Skocz do zawartości
IGNORED

Dlaczego vinyl brzmi lepiej/inaczej niz CD?


Rekomendowane odpowiedzi

Większość źle nagranych płyt CD "jazgocze". Nie mam nic przeciwko tym dobrze nagranym.

ohoho. Mi żadne płyty CD nie "jazgoczą". Wszystko idzie ładnie i miekko.

W zasadzie mi nic nigdy nie jazgocze w sprzęcie.

 

Wnioski wyciągnij sam. Masz kupę gratów do wymiany.

 

Jest inne niż brzmienie płyt CD czy SACD

 

jest to samo. Inaczej brzmią odtwarzacze. Nawet widmo które jest powyżej 22khz z SACD jest niczym innych jak lustrzanym odbiciem harmonicznych po fali 22khz. Wystarczy usunać filtr za dacem i na zwykłym CD dostaje się dokładnie to samo. Dźwięku tam nie ma.

 

Rip z płyty winylowej, dobrze zrealizowany brzmi dobrze. Jednak nigdy tak samo jak oryginał.

 

To oczywiste. Odtwarzacz cyfrowy też ma swoje cechy dźwiękowe.

ohoho. Mi żadne płyty CD nie "jazgoczą". Wszystko idzie ładnie i miekko.

W zasadzie mi nic nigdy nie jazgocze w sprzęcie.

 

Wnioski wyciągnij sam. Masz kupę gratów do wymiany.

 

Muszę jeszcze Koledze odpisać, bo widocznie też nie zrozumiał:

 

słowo "jazgoczą" zapożyczyłem ze słownictwa Kolegi Kubła.

Mnie też nie jazgoczą, co najwyżej źle grają jak są źle zrealizowane.

Skoro Tobie wszystko idzie ładnie i miękko to znaczy, że:

 

a) masz tylko dobrze zrealizowane płyty

b) masz sprzęt, który maskuje te źle zrealizowane.

 

Innej przyczyny nie ma.

W takim razie nie ja powinienem wyciągać wnioski, tylko Ty.

 

Poza tym sam pisałem, że ripy winylowe mają brzmienie zbliżone do brzmienia płyty winylowej,

a nie identyczne, więc cały ten wywód Kolegi vlado, aczkolwiek zgodny z prawdą, ale jako kontrargument

w stosunku do moich wypowiedzi uważam za zbyteczny.

Edytowane przez soundchaser
Gość vasa

(Konto usunięte)

Rip z płyty winylowej, dobrze zrealizowany brzmi dobrze. Jednak nigdy tak samo jak oryginał.

Swego czasu nagrałem w DSD płytę winylową z mojego źródła a następnie nagranie i oryginał były odtwarzane równolegle (z wyrównaniem głośności) W ślepym teście nie byłem w stanie rozróżnić które źródło grało. Dodam że w odsłuchu brało udział kilka osłuchanych osób i oni mieli podobny problem.

z racji tego że winyl ma to "coś" czego nie ma cyfra.

1. twierdzisz, że winyl ma to coś, czego nie ma cyfra

2. twierdzisz również, że winyl zgrany do cyfry zachowuje swoje atuty

 

Te dwa twierdzenia stoją ze sobą w oczywistej sprzeczności, bo winyl zgrany do cyfry staje się po prostu plikiem cyfrowym, a przecież wg ciebie winyl ma to coś czego cyfra nie ma. To jest logicznie sprzeczne, musisz się na coś zdecydować.

 

Tu nie ma sprzeczności. Nagranie pod tłoczenie płyty powinno być inaczej przygotowane. Oprócz korekcji RIAA, jest tu "monofonizacja" basów, pozbycie się sybilantów (na tyle ile można), ustawienie odpowiedniej kolejności utworów, ograniczenie dynamiki zapisu do możliwości winyla. Było to opisywane w tym wątku już wiele razy.

