Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Cytat

Aryna Sabalenka ma blisko 1100 punktów przewagi nad Świątek, jednak nie może być pewna długiego panowania. W najbliższym czasie czekają je turnieje w Guadalajarze i Tokio. Polka nawet za zwycięstwa w obu turniejach nie prześcignie rywalki.

To za sprawą klucza, który obowiązuje w wyliczaniu rankingu WTA. Pod uwagę brane jest szesnaście najlepszych turniejów w sezonie. Gdyby Świątek wygrała oba turnieje to z tych wyliczeń wypadną zawody w Rzymie i Warszawie, a różnica między tymi turniejami wyniesie 875 punktów, co nie da pierwszego miejsca Idze Świątek.

Iga Świątek musi wygrać trzy najbliższe turnieje (w Guadalajarze, Tokio i Pekinie). Ten ostatni rozgrywany będzie od 30 września do 8 października. Tym samym Aryna Sabalenka jest pewna panowania w kobiecym tenisie przynajmniej do drugiego tygodnia października.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Świetna poglądowa galeria (nie moja) dot. TDA1541(A):

www.maxdat.eu/_galeria/Foto%20TDA1541.html

W tym momencie powrót Igi na szczyt jest najmniej istotnym problemem.

Tu akurat się zgodzę. Odrobienie strat do końca sezonu musiałoby się wiązać z bardzo intensywną grą i wygraną praktycznie w 3 dużych turniejach. Pomijając realność takiego wariantu (akurat w wypadku Igi zawsze jakiś procent szans jest) to eksploatacja fizyczna i mentalna mogłaby się odbić na przyszłym sezonie. Tym bardziej, że ewentualny sukces w AO 2024 przyniesie ten sam efekt, a jeśli nastąpi - to raczej po korzystnych korektach gry Igi.

Na razie niepokoi brak sygnałów ws Guadalajary. Pegula już się wycofała. Najgorszy scenariusz to zagranie 3-4 turniejów z solidnymi wynikami ale bez zwycięstw. Eksploatacja będzie duża, efekt punktowy taki sobie - w dodatku bez efektu zwiększenia pewności siebie. Wtedy zwiększy się prawdopodobieństwo słabszego występu w AO.

W sumie to dobrze, że WTAF jest w tym całym Cancun. Decyzja sama w sobie jest głupia - ale przynajmniej zmniejsza szanse na występ Igi w lidze okręgowej pod nazwą BJK Cup. Skoro Fręch i Linette nie chciało się grać w lipcu w Warszawie to przynajmniej niech teraz same ogarną „obowiązki patriotyczne”. Bo występ Igi bardziej wpłynie na dossier koleżanek niż jej samej (jeśli już - to negatywnie).
52 minuty temu, dzarro napisał:

Na razie niepokoi brak sygnałów ws Guadalajary

Gra tam jest tym bardziej bez sensu ze względu na warunki (wysokość) i wspomnienia z WTAF 2021, niestety termin coraz bliżej i wygląda na to, że się tam wybiera.

W Jej sytuacji dziwne by było gdyby nagle wycofała się tuż przed turniejem. Trzeba pokazać, że umie się grać też i na wysokości. Nowe doświadczenie na pewno się przyda.

Świetna poglądowa galeria (nie moja) dot. TDA1541(A):

www.maxdat.eu/_galeria/Foto%20TDA1541.html

47 minut temu, dzarro napisał:

Ponoć Iga już trenuje na Legii - więc wyjazd chyba przesądzony.

Jest zgłoszona do Tokio i Pekinu, więc to tak czy siak powinna powoli zaczynać treningi w końcu tydzień odpoczywała.

11 godzin temu, dzarro napisał:

. Odrobienie strat do końca sezonu musiałoby się wiązać z bardzo intensywną grą

Iga ma jeszcze w tym roku do obrony 1525 punktów a Saba 1056.  Zapewne chodzi o to aby uzyskać przed AO odwrotny efekt niż przed USO - w Australii Saba będzie miała 1760 punktów więcej do obrony niż Iga. 

Trzeba umieć rozmawiać z trenerem i nie krępować się, że publicznie. I wprost, a nie naookoło. 🙂

Edytowane przez (nie)przecietniak

Świetna poglądowa galeria (nie moja) dot. TDA1541(A):

www.maxdat.eu/_galeria/Foto%20TDA1541.html

Iga ma jeszcze w tym roku do obrony 1525 punktów a Saba 1056.  Zapewne chodzi o to aby uzyskać przed AO odwrotny efekt niż przed USO - w Australii Saba będzie miała 1760 punktów więcej do obrony niż Iga. 

