Skocz do zawartości
IGNORED

polski sprzet najlepszy?


babatular

Rekomendowane odpowiedzi

Ktos na podstawie opinii w prasie polskiej i necie może odnieść wrażenie że najlepszy sprzet audio nie jest produkowany w WB, USA , Niemczech, Francji, Danii, Australii, itd. tylko w naszym pieknym kraju nad Wisłą. Oto kilka przykładów:

 

AkustyK R1 - "jeśli przyjmiemy, że kolumny powinny kosztować w firmie "zewnętrznej", z narzutami i marżami ponad 10 000 zł." kosztują ok. 5000

 

Sound Art Jazz - wg np.magazynu hi-fi tak świetny wzmak ze u UZNANEGO ? producenta kosztowałby co najmnie razy dwa czyli 28000 ( a kosztuje 14000), poza tym wykonanie - tragedia

 

Wzmacniacz Baltlab - red. kłos wychwala go pod niebiosa w jednym z testów konfrontując go z Callisto 2200 ( 28000) i ostentacyjnie uzywa go jako wzmacniacz odniesienia ; cena 3200

 

Harpia Amstaff = przeczytajcie test w Audiovideo - bez komentarza

 

Neel 14 Gold - zan ktos lepszy kabel zasilający, po prosty deklasuje konkurencje w swojej cenie, he, he, he

 

stand Art - najlepsze podstawy na swiecie które przy takim JTLu są wykonane skandalicznie ( te nieobrobione podstawy górne to skandal za te pieniądze)

 

Kondycjonery PALa - wiadome ze beściaki, poza konkurencja, aczkolwiek przyznaje że wykonane są bardzo dobrze sczególnie ws stosunku do konkurencyjnego Neela - ci z kolei z Harmana HD 750 za niewielkie pieniadze sa w stanie zrobic cuda..., a z kolumienki Kody za kilka stówek audiofilski głośnik nie majacy rywala ( przeczytajcie ostatni numer AV - relacja Z as 2006)

 

Ancient Audio "Kilka lat temu firma Musical Fidelity chwaliła się, iż ma lepsze wzmacniacze od Krella. Teraz mamy AA, które nie ma już z kim konkurować" - relacja z wystawy portalu hi.fi.pl - ale jaj, choć niezły ten Ancient Audio nawet z łamiącym moja dusze cwaniakowatym właścicielem

 

Mógłbym te przykłady ciągnac dalej ale to bez sensu, a najlepsze jest to że wiele z tych urzadzeń słyszałem i wg mnie nie ma mowy o deklasowaniu zagranicznej ani polskiej konkurencji, a co gorsza wiekszość z tych produktów przegrywa w porównaniu z tą zdzierającą pieniądze konkurencją ze zginełego zachodu...

"Aktualnie nie możesz dodawać odpowiedzi w tym temacie ( "....Jadis i88 vs Krell FBI....lampa czy tranzystor?"  oraz "Klub Scan speak") . Masz permanentną blokadę pisania w tym temacie"

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/30195-polski-sprzet-najlepszy/
Udostępnij na innych stronach

Popieram.

Dodam jeszcze od siebie uwagę na temat stereotypów, jakie panują na forum - o lichości Technicsa (nagonka na te firmę jest przerażająca) i wychwalaniu innych marek np. super Pionieera, fantastycznego NADa, wspaniałej Kody itd…

>o konkurencyjnego Neela - ci z kolei z Harmana HD 750 za niewielkie pieniadze sa w stanie zrobic cuda..., a z >kolumienki Kody za kilka stówek audiofilski głośnik nie majacy rywala ( przeczytajcie ostatni numer AV - relacja Z as >2006)

 

 

Czepiasz sie :) Na tym forum sa lepsi magicy :)

„Tak samo jak ludzie, Funky, bez żadnej różnicy” | VITUPERATIO STULTORUM LAUS EST

Dodam jeszcze uwagę odnośnie wychwalania sprzętu „wiekowego”. Oczywiście nie mam nic przeciwko - trudno nie zgodzić się z faktem dokonywania przez producentów ciągłych cięć w kosztach konstrukcji, jednak stary sprzęcik niestety często wymaga sporej reanimacji (tak aby przywrócić pierwotne parametry) i sama marka i model nie gwarantują super dźwięku (choć pewnie są chlubne wyjątki od tej zasady). Słowem podchodzę do tego sprzętu ze szczególną ostrożnością.

