Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

9 godzin temu, soundchaser napisał:

Ha, czytam w necie:

Iga Świątek może zaskoczyć. Wybór może paść na byłego trenera Huberta Hurkacza

No proszę...kiedyś pisałem, że pasowałby do Igi. Potrzebny jej pogodny trener, a Boynton taki jest. Gilbert też jest OK. Każdy na tym etapie jej kariery będzie lepszy od Wiktorowskiego.

Idze potrzebny jest trener który zapewni jej dalszy rozwój.

Wiktorowski dał stabilizację formy i pewną powtarzalność, ale tenis Igi wpadł w (sorry za to zapożyczenie) "pułapkę średniego rozwoju". Owszem, starczał na 3/4 zawodniczek, spadła ilość niespodziewanych zapaści, ale tenis Igi stał się przewidywalny i banalny do rozpracowania.

Ostatnio już wszystkie zawodniczki wiedziały jak grać z Igą żeby sprawić jej problemy. Oczywiście nie każda miała wystarczające umiejętności, siłę fizyczną, wytrzymałość i konsekwencję żeby plan zrealizować, ale sam plan był w miarę jasny. Skutkowało to tym, że jeżeli przeciwniczka miała swój dzień to Iga stawała się na korcie bezradna. Gdyby nawiązać do łyżwiarstwa "program obowiązkowy" nie wystarczał a "programu dowolnego" nie było. Podejmowane w takich sytuacjach próby zmiany taktyki były nieprzygotowane a desperackie próby odwrócenia sytuacji poprzez mocniejsze i bardziej ryzykowne granie kończyły się dramatyczną liczbą tzw. "niewymuszonych błędów".

I tu kamyczek do ogródka fetyszystów statystyk podniecających się liczbami, kompletnie bez zrozumienia skąd te liczby się biorą.  Rozpatrując pojedyncze zagranie za niewymuszony błąd można uznać wywalenie piłki na aut np. po przejściu z crossa na backhand po linii. Ale tak naprawdę może wynikać to z faktu, że przeciwniczka przyjęła wymianę po crossie, czuje się w niej dobrze i przyspiesza tak, że za chwilę kolejna piłka będzie przegrana.  I ten błąd po zmianie kierunku nie jest wynikiem technicznego błędu, tylko grania w niedoczasie z nieprzygotowanej pozycji wymuszonej brakiem pomysłu na przemyślaną grę przeciwniczki.

Główną przyczyną błędu jest sytuacja wymuszona przez braki taktyczne ale w oficjalnej statystyce błąd jest niewymuszony i nieprzygotowany obserwator skomentuje to "Boże, ależ ona niechlujnie grała. Pewnie już jej się nie chce skoro zarobiła tyle kasy". I niestety ten poziom komentowania obecny jest również na tym forum.

 

A co do zmiany trenera - już w ciągu pierwszych kilka godzin po tej wiadomości dowiedziałem się więcej o pracy Wiktorowskiego niż przez ostatnie lata. Co skomentuję następnym razem.

Jestem Europejczykiem.

 

25 minut temu, Jaro_747 napisał:

Główną przyczyną błędu jest sytuacja wymuszona przez braki taktyczne ale w oficjalnej statystyce błąd jest niewymuszony i nieprzygotowany obserwator skomentuje to "Boże, ależ ona niechlujnie grała. Pewnie już jej się nie chce skoro zarobiła tyle kasy". I niestety ten poziom komentowania obecny jest również na tym forum.

Błędy wymuszone zaobserwować można w każdym meczu i z sobie tylko wiadomych powodów znaczna część twórców statystyk zachowuje się tak, jakby coś takiego w ogóle nie istniało i nawet nie próbuje uwzględnić takiej kategorii.

