W poszukiwaniu lampowego brzmienia czyli ....

[Tomek 1685]

48 minut temu, piotrek7 napisał:

Warto uświadomić sobie, że lampa jest sprzętem w swej naturze upierdliwym (tak jak gramofon). Przy tym trzeba chodzić, kombinować i szukać rozwiązań. To nie jest sprzęt bezobsługowy. To nie jest cyfrowy procesor z DSP. Jej trzeba poświęcić czas i serce. Wtedy i tylko wtedy potrafi się odwdzięczyć pięknym graniem. Lampa jest dla tych, którzy lubią kombinować  

Absolutnie się nie zgadzam. 

Jedyny kłopot z lampowcami jest taki,  że lampy się zużywają i trzeba je wymieniać raz na jakiś czas. 

Tranzystory też nie są wolne od potrzeby kombinowania. Żeby dobrze zagrało, też trzeba trochę poprzełączać. 

Kłopoty i to wielkie zaczynają się z tranzystorami jak końcówka się spali i to są problemy nieporównywalne z np padnięciem  lampy we wzmacniaczu lampowym.

[andrzejekk]

3 godziny temu, Tomek 1685 napisał:

Ogólnie to, tak tworzysz problem, tam gdzie go nie ma.

Masz spory budżet i bez problemu możesz stać się posiadaczem dobrego wzmacniacza lampowego i dopasowanych do niego kolumn.

Z tym Jadis to zupełnie nie tak.  Tam jest autobias, wobec czego nic nie regulujesz i serwis, a tym bardziej wysyłanie do fabryki nie jest potrzebne.

 

Jadis Orchestra  Black i Reference  {te tańsze na EL34} maja bias regulowany w serwisie {Fixed}, Diapason semi automatic, wyższe modele autobias -podaję za stroną Jadis.Niestety te wyższe modele na lampach KT {ponoć już nie ta barwa, co 300B, EL34 itp.-tu na forum panuja takie opinie} a jadis 300 to kwota dużo powyżej mojego budzetu.

[cygaret]

Daj znać jak będziesz po jakiś odsłuchach

Wysłane z mojego S41 przy użyciu Tapatalka

[Mikelas76]

14 godzin temu, andrzejekk napisał:

Jadis Orchestra  Black i Reference  {te tańsze na EL34} maja bias regulowany w serwisie {Fixed}, Diapason semi automatic, wyższe modele autobias -podaję za stroną Jadis.Niestety te wyższe modele na lampach KT {ponoć już nie ta barwa, co 300B, EL34 itp.-tu na forum panuja takie opinie} a jadis 300 to kwota dużo powyżej mojego budzetu.

A moze spróbuj pre lampowe od Bocianka i do tego koncowka tranzystorowa.  Ja tak mam i jestem Zadowolony. Mam trochę lampy a jest dość szybko i nic nie muli nie przeciąga. Poza tym jakie to są oszczędności na lampach mocy których nie mam 😁

[andrzejekk]

Biorę różne opcje pod rozwagę, także tą dotyczącą wlasnie lampowego pre i "ciepłej koncówki".

[tomek7776]

tez fajne zestawienie

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Meloman]

W dniu 28.08.2022 o 13:34, andrzejekk napisał:

"Lampowe" tranzystory to albo klasa D(jednak nie pójdę tą drogą}, albo Luxmany, Pathos

Pathos to nie tranzystor, a hybryda i łączy najlepsze cechy lampy i tranka.

W dniu 29.08.2022 o 16:54, piotrek7 napisał:

Warto uświadomić sobie, że lampa jest sprzętem w swej naturze upierdliwym (tak jak gramofon). Przy tym trzeba chodzić, kombinować i szukać rozwiązań. To nie jest sprzęt bezobsługowy. To nie jest cyfrowy procesor z DSP. Jej trzeba poświęcić czas i serce. Wtedy i tylko wtedy potrafi się odwdzięczyć pięknym graniem. Lampa jest dla tych, którzy lubią kombinować 

NIE PRAWDA. Jest tak samo "obsługowy" jak tranzystor. Wiele ma autobias sterowany mikroprocesorem. Tak jak mój Heritage (dla porządku to hybryda, a nie czysta lampa). Jego użytkowanie nie różni się niczym od użytkowania moich wcześniejszych wzmacniaczy transformatorowych. A dodatkowo przez żonglowanie lampami można jeszcze lepiej kształtować sobie brzmienie.