 

A już zupełnie na marginesie wkurza mnie jak ludzie porównują sprzęt w podobnej cenie (na rynku wtórnym) jednak w zupełnie różnych „kategoriach wiekowych”. To przypomina dyskusję o tym czy lepszy jest nowy Fiat Panda czy prawie nie bite 15 letnie BMW.

Ja myślę, że prawda leży gdzieś po środku. Są produkty bardzo dobre, dobre i takie sobie. Natomiast uznawanie przez redaktorów poczytnych pism, że nie mają konkurencji jest IMHO przesadą, a w pewnych sytuacjach wręcz grubą (np. casus Baltlaba).

 

Faktem jest też, że dobre urządzenia kosztują w tej chwili tyle ile powinny żeby konkurować w danym segmencie rynku, i ramach tego segmentu powinny być porównywane. To samo dotyczy zresztą produktów chińskich (np. Xindak w cenie ok. 4kzł jest mocnym konkurentem, w zakresie 8kzł już nie koniecznie; czy AmplifikatorG, który w cenie 8kzł jest mocnym urządzeniem na tej półce cenowej, ale czy w porównaniu do 16-20kzł wzmacniaczy? Nie wiem, bo takich nie słuchałem). Myslę że cytowane przez babatulara porównania mogą poczynić więcej szkody niż pożytku dla polskich producentów.

 

kris_k

P.S. Jeszcze chciałbym dodać, że niektórzy producenci (bez wytykania palcem) żądający pięciocyfrowych cen za swoje produkty mają jakość ich wykończenia poniżej krytyki...

Kris

Star trekkin' across the universe; Boldly goin' forward, still can't find reverse...

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Gdyby koelga nie popadal w stereotypy byloby lepiej i dla kolegi i dla nowych forumowiczow. Porownanie samochodu i elektroniki jest mocno chybione i zupelnie nie ma racji bytu. Co do Technicsa: byla to kiedys bardzo zacna firma ale niestety w latach 80-tych kiedy produkowala takie klocki jak koncowka mocy SE A 1 czy kosztujacy krocie wypuszczony w niewielkiej ilosci egzemplarzy naped z przetwornikiem z serii 1000. Na swoja opinie Technics zasluzyl sobie w latach 90-tych i wspolczesnie. Co do np Pioneera radze najpierw posluchac i porownac z klockami Technicsa z tego samego czasu potem dopiero dokonywac ocen.

A czepiacie sie :) Trzeba popierac polskie produkty! Inne nacje zawsze twierdza, ze ich wytwory sa najlepsze. Tylko w naszym piekielku jest inaczej ;)

„Tak samo jak ludzie, Funky, bez żadnej różnicy” | VITUPERATIO STULTORUM LAUS EST

Nasz były sprzęt najlepszy jest najtrwalszy !

Przykłasy własne;Sprzęty te są dalej wśród mojej rodziny

 

1.Kupiona w 1979 roku za zarobione w wakacje i odłożone kieszonkowe Kleopatra Hi Fi chodziła jeszcze w zeszłym roku,aktualnie jest sprawna w pudełku. W sprzęcie było naprawiane: żarówki,przestrojenie (niestety spartaczone) odbiornik miał jedną wadę od początku -rozstrajał się układ dostrojenia do stacji-co parę dni wystarczyło pokrecić minimalnie w lewo i prawo i było Ok,świetnie odbierała Radio Luksemburg.

