Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 10.08.2022 o 11:31, il Dottore napisał:

wczoraj powtórzyliśmy 33km, aby zmniejszyć skalę grzechu na nadchodzącym grillu.

Wczoraj teściu startował w zawodach.

Przepłynął 1 000 m.,  przejechał na rowerze 45 km. i na koniec przebiegł 10 km.

Lat 73.🙂

 

Edytowane przez jezz
5 minut temu, jezz napisał:

Wczoraj teściu startował w zawodach.

Przepłynął 1 000 m.,  przejechał na rowerze 45 km. i na koniec przebiegł 10 km.

Lat 73.🙂

 

I to rozumiem! 🙂

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

39 minut temu, soundchaser napisał:

Ano właśnie. Ludziom wydaje się, że to działa, bo tak mówią w reklamach, a w gruncie rzeczy to tylko woda z dodatkiem nawet tak naprawdę nie wiadomo czego. Mnie też kilka razy zdarzyło się to wypić, bo myślałem że w trakcie upału działa lepiej niż soczek, czy kefir. Ale to tylko złudzenie. Tak naprawdę to wystarczy napić się zwykłej wody i też organizm się nawodni. 

Robię jednorazowo 50, 60 km w terenie na rowerze  mtb. Mam ze sobą zawsze dwa bidony ( 750 ) zwykłej wody i to naprawdę wystarczy , żeby zamierzony dystans pyknac i nie odwodnic się.

8 minut temu, jezz napisał:

Wczoraj teściu startował w zawodach.

Przepłynął 1 000 m.,  przejechał na rowerze 45 km. i na koniec przebiegł 10 km.

Lat 73.🙂

 

Iron teściu! Szacun 😀

  • Moderatorzy
Godzinę temu, jezz napisał:

Wczoraj teściu startował w zawodach.

Przepłynął 1 000 m.,  przejechał na rowerze 45 km. i na koniec przebiegł 10 km.

Lat 73.🙂

 

No to wnuki na mieszkanie jeszcze muszą poczekać 😞

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

11 godzin temu, przemak napisał:

jeżeli w porównywalnych warunkach w dwie godziny wypijasz litr czegoś żeby się nawodnić, przy czym raz wysikujesz pół litra a raz nie, to czym się lepiej nawodniłeś? 

Jeśli "pijesz" do piwa, to uroczyście oświadczam, że piwa nigdy nie pijam w trakcie dnia, tylko wieczorami, a podczas wycieczki rowerowej tym bardziej.

Godzinę temu, jezz napisał:

Wczoraj teściu startował w zawodach.

Przepłynął 1 000 m.,  przejechał na rowerze 45 km. i na koniec przebiegł 10 km.

Lat 73.🙂

 

Tacy ludzie powinni być inspiracją dla wielu dużo młodszych, którzy poprzez niewłaściwy tryb życia doprowadzają się do stanu, którego cofnąć już się nie da.

19 minut temu, stench napisał:

No to wnuki na mieszkanie jeszcze muszą poczekać 😞

Oj tak.😀

13 minut temu, soundchaser napisał:

Tacy ludzie powinni być inspiracją dla wielu dużo młodszych, którzy poprzez niewłaściwy tryb życia doprowadzają się do stanu, którego cofnąć już się nie da.

Żeby było śmieszniej, 5 lat temu ważył grubo ponad 100 kilo.🙂

Teraz, w ramach treningu, prawie codziennie robi na rowerze 50, 60 kilometrów.

2 godziny temu, soundchaser napisał:

Jeśli "pijesz" do piwa, to uroczyście oświadczam, że piwa nigdy nie pijam w trakcie dnia, tylko wieczorami, a podczas wycieczki rowerowej tym bardziej.

Nie, to proste pytanie jest. Ale jeżeli nie chcesz sobie na nie odpowiedzieć,  to trudno. 

