Skocz do zawartości
IGNORED

Ciekawe książki historyczne .


wojciech iwaszczukiewicz
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Kolejna darmowa dostawa 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

O frankistach (zwanych przez J. Kitowicza ciapciuchami a pani O. Tokarczuk napisała o nich "Księgi Jakubowe")

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"zresztą wydaje mi się również, że Kartaginy powinno nie być"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu te starocie ?

"Kwestia rosyjska "Plokhy'ego przeczytana .Wiedziałem ,że ją mam tylko nie wiedziałem gdzie .Okazało się ,że była w drugim rzędzie na półce i czekała na swoją kolej .U mnie tak jest ,że to co kupuję nie oznacza ,że czytam od razu .Niektóre pozycje czekają .Tym razem temat rosyjski był na tapecie a poza tym absinth mnie zainspirował . Książka bardzo ciekawa tylko tytuł mylący bo w zasadzie traktuje o relacjach rosyjsko - ukraińskich na przestrzeni dziejów .A właściwie o powstaniu narodu ukraińskiego i rozejściu się dróg tych obu narodów .Zaczyna się jak standardowa opowieść o historii Rosji ( takich pozycji mam multum ) ale na szczęście potem jest już inaczej bo mówi o relacjach rosyjsko ukraińskich . I wtedy robi się ciekawie bo to u nas mniej znane rzeczy .Od  Rusi Kijowskiej ,Perejasławia przez Połtawę  do wojen napoleońskich i XX wieku .Autor ukazuje duży wpływ Ukrainy tzw. Lewobrzeżnej na powstanie państwa i kultury rosyjskiej .Robi to obiektywnie , bez zacietrzewienia narodowego. Również kwestia polska jest ukazana bardzo obiektywnie .Ciekawie autor opisuje politykę narodowościową w Rosji XIX wieku i w ZSRR . W sumie książka jak najbardziej warta przeczytania .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

Znowu te starocie ?

No oczywiście.

Kwestia rosyjska- przeczytałem w sumie jednym tchem. Do czego mam wątpliwości to sama konkluzja- takie trochę wieszczbiarstwo. Ale może może...

Jakieś rekomendacje odnośnie tzw narodu/trójnarodu/trzeciego Rzymu itp?

Opisy tych ideologii są o tyle ciekawe, że - jak dla mnie- stanowią usprawiedliwienie/ uzasadnienie/ justification historii a niestety nie wyjaśnienie

 

No i jeszczem łyknął:

"Rosja i narody. Ósmy kontynent. Szkic dziejów Eurazji" Wojciech Zajączkowski

Też momentami bardzo dobre, choć ilość informacji jest ogromna (trochę za dużo analizy, za mało syntezy)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez absinth3

"zresztą wydaje mi się również, że Kartaginy powinno nie być"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

Może Rosja carów i Rosja bolszewików Richarda Pipes'a  ?

OK spróbujemy

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"zresztą wydaje mi się również, że Kartaginy powinno nie być"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 miesiące temu...

" Gra o Powstanie . 13 dni ,które zmieniły Polskę " K. Kunickiego i T. Ławeckiego to ostatnia moja lektura historyczna .Autorzy postawili sobie pytanie czy zamach na Hitlera z 20 07. 44 wpłynął na decyzję o wywołaniu powstania a jeżeli tak to w jakim stopniu . W tym celu przedstawili wydarzenia w najwyższych gremiach dowódczych wszystkich stron . Czyli w AK, Moskwie , Wilczym Szańcu , Londynie i w Warszawie .Dzień po dniu śledzimy wydarzenie pomiędzy 20 07 a 01.08 .44.To bardzo ciekawa perspektywa pozwalająca lepiej zorientować się w sytuacji . Możemy poznać np. sposób rozumowania i działania członków KG AK i samego Bora .Niestety jest to bardzo smutna lektura pokazująca bezmiar naiwności ale i dyletanctwa zarówno politycznego jak i wojskowego gremiów dowódczych AK. Oczywiście nie jest to nic odkrywczego w świetle tego co dotychczas wiedzieliśmy ale pokazuje skalę zjawiska .Sam zamach dla zwolenników natychmiastowego wywołania powstania był koronnym argumentem dla tezy o kompletnym rozprężeniu i załamaniu dyscypliny w Wehrmachcie . Ponadto w książce ukazano szereg działań wysokich dowódców AK polegających na wprowadzeniu w błąd Bora co do rzeczywistych wydarzeń .W nie najlepszym świetle rysują się także sylwetki członków rządu londyńskiego  i  samego Naczelnego Wodza gen. Sosnkowskiego . Wszyscy za wszelką cenę pragnęli uniknąć podejmowania jednoznacznych decyzji zrzucając odpowiedzialność na chwiejnego i zagubionego Bora. W sumie bardzo ciekawa i potrzebna książka historyczna .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Listopad blisko.

