Skocz do zawartości
IGNORED

Młodym totalnie odbiło - nie chce im się już pracować.


Rekomendowane odpowiedzi

Wystarczy prześledzić choćby ten wątek - lub każdy inny, zwłaszcza na Bocznicy, żeby przekonać się, że młodzi to akurat najmniejszy problem.

200.gif

Z czego się śmiejecie? Z samym siebie się śmiejecie.
4 hours ago, fetek said:

Problem w tym że nie są, nie chcą pracować, choć robić karierę na youtubie, tiktoku itd. Wykształcenie ? jakie ? przychodzi do pracy i nic nie umie.

Już Ci pisałem wyjdź z PRL;u, czasy się zmieniły.

może nie jesteś więcej wart... kto Ci każe pracować za takie stawki ? zmień pracę .. w czym problem ? Chcesz więcej to pokaż że jesteś tego warto... czego wy nie rozumiecie ? Od ile lat macie rynek pracownika ? jak tak dalej pójdzie to zacznę głosować za PO żebyście sobie przypomnieli jak było.

Ot zaskoczenie ze kazdy chce zyc jak najwygodniej sie da. Ja jakbym mial mozliwosc zarobienia tyle co w pracy albo wiecej za wrzucenie 2 filmikow na youtube (i jakbym lubial to robic ogolnie) to tez bym pewnie to robil.

 

Akurat co do wyksztalcenia to Polacy stoja dosc wysoko. Kazdy kto przychodzi do pracy po szkole nic nie umie bo od umienia jest doswiadczenie i doswiadczony, wyksztalcony pracownik sie przewaznie ceni dlatego tez ktos mysli ze zatrudni mlodego ktory zrobi to taniej, ale tak to niestety nie dziala. Ja jako pracownik a nie wlasciciel dobrze wiem ze nikt mi za staranie sie nie zaplaci, mam swoj zakres obowiazkow i go wykonuje. Najkrotsza droga do podwyzki jest zmiana pracy jezeli sie da zarabiac gdzies wiecej.

 

W Polsce rynek pracownika taki jak na zachodzie nigdy sie nie zaczal, skonczylo sie jedynie bezrobocie jak w latach 90.

6 godzin temu, fetek napisał:

Problem w tym że nie są, nie chcą pracować, choć robić karierę na youtubie, tiktoku itd. Wykształcenie ? jakie ? przychodzi do pracy i nic nie umie.

Są wykształceni i chcą pracować, przez 8 godzin dziennie i ani minuty dłużej, za godziwe wynagrodzenie. To jest normalność.

Jak przychodzi do pracy, to w każdym normalnym miejscu pracy, na początku przechodzi przeszkolenie.

Sprzedawca w biedronce  na początku też nic nie umie i musi się kilku rzeczy nauczyć. 

7 godzin temu, fetek napisał:

Już Ci pisałem wyjdź z PRL;u, czasy się zmieniły.

Rozumiem, że takie teksty to z braku argumentów?

 

7 godzin temu, Gabaryton napisał:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A coś więcej masz do powiedzenia?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
W dniu 5.08.2023 o 11:50, fetek napisał:

czyli według Ciebie firma ma być organizacją społeczną, która utrzymuje nic nie wartych pracowników ?

Sory ale u nas jeszcze nie ma obowiązku zatrudniania czarnoskórego (nie musi pracować) i posiadania auta elektrycznego.

oczywiście, że nie...

natomiast chodzi o to, żeby nie robić z tego obozu pracy 😉 

nikt też nie każe Ci zatrudniać czarnoskórych i kupować aut elektrycznych 🙂 

1 godzinę temu, kostropaty napisał:

nikt też nie każe Ci zatrudniać czarnoskórych i kupować aut elektrycznych 🙂 

W niektórych krajach EU niestety ale tak, to jest przymus jeśli chcesz startować w przetargach

1 godzinę temu, kostropaty napisał:

oczywiście, że nie...

natomiast chodzi o to, żeby nie robić z tego obozu pracy 😉 

skoro ludzie się do niczego nie nadają to ich nie zatrudniam, co ma do tego obóz pracy ? Ty rozumiesz o czym my rozmywamy czy znowu przerosło ?

2 godziny temu, jezz napisał:

Rozumiem, że takie teksty to z braku argumentów?

jak ktoś jest oderwany od rzeczywistości to żadne augmenty nie pomogą.

