Skocz do zawartości
IGNORED

Dlaczego vinyl brzmi lepiej/inaczej niz CD?


Rekomendowane odpowiedzi

A jak ja się cieszę!

Właśnie przelutowuję okablowanie w kolumnach na lepsze (czyt. droższe). Na łikend będę miał nowy, lepszy dźwięk - z winyla i z kompakta. Idę do przodu. A wy tu stójta, bijta pianę i cofajta się.

Właśnie skonczyłem. Nowe kable na średnicę i górę. Nowe wygłuszenie komory - śliczna owcza wełenka zamiast badziewiastego stilonu. Właśnie grzeję lampy we wzmaku i preampie. Będę słuchał kompakta z winylem na zmianę, ku chwale muzyki!

A wy już doszliście co tam gra lepiej?

Cie cholercia, ja własnie tak myślełem zapisując się na to forum, potem cos tam / czegoś tam, posłuchałem. Myślałem, że brzmienie nie jest dla mnie prio... ale jednak... Tyle, że ja to znalazłem nie w nosniku ale w ... (tu Was zaskoczę) muzyce :)

 

Bo myślisz muzycznie, a nie audiofilsko i to się ceni. Większość poważnych muzyków pracuje i wypracowuje własny sound i język... i to jest priorytet. Osobiście też wolę posługiwać się językiem muzycznym niż audiofilskim i tam jest dla mnie najwięcej do odkrycia i do powiedzenia. Kiedyś Stańko opowiadał jak długo pracował nad własnym soundem i wypracowaniem stylu, który umiejscowiłbym tak pomiędzy Milesem a Lesterem Bowie, zresztą jak mistrz sam przyznał, jest on bez wątpienia wypadkową Milesa.

Parker's Mood

- nie idę w ilość, to jakoś tak samo wyszło - na początku kupowanie było bardzo ostre - poczta, komisy, giełdy, bazary - pani na poczcie nawet nie musiałem pokazywać dowodu - kupiłem też parę zestawów na allegro po kilkadziesiąt płyt za niezłą cenę - jeden tylko był absolutnie nietrafiony - a znowu inny był extra super - na giełdę przyjeżdżał gościu z zachodnimi płytami z Niemiec - już niestety nie przyjeżdża - handluje gdzieś w Warszawie - no i jak tu nie kupić podwójnego albumu Shadowsów za 20 zł ? - brałem też wszystko z serii Poljazz i Polish Jazz, bo w większości mi bardzo dobrze brzmiały i tę decyzję poczytuję sobie za duży plus...i to na razie na tyle...

 

To teraz zbierasz baty od prawdziwych audiofilów i posiadaczy jedynie poprawnego sprzętu, że kupujesz płyty na śmietniku. ;-)

 

Właśnie skonczyłem. Nowe kable na średnicę i górę. Nowe wygłuszenie komory - śliczna owcza wełenka zamiast badziewiastego stilonu. Właśnie grzeję lampy we wzmaku i preampie

 

To się nazywa pierdolec. ;-)

Muzyki słuchaj, a nie komory wygłuszaj. :)

Dyskusja typu co lepsze tranzystor czy lampa...

If it measures good and sounds bad, it is bad. If it sounds good and measures bad, you've measured the wrong thing. - Daniel R. von Recklinghausen

Muzyki słuchaj, a nie komory wygłuszaj. :)

 

I to powinno być motto tego wątku.:) Tuz przed jego rychłym upadkiem.

Dorzucę swoje trzy grosze...

 

Oba nośniki według mnie uzupełniają się. Winyl ma bardziej naturalny i milszy dla ucha dźwięk niż CD, odtwarzając go czujesz się cool. Nie zapominajmy jednak, że po kilkuset odtworzeniach płyta trzeszczy, smaży a igła lata po całym talerzu. Cyfra pozostanie w takim samym stanie przez lata więc możesz się nią cieszyć (chyba, że cyfra powoduje u ciebie krwawienie z uszu) tak długo jak tylko zechcesz.

 

Mówi to amator zarzynający niewinne płyty na Fonice GS 475 i biczujący dźwięki Radmorem 5102.

 

PS Wie ktoś jak brzmi nowy album Daft Punk na winylu? Opłaca się wydawać na to 90zł?

