Skocz do zawartości
IGNORED

Czy to już oficjalny koniec CD ?


sillmar

Rekomendowane odpowiedzi

sillmar>

Sorry, ale nie kupuj więcej żadnych płyt, żadnego sprzętu. Udaj się czym prędzej do lekarza. Najlepiej stomatologa, kardiochirurga lub innego, byleby nie właściwego. Na tego - zdecydowanie już za późno;-)

 

A poważnie. Prezentujesz co jakiś czas, tzn. co wpis teorie wyssane z palca, u podstawy których leżą błędne założenia... Wiesz co to oznacza???

 

Przyznam, że chciałbym cieszyć się jakością SACD. Niestety, producenci płyt uniemożliwiają mi ten luksus. I Ty jeden niestety stanu tego nie możesz zmienić. Może stąd ta frustracja. Może lepiej zacząć pisać o rzeczach, o których masz pojęcie - podobnie jak to wypowiadasz o innych uczestnikach forum.

 

A co do jakości CD i sprzętów, na których jest to odtwarzane, ponawiam propozycję sprzed kilku tygodni: Twoje, przecikwo mojemu;-)

 

No to zdrówko! (Oby Tobie;-))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>pavbaranov

Mój wpis nie był ironią : ), tylko stwierdzeniem że jakość w przypadku sprzetu audio niestety kosztuje sporo. Zwłaszcza na tle innej taniejącej elektroniki.

Bez kilku tysięcy nie ma co myśleć o jakimś przyzwoitym brzmieniu. Pozostaje albo yamaha piano craft za kwotę poniżej 2 tys. zł na allegro a potem długo, długo nic. Sam zresztą jesteś tego przykładem CA - już nie zadowala : (.

 

A te ...., no cóż jak się pojawi Azur + Epos w ogłoszeniach to może się zgłoszę ?!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PAVBARANOV-ie

Przychodzę Ci w sukurs i mam pytanie "Ociec prać? czekam na odpowiedź ... ale tak na wszelki przypadek przypuszczając jaka ona będzie zaczynam tak poprostu na odlew. Uważam, że wypisywanie bzdur na temat jakości sprzętu jego możliwościach i specyfice ludzkiego słuchu w przypadku gdy nie jest się ani elektronikiem,

ani kompozytorem i nie ma się podstawowego pojęcia o neurofizjologii i naukach z nią związanych jest bezcelowe.

Nie dość tego uważam się za znieważonego , wartość rynkowa żadnego z moich CD-Decków nie przekracza 100zł

czyli 0,1 kilozłotego a grają po usunięciu brudu i wymianie niektórych podzespołów jak Stradivariusy. Bredzenie więc o gigantycznych cenach za złote nocniki ani mnie nie interesuje ani mnie nie dotyczy. Mój stary dobry schorowany przyjaciel ma przesuniętą górną granicę słyszalności i nie uważa tego za dar niebios, tylko za ich przekleństwo raczył odsłuchać około 200 płyt SACD aby na koniec stwierdzić a może byś mi stary puścił Ognistego

ptaka z Nagry bo to wszystko co nam tu przynieśli to jedno wielkie g...no. [Zapis z lat siedemdziesiątych Nagra III mono zapis nie na małej studyjnej tylko na 19cm/sek taśma ORWO]

Jestem zdecydowanym wielbicielem zapisu i odczytu analogowego, ale CD pomimo tego że to jest cyfrowe będę

bronił jak Lwica swoich młodych

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mieczysławz>

Jasne, że tak jest jak piszesz. Tylko, że... w pewnym momencie jest to gonienie z niczym. Przestaje liczyć się muzyka, zaczynają liczyć... no właśnie, co... Transjenty? Nisko schodzący bas? Im niżej tym lepiej? Efekciarstwo przestrzenne? Kurcze, a gdzie w tym przyjemność słuchania muzyki?