Trzeba jeszcze mieć parę na te AO. Saba w tej chwili ma bardzo ekonomiczne podejście. Pewnie ma urlop - potem wróci do Miami. 90% punków ma za WTAF. W ostateczności może zagrać tylko w Cancun.

W dodatku Iga ma bardziej nomadyczny tryb - tzn. jedyną „bazę” ma w Warszawie czyli nigdzie. Taki Hubi pa pewnie ze dwie - bo poza Monako jest chyba dobrze zakorzeniony na Florydzie.

Oczywiście, jeśli Iga ma potrzebę psychologiczną czy emocjonalną powrotu do domu - to nie ma sensu z tym dyskutować. Każdy ma takie potrzeby. Ale w Montrealu, który niewątpliwie był najbardziej wyczerpującym turniejem dla niej ostatnio - wspominała, że odczuwała jeszcze jet lag. To co będzie teraz w warunkach dla alpinistów amatorów po 2-krotnej zmianie strefy czasowej w ciągu 2 tygodni? W sumie to po 3-krotnej w ciągu 3. tygodni - wliczając Azję.

 

Niektórzy się ucieszą.

Cytat

Iga Świątek nie wystartuje w turnieju WTA w Guadalajarze i poinformowała o tym kibiców w mediach społecznościowych. Polka wróci do rywalizacji dopiero na zmagania w Tokio. "Muszę słuchać swojego ciała. Priorytetem mojego zespołu jest planować moje starty mądrze" - przekazuje Świątek w komunikacie.

Edytowane przez (nie)przecietniak

Świetna poglądowa galeria (nie moja) dot. TDA1541(A):

www.maxdat.eu/_galeria/Foto%20TDA1541.html

Uff. Jedyna słuszna decyzja. Tokio i Pekin, jeden kontynent, tylko 1h różnicy w czasie. Bez spinki można zagrać i nawet wygrać oba. Potem odrobić i może  dorzucić trochę pkt w WTAF i niech Saba poczuje jak to jest grać w AO z minus 2000 pkt na dzień dobry.

Edytowane przez audiofan01

Co Wy z tymi punktami i gonieniem znów Sabalenki?
To jest w tej chwili mało ważne. To się nie dokona bez pewnych zmian, które są potrzebne.
Zmiany + umiejętny dobór tylko ważnych turniejów = możliwy powrót Igi do wysokiej formy, a co za tym idzie - wygrywanie i powrót na szczyt.

Nie popieram robienia "w bambuko" organizatorów turniejów i tamtejszych kibiców. Niepoważne. Powinny być za to odejmowane punkty.

 

Świetna poglądowa galeria (nie moja) dot. TDA1541(A):

www.maxdat.eu/_galeria/Foto%20TDA1541.html

4 godziny temu, (nie)przecietniak napisał:

Nie popieram robienia "w bambuko" organizatorów turniejów i tamtejszych kibiców. Niepoważne. Powinny być za to odejmowane punkty.

 

Zdaje się, że bardziej powszechne są opinie, że kalendarz rozgrywek WTA po US Open jest robieniem w bambuko zawodniczek.

Zdaje się, że bardziej powszechne są opinie, że kalendarz rozgrywek WTA po US Open jest robieniem w bambuko zawodniczek.

Sam fakt, że utrzymali turniej w Guadalajarze z tak wysoką rangą już pachnie przekrętem. Po co robić WTA 1000 - w miejscu i terminie, który powoduje, że nikt z czołówki nie chce tam grać?

Jeśli już to powinni zrobić twardy reset i zastąpić Azję Ameryką Płd. Ale takich możliwości nie mają - więc miotają się między jednym głupim pomysłem a drugim.

Generalnie to WTA chce promować tenis na całym świecie i jedzie tam gdzie jeszcze ktoś dobrze zapłaci ale ta promocja średnio wychodzi, a cierpi na tym Europa, gdzie coraz mniej turniejów wysokiej rangi. Na tym tle całkiem absurdalny jest pomysł organizacji WTAF w Cancun, gdzie WTA pokrywa większość kosztów i gdzie będą prawdopodobnie puste trybuny w kontrze do oferty Ostrawy, która zagwarantowała przyzwoity budżet oraz publiczność.

Przecież Guadalajara miała po prostu wypełnić lukę po zawieszonych turniejach w Chinach (sprawa Peng Shuai). Tylko federacja jak zwykle nie potrafi sensownie wyjść z narożnika, w który się sama zapędza.

