Skocz do zawartości
IGNORED

Lampowe schematy, problemy, rozwiązania


pawcio
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Szukam opracowań, materiałów do poczytania na temat korekcji loudness (kontur) we wzmacniaczach.

Macie może coś ciekawego?

pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość Father_PiO

(Konto usunięte)

Bawiłem się jakiś czas temu moim Luxmanem L-30 i dość dogłębnie go poznałem. Mają fajnie (prosto) zrobioną korekcję barwy w pętli ujemnego sprzężenia zwrotnego (na liniowych potencjometrach, więc łatwo dać np. drabinki rezystorowe), na schemacie jest tez pstryczek-elektryczek od loudnessu. Kuknij, wszystko jest opisane. W PSpice wygląda to bardzo fajnie (zastąpiłem tranzystor mu-followerem i pomnożyłem/podzieliłem kondy i oporniki przez 10, żeby lampa miała lżej), łatwo jest zmienić częstotliwości graniczne filtrów korektora, w realu działa spoko, w każdym razie mi się podoba. http://www.vintageshifi.com/luxmanl30.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konsternacja ....

Dotychczas używałem bufora lampowego na bazie SRPP, lampki typu e182cc, na prawie maksymalnym prądzie (@ 80% mocy przy zadanym napięciu pracy). Bardzo ładnie mi to grało.

Teraz okoliczności sprawiły, że powstał układ na bazie WK-WA, na lampie e88cc (Tesla). Oba układy działają poprawnie, oba z identycznego zasilacza / filtra zasilacza.

Słucham teraz tego WK-WA .... i słyszę ZUPEŁNIE coś innego.

Weźmy np. pierwszą z brzegu: Diana Krall....

Na SRPP to była drobna, filigranowa kobieta, o wątłych płucach, typowo kobiecym wokalu i o "sportowej" sylwetce i ze słowiczym głosem ...

Ale ta sama Diana Krall, puszczona z tego WK-WA - brzmi jak męska baba, baba-chłop, która wróciła prosto z siłowni, jakby na sterydach jakichś była, z barytonem który ma niewiele wspólnego ze słowikiem, z rozmiarem płuc przynajmniej "80D" .... taka kobieta, że aż strach podejść ... ( bo jak się odwinie, to człowiek się nogami nakryje). Dodam może, że dźwięk nie jest "ostry" i "analityczny" - zupełnie tak, jakby brakowało wysokich tonów czasem - ale to nie jest to - bo jak się pojawia jakiś instrument, np. perkusja - wszystko słychać tylko tak inaczej jakoś. Inaczej - nie w sensie "mniej" - tylko inaczej. Jakby ktoś tam wlazł na scenę muzyczną i wszystkie meble / graty poprzestawiał.... Bass'u pojawiło się subiektywnie tyle, jakby cały dodatkowy subwoofer gdzieś ktoś w pokoju postawił.

 

Dla ustalenia uwagi: słucham jednej i tej samej płyty - płyty którą bardzo dobrze znam (do znudzenia wręcz ją znam)

 

Czy to co mnie tak zbiło z tropu to są te "drugie harmoniczne" ?

Jeśli nie to - to co ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zmniejsz prąd do połowy, stopień napięciowy to nie lampa mocy

i wyrzuć te tesla (dosłownie)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez mamel

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konsternacja ....

Dotychczas używałem bufora lampowego na bazie SRPP, lampki typu e182cc, na prawie maksymalnym prądzie (@ 80% mocy przy zadanym napięciu pracy). Bardzo ładnie mi to grało.

Teraz okoliczności sprawiły, że powstał układ na bazie WK-WA, na lampie e88cc (Tesla). Oba układy działają poprawnie, oba z identycznego zasilacza / filtra zasilacza.

Słucham teraz tego WK-WA .... i słyszę ZUPEŁNIE coś innego.

Weźmy np. pierwszą z brzegu: Diana Krall....

Na SRPP to była drobna, filigranowa kobieta, o wątłych płucach, typowo kobiecym wokalu i o "sportowej" sylwetce i ze słowiczym głosem ...

