteligentnie zrobiony remaster, bez podbijania głośności. Super brzmienie.

Jestem pod wrażeniem. Zdarzają się jeszcze dobrze nagrane płyty CD i nie muszą to być

japońskie wydania, czy jakieś audiofilskie wersje. :)

 

Mam to w wersji vinylowej 3 Lp i brzmi niestety nie najlepiej. Cd nie słuchałem ale podejrzewam, że tu vinyl nie zagra lepiej niż cd ;)

Gość rochu

(Konto usunięte)

Świetna dynamika, selektywność, czyste brzmienie (...)

 

Bardziej wskazuje to na problem z basem.

Na płycie lub w systemie.

Edytowane przez rochu

W tym boxie są rozszerzone wersje klasycznych płyt Claptona: 461 Ocean Boulevard i There's One in Every Crowd oraz koncert: E.C. Was Here też z bonusami.

A co jest w wersji winylowej - ciekaw jestem?

Edytowane przez soundchaser
Gość GratefullDe

(Konto usunięte)

A co jest w wersji winylowej - ciekaw jestem?

 

To po prostu reedycja tych trzech klasycznych albumów Clapcia, ubrana w ładne pudełeczko kartonowe. Na półkę i niech se stoi ;)

Bardziej wskazuje to na problem z basem.

Na płycie lub w systemie.

 

To że jest świetny bas wskazuje na problem???

 

Rochu - co Ci jest?

 

;-)

 

Dawno nie miałem takiej przyjemności ze słuchania CD.

Dla mnie ten box jest nagrany wręcz wzorowo.

Gość rochu

(Konto usunięte)

Rochu - co masz na myśli?

 

To, że podstawowym problemem winyla jest bas.

A w zasadzie jego kodowanie.

Przy odtwarzaniu, to właśnie daje w większości przypadków dźwięk selektywny, żywy, delikatny i czysty w przekazie, z reguły z krótkim i kopiącym basem oraz z pozorami dynamiki.

A skoro sam przyznałeś, że wolisz dźwięk winyla nie dziwota, że realizacja CD, która brzmi w wyżej opisany sposób podoba ci się bardziej.

Edytowane przez rochu

Chyba nie do końca zrozumiałeś.

Owszem, wolę brzmienie winyla, ale to nie znaczy, że stronię od dobrze nagranych płyt CD.

W przypadku tego boxu - CD górą.

 

Natomiast nie widzę/słyszę żadnego problemu z basem na dobrze zrealizowanych płytach winylowych.

Jest właśnie taki jak piszesz - krótki i kopiący, ale też sprężysty.

Na dobrze nagranych płytach CD bas też jest OK. Jest bardziej "powłóczysty", wysunięty do przodu.

Na źle zrealizowanych płytach jest rozlazły, albo dudniący, a na innych prawie wcale go nie ma. :)

Gość rochu

(Konto usunięte)

Krótki, kopiący bas nie istnieje w przyrodzie.

To bas wykastrowany z większości harmonicznych.

Edytowane przez rochu

To zależy od tego jaki mamy dźwięk w tej przyrodzie.

Jeden produkuje krótki bas, a inny bardziej głęboki.

 

Bas w muzyce też jest różny.

Porównaj sobie dźwięk z gitary basowej np. Paula McCartneya z gitarą Marcusa Millera.

Nie wspominając już o brzmieniu basu akustycznego w jazzie.

 

Zawsze jest krótki i kopiący?

Czasem na winylu - wręcz przeciwnie.

Edytowane przez soundchaser
Gość rochu

(Konto usunięte)

Napisałem "w przyrodzie". Nie miałem na myśli aberracji w stylu M. Millera.

Stałeś kiedyś koło kontrabasu albo tuby (taki instrument)?

Edytowane przez rochu

Stałeś kiedyś koło kontrabasu albo tuby (taki instrument)?

 

Tak, wiem. Znam ten instrument.

Nie, nie stałem nigdy obok, ale wiem jaki dźwięk generuje zarówno kontrabas, jak i tuba.

 

Pisząc przyroda miałem na myśli instrumenty tzw akustyczne.

Czyli po prostu dźwięk generowany bez elektryki czy elektroniki

 

Tyle, że w muzyce oprócz instrumentów akustycznych istnieją też elektryczne,

które także generują bas.

Syntezator basowy (taki instrument) należy do nich oprócz gitary.

Edytowane przez soundchaser
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.