Jak mocny powinien być wzmacniacz? -ile wat potrzebujesz?

[xetras]

2 godziny temu, paww napisał:

mózg interpretuje impulsy nerwowe wytworzone na bazie fal dźwiękowych wpadających wg pewnych wcześniej wyuczonych wzorców

Nie jest tak, jest znacznie gorzej czyli jest to bardziej skomplikowane.

(Sprzed 1980 roku czyli z czasu zalążków doświadczalnej psychologii):

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Np.

Kodowanie głośności odbywa się przez zwiększenie "zajętości" (?) impulsów nerwowych. Z powodu ograniczonej ilości włókien to tylko mikromechanika ucha środkowego umożliwia bezurazowy odbiór ciśnień o rozpiętości 10⁹

1 godzinę temu, bum1234 napisał:

synestezja, czyli barwne słyszenie

Tak jak i słuch absolutny to raczej dokuczliwe.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 13 godzin temu przez xetras
Dopisek

[szymon1977]

18 minut temu, xetras napisał:

Nie jest tak, jest znacznie gorzej czyli jest to bardziej skomplikowane.

Jeśli zostaniemy w temacie dyskusji, to wnikanie w szczegóły nic nie wniesie ponad uproszczenie, że dzieje się to w mózgu. Za to "dowiedzieliśmy się", że zmysł słuchu nie jest częścią układu nerwowego, a "jeden sygnał ma dwa przeciwne znaki dla różnych częstotliwości" - czego to się nie robi ku szczytnej idei.

-----

25 minut temu, J.Jerry napisał:

Nie wyobrażam sobie pasma 60-20k, a co będzie jak pojawi się dźwięk 50.

Znając monitorki grające od 60Hz, to bazowe 50Hz zagrają ciszej, za to harmoniczną 100Hz podbiją. G1 gitary basowej usłyszysz (48,999Hz), ale brzmieć będzie pudełkowato.

Edytowane 13 godzin temu przez szymon1977

[xetras]

Godzinę temu, J.Jerry napisał:

ilu drożne muszą być zg

Wpis #510 to bełkot.

Najlepiej jak najmniej filtrowania w zwrotnicy jak jest u mnie.

Tzn. mi smakuje bezpośrednia prezencja brzmienia ("na twarz")

Współosiowe w dużej OZ to byłby ideał fazowy, ale ZG to OT.

To temat o mocy wzmacniaczy 

[xetras]

3 godziny temu, paww napisał:

Gdyby przyleciał ufoludek, który nigdy nie słyszał muzyki i byśmy mu puścili jakiś utwór muzyczny, to co by sobie w umyśle wytworzył?

Chodzisz po morzu?

Ja jeżdzę po oleju (zemulgowanym z wodą) na betonie przecieranym. To codzienność przy myciu do zaopatrzenia piekarni w masowej ilości (na cały kraj)

Ślisko, dlatego trzymam się powietrza.

3 godziny temu, paww napisał:

Gdyby mózg nie był "nauczony" dźwięków, otaczających, instrumentów itp. to nikt z nas nie wiedziałby jak interpretować dźwięki i nadawać im cechy np. kierunkowość, selektywność, co słyszymy.

Bzdura.Tło zawsze jest.Nie wymaga uczenia.

W i e d z a jest zbędna żeby czuć, czasem przeszkadza czuć.

[A co tam]

3 godziny temu, paww napisał:

Gdyby przyleciał ufoludek, który nigdy nie słyszał muzyki i byśmy mu puścili jakiś utwór muzyczny, to co by sobie w umyśle wytworzył?