2 godziny temu, jezz napisał:

Są wykształceni i chcą pracować, przez 8 godzin dziennie i ani minuty dłużej, za godziwe wynagrodzenie. To jest normalność.

Jak przychodzi do pracy, to w każdym normalnym miejscu pracy, na początku przechodzi przeszkolenie.

Sprzedawca w biedronce  na początku też nic nie umie i musi się kilku rzeczy nauczyć. 

tia, jesteś pewny że chce pracować ? zapomniałeś co pisaliśmy na poprzedniej stronie ? Powtarzam, jak ktoś nie stawia się w pracy, ma wymówki typu "jeż mi zachorował", nie wykonuje swoich prostych obowiązków to nie chce pracować albo się do tego nie nadaje.

Byłem szkoleniowcem dla 3 największych sieci handlowych w kraju, nie wciśniesz mi kitu że młodzież chce pracować i że wyższe wynagrodzenie cokolwiek zmieni. Ty jesteś świadomy faktu że 20 letni ludzie nie są w stanie z zegara analogowego odczytać godziny ?? 40 latek po zawodówce potrafi lepiej ogarniać podstawy elektroniki niż koleś po liceum o profilu informatycznym. Jesteś świadomy że wielu sprzedawców w marketach i wielu sklepach jest na procencie od sprzedaży a mimo to ledwie wychodzi ponad to co ma w umowie bo woli ściany podpierać zamiast podjeść i coś wcisnąć klientowi ?

Nie wiem jakie wymagania ma młodzież teraz, kilka lat temu było to 5k na rękę po maturze, Ciekawe ile lat Ty pracowałeś by osiągnąć taki pułap.

Pomijam fakt że mam rówieśników w np w Holandii, którzy nigdy nie pracowali i nigdy pracować nie będą a żyją całkiem dobrze.

4 godziny temu, piter z napisał:

W Polsce rynek pracownika taki jak na zachodzie nigdy sie nie zaczal, skonczylo sie jedynie bezrobocie jak w latach 90.

tylko wielu firmom brakuje rąk do pracy a w ofertach można przebierać....  jesteś kumaty umiesz coś programować, wiesz coś o sieciach stajesz na rynku dużego miasta i krzyczysz że szukasz roboty, firma Cie przeszkoli do wszystko przygotuje a nawet jako junior można zgarniać sensowne pieniądze.

faktycznie nic się nie zmieniło.

4 godziny temu, piter z napisał:

Akurat co do wyksztalcenia to Polacy stoja dosc wysoko. Kazdy kto przychodzi do pracy po szkole nic nie umie bo od umienia jest doswiadczenie i doswiadczony, wyksztalcony pracownik sie przewaznie ceni dlatego tez ktos mysli ze zatrudni mlodego ktory zrobi to taniej, ale tak to niestety nie dziala. Ja jako pracownik a nie wlasciciel dobrze wiem ze nikt mi za staranie sie nie zaplaci, mam swoj zakres obowiazkow i go wykonuje. Najkrotsza droga do podwyzki jest zmiana pracy jezeli sie da zarabiac gdzies wiecej.

czekaj czekaj... uczysz się na spawacza, masz praktyki... przychodzisz do pracy nic nie umiesz ? dopiero się uczysz ? uczysz się na elektryka, masz teorię, praktykę... idziesz do pracy nic nie umiesz ? O Studiach i zawodach wymagających uprawnień nawet nie będę wspomniał... prawnik pewno też się uczy na klientach a lekarz na potencjach.

Kiedyś młodzi robili taniej, często firmy pracowały studentami dzisiaj z 30 może 5 się do czegoś nadaje i Ci najczęściej trafiają do większych firm, reszta ma problem bo wiele firm zrezygnowało z praktyk, staży itd bo zbyt wiele strat im to przynosiło.

ślepo wykonując swoje obowiązki trudno o awans czy jakąkolwiek inna zmianę statutu więc tutaj też się z Tobą nie zgodzę.

z waszym podejściem to się nie dziwię że jest "ciągle źle"

 

 

 

Edytowane przez fetek
16 minut temu, fetek napisał:

skoro ludzie się do niczego nie nadają to ich nie zatrudniam, co ma do tego obóz pracy ? Ty rozumiesz o czym my rozmywamy czy znowu przerosło ?

takie rozmywanie może przerosnąć, fakt...

chodzi o złoty środek, zatrudniasz nadających się i godnie im płacisz :) 

18 minut temu, fetek napisał:

W niektórych krajach EU niestety ale tak, to jest przymus jeśli chcesz startować w przetargach

tego nie wiedziałem...gdzie takie cuda? 

czyli musisz mieć "kolorowego" i elektryka? 