Ale ta sama Diana Krall, puszczona z tego WK-WA - brzmi jak męska baba, baba-chłop, która wróciła prosto z siłowni, jakby na sterydach jakichś była, z barytonem który ma niewiele wspólnego ze słowikiem, z rozmiarem płuc przynajmniej "80D" .... taka kobieta, że aż strach podejść ... ( bo jak się odwinie, to człowiek się nogami nakryje). Dodam może, że dźwięk nie jest "ostry" i "analityczny" - zupełnie tak, jakby brakowało wysokich tonów czasem - ale to nie jest to - bo jak się pojawia jakiś instrument, np. perkusja - wszystko słychać tylko tak inaczej jakoś. Inaczej - nie w sensie "mniej" - tylko inaczej. Jakby ktoś tam wlazł na scenę muzyczną i wszystkie meble / graty poprzestawiał.... Bass'u pojawiło się subiektywnie tyle, jakby cały dodatkowy subwoofer gdzieś ktoś w pokoju postawił.

 

Dla ustalenia uwagi: słucham jednej i tej samej płyty - płyty którą bardzo dobrze znam (do znudzenia wręcz ją znam)

 

Czy to co mnie tak zbiło z tropu to są te "drugie harmoniczne" ?

Jeśli nie to - to co ?

No 2-ga harmoniczna to nie,

pewnie r wyjscia jest mniejsze w tym WK i dlatego sonicznie równowaga toru sie zmieniła?

 

Tad

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różne lampy grają różnie przy danym % wykorzystania Ik i mocy admisyjnej, więc ostrożnie z tą radą.

ostrożnie trzeba ale w drugą stronę, do tego Teddy wspomina o mniejszej oporności wy z WK co wymaga zmiany rezystora przed kolejna siatką

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ostrożnie trzeba ale w drugą stronę, do tego Teddy wspomina o mniejszej oporności wy z WK co wymaga zmiany rezystora przed kolejna siatką

Mamel,ciu

a do mnie wpadl znajomy z sprzetem do pomiaru THD i wycielismy calkowicie 2-ga harmoniczna z toru SE ,pozostala 3-cia i dzisiaj slucham od rana i coraz bardziej tego brakuje,stad te Ohy i ACHY na AS w warszawie ,takie mile brzmienie,ze az do przesady cukierkowe ale moze sie "podobac?

Goraco Pozdrawiam

Szacun,

TAD

 

ostrożnie trzeba ale w drugą stronę, do tego Teddy wspomina o mniejszej oporności wy z WK co wymaga zmiany rezystora przed kolejna siatką

p.s tylko czy o to w tym wszystkim "Chodzi""

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chodzi o to by grało, wysokość napięcia, punkt pracy i rezystor siatki kolejnego stopnia, i gdy to się zgra to gra :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chodzi o to by grało, wysokość napięcia, punkt pracy i rezystor siatki kolejnego stopnia, i gdy to się zgra to gra :)

ó

pelna zgoda ,

dopasowanie toru

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konsternacja ....

Dotychczas używałem bufora lampowego na bazie SRPP, lampki typu e182cc, na prawie maksymalnym prądzie (@ 80% mocy przy zadanym napięciu pracy). Bardzo ładnie mi to grało.

Teraz okoliczności sprawiły, że powstał układ na bazie WK-WA, na lampie e88cc (Tesla). Oba układy działają poprawnie, oba z identycznego zasilacza / filtra zasilacza.

Słucham teraz tego WK-WA .... i słyszę ZUPEŁNIE coś innego.

Weźmy np. pierwszą z brzegu: Diana Krall....

Na SRPP to była drobna, filigranowa kobieta, o wątłych płucach, typowo kobiecym wokalu i o "sportowej" sylwetce i ze słowiczym głosem ...

Ale ta sama Diana Krall, puszczona z tego WK-WA - brzmi jak męska baba, baba-chłop, która wróciła prosto z siłowni, jakby na sterydach jakichś była, z barytonem który ma niewiele wspólnego ze słowikiem, z rozmiarem płuc przynajmniej "80D" .... taka kobieta, że aż strach podejść ... ( bo jak się odwinie, to człowiek się nogami nakryje). Dodam może, że dźwięk nie jest "ostry" i "analityczny" - zupełnie tak, jakby brakowało wysokich tonów czasem - ale to nie jest to - bo jak się pojawia jakiś instrument, np. perkusja - wszystko słychać tylko tak inaczej jakoś. Inaczej - nie w sensie "mniej" - tylko inaczej. Jakby ktoś tam wlazł na scenę muzyczną i wszystkie meble / graty poprzestawiał.... Bass'u pojawiło się subiektywnie tyle, jakby cały dodatkowy subwoofer gdzieś ktoś w pokoju postawił.

