Skocz do zawartości
IGNORED

Przemoc w rodzinie zalegalizowana.


Genesis

Rekomendowane odpowiedzi

23 minuty temu, slawek.xm napisał:

Nie zgadzasz się zatem ,że nalezy zgłaszać przestepstwa pedofilskie?

i apel Ordo Iuris nie ma znaczenia ?

Działania i apele o oczyszczenie społeczeństwa z pedofilów sa dla ciebie blizej niekreslonym kamuflażem i jakąś cwana polityka dla idiotów

nie mam wiecej pytań

Rżnięcia głupa ciąg dalszy. Świetny w tym jesteś. Gratulacje.

Pisze się pod publiczkę taki (skądinąd absolutnie słuszny) postulat bezwzględnego ścigania i karania pedofilów, ale się nie pisze że w praktyce ma to dotyczyć pedofilów świeckich. Wiadomo że Ordo Iuris to są kundelki na krótkiej smyczy episkopatu. Dlatego takie postulaty artykułowane przez to akurat towarzystwo brzmią wyjątkowo fałszywie.

8 minut temu, slawek.xm napisał:

też

Nie też. Wszystkim innym za wyjątkiem ich. Przed episkopatem Ordo Iuris służy na dwóch łapkach jak pan piesek.

20 minut temu, szymon1977 napisał:

Czy ja wiem? Zna ktoś treść przepisu, czy tylko internetowe komentarze? 

Przecież projekt był publikowany.

6 minut temu, Bobcat napisał:

Przecież projekt był publikowany.

A czytał ktokolwiek z siejących tu zamęt? 

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Ale ja tu zamętu nie sieję, więc czytać nie musiałem. A wystarczy przelecieć przez kilka innych przepisów aby mieć pewność, że tak tytuł wątku, jak teza z pierwszego postu są błędne. 

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

2 godziny temu, szymon1977 napisał:

Tymi dwoma słowami streściłeś cały wkład w dyskusję swój i kilku kolegów. Przemysławowi trzeba przyznać, że chociaż się stara tak przekręcić obraz rzeczywistości, aby pasował do jego teorii. 

Przecież to żadna dyskusja. Jedynie słowotok rozkapryszonego bachora :)

13 minut temu, szymon1977 napisał:

Ale ja tu zamętu nie sieję, więc czytać nie musiałem. A wystarczy przelecieć przez kilka innych przepisów aby mieć pewność, że tak tytuł wątku, jak teza z pierwszego postu są błędne. 

Skoro nie czytałeś to się nie wypowiadaj. 

7 minut temu, Bobcat napisał:

Skoro nie czytałeś to się nie wypowiadaj

Ale ja się nie wypowiadam nt tego przepisu, tylko na temat tezy, która została postawione z pominięciem innych przepisów. Z pewniścią przyjemniej by Wam było siać zamęt gdyby nikt na to "drobne" niedopattzenie nie zwrócił uwagi.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

8 minut temu, Bobcat napisał:

Czyli po prostu tutaj trollujesz.

Nie. Po prostu przypominam, że teza z tytułu i z pierwszego postu jest nieprawdziwa, bo powstała w wyniku nieznajomości przepisów innych, niż ten omawiany. 

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

9 godzin temu, szymon1977 napisał:

Nie. Po prostu przypominam, że teza z tytułu i z pierwszego postu jest nieprawdziwa, bo powstała w wyniku nieznajomości przepisów innych, niż ten omawiany. 

Nie czytałeś projektu ustawy to nie za bardzo wiesz o co całe to zamieszanie. 

W projekcie był zapis o zmianie sposobu zakładaniu "niebieskiej karty", która pozwalała na monitorowanie rodzin patologicznych. Obecnie "niebieską kartę" zakłada się bez zgody pokrzywdzonych. W projekcie ustawy był zapis o tym, że na założenie jej musi wyrazić zgodę osoba pokrzywdzona, poświadczając to podpisem. W wielu wypadkach zastraszone ofiary tego nie zrobią, co automatycznie utrudnia dozór nad oprawcą. Do tego jednorazowe pobicie nie miało być uznawane za przemoc rodzinną. Są oczywiście inne przepisy na mocy których ofiara przemocy rodzinnej może dochodzić swoich praw, ale jak to zwykle bywa ofiara, która musi pod jednym dachem żyć z oprawcą dwa razy zastanowi się czy iść na policje. Ustawa o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie ma na celu ochronę ofiar a w nowym brzmieniu, w znacznym stopniu była by krokiem wstecz. 

