Dlaczego vinyl brzmi lepiej/inaczej niz CD?

[excel]

Dobry dźwięk trzeba też umieć docenić i zauważyć. To trochę jak z wyszukanymi smakami w wykwintnej kuchni lub z subtelnościami osobowości miłej kobiety. Nie są to tematy dla wszystkich. Są tacy, którzy wola fast food albo golonkę zamiast wykwintnego dania, jabola zamiast dobrego wina, chamskiego ordynarnego kobietona zamiast miłej dzierlatki i sprzęt z PRL z gałkami bas/sopran wykręconymi na maxa zamiast przyzwoitego wzmacniacza o prawidłowej równowadze totalnej. Taki jest świat. Każdy lubi coś innego. Jest teź takie moźe niezbyt sympatyczne ale jakże prawdzie przysłowie o rzucaniu pereł....c'est la vie.

- są też tacy, którzy nie usłyszeli winyla - i szczerze im współczuję.....

[Kubeł]

Ta dyskusja nie ma sensu. Jak zwykle.

[Gość masza1968]

Są tacy, którzy wola fast food albo golonkę zamiast wykwintnego dania

Ja nie mam nic przeciwko golonce :)

[Kubeł]

Ale chodzi o to, że zapewne doceniasz różne rzeczy, a nie lecisz tylko na golonce i fast foodzie.

[divaldi]

Dobry dźwięk trzeba też umieć docenić i zauważyć. To trochę jak z wyszukanymi smakami w wykwintnej kuchni lub z subtelnościami osobowości miłej kobiety. Nie są to tematy dla wszystkich. Są tacy, którzy wola fast food albo golonkę zamiast wykwintnego dania, jabola zamiast dobrego wina, chamskiego ordynarnego kobietona zamiast miłej dzierlatki i sprzęt z PRL z gałkami bas/sopran wykręconymi na maxa zamiast przyzwoitego wzmacniacza o prawidłowej równowadze totalnej. Taki jest świat. Każdy lubi coś innego. Jest teź takie moźe niezbyt sympatyczne ale jakże prawdzie przysłowie o rzucaniu pereł....c'est la

 

Sly 30 ....

 

No wiec doszliśmy do jakiegoś sensownego stwierdzenia .

 

Tak wracając do Twojego wpisu, cytując dalej Twojego znajomego,ma sporo racji. Ale są także elementy uboczne o których nic nie mówi. .Ma doświadczenia po stronie studyjnej. Zapytałbyś producenta sprzętu odtwarzającego jakie ma doświadczenia, a wtedy okazałoby się że ich wiedza pokrywa sie ale nie we wszystkich aspektach. Pomiary to jedno a muzyka to jeszcze całkiem coś innego. A przyjemność w obcowaniu z muzyką to osobny temat, zawiera szereg cech związanych z indywidualnym odbiorem , ograniczeniami pomieszczenia, głośników .Temat bez dna .

 

ps.

Są np. wkładki Ortofona -SPU. Wyjątek i legenda w fonografii . Kiedy zapytałem 10 lat temu kto kupuje takie elementy - wyglądem z lat 50 , usłyszałem że głównie Japończycy. Azjaci byli jedynymi poważnymi klientami dla których trzymano produkcję (stare + nowe ) . Dzis jest renesans na te wkładki, podobnie jak Denon DL103 i wkładki EMT.

Myślisz że ktoś kto kupuje coś takiego, nie widział nigdy płyty CD lub SACD/DVD-A ?

To są wkładki którymi wprowadzano stereofonię do fonografii , one i dziś robią wrażenie .

pozdrawiam

[Gość rydz]

<br />Tak wracając do Twojego wpisu, cytując dalej Twojego znajomego,ma sporo racji<br />

 

Ależ to zlepek kilku zdań napisanych przez tutejszych forumowiczów !:)....przeczytany w różnych tematach przez >sly< i poskładanych bez sensu do "kupy" :))

[sly30]

Właśnie.... :-)

[Gość rydz]

<br />Właśnie.... :-) <br />

 

O ! jak się sly nam ładnie przyznał

że to wymysł jego był

ten realizator w kapeluszu

co to mu się tylko śnił.