Sprzeczności nie ma bowiem widać są tacy, którzy uzależnili się od takiej prezentacji dźwięku i inaczej już chyba się im nie podoba. Natomiast tak przygotowane nagrania odtwarzane z płyty winylowej nie zawsze brzmią jak oryginał. Można o tym usłyszeć między innymi tutaj:

"

mówi jeden ze światowych speców od realizacji dźwięku.

Swego czasu nagrałem w DSD płytę winylową z mojego źródła a następnie nagranie i oryginał były odtwarzane równolegle (z wyrównaniem głośności) W ślepym teście nie byłem w stanie rozróżnić które źródło grało. Dodam że w odsłuchu brało udział kilka osłuchanych osób i oni mieli podobny problem.

 

I to jest Mariuszu świadectwo tego, że obecna cyfra potrafi zagrać jak winyl. Wcale nie jest gorsza. Lepsze lub gorsze są realizacje poszczególnych wydań. Wczoraj kupiłem winyla Ry Coodera "Election Special". W środku dodatkowo wersja na CD. W tym wypadku bezsprzecznie winyl zabrzmiał lepiej. Wersja cyfrowa zbyt sucha i bez odpowiedniej barwy. Mógłbym uogólnić, że winyl leje cyfrę, gdyby nie to że znam swój odtwarzacz i wiem jaką barwą i wypełnieniem potrafi zagrać. Po prostu CD zrobiono po łebkach w stosunku do winyla.

 

Dzius

Ten film już się przewijał na forum. Bardzo ciekawa dyskusja ludzi, którzy mają pojęcie o dźwięku. To, że winyl inaczej przygotowuje się niż CD w procesie masteringu - wiadomo. To są wymagania wynikające z fizycznych ograniczeń nośnika. Dalej nie rozumiem jednak idei, która przyświeca soundchaserowi. Ucyfrowienie winyla jest po prostu bez sensu i stoi w sprzeczności z ideą przyświecającą miłośnikom analogu.

Edytowane przez Kubeł

cały ten wywód Kolegi vlado, aczkolwiek zgodny z prawdą, ale jako kontrargument

w stosunku do moich wypowiedzi uważam za zbyteczny.

Mój wywód wcale nie był kontrargumentem dla Twoich tez. To było wyłącznie moje zdanie w temacie tych sprzeczek. :-)

vasa stary druhu, ja wcale nie przeczę temu że można wykonać kopie cyfrową nagarnia z dowolnego źródła i będzie to niewiele odbiegający od oryginału zapis.

Ja zadaję pytanie po co mam rippować płytę winylową i odsłuchiwać jej kopii, kiedy po prostu sięgam po płytę i słucham jej w formacie w jakim została stworzona. Dla mnie rippowanie płyt analogowych ma sens wyłącznie w celu ich archiwizacji.

Serdeczności dla Wszystkich. Włodek.

Gość GratefullDe

(Konto usunięte)

Swego czasu nagrałem w DSD płytę winylową z mojego źródła a następnie nagranie i oryginał były odtwarzane równolegle (z wyrównaniem głośności) W ślepym teście nie byłem w stanie rozróżnić które źródło grało. Dodam że w odsłuchu brało udział kilka osłuchanych osób i oni mieli podobny problem.

To niesamowite. Vasa, u mnie zdecydowanie slychac roznice pomiedzy zrodlami. Czy to moze oznaczac, ze mam cos nie teges z systemem?

To może wszystko oznaczać. Jeden słyszy, drugi nie, u jednego gramofon i CD to dwa przeciwległe bieguny brzmienia, u drugiego grające po tej samej stronie boiska. Bądź tu mądry. Najlepiej wyluzować i słuchać muzyki.

Dalej nie rozumiem jednak idei, która przyświeca soundchaserowi.

Sprzeczności nie ma bowiem widać są tacy, którzy uzależnili się od takiej prezentacji dźwięku i inaczej już chyba się im nie podoba.

... można jeszcze dodać: nawet gdy pochodzi wtórnie z cyfrowego nośnika.

 

Najlepiej wyluzować i słuchać muzyki.

Tak trzymaj.