No ale żeby to zrozumieć trzeba było przeczytać ten projekt, lub obszerne pozostałości po dostępne w sieci. 

Tobie na tym nie zależało od samego początku, bo znalazłeś sobie kolejny wątek gdzie możesz powkurwiać  innych użytkowników.  

Jak zawsze kij ma dwa końce. Jakie są zabezpieczenia przed założeniem "niebieskiej karty" wskutek złośliwego donosu, jeżeli nawet pokrzywdzony nie ma kontroli nad tym procesem? Mi bardzo nie podoba się coraz bardziej ochocze obchodzenie zasad takich jak domniemanie niewinności czy rzetelny proces przy byle okazji.

4 minuty temu, misiomor napisał:

Jak zawsze kij ma dwa końce. Jakie są zabezpieczenia przed założeniem "niebieskiej karty" wskutek złośliwego donosu, jeżeli nawet pokrzywdzony nie ma kontroli nad tym procesem?

Niebieska krata to nie wyrok, a jedynie informacja dla policji by zwróciła uwagę na daną rodzinę. Założenie niebieskiej karty nie jest równoznaczne z wszczęciem postępowania karnego.

Nieprawda. Dopóki dopóty, nie ma postępowania karnego a tak naprawdę wyroku nikt z powodu założonej niebieskiej karty nie ucierpi. Oczywiście pokrzywdzeni zostaną poinformowani o dostępnych formach pomocy, materialnej, psychologicznej, prawnej co może być nie na rękę oprawcy. Ale to nie jego powinno się chronić. 

Nie doceniasz siły plotek w lokalnym środowisku. Niebieska karta jak najbardziej może np. utrudnić komuś wybór do samorządu czy nawet zniechęcać potencjalnych partnerów w interesach.

To jest fragment większej całości ubezwłasnowolniania szeregowego obywatela i przekształcania go w chłopa panszczyźnianego pod kontrolą nowej szlachty a więc urzędników.

13 minut temu, misiomor napisał:

Nie doceniasz siły plotek w lokalnym środowisku.

Żeby plotki powstały nie potrzeba niebieskiej karty. Po za tym w naszym społeczeństwie, prędzej dziecko czy żona umrze w wyniku pobicia, niż ktoś z sąsiadów zawiadomi służby, że coś niedobrego za ścianą się dzieje. Co do samych urzędników to im też specjalnie nie zależy na walce z patologią, bo profity z tego marne, a praca do przyjemnych nie należy. Niebieska karta jest jednym z niewielu sposobów na to by w jakiś sposób walczyć z patologią w polskich rodzinach. 

Plotki mogą brać się z różnych źródeł, w tym z szalbierczo założonej niebieskiej karty.

Natomiast system w którym nawet ofiara (rzekoma lub nie) nie może zmienić lub wycofać oskarżenia jest wyjątkowo nieludzki o tyle, że praktycznie wyklucza możliwość pojednania małżonków. Powiedzmy że kobieta podbechtana feministyczną propagandą (taka np. Andrea Dvorkin obwieszczała wszem i wobec, że jakikolwiek akt z użyciem penisa we wzwodzie stanowi gwałt na kobiecie) pod wpływem impulsu bezpodstawnie oskarża swojego męża. Potem doznaje jednak wyrzutów sumienia i chce naprawić krzywdę. I nie może. A mąż długo będzie żył z "zadrą" w postaci wizyt różnych urzędników itd. jak jakiś menel. To raczej nie wpłynie pozytywnie na jego uczucia do żony.

Jest w tym wszystkim wątpliwość szerszej natury - jeżeli zaczynamy traktować ludzi jak bydło wymagające doglądania i pilnowania żeby w szkodę nie wlazło i się nie pozabijało nawzajem, w następnych pokoleniach dostaniemy więcej bezradnych i wymagających dozoru. Postępowe miasta takie jak San Francisco przodują w ilości bezdomnych i narkomanów. Tam nie da się przejść paruset metrów bez napatoczenia się na ekskrementy czy zużyte strzykawki.

Wyjątkowe brednie nawet, jak na Szanownego Kolegę.

I przykład traktowania ludzi - a precyzyjniej mówiąc kobiety - jak bezmyślne bydło.

" kobieta podbechtana feministyczną propagandą ", " wpływem impulsu bezpodstawnie oskarża", " doznaje jednak wyrzutów sumienia i chce naprawić krzywdę "

 

Co to za  sposób myślenia o kobietach?

Tradycyjne już rozważania o bezradnych z powodu wychowania pominę, bo już chyba wszyscy się do tego przyzwyczaili.