 

[maciek36]

Posłuchałem u kolegi muzyki, lampa, kolumny to większość DIY i wrażenia odniosłem bardzo pozytywne.Kolega tak niezobowiązująco slucha tranzystora, ale jak chce już nacieszyc sie muzyką, to odpala lampę i druga parę kolumn.
Sam slucham na 30m kw. tranzystor {integra} plus kolumny atc 40 {jest niezle}, ale pomyslalem jednak o "skoku w bok" by poszukać czegoś w w lampowych klimatach.
Sluchana muzyja to spokojne klimaty, kameralne sklady, jazz,Jopek, Krall,Komeda, Sinatra . trochę baroku. 
Czy moze są tranzystorowe integry, ktore zagrają podobnie jak lampa -to pierwsza z dróg poszukiwań -jeśli tak to jakie macie typy?
A może pojśc inną drogą, lampowy preamp plus tranzystorowa koncowka mocy? {jakie typy}
A moze to są półśrodki i szukać lampowej integry {jakie typy]?O lampach nie mam kompletnie pojęcia.
Wiem, ze ponoć najlepiej brzmią lampy SET {ale to mała moc i konieczność wymiany kolumn na bardziej efektywne} -jakie typy lampy?
Zależy mi najbardziej na średnicy, na wokalu, na malych kameralnych skladach, jazz, poezja śpiewana, bosa nova , inne typy muzyki  nie sa istotne.
Jeśli lampy to proszę o podanie modeli, typow  SET, czy push-pull  itp. Jeśli lampa to proszę o jakieś modele kolumn do lampy.{Audio Note, Akustyk elepticor -dobry trop]?
Finanse: są lekko elastyczne i zależne czy to będzie drugi system czy jednak ostanie sie jako docelowy, ale powiedzmy 40-60 tys. na wzmacniacz plus kolumny.
Żródło mam i ono zostanie .Nie szukam high-endu w żadnym wypadku, w większości slucham Qobuza, Tidala.

A podlaczaliscie ten tranzystor pod te drugie kolumny ? Może one odpowiadają za urok w odbiorze ?
Z ATC to też trudno osiągnąć lampowość w obiegowym rozumieniu.
Zacząłbym od kolumn.

[piotrek7]

33 minuty temu, maciek36 napisał:

Z ATC to też trudno osiągnąć lampowość w obiegowym rozumieniu.

Chyba, że na lampę i granie lampowe patrzymy przez pryzmat takich marek jak Octave, Cary Audio, Ayon, VTL czy Copland. Te potrafią rozbujać ATC. I są bez wątpienia lampami. I to bardzo dobrymi. Pytanie czy o takim stylu grania, jakiego się szuka. Ale to niewątpliwie granie lampowe. 

[Marcin Wielgus]

Bardzo chciałem popolemizować z tą tezą, ale... coś w tym jest  
A gdyby tak lampę do akustyki i tranzystor do elektryki? Czemu nie? Mam hybrydę, ale to kompromis: przy akustyce nie jest tak bajkowa, jak pełna lampa (albo stara klasa A, ktoś pamięta MF A1?), przy elektryce nie ma "pierdolnięcia". 