Oto "Zbiór pamiętników do historyi powstania polskiego z roku 1830-1831"

za damo (hehe)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"zresztą wydaje mi się również, że Kartaginy powinno nie być"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, absinth3 napisał:

Listopad blisko.

Oto "Zbiór pamiętników do historyi powstania polskiego z roku 1830-1831"

za damo (hehe)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pamiętniki czy wspomnienia przeważnie zakłamują rzeczywistość, której dotyczą. Jest to moja opinia po przeczytaniu kilku, a ostatnio pamiętnika Adama Ronikiera z lat 1939-45.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Zyzol napisał:

Pamiętniki czy wspomnienia przeważnie zakłamują rzeczywistość, której dotyczą. Jest to moja opinia po przeczytaniu kilku, a ostatnio pamiętnika Adama Ronikiera z lat 1939-45.

Nie czytałem, ale zapewne to ciekawe bo zatrąca o usiłowania Wł. Studnickiego. Czy pamiętniki z Powstania zakłamują rzeczywistość? Może, ale przeczytać warto

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"zresztą wydaje mi się również, że Kartaginy powinno nie być"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
57 minut temu, absinth3 napisał:

Nie czytałem, ale zapewne to ciekawe bo zatrąca o usiłowania Wł. Studnickiego.

Dla mnie były wyrazem braku realizmu, przeceniania własnych możliwości i czołobitności wobec Niemców.

59 minut temu, absinth3 napisał:

Czy pamiętniki z Powstania zakłamują rzeczywistość?

W pewnym sensie tak, w zależności, kto je pisał.

Godzinę temu, absinth3 napisał:

Może, ale przeczytać warto

W ogóle warto czytać. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak , bardzo ciekawa pozycja .  I przygnębiająca. Pisałem o niej jakiś czas temu.

Ja właśnie kończę książkę brytyjskiego historyka Orlando Figesa " Europejczycy. Początki kosmopolitycznej kultury ". Mam jego inne pozycje na tematy rosyjskie " Szepty.Życie w stalinowskiej Rosji " oraz " Taniec Nataszy. Z dziejów kultury rosyjskiej." Tym razem ukazując panoramę europejskiej kultury autor zastanawia się jak doszło do tego, że ok. 1900r. w Europie czytano te same książki, oglądano te same obrazy i słuchano tej samej muzyki ? Jak powstał fundament kultury wysokiej w Europie obowiązujący do dziś. Na przykładzie życia śpiewaczki Pauline Viardot , pisarza Turgieniewa i innych artystów ( Chopin, Hugo, Flaubert , Dickens ) pokazuje jak rodziła się ówczesna kultura i jak funkcjonowała .Jakie było finansowanie , organizacja , zarobki artystów , jak powstawały prawa autorskie. Jaki był wpływ na sztukę powstania kolei żelaznej , fotografii , nowoczesnych technik powielania druku itp. Z ciekawostek to zadziwiła mnie np. ilość fortepianów w ówczesnych domach .Np. w Warszawie w połowie XIX wieku było ich ok. 6 tys. !

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
19 godzin temu, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

Z ciekawostek to zadziwiła mnie np. ilość fortepianów w ówczesnych domach

Tołstoj pisze o edukacji panien i innych księżniczek- jak już nie śpiewała, to musiała grać na fortepianie no i tańcować, znać poezję itd... Chyba pisał to mimochodem, bo to było normalne w jego czasach. 

Jak więc to się stało, że tak barwny XIX w został unicestwiony przez

"chłopców o twarzach ziemniaczanych

bardzo brzydkie dziewczyny o czerwonych rękach" ?

