Dlaczego vinyl brzmi lepiej/inaczej niz CD?

[Dominic2509]

Tak, polski jazz jest coraz bardziej ceniony - zresztą wszystko co polskie powinno być cenione: polski jazz, blues, rock and roll, pierogi, wódka, polskie rowery, samochody, polski barszcz ukraiński... no wszystko, no! Wszystko co polskie! Nawet polscy winylowcy zdają się być coraz bardziej cenieni!

 

zapomniałeś o naszym najcenniejszym darze - kobiety.

[Chicago]

Och tak, jak mogłem zapomnieć! Jak najbardziej, jak najbardziej drogi Dominiku. Polskie kobiety - bardzo trudne charaktery, ale może waśnie dlatego kochane!

[excel]

Bez Kozery powiem....200... :-) a tak a propos to niezłe ceny za płyty, szczególnie przy cenach niektórych gramofonów. Ciekawe to hobby. Komuś np żal na lepszą wkładkę czy gramofon, słucha na sprzęcie za 400 zł, za kilka vinyli dałby .... 500zł. Bynajmniej nie krytykuję. Próbuje tylko zrozumieć ten fenomen.

Pozdrawiam.

- to dosyć proste - dobrze wydane 500 na winyle /jak ktoś ma trochę stażu, to trafi na przynajmniej w 90 %/ da bardzo duzo funu :), natomiast nowa wkładka czy gramofon już niekoniecznie...pzdr..

[Less]

zapomniałeś o naszym najcenniejszym darze - kobiety.

Przereklamowane. Podobnie jak polska wódka

[Dominic2509]

polski jazz jest coraz bardziej ceniony,

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

nice cat :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[excel]

<br />Ciekawe to hobby.<br />

- tak, ciekawe - przy okazji powiem więcej - jeżeli wartość sprzętu przekracza wartość płyt, to należałoby się zastanowić, czy wszystko jest ok ? - u mnie wartość sprzętu jest małym ułamkiem wartości kolekcji - może ze względu na ilość, bo rzadko kupowałem drogie płyty - zresztą wyraźnnej koleracji między ceną płyty a brzmieniem nie zauważam - mój sprzęt też nie wypadł sroce spod ogona i uwazam go za zacny, nawet mam w zapasie drugi egzemplarz Universum na wszelki wypadek :) - oba nabyłem na allegro po 500 - segmenty mam solidne, tak że o zawaleniu mowy nie ma - tylko miejsca zaczyna brakować....ale, ale ...widziałem w MM dwupłytowy album Cesarii Evorii - ponad 100...ale nie wiem czy warto ?...pzdr...

[excel]

<br /> koleracji <br />

- ha - jakoś nikt nie zauważył błędu ! :) - no, ale już za późno....

[Gość rochu]

- u mnie wartość sprzętu jest małym ułamkiem wartości kolekcji (,,,)

 

Wartość czego?

Jakiej kolekcji???

[Gość frywolny trucht]

Winyl gra lepiej od CD, bo winyl jest czarny, a CD srebrne.

[excel]

<br />Wartość czego?<br />

- tu

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) jest część tego..

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[pmcomp]

... mój sprzęt też nie wypadł sroce spod ogona i uwazam go za zacny, nawet mam w zapasie drugi egzemplarz Universum na wszelki wypadek :) - oba nabyłem na allegro po 500 - ...

 

excel, dowcip Ci się wyostrzył :).

 

Pozdro

[excel]

 

 

excel, dowcip Ci się wyostrzył :).

 

Pozdro

- tak, wiem - dzięki - czasami żartujemy, ale akurat ten mój post nie jest dowcipem - zresztą niektórzy traktują też tytuł tego wątku jako dowcip :) - tymczasem winyl po latach spłatał niezłego figla !...pzdr...

[Gość rochu]

Tytułem krótkiego komentarza.

 

http://youtu.be/2nWKGbErbuA

[Kubeł]

ale akurat ten mój post nie jest dowcipem

 

I to jest właśnie dla nas najśmieszniejsze.

[excel]

 

 

I to jest właśnie dla nas najśmieszniejsze.

- kolego Kubeł, śmiejcie się, ale nie bądźcie śmieszni...

[modrzew47]

..widziałem w MM dwupłytowy album Cesarii Evorii - ponad 100...ale nie wiem czy warto ?...pzdr..

Na winylu?To warto.

[Kubeł]

- kolego Kubeł, śmiejcie się, ale nie bądźcie śmieszni...

 

Widzę, że co zdanie, to perełka.

[Dominic2509]

excel, dowcip Ci się wyostrzył :).

 

Pozdro

 

Szczerze, czasami uważam, że wszyscy, albo zdecydowana większość z nas, może koledze Excel pozazdrościć. Dlaczego odp. na własnym przykładzie - słuchałem ostatnio płyty Donalda Byrda na Japońskiej RE Blue Note Toshiba (Mint) na własnym torze za kilkanaście tyś zł. i zamiast cieszyć się pięknym jezzem, to dostrzegałem braki w moim torze. No ludzie, cholera jasna, wiem, że niektórzy z Was mają wkładki za kilkanaście tyś. ale przecież to nie o to chodzi. Po postach można wywnioskować, że większość z nas najpierw słucha sprzętu, a dopiero potem muzyki. Excel słucha muzyki którą kocha, i jest w niebie, a czy nie każdy z nas tak zaczynał ? Ja na jamniku philipsa i kasetach taty które w większości były z targu, bo innych nie było. Dopiero potem w latach 90 zacząłem kupować własne kasety jak wszedł empik i MM, ale aż do 18tki grałem na jamniku, bo liczyła się tylko muzyka. Tak się zakochałem we floydach, claptonie i innych tulllach. Oczywiście, cieszę się jak słucham płyt na swoim torze, ale dochodzę do wniosku, że aby przy takim zestawie marudzić - to trzeba mieć nierówno pod sufitem. Odjazdy następują dopiero gdy przekroczę barierę oceny systemu, co jest smutne, gdyż uważam, że powinny być na dzień dobry. I nie rozumiem argumentu, że to takie hoppy. Jeśli się mylę, i Wy tak nie macie, to przepraszam, że zawracam dupę.