Edytowane 29 Stycznia 2014 przez rydz

[excel]

albo golonkę zamiast wykwintnego dania

- golonkę ! ? - jak mogłeś ?!! - ta finezja smaku ! poezja i królowa polskiej kuchni ! - nie przeżyłeś tego ? ! pewnie, skoro takie farmazony wypisujesz...a ładuj sobie sushi z sosem sojowym i wmawiaj, że to smaczne bo trendy....surowa ryba ! - jak jakiś prymitywny jaskiniowiec, którego przynajmniej usprawiedliwia to, że ognia nie umiał skrzesać ! ...zresztą, co tu się spodziewać po kimś, kto przedkłada suchą płytę cd nad mięsistego winyla ?...błądzić jest rzeczą ludzką, ale najgorzej jest tkwić w błędzie...pzdr...

 

ordynarnego kobietona zamiast miłej dzierlatki

- nie będę dyskutował na temat Twoich preferencji seksualnych, bo nie chcę zaniżać jeszcze bardziej poziomu tej dyskusji - apeluję : - róbcie to, ale nie opowiadajcie o tym....!

 

i sprzęt z PRL z gałkami bas/sopran wykręconymi na maxa zamiast przyzwoitego wzmacniacza o prawidłowej równowadze totalnej

- ale ja zawsze sobie mogę odkręcić - a Ty nie możesz sobie przykęcić...:)

 

lub z subtelnościami osobowości miłej kobiety

- tu się lepiej nie wychylaj, bo jeżeli w tej dziedzinie jesteś równie wybitnym teoretykiem jak w analogu to.....:)))

 

Dobry dźwięk trzeba też umieć docenić i zauważyć.

- święta prawda...:)

[sly30]

 

 

O ! jak się sly nam ładnie przyznał

że to wymysł jego był

ten realizator w kapeluszu

co to mu się tylko śnił.

 

Ja mawiał Anioł z Alternatywy 4...mądremu wystarczy słowo a głupiemu i elaboratu mało.... Co widać po wpisach Rydza.... :-)

[Gość rydz]

> Sly , wpadłeś !

ale nie skacz z mostu !

tylko wszystkim napisz

ile masz od postu. :)

Edytowane 29 Stycznia 2014 przez rydz

[sly30]

200$ i stąd mam kasę na dobry sprzęt. Postaraj się to i ty bedziesz miał.... :-)

[soundchaser]

przyzwoitego wzmacniacza o prawidłowej równowadze totalnej

 

chyba raczej - t o n a l n e j.

[sly30]

No tak, tonalnej! Sorki, to ten cholerny słownik ipada i nie zauważyłem tego błędu.

[stary audiofil]

No tak, tonalnej! Sorki, to ten cholerny słownik ipada i nie zauważyłem tego błędu.

 

Nie ma tłumaczenia...........siadaj dwója z ortografii i pała z analogu!!

Proszę jutro przyjść z rodzicami))

[sly30]

:-).... Tak jest!

[Rudy-102]

Najlepiej pokaż jeszcze dzienniczek to Ci wpiszemy uwagę ;-)

[shittzu]

do wczesniejszego posta o 1bit dac wkradl mi się głupi błąd.

 

44,1khz 16 razy zakręcony to nie 704khz. To ponad 3GHZ.

 

może tak:

44,1x2x2x2... = koło 3ghz. Niemożliwe do zrobienia

 

44,1x2x2 = 176. 2 bity dorabiane, inaczej 4x oversampling

 

 

44,1x2x2x2x2 - 4 bity dorabiane, 16x oversamping, Halo, takie CD-ki jednobitoe też widzialem. 4 bity !!! reszta to rózne sztuczki.

