Albumy doskonałe w całości

[Chicago]

O, Supertramp? Właśnie miałem napisać, że 'Paris' jest świetna od początku do końca. A koncertowe wersje 'Breakfast in America' i 'Logical Song', zabijają! Kompletna płyta!

Shelly Manne -'Mannekind'

Rudy Royston -'Flatbed Buggy'

Jack DeJohnette / Pat Metheny / Herbie Hancock / Dave Holland - 'Parallel Realities Live...

Kurt Rosenwinkel Group - 'The Remedy' - Live At The Village Vanguard

 

 

 

[szpotek73]

pierwsze  4 płyty Metalliki , pierwsze 4 płyty Slayera ...  Tomasz Stańko "from green hill,,

[marecki marek]

20 hours ago, jezz said:

To chyba lepsze kryterium niż dozkonała w całości. IMHO.

Bob Marley-Babylon by Bus.

Piosenki najlepsze z najlepszych.

I oczywiście, The Clash- London Calling.

Stonsi- Exile.

@soundchaser, pozdrawiam.😀

Rocka progresywnego to ja generalnie nie kumam.

Babylon By Bus był grany na okrągło,Stonsi Black and Blue i Noc w Operze, ale to jeszcze w latach 70-tych.

[szpotek73]

pierwsze 7 albumów Iron Maiden....

[kangie]

8 minut temu, szpotek73 napisał:

pierwsze 7 albumów Iron Maiden....

Czyli te?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

***

Trzy pierwsze płyty Budki Suflera.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[szpotek73]

12 minut temu, kangie napisał:

te

tak ,jestem fanem Ironsów, ale najbardziej miłą memu sercu jest ta szczęśliwa siódemka w młodości młócona na techniksie  i tonsilach🙂

[kangie]

22 minuty temu, szpotek73 napisał:

tak ,jestem fanem Ironsów

A czy ten koncert lubisz?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[szpotek73]

no pewnie🙂

[kangie]

Prezenty od kumpli.

[Meloman]

No to ja może inaczej i bez złośliwości:

Żadna z tutaj wymienionych.

[andras]

„Klaus Mitffoch” doskonały od początku do końca. Do dzisiaj robi wrażenie. 

[jezz]

4 godziny temu, iro III napisał:

Zawsze nagrywali tak, by i audiofili dopieścić

Ja to ostatnio głównie na głośnikach przenośnych słucham.:)

10CC też bardzo lubię.

A na melanżach to my słuchaliśmy reggae

Mam kolejną płytę od pierwszego do ostatniego dźwięku.

Beach Boys-Pet Sounds.

 

[jezz]

3 godziny temu, iro III napisał:

P.S. Exile Stonsow za moich czasów "melanżów", często było używane (w całości of kors) jako idealny "soundtrack" after party, tak na drugi dzień po wybudzeniu...ze względu na jakis taki rozlużniający luzik, ta płyta powinna mieć tytuł "Lazy" 🙂

Może już wtedy przeczuwali, że poznają Petera Tosha.

To jak już jesteśmy przy luzie od a do z,

Peter Tosh Mama Africa.

Płyra, która zawsze psuje mi sorzęt, bo nie chce się wyłączyć.

 

 

[foto]

War - Declairs

John Mayall- Turning Point

Rabih Abou-Khalil - The Sultans Picnic

Jazz Band Młynarski Masecki - Noc w Wielkim Mieście

et cetera...

[soundchaser]

8 godzin temu, jezz napisał:

Dziś do śniadania słuchałem Supertramp- Breakfast in America, jak śniadanie to śniadanie.

Absolutnie doskonała płyta, od pierwszego do ostatniego dźwięku.

I tu pewien zaczepienia punkt widzę. 😉
Płyty Supertrampa są w całości świetne od Crime of the Century aż do...niech Ci będzie - Breakfast... chociaż odbiega troszkę poziomem.