Tego samego CD czy winyla nie będziesz słuchał kilkaset razy.Chyba,że masz po jednej płycie z każdego formatu:)

Nowy album Daft Punk brzmi na winylu bardzo dobrze,dynamicznie z pełnym pasmem.Warto nabyć.

 

Tego samego CD czy winyla nie będziesz słuchał kilkaset razy. Chyba,że masz po jednej płycie z każdego formatu:)

Hehe, dobre!

Pozdro,

Yul

Dorzucę swoje trzy grosze...

 

Oba nośniki według mnie uzupełniają się. Winyl ma bardziej naturalny i milszy dla ucha dźwięk niż CD, odtwarzając go czujesz się cool. Nie zapominajmy jednak, że po kilkuset odtworzeniach płyta trzeszczy, smaży a igła lata po całym talerzu. Cyfra pozostanie w takim samym stanie przez lata więc możesz się nią cieszyć (chyba, że cyfra powoduje u ciebie krwawienie z uszu) tak długo jak tylko zechcesz.

 

Mówi to amator zarzynający niewinne płyty na Fonice GS 475 i biczujący dźwięki Radmorem 5102.

 

PS Wie ktoś jak brzmi nowy album Daft Punk na winylu? Opłaca się wydawać na to 90zł?

 

A moze zamiast wydawac kase na takie czarne placki warto wydac na lepszy werk i wkladkę?

 

Pozdro

Muszę przewietrzyć mój system…

A moze zamiast wydawac kase na takie czarne placki warto wydac na lepszy werk i wkladkę?

 

Następny do bicia, bo ma kiepski sprzęt, chociaż czerpie radość ze słuchania muzyki? ;-)

Nowy album Daft Punk brzmi na winylu bardzo dobrze,dynamicznie z pełnym pasmem.Warto nabyć.

Paul daj linka z tym nowym albumem ( i te tłoczenie ma być z odpowiedniej wytwórni ) , noszę się z zamiarem kupna .

To ten album ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez czester15.30

A moze zamiast wydawac kase na takie czarne placki warto wydac na lepszy werk i wkladkę?

 

Wiesz... nie wyobrażam sobie lepszego brzmienia... i w sumie nie chciałbym, bo gdybym posłuchał zestawu za 20000 zł i dowiedziałbym się, że gra on tak, że mój wygląda przy nim jak fiat 126p przy ferrari, nagle straciłby w moich oczach swój urok i zapragnąłbym właśnie tego brzmienia za 20000 zł.

 

Coś z rodzaju: niewiedza bywa zbawienna

Edytowane przez Lubie

Coś z rodzaju: niewiedza bywa zbawienna

 

Gdzieś w gazecie widziałem taki żart rysunkowy:

Przychodzi facet do urzędnika i mówi: "Chciałbym być znowu młody, głupi i szczęśliwy".

 

A tak na serio. Niedawno był Audio Show 2013 i można było posłuchać najlepszego/najdroższego sprzętu i wyrobić sobie opinię. Tym nie mniej nasi koledzy z DIY nie oddają pola i ich "samoróby" grają równie dobrze jak te niby Ferrari.

Jak się robi coś samemu i dojdzie do pewnego stopnia wiedzy praktycznej, to można określić co jest lipą i chwytem marketingowym, a co prawdą. Można stwierdzić np. że lekka regulacja we wzmacniaczu daje znacznie więcej niż najdroższy kabel typu interconnect, czy inne "druty", albo zmiana jednego kondensatora na taki za 300zł.

 

To nasze życie i wystarczą nasze uszy.

Paul daj linka z tym nowym albumem ( i te tłoczenie ma być z odpowiedniej wytwórni ) , noszę się z zamiarem kupna .

To ten album ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tak, to ten album.Wydany przez CBS.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość rochu

(Konto usunięte)

A tak na serio. Niedawno był Audio Show 2013 i można było posłuchać najlepszego/najdroższego sprzętu i wyrobić sobie opinię. Tym nie mniej nasi koledzy z DIY nie oddają pola i ich "samoróby" grają równie dobrze jak te niby Ferrari.

Jak się robi coś samemu i dojdzie do pewnego stopnia wiedzy praktycznej, to można określić co jest lipą i chwytem marketingowym, a co prawdą. Można stwierdzić np. że lekka regulacja we wzmacniaczu daje znacznie więcej niż najdroższy kabel typu interconnect, czy inne "druty", albo zmiana jednego kondensatora na taki za 300zł.

