Polski tenis po Radwańskiej

[soundchaser]

3 godziny temu, kgr napisał:

W Dubaju Aryna out, Coco out, robi się ciekawie.

Taktyka. Trzeba oszczędzać siły, nie prowokować kontuzji, nastawić się na te najważniejsze turnieje, czyli wielkoszlemowe. A kasę to one robią jeszcze większą na reklamach i w internecie niż na korcie.

Edytowane 19 Lutego przez soundchaser

[YunnanTEA]

27 minut temu, soundchaser napisał:

Taktyka. Trzeba oszczędzać siły, nie prowokować kontuzji, nastawić się na te najważniejsze turnieje, czyli wielkoszlemowe. A kasę to one robią jeszcze większą na reklamach i w internecie niż na korcie.

To stawia Igę w zupełnie innym świetle. 

Iga zawsze chce wygrywać, a przynajmniej tak udaje 🙃

Edytowane 19 Lutego przez YunnanTEA

[kgr]

 Dziewczyny z topu  maja teraz Dubaj, tu zostały max 3 mecze , później 2 tygodnie przerwy, po tym Sunny double w marcu , znowu 3  tygodnie przerwy  do Madrytu, ewentualnie tydzień mniej jak chcą powalczyć  o Porsche w Stuttgarcie. Nie wiem na co się mają oszczędzać , to ich praca , do emerytury nie będą grać.Oczywiście jak jest kontuzja to inna historia.

Sabalenka nie wyglądała,że odpuściła dzisiaj. Touson była lepsza, a Aryna odpadła szybko tez w Katarze.

[soundchaser]

7 minut temu, kgr napisał:

Sabalenka nie wyglądała,że odpuściła dzisiaj. Touson była lepsza, a Aryna odpadła szybko tez w Katarze.

A po co ma się forsować? Zobaczymy jak wypadnie w następnym turnieju szlemowym.

[kgr]

1 minutę temu, soundchaser napisał:

A po co ma się forsować? Zobaczymy jak wypadnie w następnym turnieju szlemowym.

Do Garrosa to jeszcze ponad 3 miesiące, w marcu w Stanach trzeba grać,  bo tam jest rynek i sponsorzy oczekują sukcesów.

Osobiście jestem zdania ,ze Iga czy Aryna to dziewczyny, które kochają wygrywać i zawsze startują aby wygrać. Ale to moja opinia.

[soundchaser]

5 minut temu, kgr napisał:

Osobiście jestem zdania ,ze Iga czy Aryna to dziewczyny, które kochają wygrywać i zawsze startują aby wygrać. Ale to moja opinia.

A ja jestem odmiennego zdania. Iga robi wszystko by wygrywać mecze, a Aryna nie zawsze.

[Zbig]

4 godziny temu, kgr napisał:

W Dubaju Aryna out, Coco out, robi się ciekawie.

Saba wyraźnie powtarza zeszłoroczny schemat, kiedy kolejny przyzwoity wynik osiągnęła dopiero w Madrycie.

44 minuty temu, kgr napisał:

Sabalenka nie wyglądała,że odpuściła dzisiaj. Touson była lepsza, a Aryna odpadła szybko tez w Katarze.

Po prostu skończyła jej się seria, którą zaczęła w Cinci.  Nie da się w nieskończoność trzymać tak wysokiej formy.

[kgr]

Żal było patrzeć. Iga słabsza od Andrejewej w każdym elemencie. A Mira  dawała szanse , szczególnie na początku drugiego seta.Ogólnie poziom meczy b.słaby.

[soundchaser]

No, niestety...chyba trzeba zacząć redukować oczekiwania.
Znowu porażka naszej Igi w słabym stylu.
Coraz więcej takich turniejów, w którym łoi rywalki w setach do "zera" i media pieją, że idzie jak burza, a później przychodzi mecz, w którym nie istnieje na korcie i wszyscy musimy przełknąć tę gorzką pigułkę.

[(nie)przecietniak]

13 minut temu, soundchaser napisał:

chyba trzeba zacząć redukować oczekiwania.

Jeszcze nie zredukowałeś...? To czego potrzebujesz aby to uczynić....?

[Zbig]

16 minut temu, kgr napisał:

Żal było patrzeć. Iga słabsza od Andrejewej w każdym elemencie. A Mira  dawała szanse , szczególnie na początku drugiego seta.Ogólnie poziom meczy b.słaby.

To się wpisuje w ogólny trend, bo do QF z pierwszej dziesiątki dotarła tylko Iga i Rybakina.

[Less]

Oszczędza się po prostu 

[Jaro_747]

Taaa...

Czas spojrzeć prawdzie w oczy.

To nie jest kwestia słabszego dnia czy jakiegoś "ogólnego trendu".