 

ps. Excel chyba, że piszesz bzdury tylko i wyłącznie po to aby wywołać reakcji, i stąd brak zrozumienia w twoich postach, oraz brak chęci uwzględnienia porad w twoim kierunku.

 

Miłego,

Dominik

[Gość rydz]

Excel słucha muzyki którą kocha, i jest w niebie,

Kiedy się tam wybrał ? :))

[Dominic2509]

Pytanie do Excela

[Gość rydz]

Wrzuciłeś już na luz , czy jeszcze nie ? :)

[Dominic2509]

Nie muszę wrzucać na luz, gdyż nie jestem spięty :)

Już jakieś czas temu "Buddha got my mind on chill"

[Gość GratefullDe]

Excel to strasznie fajny gość :) Z naciskiem na "strasznie" :) I te kasety z chodnikowego obiegu :)

[excel]

Pytanie do Excela

- no, jeszcze nie, chociaż nie jestem pewny czy zostanę tam wpuszczony....z drugiej strony wiem już jak wygląda Anioł Stróż.../- książeczka dla dzieci / te najłatwiej zmanipulowac / za 4zł 20 gr / - jasne lnane długie włosy, pomarańczowa długa szata i ma dwa białe skrzydła....całkiem sympatyczny....pzdr...

[Bezlitosna Niusia]

... I nie ma płci.

[Dzius]

Po postach można wywnioskować, że większość z nas najpierw słucha sprzętu, a dopiero potem muzyki. Excel słucha muzyki którą kocha, i jest w niebie, a czy nie każdy z nas tak zaczynał ?

Kiedyś Sly pisał coś tam o pamięci muzycznej. Że tacy faceci jak Excel są jej pozbawieni i tak dalej ..... .

Moje doświadczenia są zgoła inne. Nasz mózg ma bardzo duże możliwości dopasowywania się do sytuacji. Sądzę że po dłuższym okresie słuchania muzyki z jednego źródła, które nie jest takie do końca tragiczne, beż żadnego problemu może się ono wydawać hi-endem, bo innego pod ręką nie ma. W pewnej gazecie ktoś zadał np. pytanie dlaczego podczas normalnego patrzenia nie widzimy swojego nosa, a w zasadzie powinniśmy. Ano dlatego że takie rzeczy są wycinane ze świadomego postrzegania. Każdy tutaj ma swoje i najlepsze "klocki", ale obiektywnej miary, poza pieniędzmi, i tak na nie ma. Pomiary THD i inne takie nic tu nie wnoszą. Z drugiej strony jak się usłyszy naprawdę dobrze grający sprzęt, to wielka jest radość i przyjemność. Ale Excel widać tak ma z tego na czym słucha. Coś jak mały książę i róża. Znaczy do nieba znalazł boczne drzwi.

 

Słyszenie i widzenie są zjawiskami fizjologicznymi, nie obiektywnymi. Stąd nie zawsze odnoszą się do rzeczywistości fizycznej.

Popatrzcie np. na taki film na temat tego jak widzimy

Dodam jeszcze że w tym jak słyszymy jest nawet więcej subiektywizmu, niż w tym jak widzimy.

Edytowane 1 Września 2014 przez Dzius

[sly30]

Faktycznie pisałem o pamięci muzycznej ale właśnie w kontekście, że mózg przyzwyczaja się do tego czego słucha i uznaje za normę. Nie pamiętam czy coś było w tym aspekcie o Excelu czy nie .On wierzy, że to czego słucha to świetna jakość. Ale fakt, że taka jest jego wiara nie znaczy, że to jest dobra jakość. Tak samo to, że ktoś jest z czymś szczęśliwy. Wystarczy podać komuś odpowiednie środki chemiczne i też może być super szczęśliwy po zażyciu i cieszyć się z byle czego,np z ciasteczka.

[Dominic2509]

to ja chce te środki, ale w postaci naturalnej a nie chemicznej - da się ?

[Dzius]

A jakby ktoś był zainteresowany oglądaniem, a nie pisaniem to tutaj jest jeszcze jeden filmik:

 

[excel]

<br /> Excel chyba, że piszesz bzdury tylko i wyłącznie po to aby wywołać reakcji<br />

- sam sobie odpowiedz, pamietając, ze mam ok 2000 winyli i miałbym ich na pewno duzo więcej, gdyby nie pewne ograniczenia natury, rzekłbym, finansowo - przestrzennej oraz dlatego iż często stwierdzam, ze mam ich dosyc dużo, co nie wywołuje u mnie zbytnich stresów z powodu relatywnie mniejszych ostatnio zakupów czarnego złota. Ale zdradzę Wam moją tajemnicę ! - jest ona co prawda tajemnicą tzw. "poliszynela" - dźwięk z winyla nie jest doskonały i ma dużo wad, ale na moim sprzęcie i moich płytach, jest on w mojej percepcji dużo lepszy /cokolwiek to znaczy/ od cd - to za mało powiedziane...po prostu przepaśc ! - pokój pełen dźwięków - jak ktoś ładnie napisał, i to dźwięków, które dają funu ! tego nie ma na cd....pzdr...