 

2.CD 042-wersja eksportowa Mac Wats chyba już 18 letni napęd z Diory czyta wszystko padły tylko dwie kreski z displaya.

 

3.Magnetofofon Kasprzaka M9010 wersja eksportowa do Jugosławii - hula z 15 lat ,na samym początku głowica od razu została wymieniona na tzw. szklaną,no i żaróweczki (kiedy producenci sprzętu się nauczą że najdłużej pracują żarówki niedowoltowane u mnie lata świetlne pracuje żarówka 110V zasilana napięciem 24V), Wcześniej dobrze spisywały się Szpulowce; Aria-zbyt głośny napęd silnika,Dama Pik-stosunkowo cicha, -pokrywa mogła być tylko na szpule.

 

Po drodze były sprzety obcych firm których szczątki się gdzieś jeszcze poniewierają -trwałość kiepska, wygląd świetny.

 

Pozatym szkoda generalizować każda firma czy krajowa czy zagraniczna ma swój nr 1 , a reszta to tzw.chleb powszechny ot co.i niestety trzeba się znać albo mieć nosa-straty muszą być

pozdrawiam

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

To ja zadam inne pytanie - czy ktoś jest w stanie pokazać w pisemku audio recenzje, której wnioskiem by było:

 

"Ale badziewie, gra jak sprzęt kosztujący 30% ceny, marne wykonanie, odpadła gałka potencjometra, a maskownice odpadają przy każdym uderzeniu stopy perkusji"?

 

Albo chociaż:

 

"Tu jest OK, tu dobrze, tu marnie. Sprzęt gra na tyle, ile kosztuje i nic a nic więcej"?

 

Nie powiem, żebym był jakimś szczególnie pilnym wertowaczem pism audio, ale chyba nigdy nie natknąłem się na taką recenzję. Gdzieś kiedyś przeczytałem/usłyszałem, że kiepskiego sprzętu się nie opisuje, żeby nie robić tyłów producentom i dystrybutorom. Być może jest to jakieś wytłumaczenie, niemniej efekt jest taki, że zanim na dobre zacząłem kupować takie pisemka, już z nich praktycznie zrezygnowałem. Bo wszystkie recenzje są "och i ach", wszystkie sprzęty grają jak wyższa półka cenowa (i znów - ciekawe, jak to porównać, skoro NIE MA sprzętów grających jak TA półka cenowa... ;-))).

 

A najfajniejsze są pojawiające się czasem artykuły sponsorowane. Gdyby nie wyraźne ich oznaczenie, w życiu nie wpadłbym, że to jawna reklama za jawną kasę. Sformułowania i wnioski niemal dokładnie takie same, jak w pozostałych recenzjach... ;-)

 

No i dlatego ostatnio wolę kupować pisemka o muzyce, o płytach, o zespołach. Tam otwartym tekstem potrafią napisać, że płyta jest słaba, jeśli faktycznie jest słaba. Nawet jeśli wykonawca teoretycznie dobry.

z tymi porównaniami to chyba i Wy też sporo przesadzacie. Jak się dobrze poszuka na forum to widać, że i niektóre egzemplarze Technicsa są chwalone, ba nawet mniej znane marki z kręgu audio - Grundig, Akai, etc. Głupie jest porównywanie "po cenach" bo niby czemu to ma służyć? Czytam wpisy (bo tyle tylko mogę, nie stać mnie na sprzęt tej klasy) że Mark Levinson jest nijaki, bezpłciowy, bez jaj a kosztuje kupę kasy, więc co się dziwicie że dużo tańszy, starszy vintage ma szansę pobić go na łeb? Elektronika się nie starzeje, no może niektóre elementy, ale wszystko jest możliwe do zmiany na nowe za psie grosze (ileż mogą kosztować kondensatory bo scalaki przecież się nie starzeją...). Wystarczy otworzyć jakiegoś vintage żeby zobaczyć jakie elementy siedzą w środku a dla porównania to samo zrobić z nowym, świeżym, pięknym gratem gdzie wszędzie widać "Made In China". Na dobrych elementach np. ze wzmacniaczy z tańszych klocków widziałem np. Xindaka. Starocie zawsze da się odnowić, trzeba tylko chcieć no i słuchać a nie wierzyć tym bajkopisarzom z kolorowych okładek co to swoje opisy robią dla płatnej reklamy ($$$)