Nie tylko pamiatam ale mam tj MF A1.
Zapraszam. Powspominać jak go odpalam (z latwymi kolumnami ) to się zastanawiam gdzie te 25-30 lat postępu we wzmakach ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Marcin Wielgus]

No widzisz, masz podobnie. 
Powiem tak. Dobry projekt/realizacja PP jest będzie wystarczający dla większości "normalnych" melomanów/audiofili. Jest tylko cała masa produktów, które są po prostu słabe jakościowo i jedyne co można dzięki nim, to zrazić się do technologii lampowej. Albo będzie zbyt muliło, albo nie będzie pierd.. cia, albo nie będzie basu lub jego kontroli, itd. 
PP na lampie EL34 jak dla mnie to optymalne rozwiązanie, bo te lampy zapewniają wystarczającą moc aby napędzić większość "normalnych" zestawów głośnikowych, poza tym mają dobrą charakterystykę brzmieniową, w przeciwieństwie do lamp KT88, które potrafią grać bardziej tranzystorowo niż tranzystory. 
Co do SE, to 300B też jest optimum. Owszem 211, 845, 805, GM70 mają większą moc i w związku z tym pewne zalety, ale dla mnie zawsze coś na + jest okupione czymś na -. Wzmacniacze dużej mocy, owszem grają swobodniej, to się czuje na wyższych poziomach głośności, ale grają bez finezji. Gdzieś gubi się ten element brzmienia, który powoduje, że muzyka wciąga.  
Słuchałem wiele razy wzmacniaczy SE na lampach GM70, zawsze mi się bardzo podobało. Były to monobloki ś.p. StaregoAudiofila, czyli MPW, naszego kolegi MariuszaElektronika (Sinusaudio) i jeszcze dwóch wersji zbudowanych przez kolegów hobbystów. Słuchałem też 845 Bel Canto i wydawało mi się, że takie brzmienie chciałbym mieć w domu. Słuchałem też wiele razy wzmacniaczy na 300B (cary audio, mastersound, fezz, audion, jeszcze kilka diy) i jakoś w porównaniu do ww. nie budziły takich emocji.  Myślałem głównie o budowie wzmacniacza na lampie 845, ale taf chciał, dane mi było posłuchać Art Audio Diavolo w dopieszczonym systemie i wpadłem jak śliwka w kompot. Decyzja zapadła gram na 300B, niestety nie Art, tylko czymś na kształt AN MEISHU.
Nie żałuję ani trochę. Poprzedniego weckendu byłem w odwiedzinach u kolegi ze swoim wzmakiem i słuchaliśmy dużo muzyki na jego wzmacniaczach SE, właśnie na GM70 i drugim który oferował 2x4W (typu lampy nie pamiętam) oraz moim. Odsłuch na dwóch parach kolumn tubowych.  Ten odsłuch utwierdził mnie jedynie w słuszności obranej drogi tzn. SE 300B + wysokoefektywne kolumny = sukces, a do czasu kiedy będę miał te wysokoefektywne kolumny to głównie PP EL34.

A jakie to tuby?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Tomek 1685]

9 godzin temu, Marcin Wielgus napisał:

A jakie to tuby?
 

DIY 

[sebgla]

A ja bym zaproponował sprzęty hybrydowe Lector Audio.  Są dostępne zarówno integry jak i systemy dzielone. Zapewniają fajne muzykalne brzmienie. Miałem hybrydę potem 2 lata lampę SE na EL34 unison research S6. Od dwóch lat ponownie systemy hybrydowe, tym razem Lectora. Naprawdę warto wypożyczyć i spróbować u siebie. 

[cygaret]

Popieram, hybrydy potrafią bardzo muzykalnie i miło zagrać. Jednak jeśli, szukasz równorzędnie detali w brzmieniu to moim zdaniem tylko 100% tranzystor. Inaczej lampy z rodziny KT potrafią grubo obrazować detale, tylko żeby to jeszcze ogólny charakter się podobał. Chodzi mi o to, że nie da się zjeść ciastka i mieć ciastko

Wysłane z mojego S41 przy użyciu Tapatalka

[tomek7776]

dlatego stosuje sie porządną tranzystorową koncówkę.i 

wysokiej klasy pre. lampowe.

 

cały czas w tym temacie o tym sie pisze.

[Ma_ki]

W dniu 31.08.2022 o 15:00, Meloman napisał:

a hybryda i łączy najlepsze cechy lampy i tranka.

Hybryda to wybieg marketingowy - tylko 🙂

PS

Wygląd jeszcze.