16 minut temu, kostropaty napisał:

takie rozmywanie może przerosnąć, fakt...

chodzi o złoty środek, zatrudniasz nadających się i godnie im płacisz 🙂

nie rozmawialiśmy o złotym środku tylko konkretnie o ludziach, bez doświadczenia, bez wiedzy, bez umiejętności i bez chęci do pracy czyli tzw nic nie wartym zerem, problemem dla firmy.

16 minut temu, kostropaty napisał:

tego nie wiedziałem...gdzie takie cuda? 

czyli musisz mieć "kolorowego" i elektryka? 

tak, przy czym on nie musi pracować ale musi dostawać tyle samo jak ci co pracują np Szwecja

 

Edytowane przez fetek
1 minutę temu, fetek napisał:

nie rozmawialiśmy o złotym środku tylko konkretnie o ludziach mających lenia patentowego.

jak świat światem zawsze byli ci, którym się chciało i ci z dwiema lewymi rękami :) 

33 minutes ago, fetek said:

tylko wielu firmom brakuje rąk do pracy a w ofertach można przebierać....  jesteś kumaty umiesz coś programować, wiesz coś o sieciach stajesz na rynku dużego miasta i krzyczysz że szukasz roboty, firma Cie przeszkoli do wszystko przygotuje a nawet jako junior można zgarniać sensowne pieniądze.

faktycznie nic się nie zmieniło.

czekaj czekaj... uczysz się na spawacza, masz praktyki... przychodzisz do pracy nic nie umiesz ? dopiero się uczysz ? uczysz się na elektryka, masz teorię, praktykę... idziesz do pracy nic nie umiesz ? O Studiach i zawodach wymagających uprawnień nawet nie będę wspomniał... prawnik pewno też się uczy na klientach a lekarz na potencjach.

Kiedyś młodzi robili taniej, często firmy pracowały studentami dzisiaj z 30 może 5 się do czegoś nadaje i Ci najczęściej trafiają do większych firm, reszta ma problem bo wiele firm zrezygnowało z praktyk, staży itd bo zbyt wiele strat im to przynosiło.

ślepo wykonując swoje obowiązki trudno o awans czy jakąkolwiek inna zmianę statutu więc tutaj też się z Tobą nie zgodzę.

z waszym podejściem to się nie dziwię że jest "ciągle źle"

Wielu firmom ktorym brakuje rak do pracy brakuje tylko dlatego ze zbyt malo placa, albo warunki pracy sa kiepskie.

 

W IT jak ktos chce pracowac to przeprowadzi sie poza Polske i bedzie zarabial z marszu okolice $100k rocznie.

 

Na prawnikach sie nie znam, ale lekarze to chyba ucza sie na pacjentach (bo chyba nie na myszach). Co do spawacza po szkole to jestem niemal pewien ze przy doswiadczonym bedzie wygladal jakby nic nie umial, jego jakosc pracy bedzie gorsza, bedzie wolniejszy, bedzie popelnial bledy z powodu braku doswiadczenia i bedzie marnowal mase materialu. To samo bedzie z elektrykiem, czy kimkolwiek innym. A na studiach technicznych to juz wogole uczy sie zawodu tak ze szkoda slow xD. Cos tam sie czlowiek nauczy, ale w pracy okazuje sie ze to tylko podstawy, albo raczej baza do rozwoju :).

U mnie w firmie zatrudnia sie stazystow, ale z gory wiedza ile kazdy zarabia i maja obnizona pensje w porownaniu do osob ze stazem pracy. Ja pracuje wlasciwie w korporacji bardziej niz w firmie i mamy sztywna strukture plac.

 

Ah te piekne czasy gdy wszystko dalo sie zrobic studentami na darmowym stazu, az lezka sie w oku kreci xD

1 godzinę temu, fetek napisał:

jak ktoś jest oderwany od rzeczywistości to żadne augmenty nie pomogą.

Z tego co czytam, to jesteś mocno odklejony.

1 godzinę temu, fetek napisał:

Powtarzam, jak ktoś nie stawia się w pracy

To się go zwalnia, proste jak konstrukcja cepa.

