Skocz do zawartości
IGNORED

cd vs streaming


Rekomendowane odpowiedzi

 

A w kwestii samego brzmienia, CD i streaming to praktycznie to samo?

Niekoniecznie dokładnie to samo niemniej nie wiem czy jest sens się nad tym rozwodzić. Różnice zależą od wielu czynników np. materiału czy konfiguracji sprzętowej użytej do porównania. Lepiej słuchać muzyki niż szukać rozwiązanie doskonałego ponieważ obawiam się takie nie istnieje. Co by nie powiedzieć format CD skazany jest na marginalizację chociaż będzie pewnie jeszcze długo istniał obok winyli.

 

A ja wszystkie swoje CD zripowałem do mp3. Gra na wszystkim, a jak słucham muzyki, to nie robi mi żadnej różnicy CD, mp3 czy Spotify. Oczywiście mógłbym bawić się w żmudne porównania, ale wolny czas zamiast marnować, wolę poświęcić na słuchanie muzyki. Polecam!

Bardzo słusznie. Pisałem niedawno że tydzień temu wróciłem do przesłuchania koncertu Genesis z Rzymu z pożegnalnej trasy zespołu. Dźwięk zapisany na płycie jest genialnie zrealizowany, pomimo że to 2 płyty DVD a dźwięk stereo test zapisany w systemie Dolby Digital a więc z kompresją stratną. Wynika z tego że format ma znaczenie drugorzędne a liczą się głównie umiejętności techników od masteringu. Można dobrze/świetnie nawet w formacie MP3 lub czymś podobnym, byle z rozsądnym bitrate. Oczywiście flac. czy wav. to formaty lepsze technicznie od tych operujących kompresją stratną, tego nikt nie neguje. 

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

 

Najwięcej zmian wniosłaby zmiana kolumn i wzmacniacza a nie źródła.

Rola źródła w kształtowaniu finalnej jakości dźwięku jest powszechnie niedoceniana. Tymczasem dobre źródło ma przemożny wpływ na dźwięk, wbrew powszechnemu mniemaniu naprawdę dobre źródła są stosunkowo rzadkie i zwykle drogie. 

 

 

Posiadanie odtwarzacza CD nie ma dzisiaj większego sensu

Wręcz przeciwnie. Płyty CD nigdy nie były tak tanie i dostępne jak teraz (bez problemu ściągałem nie do zdobycia u nas płyty z dalekiego wschodu czy z USA, i tu jest pewne kuriozum, bo np. w USA kupiłem nowe, nieużywane europejskie wydanie płyty pewnego włoskiego zespołu o połowę taniej niż ta sama płyta kosztowała w Europie, i jeszcze gratis dostałem bonusową płytę DVD z dodatkowym materiałem.)
No chyba że komuś ~20zł za płytę to wciąż drogo i woli ściągać "darmowe" pirackie pliki z netu. 
O plikach legalnie zakupionych nie ma co mówić, bo te kosztują zwykle tyle samo co płyta CD, a i tak nie stajemy się ich właścicielami, nabywamy jedynie licencję na używanie. Zatem nawet jeżeli zgromadzimy kolekcję to i tak nie przekażemy jej legalnie naszym dzieciom. 
Zatem posiadanie odtwarzacza CD (a jeszcze lepiej CD transportu i DACa) jeszcze długo będzie mieć sens.

 

Rola źródła w kształtowaniu finalnej jakości dźwięku jest powszechnie niedoceniana

Niby tak... ale źródłem jest konwerter D/A, a streamer i CD to tylko transport. Więc nie rozmydlajmy tematu.

-----

 

Oczywiście flac. czy wav. to formaty lepsze technicznie od tych operujących kompresją stratną, tego nikt nie neguje. 

Poza tymi, co im wav brzmi lepiej niż flac, a cd lepiej niż wav.

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

 

Rola źródła w kształtowaniu finalnej jakości dźwięku jest powszechnie niedoceniana. Tymczasem dobre źródło ma przemożny wpływ na dźwięk, wbrew powszechnemu mniemaniu naprawdę dobre źródła są stosunkowo rzadkie i zwykle drogie.