Jak można się domyślić, wynika to z faktu, że łatwiej policzyć wszystkie piłki zatrzymujące się na siatce i wystrzelone poza linię, niż przeanalizować każdą sytuację i znaleźć przyczynę dlaczego tak się stało. Takie uproszczenie może jednak prowadzić do błędnych wniosków i niezbyt trafnej analizy meczu,  To niechlujstwo autorów statystyk najbardziej podważa sens ich istnienia. 

Trochę inaczej rozumiem pojęcie błędu wymuszonego. Dla mnie to błąd bedacy następstwem takiego zagrania (serii zagrań) przeciwnika, którgo wynikiem jest nieprawidłowe odegranie piłki nawet przy poprawnym, pełnym wykorzystaniu własnych mozliwości (umiejętności).  Innymi słowy "odpowiedzialnym" za błąd wymuszony jest głównie przeciwnik, a nie postawa odgrywającego choć oczywiście jego umiejętności mają znaczenie.

Sytuację spowodwaną przez braki taktyczne czy brak pomysłu na grę przeciwniczki zaliczyłbym raczej do kategorii "brak umiejętności, błąd własny", a nie do błędów wymuszonych choć niewątpliwie w każdym niemal momencie meczu tenisowego, o jego przebiegu decyduje postawa obu stron.

Nawiązując do Igi - oczywiście dostrzec można obie kategorie błedów i nie jest to niczym niezwykłym. Wymuszone częściej podczas spotkań z będącymi w dobrej dyspozycji, mocno i płasko uderzającymi zawodniczkami i to też nie powinno dziwić. Mnie bardziej niepokoiły przytrafiające się wyraźnie częściej w ostatnim okresie, serie błędów faktycznie niewymuszonych. Co prawda,  będzie to  zawsze ocena subiektywna, ale mówię o zagraniach, które przy umiejętnościach Igi i normalnej dyspozycji nie powinny stanowić dla niej problemu, nie powinny prowadzić do błędu. Serie takie zdarzały się również w spotkaniach ze znacznie niżej notowanymi przeciwniczkami,  widziałem je nawet na filmach z sesji treningowych.

Błędy to nieodłączna częśc gry, miałem jednak wrażenie, że wywołują u Igi nadmierną frustrację tworząc taki samonapędzający się mechanizm. Do słabszej dyspozycji fizycznej dochodzi problem mentalny i wzajemnie się wzmacniają. To zresztą znane w sporcie zjawisko.

Wydaje się, że właśnie większa różnorodność, świadomość własnego potencjału w zakresie reagowania na sposób gry przeciwniczki zmieniłoby w tej kwestii najwięcej. To, że Iga jest stworzona do gry w tenisa widać od dawna. 🙂

 

W onecie artykuł o przyczynach rozstania, wydaje sie w miare merytoryczny na tle calego jazgotu polskiego piekielka. Przyczyną nie ma być ani jednostajna gra, ani diaboliczna Abramowicz tylko zmeczenie materialu i pogarszajace sie relacje. Pozytywem jest to, ze to podobno calkowicie autonomiczna decyzja Igi

"Relacje wymknęły się spod kontroli w połowie tego sezonu, niektórzy wiążą to z igrzyskami w Paryżu. Nie mieli już do siebie cierpliwości, Wiktorowski stał się nerwowy, używał obraźliwych słów, coraz częściej traktował Igę opryskliwie, jak chociażby w Nowym Jorku. Prowadził też zupełnie inny tryb życia niż Iga. Mniej sportowy, tak to nazwijmy."

"Gdy w Nowym Jorku do szatni dostała się kamera i nagrała łzy Igi Światek po porażce z Jessicą Pegulą, w obronie Polki nie stanął Wiktorowski. Nie stanęła Abramowicz. Oni milczą od miesięcy. 