 

Dla ustalenia uwagi: słucham jednej i tej samej płyty - płyty którą bardzo dobrze znam (do znudzenia wręcz ją znam)

 

Czy to co mnie tak zbiło z tropu to są te "drugie harmoniczne" ?

Jeśli nie to - to co ?

Zygmunt jak chcesz zbudować dobrze brzmiące pre to zapomnij o wynalazkach typu SRPP i WK-WA bo to droga donikąd no chyba że masz nieskończenie wiele czasu na próbowanie wszystkich możliwych kombinacji lamp i napięć ( i jeszcze pewnie tych kilku podzespołów ).

Ja widzę 2 możliwe drogi :

1. Lampa typu 5687,e182cc,e288cc,6sn7 (równolegle) lub jakieś egzotyki obciążone naprawdę dobrym trafem ( i niestety drogim )

2. Jakiś wyrafinowany układ prawdopodobnie z bipolarnym zasilaniem i przemyślanymi biasami. Na stronie Broskiego masz morze pomysłów. Drogą wyjścia do eksperymentów może też być wtórnik Wrighta (FVP5).

No i podstawa zasilanie. Zapomnij o pasywnych zasilaczach.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez wakutoma
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Zapomnij o pasywnych", bo nie gra, Mamel każe zapominać o aktywnych, bo też nie gra, to czym to zasilać? Tylko z bateryjki? :-)

dokładnie :)

każdemu gra co innego, mnie np.nie gra równoległe łączenie lamp a u Tomka i w AN gra, tak a mać

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W wolnej chwili przećwiczę chyba ten od dawna odwlekany eksperyment z pewnym patentem amerykańskim, który po krótce można nazwać "po cholerę tutaj tyle tych lamp" .... tak czy siak - intryguje mnie to cudeńko. Dodam, że zestawię to na zupełnie nietypowych lampkach.

Link do pomysłu tutaj { ... i proszę mi nie mówić, że to jest totalnie poronione z tą liczbą lamp - to akurat wiem :) ... }:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Będzie to efekt chwilowego zacietrzewienia, ale to może i lepiej - bo wreszcie się dowiem czy i jak to gra.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez zjj_wwa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mogę podsunąc pomysł na preamp.

podwójna trioda 6h30, wzmacniacz różnicowy, ze źrodłem prądowym w katodzie (na Jfecie). Triody obciążone rezystorami. Wejście sygnału na triodę lewą, a sygnał zebrany z anody triody prawej. Siatka triody prawej uziemiona.

Napiecia około 200V, najlepiej stabilizowane na mosfecie. Ujemne -15 na jfeta ze stabilizatorka.Zarzenie moze być zmiennym symetrycznym 3,15-0-3,15. Rezystory w anodach około 10k-20k, i tak najlepiej miec źródło w katodzie regulowane i sobie można brzmienie "wyregulować". Proste tanie i grające muzykę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurna, po cholerę tam tyle tych lamp? :-)

Dolna para to różnicowy wzmacniacz napięciowy (... Eeeee ... prądowy raczej )

Środkowa para to są kaskody utrzymujące stałe napięcie na anodzie lamp dolnych, izolując je od wpływu tego co się dzieje "na samej górze"

Górna para to wtórnik emiterowy, czy mu-follower raczej, sterowany prądowo.

Wariackie sprzężenia krzyżowe jest jednym z TRZECH sprzężeń, jakie występują w tym układzie i nawiązują do sprawdzonego rozwiązania niejakiego Van Scoyoc, przyczyniają się do wybitnej symetryzacji ewentualnej niesymetrii pracy całości tego układu.

Kolejne sprzężenie to jest ujemne sprzężenie "w ramach gałęzi" - dość chytre - bo polegające na "modulowaniu" tego rzekomo "stałego" napięcia podawane na siatkę kaskody. Chyba sobie podaruję.

Trzecie to oczywiście typowa degeneracja katodowa - sprzężenie lokalne katodowe w formie opornika katodowego dla każdej z dolnych lamp, zanim się ich prądy spotkają u wspólnego koryta, jakim jest źródło prądowe na Oooops ! - jeszcze jednej lampie. Dam tutaj EF80. A co mi tam. Będzie ich siedem. Przecież nie zaśmiecę tego układu jakimiś dwoma tranzystorami w źródle prądowym.