12 godzin temu, Tomaszdaniel napisał:

Pierwsze pięć płyt Santany to znakomite nagrania. Lotus świetna koncertówka , ostatnio słucham Milagro,  dla mnie  też rewelacja

Zgadzam się z Kolegą. Milagro - mało znana i niedoceniana płyta, a znakomita.
Podobnie jak Blues for Salvador (1987) - też mało znana, bo wydana jako solowa Carlosa, a nie pod szyldem "Santana".

5 godzin temu, iro III napisał:

O, jeszcze taka fajna grupa zapomniana, która dopieszczała swoje nagrania - 10CC (!)

Daj spokój...zespół jednego przeboju. Reszta to popowa przeciętność.

4 godziny temu, Chicago napisał:

O, Supertramp? Właśnie miałem napisać, że 'Paris' jest świetna od początku do końca. A koncertowe wersje 'Breakfast in America' i 'Logical Song', zabijają! Kompletna płyta!

Jeden z najlepszych koncertów rockowych.

Edytowane 20 Sierpnia 2022 przez soundchaser

[iro III]

9 godzin temu, soundchaser napisał:

Daj spokój...zespół jednego przeboju. Reszta to popowa przeciętność.

🙄

To oznacza, że nie znasz plyt od Sheet Music '74, do How Dare You '76 i koncertowej z 77

Przebój z Bloody Tourists odstaw na bok.

 

[iro III]

10 godzin temu, soundchaser napisał:

Płyty Supertrampa są w całości świetne od Crime of the Century

A debiut !!!???

[aryman]

Mysle , że w tym wątku nie może zabraknąć plyt zespołu queen.

,, a Day at the races" ; ,, a night at the opera" , ,, innuendo" , ,, made in haven".

Moja ukochana jest jednak płyta koncertowa ,, live at wembley 86".

Dla mnie to niedościgniony wzorzec rockowej płyty koncertowej.  Wielkie wydarzenie,  70 tyś publiczności, ogromna scena, zespół ma pod sobą dziesiatki tysiący watow mocy i to wszystko czuć w tych nagraniach. Zespół jedzie bezlitosnym ,intensywnym rockendrollem od samego początku. Utwory są pozmieniane w stosunku do pierwowzorow studyjnych. Nawet te bardziej popowe kompozycje, na wembley sa zagrane z pazurem, nerwem i luzem. Ogien iskrzy z kazdej nuty. Tym bardziej , że i momenty improwizacji też są.

Co ważne, materiał nie otrzymał przesadnej obrobki i polerki studyjnej. Słychać czasami  sprzegniecia dźwięku ,co tylko dodaje autentyczności i realizmu nagraniom. Jestesmy tam, uczestniczymy w spektaklu....  

O formie muzyków nie ma co pisać. Byla wyborna. Grali tak, jakby za chwilę miał nastąpić koniec świata.  Dialogi freddiego z publika to kanon występów live.

Najwspanialsze rockowe nagranie live dla niżej podpisanego ( obok marillion live from loreley 87).

Edytowane 21 Sierpnia 2022 przez aryman

[jezz]

13 godzin temu, soundchaser napisał:

Breakfast... chociaż odbiega troszkę poziomem.

Pozwolę sobie, mieć na ten temat, odmienne zdanie.:)

 

2 godziny temu, aryman napisał:

a Day at the races

Jakbym miał wskazać tę jedną, jedyną naj od początku to końca, to ta.

Poza tym kocham Queen i tyle:)

2 godziny temu, aryman napisał:

Dialogi freddiego z publika to kanon występów live.

Sorki, ale nie mogłem się powstrzymać.😀

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

3 godziny temu, iro III napisał:

A debiut !!!???

Ale najfaniejsza okładka to ta z cyckami:)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[soundchaser]

4 godziny temu, iro III napisał:

To oznacza, że nie znasz plyt od Sheet Music '74, do How Dare You '76 i koncertowej z 77

Jak mogę nie znać? Za kogo Ty mnie uważasz? 😉

Dla mnie to po prostu "Shit Music" i tyle.

[kangie]

2 godziny temu, aryman napisał:

Mysle , że w tym wątku nie może zabraknąć plyt zespołu queen.

A mówią, że Queen, U2 to słabe realizacje nagrań.