Jestem Europejczykiem.

 

15 minut temu, misiomor napisał:

Natomiast system w którym nawet ofiara (rzekoma lub nie) nie może zmienić lub wycofać oskarżenia jest wyjątkowo nieludzki o tyle, że praktycznie wyklucza możliwość pojednania małżonków.

Jeśli niebieska karta jest jak obecne zakładana z automatu przez policję lub inne instytucję do tego uprawnione nie stwarza to obawy że zastraszona ofiara, zostanie pozostawiona sama sobie na łaskę lub niełaskę oprawcy. Po za tym niebieska karta to nie wyrok, a tylko poddanie obserwacji celem potwierdzenia lub zapobieżenia dalszej przemocy. Taki dozór może dać oprawcy sygnał, że we własnym domu nie może robić wszystkiego z żoną czy dziećmi. Jak wyciągnie z tego wnioski sprawa wcale nie musi kończyć się rozpadem małżeństwa. Z drugiej strony czym jest małżeństwo by za wszelką cenę utrzymywać. 

 

24 minuty temu, misiomor napisał:

Powiedzmy że kobieta podbechtana feministyczną propagandą (taka np. Andrea Dvorkin obwieszczała wszem i wobec, że jakikolwiek akt z użyciem penisa we wzwodzie stanowi gwałt na kobiecie) pod wpływem impulsu bezpodstawnie oskarża swojego męża. Potem doznaje jednak wyrzutów sumienia i chce naprawić krzywdę. I nie może. A mąż długo będzie żył z "zadrą" w postaci wizyt różnych urzędników itd. jak jakiś menel. To raczej nie wpłynie pozytywnie na jego uczucia do żony.

Co wartościowego było lub jest w takim małżeństwie by je ratować?

 

26 minut temu, misiomor napisał:

Jest w tym wszystkim wątpliwość szerszej natury - jeżeli zaczynamy traktować ludzi jak bydło wymagające doglądania i pilnowania żeby w szkodę nie wlazło i się nie pozabijało nawzajem, w następnych pokoleniach dostaniemy więcej bezradnych i wymagających dozoru.

Jakie społeczeństwo taki dozór. Nie widzisz w okół siebie zaniedbanych dzieci, których rodzic lub rodzice to alkoholicy, a ich jedyne dochody pochodzą z pomocy społecznej i 500+? Czy w takich sytuacjach powinno się odwracać głowy i udawać, że problemu nie ma?

Podejrzewam, że w San Francisco wszyscy tu piszący zostaliby bezdomnymi.

"Ale ceny nieruchomości wcale nie są o połowę wyższe niż gdzie indziej – są 3,5-krotnie wyższe. Za jednopokojowe mieszkanie w USA trzeba zapłacić 905 dol. – to mediana dla całego kraju.

W San Francisco za taką samą klitkę trzeba wyłożyć 3100 dol. Jeśli ktoś planuje karierę w Dolinie Krzemowej, niech lepiej usiądzie zanim przeliczy te kwotę na złotówki – 12 tys. zł za kawalerkę może spowodować zawrót głowy."

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
19 minutes ago, Przemysław_51508 said:

Po za tym niebieska karta to nie wyrok, a tylko poddanie obserwacji celem potwierdzenia lub zapobieżenia dalszej przemocy.

Jest ona dotkliwą sankcją dla być może niewinnego człowieka.

19 minutes ago, Przemysław_51508 said:

Co wartościowego było lub jest w takim małżeństwie by je ratować?

Rozwód jest sprawą kosztowną, zwłaszcza dla kobiety. 40 letni mężczyzna ma znacznie większe szanse na założenie nowej rodziny niz kobieta w podobnym wieku. Poza tym ja wierzę w możliwość poprawy. Zdarza się to rzadko, ale te nieliczne przypadki są warte dania im szansy.

19 minutes ago, Przemysław_51508 said:

Jakie społeczeństwo taki dozór. Nie widzisz w okół siebie zaniedbanych dzieci, których rodzic lub rodzice to alkoholicy, a ich jedyne dochody pochodzą z pomocy społecznej i 500+? Czy w takich sytuacjach powinno się odwracać głowy i udawać, że problemu nie ma?

Kazde lekarstwo ma niepożądane skutki uboczne i przed jego dopuszczeniem dobrze jest przeanalizować czy nie narobi więcej szkód niż pożytku. Globalny bilans, zwłaszcza długoterminowy wypada zwykle fatalnie dla takiego interwencjonizmu społecznego.

