Skocz do zawartości
IGNORED

Zmiany dźwięku w czasie wygrzewania kondensatorów


Rekomendowane odpowiedzi

17 minut temu, arturp napisał:

Trochę ci zazdroszczę, ja chyba mam mniejszy zakres tolerancji więc musiałem sobie zrobić taki układ, który redukuje agresywne szeleszczenia - łagodnie brzmiący przetwornik cyfrowo-analogowy (AD1864) w trybie no oversampling ( który z natury jest cieplejszy i łagodniejszy niż te z filtrami cyfrowymi) / kolorowo , ciepło i łagodnie brzmiący analog lampowy a na wyjściu kondensator papierowo-olejowy , który zgrabnie eliminuje ziarnistości i ostrości na przełomie średnicy i wysokich tonów.  Straciłem trochę wysokich tonów i blasku średnicy ale przynajmniej nie boli a suche i agresywne nagrania z wyeksponowaną średnicą nabrały ciała i głady . 

Powiem szczerze, że to jej szeleszczenie jest dla mnie miłe i odbieram jako jeden z instrumentów 😉

Dodaje jej uroku.

Polecam też jej płytkę. 

main_7f5c5ed0.jpg

Edytowane przez jar1
Gość

(Konto usunięte)
14 minut temu, Piotr_1 napisał:

Nagrałem, dla mnie jest ok.

no właśnie 🙂

ja bym się wściekł gdyby u mnie było tak ....szkliście 🙂

4 minuty temu, slawek.xm napisał:

no właśnie 🙂

ja bym się wściekł gdyby u mnie było tak ....szkliście 🙂

Nagraj, to na nagraniu usłyszysz pogłos własnego pomieszczenia. U siebie w fotelu twój mózg nauczył się to odejmować od rzeczywistości.

Godzinę temu, Seyv napisał:

Z płyty "Piece by piece" pewnie utwór Spiders Web

Akurat w tym utworze to szeleszczenie chyba rzeczywiście lekko wybijające się przed szereg i najgłośniejsze. 😉 

  • Moderatorzy
Godzinę temu, arturp napisał:

Straciłem trochę wysokich tonów i blasku średnicy ale przynajmniej nie boli a suche i agresywne nagrania z wyeksponowaną średnicą nabrały ciała i głady . 

Jeśli stosujesz układy lampowe spróbuj zasilić je z prostownika lampowego - takiego koszernego CLC. Efekt może też wynikać z łączenia z elementami półprzewodnikowymi o czym chyba wspominałem już w temacie mu follower. Te ruskie olejaki za dużo zabierają z góry i wyższej średnicy i żadne wygrzewanie im tego nie zmieni.

Godzinę temu, Piotr_1 napisał:

Daje to z pogłosem trochę szklistą atmosferę.

To rzeczywiście mocno słychać. Jednak sybilanty odgrywane są dobrze. Wyraźnie słychać "z" nie przechodzące w "s".

Staram się być melomanem ale zamiłowanie do DIY czyni czasem ze mnie audiofila.

Gość

(Konto usunięte)
55 minut temu, Piotr_1 napisał:

Nagraj, to na nagraniu usłyszysz pogłos własnego pomieszczenia. U siebie w fotelu twój mózg nauczył się to odejmować od rzeczywistości.

skoro tak twierdzisz.... 🙂

20 minut temu, Seyv napisał:

Te ruskie olejaki za dużo zabierają z góry i wyższej średnicy i żadne wygrzewanie im tego nie zmieni.

Właśnie dlatego jest zastosowałem, że zabierają sporo z wyższej średnicy, eliminują agresywność i ziarnistość na przełomie średnicy i wysokich tonów. Z górą sobie dam radę, po prostu zbocznikuję główny kondensator wyjściowy jakimś niewielkim polipropylenem mkp .

A skoro wróciliśmy przez przypadek do tematu wątku to jeszcze wspomnę ciekawostkę na temat kondensatorów K75. Fabrycznie mają zamontowane wyprowadzenia z miedzi ocynowanej. Te wyprowadzenia są po prostu przylutowane do wypustów w kształcie rurek wychodzących z kondensatora. Więc je wymieniłem , najpierw na plecionkę miedzianą Mogami a potem na DNM Reson solid-core. Różnice są dosyć wyraźne, głównie w zakresie wyższej średnicy i niższych wysokich tonów . Najwyższe tony też się pojawiły, ale jest ich znacznie mniej niż ze zwykłych mkp.  Bardzo zrównoważony kondensator o ładnych barwach i bez żadnej agresji. Bas jest odtworzony prawidłowo, Średnica klarowna choć może nie tak detaliczna jak dobre mkp, ale nie słychać specjalnie braków. Dużo emocji i energii, niezła kontrola i dobrze poukładana przestrzeń . Jedyny problem to niedostatek najwyższej góry ale w zamian dostajemy czystość w zakresie przełomu średnicy i wysokich tonów. Przyjemna niespodzianka, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, że taki kondensator kosztuje kilka-kilkanaście złotych za sztukę .