 

5 godzin temu, Allmr napisał:

Trudno się porozumieć jeżeli manipulujesz moją odpowiedzią. Napisałem wyraźnie: W czasie intensywnego wysiłku masz przede wszystkim nawodnić organizm i dostarczyć weglowodanów. I oczywiście możesz to zrobić wodą z miodem. Sól ma za zadanie ograniczyć wydalanie wody z organizmu. Ja nie używam, bo nie lubię. Wystarczy systematycznie (co 15-20 minut) pić.
Zastanów się jak chcesz, co jest w worku takiego izotonika za 30 zł? Najdroższe jest pewnie opakowanie, transport i marketing. Możesz też poszukać w czeluściach internetu raportu Instytutu Leków (czy jak tam się to nazywa) na temat odżywek sportowych sprzedawanych w Polsce. Niestety został utajniony, bo wyniki były dramatyczne. 
Żeby nie było - też swego czasu używałem różnych izotoników, ale doszedłem do wniosku że to bez sensu. Najgorzej było po kilku dniach intensywnej jazdy i piciu tego gówna. Niestety żołądek i jelita reagują wtedy tak jak u twojego kolegi. A jak dodasz to tego żele energetyczne, to przepis na katastrofę mam gotowy.

 

Nie wiem, co myślisz, widzę tylko to,  co napisałeś, nie widzę tego, czego nie napisałeś. W innym wątku napisałem taki rant na podobny temat. Albo bronisz tego, co napisałeś, albo prostujesz pomyłkę. W cytacie proponujesz dostarczanie węglowodanów wodą z miodem. Łyżka miodu na godzinę? Piszesz, że nie wiem, co to jest izotonik. Możliwe, ale woda z miodem nim nie jest. Nie używasz soli, bo nie lubisz? Spoko. Tylko wtedy to nie jest izotonik. Wystarczy systematycznie pić? Nie, w ogólności nie wystarczy.

Zauważ, co napisałem w pierwszym poście - znalazłem tani izotonik z małą ilością gówien, przetestowałem go i jako wrażliwy na gówna w izotoniku stwierdzam, że jest fajny. Jeżeli ktoś będzie chciał, to sprawdzi, jeżeli nie, to może jeździć na maślance, coli czy wodzie z miodem bez soli. Nic mi do tego. Każdy ma jakieś doświadczenia - moje są takie, dzielę się nimi. Twoje doświadczenia są też cenne, każdy może sobie wybrać, czy to "bez sensu"  czy nie.

nagrywamy.com

7 minut temu, przemak napisał:

Nie, to proste pytanie jest. Ale jeżeli nie chcesz sobie na nie odpowiedzieć,  to trudno.

Ależ chcę, tylko jak zwykle nie wiem o co Ci chodzi. Masz wyjątkową zdolność komplikowania prostych spraw.
Chcesz mi udowodnić, że jak wypiję litr maślanki, to pół zraz wysikam, a jak wypiję litr izotoniku, to wszystko się przyjmie w organizmie, który się nawodni i sikać nie będę? 😉

2 minuty temu, soundchaser napisał:

Ależ chcę, tylko jak zwykle nie wiem o co Ci chodzi. Masz wyjątkową zdolność komplikowania prostych spraw.
Chcesz mi udowodnić, że jak wypiję litr maślanki, to pół zraz wysikam, a jak wypiję litr izotoniku, to wszystko się przyjmie w organizmie, który się nawodni i sikać nie będę? 😉

Szukasz podtekstów - piwo, maślanka. Przeczytaj, co napisałem, tylko to. Odpowiedz sobie na to pytanie. Ono proste jest. 

nagrywamy.com

14 godzin temu, przemak napisał:

jeżeli w porównywalnych warunkach w dwie godziny wypijasz litr czegoś żeby się nawodnić, przy czym raz wysikujesz pół litra a raz nie, to czym się lepiej nawodniłeś? 

To Twój tekst, z którego nic nie wynika.

Podczas wycieczki rowerowej zatrzymuję się gdzieś w sklepie, by sobie wypić coś, na co mam akurat ochotę i tylko wtedy gdy naprawdę chce mi się pić. Na ogół to jest kefir/maślanka/jogurt pitny. Nie ma znaczenia co wypiję, bo wszystko mnie jednakowo nawadnia. Nie ma to też wpływu na częstotliwość sikania. A w ogóle to ja jestem bardzo odporny i mogę długo nic nie pić. Nie ma to również żadnego wpływu na moją kondycję, czy osłabienie organizmu.

No ale Ty wiesz lepiej, bo przecież wszyscy mamy identyczne organizmy i pewnie ja się za słabo męczę. Wszyscy powinni pić izotoniki, bo one nawadniają lepiej niż kefir, czy maślanka. A woda z cytryną i miodem izotonikiem nie jest, to jak to może dobrze nawodnić? No nie może, bo gdyby tak było, to nikt by nie kupował izotoników, a przecież chodzi o to, by ludzie kupowali...itd, itp, bla bla bla...