Uwierz mi, nikt nie szanuje Świątek bardziej niż my w zespole Aryny. Doceniamy wszystko, co robi. I potem ktoś pokazuje taki moment. Widziałeś komentarze pod wideo? Są straszne, negatywne. Ludzie nie mają pojęcia, jak to jest wyjść przed 25 tys. ludzi i przegrać ważny mecz. Nie wiedzą, jakie to uczucie. Dajcie im moment w ciszy, samotności, niech przetrawią porażkę. Co na tym zyskujecie? Potrzebujecie dramy, żeby wypromować kobiecy tenis? Jeśli tak, to macie poważny problem. To kiepski marketing, to pokazanie, że Iga jest zwykłym człowiekiem. Ja już o tym wiem, nie muszę oglądać jej łez – powiedział Gavin MacMillan, jeden z trenerów... Aryny Sabalenki.

Zdecydowanie przyjemniej usłyszeć chyba takie słowa niż oschłe "czas popłakać..."

Edytowane przez pit66
5 godzin temu, Jaro_747 napisał:

Wiktorowski dał stabilizację formy i pewną powtarzalność, ale tenis Igi wpadł w (sorry za to zapożyczenie) "pułapkę średniego rozwoju". Owszem, starczał na 3/4 zawodniczek, spadła ilość niespodziewanych zapaści, ale tenis Igi stał się przewidywalny i banalny do rozpracowania.

Ostatnio już wszystkie zawodniczki wiedziały jak grać z Igą żeby sprawić jej problemy. Oczywiście nie każda miała wystarczające umiejętności, siłę fizyczną, wytrzymałość i konsekwencję żeby plan zrealizować, ale sam plan był w miarę jasny. Skutkowało to tym, że jeżeli przeciwniczka miała swój dzień to Iga stawała się na korcie bezradna. Gdyby nawiązać do łyżwiarstwa "program obowiązkowy" nie wystarczał a "programu dowolnego" nie było. Podejmowane w takich sytuacjach próby zmiany taktyki były nieprzygotowane a desperackie próby odwrócenia sytuacji poprzez mocniejsze i bardziej ryzykowne granie kończyły się dramatyczną liczbą tzw. "niewymuszonych błędów".

I tu kamyczek do ogródka fetyszystów statystyk podniecających się liczbami, kompletnie bez zrozumienia skąd te liczby się biorą.  Rozpatrując pojedyncze zagranie za niewymuszony błąd można uznać wywalenie piłki na aut np. po przejściu z crossa na backhand po linii. Ale tak naprawdę może wynikać to z faktu, że przeciwniczka przyjęła wymianę po crossie, czuje się w niej dobrze i przyspiesza tak, że za chwilę kolejna piłka będzie przegrana.  I ten błąd po zmianie kierunku nie jest wynikiem technicznego błędu, tylko grania w niedoczasie z nieprzygotowanej pozycji wymuszonej brakiem pomysłu na przemyślaną grę przeciwniczki.

Lepiej bym tego nie napisał, a myślę dokładnie tak samo.

1 godzinę temu, stara_lama napisał:

To niechlujstwo autorów statystyk najbardziej podważa sens ich istnienia. 

No właśnie. Dlatego te statystyki często nie oddają faktycznego stanu meczu i wyciąganie wniosków na podstawie kilku cyferek jest chybione.

1 godzinę temu, stara_lama napisał:

Mnie bardziej niepokoiły przytrafiające się wyraźnie częściej w ostatnim okresie, serie błędów faktycznie niewymuszonych.

Owszem... lecz te wymuszone, o których piszesz również przytrafiały jej się częściej niż dawniej. To z kolei wynika z faktu, o którym pisał m.in. Kolega @Jaro_747 - przeciwniczki nauczyły się czytać coraz bardziej schematyczną grę Igi i znalazły na nią skuteczną broń.

1 godzinę temu, stara_lama napisał:

Błędy to nieodłączna częśc gry, miałem jednak wrażenie, że wywołują u Igi nadmierną frustrację tworząc taki samonapędzający się mechanizm. Do słabszej dyspozycji fizycznej dochodzi problem mentalny i wzajemnie się wzmacniają. To zresztą znane w sporcie zjawisko.