Z drugiej strony, niekoniecznie masz rację (zwracam uwagę na słowo "niekoniecznie") z tym, że albo pianocraft, albo trzeba dać dużo, dużo więcej. Zanim kupiłem CA liczyłem się ze sprzętem dużo droższym, ok. 5tys za klocek + VA Mozart (czyli ok. 6,5tys zł). Przesłuchałem różniaste zestawienia, nawet znacznie przekraczające budżet. Odpadły NAD serii S, Densen Beat... całkiem nieźle?;-) Wracając do tematu, obwąchałem SACD Soniaka, odrzucając je w siną dal... W sumie najwięcej przyjemności słuchania dawał Cyrus i do dzisiaj jestem pod wrażeniem tego pudełka na buty. I pewnie je kupię, jeśli tylko będzie CD, a nie DVD tej firmy dostępne koło mnie. Oprócz tego pozostał Creek (5350SE to zacny model, ale A50i już niekoniecznie) oraz Arcam DiVA (bo na FMJ mnie nie stać:-() CA oferował mniej więcej ten poziom brzmienia co Arcam, był tańszy. Wniosek jasny. IMO CD 640 jest lepsze niż wzmacniacz tej serii. Nevmind. CA kupiłem, bo potrzebowałem i potrzebuję takiego brzmienia. Jak może wiesz pisuję wiele recenzji, a do nich potrzebne było mi lekko rozjaśnione brzmienie umożliwiające uchwycenie większej ilości szczegółów, przy zachowaniu generalnie dobrej równowagi tonalnej (stąd 15.2, a nie 12/12.2). Jeśli znajdę Cyrusa będę wyzbywał się Azura.

Inna sprawa to lampa. Wieczorem, kiedy nikt mnie nie goni chcę mieć dźwięk, przy którym będę odpoczywał. Będzie koił nerwy. Jestem w stanie wiele mu wybaczyć w zamian za jedną rzecz: ma brzmieć miło. I przyznam, że guzik mnie obchodzi jak to będzie grało "w wartościach bezwzględnych";-) Ma dawać przyjemność. Może to będzie zaczątek drugiego systemu, a do Azura dokupię Kefy iQ? Kto wie? Po prostu potrzebuję dwu systemów. Owszem, mógłbym kupić jeden zsumowawszy cenę obu zestawów i logicznie ją rozkładając. Tyle, że... wolę nietuzinkowe rozwiązania;-)

I nie zgodzę się, że długo, długo nic, no chyba, że cena 3,6tys za wzmacniacz Cyrusa, czy ASL 15 (by nie pisać całego oznaczenia) to właśnie owe długo, długo nic;-) Do tego CD, który można kupić za kwotę 1tys zł (max) i jakieś fajne kolumienki. W granicach 4tys może zabrzmieć nabrawdę dobrze, jeśli się zechce sięgnąć po 2 łapę;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niespokojny>

Zgodnie z Twoim nickiem odpowiadam szybko: Prać!!!!!

Przy okazji, przez przypadek posłuchałem dzisiaj tego samego materiału w stereo i wielokanałowo. Wiem, już o co sillmarowi chodzi;-) Cóż... Ja i tak pozostanę przy swoim cd, swoim ampie (niebawem drugi, jak najbardziej technicznie wstrętna lampa;-) i swoich kolumnach i twierdzę, że grać będzie to lepiej niż "audiofilski wieloformatowy odtwarzacz + dedykowany jemu cyfrowy wzmacniacz" (dodajmy, że cyfrowy wzmacniacz nie kosztuje 1200,- zł, ale ok. 30tys. zł;-), reszta to niestety podróbki;-)) i - zapewne, bo dowiedzieć się tego nie możemy - dedykowany im zestaw 5.1;-) Sorry. Ktoś już powiedział w tym wątku: prawdziwie dobry dźwięk z SACD kosztuje krocie. Reszta jest milczeniem...;-)

PRAĆ!!!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

"Aż do ostatniej wystawy w Monachium, gdzie wszyscy zgodnie i ze wstydem odstapili od CD i po raz pierwszy również od winylu (którego jestem nieukrywanym zwolennikiem) i przeszli masowo na odtwarzacze SACD nawet podczas prezentacji zwykłych starodawnych płyt CD."

 

Mówiłem, że to świat równoległy.

 

 

"A porównanie płyt CD do mp3 jest bardzo na miejscu. Własnie z powodu zbyt długiego żywota formatu 16 bitowego ludzie masowo przeszli na mp3 nie mogac sie doczekac dobrych oryginalnych opłyt SACD i nie chcac wydawac dłuzej kasy na skompresowaner płyty CD."

 

Nie-po-ję-te! To po prostu niebywałe, że istnieje mózg pracujący w ten sposób. Ze wstrętu dla skompresowanego CD przechodzą na pięciokrotnie wyżej skompresowqny MP3... Tego by nawet towarzysz Łunaczarski nie wymyślił, na spółkę z Juppem Goebbesem.

 

...