> Snajper

Pamiętam recenzję monitorów jakiejś firmy z pomorza. Zjechane totalnie. Szkoda mi było wtedy, że to polski producent, więc czemu nie mogli tego tekstu owinąć lekko w bawełnę.

saczek_XTRM -->

 

By wierzyć bajkopisarzom z kolorowych okładek trzyba najpierw ich czytać ;)

Osobiście przestałem czytać gazetki audio gdy nausznie skonfrontowałem spostrzeżenia kilku pismaków ;)

 

zdezintegrowany_3PO

Nie lubię podziałów typu polski-zagraniczny. Sprzęt dzieli się na dobry i zły.

Sprzet zły ma to do siebie, że dużo się go pojawia w ogłoszeniach po "atrakcyjnych cenach", a i tak jest trudno sprzedawalny. Kiedyś odsprzedawałem polski wzmacniacz mający dobre opinie ........... już nigdy więcej nie kupię żadnego polskiego urządzenia , bo przy odsprzedawaniu za dużo się traci .

A jeżeli chodzi o opinie różnych redaktorów to temat był już wielokrotnie wałkowany i generalnie można powiedzieć , że wiarygodność i niezalezność nie są mocną stroną audiofilskich gazetek , nie tylko polskich.

 

TUX

Salutti Disco

 

Oczywiście nie uważam Technicsa za rekord świata, ale wkurza mnie ciągła jazda po nim – sam faktycznie mam i miałem Technicsa (czego w cale się nie wstydzę). Miałem „okrągłą” 500 i faktycznie jest to dźwiękowa tragedia. Dziś w życiu bym czegoś takiego nie kupił (o zgrozo nowego) ale … w podobnej cenie sporo markowego sprzętu też grało marnie. Oczywiście można było trafić jakiś wynalazek raczkującej polskiej firmy, który grałby o niebo lepiej albo dołożyć parę stówek, ale wtedy to już inna półka. Można też było po prostu trafić lepiej.

Obecnie korzystam z 620 i uważam, że jest całkiem przyzwoita (kupiłem z drugiej ręki bo cena fabryczna zwłaszcza pod koniec produkcji była faktycznie nieco przesadzona). Bez trudu można by wytknąć wiele wad ale komis to nie supermarket żeby sobie przebierać w niezliczonej ofercie a wznak był całkiem jeszcze cieplutki. W przypadku sprzętu używanego trzeba się jednak liczyć z potencjalną awaryjnością. I tu jest zaleta Technicsa który raczej (nie chcę generalizować bo sam CDka naprawiałem – ale to inna historia) się nie psuje a gdyby to serwis jest dostępny.

Miałem i mam na dnie szafy : ) 312 NADa która wpadła mi w ręce po 500ce i faktem była to przepaść dźwiękowa. 620 kupiłem przypadkiem (pierwsze 5.1 robiłem w oparciu o 3 wzmaki stereo ale zabawa z podgłaśnianiem była zbyt wkurzająca). Niestety wychwalany NAD nie wytrzymał tej konkurencji - okazał się nudny i mułkowaty.

Co do Pionka miałem okazję posłuchać kilku i nie powiem żeby mi się nie podobał ale sam przyznasz że miał i gorsze produkty (pomijając to co się dzieje po ’95). Poza tym trzeba by porównywać klocki z tej samej półki a tu jest pewien problem bo klocki Technicsa są jednak na niższych półkach więc konkurencja jest ograniczona.