Równie dobrze mógłbym w miejsce kaskody wstawić wysokonapięciowe MJE340 czy coś takiego - ale to jest krzem ( Fuj ! ).

A teraz coś, czym rozwalę wszystkich sceptyków ... Uwaga: Użyję tego układu jako wzmacniacza NIE-symetrycznego.

JAK ?

Otóż na sam koniec - popełnię profanację. Drugie z wejść symetrycznych uziemię (kondensatorem?) do masy.

 

O !

 

mogę podsunąc pomysł na preamp.

podwójna trioda 6h30, wzmacniacz różnicowy, ze źrodłem prądowym w katodzie (na Jfecie). Triody obciążone rezystorami. Wejście sygnału na triodę lewą, a sygnał zebrany z anody triody prawej. Siatka triody prawej uziemiona.

Napiecia około 200V, najlepiej stabilizowane na mosfecie. Ujemne -15 na jfeta ze stabilizatorka.Zarzenie moze być zmiennym symetrycznym 3,15-0-3,15. Rezystory w anodach około 10k-20k, i tak najlepiej miec źródło w katodzie regulowane i sobie można brzmienie "wyregulować". Proste tanie i grające muzykę.

 

Znana konstrukcja. Dzięki za podpowiedź. Tak to ma realne szanse bardzo ładnie zagrać. Ma tylko jedną wadę ....

Zbyt mała liczba lampek. Kinkietu się z tego nie zrobi ... :)

A tak poważnie - w tym układzie nadal chyba będzie sporo drugiej harmonicznej, oraz będzie "sprawa" z impedancją wyjściową - trudno by było tym raczej niskoimpedancyjne wejście tranzystora wysterować, tak ?

 

Tam w tym 6~7 triodowcu na górze jest mu follower, więc można nawet wziąć totalnie od czapy lampę o impedancji wewnętrznej nawet 65kohm, ale po podzieleniu tego przez np. mu=100 - wyjdzie że nawet ta "najgorsza" możliwa lampa będzie miała na wyjściu impedancję rzędu 650 ohm, czyli chyba całkiem nieźle ...

 

mogę podsunąc pomysł na preamp.

Matthew - ale tak czy siak - dzięki za sugestię. Proste rozwiązania to jest rzeczywiście to co się sprawdza i to, co zazwyczaj "kocham", ... ale nie dzisiaj. Nie po tych traumatycznych przeżyciach odsłuchowych, jakich doznałem ostatnio (wk-wa). A swoją drogą - musimy kiedyś wrócić do tematu odsłuchu tych kolumn "Clockwork" - kiedyś tam się wpraszałem do Was do klubu z moimi gratami na sesję odsłuchową, ale jakoś rozeszło sie po kościach ...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez zjj_wwa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Zapomnij o pasywnych", bo nie gra, Mamel każe zapominać o aktywnych, bo też nie gra, to czym to zasilać? Tylko z bateryjki? :-)

Jakby wszyscy mieli te same upodobania to by było nudno :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość jt211

(Konto usunięte)

Witam ,W mojej opinii jak już używać 6N30 albo 6N1 to może lepiej kupić sobie tranzystor i nie zawracać ... dupy .

mogę podsunąc pomysł na preamp.

podwójna trioda 6h30, wzmacniacz różnicowy, ze źrodłem prądowym w katodzie (na Jfecie). Triody obciążone rezystorami. Wejście sygnału na triodę lewą, a sygnał zebrany z anody triody prawej. Siatka triody prawej uziemiona.

Napiecia około 200V, najlepiej stabilizowane na mosfecie. Ujemne -15 na jfeta ze stabilizatorka.Zarzenie moze być zmiennym symetrycznym 3,15-0-3,15. Rezystory w anodach około 10k-20k, i tak najlepiej miec źródło w katodzie regulowane i sobie można brzmienie "wyregulować". Proste tanie i grające muzykę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to może lepiej kupić sobie tranzystor i nie zawracać

... no ale przecież tranzystor jest z krzemu. Tranzystor nie jest lampą ...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AN Conquest, schemat i pomierzone napięcia jak poniżej.

Problem: clipping "od góry", już na wyjściu drajwera, na 5Ohm moc wyjściowa bez widocznych zniekształceń ca. 12W, na 10Ohm ca. 8W.