Nie wiemy. Z kilku powodów.
Pierwszy, nigdy nie dowiemy się czy ufoludek byłby wytworem procesów ewolucyjnych. Nie mamy żadnych narzędzi, by to sprawdzić. Nawet w przypadku ziemskich biologicznych organizmów mamy założenie, że organizmy naszego gatunku są podobne do nas. Nie mamy narzędzi obiektywizujących, które pozwoliłyby nam odróżnić organizm ewolucyjny od wytworzonego.
Drugi, zakładając, że byłby to organizm powstały na drodze ewolucyjnej, czego nigdy nie bylibyśmy w stanie dowieść, nie wiemy jak przebiegała jego ewolucja. Nie wiemy jakie znaczenie dla tego organizmu miałoby przekazywanie informacji poprzez zmiany w ciśnieniu ośrodka.
Trzeci, gdyby był wytworem nieewolucyjnym, nie wiemy czy miałby cechy wytwórcy, wtedy patrz przypadek Drugi.
Jeśliby był wytworem ewolucji (fizyka wciąż działa) musielibyśmy znać środowisko i mechanizmy ewolucyjne.

 

Twoje pytanie ma ukrytą (nieświadomie) tezę.
Jak młody ludzki mózg uczy się rozpoznawania sygnałów akustycznych.
To jest pytanie czy mamy w ogóle jakiś zestaw komunikacji/nauki, który działa out of box.
Podpytam.

 

 

[Misio38]

 Tak was czytam, czytam i uświadomiłem sobie, że mam na to wyjebane. Właśnie sobie przed pracą słucham AC/DC na Mission Q2 z RN800 i mam wyjebane ile to ma mocy, do ilu Hz schodzi, czy membrana się odtwarza na raz jeden dźwięk czy wiele jak to niektórzy z uporem maniaka twierdzą. Jest czad i jest fajnie.

Wiecie co. Macie rację wszyscy. No może poza tymi co twierdzą, że membrana na raz gra kilka różnych dźwięków.

Edytowane 5 godzin temu przez Misio38

[J.Jerry]

Z tym mózgiem to może być trudniej niż z falami. Najprościej z tego wszystkiego jest ustalić aktualną moc na wyjściu ampa. Tymczasem możliwa jest dyskusja nie mając tej istotnej informacji. Ampy zostały pozbawione wskaźników mocy wyjściowej, dlatego można polegać na intuicji. Może rzeczywiście tyle wam potrzeba mocy, ile macie, ale tu chodzi o wiedzę i zrozumienie...o ile to kogoś interesuje.

[Misio38]

9 minut temu, J.Jerry napisał:

Może rzeczywiście tyle wam potrzeba mocy, ile macie, ale tu chodzi o wiedzę i zrozumienie...o ile to kogoś interesuje.

Ale to już dawno zostało w tym wątku wyjaśnione. Po co drążyć dalej. Jak ktoś nie rozumie do tej pory to już nie zrozumie i pozostanie mu wiara w grające kable LAN itp. brednie.

[J.Jerry]

Masz racje

No to....

Kto jest w stanie zmierzyć moc wyjściowa?

[szymon1977]

10 godzin temu, xetras napisał:

Pisałeś że to mózg

I nadal będę stososować to uproszczenie, bo z punktu widzenia omawianych tutaj zagadnień, nie ma żadnego znaczenia, która część procesu powstawania wrażeń dźwiękowych, w której części układu nerwowego się odbywa.

10 godzin temu, xetras napisał:

Błąd popełnił kto inny niż sugerujesz.

Uproszczenie staje się błędem dopiero, gdy doprowadza do błędnych wniosków, dlatego swoje uproszczenie podtrzymuję. 

-----

12 godzin temu, paww napisał:

A czy nie jest tak, że mózg interpretuje impulsy nerwowe wytworzone na bazie fal dźwiękowych wpadających wg pewnych wcześniej wyuczonych wzorców?

Przede wszystkim - o czym już pisałem, wytworzony w mózgu dźwięk nie jest dowolną fantazją, a wrażeniem powstałym w oparciu o bodźce, więc zupełnej dowolności kreowania tutaj nie ma. Ale... i tu posłużę się pewnym doświadczeniem:

grupie ochotników założono okulary z lustrzanym odbiciem, które musieli nosić 24 godz. na dobę. Oczywiste jest, że w ten sposób funkcjonować się nie da (chociażby sprzeczne informacje wzroku i równowagi). Ale wszyscy po kilku dniach zaczęli funkcjonować normalnie. Problem powtórzył się po zdjęciu okularów, co znów wymagało kilkudniowego przyzwyczajenia.