Przecież już od dawna wiadomo jakiej gry Iga nie lubi i z jak grającymi przeciwniczkami ma problemy. Wiedzą to komentatorzy, wiedzą przeciwniczki i ich trenerzy. Zwłaszcza trenerzy. O ile jakiś czas temu grupa zawodniczek z którymi Iga może przegrać była stosunkowo wąska, to teraz zaczyna się poszerzać. I czas najwyższy coś z tym zrobić.

[dong]

Zmienić trenera?   😎

[soundchaser]

Obawiam się, że żaden trener nie zmieni stylu gry Igi. Musiałby zmienić jej mentalność i psychikę, a to jest prawie nierealne, chociaż nie niemożliwe. Jednak Iga musi współpracować i poddać się temu procesowi.
 

[Zbig]

1 godzinę temu, Less napisał:

Oszczędza się po prostu 

W sensie, że przygotowania mogą być mniej intensywne niż do turniejów WS zapewne tak.

[dzarro]

3 turnieje w tym 2 SF - i najlepszy występ w szlemie poza RG od 2 lat. Trudno nazwać to słabym otwarciem sezonu. Przez ostatnie 3 sezony po
intensywnej 1 połówce w okolicach Wimbla przychodziła zadyszka. Zobaczymy co wyjdzie z mniej wystrzałowego startu 2025.


Oczekiwania, że Iga będzie wygrywać tyle turniejów co poprzednio to mrzonki. Każda wygrana w WTA 1000 to mniejsza szansa na szlema.
Zresztą w 1 połówce poza Dubajem i AO wygrała wszystko. Od lipca tych białych plam robi się sporo. Nie wiem też czy najlepszą opcją na wygranie AO nie jest robienie optimum pod US Open.

Duży minus za klęskę ze Smoczycą. Ale porażki w 2 setach i tak są lepsze niż w 3.

[soundchaser]

10 minut temu, dzarro napisał:

3 turnieje w tym 2 SF - i najlepszy występ w szlemie poza RG od 2 lat. Trudno nazwać to słabym otwarciem sezonu.

Jasne. Wszystko zależy od oczekiwań. Niedługo być może będziemy się cieszyć jak osiągnie 4 rundę w szlemie.

[Zbig]

21 minut temu, dzarro napisał:

Oczekiwania, że Iga będzie wygrywać tyle turniejów co poprzednio to mrzonki.

W każdym razie na pewno nie co sezon.  Siódmy sezon Sereny w WTA Tour to zwycięstwo w Miami i finały Wimbledonu i WTA Finals.  Myślę, że Idze pójdzie nieco lepiej.  Problemem może być presja na granie w dużej liczbie turniejów.  Serena grała średnio w 10-12 rocznie.

[Zbig]

Serena skończyła 15 sezonów w pierwszej dziesiątce rankingu.  Średnia z tych sezonów to 52 mecze rocznie.  Iga przez ostatnie 3 sezony grała średnio 76 spotkań rocznie.

[dzarro]

Nowym „hitem” jest foch Igi wobec Wima.

Robi się ciekawie - zobaczymy co z tego wyjdzie.

Temperament dziołcha ma niczegowaty. Może za rok trzeba zainwestować w nuklearny duecik ze Stefano?

[Less]

Może lepiej niż gdyby się znowu rozryczała

[soundchaser]

Tylko Nadal może ją ujarzmić. Tylko Rafa. 😆

[(nie)przecietniak]

14 minut temu, soundchaser napisał:

Tylko Nadal może ją ujarzmić.

Ujarzmić? Chyba nauczyć grać w tenisa...? 😉 

[soundchaser]

26 minut temu, (nie)przecietniak napisał:

Ujarzmić? Chyba nauczyć grać w tenisa...? 😉 

Dokładnie. Tylko on ma szansę tego dokonać.
Przecież wszyscy wiedzą, że Iga ma do niego słabość. 😉

[Zbig]

10 godzin temu, kgr napisał:

Żal było patrzeć. Iga słabsza od Andrejewej w każdym elemencie. A Mira  dawała szanse , szczególnie na początku drugiego seta.Ogólnie poziom meczy b.słaby.

Nie oglądałem, ale ze statystyk wynika, że Iga bardzo słabo dzisiaj returnowała, i to pomimo tego, że rywalka miała dość niski udział pierwszego serwisu, 50%.

[Jaro_747]

6 godzin temu, Zbig napisał:

W każdym razie na pewno nie co sezon.  Siódmy sezon Sereny w WTA Tour to zwycięstwo w Miami i finały Wimbledonu i WTA Finals.  Myślę, że Idze pójdzie nieco lepiej.  Problemem może być presja na granie w dużej liczbie turniejów.  Serena grała średnio w 10-12 rocznie.