To przecież tak samo jak ze słuchem i słyszeniem różnic między kablami - wszyscy mamy z naukowego punktu widzenia identyczne zmysły. 😉

Edytowane przez soundchaser
4 minuty temu, soundchaser napisał:

To Twój tekst, z którego nic nie wynika.

Podczas wycieczki rowerowej zatrzymuję się gdzieś w sklepie, by sobie wypić coś, na co mam akurat ochotę i tylko wtedy gdy naprawdę chce mi się pić. Na ogół to jest kefir/maślanka/jogurt pitny. Nie ma znaczenia co wypiję, bo wszystko mnie jednakowo nawadnia. Nie ma to też wpływu na częstotliwość sikania. A w ogóle to ja jestem bardzo odporny i mogę długo nic nie pić. Nie ma to również żadnego wpływu na moją kondycję, czy osłabienie organizmu.

No ale Ty wiesz lepiej, bo przecież wszyscy mamy identyczne organizmy i pewnie ja się za słabo męczę. Wszyscy powinni pić izotoniki, bo one nawadniają lepiej niż kefir, czy maślanka. A woda z cytryną i miodem izotonikiem nie jest, to jak to może dobrze nawodnić? No nie może, bo gdyby tak było, to nikt by nie kupował izotoników, a przecież chodzi o to, by ludzie kupowali...itd, itp, bla bla bla...

To przecież tak samo jak ze słuchem i słyszeniem różnic między kablami - wszyscy mamy z naukowego punktu widzenia identyczne zmysły. 😉

Jeżeli z tego tekstu nic nie wynika, to skąd trzy akapity wniosków? 😉

nagrywamy.com

Ja pije lemoniade -woda , miód ,ocet jabłkowy. Ale to nieistotne kto co pije. Piwo tez pija i żyją . Nie ma co sie wykłucać i wklejajcie trasy i zdjecia rowerów. Na forach rowerowych to samo. Wyzszosc kulek ceramicznych nad metalowym. I to na ostro idą dyskusje z wyzwiskami.

Grundig High Fidelity

13 minut temu, przemak napisał:

Jeżeli z tego tekstu nic nie wynika, to skąd trzy akapity wniosków? 😉

Takich wniosków, że nie ma lepiej i mniej nawadniających napojów. Wszystkie zawierają wodę. W kefirze, czy maślance wody jest mniej, ale ma więcej właściwości odżywczych. Każdy pije co lubi, by zgasić pragnienie. Czasem wypijam też sok pomidorowy, albo inny warzywny, a później kefir.

Edytowane przez soundchaser
  • Redaktorzy

Dokupiłem dzisiaj kolejne zabezpieczenie rowerowe.

Na drugiej stronie tekturki ujrzałem czarną naklejkę. Oderwałem ją i ujrzałem taki oto zapis (zaznaczyłem na filetowo). W Kaliforni zakazane. Poza dopuszczone? WTF?

Bać się czy olać?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

IMG_20220817_195145157~2.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez kangie
Dopisane zdanie

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

Taki ładny stojak serwisowy dziś w Lidlu nabyłem drogą kupna. 🙂

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

26 minut temu, tomek4 napisał:


 

 


Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

16 minut temu, Allmr napisał:

Świetny stojak, używam taki. Nie jebnie, bo nóżki rozkładają się naprawdę stabilnie, nie tak jak na zdjęciu powyżej.

Przecież żartuję. Znam go. Jak rowery przyjechały w kartonie ze sklepu z Polski to kumpel wpadł właśnie z tym stojakiem na montaż i bardzo go chwalił. Spokojnie trzymał ciężar (27kg) Cube.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

FaqoTJTWYAEqrJL?format=jpg&name=small

FaqeNOWXEAAiCGa?format=jpg&name=small

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Jest dobrze! Właśnie bagażnik na 2 rowery Uebler i21 90o przyjechał z Reichu. 🙂