A wracając do tematu, to wyobrażenie rzeczywistości, które przedstawiają nam nasze mózgi, powstaje z połączenia informacji ze wszystkich zmysłów. Dla człowieka wzrok jest zmysłem nadrzędnym, dlatego np naukę określania źródła dźwięku na podstawie różnic fal w lewym i prawym uchu, mózg dokonuje w oparciu o wrażenia wzrokowe, ale też dotykowe.

W pewnym sensie mózg podporządkowuje wrażenia słuchowe wrażeniom wzrokowym i wiele pomija. Wystarczy usiąść w parku na ławce z zamkniętymi oczami by przekonać się, jak rośnie zdolność lokalizowania źródła dźwięku, i bez problemu np wskażemy palcem śpiewającego ptaka, którego wśród gałęzi nie byliśmy w stanie wypatrzeć. Możliwości są tak ogromne, że osoby niewidome można uczyć echolokacji.

Dla jednostki istotne jest, że informacje wszystkich jego zmysłów są spójne. A czy informacje tego samego zmysłu ale u różnych jednostek są identyczne? Wątpię, wszak każdy mózg uczy się na podst swoich własnych doświadczeń. Ale sprzeczne być nie mogą, bo rozmijanie się wrażeń z rzeczywistością uniemożliwiło by funkcjonowanie.

12 godzin temu, paww napisał:

Gdyby przyleciał ufoludek

Fantazjowanie bez warunków jest niekonstruktywne.

-----

2 godziny temu, Misio38 napisał:

Wiecie co. Macie rację wszyscy. No może poza tymi co twierdzą, że membrana na raz gra kilka różnych dźwięków

...uzasadnione sygnałem, który jednocześnie ma dwa przeciwne znaki dla dwóch różnych częstotliwości - czytając ten wątek mam wrażenie, że kiedyś umknie mi podobna rewelacja, i gdy jej odpowiednio szybko nie sprostuję, to wszyscy na raz krzykną ze śmiechem "mamy Cię!".

Edytowane 3 godziny temu przez szymon1977

[xetras]

16 minut temu, szymon1977 napisał:

Uproszczenie staje się błędem dopiero, gdy doprowadza do błędnych wniosków, dlatego swoje uproszczenie podtrzymuję. 

OK

Dźwięk w postaci wrażenia faktycznie rodzi się w uchu lub w mózgu. 

Niezależnie od tego istnieją dźwięki, których mózg nie rozpoznaje.

(Ale to jakby poza pasmem)

W węższym zakresie to zgoda co do tego czym jest dźwięk.

[szymon1977]

2 godziny temu, J.Jerry napisał:

Najprościej z tego wszystkiego jest ustalić aktualną moc na wyjściu ampa.

Aktualnie wyjdzie Ci 21W, w peakach 10W, a jak dzieciaki zrobią imprezę, to dobiją do 100W. Od pomiarzonego 1W lepsze 100W obliczone na podst. parametrów technicznych.

[xetras]

2 godziny temu, Misio38 napisał:

Właśnie sobie przed pracą słucham AC/DC na Mission Q2 z RN800 i mam wyjebane ile to ma mocy, do ilu Hz schodzi, czy membrana się odtwarza na raz jeden dźwięk czy wiele jak to niektórzy z uporem maniaka twierdzą. Jest czad i jest fajnie.

A ja po latach odkrywam ponownie Du Hast (Jo chca), Engel i całe "Sehnsucht".

Faktycznie, bardziej melodyczny album od "Herzeleid".

(Na Mordaunt Short MS30i [odpowiednik Epos ES14 ] pod Emotiva TA2) - jest szajba, jest czad.

Rammstein do sprzętowych porównań audiofilskich nie jest odpowiednie, gra dobrze na każdym sprzęcie. To taka muzyka, co łączy pokolenia i babeczki też ją lubią.

Edytowane 3 godziny temu przez xetras
Dopisek

[szymon1977]

26 minut temu, szymon1977 napisał:

Aktualnie wyjdzie Ci 21W, w peakach 10W, a jak dzieciaki zrobią imprezę, to dobiją do 100W. Od pomiarzonego 1W lepsze 100W obliczone na podst. parametrów technicznych.

