magnetofon kasetowy od nowa

[Bogdan]

Wczoraj po kilku latach podłączyłem ponownie magnetofon kasetowy Denona. Potestowałem nagrywanie w różnych trybach : dolby c, dolby b i bez dolby. Wynik - ja nie daję rady słuchać z dolby , dźwięk jest sztuczny, głuchy , pompujący i ogólnie niestrawny.  Nie chcę dyskusji i laboratów na ten temat , bo wiem o tym wszystko , że model magnetofonu nie taki , że kaseya, że kalibracja , itd, itp. Nic nie zmienia faktu , że bez dolby wszystko jest ok , z jednym wyjątkiem - szum jest za duży. Akurat mój Denon nie szumi tak, jak Unitra , ale gdyby zyskać jeszcze ze 4-6 dB , to dałoby się tego całkiem przyjemnie słuchać . Byłoby to czysto analogowe źródło , dość tanie i praktyczne . Korci mnie zmodyfikowanie przyzwoitego magnetofonu do pracy z większą prędkością przesuwu i zoptymalizowanie elektroniki do pracy z systemów redukcji szumów. Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale dziś z użyciem dobrych opampów można zbudować madnetofonowy tor audio o sporo mniejszych szumach , niż większość fabrycznych rozwiązań? Wystarczyłoby przestawić , lub nawet wbudować przełączaną prędkość przesuwu - normalną i np. 50% większą. Wyrzucamy cały układ dolby i zastępujemy go niskoszumowym wzmacniaczem liniowym o takim samym wzmocnieniu. Ze wzmacniaczem odczytu robimy analogicznie i powinno się udać .... 

[Bogdan]

akurat okazuje się , że mój denon dmr-600 wzmacniacz korekcyjny i zapisu ma na opampach 🙂 korekcyjny na M5220P a zapisu na  M5218P 🙂

a gdyby M5520P, M5218P zamienić na LT1028 lub  nawet na NE5532 ???

Trzeba by zastąpić układ specjalizowany CXA20187 żeby zachować oryginalne wzmocnienie całości.

[moltos]

Nawet teoretycznie zerowe szumy toru odtwarzania i nagrywania niewiele pomogą. Bez podniesienia i to znacznie prędkości przesuwu taśmy próżna robota. Trzeba przesunąć szumy pochodzące od taśmy w kierunku wyższych częstotliwości wtedy są mniej słyszalne i nie potrzeba aż tak bardzo układu redukcji szumów. Bawiłem się w to w latach 80-tych, Dolby, High-Com itp. Niestety układy redukcji szumów jakie by nie były wprowadzają ja to nazywam "westchnienia" tudzież inne zniekształcenia, które są nie do zaakceptowania.

[Krzych 2]

28 minut temu, moltos napisał:

Niestety układy redukcji szumów jakie by nie były wprowadzają ja to nazywam "westchnienia"

No niestety. Układy kompandorowe tak mają. W najlepszym przypadku i to przy użyciu najlepszych nośników odstęp od szumu będzie w okolicy sześćdziesięciu kilku decybeli bez redukcji szumów. Reduktory zwiększą odstęp, ale coś za coś.

[Bogdan]

Gdyby osiągnąć odstęp S/N ponad 60 dB bez redukcji szumów , to byłoby dobrze. Parametry szpuli z kasety poproszę 🙂

[Grzegorz7]

Z tymi szumami układów wstępnych to za bardzo nie poszaleje się. W dobrej klasy deck`ach są to hybrydy FET-OpAmp, Bi-OpAmp... optymalizowane rezystancyjnie do określonych głowic...

Co do Układów Redukcji Szumów to pełna zgoda. 

Zwiększenie prędkości to problem. Nie tylko ze zużyciem elementów mechanicznych ale przede wszystkim ze znalezieniem odpowiedniego silnika. Standardowy raczej nie wydoli 2 krotnej prędkości a modyfikacja mechaniki raczej nie jest możliwa. Wiem bo ostatnio grzebałem z sukcesem w mechanizmach referencyjnych Pioneer`a. 

Niemniej pomysł na zabicie czasu dobry.

[Bogdan]

 podniesienie prędkości o 50 % jakie da ograniczenie szumów ?  

[Grzegorz7]

To złożony problem. 

Sądzę, że taśma szumi podobnie acz przesuwa się widmo szumów.

Natomiast zmniejszanie szumów wraz z prędkością wiąże się z korekcją sygnału albowiem ze zwiększeniem prędkości taśmy z wyższymi poziomami odczytywany jest sygnał w zakresie wyższych częstotliwości. 

Skorygowanie tego wyższego poziomu sygnału oznacza poprawę stosunku S/N.

O tyle więc zmniejszą się szumy o ile wzrośnie sygnał patrząc w stronę wyższych zakresów. 