1 godzinę temu, fetek napisał:

Ty jesteś świadomy faktu że 20 letni ludzie nie są w stanie z zegara analogowego odczytać godziny ??

Masz jeszcze trochę takich bzdur w zanadrzu?

1 godzinę temu, fetek napisał:

Nie wiem jakie wymagania ma młodzież teraz, kilka lat temu było to 5k na rękę po maturze, Ciekawe ile lat Ty pracowałeś by osiągnąć taki pułap.

Jakieś trzy, cztery miesiące.

 

Edytowane przez jezz
Gość

(Konto usunięte)
W dniu 4.08.2023 o 15:45, jezz napisał:

Ktoś jeszcze widzi jakieś pozytywy?

można łączyć przyjemnie z pożytecznym a przy tym dojść do perfekcji w konkretnej dziedzinie

W dniu 4.08.2023 o 15:45, jezz napisał:

od pracy bolą plecy

 

W dniu 4.08.2023 o 15:45, jezz napisał:

psuje się wzrok

bez pracy też Cię to czeka

sorry za prawdę , peseloza dopada każdego 🙂

23 hours ago, jezz said:

Dobrze, że młodzi są normalni.

18 hours ago, Gabaryton said:

Captain America Lol GIF by mtv

11 hours ago, jezz said:

A coś więcej masz do powiedzenia?

 "A picture (w tym przypadku GIF) is worth a thousand words"

 

23 godziny temu, jezz napisał:

Najfajniej było wtedy, kiedy pracownikowi można było powiedzieć, że na twoje miejsce czeka za btamą 30 chętnych i płaciło się minimalną stawkę z darmowymi nadgodzinami.

Teraz okazuje się, że z młodymi tak się nie da.

Autobusy z Ukraincami czekają już. A nawet już z Kazachstanu. Może i większości nie chce się pracować, ale wystarczy, e znajdą jednego na 10 i wystarczy. 

?👈

Ja LUBIE pracowac z MLODYMI
Ja NIE LUBIE pracowac ze STARYMI

(z wyjatkami)

Dlaczego?

Bo MODZI to nie sa takie „zabetonowane, skostniale mozgi“, jak STARZY.

Sa lotni, nie zepsuci, otwarci na nowe alternatywne rozwiazania, nie blokuja zmian i nie wmawiaja mi, ze sie czegos nie da, bo juz zawsze robilismy to inaczej.

A doswiadczenie (ktore im brakuje) w dzisiejszych czasach odgrywa coraz mniejsza role. Zoptymalizowane i uproszczone procesy powoduja, ze nikt nie jest „nie do zastapienia“ i ze kazdy moze szybko przejac inna funkcje i inne zadania. Gotowosc i zdolnosc zmiany funkcji i zdobywania wiedzy z roznych „dzialek“ jest coraz wazniejsza. Minely czasy, w ktorych pierdzialo sie w jeden i ten sam stolek przez 40 lat

A aby wspolpraca miedzy STARYMI i MLODYMI funkcjonowala, ci STARZY musza pojac, ze kazda generacja ma inne wartosci w zyciu, inne priorytety i inne mierniki sukcesu zawodowowego.

Powiem tylko krotko: work smart, not hard

A takim „zabetonowanym“ (jak wielu powyzszych dyskutantow), ktorzy nie dostrzega tych roznic i caly czas transponuja wlasne wyobrazenia/wymagania odnosnie tego, jak sie pracuje i co sie powinno osiagnac w zyciu, na innych, polecam troche glebsze zajecie sie ponizsza tematyka


Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

IMG_7203.thumb.jpg.32a9b6f365fc4dcc194478b39f2367ae.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A ja myślę że nie ma co generalizować. Zarówno betony jak i osoby rzutkie i otwarte na pomysły spotykam w każdej grupie wiekowej. Wg mnie bardziej jest to związane z liczbą lat na danym stanowisku, jeśli ktoś za długo siedzi w jednym miejscu, to zwiększa szanse na podejście "nie da się" albo "bo my to zawsze tak robimy". 

Kompletnie innym tematem jest ta praca 8h. Byłem już w wielu firmach. Z racji zawodu usługowych, gdzie 90% kosztów to roboczogodziny, więc widać to bardzo. Sporo pracodawców pod płaszczykiem "wykaż się", "przed tobą ścieżka kariery" itp itd stara się zwyczajnie obniżyć stawkę za roboczogodzinę. Czyli płaci pensję za 8h, wciska systemowy kit pt "wykaż się" i tym sposobem nie płacąc ma dodatkowe nadgodziny pracownika - czysty zysk. 