Kłopot w tym, że wybór na rynku (pomijam allegro i internet) dobrego sprzętu jest niewielki –ciężko trafić coś za normalne pieniądze. W pionkach martwi mnie serwis i ceny części zwłaszcza do CD (no i w ogóle dostępność odwróconych napędów). Nawiasem mówiąc szukam naprawiacza Pionierów w okolicach Poznania – padł mi procek w ampli (czy to da się naprawić za rozsądne pieniądze?).

 

Na całe szczęście (albo niestety) zawsze można sobie kupić coś lepszego.

 

Pozdrawiam.

 

PS. Odnośnie samochodów – jest to spore uogólnienie ale historia jest podobna – nie zawsze wiemy co kupujemy z drugiej ręki, co się ze sprzętem działo. Jest ok. jeśli możemy posłuchać i potrzymać sobie coś w domu przez parę dni ale jeśli miałbym brać w ciemno (bo lampki kontrolne się świecą) to dziękuje.

jesli 620 jest przyzwoita, to ten NAD chyba byl popsuty... nietety mam watpliwa przyjemnosc dosc czesto sluchac tego wzmaka (620) - stoi u rodzicow - aczkolwiek jako tło do obiadu nadaje sie w sam raz (byle nie bylo za glosno). swoja droga pomysl o wymianie kondensatorow na nowe, bo w tej chwili prawdopodobnie masz tam juz baterię wyschnietych mumii.

  • Redaktorzy

Z zadowoleniem przeczytałem pierwszy wpis tego wątku. Świadczy on o tym, że wszyscy my - zarówno prasa hi-fi jak i to forum - niejako zatoczyliśmy koło. Od początku istnienia forum audiostereo pojawiają sie na nim wpisy postulujące, że polskie czasopisma hi-fi ulegają snobizmowi na produkty zagraniczne, że klękają przed lada Krellem, podczas gdy lekceważą kompletnie polskie wyroby, kto wie, jak dobre. Liczne są żądania, aby wreszcie zerwać z tym procederem i zająć się wyrobami miejscowymi, były też sugestie, że sprzęt polski nie jest pokazywany, bowiem nie stoją za nim pieniądze, w domyśle: zagraniczne, wręczane recenzentom. Założenie tego wątku sugeruje, że tego rodzaju zarzutami nie należy się przejmować, tylko robić swoje możliwie porządnie, bowiem zawsze zdarzy się ktoś, komu coś się nie spodoba. Jak to w życiu.

>ensueno

 

jakie 5 lat? czlowieku ten model byl produkowany w okresie mniej wiecej 91-93r. - twoj egzemplaz prawie dobija do pietnastki. w kazdym razie w moim po 8 latach basu juz wlasciwie nie bylo, a kupilem nowy i nigdy nawet glosno nie gralem. widac te konkretne kondki nie byly jednak takie dobre jak twierdzisz.

gonarek

 

no i już się wyjaśniło - moja 620 jest z ostatniej okrągłej serii (a mma wersję mk.II) rok produkcji chyba po 2000

Myślę, że podobne oznaczenia stosowane u Technicsa w różnych modelach mogą sporo mieszać (500ka jest też w conajmniej dwuch różnych modelach - ten wcześniejszy bych chyba "nieco" lepszy)

Dobry dzwięk nie jest zarezerwowany dla kraju pochodzenia urządzenia , rónież dla pułapu cenowe, ani okresu wykonania oraz firmy która to wykonała i znanego konstruktora . Stare i nowe . Europejjskie , japonskie, polskie, angielskie . To nie ma znaczenia . Dobry sprzęt zawsze był produkowany tylko trzeba umieć go znaleść i dopasowac do własnych upodobań ;) pozdrawiam greg

A mnie sie wydaje, że autorowi wątku chodzi zupełnie o coś innego. Chociaż później on sam nie wie do końca o co mu chodzi.