44,1x2x2x2x2x2 - 1,5mhz. Są już takie DAC-e. 5 bitowce :P

 

12bit to na dzien dzisiejszy max. Resztę robią różne algorytmy "czarujące" i uśredniające dźwięk z tych killku bitów.

 

Dlaczego 24 bit współczesne hipersuper dace są mało dynamiczne? bo maja dynamikę 12 bitowca. Dlaczego gubią szczególy - bo muszą.

12 bit to poziom dynamiki winyla lub kasety, więc starczy.

 

no, a stary, dobry Cd ze starym 16bit DAC ma 16 bit.

 

A teraz tak: Zgrajcie winyla i nagrajcie fo na CD. Bueee...... Katastrofa. Z pliku gęstego - również katastrofa. Współczesne 1 bitowce masakrują ten materiał, trzaski rozwalają wszelkie algorytmy uśredniające i czarujące materiał muzyczny z fizycznych 5-12 bitów. I tutaj winyl sie broni, słuchany analogowo.

 

 

nie bronię współczesnych DAC, bo te 24/192 to jedno wielkie oszustwo. W wydaniu CD, na 1-bitowcach jeszcze gorsze oszustwo. Jeżeli się posłucha stareńkiego 16 bitowca i dobrze nagranego CDka nie ma powrotu do winyla.

 

Teraz ciekawostka: TDA1541A, nawet S2 nie jest pełnym 16-bitowcem. On robi multibit 8 bitów, mniej więcej multibt kolejne 5, a resztę czaruje. To i tak dynamiczna przepasć od jednbitowców. No ale od kiedy mam cx20017 to raczej stoi i sie kurzy i czeka na sprzedanie.

Edytowane 31 Stycznia 2014 przez shittzu

[Dominic2509]

surowa ryba !

 

nie trendy a zdrowe, i smaczne.

[Kubeł]

Excel ma takie pojęcie na temat zdrowego żywienia, jak na temat dobrego audio :). Nawet jeśli zrobiła się moda na taką kuchnię, to jest to zdrowa moda i bardzo dobrze, że do nas przyszła. Najzdrowsza jest kuchnia środziemnomorska i japońska. Polska kuchnia może i jest smaczna, ale tłusta, ciężka i niezdrowa.

[4m]

Od sushi w mózgu lęgną się robaki...

[Kubeł]

Tak jest! I pamiętajmy, aby chronić nasze dzieci przed czarną Wołgą!

[elcancar]

Od sushi w mózgu lęgną się robaki...

Czasami niestety lęgną się zamiast mózgu.

[SVART]

słownik ipada i nie zauważyłem tego błędu

 

Wyłonczamy, wyłonczamy słowniczek :-P

[sly30]

 

 

Wyłonczamy, wyłonczamy słowniczek :-P

 

Co kolega powie? Może jednak niech kolega lepiej ten słownik włączy i już lepiej go nie "wyłONczać"... :-)

 

Pozdrawiam

Edytowane 31 Stycznia 2014 przez sly30

[SVART]

Ależ celowo napisałem "wyłonczamy". Bez urazy, sądziłem, że będzie to jasne, a cudzysłowy, podkreślenia itp. zbędne :-P "Nastemptnom razom" się poprafię : ) Mnie samego ten słownik wkurza, więc nie używam w ogóle, stąd nie był to żaden przytyk etc. Srajfon i cała reszta appla miksuje słowa jak chce. Trudno się potem dziwić wpadkom jak np. wyżej, normalna rzecz.

Edytowane 31 Stycznia 2014 przez SVART

[sly30]

No nie wiem. Nie było znaków iż to celowy żarcik ale jeśli tak to dobrze... :-)

[SVART]

Ufff.... Czyli sprawa jasna.

Jak to trzeba "uwarzać", żeby nie być omylnie zrozumianym na forum : ) Pozdrowienia zatem

[divaldi]

Shittzu...