 

Anglosasi mają takie pojęcie "wishful thinking".

Twoja wypowiedź fantastycznie wpisuje się w jego sens.

Najlepszy sprzęt na Audio Show ? Dobre ;-) Problemy z akustyką, często kiepska konfiguracja powoduje że sprzęt może i dobry ale niestety brzmienie często nie jest najlepsze. Na pewno nie jest to żaden punkt odniesienia. Dystrybutorzy popełniają często szkolne błędy np łączenie zestawów Accuphase z kolumnami Kefa. Tylko dlatego że jedno i drugie znajduje się w tej samej ofercie. Pobożne życzenia wielu DIYowców którzy niby to małym kosztem są w stanie wykonać coś co zmiecie dźwiękiem drogie konstrukcje często wynikają z jednej prostej rzeczy: braku osłuchania ze sprzętem z którym rzekomo miałyby konkurować. Niestety ich klientela także nie ma o tym pojęcia więc jedni wspierają drugich i nawzajem tworzą swój mały świat złudzeń.

Tak, to ten album.Wydany przez CBS.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dzięki , zamówiłem .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Następny do bicia, bo ma kiepski sprzęt, chociaż czerpie radość ze słuchania muzyki? ;-)

Wiesz... nie wyobrażam sobie lepszego brzmienia... i w sumie nie chciałbym, bo gdybym posłuchał zestawu za 20000 zł i dowiedziałbym się, że gra on tak, że mój wygląda przy nim jak fiat 126p przy ferrari, nagle straciłby w moich oczach swój urok i zapragnąłbym właśnie tego brzmienia za 20000 zł.

 

Coś z rodzaju: niewiedza bywa zbawienna

 

Chodziło mi raczej o inwestycję w sprzet zamiast w cyfrowe winyle, do tego w chorych cenach.

Moim zdaniem rozsądna cena w Polsce za czarną płytę z epoki w znakomitym stanie to 20 zł.

 

Pozdro

Edytowane przez pmcomp

Muszę przewietrzyć mój system…

Moim zdaniem rozsądna cena w Polsce za czarną płytę z epoki w znakomitym stanie to 20 zł

Czy rozsądna dla tego co sprzedaje ? , a może by tak wprowadzić ceny "urzędowe", a spekulantów do prac społecznych

Czy rozsądna dla tego co sprzedaje ? , a może by tak wprowadzić ceny "urzędowe", a spekulantów do prac społecznych

 

Skoro sprzedają po tyle tzn. że cena jest dla nich rozsądna.

W PRL mówiono spekulacja, w kapitalizmie prawo podaży i popytu.

 

Znamy takich, co kupują po 2 zł/szt i są zadowoleni. Np. excel i masza. Mi się nigdy po 2 zł w znakomitym stanie niestety nic nie udało kupić :(.

 

Pozdro

Muszę przewietrzyć mój system…

Anglosasi mają takie pojęcie "wishful thinking".

Twoja wypowiedź fantastycznie wpisuje się w jego sens

Warunki wszyscy poza najbogatszymi z "Hotelu Bristol", mają mniej więcej porównywalne. Ale nawet Ci z Bristolu mieli problemy by zachwycić dźwiękiem. Nie chcesz wierzyć swoim uszom, ale metce na towarze Twoja rzecz.

 

Pobożne życzenia wielu DIYowców którzy niby to małym kosztem są w stanie wykonać coś co zmiecie dźwiękiem drogie konstrukcje często wynikają z jednej prostej rzeczy: braku osłuchania ze sprzętem z którym rzekomo miałyby konkurować. Niestety ich klientela także nie ma o tym pojęcia więc jedni wspierają drugich i nawzajem tworzą swój mały świat złudzeń.

To trzeba było przyjść i się osłuchać kolego.

 

Czy w tym wątku o coś chodzi poza praniem po pysku ?

Warunki wszyscy poza najbogatszymi z "Hotelu Bristol", mają mniej więcej porównywalne. Ale nawet Ci z Bristolu mieli problemy by zachwycić dźwiękiem. Nie chcesz wierzyć swoim uszom, ale metce na towarze Twoja rzecz.

 

 

To trzeba było przyjść i się osłuchać kolego.