Rozumiem Dzius o co chodzi. Może coś w tym jest, że zgrywasz do cyfry master zrobiony pod winyla, a nie pod cyfrę. Czy to lepsze? Dla mnie to ersatz.

Czy jest na sali ktoś uzdolniony plastycznie? Bo tak sobie myślę, że jakby tak koledze od vinripów rozrysowac to wszystko na ładnych obrazkach (a w szczególności podwójną konwersję A/D i D/A), to może dostrzegłby w którym miejscu popełnia logiczny błąd w swoim rozumowaniu.

(a w szczególności podwójną konwersję A/D i D/A), to może dostrzegłby w którym miejscu popełnia logiczny błąd w swoim rozumowaniu.

 

Nie trzeba rysować. Już od lat 80 tych nagrania są robione cyfrowo więc wygląda to tak:

1) Konwersja A/C dla zapisu dźwięku.

2) Przygotowanie, mastering pod winyl - konwersja C/C RIAA

3) Wykonanie matrycy do tłoczenia płyt - konwersja C/A

4) Tłoczenie płyty - konwersja A/A.

5) Odtworzenie płyty na referencyjnym gramofonie i zapis na nośnik cyfrowy- konwersja A RIAA /A i A/C.

6) Odtwarzanie muzyki z CD - konwersja C/A.

 

W przypadku CD są tylko kroki nr 1 i 6, czyli trzy razy mniej różnych konwersji.

Edytowane przez Dzius
Gość vasa

(Konto usunięte)

obecna cyfra potrafi zagrać jak winyl

I dlatego nie brałem udziału w tej dyskusji :)

po co mam rippować płytę winylową i odsłuchiwać jej kopii, kiedy po prostu sięgam po płytę i słucham jej w formacie w jakim została stworzona.

Ja widzę kilka odpowiedzi na pytanie "po co"

- mam trochę płyt które są tak trudne do dostania i cenne dla mnie że serce mi się kroi za każdym razem jak idą pod lemiesz,

- często nie chce mi się ruszać du....y co 20 min a posłuchałbym czegoś,

- no i tzw. argument babskij: "BO TAAAK ..."

Chociaż jak na razie to wciąż mieszam plackami :)

u mnie zdecydowanie slychac roznice pomiedzy zrodlami. Czy to moze oznaczac, ze mam cos nie teges z systemem?

Nie wiem czy coś nie teges. Ale jeżeli położę płytę winylową na moim gramiaczku i do drugiego wejścia podłączę gęsty plik nagrany u Kubła lub Włodka to nie będę miał żadnych wątpliwości co je czyje.

Z tego co pisałeś wcześniej korzystasz z rip-ów przygotowanych przez kogoś innego. To tak jakbyś słuchał innego napędu, wkładki i pre. A to spora różnica.

I dlatego nie brałem udziału w tej dyskusji :)

Wiem, że masz inne zdanie :). Ale nawet jeśli miałbym zostać li tylko przy winylu, to oznaczałoby odcięcie się od sporej dawki muzyki, a tego bym nie zniósł.

A ruszanie dupy co 20 min (w najlepszym przypadku) w pewnych sytuacjach istotnie może być upierdliwe.

Edytowane przez Kubeł

Ja widzę kilka odpowiedzi na pytanie "po co"

- mam trochę płyt które są tak trudne do dostania i cenne dla mnie że serce mi się kroi za każdym razem jak idą pod lemiesz,

- często nie chce mi się ruszać du....y co 20 min a posłuchałbym czegoś,

- no i tzw. argument babskij: "BO TAAAK ..."

Chociaż jak na razie to wciąż mieszam plackami :)

:-) Jeżeli nasze działania noszące pozory fiksacji znajdują choć cień uzasadnienia i rozsądku, nie są dla nas zbyt groźne:-)

Ja najbardziej cenione przez siebie płyty zgrywam na magnetofon szpulowy, bez żadnych ekspanderów. Niby ta sama fiksacja ale jeszcze bardziej purystyczna :-)

Serdeczności Włodek.