Co z tym począć?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie podoba mi się napięcie na anodzie drajwera. Na moją "intuicję" to ono w stanie spoczynku powinno wynosić około połowę tego, co elektrownia daje, czyli 396 / 2 = 198v (chyba że są inne uwarunkowania które uniemożliwiają taki punkt pracy, np. nieliniowości charakterystyk itp.). żeby te 198v osiągnąć, to musiałbyś zejść niżej. Ale z racji na to, iż pierwsza lampa już niżej raczej nie zejdzie (bo i tak pracuje na zaledwie 100v) ... a zapewne chcesz zachować galwaniczne sprzężenie .... bez dodatkowego konda - rozważ taką przewrotną sztuczkę. ... Siatkę drajwera zasilaj z DZIELNIKA potencjometrycznego, który pozwoli uzyskać jakiś określony ułamek tego napięcia DC z anody pierwszej lampy... Herezje powiadasz, bo "osłabie wzmocnienie i sygnał" .... być może - ale co Ci po klipującym sygnale ?

Może warto przećwiczyć. Zejdziesz np. do 3/4 lub do 2/3 ... z taką operacją wiązałoby się "przeniesienie" części oporności z katody drajwera na górę na stronę anody - żeby konfliktu napięć nie było.

Stracisz trochę wzmocnienia na stopniach sterujących drajwerem, ale być może zyskasz pełen zakres wzmocnienia na końcówce ?

 

Nie znam się ... tak sobie tylko gdybam .... (oczywiście najprościej to by było oczywiście wpakować kolejny kond sprzęgający, ale to chyba nie o to chodzi ? )

Intuicja mi podpowiada, że Twój sygnał nie może się huśtać wyżej jak do sufitu, i nie niżej jak do podłogi.

Zadbaj o to, aby miał tyle samo odległości do sufitu jak i do podłogi ...

 

Aha, no i błagam, nie wpadnij na pomysł aby ten opornik 1Kohm, co tam teraz na siatkę drajwera prowadzi - pozostawić i wykorzystać. Ten dzielnik napięcia to musi być ze znacznie większych rezystancji ...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość Father_PiO

(Konto usunięte)

Na moją "intuicję" to ono w stanie spoczynku powinno wynosić około połowę tego, co elektrownia daje

 

Tam jest sprzężenie galwaniczne stopni, katoda drugiej triody jest uniesiona przez katodowy 24kOhm.

 

Co z tym począć?

 

Np. podać to, co jest najistotniejsze, warunki pracy lamp mocy. A driver zrobić normalny i sprząc go z poprzednim stopniem przez kondensator. To tak na początek, w ramach eksperymentu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tam jest sprzężenie galwaniczne stopni, katoda drugiej triody jest uniesiona przez katodowy 24kOhm.

Tak, zgadza się. Dlatego kombinuję, jak "jednocześnie" obniżyć napięcie na katodzie i na siatce drajwer'a - w taki sposób, aby wzajemna relacja "katoda-siatka" drajwera się nie zmieniła. Anodowego lampy pierwszej nie ma szans obniżyć, bo i tak już "niskie" jest. Dlatego też pomysł, żeby zasilać siatkę "ułamkiem" napięcia z tej anody L1, czyli przez dzielnik rezystorowy o znacznych wartościach oporników. To co się uda "zejść" z napięciem na siatce drajwer'a - trzeba oczywiście skorygować na katodzie drajwera, aby napięcie siatka-katoda drajwera pozostało niezmienione. Stąd też pomysł "przerzucenia" części rezystancji katodowej nad anodę. Czyli: mniejszy rezystor na katodzie, większy na anodzie, natomiast ich suma pozostałaby ta sama.

 

Natomiast są to niewątpliwie wygibasy. Wadą takiego podejścia jest utrata części wzmocnienia (chyba że obejście kondensatorem szeregowego opornika w dzielniku się zrobi). Teoretyczną zaletą: nie wprowadzamy dodatkowego konda w tor sygnału.

 

Najbezpieczniej i najrozsądniej jest jednak dokładnie tak jak mówisz - wrzucić kondensator separacyjny, całkowicie odizolować jedno od drugiego, a następnie zrobić "porządek" z punktem pracy lampy drajwer'a. A dane o 300B - też by się przydały.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez zjj_wwa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za rady i sugestie, niestety ciut przekraczające moje kompetencje :).

300B pracują chyba we właściwym punkcie, Uk=66V, Ua=400V, Ik=80mA.

