Skocz do zawartości
IGNORED

Płyty z ECM'u - co polecacie?


cloudior

Rekomendowane odpowiedzi

The Paul Bley Quartet - ECM 1365

 

Paul Bley jest przedstawicielem awangardy jazzowej zarówno w bibopie, free jak i współczesnym mainstreamie. Jego projekty, które znam i posiadam powalają mnie w każdym aspekcie muzycznym. Awangardowy i niekonwencjonalny styl jest już świetnie słyszalny na płytce, którą polecałem w fascynacjach jazzowych - Sonny Meets Hawk - z 1963 roku. Paul Bley to też szereg solowych projektów, których można słuchać bez końca i ze smakiem, powiedziałbym, że z takim samym zainteresowaniem i namiętnością jak solowych projektów Jarretta.

Projekt dla ECM z 1988 roku potwierdza tylko moje spostrzeżenia i uważam że jest wybitny. Nie znałem przedtem tej płytki, chociaż przeglądając jego dyskografię wiedziałem o jej istnieniu; dostałem ją od Św. Mikołaja dopiero w tym roku (w poprzednich latach byłem niegrzeczny)... Kwartet z Surmanem, Fryzjerem i Motianem po prostu mnie zabił! Dwie kompozycje Bley'a i po jednej na głowę pozostałych uczestników tego wspaniałego projektu. Wysublimowane dzwięki, potężnie wykreowana przestrzeń i cicza to niewątpliwie atrybuty tego nagrania, zdominowane opowieściami, dramaturgią i pejzażami od początku do końca trwania płyty, dodatkowo wzmocnione basowym klarnetem i sopranem Surmana. Jak zwykle subtelna i inteligentna gra Motiana i miejscami (co jest tym bardziej fantastyczne) niekoniecznie rozpoznawalna, elektryczna i eklektyczna gra Frisella. Wszystko to unosi się dookoła dzwięków fortepianu lidera i jest ze sobą spojone w praktycznie, powiedziałbym, absolutnie całościowy i abstrakcyjny sposób. Właściwie mógłbym spokojnie przedstawić tę płytkę w moim wątku o fascynacjach, ale skoro mamy temat o ECM, pomyślałem, że przede wszystkim nie może tego tytułu zabraknąć właśnie tutaj! This is it!

 

Paul Bley - piano; John Surman - saksofon sopranowy, klarnet basowy; Bill Frisell - gitara; Paul Motian - perkusja

Nagrań dokonano w Oslo, w słynnym studio Rainbow, w listopadzie 1987 roku. Inżynierem był niezawodny i równie słynny jak sama wywórnia ECM - Jan Erik Kongshaug.

 

61E7hBXfFgL._SL500_AA300_.jpg

Parker's Mood

GARBAREK, JAN - I TOOK UP THE RUNES.......na moim systemie tak brzmi az nie ...moge usiedziec w pokoju....

 

Mam tę płytę i u mnie również brzmi rewelacyjnie.

 

Ostatnio odkurzyłem sobie Rites - Garbarka.

Piękna płyta - mimo, że bardzo długa to wcale nie nuży.

Bardzo ciekawa kompilacja

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Od kilku lat słucham Ecmowskich winyli i doszedłem do wniosku,że najlepsze to są te nagrania z lat 70 i 80.Tak więc namawiam do szukania tych starych nagrań.

Owszem ale chyba cięzko.

Sporo płyt ECM nie przeniesiono na CD, choćby niektóre płyty Abercrombiego.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Owszem ale chyba cięzko.

Sporo płyt ECM nie przeniesiono na CD, choćby niektóre płyty Abercrombiego.

 

Bo trzeba gramofon kupić:) Płytki ECM w idealnym stanie 30-50zł w zależności od tytułu, mam już całą dyskografie z ECM Abercormbiego, brzmią inaczej niż na CD, naprawdę warto.

 

Też uważam, że najlepiej grają te z 70' i 80', w sumie ciężko znaleźć słabe nagranie z tej wytwórni.