Ja zadaję pytanie po co mam rippować płytę winylową i odsłuchiwać jej kopii, kiedy po prostu sięgam po płytę i słucham jej w formacie w jakim została stworzona. Dla mnie rippowanie płyt analogowych ma sens wyłącznie w celu ich archiwizacji.

 

Już pisałem kilka razy jaki to ma sens dla mnie i myślę, że nie tylko dla mnie.

Jeśli ktoś nie ma kasy na drogi sprzęt analogowy, a ma dostęp do dobrze zrobionych ripów przy pomocy odpowiedniego sprzętu

to odpowiedź jest oczywista. Tyle że jedni ściągają te ripy z rutrackera, a ja mam inne - lepsze źródło,

choć przyznaję, że też kilka ściągnąłem dla porównania.

 

Bo tak sobie myślę, że jakby tak koledze od vinripów rozrysowac to wszystko na ładnych obrazkach (a w szczególności podwójną konwersję A/D i D/A), to może dostrzegłby w którym miejscu popełnia logiczny błąd w swoim rozumowaniu.

 

Jeśli pijesz do mnie to od razu odpowiadam, że ja nie słucham muzyki rozumem tylko uszami. ;-)

Jeśli pijesz do mnie to od razu odpowiadam, że ja nie słucham muzyki rozumem tylko uszami. ;-)

 

Szczerze, to nie bardzo mnie interesuje czy kolega słucha uszami, rozumem, czy za pośrednictwem przewodnictwa kostnego. Chodzi jedynie o to, żeby nie nazywać "analogiem" czegoś co od A-Z jest 100% cyfrą. A właśnie to robi szanowny kolega pisząc wszem i wobec, że słucha analogu... Otóż kolega analogu wcale nie słucha, bo żaden rip wykonany/przetworzony w dziedzinie cyfrowej nie jest i z definicji nigdy nie będzie już analogowy. Nie może taki być z prostej przyczyny - w procesie jego powstawania zawsze w jakimś miejscu następuje konwersja A/D, a od tego momentu każdy analog przestaje być analogiem i zaczyna być cyfrą. Gdyby było inaczej to zgodnie z tokiem rozumowania kolegi musielibyśmy wszystkie płyty CD typu AAD również nazywać analogami... Chyba sam kolega przyzna, że byłoby to co najmniej niedorzeczne.

A jak kolega naprawdę chce posłuchać koszernego analogowego ripa "nieskażonego" cyfrową konwersją to niech kolega poprosi swojego uczynnego skandynawskiego znajomego o zgranie materiału bezpośrednio z wyjść liniowych phonostage'a na jakimś dobrej klasy magnetofonie analogowym (a więc nie żaden DAT ani pokrewne), najlepiej szpulowym. I dopiero kiedy z Norwegii przyjdzie paczka zawierająca taśmy magnetyczne będące owocem tego procesu - wtedy będzie kolega mógł z pełną stanowczością powiedzieć, ze oto trzyma w ręku analogowy rip z vinyla. I zapewniam kolegę, że na całym forum AS nie znajdzie się ani jedna osoba, której przyjdzie do głowy ten fakt podważać. Otwartą pozostanie jedynie kwestia czy będzie kolega miał na czym odtworzyć materiał z takiego nośnika, ale to już temat na inną dyskusję. Pozdrawiam.

Szczerze, to nie bardzo mnie interesuje czy kolega słucha uszami, rozumem, czy za pośrednictwem przewodnictwa kostnego. Chodzi jedynie o to, żeby nie nazywać "analogiem" czegoś co od A-Z jest 100% cyfrą. A właśnie to robi szanowny kolega pisząc wszem i wobec, że słucha analogu... Otóż kolega analogu wcale nie słucha, bo żaden rip wykonany/przetworzony w dziedzinie cyfrowej nie jest i z definicji nigdy nie będzie już analogowy. Nie może taki być z prostej przyczyny - w procesie jego powstawania zawsze w jakimś miejscu następuje konwersja A/D, a od tego momentu każdy analog przestaje być analogiem i zaczyna być cyfrą. Gdyby było inaczej to zgodnie z tokiem rozumowania kolegi musielibyśmy wszystkie płyty CD typu AAD również nazywać analogami... Chyba sam kolega przyzna, że byłoby to co najmniej niedorzeczne.