W wielu miejscach jest to działanie systemowe i nie ma co się dziwić, że skoro bezrobocie lat 90tych się skończyło, pracownicy bronią się przed tym. 

Wiele lat przechodziłem między firmami i w większości spotykałem się z takim podejściem. Dopiero teraz trafiłem na dobrego pracodawcę, który podchodzi do tematu rzeczywiście fair, to znaczy mam ilość zadań która wypełnia mi te 8h za które dostaję pensję. Jeśli jest górka - bo oczywiście czasem się zdarza, to trzeba poświęcić więcej czasu, za to później odbieram, albo rozliczam nadgodziny itp. W zamian za to ja nie mam problemu żeby czasem coś załatwić w ciągu dnia czy skończyć wcześniej. Oczywiście pod warunkiem że spina się to z wymaganiami pracy. 

Ale generalnie układ jest fair, mam płacone za 8 i pracuję 8. A nie mam płacone za 8, a pracuję 9, 10 czy 12 bo projekt tak wyceniony, że nie ma szans skończyć go w normalnym czasie. 

I co się dziwicie ludziom że bronią się przed ordynarnym obniżaniem im stawki godzinowej? Potraktujcie to jak kontrakt i przestaniecie się dziwić. Ja wynajmuję się przedsiębiorcom. Za umówioną stawkę i w określonych warunkach (bo wiadomo, umowa o pracę ma warunki kontraktowe określone w ustawie). Przedsiębiorca ponosi ryzyko, załatwia robotę, organizuje całość zadania i za to dostaje marżę. Ja mam umówioną stawkę. Potrzebny jest większy zakres mojej pracy? Trzeba zapłacić więcej. Pod warunkiem że się zgodzę. 

Czemu taki prosty układ nie dziwi was w umowach pomiędzy przedsiębiorcami, a pomiędzy przedsiębiorcą a pracownikiem już tak ? 

A odnośnie warunków czy atmosfery pracy.. Czemu podtrzymywanie dobrych często półprywatnych kontaktów biznesowych was nie dziwi, a utrzymywanie dobrych stosunków pracownik-pracodawca już tak? 

Czym to się wg was różni? 

czekaj czekaj... uczysz się na spawacza, masz praktyki... przychodzisz do pracy nic nie umiesz ? dopiero się uczysz ? uczysz się na elektryka, masz teorię, praktykę... idziesz do pracy nic nie umiesz ? O Studiach i zawodach wymagających uprawnień nawet nie będę wspomniał... prawnik pewno też się uczy na klientach a lekarz na potencjach.
Kiedyś młodzi robili taniej, często firmy pracowały studentami dzisiaj z 30 może 5 się do czegoś nadaje i Ci najczęściej trafiają do większych firm, reszta ma problem bo wiele firm zrezygnowało z praktyk, staży itd bo zbyt wiele strat im to przynosiło.
ślepo wykonując swoje obowiązki trudno o awans czy jakąkolwiek inna zmianę statutu więc tutaj też się z Tobą nie zgodzę.
z waszym podejściem to się nie dziwię że jest "ciągle źle"
 
 
 

Szkoliłeś „mięso armatnie” w sieciach handlowych i dziwisz się, że ludzie nie chcą być „mięsem armatnim” - w dodatku wciskać klientom sprzętu, który można kupić taniej nawet w sklepie internetowym tej samej sieci? Przecież wiadomo, że 95% klientów przyjdzie żeby pomacać - potem kupi w necie. Może taki sprzedawca nie jest głupi - bo wie, na które rzeczy nie ma wpływu i że 95% tego co mu przekazano na szkoleniu to bełkot, w który nie wierzy nikt - łącznie z tymi, którzy szkolą? Jak rozumiem edukacja i rodzice powinni wpajać młodym bezwarunkową wiarę w bzdury? Oczywiście w latach 90-tych było gorzej - z różnymi „firmami handlowymi” naganiającymi desperatów do akwizytorki. Dziś mamy telemarketing - młodzi też mogą się „wykazać”.
6 godzin temu, dzarro napisał:

Szkoliłeś „mięso armatnie” w sieciach handlowych i dziwisz się, że ludzie nie chcą być „mięsem armatnim” - w dodatku wciskać klientom sprzętu, który można kupić taniej nawet w sklepie internetowym tej samej sieci? Przecież wiadomo, że 95% klientów przyjdzie żeby pomacać - potem kupi w necie. Może taki sprzedawca nie jest głupi - bo wie, na które rzeczy nie ma wpływu i że 95% tego co mu przekazano na szkoleniu to bełkot, w który nie wierzy nikt - łącznie z tymi, którzy szkolą? Jak rozumiem edukacja i rodzice powinni wpajać młodym bezwarunkową wiarę w bzdury? Oczywiście w latach 90-tych było gorzej - z różnymi „firmami handlowymi” naganiającymi desperatów do akwizytorki. Dziś mamy telemarketing - młodzi też mogą się „wykazać”.

mięso armatnie jak jest obrotne potrafi wyciągnąć 7 do ponad 10 tyś w okresie świątecznym w marketach z elektroniką. Mało jak na praktycznie zerowe wymagania jeśli chodzi o doświadczanie i wykształcenie ? Problem w tym że większość tego nie robi. Czyli zgodnie z waszymi genialnymi filozofiami mamy zamknięty krąg.

Skoro w tych sklepach jest tak źle i wszyscy kupują w internecie to jakim cudem punkt na wsi potrafi wyrobić target rzędu nawet 800 tyś ? i nie mówimy tutaj o okresie świątecznym.

Ale Ty filozofujesz, gdybasz, budujesz teorie by w jakiś komiczny sposób uargumentować swoje głupoty.

8 godzin temu, rafal735r napisał:

Autobusy z Ukraincami czekają już. A nawet już z Kazachstanu. Może i większości nie chce się pracować, ale wystarczy, e znajdą jednego na 10 i wystarczy. 

pracować pracują, czasem całkiem nieźle ale wielu ma procentowy problem

18 godzin temu, piter z napisał:

Wielu firmom ktorym brakuje rak do pracy brakuje tylko dlatego ze zbyt malo placa, albo warunki pracy sa kiepskie.

 

W IT jak ktos chce pracowac to przeprowadzi sie poza Polske i bedzie zarabial z marszu okolice $100k rocznie.

100k rocznie w IT to nie są pieniądze i mówię tutaj o naszym rynku. 

18 godzin temu, piter z napisał:

Ah te piekne czasy gdy wszystko dalo sie zrobic studentami na darmowym stazu, az lezka sie w oku kreci xD

tia.. ale ile potem kwiatków wychodziło bo jak to w korpo wszyscy budzą się po fakcie. Mnie najbardziej śmieszyły sytuacje typu przychodzi taki student drugiego roku i umie więcej od programisty z 10 letnim stażem.

18 godzin temu, piter z napisał:

Na prawnikach sie nie znam, ale lekarze to chyba ucza sie na pacjentach (bo chyba nie na myszach). Co do spawacza po szkole to jestem niemal pewien ze przy doswiadczonym bedzie wygladal jakby nic nie umial, jego jakosc pracy bedzie gorsza, bedzie wolniejszy, bedzie popelnial bledy z powodu braku doswiadczenia i bedzie marnowal mase materialu. To samo bedzie z elektrykiem, czy kimkolwiek innym. A na studiach technicznych to juz wogole uczy sie zawodu tak ze szkoda slow xD. Cos tam sie czlowiek nauczy, ale w pracy okazuje sie ze to tylko podstawy, albo raczej baza do rozwoju :).

No widzisz raz czytam że Polacy super wykształceni to firmy są do dupy, potem że ludzie nic nie umieją to firmy mają uczyć a tu że jednak coś w tych szkołach uczą ale i tak poziom nędzy.

17 godzin temu, jezz napisał:

To się go zwalnia, proste jak konstrukcja cepa.

 

7 godzin temu, xajas napisał:

Bo MODZI to nie sa takie „zabetonowane, skostniale mozgi“, jak STARZY.

Sa lotni, nie zepsuci, otwarci na nowe alternatywne rozwiazania, nie blokuja zmian i nie wmawiaja mi, ze sie czegos nie da, bo juz zawsze robilismy to inaczej.

wszystko zależy od branży i pracy, którą mają wykonać. Po za tym pracownik ma wykonywać prace a nie filozofować na jej temat.