"To bezsens i tylko złośliwa postawa Jozwy i kilku innych pseudoaudiofili powoduje brak jednomyslności na forum."

 

I tak dalej. Wiecie co? Zaczynam przychylać się do poglądu, że to jednak troll. Ponieważ Sony z Philipsem nie dadzą złamanego grosza za propagandę SACD, naprawdę pozostaje tylko możliwość, że on to wszystko pisze jako swoisty żart.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niespokojny>

Jeszcze jedno - gratuluję kompletnie nieaudiofilskiej Negry! Miłego słuchania!

Kurcze, w domu poznawałem muzykę z jakiegoś starego gramofonu Suprafona z wkładką magnetyczną, oczywiście mono (gramofon, bo jedna z wkładek była stereo, tyle, że staruszek nie był w stanie tego przekazać dalej;-)). I tak twierdzę, że wynalazek ten (ad. 195x) grał lepiej niż 30 lat późniejszy Fonica Bernard napędzający Radmora 5102 (job jego mać;-)).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jozwa maryn>

Tyś z nazwiska wymienion, a przynajmniej z nicka, ja pewnie w drugiej kolejności się czaję;-) Proponuję założyć forum antyaudiofili - może nawet Lukar jakąś zakładkę by udostępnił;-) Dla tych osób, które jeszcze nie zwariowały i potrafią znaleźć przyjemność w słuchaniu muzyki. Teraz np. Theo Jorgensmann z Eckardem Koltermannem "Pagine Giale", a że niebawem Theo ponownie pojawi się w Polsce (dzięki Ci Theo, jesteś wspaniały, ale to już wiesz!), to jest miejsce i czas porównać jego bassett clarinet z brzmieniem tego co właśnie wydobywa się z kolumn przede mną (podkreślam, przede mną - na koncertach nie lubię obracać się do muzyków tyłem, a już szczególnie takich, których jak Theo poważam wielce);-) Trzeba tylko chcieć!

 

BTW: Myślę, że sillmar nie pisze tego jako swoisty żart. Ostatnio PAP podał, że jakiś Francuz wymyślił perpetuum mobile. Muszę jedynie sprawdzić nicka;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie,

Odniosę się może merytorycznie do tematu wątku - tak, panie sillmar, to już kompletny koniec ery CD.

Słyszałem, że wszyscy użytkownicy odtwarzaczy CD masowo się ich pozbywają - bądź to za pośrednictwem komisów albo na aukcjach internetowych szukają "jelenia" na swoje klocki... Mówią także "na mieście", że widziano kilkanaście odtwarzaczy Krella, Marka Levinsona, Wadii i temu podobnych "hajendów", jak zostały wyrzucone (!) prze okno przez właścicieli, zawiedzonych jakością odtwarzanego dźwięku po odsłuchowych pojedynkach z płaskimi jak naleśnik odwtarzaczami gęstych formatów zakupionych za równowartość ok. 100 USD w najbliżczym MM czy Saturnie ;-/

Oczywiście, oprócz tych badziewanych odtwarzaczy mieniących się "hajendem" w dół leciały liczone w tysiącach kolekcje 16-bitowych płyt CD... Bogu dzięki nie było ofiar śmiertelnych tych wydarzeń, ale to zrządzenie niebios...

Mam tylko nadzieję, że w podziemiu pozstało chociaż kilka osób, które chciały dla potomności zachować antyczny format CD Audio... W każdym razie ja już zamieszkałem w piwnicy i tam słucham muzyki z moich płyt CD ;-/

I nie jestem złośliwy, co zarzucałeś waćpan m.in. jozwie - tak po prostu mówią ludzie "na mieście".

p.s. słyszałem też o wyrokach 25 lat więzienia (bogu dzięki w zawieszeniu) za używanie magnetofonó kasetowych, szpulowcyh oraz gramofonów, ale mam nadzieję, że to nieprawda.