To wszystko prawda...zresztą też o tym pisałem.

40 minut temu, pit66 napisał:

Gdy w Nowym Jorku do szatni dostała się kamera i nagrała łzy Igi Światek po porażce z Jessicą Pegulą, w obronie Polki nie stanął Wiktorowski. Nie stanęła Abramowicz. Oni milczą od miesięcy

Za to na meczach siedzieli jak takie ponure smutasy, przygryzające wargi i zaciskające piąstki w stresie, a to udzielało się Idze.

Daleki jestem od obwiniania wyłącznie trenera za słabe - w stosunku do oczekiwań -  wyniki zawodniczki. Sama kiedyś gdzieś powiedziała, że bywa "trudna", więc ja to widzę tak, że często stawiała na "na swoim" kosztem innych osób z teamu, których zdanie byc może "lekceważyła".

Na pewno Iga ma nad czym myśleć, aby przyszłość była dla niej bardziej satysfakcjonująca, bez łez.

Świetna poglądowa galeria (nie moja) dot. TDA1541(A):

www.maxdat.eu/_galeria/Foto%20TDA1541.html

54 minuty temu, iro III napisał:

Nie chcę być (czy napewno złym?) "prorokiem", ale to wszystko może zakończyć się podobnie jak z Barty.

🤔

Barty to akurat przykład work life balance, nie wydaje mi się, aby Iga miała teraz takie zapędy.  Natomiast trenera w swojej głównej części kariery Ash miała jednego.  

Tu się niektórym wydaje, że zmiana trenera to rzecz prosta, oczywista i gwarancja sukcesu. Nic z tych rzeczy.  Pozostaje mieć nadzieję, że dalsza kariera Igi nie będzie przypominać koncertu Shakin Stevensa.

Do Igi trzeba mieć chyba wiele cierpliwości, wyrozumiałości i delikatności - jest taki trener na rynku? Oby.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Świetna poglądowa galeria (nie moja) dot. TDA1541(A):

www.maxdat.eu/_galeria/Foto%20TDA1541.html

Jest tak wielką zawodniczką, że ciągle odnosi takie sukcesy, na które (jak sama mówi...) nie liczyła.

Ale jak długo można mieć farta?

***

Przyszedł kryzys, który przyjść musiał i widać na jakich profesjonalnych podstawach to się opiera.

Opanowała wybuchy złości na korcie, ale to za mało.

Ale jak pisałem, że ta seria 37 zwycięstw to oprócz wysokiej formy Igi, także splot sprzyjających okoliczności, a przede wszystkim nisza w postaci słabości przeciwniczek, na którą Iga trafiła to zostałem posądzony o hejt, niepoprawne malkontenctwo i wręcz podważanie tego sukcesu.

 

Kolejna analiza cenionego dziennikarza:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez audiofan01
10 minut temu, audiofan01 napisał:

Kolejna analiza cenionego dziennikarza:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

No i można napisać normalny artykuł?  Można 🙂

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
2 minuty temu, Zbig napisał:

No i można napisać normalny artykuł?  Można 🙂

Tylko trzeba to robić spoza naszego piekiełka😉

22 minuty temu, audiofan01 napisał:

Kolejna analiza cenionego dziennikarza

Zdaje się, że wyłowiłeś taką, która Ci pasuje, bo jesteś podobnego zdania i jakoś wcześniej nie docierało do Ciebie, że zmiana trenera to tylko kwestia czasu.
Ten ceniony dziennikarz podobnie jak Ty nie widział czegoś, co niektórzy w tym wątku widzieli - pogłębiającą się toksyczną relację między Igą, a jej trenerem.
To musiało się tak skończyć, a czy nowy trener zapewni jej wewnętrzny spokój i powrót do pewności siebie? Mam nadzieję, że tak. Ale to zależy też od samej Igi.