Niestety tę wiedzę zdobywa człowiek dopiero gdy wszystkie pozostałe warunki i elementy toru audio są już spełnione, więc pod koniec pogoni  za króliczkiem.

 

format CD skazany jest na marginalizację

Trzydzieści lat temu mówiono tak o winylu, dzięki temu nakupiłem w tamtym okresie masę świetnych płyt po 2zł. A jeszcze 8-10 lat temu można było na giełdach i w komisach przebiarać w bardzo fajnych winylach za grosze. Natomiast teraz gramofoniarstwo przeżywa największy rozkwit od czasu opracowania CD.

 

Niby tak... ale źródłem jest konwerter D/A, a streamer i CD to tylko transport. Więc nie rozmydlajmy tematu.

taa, bo cyfra to cyfra, a do DACa po kablu maszerują gęsiego zera i jedynki ?

 

taa, bo cyfra to cyfra, a do DACa po kablu maszerują gęsiego zera i jedynki ?

A zasadzie masz rację.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

 

Rola źródła w kształtowaniu finalnej jakości dźwięku jest powszechnie niedoceniana. Tymczasem dobre źródło ma przemożny wpływ na dźwięk, wbrew powszechnemu mniemaniu naprawdę dobre źródła są stosunkowo rzadkie i zwykle drogie. 

 

Wręcz przeciwnie. Płyty CD nigdy nie były tak tanie i dostępne jak teraz (bez problemu ściągałem nie do zdobycia u nas płyty z dalekiego wschodu czy z USA, i tu jest pewne kuriozum, bo np. w USA kupiłem nowe, nieużywane europejskie wydanie płyty pewnego włoskiego zespołu o połowę taniej niż ta sama płyta kosztowała w Europie, i jeszcze gratis dostałem bonusową płytę DVD z dodatkowym materiałem.)
No chyba że komuś ~20zł za płytę to wciąż drogo i woli ściągać "darmowe" pirackie pliki z netu. 
O plikach legalnie zakupionych nie ma co mówić, bo te kosztują zwykle tyle samo co płyta CD, a i tak nie stajemy się ich właścicielami, nabywamy jedynie licencję na używanie. Zatem nawet jeżeli zgromadzimy kolekcję to i tak nie przekażemy jej legalnie naszym dzieciom. 
Zatem posiadanie odtwarzacza CD (a jeszcze lepiej CD transportu i DACa) jeszcze długo będzie mieć sens.

Rozumiem gdyby autor wątku miał hi-end wzmacniacz  i odpowiednio drogie kolumny które te wszystkie niuanse ze źródła odtworzą...

 

Zauważ że nie napisałem że CD nie ma sensu tylko posiadanie odtwarzacza. Lubisz przekładać pudełka oglądać okładki, masz może duży dom gdzie te tony plastiku możesz przechowywać OK rozumiem, mnie wypełnianie mieszkania plastikiem nie bawi. Mam jakieś 200 płyt które trzymam w pudełkach po butach a wszystko odtwarzam z dysku bo tak wolę jest to świadoma decyzja. Obecnie czasami kupię jedną płytę na rok i to mi wystarcza + Spotify Premium.

Przy odtwarzaczu SA8005 Marantza ja nie słyszę różnicy pomiędzy ripem odtwarzanym z dysku laptopa via USB a samą płytą. Ktoś może usłyszy a może trzeba dać za system z 5-10 razy tyle, może trzeba mieć lepszy słuch... Odtwarzacz więc mam ale praktycznie go nie używam.

Edytowane przez sls
Gość

(Konto usunięte)
 

Dźwięk zapisany na płycie jest genialnie zrealizowany, pomimo że to 2 płyty DVD a dźwięk stereo test zapisany w systemie Dolby Digital a więc z kompresją stratną

opisz porównanie tego, co słyszałeś na żywo a tym, co jest zapisane na płycie....czy na płycie jest lepiej, czy tak samo, jak to, co było słychać podczas koncertu?

 

 

Mam jakieś 200 płyt które trzymam w pudełkach po butach

och jej, czemu ta nonszalancja ma służyć? przecież warto jest szanować to, co się posiada, nawet na własność.