A to oznacza, że może jeszcze w tym sezonie uda się zabrać rowerki na dłuższą wycieczkę. 🙂

xlarge

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Witajcie po dłuższej nieobecności. Przytłoczony dwoma remontami po kolei zarzuciłem moją bytność w tym miejscu jak również i jazdę rowerem. Każdego dnia przez ostatnie 3 tyg. wracałem skonany psychicznie i fizycznie. Przy okazji , jeśli ktoś chce schudnąć nie ma nic lepszego jak wnoszenie materiałów budowlanych  i znoszenia kubłów z odpadami po fachowcach ,  a wszystko to w oparach pyły gipsowego, przenoszenia kanap i innych mebli , malowanie scian etc. Przy pewnym niedojadaniu efekt jest piorunujący 3 kg w 3 tyg, a brzucha nie miałem .  Co do ostatniej dyskusji o nawadnianiu. Wszystko nawadnia , ale uwaga  trzeba pamiętać że w stanach krańcowego zmęczenia CZYSTA WODA CZYNI WIĘCEJ SZKODY NIŻ POŻYTKU i ten isotonik z węglowodanami jest lepszy, a jeśli woda to z bananem czy cukierkiem czy kawałkiem chleba.  . Żeby uniknąć bełkotu marketingowego lepiej jest kupić puszkę proszku izotonicznego w proszku i rozrabiać z woda wg. własnego uznania i smaku . Taniej i wygodniej. 

1 godzinę temu, Tyrion.L napisał:

Co do ostatniej dyskusji o nawadnianiu. Wszystko nawadnia , ale uwaga  trzeba pamiętać że w stanach krańcowego zmęczenia CZYSTA WODA CZYNI WIĘCEJ SZKODY NIŻ POŻYTKU i ten isotonik z węglowodanami jest lepszy, a jeśli woda to z bananem czy cukierkiem czy kawałkiem chleba.

Dlatego ja wody w ogóle nie piję. Napój musi mieć dla mnie jakiś smak. Pitny jogurt owocowy też daje radę nawet przy dużym zmęczeniu, poza tym jest odżywczy A jeśli już coś słodkiego, to jakąś bułkę z jagodami, albo serem.
Poza tym nie należy doprowadzać się do stanu krańcowego zmęczenia. To nie triathlon, czy Ironman.

A propos - widzieliście co się stało z naszym mistrzem świata Robertem Karasiem?

3 minuty temu, soundchaser napisał:

Pitny jogurt owocowy też daje radę nawet przy dużym zmęczeniu, poza tym jest odżywczy A jeśli już coś słodkiego, to jakąś bułkę z jagodami, albo serem.

Pitny jogurt owocowy to coś takiego?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Bo to ma dziesięć łyżeczek cukru, cola ma mniej. To coś słodkiego ile musi mieć? 😉 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

37 minut temu, przemak napisał:

Pitny jogurt owocowy to coś takiego?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Bo to ma dziesięć łyżeczek cukru, cola ma mniej. To coś słodkiego ile musi mieć? 😉 

 

Nie, nie coś takiego. Pijam zazwyczaj inne. Nie bój się, nie otruję się. Są bardziej trujące rzeczy na świecie, z których nawet nie zdajesz sobie sprawy. 😉

A jak Ty taki wrażliwy na punkcie zdrowia, to zdejmij w końcu tę maseczkę. 😆

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez soundchaser
2 minuty temu, soundchaser napisał:

Nie, nie coś takiego. Pijam zazwyczaj inne. Nie bój się, nie otruję się. Są bardziej trujące rzeczy na świecie, z których nawet nie zdajesz sobie sprawy. 😉

A jak Ty taki wrażliwy na zdrowie, to zdejmij w końcu tę maseczkę. 😆

Cukier trujący nie jest zasadniczo. Mi chodzi o to "coś słodkiego" po opierdzieleniu dziesięciu łyżeczek cukru. Musowo dakłas 😉

nagrywamy.com

4 minuty temu, przemak napisał:

po opierdzieleniu dziesięciu łyżeczek cukru

A gdzie Ty to wyczytałeś, że tam jest 10 łyżeczek cukru?
W jogurcie 250, czy 330 g???
Jak ja bym poczuł taką słodycz w gębie, to chyba bym się porzygał. 😉

Ty sobie lepiej sprawdź na etykietce, co zawiera ten Twój izotonik i weź jeszcze poprawkę, że to ściema, bo chemii jest tam więcej, a i właściwości nawadniające są takie jakbyś w wodzie rozpuścił landrynkę. 😁

  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.