 

Ostatnio kupiłem Rypdal/Darling - EOS, dość nietypowa płyta, trochę eksperymentalna, w sumie podoba mi się wszystko to gdzie jest Rypdal, więc nie narzekam:)

Ostatnio słuchałem pianisty Benedicta Jahnela i jego tria który również nagrywa dla ECM.Piekne modularne brzmienie i frazy muzyczne.Sposób gry na fortepianie trochę przypomina styl Wasilewkiego .Gorąco polecam jego muzykę.

 

Płyta nosi tytuł - 'Equilibrium'

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jedna z najlepszych płyt Dino Saluzziego, przestrzenna, melancholijna, melodyjna:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Kto teraz projektuje okładki ECM? Dawniej była niejaka Barbara Wojirsch i mam wrażenie, że te starsze okładki były mmniej schematyczne, jakoś bardziej pasowały do poszczególnych płyt, teraz większość jest podobna, szare zdjęcie, 2 powyższe posty idealnie pokazują o co mi chodzi. Oczywiście są bardzo ładne, ale jakieś (dla mnie) bez tego wcześniejszego wyrazu.

 

To jest np. świetna okładka -

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) - może w tle nawiązuje do pierwszej płyty - Sargasso Sea (przynajmniej ja tak to widze), dwa krzesła w różnych kolorach, z drugiej strona okładki też jest świetniy pomysł. Płyta swoją drogą też jest bardzo dobra, ale głównie dla fanów gitarowego grania. Dla mnie ten duet był niesamowicie muzykalny.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Masz rację i mam wrażenie, że zmiana grafiki miała też zwiazek ze zmianą sposobu realizacji płyt.

Niegdyś lekkie przestrzenne, dziś dośc gęste i niekiedy mroczne.

Może się mylę.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

W poście wyżej napisałem "morze" przez Ż, ale obciach. Wybaczcie.

 

Co do realizacji płyt się nie wypowiem, bo u mnie byłoby to porównanie CD vs. winyl, a tor analogowy mam znacznie lepszy niż cyfrowy. Okladki łatwiej porównać, chcociaż kilka starszych jest bardzo słabych (np. Timeless Abercrombiego, Song for Everyone Garbarka).

 

pzdr

Masz na myśli oczywiście płytę Shankara "Song for Everyone"?

Dla mnie okładka jest OK,

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

xniwax, ktore tytuly Uberzombiego nie zostaly przeniesione na cd!

 

Moim zdaniem wszystkie jego ECMowskie płyty są także na CD.

Nie posiadam zdaje się tylko "Arcade",resztę Abercrombiego w ECMie mam,i są to płyty CD.

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

Do ECM mam podobne podejście jak do win. Są roczniki, które wydają mi się wybitne w danej klasyfikacji, a są też i takie, które mi zupełnie nie podchodzą, chociaż i te smakuję, oceniam i generalnie nie mam uprzedzeń. W labelu tym (tak jak i w winach) można odnależć wiele klimatów, począwszy od chłodnych skandynawskich, a skończywszy na gorących bopowych, fusionowych czy też orkiestrowych konfiguracjach. Są też i dyskoteki (np. bardzo słaba płytka Shankara z 1991 roku: M.R.C.S.), której też czasami słucham, po czym przerywam, gdzieś tak przy czwartym utworze, bo ze śmiechu nie mogę wytrzymać... łapię oddech i słucham do końca (ze słabymi winami też tak mam - muszę złapać oddech, żeby smakować do końca).

Rocznik 2012 w ECM obfitował w bardzo dobre moim zdaniem nagrania. Moją faworytką jest na pewno Masabumi Kikuchi Trio i Sunrise, następnie FLY i płytka Year Of The Snake, Michael Formanek - Small Places, Billy Hart - All Our Reason... Trochę nie w moim guście jest pierwszy projekt Tima Berne dla tej stajni, ale to przecież kwestia indywidualnych upodobań; wolę poprzednie nagrania dla JMT, CBC, Thirsty Ear czy też Polydor wznowione póżniej przez W&W. Skandynawskiego smęcenia już nie słucham, bo mnie znudziło i wolę jak najbardziej smęcenie amerykańskie. Zgadzam się oczywiście z Wojciechem, że najwięcej perełek jest z lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, chociaż i lata dziewięćdziesiąte jak i XXI wiek obfituje w znakomite pozycje.