...there is no spoon...

Gość

(Konto usunięte)
26 minut temu, Piotr_1 napisał:

Czyli nie wierzysz w to

dźwięk z Twojego filmu i z płyty CD u mnie jest różny

nie muszę wierzyć bo doświadczam tych różnic 🙂

18 minut temu, slawek.xm napisał:

nie muszę wierzyć bo doświadczam tych różnic 🙂

W to nie wątpię. Możesz mieć także mniejszy pogłos w pokoju i inny dźwięk.

Mówiłem o ciekawym dodatkowym zjawisku.

  • Moderatorzy
19 minut temu, slawek.xm napisał:

dźwięk z Twojego filmu i z płyty CD u mnie jest różny

 

Teraz, Piotr_1 napisał:

Mówiłem o ciekawym dodatkowym zjawisku.

Przy nagraniu może wychodzić wyraźny pogłos choć "na ucho" go nie słyszymy. 

Staram się być melomanem ale zamiłowanie do DIY czyni czasem ze mnie audiofila.

4 godziny temu, Seyv napisał:

Mam pytanie:

Jeśli w jakimś przypadku rzeczywiście ktoś stwierdził, że coś mogło by być lepiej to zawsze wraca się z procesem (np. ponownie nagrywa materiał ) czy jednak ktoś decyzyjny stwierdza: premiera za dwa miesiące, nie mamy czasu, poprawny co można na tym etapie i lecimy dalej.

?

Przecież wiadomo, że nie wiadomo. Są różne koncepcje producenckie - np, albo budujemy od dołu do góry i co jest zaakceptowane to jest ok i nawet się nie zastanawiamy, tylko na podstawie tego co już jest jedziemy dalej, albo wręcz przeciwnie, zmienia się wszystko i do końca. W tym przypadku dość oczywiste jest, że tak miało być - przecież to słychać. Może nie było to najszczęśliwsze, chociaż z drugiej strony "This album broke Melua across Europe where it sold 1 million copies in Germany alone and achieved the number one position in Billboard's "European" albums chart. It was 4× platinum in UK and Ireland, 3× platinum in Norway, Denmark, Holland and Germany, 2× platinum in Poland and Switzerland and at least platinum or gold in France, Iceland, South Africa, Austria, Belgium, New Zealand and Sweden. Worldwide sales to date are in excess of 3.5 million." - no to ja bym chciał mieć taką niegrywalną płytę 😉

Natomiast oczywiste jest jedno: to nie jest tak, jak piszecie, że w studiu głusi siedzą. Taka barwa wokalu jest słyszalna od pierwszych słów i od pierwszych słów (a w sumie to od pierwszej płyty) wiadomo, że ma jasne "s". Jeżeli producent, wykonawca, koleżanka, matka/ojciec nie zareagowali, to tak ma być. Taka jak widać jest jej koncepcja na wokal - niech brzmi. Zresztą pierwsza płyta pokazuje, że jest to trudny temat:

Żeby powstało ostateczne nagranie, to parę razy to się nagrywa - demo w domu, lepsze demo, potem parę wersji na płytę. Nie jest żadnym problemem coś poprawić, pod warunkiem, że jest co poprawiać - a tu jest to przecież intencjonalne, a ewentualna poprawka polegać może na nie dodawaniu tyle góry albo lekkim/mocnym deesserze. Jeżeli ktoś myśli, że postawili pierwszy lepszy mikrofon (c800 albo 414) i kazali się zamknąć i śpiewać, to niestety nie myśli. Na jednym z ostatnich teledysków "studyjnych" śpiewa do mikrofonu AKG414 - wprawdzie starego, ale jednak to jest żyleta. Tak chce brzmieć. Z drugiej strony nie trzeba tego wokalu aż tak rozjaśniać, a jak komuś w domu nie pasuje, to ma pokrętło treble i sobie może górki zdjąć, po to te gałeczki są. Na naszym podwórku też są znani wykonawcy którzy lubią bardzo jasny swój wokal - co zrobisz, możesz negocjować, ale będzie jak chce klient.

 

Co może umykać niektórym, to fakt, że ten konkretny wokal jest bardzo czysty pod względem jakości i te sybilanty nie mają śladu zniekształceń, jest ich po prostu sporo. Tak więc jeżeli ktoś tam słyszy zniekształcenia, to neistety, ale nie z nagrania...

3 godziny temu, arturp napisał:

Muzyk nawet nie wie jak to jest nagrywane, na jakich urządzeniach i czy to jest urządzenie dobre czy zniekształcające dźwięk

Jasne.

nagrywamy.com

To był dobry prank. Facet udaje południowca, który tak niewyraźnie mówi że nie można go zrozumieć. Ma wmontowane te sztuczne sterczące zęby. No i idzie do studia nagrywać płytę :) Mumbles

 

 

Z płyt, jakie ciężko się słucha ze względu na realizację, to większość nagrań Metallica. Niestety....