Powody, dla których Chiny poszły w odstawkę, wcale nie ustały - mimo to turnieje przywrócono (kasa, Misiu, kasa...). A równocześnie Guadalajarę też utrzymano w kalendarzu, żeby z kolei nie podpaść Meksykanom.

I tylko tenisistkom i kibicom zewsząd nędza... bo pierwsze nie mają szans, żeby sobie rozsądnie poukładać plany startowe, a drudzy czują się robieni w bambuko.

 

Generalnie to WTA chce promować tenis na całym świecie i jedzie tam gdzie jeszcze ktoś dobrze zapłaci ale ta promocja średnio wychodzi, a cierpi na tym Europa, gdzie coraz mniej turniejów wysokiej rangi. Na tym tle całkiem absurdalny jest pomysł organizacji WTAF w Cancun, gdzie WTA pokrywa większość kosztów i gdzie będą prawdopodobnie puste trybuny w kontrze do oferty Ostrawy, która zagwarantowała przyzwoity budżet oraz publiczność.

Zresztą niuanse liczenia punktów też są ciekawe. Okazuje się, że za rezygnację z Guadalajary każda z zawodniczek z topu ma odejmowane punkty za najsłabszy tegoroczny w swoim wykonaniu występ w WTA 1000. Iga straci ponad 200 pkt - bo jej najsłabszy występ to QF, a Saba straci… 10 pkt. - bo w tym samym turnieju odpadła na początku.

Wychodzi na to, że na poziomie top 3-top 5 przesadna regularność, istotna dla młodej zawodniczki na dorobku, aż tak się nie opłaca. Lepiej skupiać się na większych turniejach. Przykładowo - Idze właściwie nie opłaca się wygrywać Tokio bo to obniża prawdopodobieństwo wygranej w Pekinie a wygrana w Tokio i finał w Pekinie przyniesie podobny efekt co odpadnięcie/rezygnacja w Tokio w QF i wygranie Pekinu. Różnica jest taka, że gra się 2 mecze mniej i jest więcej czasu na regenerację. Oczywiście jest jeszcze wariant porażka w SF/F w Tokio i wygrana w Pekinie - ale jednak mniej opłacalny pod względem wysiłku.

Co ciekawe Iga zagrała na wysokim poziomie 5 WTA 1000 w tym roku ale żadnego nie wygrała. Saba zagrała dobrze tylko 3 - i bardziej jej się to opłaciło bo wygrała jeden z nich i lepiej rozłożyła siły przed szlemami. Ogółem zagrała bardzo dobrze 7 wielkich turniejów(2 wygrane) a Iga 6 (1 wygrana)- i to jest clou przewagi Aryny. Iga zagrała o 5 meczów więcej - wiadomo gdzie. Warszawa też chyba jej się nie wliczy (już teraz ma 16 turniejów a tylko tyle się liczy do rankingu)- więc jej nadaktywność kosztuje ją pewnie ze 450 pkt. na minusie.
1 godzinę temu, dzarro napisał:

Okazuje się, że za rezygnację z Guadalajary każda z zawodniczek z topu ma odejmowane punkty za najsłabszy tegoroczny w swoim wykonaniu występ w WTA 1000. Iga straci ponad 200 pkt - bo jej najsłabszy występ to QF, a Saba straci… 10 pkt. - bo w tym samym turnieju odpadła na początku.

Cały czas piszę o absurdalnym rozdzielnictwie punktów do rankingu w tenisie.

1 godzinę temu, dzarro napisał:

Lepiej skupiać się na większych turniejach

O tym też pisałem.

11 godzin temu, dzarro napisał:

Co ciekawe Iga zagrała na wysokim poziomie 5 WTA 1000 w tym roku ale żadnego nie wygrała. Saba zagrała dobrze tylko 3 - i bardziej jej się to opłaciło bo wygrała jeden z nich i lepiej rozłożyła siły przed szlemami.

Przede wszystkim Sabalenka mocno trzyma się zdrowotnie, ciekawe jak długo.  Ma posturę prawie jak Lewandowski, tylko 2 kg i 3 cm mniej.

Rybakina całkiem się w tym roku posypała, Iga odpuściła Miami i kreczowała w Rzymie.

Zmiany?, jakie zmiany, po co? A z dobrymi radami to... wypad. 😉 

"Już dość spekulacji"

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez (nie)przecietniak

Świetna poglądowa galeria (nie moja) dot. TDA1541(A):

www.maxdat.eu/_galeria/Foto%20TDA1541.html

  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.