 

Zdecydowanie wolę ten sam sprzęt w konfiguracjach i akustyce która daje mu rozwinąć skrzydła. Im większa jakość tym mniej dozwolonej przypadkowości i tym więcej niuansów decydujących o brzmieniu. Audio Show jest ostatnim miejscem gdzie można posłuchać dźwięku wysokiej próby. W zasadzie go tam nie ma.

Gość masza1968

(Konto usunięte)

Znamy takich, co kupują po 2 zł/szt i są zadowoleni. Np. excel i masza.

No k**wa dzięki za wspólny mianownik z szamanem 02icon_mryellow.gif

 

Tak dla sprostowania, średnia cena płyt, które kupuję to 100-150zł sztuka a trafiają się coraz częściej takie po 500-1000.

Nie mam ani jednego ścierwa śmietnikowego za 2 zł.

Płyty o wartości poniżej 50-80zł (używane) rozdałem ludziom tu na forum za darmo.

 

Jestem ostatnią osobą, która by uważała, że da się bawić w porządne analogowe grania za 2 zł...

 

Musisz chyba częściej zaglądać do mojego wątku płytowego tylko z góry ostrzegam, że tam nie zajmujemy się technikaliami a wybitnymi tłoczeniami.

Edytowane przez masza1968

To pewnie o mnie chodziło, chociaż za 2 zł nie kupowałem, ale za 2,50 już mi się zdarzało.Nie żałuję tych nabytków bo to nie były żadne ścierwa śmietnikowe:)))

Gość masza1968

(Konto usunięte)

.Nie żałuję tych nabytków bo to nie były żadne ścierwa śmietnikowe:)))

Przepraszam, przesadziłem z tym określeniem oczywiście :)

Kto mnie zna to raczej wie jakie wydania zbieram i kupuję.

Edytowane przez masza1968

Dużo w tym prawdy a może nawet sama prawda.

 

Tak sobie myślę że pewne rzeczy trzeba tu wyjaśnić. Bo to co tu piszecie wynika z braku znajomości rzeczy.

Wiele profesjonalnych firm Audio zaczynało od DIY. Dla przykładu pewien stolarz z ameryki zrobił kolumny głośnikowe, które okazały się tak dobre że wielu majsterkowiczów na całym świecie zrobiło kopie. Kolejne swoje dzieło zaczął sprzedawać już profesjonalnie po cenie 5800 USD. Kolumny są na tyle dobre że trafiły również do Polski. Nawet magazyn Audio zrobił ich test, ale teraz już w Polsce kosztują 30 tyś zł. No to teraz już są audiofilskie. Tym bardziej że głośniki i resztę materiałów konstrukcyjnych można kupić za niecałe 4000zł. :-) ( W tej chwili w jego katalogu jest 7 rodzajów kolumn). Inny przykład jest krajowy. To kolumny, które na Audio Show pojawiły się rok temu. Dla mnie były jednymi z najlepiej grających. Zachwycony wziąłem reklamówkę tego produktu. W tym roku przez przypadek poznałem faceta, który z zasadzie jest DIY, ale zrobi czasem też coś profesjonalnie. Okazało się że to jego dzieło na zlecenie pewnej firmy produkującej świetnie wzmacniacze lampowe.

Takich przykładów można by podać znacznie, znacznie więcej. Zarówno z krajowego i zagranicznego podwórka.

(Nie podaję żadnych nazw, by nie być posądzonym o reklamę. Ale w razie czego służę konkretnymi danymi.)

 

Jak to ktoś kiedyś powiedział: "Im więcej wiemy tym lepiej".

Chcecie wierzyć w magię ceny wasza sprawa. Pokoje na AudioShow wam nie odpowiadają. OK, ja się z tym zgadzam. Ale nie można zaprzeczać oczywistym faktom.

Ancient Audio też zaczynał od DIY. I co z tego? Nic. Pamiętam jak robił przetworniki do odtwarzaczy i montował w seryjnych modelach Tyle tylko że jego wytwory DIY nie grały nawet w połowie tak dobrze jak obecne konstrukcje. Do stworzenia dobrej rzeczy potrzebne jest zaplecze, doświadczenie i odpowiednio wyposażona pracownia (nie chciałem napisać park maszynowy). Potrzebne są też środki na inwestycje. Nie wystarczy zapał i umiejętności. Warto czasem zadać sobie trudu i posłuchać rasowego DIY w porównaniu do równie rasowego wytworu specjalistycznego koncernu. Spadają klapki z oczu.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.