[Bogdan]

tu podnoszono obrotu właśnie o połowę dla poprawy parametrów

 

 

[Lech36]

8 godzin temu, Bogdan napisał:

Potestowałem nagrywanie w różnych trybach : dolby c, dolby b i bez dolby. Wynik - ja nie daję rady słuchać z dolby , dźwięk jest sztuczny, głuchy , pompujący i ogólnie niestrawny.

Musisz skalibrować magnetofon a przede wszystkim sprawdzić charakterystyki przenoszenia i stabilność przesuwu oraz czy przed taśmą i po taśmie masz te same poziomy na wejściu systemu redukcji szumu. Pompowanie to skutek kiepskiej kalibracji. Od dokładności kalibracji bardzo mocno zależy praca układów redukcji szumu. Niektórych wiekowych magnetofonów ze zużytymi głowicami nie da się dokładnie skalibrować i wtedy układ redukcji szumu może jeszcze pogłębić uchyby. Magnetofony kasetowe to słabe źródła muzyki, ale niektóre produkty dobrych firm potrafiły zaskoczyć jakością pomimo niskiej prędkości przesuwu i wąskiej taśmy.

[Bogdan]

ten mój denon bez dolby gra dobrze , jedynie chciałbym zmniejszyć nieco szumy. nawet 3-4 dB to już wyraźnie  słyszalna poprawa.

[Grzegorz7]

Przed laty bawiłem się w precyzyjną konfigurację torów m.in. na bazie CT959. 

Zawsze usłyszy się układ redukcji szumu jaki by on nie był. Trzeba by wejść w układy wielopasmowe profesjonalne. 

Natomiast sam wdzięk słuchania z magnetofonu z dynamiką na poziomie 60-70dB bez URS jest wspaniałym przeżyciem. 

 

[przemak]

7 minut temu, Bogdan napisał:

ten mój denon bez dolby gra dobrze , jedynie chciałbym zmniejszyć nieco szumy. nawet 3-4 dB to już wyraźnie  słyszalna poprawa.

Nagrywaj te 3-4dB głośniej. 

[Grzegorz7]

Usłyszy przestery 😉

 

Ale wystarczy wsadzić taśmę metalową, ew. dobrą chromową...

[przemak]

Teraz, Grzegorz7 napisał:

Usłyszy przestery 😉

 

Niekoniecznie, zależy z jakim poziomem nagrywa teraz i jak to jest nastrojone. 

[Bogdan]

chrom , czy metal można stosować mimo to ,a ja chcę wydusić ze sprzętu max jakości , przy utrzymaniu praktyczności , czyli uważam , że zwiększenie prędkości dwykrotnie , to już za dużo , bo całość traci sens z powodu zbyt dużego skrócenia czadu grania kasety.

żelazo jest tanie i ma najniższe zniekształcenia

[wojkubi]

Z tego co mi świta,zwiększenie prędkości przesuwu dwukrotnie, zwiększy odstęp od szumu o 3dB (to dużo).Były produkowane takie kaseciaki.W radioelektroniku była opisana przeróbka polskiego magnetofonu.

[Lech36]

15 godzin temu, wojkubi napisał:

Z tego co mi świta,zwiększenie prędkości przesuwu dwukrotnie, zwiększy odstęp od szumu o 3dB

Zmiana dwukrotna prędkości wymaga innej korekcji zapisu i innej korekcji odczytu, prąd podkładu też jest inny, nie wiem czy przeróbka jest opłacalna w stosunku do uzyskanego efektu. Podnoszenie prędkości to oczywiście możliwość uzyskania wyższych poziomów. Około 5-10dB poprawy daje stosunkowo mało agresywny system Dolby B, ale magnetofon musi być dobrze skalibrowany do jego używania.

16 godzin temu, Grzegorz7 napisał:

Trzeba by wejść w układy wielopasmowe profesjonalne. 

Dwupasmowe amatorskie robiła firma Toshiba albo Sanyo. Można taki system stosunkowo szybko zbudować w oparciu o dosyć tanie układy NE570 lub NE571 (kompresja i ekspansja taka jak w dbx czyli 1:2/2:1). Ilość kanałów zależy tylko od fantazji wykonawcy, ale filtry rozdzielające pasma to też nie jest audiofilskie rozwiązanie, ale nie wiem czy są one jeszcze produkowane. No i warunek przy takim głębokim działaniu magnetofon musi być idealny tor prowadzenia taśmy a taśmy najlepiej żeby były nowe a to duża przeszkoda. Przy pomocy współczesnych rejestratorów zapisuje się znacznie wygodniej i z bardzo dużymi rezerwami, no i bez wad typu pompowanie.

[porlick]

W wyższej klasy magnetofonach już pod koniec ich produkcji, producenci doszli do ściany. Nie ma sensu bawić się w coś, czego profesjonalnym laboratoriom badawczym nie udało się pokonać i technika magnetofonowa odeszła z tego powodu do lamusa.

Jeśli ma ktoś magnetofon i chce go używać, niech utrzymuje go w jak najlepszym stanie dla odtwarzania posiadanych nagrań w przyzwoitej jakości i go nie psuje.