Duża ilość meczów to rzeczywiście realny problem. Ale to nie wszystko, a w przypadku Świątek to wymówka i uciekanie od rzeczywistego problemu. Problemu który narasta i od którego nie da się uciec.

Nie chcę się chwalić, ale pisałem o tym już dawno temu. Wiktorowski dostał w swoje ręce diament który oślepiał skalą swoich możliwości, ale był nierówny i miejscami chropowaty. Jako trener mógł działać pracowicie i cierpliwie, ale zapewne z powodu presji na natychmiastowy wynik wybrał szlif efektywny (i siłą rzeczy efektowny), ale prosty.

Postawił na jeszcze większe wzmocnienie tych cech, które już były mocną stroną Igi, czyli niesamowitą motorykę, siłę zagrania i rotację jak z męskiego tenisa. Poprawił serwis na tyle, żeby nie był dramatyczną dziurą i wywalił rozmaite niuanse typu przysłowiowe już skróty. Postawił na kilka schematów, ale dzięki temu gra Igi zyskała powtarzalność i stabilność. I przy tym powtarzalność, co jest bronią obosieczną, o czym później.

Gra Igi stała się znacznie solidniejsza a jednocześnie trafił jej się pewien historyczny moment - starsze mistrzynie typu Serena zakończyły karierę a dwie młode mistrzynie (Osaka i Barthy) odeszły ze względów osobistych. I stworzyła się luka w którą cudownie wpasowała się Iga. Cudownie, bo od razu na sam szczyt, a uzyskana dzięki Wiktorowskiemu solidność pozwoliła jej się na tym szczycie utrzymać i panowanie umocnić.

Ale tak, jak pisałem wcześniej - zestandaryzowanie gry Igi to broń obosieczna. Zyskała solidność, ale gra stała się przewidywalna a schemat stał się manierą. Dwu, trzykrotne powtarzanie zagrań po przekątnej przed atakiem stało się tak przejrzyste, że przeciwniczki nawet nie próbowały ruszać się z narożnika i spokojnie polowały na kontrę. Kończyło się tym, że Iga dostawała kończący strzał zanim skończyły się jej przygotowania do ataku.

Jest jeszcze kwestia ograniczenia repertuaru zagrań. Gdy Iga zaczynała karierę z młodzieńcza dezynwolturą nadużywała skrótów. Była niczym dziecko które odkryło nowa zabawkę i postanowiło się nią nacieszyć. Wiktorowski to ukrócił, ponoć nawet był zakaz. jeżeli rzeczywiście był, to błąd i czysta głupota. Skrót jest morderczą bronią pod trzema warunkami - posiadania umiejętności technicznych, wyboru właściwego momentu i elementu zaskoczenia.

Tyle, że dwa pierwsze warunki obowiązują przy absolutnie każdym zagraniu.

Iga technicznie ze skrótami raczej sobie radzi, niestety po tym praniu mózgu nie wpada na pomysł zagrania skrótu nawet w najbardziej oczywistych momentach. I tu dochodzi moment przewidywalności - przeciwniczki wiedzą, że Iga skrótu im nie zagra, kierunek zmieni dopiero po drugim czy trzecim powtórzeniu więc spokojnie ustawiają się do kontry.

Z tego, co widzę to Fisette to wszystko ogarnia i Idze tłumaczy, ale ona na razie ma problem z wyrwaniem się ze starych kolein. Gdy trafia na przeciwniczkę słabszą idzie to nawet nieźle, gdy trafia na taką, która się postawi pojawia się stress, pojawia się niepewność i zwątpienie i Iga wskakuje w stare koleiny. Wracają stare schematy i rozwiązania siłowe podatne na błędy. Wracają niepotrzebnie ryzykowne strzały, auty i siatki w taktycznie wygranych sytuacjach.

I tu wracamy do słynnej Pani Darii.

To temat na inną dyskusję, ale jeżeli zawodniczka nr 2 gubi się mentalnie w starciu z zawodniczkami z drugiej czy trzeciej dziesiątki to nie jest problem trenera przygotowania fizycznego.

[Zbig]

16 godzin temu, dzarro napisał:

Duży minus za klęskę ze Smoczycą

Pytanie, skąd ten efekt "nożyce-papier-kamień"?  Iga w cuglach wygrywa z Azarenką, która kosi Ostapenko równo z trawą.  Takich przypadków znajdzie się więcej.

[soundchaser]

@Jaro_747 - szacun! Świetny tekst na poprzedniej stronie i 100% racji.

[Jaro_747]

Godzinę temu, soundchaser napisał:

@Jaro_747 - szacun! Świetny tekst na poprzedniej stronie i 100% racji.

Dziękuję bardzo. Długo tu nie pisałem i tak jakoś się nazbierało.