Koniec świata i okolic - idzie nowe, gęste i wielokanałowe...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sillmar,trawka,hera,co ty bierzesz ze tak działa,kompletnego matrixa masz,całkowite oderwanie od swiata który cie otacza,zero kontaktu z ziemia:) mocne te zioła masz.....:D sory za ten wpis poza tematem ale jak sie domyslacie sillmara nie mozna traktowac na powaznie.....;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

Zawsze wydawało mi się, że jak ktoś coś pisze/mówi, to dlatego, że zamierza coś przekazać, dlatego czasem biorę poważnie wariatów. W tym wypadku oczywiście wysiłek idzie na marne, ten niby-facet w rzeczywistości jest zapewne tylko programem internetowym, realizującym niezbyt skomplikowany zespół poleceń. Przepraszam za próby dyskutowania z nim, równie dobrze można by wymieniać opinie z tosterem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-> pavbaranov

W-wa Żoliborz, reszta namiarów w "o mnie' ;-D

-> elfan., pitdog

Wszak tu nikt nie jest nerwowyc ;-) Ja już po postu nie wiem, czy ten koleś pisze poważnie, czy też jest trollem... W każdym razie śledzę od przypadku do przypadku jego karierę na forum (mimo, że miałem już dawno kliknąć "ignoruj" ;-) i moim zdaniem nie jest to normalne zachowanie.

Jego "ikarowy lot" ku słońcu w kwestii zaślepienia nowymi formatami jest coraz szybszy, ale nie wystarczająco szybki - staram się po prostu go lekko przyspieszyć, żeby w końcu zniknął i go tu nie było... I to by było na tyle :-) A poza tym nadal słucham muzyki z CD...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

krzych>

W W-wie pewnie niebawem się pojawię. Zwłaszcza, że oddziałów w tym mieście powstanie Ci kilka;-)

Tymczasem robię filię w Krakowie, przy dźwiękach - a fe!!! - nieaudiofilskiego, remasterowanego 24bitowo i następnie, wyobraź sobie skompresowanego (www.sjp.pl;-)) do 16bitów - nagrania Anthony Braxton's Charlie Parker Project (a wyobraź sobie, mam undergroundowy rarytas - nagranie 16bitowe od początku do końca!, tylko ci......;-))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>pavbaranov

Zaciekawiła mnie Twoja wypowiedź.

Otóż odnosze wrażenie, że potraktowałeć CA tak jak sprzęt roboczy do pracy. Czy w takim układzie jeśli odsłuchiwałeś serię 540 lub 340 to nie była ona w kategoriach obiektywnych lepsza niż 640 ale nie pasująca do celu zakupu?!

Przy okazji też pośrednio wskazujesz na wady serii 640 (rozjaśnienie).

 

Ciekawi mnie jeszcze dlaczego wybrałeś Epos M15.2 a nie M22, które powinny grać obiektywnie lepiej (chyba że chodziło o cenę)?

 

Przy okazji: I czy próbowałeś podłączyć do takiego zestawu jakiś tuner, może np. CA 340T?

Pytam, bo mało jest na ten temat na forum. Chyba wszyscy kupują tunery za 200, 300 zł na allegro.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-> pavbaranov

Jakby co, to pisz... mimo, że "zarobiony jestem", to może uda się nam spotkać i posłuchac w piwnicy (albo nawet w pokoju!) tych ohydnych 16-bitowych nagrań Trane'a ;-)

->mieczyslawz

Nie slyszałem tych klocków CA, ale - co do tunerów - z mojego dotychczasowego doświadczenia wynika, że dobry, analogowy (lub cyfrowy) tuner sprzed 20-25 lat gra lepiej, niż te nowe. Ale nie pytaj, dlaczego - ja tak to słyszę po prostu (posiadałem do tej pory: Denona U-255RD, Yamahę T-1060, Kenwooda KT-6500 i Yamahę T-7 i szukam dalej fajnego tunerka ;-)

-> jozwa maryn

sorki za pominięcie Twojej osoby w moich poprzednich wpisach - zgadzam się z Tobą w 100 procentach ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjaśnienie przypadku sillmara i jego poprzednich wcieleń jest zapewne banalnie proste, co swego czasu zaproponował Akira. Mnie jednak wciąż się wydaje, że ta jego nienawiść do standardu CDDA ma jakieś głębsze podłoże i być może kryje sie za nią pewna mroczna historia...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

krzych>

To Parker, ale w wykonaniu Braxtona;-) Może nawet bliżej mu miejscami do Trane'a, choć Wielki Antoniusz pozostaje sobą;-) Inna sprawa, że ma doborowe towarzycho: Ari Brown, Paul Smoker (to genialny trębacz, a tak słabo znany), Misha Mengelberg, Joe Fonda i dwu perkusistów, po jednym na kazdej z płyt Bennink i AkLaff. Miodzio!