 

Przy odtwarzaczu SA8005 Marantza ja nie słyszę różnicy pomiędzy ripem odtwarzanym z dysku laptopa via USB a samą płytą

przecież to dźwiękowa kupa, więc jak może być inaczej?

 

...nie słyszę różnicy pomiędzy ripem odtwarzanym z dysku laptopa via USB a samą płytą. Ktoś może usłyszy...

 Nikt nie usłyszy, bo jej nie ma (zakładam rip do formatu bezstratnego, np flac).

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

 

gdyby autor wątku miał hi-end wzmacniacz  i odpowiednio drogie kolumny które te wszystkie niuanse ze źródła odtworzą

Autor wątku ma wystarczający wzmacniacz oraz kolumny by słyszeć wpływ źródła na jakość dźwięku. 

 

 

Spotify Premium.

Przy odtwarzaczu SA8005 Marantza ja nie słyszę różnicy pomiędzy ripem odtwarzanym z dysku laptopa via USB a samą płytą.

A pomiędzy spotify a płytą słyszysz? Jeżeli nie, to najwyraźniej nie odtwarzacz jest tu problemem tylko coś innego. 
BTW, Spotify, nawet premium, nie jest zadowalające jakościowo, choć przydatne w celach czysto orientacyjnych. 

 

Temat wątku jest jasny - czy warto inwestować w CD przy niewielkiej kolekcji płyt i czy CD za 3 tys. da jakiś gigantyczny skok jakościowy do Bluesounda. Międlenie po raz n-ty tematów o masterach, ślepych testach, kablach i innych bzdetach to raczej do forum Psychiatryk 48.

Sądziłem że odpowiedż też jest jasna

 

Tak warto , bo na płycie kupisz wersje której nie bedzie na platforamach stimingowych

I to własnie wersja masteru odpowiada za jakosc , a nie to czy odtwarza to CD czy streamer

 

no chyba że jadnek za ta jakosc odpowiada ten kabel od zasilania - sadze że to on

” jak sobie wygracie wybory to będziecie mogli przegłosować sobie co chcecie, a teraz my mamy większość, cisza……”

 

opisz porównanie tego, co słyszałeś na żywo a tym, co jest zapisane na płycie....czy na płycie jest lepiej, czy tak samo, jak to, co było słychać podczas koncertu?

Niestety na koncercie nie byłem, ale często zdarza mi się bywać na koncertach w kameralnych salach, np. na Ray Wilson-ie czy Fish-u a ostatnio na Watersie w dużej hali. Ci dwaj pierwsi z wymienionych to koncerty oparte o sprzęt organizatora i niestety jakość bardzo kiepska w porównaniu do tej domowej, zdecydowanie bardziej wolę w domu. Waters dźwięk w miejscu w którym siedziałem był O.K, ale też nic nadzwyczajnego. W domu nie słuchałem jego koncertu. Toto, wszystkie trzy koncerty które ukazały się na BR świetne, niestety na koncercie nie byłem. John Scofield, mała sala, ta z kiepskim własnym nagłośnieniem (Wilson, Fish), miał swoje nagłośnienie, dźwięk fantastyczny, tak dynamicznie perkusji  w domu nie da się odtworzyć, chyba że z jakiejś specjalnej rejestracji, zdarzają się takie. Pomiar głośności na koncercie Watersa aplikacją na telefon wykazał w miejscu siedzenia maks. ca. 108 do 110dB SPL. W domu koncertów staram się słuchać z podobnym SPL bo tylko taki poziom zapewnia wrażenie uczestnictwa w zdarzeniu.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

 

 

 Nikt nie usłyszy, bo jej nie ma (zakładam rip do formatu bezstratnego, np flac).

Z całą pewnością nikt kto ma takie założenia:

 

A ja wszystkie swoje CD zripowałem do mp3. Gra na wszystkim, a jak słucham muzyki, to nie robi mi żadnej różnicy CD, mp3 czy Spotify

 

 

 

och jej, czemu ta nonszalancja ma służyć? przecież warto jest szanować to, co się posiada, nawet na własność.