 

ja jestem nie tutejszy, więc nie wiem gdzie to opisywałeś : o 1 bicie ;)

 

Wszystko to prawda co napisałeś , ale nie do końca .......

 

Od tyłu , odpiszę :

TDA1541 jest pełnym wielobitowcem.Philips miał najlepsze doświadczenie w tamtym czasie . Te 8 to jest 10 bitów, a dalsze 5 to 6 bitów. Pierwsze 10 bitów to jest R2R, dalsze 6 bitów najmniej znaczacych jest w układzie przełączania napieć na pojemnościach - oryginalne rozwiązanie. Burr Brown wtedy stroił całe drabinki rezystorów nacinając laserem - to był wysoki koszt. To 6 bitów niekonwencjonalnie wykonanych było najistotniejszym rozwiązaniem : bez typowych wad pełnych 16 bitowych drabinek rezystorów. Ogólnie podaje się realną rozdzielczość z poziomu szumów i zniekształceń jako uzyskiwaną usredniając do 15 bitów - jeśli stopnie poprzedzające nie są żle zaprojektowane.

 

Pojecie DAC'a 1 bitowego pojawiło się w momencie "schodzenia" z kosztów. Opracowano takie rozwiązania w kilku miejscach na swiecie. Philips był pionierem takiej technologii i zakładał rozwiązanie DAC'a właśnie jako elementu o podobnej konstrukcji jak w 1541 - z wykorzystaniem przełączania pojemności -prad/napięcie/czas . Założono że w każdym następnym słowie zmiana dokonuje się nie więcej jak o jeden bit . To było wyjściem do opracowań tych przetworników. Co to dało? Większą liniowość przy słabych sygnałach (najmniej znaczące bity) i powtarzalność w rozdzielczości. Oczywiście te przetwroniki Philipsa różnią się od innych zasadą działania : Mash , PWM i podobnych . I nie ma to innego przełożenia jak we własnościach dźwięku . Te Philipsy inaczej "grały" , bardziej jak multibit . Dotyczyło to jednego zjawiska - narastania sygnału . Dlatego Japońscy producencji stosowali w wysokich modelach układy przetworników jednobitowych w ilości 2/4/8/16 na kanał . Rolę powiekszania prędkosci zbocza pełniło równolegle kilka DaC'ów . Więc te 3 GHz jest realne jeśli się przesunie i podzieli generatory przetworników na poszczególne bloki i zastosuje synchronizację takiej pracy . Przy 16 DAC'ach masz taka rozdźielczość na najmniej znaczących bitach (najcichsze dźwięki-liniowość) jakiej nie ma żaden 16 bitowy DAC . Problem jest z nabardziej znaczącymi bitami (najgłosniejsze dźwięki) .

Najlepiej wypadały TDA1543/1541, BB PCM 63 20 bit/1704 24bit wielobit ( szereg wybitnych CD ) . Ale jedno bitowe Japońskie DAC'i także były udane . Problem jest w ich aplikacji . To wystarcza jesli rozmawiamy o 16 bitach dla 44,1 kHz, 88,2 kHz itd, ale im wyzej to za każdym słowem może być różnica więcej jak 1 bitu dla odniesienia 16 bit 44 kHz . I to należy brać pod uwagę .

 

Nieprawdą jest "dynamika" 12 dB dla analogu , bo rozumiane jest to jako rozdzielczość (liniowość , dither, schodkowanie), a to jest tylko odstęp zakresu użytkowego do poziomu szumów . W tym roboczym przedziale od poziomu 0dB do -60dB, pojęcie liniowości jest o wiele doskonalsze od standardowych systemów cyfrowych , gdzie na 1 bit cyfrowy który daje dynamikę 6 dB (naiwne określanie przestrzeni poziomu sygnału) można przyjąć szacunkowo co najmniej 20 dB analogowej przestrzeni .

[Gość GratefullDe]

Czy na prawdę cyfry przekładają sie na przyjemnośc słuchania? Mozna to wyliczyć? Eeee...