 

mieczyslawz>

640 w istocie, po części kupiłem jako pewnego rodzaju narzędzie pracy, ale nie tylko. Teraz klarnet Jorgensmanna brzmi mniej więcej tak jak na żywo, alt Mikołaja także, podobnie jego basklarnet, tenor Vandermarka też jest podobny; bez trudu rozróżniam, że na basie gra Holland, albo Fonda, że bas jest konstrukcją starszą, albo współczesną, że skrzypce są w stroju barokowym, a nie obecnym... 640 nie gubi się też, jak niektóre, nawet sporo droższe klocki na Us Gabriela, czy Khmerze Nils Pettera Molvaera. IMO nieźle wydane pieniądze, jak na sprzęt na codzień. Teraz szukam lampiaka na miłe, niedzielne wieczory;-)

540/340 nie słuchałem. 340 jeszcze nie było na rynku, a 540... nie było w Krakowie. Inna sprawa, że cena 540 i mojego poprzedniego wzmacniacza wskazywała raczej, że będzie grać inaczej, a niekoniecznie lepiej;-) 640 zagrała dobrze, tzn. tak jak chciałem, a różnica w cenie obu jest pomijalna;-) Nie miałem też jeszcze docelowych kolumn, a 640 z większą wydajnością prądową wskazywała na lepsze dopasowanie do potencjalnych kolumn. Dostałem to com chciał jak śpiewał Hołdys;-)

M22 nie było alternatywą dla M15.2 bo obawiałem się (i chyba słusznie), że są za duże do mojego pokoju (to jedynie ok. 17mkw, zatem 15 to praktycznie max). Cena też nie grała roli. M22 grają nieco inaczej od M12.2/15.2. Zastanawiałem się jedynie pomiędzy 12 a 15. Wybór padł na 15 bo brzmienie bardziej kulturalne i bas lepiej rozciągnięty. Kolumny kupowałem też z myślą, że przy ewentualnej wymianie ampa pozostaną. Myślałem też o innych kolumnach, ale pozostałem przy eposach. To na prawdę fajne paczki. Teraz myślę, że zostanie i 640 i nowy lampiak. Potem 640 wymienię na Cyrusa;-) Albo na Linna...

Tunera CA nie podłączałem. Przy mojej płytotece mogę się obyć bez radia, które nie nadaje wiele dźwięków, których chciałbym słuchać. Równie dobrze zapewni mi je jakiś boombox, a na dzień dzisiejszy TX-590 Yamahy, która pozostała mi ze starego sprzętu.

Kiedyś myślałem też o biampingu, oczekując końcówki do 640. Nie ma i nie wiadomo czy będzie. Pitolę. I tak wolę stworzyć sobie alternatywny brzmieniowo system;-)

A dlaczego 2 różnie brzmiące? Bo nie ma, nie było i nie będzie sprzętu, który jest cudownie i jedynie uniwersalny. Słuchałem zestawień kosztujących więcej niż 911 Porshe'a i dalej nie było to to (ba, nawet bardzo nie to;-)) To wolę zestawy tańsze, a oferujące mi dźwięk taki, na jaki w danym momencie mam ochotę. Aha, SACD oczywiście przetestowałem także (by blisko być tematu); dziękuję bardzo, nie skorzystam (f-ma Sony, modeli nie pamiętam).

Być może z dźwiękiem u mnie jest po prostu tak jak z winem. Jak mnie pytają czy lubię czerwone, czy białe odpowiadam - to zależy od okazji;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do PAVARANOV-a i innych

Witam

A skoro już prać to prać w każdym tego słowa znaczeniu

Przyjechał z Bochum do Krakowa, znajomy - świetny muzyk i kompozytor; przywiozł mi sprzęt; który przetrwał Bawarski potop w 80%-tach profesionalny. To co kocham zostało w FF wykąpane w wannie i potraktowane prysznicem ,między innymi cyfrowy Kudelski na wymienny sztywny dysk [podstawowy to 80 GB , ale można tam pakować i te o mniejszej pojenności] wysuszony suszarką do włosów odpalił, wreszcie będę mógł razem z Korwinem spojrzeć z góry na wszystkich nowonogackich ponieważ ta jedna cyfrowa Nagra jest więcej warta niż

te wszystkie przereklamowane ich zabawki, odpaliła fragmentów swojej szczęki szukam obecnie na podłodze.

A łazienka pełna dobra i błota, przed chwilą zmieniłem rybkom wodę dosypałem tylko do niej nieco Dosi do białego, bo na lepszy proszek mnie poprostu nie stać. Ostatnie egzemplarze wpuszczam do akwarium za dwie godziny.