7 godzin temu, micwoj napisał:

A ja myślę że nie ma co generalizować. Zarówno betony jak i osoby rzutkie i otwarte na pomysły spotykam w każdej grupie wiekowej. Wg mnie bardziej jest to związane z liczbą lat na danym stanowisku, jeśli ktoś za długo siedzi w jednym miejscu, to zwiększa szanse na podejście "nie da się" albo "bo my to zawsze tak robimy". 

święte słowa, czasem nawet rok przerwy potrafi zupełnie zmienić spojrzenie.

7 godzin temu, micwoj napisał:

który podchodzi do tematu rzeczywiście fair, to znaczy mam ilość zadań która wypełnia mi te 8h za które dostaję pensję. Jeśli jest górka - bo oczywiście czasem się zdarza, to trzeba poświęcić więcej czasu, za to później odbieram, albo rozliczam nadgodziny itp. W zamian za to ja nie mam problemu żeby czasem coś załatwić w ciągu dnia czy skończyć wcześniej. Oczywiście pod warunkiem że spina się to z wymaganiami pracy. 

u mnie takie coś było od zawsze do tego każdy produkt mogą nabyć w cenie hurtowej lub mojego zakupu, tylko nie wszyscy potrafią się "odwdzięczyć".

 

Edytowane przez Seyv
1 hour ago, fetek said:

mięso armatnie jak jest obrotne potrafi wyciągnąć 7 do ponad 10 tyś w okresie świątecznym w marketach z elektroniką. Mało jak na praktycznie zerowe wymagania jeśli chodzi o doświadczanie i wykształcenie ? Problem w tym że większość tego nie robi. Czyli zgodnie z waszymi genialnymi filozofiami mamy zamknięty krąg.

Skoro w tych sklepach jest tak źle i wszyscy kupują w internecie to jakim cudem punkt na wsi potrafi wyrobić target rzędu nawet 800 tyś ? i nie mówimy tutaj o okresie świątecznym.

Ale Ty filozofujesz, gdybasz, budujesz teorie by w jakiś komiczny sposób uargumentować swoje głupoty.

pracować pracują, czasem całkiem nieźle ale wielu ma procentowy problem

100k rocznie w IT to nie są pieniądze i mówię tutaj o naszym rynku. 

tia.. ale ile potem kwiatków wychodziło bo jak to w korpo wszyscy budzą się po fakcie. Mnie najbardziej śmieszyły sytuacje typu przychodzi taki student drugiego roku i umie więcej od programisty z 10 letnim stażem.

No widzisz raz czytam że Polacy super wykształceni to firmy są do dupy, potem że ludzie nic nie umieją to firmy mają uczyć a tu że jednak coś w tych szkołach uczą ale i tak poziom nędzy.

przecież sam ośle pisałeś że takiemu się kasa należy, nawet określiłeś kwotę !!!

wszystko zależy od branży i pracy, którą mają wykonać. Po za tym pracownik ma wykonywać prace a nie filozofować na jej temat.

święte słowa, czasem nawet rok przerwy potrafi zupełnie zmienić spojrzenie.

u mnie takie coś było od zawsze do tego każdy produkt mogą nabyć w cenie hurtowej lub mojego zakupu, tylko nie wszyscy potrafią się "odwdzięczyć".

 

Skoncz wypisywac glupoty. 100k mozna zarobic, ale chyba pln a nie $100k. Wedlug tego linku to $100k nie zarabia nawet senior i to na B2B a gdzie to do umowy o prace gdzie tak jak ja np. mam dodatkow tyle ze sa warte min 20% pensji.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

W Polsce wszyscy powinni być równi. Wtedy będzie spokój.

Jak właściciela firmy stać na okazały dom, wakacje na Hawajach trzy razy w roku i na Porsche Panamera, Mercedesa GT AMG i 100-tu stopowego katamarana, to stróża nocnego w tej firmie też powinno na to stać. Wszystkich przystrzyc do 1 cm i będzie spoko i wporzo.

Parker's Mood

17 godzin temu, kostropaty napisał:

zatrudniasz nadających się i godnie im płacisz 🙂

Godnie płacić? A owocowe czwartki i karnet multisport nie starczy? Niedawno na FB jeden pytał, czy jak będzie płacił ludziom co 3 miesiące, to franczyzodawca (Żabka) będzie sie czepiał, czy nie. 😄

4 minuty temu, zetempowiec napisał:

czy jak będzie płacił ludziom co 3 miesiące, to franczyzodawca (Żabka) będzie sie czepiał, czy nie. 😄

Ludzki pan.