PS. Podobne argumenty (obłudnej, jak się potem okazało) troski o biedne dzieci, padały w czasie wprowadzania systemu food stamps w USA. Rezultatem była promocja modelu samotnego macierzyństwa za państwowe pieniądze, a to z kolei skutkowało powszechnością narkomanii, bandyterki i bardzo kiepskich perspektyw dla dzieci objetych tym systemem.

9 minut temu, misiomor napisał:

Rezultatem była promocja modelu samotnego macierzyństwa za państwowe pieniądze, a to z kolei skutkowało powszechnością narkomanii, bandyterki i bardzo kiepskich perspektyw dla dzieci objetych tym systemem.

Jakie perspektywy ma dziecko rodziców alkoholików, pozostawiane bez pomocy w rodzinnym domu?

11 minut temu, misiomor napisał:

Globalny bilans, zwłaszcza długoterminowy wypada zwykle fatalnie dla takiego interwencjonizmu społecznego.

A czym kończy się brak takiej interwencji? Gdzie są te idealne społeczeństwa?

12 minut temu, misiomor napisał:

Jest ona dotkliwą sankcją dla być może niewinnego człowieka.

A co w zamian "niebieskiej karty" zapewnia państwo terroryzowanym  prze oprawce, ofiarom przemocy domowej, proponuje nasze państwo?

Kolega misiomor buja w ideologicznych obłokach nie mając absolutnie żadnego pojęcia jak wygląda rzeczywistość. Przy zupełnie nie związanej z tematem okazji spędziłem trochę czasu w MOPSach i GOPSach i nasłuchałem się różnych historii.

 

Dla pracujących tam Pań pomysł, że niebieska karta czy jakaś forma pomocy jest źródłem patologii byłby żałośnie kiepskim żartem.

Jestem Europejczykiem.

 

2 godziny temu, Przemysław_51508 napisał:

...znalazłeś sobie kolejny wątek gdzie możesz powkurwiać  innych użytkowników.  

Wiesz co tu jest "wkurwiające"? Sprowadzanie tego interesującego tematu do poziomu anty PiS i anty KK. Twierdzenie, że przemoc w domu stała się legalna jest tutaj marnej jakości propagandową manipulacją.

2 godziny temu, Przemysław_51508 napisał:

Tobie na tym nie zależało od samego początku... 

Oczywiście Przemciu, lepiej niż ja wiesz co w mojej głowie siedzi.

2 godziny temu, Przemysław_51508 napisał:

W projekcie był zapis o... 

Doceniam, że się starałeś, ale nie napisałeś nic ponadto, co ogólnie wiadomo. Dla jasności, pomysł z wyrażeniem zgody przez poszkodowanego na założenie niebieskiej karty uważam za czysty idiotyzm. Jeżeli natomiast zmiany mają podążać do dania prawa urzędnikowi, do podejmowania tak poważnych decyzji, jak odebranie rodzicom dziecka na pidstawie plotek, to wymaga to głębszego przemyślenia. Nie mam teraz czasu, ale przykład z życia jak to działa w praktyce opiszę Ci poźniej. 

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

11 minut temu, szymon1977 napisał:

Wiesz co tu jest "wkurwiające"? Sprowadzanie tego interesującego tematu do poziomu anty PiS i anty KK. Twierdzenie, że przemoc w domu stała się legalna jest tutaj marnej jakości propagandową manipulacją.

Mylisz, albo świadomie zacierasz różnicę między pewnym uproszczeniem a manipulacją. A jak cię to wk***ia to zalecam różaniec na uspokojenie.

Jestem Europejczykiem.

 

1 godzinę temu, Jaro_747 napisał:

Wyjątkowe brednie nawet, jak na Szanownego Kolegę.

Nie ma sensu dyskutować z przedstawicielami FOO (Frontu Obrony Oprawców).

Rozumując w taki sposób można powiedzieć że nie należy odbierać kluczyków pijanemu który chce usiąść za kierownicą gdyż istnieje prawdopodobieństwo że mimo wszystko uda mu się jakoś dojechać do celu, nie zabijając, nie raniąc nikogo po drodze ani nie powodując wypadku.

Ależ ja z nimi nie dyskutuję! Ja po prostu przedstawiam swoją ocenę.

Prawdę mówiąc mam mieszane uczucia w związku z tym, bo tego rodzaju opinie czytam z niedowierzaniem a czasem wręcz obrzydzeniem. Dlatego nie wdaję się w dyskusje bo to rzeczywiście nie ma większego sensu.

 

Jestem Europejczykiem.

 

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.