 

"Mógłbym te przykłady ciągnac dalej ale to bez sensu, a najlepsze jest to że wiele z tych urzadzeń słyszałem i wg mnie nie ma mowy o deklasowaniu zagranicznej ani polskiej konkurencji..."

 

O jaką konkurencje chodzi? Chińską czy Indyjską? Ale to przecież też zagranica...

 

Po drugie wydaje mi sie, że JTL to polska firma. Czyli mówimy tu o deklasowaniu polskiej konkurencji przez polską konkurencje.

 

Dziwny temat.... No ale cóż, trzeba go drążyć, może do czegoś dojdziemy :)

autorowi tego watku chodziło , oto że jak cos jest dobre to jest, a nie jest wysmienite i deklasuje konkurencje bo zrobili go w Polsce i nic na tym nie zarobili-):

Na ten przykład jestem posiadaczem polskich sieciówek Neela 14 gold (co to sie nie stało z dzwiekiem po pokryciu styków cieniutką warstwą złota - he, he) i są dobre w swej cenie ale absolutnie nie ma mowy o ich wyjątkowości czy bezkonkurencyjności. Baltalb za 3,2 tys. tez niczego sobie ale nikogo nie deklasuje ten wzmak, itd. itp. Zresztą myśle że mój pierwszy wpis to doskonale wyjaśnia.

"Aktualnie nie możesz dodawać odpowiedzi w tym temacie ( "....Jadis i88 vs Krell FBI....lampa czy tranzystor?"  oraz "Klub Scan speak") . Masz permanentną blokadę pisania w tym temacie"

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

gregaudio

o mnie | ignoruj | PW

stat: 957 / 125 / 1

 

15 Gru 2006, 13:20

Dobry dzwięk nie jest zarezerwowany dla kraju pochodzenia urządzenia , rónież dla pułapu cenowe, ani okresu wykonania oraz firmy która to wykonała i znanego konstruktora . Stare i nowe . Europejjskie , japonskie, polskie, angielskie . To nie ma znaczenia . Dobry sprzęt zawsze był produkowany tylko trzeba umieć go znaleść i dopasowac do własnych upodobań ;) pozdrawiam greg

 

 

 

100% racji - pozdrawiam.

babatular,

 

sprawa recenzji i recenzentów to osobny rozdział i ja już dawno przestałem to czytać - no może poza niektórymi recenzjami p. Pacuły. Powiem jednak przewrotnie, że w przypadku polskich producentów nawet pozytywnie przejaskrawione recenzje nie sa czymś nagannym, ponieważ generalnie mają oni cieżki los. Prawda jest taka, że polski producent zostanie wówczas doceniony jak docenią go na zachodzie - myślę oczywiście o szerokim odbiorze w Polsce. Już zacieram rączki na recenzję Lektor Prime w 6moons - jak będzie bardzo pozytywna na co się zanosi po wstępnych ocenach Ancient Audio na tych łamach po AS 2006 - to będzie jak z Dudkiem w Liverpoolu - ochy i achy. Niestety nie szanujemy siebie nawzajem i prędzej podłożymy nogę rodakowi niż go pochwalimy

 

Pozdrawiam

Kolega TUX napisal, ze juz nigdy więcej nie kupi żadnego polskiego urządzenia , bo przy odsprzedawaniu za dużo się traci.

A ja powiem tak, cene ustala rynek i nie ma to znaczenia jakiego producenta jest dany wyrob, ale raczej jak postrzegana jest jego marka.

Podam 2 przyklady z autopsji.