Jaki SACD byłby w stanie przeżyć coś takiego, a mnie problem archiwizacji rozwiązał się sam, bez kolby, bez miernika, tylko przy pomocy detergentów.

Pozdrawiam

P. Sulima

PS. Czym jaja nasiąkną za młodu tym na starość gacie trącą , jakoś większą sympaytyję mam do III B ,IVS/TC i

UHER-ów - serce nie stodoła, wszystkiego nie pomieści

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do PAVARANOV-a

Witaj po kąpieli, maleństwa mi już schną.

Na wieczną chwałę i przyjaźń CD-romom zwłaszcza Pioneera po konserwacji z wymianą niewielu elementów są

w obsłudze rewelacyjnie proste nawet te z rozbudowanym programem, jest to wspaniały wynalazek pomimo tego, że ma już swoje lata genialne wprost niezniszczalne są te z połowy lat 90 boże jakie to są cuda i pomyśleć,

że jak zabawy swoje zaczynałem to szczytem myśli technicznej były przerzutniki Schmita i proste układy logiczne

na przekaźnikach prąd to żarło jak zając kapustę i łomot robiło nieziemski.

Wśród przywiezionych betów był nawet jeden otwarzacz SACD nawet nie zalany tylko wilgotny po przesuszeniu,

nawet nieźle chodzi a więc pójdzie za kilka godzin do znajomego, który mnie nie jeden raz w ciężkiej biedzie ratował nikomu z moich bliskich ani mnie do szczęścia nie jest potrzebny zbyt drogie płyty i bardzo kiepski w nich

wybór.

Pozdrawiam

PS. A teraz żegnam was kochane dziateczki i idę odespać późnonocne i wczesnoporanne szaleństwa starego sklerotyka.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mieczyslawz>

Jeszcze jedno wyjaśnienie dot. Azur+Epos. Lekkie rozjaśnienie ma swoje zalety. Aktualny zestaw umożliwia mi bez patrzenia w książeczkę stwierdzenie, że na basie gra określony muzyk (różnica między Kesslerem a Hollandem jest ogromna), ba stwierdzenie, że dwa użyte kontrabasy są różne, usłyszenie, wielu szczegółów, których nie słyszałem dotąd, a przede wszystkim dość łatwe wsłuchiwanie się w muzykę, gdy gra naraz kilku muzyków na takich samych (lub podobnych) instrumentach, bądź generalnie na pierwszym planie jest "tłok". Niestety słuchanie free w większych składach ma swoje wymogi i miło grający i zacny sprzęt (np. Thule Spirit CD150B, jeśli oznaczenia nie pomyliłem), niekoniecznie się sprawdza, choć np. słuchając innych składów np. tria fortepianowego, można się wsłuchać i zauroczyć. Poprzedni sprzęt, nie tak jasny i nie tak rozdzielczy, w pewnym momencie spowodował, że przestawałem słyszeć co się dzieje pomiędzy np. 3, 4 muzykami grającymi na dęciakach jednocześnie prowadzącymi improwizacje. Cóż - wiem, zdaję sobie sprawę - mój zestaw, to pewien kompromis pomiędzy moim słuchem, moimi możliwościami finansowymi, a akceptowanym dźwiękiem;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kości górą

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie mówiłem;-)

Swoją ścieżką, mało kto wie, że - o ile pamięć mnie nie myli - od wielu lat patent na "muzykę na kości" ma Texas Instruments, która została jednak wówczas (to gdzieś bodaj 1 poł. lat 90) zablokowana przez producentów CD, którzy obawiali się o swoją kasę, a wynalazek TI powodował, że mógłby się odbyć kolejny skok technologiczny (i tak naprawdę w zakresie wygody obsługi), podobny jak w przypadku LP -> CD.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

namelessclub>

Zdaje się, że to był jeden z powodów blokowania TI;-)

Tym niemniej uważam, że to w tę stronę pójdzie rozwój nośników, o ile oczywiście producenci (soft' i hardware'u) zezwolą na to. W końcu brak elementów ruchomych w źródle, to wolniejsza wymiana sprzętu (statystycznie, bo niewielu jest gości, którzy przerzucają rocznie po kilka zestawów, ba, nawet co rok, czy dwa jeden zestaw, zwykle wymieniają, gdy coś szwankuje, bądź pojawi się jakaś użytkowa nowość, bądź... wszyscy w koło już to mają;-)).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.