Poprawa, powinno być: Aktualnie wyjdzie Ci 1W...

Edytowane 2 godziny temu przez szymon1977

[miksti]

Wrzucę coś nowego, chetnie się dowiem jakie jest Wasze zdanie na temat wpływu sygnałów poza pasmem słyszalnym na dźwięk. Niektóre wzmacniacze Yamahy (np A-S3200, 2200) używają ultradźwiękowych sygnałów do kontroli prądu spoczynkowego w końcówkach mocy.

Zamiast klasycznego układu termicznego, Yamaha stosuje układ aktywnej stabilizacji punktu pracy, który emituje sygnał o bardzo wysokiej częstotliwości, zeby utrzymać stały bias bez dryftu cieplnego. Robią to po to, żeby końcówka A/B grała jak najbliżej klasy A, bez przesterów i niestabilności.

I teraz zastanawiająca część - niektórzy twierdzą, że słyszą 'coś dziwnego' w ich brzmieniu mimo że te ultradźwięki są daleko poza zakresem słyszenia. Interferencje? Wrażliwość elektroniki toru sygnałowego?

Edytowane 2 godziny temu przez miksti

[Misio38]

24 minuty temu, miksti napisał:

teraz zastanawiająca część - niektórzy twierdzą, że słyszą 'coś dziwnego' w ich brzmieniu mimo że te ultradźwięki są daleko poza zakresem słyszenia. Interferencje? Wrażliwość elektroniki toru sygnałowego

Wiedzą to i słyszą

[szymon1977]

30 minut temu, miksti napisał:

Wrzucę coś nowego, chetnie się dowiem jakie jest Wasze zdanie na temat wpływu sygnałów poza pasmem słyszalnym na dźwięk

Moje zdanie jest takie, że jak auto wyciąga 200, to 150 bez problemu jedzie pod górkę z pełnym załadunkiem... ale czekaj, to nie o autach było? Na jedno wychodzi, lepiej mieć rezerwę.

8 minut temu, Misio38 napisał:

Wiedzą to i słyszą

Niektórzy na Yamahę mają alergię, więc zbyt szeroki zakres pasma przenoszenia mogą bezpodstawnie posądzić o kiepskie brzmienie.

[J.Jerry]

@miksti

Za trudny temat jak dla mnie

Edytowane 1 godzinę temu przez J.Jerry

[xetras]

1 godzinę temu, szymon1977 napisał:

Aktualnie wyjdzie Ci 1W...

Wtrącę sprostowanie co do niuansu frazeologicznego:

Po polsku to byłoby "realnie"

W polskim przymiotnik dotyczy bieżącej chwili czasowej.

Aktualnie = w danej chwili 

Nie całkiem tego co rzeczywiste  lub  realne czyli 'actual'

Objaśnienie:

Użyłeś frazy: "Aktualnie 1W", a czy wczorajsze lub jutrzejsze to też "1W"?

Po prostu nie zrozumiałem czemu "aktualnie" i jak byłoby "nieaktualnie".  Po polsku to chodzi o czas a nie o działanie/act/

[szymon1977]

9 minut temu, xetras napisał:

Wtrącę sprostowanie co do niuansu frazeologicznego:

Mógłbyś się czasem powstrzymać...

9 minut temu, xetras napisał:

Po prostu nie zrozumiałem czemu "aktualnie"

Bo włączasz i mierzysz. A dlaczego ktoś użył akurat tego słowa? Nie wiem, jego pytaj nie mnie. Ja zakładam, że skoro napisał o pomiarze mocy aktualnej, to chodziło mu o pomiar mocy aktualnej.

BTW każdy miernik zawsze pokazuje wartość uśrednioną w jakimś okresie czasu, a moc jest potrzebna do trwających ułamek sekund peak-ów, więc taki pomiar to wprowadzanie się w błąd, podobnie jak 0,5W kolegi @szpakowski

Edytowane 37 minut temu przez szymon1977