Poczułeś się zraniony że ktoś trzyma płyty nie na audiofilskim ołtarzu tylko w pudełkach schowane gdzieś w szafie...

Zgadzam się, że zakup CD jest na ogół najrozsądniejszym cenowo sposobem zakupu muzyki. Ja zawsze sprawdzam ceny - czasem kupuję plik, częściej płytę. Nie zmienia to faktu, że słuchanie płyt - to, w mojej opinii, przerost formy nad treścią. Plik nie wyklucza słuchania albumu w całości a nawet daje większe możliwości pod tym względem - np. kiedy utwór nie mieści się w całości na jednej płycie. Daje też inne możliwości - dzięki playlistom, które, moim zdaniem, wzbogacają odbiór muzyki, tworzą nowe konteksty dla utworów itd. CD jest w tym kontekście siermiężny do bólu.
Jeśli najważniejsza jest muzyka - to priorytetem powinna być łatwość dostępu i brak sztucznych barier takich jak fizyczny nośnik. Dlatego serwisy są jak najbardziej OK. Jakość dźwięku jest dobra - nawet jeśli można lepiej. A że własną muzę też dobrze mieć - to inna sprawa.


Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

Gość

(Konto usunięte)
 

Poczułeś się zraniony że ktoś trzyma płyty nie na audiofilskim ołtarzu tylko w pudełkach schowane gdzieś w szafie...

chciałbyś, ale, szło o coś zupełnie innego od tego, co tu piszesz, tyle, że widać sam masz problem z tego ogarnięciem.

 

Z całą pewnością nikt kto ma takie założenia:

Skup się Misiu, bo w jednym zdaniu conajmniej trzy błędy poczyniłeś:

1. To co cytowałeś, to nie było założenie tylko spostrzeżenie. 

2. To, że mi nie robi różnicy, nie znaczy że jej nie ma.

3. Wypowiedź dotyczyła subiektywnych odczuć ze słuchania formatu stratnego lub orginału (cd), a nie pseudotestowania celem znalezienia urojonej różnicy pomiędzy formatem bezstratnym i organinałem (cd).

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

 

chciałbyś, ale, szło o coś zupełnie innego od tego, co tu piszesz, tyle, że widać sam masz problem z tego ogarnięciem.

Bla bla bla, pogadajmy jeszcze. To ty masz problem bo doszukujesz się znaczenia tam gdzie go nie ma. Gdybym trzymał płyty w skrzynkach po piwie to tak bym tak napisał a że pasuje pudełko na buty resztę możesz sobie dopowiedzieć.

Albo lepiej wyjaśnię, tekturowe pudełko na buty jest tak samo dobre jak każdy inny segregator i przy tym nic nie kosztuje (wyrzuca się je) a mieści się do niego ze 40 płyt wraz z okładkami/pudełkami.

Edytowane przez sls
 

Skup się Misiu

Nie spoufalaj się, nie jestem twoim misiem. 

 

 

1. To co cytowałeś, to nie było założenie tylko spostrzeżenie. 

2. To, że mi nie robi różnicy, nie znaczy że jej nie ma.

3. Wypowiedź dotyczyła subiektywnych odczuć ze słuchania formatu stratnego lub orginału (cd), a nie pseudotestowania celem znalezienia urojonej różnicy pomiędzy formatem bezstratnym i organinałem (cd).

Odwracanie kota ogonem.

 

Nie spoufalaj się, nie jestem twoim misiem. 

Mam Cię nazwać po imieniu?

 

Odwracanie kota ogonem.

Więc nie odwracaj, bo nie da się być aż tak głupim, żeby nie rozumieć różnic, o których wspomniełem w trzech punktach.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

 

Mam Cię nazwać po imieniu?

Oho, będzie się działo.

 

 

nie da się być aż tak głupim, żeby nie rozumieć różnic

Różnice oczywiście rozumiem. Ale uważam że ściemniasz. 

 

Albo lepiej wyjaśnię, tekturowe pudełko na buty jest tak samo dobre jak każdy inny segregator i przy tym nic nie kosztuje (wyrzuca się je) a mieści się do niego ze 40 płyt wraz z okładkami/pudełkami.