Jaki jest związek między kulturą a polityką? Bo nie z kultury a z polityki wynikają  największe tragedie...

Czy nie chodzi wyłącznie o garnitury?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"zresztą wydaje mi się również, że Kartaginy powinno nie być"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rosja carska miała ogromnie rozwinięte czytelnictwo, nakłady książek były największe na świecie.

Nawet najgorsze męty znały na pamięć wiersze Puszkina i Lermontowa. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
22 hours ago, wojciech iwaszczukiewicz said:

Z ciekawostek to zadziwiła mnie np. ilość fortepianów w ówczesnych domach .Np. w Warszawie w połowie XIX wieku było ich ok. 6 tys. !

To jest banalne - skoro nie było dobrych urządzeń do odtwarzania muzyki, żeby ją usłyszeć, trzeba było samemu zagrać. A jak odtwarzanie jest, domorosły grajek przestaje być atrakcją, jeżeli możemy sobie puścić płytę uznanego wirtuoza.

Dziś ten sam wzór fraktala powtarza się np. w grach komputerowych. Kiedyś młodzi ludzie po prostu grali. Dziś oglądają na youtube przejścia najlepszych.

To samo z seksem - kiedyś go po prostu uprawiano, dziś 30-letni "młodzieńcy" oglądają pornole z MILF-ami. Statystyki pokazują czarno na białym, że tradycyjnie rozumiana aktywność seksualna ludności znacznie spadła.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
55 minut temu, toptwenty napisał:

Rosja carska miała ogromnie rozwinięte czytelnictwo, nakłady książek były największe na świecie.

Nawet najgorsze męty znały na pamięć wiersze Puszkina i Lermontowa. 

Ale jednocześnie był ogromny analfabetyzm .

W ZSRR też wydawano dużo książek i oprócz propagandy dużo klasyki .

misiomor

Dla mnie to nie jest banał .Bo taka ilość fortepianów świadczyła nie tylko o powszechności umiejętności gry ale i zamożności społeczeństwa. Fortepiany nigdy nie były tanie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
9 minutes ago, wojciech iwaszczukiewicz said:

Dla mnie to nie jest banał .Bo taka ilość fortepianów świadczyła nie tylko o powszechności umiejętności gry ale i zamożności społeczeństwa. Fortepiany nigdy nie były tanie.

To raczej wystawia złe świadectwo czasom dzisiejszym. Praca stała się dobrem luksusowym za sprawą jej niemożebnego opodatkowania, a z fortepianami to jeszcze bardziej niż z hi-fi wyższej klasy - tego nigdy nie da się zrobić taśmowo. Dawniej ludzi szło przyuczyć do fachowej roboty "fizycznej", dziś takich rzemieślników albo nie ma (za co możemy podziękować naszemu systemowi edukacji), albo cena ich usług jest podniesiona do dużej potęgi. Więc wyroby manufakturowe stały się nieosiągalnym luksusem. Kiedyś ręczne rzeźbienie mebli było standardem. Dziś paździerzaki dopasowane do pomieszczenia kosztują nie wiadomo ile, bo młody "fachowiec" soble liczy za fatygę obmierzenia pomieszczenia i wklepania tego do jakiegoś CAD-a.

Zresztą dziś pewnie znajdziemy w Warszawie więcej niż 6 tys. gospodarstw domowych, które stać by było na fortepian. Tylko że oni nie odczuwają potrzeby obnoszenia się z tym, a tym bardziej np. jakiegoś widocznego mecenatu nad kulturą i pracy dla dobra wspólnego, a nawet tworzenia czegoś na kształt dawniejszego "towarzystwa". Wolą się zaszyć i konsumować ukradkiem. Byc może to jest dziedzictwo pół wieku komunistycznej okupacji.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu zmieniła się obyczajowość. Kiedyś do obowiązkowego kanonu wykształcenia klasy średniej należała umiejętność gry na instrumencie i czytania nut. Na spotkaniach towarzyskich powszechnie muzykowano. To już nie wróci bo zmienił się model kształcenia, pracy i spędzania wolnego czasu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo dudy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
12 minutes ago, wojciech iwaszczukiewicz said:

Po prostu zmieniła się obyczajowość.