Godzinę temu, jar1 napisał:

Z płyt, jakie ciężko się słucha ze względu na realizację, to większość nagrań Metallica. Niestety....

Z tych wszystkich starych jakoś nie mogło im to wyjść, zawsze nieprzyjemnie. Może taka natura że miłośnicy gniewu, przeciwnicy przyjemności.

Gość

(Konto usunięte)
2 minuty temu, Piotr_1 napisał:

Z tych wszystkich starych jakoś nie mogło im to wyjść, zawsze nieprzyjemnie. Może taka natura że miłośnicy gniewu, przeciwnicy przyjemności.

Kiedyś na wystawie zaproponowałem prowadzącemu pokaz SF Aida by zaaplikował "Nothing Else Matters"

zanim zabrzmiała gitara pokój był pełny po wejściu perkusji zostałem sam 🙂

Widać większość audiofili woli plumkanie 🙂

Godzinę temu, jar1 napisał:

Z płyt, jakie ciężko się słucha ze względu na realizację, to większość nagrań Metallica. Niestety....

To jak w sporcie; albo łoisz i wygrywasz albo jesteś wybitny technicznie i wygrywasz.

Środkiem idą pracowite beztalencia.

Realizacja ma znaczenie dla tego środka. Wybitni w technice i łojeniu obronią się sami...

Teraz, Piotr_1 napisał:

Jak Dr. Alban "It's my life" zagra ładnie, to znaczy że sprzęt będzie łoił wszystko.

Oj,ja nigdy tego nie słuchałem....

Nie wierzę w pesymizm. Jeżeli coś nie idzie po Twojej myśli, przebijaj się do przodu

2 minuty temu, Pseudodrummer napisał:

Oj,ja nigdy tego nie słuchałem....

Tam jest tego typu sytuacja że dla słabych technicznie wszystko tam jest problemem 🙂

Ale Radio Edit

Edytowane przez Piotr_1
14 minut temu, Piotr_1 napisał:

Tam jest tego typu sytuacja że dla słabych technicznie wszystko tam jest problemem 🙂

Ale Radio Edit

nie rozumiem.
Dla słabych technicznie:
-systemów
_słuchaczy?
nie ogarniam

Nie wierzę w pesymizm. Jeżeli coś nie idzie po Twojej myśli, przebijaj się do przodu

2 minuty temu, Pseudodrummer napisał:

nie rozumiem.
Dla słabych technicznie:
-systemów
_słuchaczy?
nie ogarniam

Systemów. Bo tam jest niezły disco-młyn i nazbyt audiofilsko-audiofilski sprzęt się wyłoży. Jakość mogłaby być trochę lepsza, ale proporcje są dobre. Nie o to chodzi żeby wszystko było super jakości. Ale Radio Edit wersja, ta jest właśnie fajna.

18 minut temu, Piotr_1 napisał:

tam jest niezły disco-młyn

Tam jest pięć śladów na krzyż, jaki młyn?

nagrywamy.com

10 minut temu, przemak napisał:

Tam jest pięć śladów na krzyż, jaki młyn?

Na samym początku słyszę już 8. W dodatku bas dynamicznie miele i przegrzewa słabe lampy czy trany. Poza tym ważne że miele, a nie że jest za mało jakichś śladów.

 

15 minut temu, Piotr_1 napisał:

Na samym początku słyszę już 8. W dodatku bas dynamicznie miele i przegrzewa słabe lampy czy trany. Poza tym ważne że miele, a nie że jest za mało jakichś śladów.

 

Przecież tam nie ma basu?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

4 minuty temu, przemak napisał:

Przecież tam nie ma basu?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Skoro to jest wyznacznik, to dla ciebie:

THX - Woofer cooker (NOT JOKE)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
2 godziny temu, Grzegorz7 napisał:

To jak w sporcie; albo łoisz i wygrywasz albo jesteś wybitny technicznie i wygrywasz.

Środkiem idą pracowite beztalencia.

Realizacja ma znaczenie dla tego środka. Wybitni w technice i łojeniu obronią się sami...

Jedna płyta jest całkiem znośna - koncert z orkiestrą symfoniczną. 

s-m-b-iext127923342.jpg

43 minuty temu, Piotr_1 napisał:

Skoro to jest wyznacznik

Taaaa... Piszesz, że Miles jest za nisko, pokazuję, że za wysoko. To piszesz, że w stosunku do oryginału jest niżej - oba są w tej samej tonacji. Pokazujesz utwór wykastrowany na 45Hz jako wzór "basu przegrzewajacego lampy"... Sam zdecyduj, czy trollujesz czy po prostu nie słyszysz. 

nagrywamy.com

3 godziny temu, slawek.xm napisał:

Kiedyś na wystawie zaproponowałem prowadzącemu pokaz SF Aida by zaaplikował "Nothing Else Matters"

zanim zabrzmiała gitara pokój był pełny po wejściu perkusji zostałem sam 🙂

Widać większość audiofili woli plumkanie 🙂

Ależ to bardzo grzeczny utwór, wręcz plumpkanie 😄

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.