Trochę podłubałem w obu stopniach, i zmniejszając rezystor w pierwszej anodzie z 64k do ok 55k udało się uzyskać symetryczny clipping na wyjściu wzmaka, ale bez wzrostu mocy oddawanej a nawet jest tych watów mniej.... dziwne....

Co do rezystorów siatkowych 1k 3 szt. - potrzebne czy zewrzeć?

Czy rezystor 100k nie należy zmienić na 220k tak jak w originale? Coś to zmieni?

I jeszcze te dwa 24k w drugim stopniu - w originale są tu 19.5k oba - przywrócić na takie właśnie?

Aha, w pierwszej katodzie w originale jest 320 Ohm + plus kodzio 100u. Przywrócić?

Z góry przepraszam za lamerstwo przebijające z każdego pytania :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

300B

Pro forma zapytam: Jaka przekładnia / parametry trafa ? Może tam coś "pochrzanione" jest ?

>>> rezystory siatkowe

Jeśli Ci nie przeszkadzają, to bym je jednak zostawił. Anty-oscylacyjne.

>>> Aha, w pierwszej katodzie w originale jest 320 Ohm + plus kodzio 100u. Przywrócić?

Ja bym spróbował zejść z obecnych 470 ohm w katodzie pierwszej lampy w dół do 460 ohm, albo nawet (bacznie śledząc czy nie nastąpi przekroczenie dopuszczalnego prądu i mocy na L1) ... może nawet do 430 ohm. BEZ kondensatora. Jeśli wzmocnienie będzie za słabe - to wtedy dopiero ewentualnie dorzucisz 200 uF kondensator (jak nie foliowy, to ostatecznie elektrolit lub trochę tak, trochę tak).

Obniżenie tej rezystancji, tak jak mi się wydaje, spowoduje:

a). mniejsze napięcie bias dla L1

b). większy prąd anodowy L1

c). większy spadek napięcia na rezystorze anodowym L1 (który bym przywrócił do "większej" wartości rezystancji - tej oryginalnej).

d). ... czyli stan "niższego" napięcia na anodzie L1 czyli siatce L2

e). co chyba poskutkuje ustaleniem się niższego napięcia na katodzie L2, a jednocześnie

f). niższego napięcia na anodzie L2. Jeśli trzeba będzie, to może by nawet zmniejszyć trochę wartość jej katodowego, a zwiększyć jej anodowego, przy zachowaniu tej samej "sumy".

g). obniżone napięcie na anodzie L2 będzie oznaczało większą symetrię dla "wahań" sygnału do góry i do dołu, czyli mniejsze prawdopodobieństwo jednostronnego przycinania sygnału

 

Oczywiście się może tak zdarzyć, że mi się źle wydaje, a jeśli tak zrobisz, to coś usmażysz :) ....

Poczekaj na weryfikację tych tez przez bardziej kumatych ode mnie.

Lub lepiej: na alternatywne pomysły. Pomyśl o separacji drajwera kondensatorem i zoptymalizowanie jego punktu pracy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez zjj_wwa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, szybki Wolumen, podmienione rezki na:

L1 320, 65k

L2 19k, 19k

i napięcia:

L1 1.51, 91

L2 98, 303

Maksymalna moc oddawana na 5 Ohm wzrosła z 12 do 13W. Nadal clipping od góry.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

L1 320, 65k

L2 19k, 19k

i napięcia:

L1 1.51, 91

L2 98, 303

 