W kierunku wybitnie anty-kulturowym. Zamiasty np. bogactwa toastów (w czasach szlacheckich samych pożegnalnych było 7, z czego do dziś zachowały się tylko nazwy 2 ostatnich - wsiadany i strzemienny) i tańców, mamy ogłuszające rytmy z głośników jak nawet ktoś wynajmie klub na przyjęcie (bo ekstremalną rzadkością jest posiadanie sposobnego lokum). Do tego stopnia że nie ma mowy nawet o skupieniu myśli.

XIX-wieczna kultura miejska była do pewnego stopnia rozwinięciem wcześniejszej szlacheckiej. Tyle że zniknęły przeszkody "odległościowe" - zamiast tych samych kilku okolicznych dziedziców na okrągło, pula dostępnego towarzystwa zrobiła się większa. Dlatego pojawiło się sprzężenie zwrotne ogłady towarzyskiej z powodzeniem danej rodziny - jak uboższy człowiek z towarzystwa miał piękne córki i do tego jeszcze umiejące dobrze zagrać czy zaśpiewać ew. zadeklamować ułożony przez siebie wiersz, wydawał je powyżej swojego stanu. Dziś tego nie ma, liczy się co najwyżej kosmetologia, piesek "dupelek" pod pachą i naburmuszony charakter.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie idealizowałbym tej przeszłości . Nie było tak dobrze jak piszesz. Te dobra nie były dla wszystkich .Były dla nielicznych.  Dobre warunki mieszkaniowe ,dostęp do wody , prądu ,edukacji , urlopów , żywności , medycyny to dopiero osiągnięcia drugiej połowy XX wieku .To wynik postępu technologicznego i masowej , taśmowej produkcji .Tej produkcji , którą tak krytykujesz.Też wolałbym mieć meble ręcznie robione przez artystów rzemieślników. Ale ile by to kosztowało i ilu ludzi byłoby na to stać ? Coś za coś.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kultura XIX wieczna , jeśli myślimy o mieszczańskiej,  nie była rozwinięciem szlacheckiej .Tylko w Polsce i Rosji tak było bo mieszczaństwo i inteligencja w tych krajach wyrosły ze szlachty. W krajach Zachodu mieszczaństwo walczyło z arystokracją o prymat i nawet doprowadziło do rewolucji ( Anglia , Francja ). Kultura mieszczańska była wręcz w opozycji w stosunku do szlacheckiej i to ona w końcu zwyciężyła. To zwycięstwo wynikało z przewagi ekonomicznej, z triumfu kapitalizmu . I w rezultacie kultura przestała być elitarna, przeznaczona dla wybranych. To początki kultury masowej.

 

do misiomora

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
15 minutes ago, wojciech iwaszczukiewicz said:

Nie idealizowałbym tej przeszłości . Nie było tak dobrze jak piszesz. Te dobra nie były dla wszystkich .Były dla nielicznych.  Dobre warunki mieszkaniowe ,dostęp do wody , prądu ,edukacji , urlopów , żywności , medycyny to dopiero osiągnięcia drugiej połowy XX wieku .To wynik postępu technologicznego i masowej , taśmowej produkcji .Tej produkcji , którą tak krytykujesz.Też wolałbym mieć meble ręcznie robione przez artystów rzemieślników. Ale ile by to kosztowało i ilu ludzi byłoby na to stać ? Coś za coś.

Po kulturze XIX-wiecznej coś zostało. A co zostanie po naszej?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

A to moja najnowsza lektura z zakresu historii XX wieku. " Polska bez cudów " prof. Macieja Górnego. Książka  zawiera 14 rozdziałów poświęconych m.in. przyczynom odzyskania niepodległości , cudowi nad Wisłą , polityce Niemiec wobec Polaków w czasie I wojny, losom demokracji w Europie środ., dziejom propagandy w czasie wojny, ustalaniu granic, zniszczeniom wojennym po I wojnie, kulisom Konferencji Wersalskiej , świętom narodowym  czy o stereotypach. To bardzo ciekawe spojrzenie na naszą historię bo porównujące ją do historii innych państw naszego regionu. Czechosłowacji , Ukrainy, Estonii . Przy okazji autor rozprawia się z fałszowaniem historii, z tzw. polityką historyczną, stereotypami czy mitami.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.