Na pendrive 64 GB mieści się od 180 do 230 płyt w formacie bezstratnym "flac." To w najmniejszym wydaniu pamięć wielkości ca. paznokcia kciuka. Okładki też można zapisać jeżeli ktoś ma samozaparcie. Wyświetla się to w trakcie odczytu na aplikacji w np. tablecie do danego urządzenia, więc nie trzeba tracić widoku płyty.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

 

Na pendrive 64 GB mieści się od 180 do 230 płyt w formacie bezstratnym "flac." To w najmniejszym wydaniu pamięć wielkości ca. paznokcia kciuka. Okładki też można zapisać jeżeli ktoś ma samozaparcie. Wyświetla się to w trakcie odczytu na aplikacji w np. tablecie do danego urządzenia, więc nie trzeba tracić widoku płyty.

Oczywiście że tak, kiedyś nawet dodawałem okładki ale szkoda mi na to czasu. W VLC którego używam do wyświetlania biblioteki nie jest to też chyba jakoś specjalnie eksponowana fikcjonalność. Puszczam dany katalog i gra nieraz cały dzień aż odtwarzanie przejdzie przez wszystkie podkatalogi.

 

Oczywiście że tak, kiedyś nawet dodawałem okładki ale szkoda mi na to czasu.

EAC chyba o ile pamiętam automatycznie ściąga z sieci okładkę tak jak tytuły piosenek. Oczywiście o ile to znajdzie. Wszystkie moje płyty były w sieci więc nie musiałem się męczyć z wklepywaniem jakichś tekstów typu tytuły. To bardzo wygodne

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

 

EAC chyba o ile pamiętam automatycznie ściąga z sieci okładkę tak jak tytuły piosenek. Oczywiście o ile to znajdzie. Wszystkie moje płyty były w sieci więc nie musiałem się męczyć z wklepywaniem jakichś tekstów typu tytuły. To bardzo wygodne

Kiedyś używałem EAC'a ale obecnie używam Linuxa Mint najczęściej i tu nie jestem pewien czy jest jakiś podobnej funkcjonalności program. W Linuksie nawet nie trzeba żadnej apki aby zgrać płytę, robi się ctrl-c, ctrl-v i dane kopiują się z napędu. Na tytułach poszczególnych ścieżek mi nie zależy. Jak coś konwertuję z wav'a do mp3 tagi dopisuję ręcznie (taki urok odtwarzacza mp3 który mam, muszą być tagi aby dało się wybrać album), robię to sporadycznie więc da się przeżyć.

 

Jak coś konwertuję z wav'a do mp3 tagi dopisuję ręcznie (taki urok odtwarzacza mp3 który mam, muszą być tagi aby dało się wybrać album), robię to sporadycznie więc da się przeżyć.

MP3 nie używam więc nie mam problemu z konwersją. Często słucham MP3 bo radio internetowe to głównie ten format a to radio gra u mnie do codziennych czynności domowych przez większość dnia. Tuner odtwarza też pliki flac. i wav. czyli bezstratnie CD. Nie mam potrzeby korzystać z MP3. Jeżeli będę miał parcie na streaming to oczywiście Tidal. 

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

 

Mam Cię nazwać po imieniu?

Więc nie odwracaj, bo nie da się być aż tak głupim, żeby nie rozumieć różnic, o których wspomniełem w trzech punktach.

Ty kepiej Pędź  szybko do zakładki HI END bo ktoś tam planuje wydać 25k na kable.

Ja wydaje swoje to jego sprawa. A jak ktoś jest naciągany, to uczciwość nakazaju udzielić mu szczerej i rzeczowej porady.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Panowie często pada w tym wątku "dobry streamer" . Możecie się podzielić waszymi sugestiami co za dobry uważacie ? Zwracając uwagę na "dobry" ze względu na jakość dźwięku i "dobry" na obsługę / Appke / niezawodność ?
Bo niestety to czasem nie idzie w parze ( zawieszanie, apka nie widzi serwisu itp itd) ale może są takie że idzie w parze i możecie polecić ?
Mam Cocktail Audio X45 ale myślę o Auralis lub Lumin


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.