A jak kolega naprawdę chce posłuchać koszernego analogowego ripa "nieskażonego" cyfrową konwersją to niech kolega poprosi swojego uczynnego skandynawskiego znajomego o zgranie materiału bezpośrednio z wyjść liniowych phonostage'a na jakimś dobrej klasy magnetofonie analogowym (a więc nie żaden DAT ani pokrewne), najlepiej szpulowym. I dopiero kiedy z Norwegii przyjdzie paczka zawierająca taśmy magnetyczne będące owocem tego procesu - wtedy będzie kolega mógł z pełną stanowczością powiedzieć, ze oto trzyma w ręku analogowy rip z vinyla. I zapewniam kolegę, że na całym forum AS nie znajdzie się ani jedna osoba, której przyjdzie do głowy ten fakt podważać. Otwartą pozostanie jedynie kwestia czy będzie kolega miał na czym odtworzyć materiał z takiego nośnika, ale to już temat na inną dyskusję. Pozdrawiam.

 

Amen.

 

Pozdro

Muszę przewietrzyć mój system…

Kolega Gonarek naprodukował tekstu, tylko nie bardzo wiem po co.

Popisać się Kolega chciał swoją ironią?

Ja się wcale nie upieram, że rip z winyla to analog. Gdzie ja coś takiego napisałem??

Ja tylko pisałem, że brzmi prawie identycznie jak oryginalna płyta winylowa, z zachowaniem jej charakterystycznego brzmienia, różnego od brzmienia cyfrowego. Pomimo tego, że ten rip jest zapisany na nośniku cyfrowym DVD to tak właśnie brzmi.

Natomiast analogowo to ja sobie słucham u znajomych, którzy mają lepsze gramofony.

Edytowane przez soundchaser

Czyli uzyskujesz analogowe brzmienie dzięki cyfrowemu nośnikowi i sprzętowi. To raczej dobrze świadczy o cyfrze. Ale to miło, że doceniasz możliwości techniki cyfrowej :-))).

Daj już spokój! Nie ośmieszaj się. Widzę, że juź inni też zorientowali się z kim mają do czynienia. Piewca i obrońca analogu, śmiechu warte! To jak ten cały Szpak w roli macho... :-)

Edytowane przez sly30

Jak was to boli, że mam brzmienie analogowe (pardon - zbliżone do analogowego) z ripów winylowych na nośnikach cyfrowych. ;-)

Zawiść ludzka nie zna granic. To trzeba chyba leczyć Panowie. ;-)

My mamy to samo....a nawet lepiej z CD i plików bez dodatkowych konwersji AD/DA. Tylko, że mamy do tego odpowiedni sprzęt.

Gość rochu

(Konto usunięte)

sly30, nie zrozumiałeś.

Tu idzie o TANIOŚĆ.

O to, że niektórym się wydaje, że ich budżetówka zjada na śniadanie ten znienawidzony hajend.

Edytowane przez rochu

No to brawo. Cieszcie się tym co macie, ale nie zabraniajcie się cieszyć innym z tego co mają, bo to nieeleganckie. ;-)

Gość rochu

(Konto usunięte)

Nikt ci nie zabrania się cieszyć.

Niemniej - powtórzę za Fredrą - znaj proporcje Mociumpanie...

Edytowane przez rochu

niektórym się wydaje, że ich budżetówka zjada na śniadanie ten znienawidzony hajend.

 

No właśnie was wszystkich to niestety boli. Tyle szmalu wydanego, a efekt taki jak u kogoś innego na budżetowym sprzęcie. ;-)))

Niestety dla ciebie tak nie jest. Miałem Denony SACD i DVD i to te wysokie modele i miałem okazję do porównań. Mylisz się bardzo w swoich tezach, co nie znaczy, że nie masz się cieszyć ze swojego dźwięku. Nikt tobie nie odbiera przyjemności.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.