[soundchaser]

3 godziny temu, iro III napisał:

A debiut !!!???

Debiut też, ale mało kto zna dwie pierwsze płyty, bo Supertramp wypłynął na powierzchnię dopiero wydając znakomity Crime of the Century.

6 minut temu, kangie napisał:

A mówią, że Queen, U2 to słabe realizacje nagrań.

Najlepsze nie są, niestety. Ale wątek o znakomitych realizacjach jest obok.
Tu piszemy o płytach doskonałych muzycznie.

[iro III]

56 minut temu, jezz napisał:

Ale najfaniejsza okładka to ta z cyckami

Cycki beznadziejne, tatoo rownież. 

Ale płyta dobra, przejsciowa miedzy debiutem a nowym, nadchodzącym stylem.

[jezz]

45 minut temu, soundchaser napisał:

Debiut też, ale mało kto zna dwie pierwsze płyty

Znam😀

A teraz coś z zupełnie innej beczki, perła i soulowy concept album.

Marvin Gaye What's Going On.

[iro III]

55 minut temu, soundchaser napisał:

Dla mnie to po prostu "Shit Music" i tyle

OK.

Też tak mi się kiedyś wydawało, dopóki nie wróciłem sobie i nie posłuchałem w całości, bez uprzedzeń i oczekiwań na hity.

Polecam na poczatek wrócić do The Original Soundtrack (wbrew pozorom to nie muzyka z filmu)

3 minuty temu, jezz napisał:

Marvin Gaye What's Going On.

Po prostu Geniusz.

 

P.S. a coś dalej, mocniej, mroczniej, dramatyczniej?

Gil Scott-Heron !!!

 

53 minuty temu, soundchaser napisał:

mało kto zna dwie pierwsze płyty, bo Supertramp wypłynął na powierzchnię dopiero wydając znakomity Crime of the Century.

Może i tak, co nie zmienia wartosci dwóch pierwszych, ponad wszystko, debiutu!

Edytowane 21 Sierpnia 2022 przez iro III

[aryman]

3 godziny temu, soundchaser napisał:

 

Najlepsze nie są, niestety. Ale wątek o znakomitych realizacjach jest obok.
Tu piszemy o płytach doskonałych muzycznie.

,,Jazz "  i chyba ,,news of the World" brzmią znakomicie. Mają świetne analogowe brzmienie. Taki mięciutki,  ciepły bas.

Z innymi płytami rzeczywiście różnie bywa. Co jest ciekawe w sumie. Zespół zawsze nagrywał w najlepszych studiach, z super realizatorem , grosza na nagrania nie szczedzil 🙂 a mimo to ekekty jakościowe były takie sobie ..

[kangie]

25 minut temu, aryman napisał:

,,Jazz "  i chyba ,,news of the World" brzmią znakomicie. Mają świetne analogowe brzmienie. Taki mięciutki,  ciepły bas.

No to warto sobie przypomnieć to brzmienie.  Mam tłoczenie USA.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[soundchaser]

24 minuty temu, aryman napisał:

,,Jazz "  i chyba ,,news of the World" brzmią znakomicie

Czy ja wiem...dla mnie wszystkie te płyty z lat 70-tych brzmią tak sobie.
Te późniejsze brzmią lepiej - zwłaszcza The Game, Hot Space, Innuendo.

[aryman]

2 minuty temu, soundchaser napisał:

Czy ja wiem...dla mnie wszystkie te płyty z lat 70-tych brzmią tak sobie.
Te późniejsze brzmią lepiej - zwłaszcza The Game, Hot Space, Innuendo.

Co do news of the World nie jestem pewien ale jazz napewno brzmi lepiej od innuendo ( słuchane na tiadalu).

5 minut temu, kangie napisał:

No to warto sobie przypomnieć to brzmienie.  Mam tłoczenie USA.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ech , nie ma to jak vinyl😀

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[szymon1977]

Fields of the Nephilim "Elizium" wspaniała płyta o niepowtarzalnym klimacie, której nie da się poszatkować na kawałki.