Mam od czterech lat wzmacniacz Baltlab Epoca 1.3, ktory zdazylem poznac na wylot i zaakceptowac jego wady oraz przyzwyczaic sie do zalet. Pewnego dnia w przyplywie uczucia zawodu nienajlepsza dynamika dzwieku, postanowilem go sprzedac. Wystawilem kilka ogloszen z cena 2300 (wzmacniacz gdy go kupowalem kosztowal 3000 zł). Zainteresowanie przeszlo moje najsmielsze oczekiwania. Finalnie wzmacniacza nie sprzedalem i gra u mie nadal, bo mi sie odwidzialo - i dobrze.

Doswiadczenie drugie.

Dwa lata temu zmienilem kolumny. Kupilem z drugiej reki 10 miesieczne kolumny Sound & Line Centurion. Nowe kolumny kosztowaly 7500 (troche drozej od oficjalnej ceny z uwagi na uzyte lepsze komponenty w zwrotnicy), ja zaplacilem 4000. Kolumny sa rewelacyjne i rzeczywiscie konkurencji dla nich nalezy szukac w przedziale cenowym 8-10 tys.

 

Pytanie. Ilu ludzi w Polsce slyszalo o Baltlabie, a ile o S&L?

I tu jest pies pogrzebany, bo nikt nie kupi przyslowiowego kota w worku pod postacia wyrobu firmy, o ktorej nigdy nie slyszal i niegdzie nie czytal. To dlatego czasem swietne wyorby DIY nie maj szans na rynku wtornym w porownaniu ze sprzetem markowym. I ja to rozumiem. Kupujac produkt markowy moge liczyc na zachowanie odpowiedniej jakosci, mozliwosc serwisu, dostepnosc czesci zamiennych. W przypadku produktu, ktorego swiadomosc marki jest znikoma, takze znikoma pozostaje swiadomosc jakosci, serwisu, dostepnosci czesci. A w przypadku sprzetu DIY o czyms takim nawet nie ma co wspominac.

Dlatego decydujac sie na zakup sprzetu o znikomej swiadomosci marki wsrod spoleczenistwa musimy sobie wkalkulowac koszty duzej utraty wartosci przy odsprzedazy.

  • 3 lata później...

profes - dobrze piszesz, im mniej popularny sprzet tym wieksza strata na rynku wtornym,

 

chlam technicsa mozna kupowac w ciemno, sprzedamy za tyle samo:)

 

ale specjalistyczny zadki sprzet - trzeba liczyc sie z tym ze duzo stracimy chcac go sprzedac

 

 

a co do recenzji i pism audio, coz ja uwazam ze popularne czasopisma sa powiazane z producentami a wiec czytajac recenzje nie mamy pewnosci czy to co jest napisane jest prawdziwe, ja tego nie czytam i nie sugeruje sie bo za duzo nieprawidlowosci

 

na dzien dzisiejszy uwazam ze najlepiej szukac opini ludzi ktorzy interesuja sie sprzetem i sluchali - najlepiej jak sluchali duzo sprzetu - chociaz to tez jest ciezkie bo nie kazdy chce sie dzielic ta wiedza zauwazylem a szkoda poniewaz wszystko zalezy od popularnosci

 

sprzedaje sie najpopularniejszy sprzet - i jakosc sprzetu ma mniejsze znaczenie na ilosc sprzedazy (no wyglad juz tak) - wiec zeby to zmienic to MUSIMY POPULARYZOWAC TYLKO DOBRY SPRZET ORAZ BEZPOSREDNIO PISAC O SLABYM SPRZECIE - ale to zalezy od wszystkich

stary audiofil

31 Gru 2009, 13:04

O mnie » Ignoruj » PW »

 

stat: 74 / 140 / 0 polski sprzet najlepszy???-oczywiscie,ze tak-dowod firma ZELMER.

 

Kupilem przd swietami tej firmy czajnik elektryczny a juz po swietach poszedl do naprawy , cos w srodku lata na gwarancji nie ruszam.

A co do polskiego sprzeta to zalezy jeszcze jakiego ,kable ,dorobnica tak ale cos powazniejszego nauczony doswiadczeniem napewno bylyby obawy....

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.