16 minut temu, Zbig napisał:

No i można napisać normalny artykuł?  Można

 

12 minut temu, audiofan01 napisał:

Tylko trzeba to robić spoza naszego piekiełka😉

Normalny? Facet pisze dokładnie tak jak Wy, którzy nie dostrzegliście wyraźnych sygnałów i problemów, ale uważacie się za fachowców.

Był problem widoczny gołym okiem i Iga go rozwiązała. Bardzo się z tego cieszę i czekam na ogłoszenie nowego trenera.

 

 

 

Goń HH, goń !

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Świetna poglądowa galeria (nie moja) dot. TDA1541(A):

www.maxdat.eu/_galeria/Foto%20TDA1541.html

W dniu 5.10.2024 o 21:25, soundchaser napisał:

Był problem widoczny gołym okiem i Iga go rozwiązała.

Iga nic jeszcze nie rozwiązała (poza umową z trenerem). Ale czekamy na jeszcze jedno rozwiązanie w tym zakresie. Tylko tutaj psycholog musi doradzić Idze zwolnienie samej siebie. Będzie ciężko.

1 godzinę temu, YunnanTEA napisał:

Iga nic jeszcze nie rozwiązała (poza umową z trenerem)

Zgadza się. Wykonała pierwszy krok w dobrym kierunku. Być może to będzie okupione słabym zakończeniem sezonu, bo nie wiadomo w jakiej dyspozycji przystąpi do Mastersa, ale zmiana trenera na bardziej otwartego powinno zaprocentować w dłuższym okresie czasu urozmaiceniem stylu gry, odzyskaniem pewności siebie i pozbyciu się tej wyniszczającej presji.

Rodzice Igi są po rozwodzie. Plotki są, jakie są.

A to że Daria "matkuje" Idze, powinno skutkować wywaleniem jej na zbity pysk. Sorry.

„brak chęci rozmowy jedynie szukanie winnego którym to jest sam user”

4 minuty temu, soundchaser napisał:

Mogą je łączyć zupełnie inne relacje, o których nie wiemy. Sorry.

Pełna zgoda.

Ale oficjalnie tak to miało wyglądać...

Daria Abramowicz stoi za największymi sukcesami Igi Świątek w jej dotychczasowej karierze. Odpowiada za sferę mentalną, pewność siebie i umiejętne radzenie sobie z presją królowej tenisa. Bez tego można chwilowo wejść na szczyt, jednak trudno myśleć o utrzymaniu się tam na dłużej."

                                                          ...a wyszło tak sobie.

12 godzin temu, Zbig napisał:

Może zjedzcie snickersa?

Zbyt łatwo poszło z Wiktorowskim, trzeba znaleźć kolejnego chłopca do bicia (pardon, tym razem dziewczynę)...

Koledzy uwierzyli w swoją sprawczość ;-).

12 minut temu, dong napisał:

Zbyt łatwo poszło z Wiktorowskim, trzeba znaleźć kolejnego chłopca do bicia (pardon, tym razem dziewczynę)...

Koledzy uwierzyli w swoją sprawczość ;-).

Na razie tymczasowo dostają Moczka😉

17 minut temu, dong napisał:

Zbyt łatwo poszło z Wiktorowskim, trzeba znaleźć kolejnego chłopca do bicia (pardon, tym razem dziewczynę)...

Koledzy uwierzyli w swoją sprawczość ;-).

Zespół odstawienia Igi?  A tu do WTA Finals jeszcze 4 tygodnie.  Co to będzie... 😮

2 godziny temu, dong napisał:

Póki co, Magdy(leny) spinają się jak mogą, żeby próżnię chociaż częściowo zapełnić.

No i dobrze.  Jest też powód, aby kibicować Donnie, zwłaszcza że ona ma z Aryną bilans 6:2 🙂

21 godzin temu, Zbig napisał:

No i dobrze.  Jest też powód, aby kibicować Donnie, zwłaszcza że ona ma z Aryną bilans 6:2 🙂

No niestety, la Donna e mobile...

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.