Kurcze, tam teraz płynie raptem prądzik 91V/24k = 3,7 mA .... jeszcze się zmniejszył względem tego co było poprzednio. Moim celem byłoby właśnie ZWIĘKSZYĆ ten prąd, i/lub ZWIĘKSZYĆ wartość reza anodowego na L2, aby uzyskać NIŻSZE napięcie na jej anodzie. Skoro teraz masz 7V biasu (było 6V) na L2 - to by trzeba to zmniejszyć. Patrzę na parametry tej lampy i widzę, że maks. moc strat to jest 2,5 Wata, a maks. prąd jest nawet 20 mA. Przy napięciu rzędu 180V masz maks dopuszczalny prąd (przy niepełnym wykorzystaniu mocy) .. powiedzmy 1,5Wata (żeby jej nie męczyć) / 180V (konserwatywnie licząc - ma być mniej) = 8,3 mA. Więc prawie dwa razy tyle można tam kotłować i też będzie ok. Rozważ taką rzecz: Powiedzmy że celujemy w prąd równy 6mA. Powiedzmy, że na anodzie chcemy mieć napięcie około 2/3 tego co elektrownia daje, czyli 263 volty. Czyli jaki tam w tej anodzie powinien być opornik ? Na moje oko taki, co wytraci 396 - 263 = 133 Volty, a przy prądzie 6mA to by było 133/6 = 22,16kohm, ... powiedzmy że 22K lub 24K będzie ok. Co dalej ... skoro na anodzie masz 91V ... musimy teraz ustalić z wykresu wartość ujemnego napięcia bias dla L2, aby wiedzieć, jakie ma być napięcie na jej katodzie ... będzie to coś koło 95 V. Patrzymy na wykres - ja znalazłem tutaj:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jeśli masz 263V na anodzie, i około 95V na katodzie, to jest to 168V na lampie. Przy tym napięciu odczytujemy napięcie bias, przy którym prąd jest 6mA. Mi wychodzi że to jest przy biasie -5,5V. Bingo!

 

Więc tak: ustalamy dolny rezystor katodowy jak następuje:

Potrzebne napięcie katody = 91+5,5 = 96,5v

Prąd = 6mA

Rezystancja = 16 kiloohm.

 

Oczywiście może się tak zdażyć, iż się pomyliłem. Bierz pod uwagę, że to jest Twój wzmak, Twoja kasa, i Twoje bum, jeśli coś z tymi rachunkami jest nie tak. Nie spodziewałbym się sensacji, bo suma tych 22K + 16K = 38k a to jest niewiele mniej niż masz teraz: 19+19 = 38k

 

Przy prognozowanym prądzie 6mA - na anodzie powinieneś mieć napięcie = 396 - (6*22) = 396 - 132 = 264V.

Jeśli będzie znacznie mniej - to od razu wyłączaj z kontaktu.

Przy prognozowanym prądzie 6mA - na katodzie powinieneś mieć napięcie = 6 * 16K = 96V.

 

Spoczynkowe napięcie na lampie będzie około 264 - 96 = 168V - więc chyba raczej sensowne.

Patrząc na punkt przecięcia osi (0mA, 396V) i na punkt pracy (6mA, 264V) widać prostą obciążenia, po której będziesz spacerować. Wydaje mi się, że startując z punktu (6, 264) możesz dość swobodnie huśtać się napięciem w dół o całe 78V do punktu (8mA, 90v) oraz w górę - dokładnie o tyle samo - o 78V - do punktu (3,75mA, 246V).

Czyli możesz się bujać o +/- 78V względem punku równowagi. Zapewne nigdy tego nie wykorzystasz.

Obszar charakterystyki wyznaczony tą prostą jest w miarę liniowy ... aczkolwiek nie jest idealny.

 

Mam nadzieję że te moje niezdarne wyliczenia choć w części się potwierdzą, jak bardziej kumaci na to spojrzą i zweryfikują ...

 

Jeszcze takie pytanie: skąd masz pewność, że ten "clipping" to jest kwestia szwankującego drajwer'a ... a nie samej końcówki na 300B ? GDZIE dokładnie mierzysz / obserwujesz ten clipping ? Na tym kondensatorze sprzęgającym ?

No bo jeśli na wyjściu wzmaka - to przecież taka informacja nic nie precyzuje raczej ? (w sensie: to wcale nie musi być kwestia drajwera ?)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez zjj_wwa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, tam teraz płynie raptem prądzik 91V/24k = 3,7 mA .... jeszcze się

Wielkie dzięki za pogłębioną analizę i czas poświęcony.

W L2 w katodzie i anodzie miałem po 24k, i patrzyłem co się dzieje dokładając 47k równolegle, niestety, dla 16k w katodzie i 24k w anodzie b.z.

Napięcie obserwuję na wyjściu głośnikowym i mierzę maks. wartość skuteczną na granicy clippingu (8V AC), oraz na wyjściu kondzia sprzęgającego - tu amplituda jest oczywiście dużo większa, kilkadziesiąt V, ale clipping też jest.

Zrobiłem eksperyment - zwiększyłem na chwilę napięcie zasilania z trafa (są odczepy na niższe sieciowe niż 230V) i udało się dociągnąć do 8.3V AC czyli 14W na 5 Ohm :) A dla 18W trzeba 9.5 V ...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.