2 godziny temu, jezz napisał:

 

 

4 godziny temu, piter z napisał:

Skoncz wypisywac glupoty. 100k mozna zarobic, ale chyba pln a nie $100k. Wedlug tego linku to $100k nie zarabia nawet senior i to na B2B a gdzie to do umowy o prace gdzie tak jak ja np. mam dodatkow tyle ze sa warte min 20% pensji.

tak mówiłem o PLN, w dolarach czy euro ot tak nigdzie nikt Ci tyle nie da, musisz już być kimś i mieć poparcie w papierach. Pomijam już fakt że często jest to freelancerka i obsługa przez headhunterów więc wszystkie koszty i prowizje są po Twojej stronie. Chorobowe czy wakacje nie istnieją.

1 godzinę temu, Chicago napisał:

będzie spoko i wporzo.

nie będzie, zawsze coś znajdą.

Godzinę temu, zetempowiec napisał:

Godnie płacić? A owocowe czwartki i karnet multisport nie starczy? Niedawno na FB jeden pytał, czy jak będzie płacił ludziom co 3 miesiące, to franczyzodawca (Żabka) będzie sie czepiał, czy nie. 😄

powinni się cieszyć ze coś dostaną ^^

Edytowane przez fetek

Ludzie nawet wyksztalceni dalej nie rozumieją ze z rozdawnictwa nie ma bogactwa

Zeby było bogato jak w Ameryce  to na początku muszą gryzc piach biedni tak jak Charlie Chaplin pokazywał w filmach

W tej chwili trwa rozdawnictwo bo trwonią to co do tej pory wypracowali 

Chcesz byc bogaty to rób nie to co bogaci robią teraz, ale to co robili kiedy byli biedni 

Edytowane przez costa brava
Godzinę temu, costa brava napisał:

Ludzie nawet wyksztalceni dalej nie rozumieją ze z rozdawnictwa nie ma bogactwa

Zeby było bogato jak w Ameryce  to na początku muszą gryzc piach biedni tak jak Charlie Chaplin pokazywał w filmach

W tej chwili trwa rozdawnictwo bo trwonią to co do tej pory wypracowali 

Chcesz byc bogaty to rób nie to co bogaci robią teraz, ale to co robili kiedy byli biedni 

G prawda.

Naogladales sie za duzo Chaplina

Syn przyjaciela skonczyl St. Gallen i jako nowicjusz po studiach wystartowal w Frakfurcie w Consultingu z poczatkowym rocznym zarobkiem 100.000€

Syn drugiego przyjaciela konczy prawo i jako student zarabia w kancelarji adwokackiej w Monachium za 3 dni pracy w tygodniu 5000€ na miesiac.

Syn znajomej zastartowal 2 lata po studiach w PWC jako consultant z znakomitymi zarobkami i z wymaganiem/zastrzezeniem, ze po kazdym zakonczonym projekcie ma prawo na kilkumiesieczny sabbatical na dluzsze podroze. Zgodzili sie.

Zaden z nich na poczatku biedny piachu nie gryzie 😉

Masz zero pojecia o tym, co wyksztalcenie znaczy i co robili bogaci, zanim stali sie bogaci

 

To powyzsze nie jest regula, ale te historyjki o rozdawnictwie najezdzanie na mlodych i o  zapiendralaniu jak za starych czasow sa nieaktualne

 

PS.

popatrz na strukture wiekowa wielkich preznych inowacyjnych firm. Majac 40-45 lat nalezysz do starych, a 55-60 latki to rzadkie objekty 😉 

Edytowane przez xajas

Różnie bywa - jedni ludzie startują od zera, inni odziedziczają majątki i je pomnażają, a jeszcze inni odziedziczają i je roztrwaniają. Nie ma jakiejś generalnej zasady, ale podstawą do tego, żeby było dobrze, to wyznaczony cel i konsekwencja. Opowieści o prawdach objawionych można sobie wsadzić w buty. Poza tym, nie ma nic złego w byciu biednym człowiekiem - po prostu nie można być gamoniem, ignorantem i przychlastem. Najważniejsze, to być zdrowym i nie chorować. Można być biednym i szczęśliwym, a można być bogatym i nieszczęśliwym. Widzę, że do niektórych nic nie dociera i szczęście widzą tylko w sraniu marmurem.

Parker's Mood

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.