[Meloman]

50 minut temu, Ma_ki napisał:

Hybryda to wybieg marketingowy

Nie rozumiem? Dlaczego tak uważasz?  Przecież hybryda w jednej sekcji (np. przedwzmacniacz) ma lampy, a w drugiej tranzystory (np. końcówce mocy) lub vive-versa. Nie jest więc typowym lampowcem, ani typowym tranzystorem.

[piotrek7]

2 godziny temu, Ma_ki napisał:

Hybryda to wybieg marketingowy - tylko 🙂

To też?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[cygaret]

Oj ja też się nie zgodzę, to nie tylko marketing. Brzmienie zdecydowanie ocieplone, łagodne i muzykalne, inne jak goły tranzystor.

Wysłane z mojego S41 przy użyciu Tapatalka

[sebgla]

Widać, że co nie którzy nie mieli nic wspólnego z hybrydami a się wypowiadają. 

[fafarskid]

U mnie tranzystorowa końcówka i pasywka na regulacji głośności i gra to tak dobrze jak porządna lampa. Tak że wszystko jest to kwestia ułożenia, dostrojenia systemu.

Samo kupienie wzmacniacza lampowego jeszcze dobrze grającego systemu też nie czyni, bo to nie jest takie proste. Jasne że fajny SET (single ended triode) potrafi oczarować, ale też trzeba walczyć z jego ograniczeniami.

[Meloman]

Godzinę temu, sebgla napisał:

Widać, że co nie którzy nie mieli nic wspólnego z hybrydami a się wypowiadają. 

A czym jest niby mój Heritage, hę?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[sebgla]

14 minut temu, Meloman napisał:

A czym jest niby mój Heritage, hę?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie miałem na myśli Ciebie 🙂

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Meloman]

A to sorki!

[Tomek 1685]

3 godziny temu, Meloman napisał:

A czym jest niby mój Heritage, hę?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Gratulacje, piękny kloc. Sam długo używałem wzmacniaczy Pathosa. Miałem twin towers i classic one MK1. Bardzo dobrze wspominam. Piękne granie. Na tyle dobrze, że długo trzymałem się hybrydowych wzmacniaczy, na zasadzie pre lampowe i tranzystorowa końcówka, w swoich DIY.  

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Meloman]

Wiadomo, że każda sroka swój ogon chwali, ale jeżeli ktoś lubi choćby sznit prawdziwego brzmienia lampowego powinien spróbować posłuchać brzmienia Pathosa.

Heritage to kwintesencja ich filozofii brzmienia.

[BlueDot]

W dniu 2.09.2022 o 14:48, cygaret napisał:

Oj ja też się nie zgodzę, to nie tylko marketing. Brzmienie zdecydowanie ocieplone, łagodne i muzykalne, inne jak goły tranzystor.

Wysłane z mojego S41 przy użyciu Tapatalka
 

Nie mozna generalizowac. Ja do tej pory mialem tylko dwie ale bardzo rozniace sie od siebie. Pathos Logos gral dokladnie tak jak napisales, ale Vincent SV237 MK to juz zupelnie inne granie, bardziej zadziorne, mocne i energetyczne. Pathos bardziej przypominal mi dobry wzmacniacz lampowy na 300B.

[andrzejekk]

A jak brzmią nizsze modele typu inpol2 czy TT w porównaniu do Heritage i do lampy?

 

[BlueDot]

A teraz trafilem na tranzystor ktory gra troche jak Pathos i troche jak Vincent i mam problem bo ciezko znalezc mu zastepstwo a juz bym cos pozmienial 🙂

 

2 minuty temu, andrzejekk napisał:

A jak brzmią nizsze modele typu inpol2 czy TT w porównaniu do Heritage i do lampy?

 

Posiadalem tylko Logosa pierwsza wersje a pozniej mk 2 i sprzedalem bo brakowalo tego czegos co hybryda powinna posiadac moim zdaniem. Lubie brzmienie el34 a tam tego brakowalo.

[andrzejekk]

EL34 to chyba łatwieszy dobór kolumn, nie muszą być aż tak mocno efektywne jak np. do 300B itp.?