 

Płytka do której też powracam to Free and Equal z roku 2003. Szefem jest co prawda John Surman, ale bez Jacka DeJohnette i London Brass Ensemble nie mogłoby dojść do realizacji tak dobrej płyty. Całość zaaranżowana przez Surmana i przedstawiona w dziewięciu częściach z dęciakami w roli chóru i niesamowicie improwizacyjnym, ale też i rytmicznym oraz melodyjnym graniu debeściaka Jacka DeJohnetta (w każdej kategorii jak dla mnie). Zanim ten genialny drummer przeszedł do swojego głównego instrumentu, w dwóch pierwszych movement'ach gra na fortepianie. Muzykę na tej płycie określiłbym jako połączenie i znakomity balans kameralistyki, jazzu, awangardy, free i współczesnej muzyki klasycznej; dużo koloru, dynamicznych spiętrzeń oraz improwizacji... Smaku dodaje fakt, że jest to płyta nagrana live, a sam koncert odbył się w Queen Elizabeth Hall - Londyn, lipiec 2001. Płytka jak najbardziej godna zainteresowania z wymagającą niebanalną muzyką - smęcenia nie stwierdzono!... '-)

 

41nZ1bS6IYL._SL500_AA300_.jpg

 

Pozdr, M

Parker's Mood

Arcade, M, Five Years Later,

Japońskie wydanie "Arcade" CD:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

Dobrze wiedzieć ale nadal rzadka bo droga ;)

Wydana równiez w Rosji...z trzaskami z vinyla ;) i taką mam.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) - tej płyty nie ma na CD.

 

Żadnych dvd nie mam...

 

Dzisiaj kupiłem Bass Desires Marc'a Johnson'a, oczywiście na LP, 35zł. Już kiedyś słuchałem tej płyty na CD, więc wiem czego się spodziewać:) Jak ktoś nie zna tej płyty to polecam, nawet pozwole sobie wrzucić teledysk ze znanym kawałkiem.

 

pzdr

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • 2 tygodnie później...

Informacyjnie informuję o najnowszej informacji... Na 18 grudnia zapowiedziano wydanie czterech płyt Jacka DeJohnette i Special Edition w tradycyjnej już pudełkowej formie. Wznowienie to będzie kolejną serią wydawniczą ECM, która koncentruje się na znakomitych nagraniach swoich najlepszych artystów i idąc tropem CamJazz wydaje coraz to lepsze pozycje w formach zremasterowanych i zapakowanych do jednego pudełka. Zresztą ECM był pierwszy od CamJazz i to chyba ten ostatni label poszedł drogą niemieckiej wytwórni. Tak czy siak, zarówno CamJazz Box jak i ECM Box jest na pewno godny uwagi i jak najbardziej warty skompletowania czy też uzupełnienia swoich zbiorów. Szczególnie cieszy mnie najnowsze wydanie Special Edition - Jack DeJohnette jest moim ulubionym artystą i zbieram wszystko co się pojawi z jego nazwiskiem.

 

Pozdr, M

 

51kY8q-JQ9L._AA160_.jpg

Wreszcie przesłuchałem :).

Polecam :).

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

posiadam taką:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Dark Eyes - Tomasz Stańko Quintet

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) - tej płyty nie ma na CD.

 

Żadnych dvd nie mam...

 

Dzisiaj kupiłem Bass Desires Marc'a Johnson'a, oczywiście na LP, 35zł. Już kiedyś słuchałem tej płyty na CD, więc wiem czego się spodziewać:) Jak ktoś nie zna tej płyty to polecam, nawet pozwole sobie wrzucić teledysk ze znanym kawałkiem.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

pzdr

 

hehe już miałem kursor na kup teraz na tym ale odpuściłem no i kolega szczęśliwie nabył :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Proszę państwa. Ja nie jestem przeciwny zebraniom, wręcz przeciwnie, nie mam nic naprzeciwko, ale..."

Tak to właśnie jest na allegro:) 35zł to nie jest jakaś super okazja, moim zdaniem po prostu przyzwoita cena, przynajmniej tak sobie wmawiam, że nadal można kupować w miare tanio. Z resztą wcześniej było wystawione za 40zł i nie było chętnych.

 

Ostatnio było kilka aukcji z płytami ECM, schodziły za 60zł i więcej, no cóż, każdy płaci tyle ile lubi:)

 

Kilka razy miałem sytuacje, że jakaś okazja "kup teraz" znikała zanim zdążyłem się zalogować:)

 

pzdr

Paul Bley / Evan Parker / Barre Phillips - Time Will Tell - ECM 1537

Znakomita płytka i znakomite trio z udziałem jednego z największych współczesnych improwizatorów europejskiego free jazzu i muzyki współczesnej - Evan'a Parker'a. Muzyka przestrzeni, ciszy i kontemplacji ze wspaniałą free impowizacją oraz doskonałym soundem. Jest to tzw. konfiguracja drummerless, która jak najbardziej nawiązuje do formuły i figur muzycznych słynnego akustycznego trio Jimmy'ego Giuffre. Świetna płyta i gorąca rekomendacja dla fanów gatunku! This is it!

Paul Bley-piano; Evan Parker-saksofon tenorowy i sopranowy; Barre Phillips-kontrabas.

 

Paul Bley - Fragments - ECM 1320

Wcześniejsza wersja płyty już omawianej (czyli Paul Bley Quartet - ECM 1365) z fantastycznym lotem Surman'a na saksofonach i klarnecie basowym, elektrycznymi przestrzennymi wędrówkami gitarowymi Frisell'a oraz inteligentnymi i impresjonistycznymi dżwiękami Motiana. Projekt reżyseruje awangardowy Paul Bley i jego harmoniczny statek kosmiczny. Tak samo jak w poprzednim projekcie, dużo przestrzeni, gra ciszą, znakomity sound i freejazzowa estetyka spod znaku ECM. Piękna płyta...

Paul Bley-piano; John Surman-saksofon barytonowy, sopranowy, klarnet basowy; Bill Frisell-gitara; Paul Motian-perkusja.

 

61bT%2BP4vhAL._SL500_AA300_.jpg41S65KZKGML._SL500_AA300_.jpg

Parker's Mood

  • 2 tygodnie później...

Paul Bley, Evan Parker, Barre Phillips - Sankt Gerold - ECM 1609

 

Dwa lata po nagraniu w studio Rainbow płytki Time Will Tell, wszyscy trzej awangardowi panowie spotykają się ponownie, lecz tym razem nie w studio, tylko w austryjackich Alpach, w malutkim klasztorze Sankt Gerold. To właśnie tam nagrywają swoją następną płytę zatytułowaną po prostu - Sankt Gerold. Totalna improwizacja i suita zawierająca dwanaście poszukiwawczych wariacji, w których własne drogi poszczególnych artystów tylko od czasu do czasu spotykają się i przekształcają w uformowane bloki przypominające pochód dżwiękow w rytmicznych strukturach. Miłośnicy melodii i formy nie będą zachwyceni tym projektem, jednak dla wszystkich fanów improwizacji z potężnym wpływem muzyki współczesnej będzie to jeden z najlepszych albumów jakie kiedykolwiek słyszałem. Dostojność tej muzyki można porównać i jak najbardziej skojarzyć z powagą miejsca, w którym ten znakomity projekt został zrealizowany. Wydarzenia, opowieści, znakomity sound i bezkompromisowość nagrania klasyfikują ten projekt do nagrań To Die For... Rekomendacja na maxa!

 

41-v7fM9KTL._SL500_AA300_.jpg

Parker's Mood

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.