Skocz do zawartości
IGNORED

Integra czy preamp i końcówka mocy


AndrzejSz

Rekomendowane odpowiedzi

arek67, 22 Lut 2007, 17:11

 

>Sybilanty to trudna sprawa:) Ale jest taka możliwość aby ich nie było.

 

No wiesz, jakby ci to Arku powiedziec, system ktory nie odtwarza sybilantow to po prostu gowno i szajs a nie hi-end :-) Hi-end musi odtwarzac sybilanty, tyle ze naturalnie.

 

Najprostszym sposobem, ktory pozwala wyeliminowac sybilanty, jest odlaczenie kabli zasilajacych sekcje srednio- i wysokotonowe :-)

Przetestowałem wiele systemów ale najbliższy jest pre+dac i końcowki mocy jak do tej pory najlepsza konfiguracja jaką testowałem i zresztą sam posiadam .Ale zważywszy na koszty wygodniejsza jest integra i cd.

theli28- w hi-end nie ma sybilanów nawet na najostrzejszym materiale !!! Jeśli tak jest ,to system jest słabo rozdzielczy bądź niezbyt trafne dopasowanie elementów.

Meloman - tak trzymać !!!

qb - niezły "sybilant" z Ciebie ! Ale masz rację !

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

robtango, 22 Lut 2007, 19:37

 

>theli28- w hi-end nie ma sybilanów nawet na najostrzejszym materiale !!! Jeśli tak jest ,to system

>jest słabo rozdzielczy bądź niezbyt trafne dopasowanie elementów.

 

O, moj Boze! Tak obalasz te "mity" nt. hi-end? Prosze was, sprawdzcie definicje sybilantow.

 

Swoja droga, sybilanty potrafia brzmiec ostro i na zywo. Wszystko zalezy od glosu oraz akustyki sali, w ktorej odbywa sie wystep. Moze sie tez zdarzyc, ze solista niedawno wstawil sobie nowe zabki albo tylko wymienil koronki, wtedy co, hi-end powinien wygladzic i odtworzyc je lagodniej, to znowu byloby gowno nie hi-end.

 

Hi-end ma mnie zblizac do prawdy, jakakolwiek by ona nie byla :-)

Nie znam artysty, który na "żywo produkuje" sybilanty. Kiedyś robił to Ciechowski. Dzisiaj nie robi tego nawet Barber. Słyszałem ją w Gdyni, "zmiksowaną" na dobrym sprzęcie estradowym. Płyt Ciechowskiego nie mam:)

Nie znam artysty, który na "żywo produkuje" sybilanty. Kiedyś robił to Ciechowski. Dzisiaj nie robi tego nawet Barber. Słyszałem ją w Gdyni, "zmiksowaną" na dobrym sprzęcie estradowym. Płyt Ciechowskiego nie mam. Inni artyści z mojej kolekcji nie "syczą":)

-> Arek67

 

Sybilanty to sa gloski syczace. W jezyku polskim sybilantami sa np. s,sz itd. Ostrosc sybilantow to jest problem a nie samo ich wystepowanie, chyba, ze ktos w ogole nie chce slyszec tych glosek ;-)

 

Zgadzam sie, ze wiekszosc systemow audio odtwarza sybilanty w sposob, ktory drastycznie odbiega od ich brzmienia na zywo.

 

Dziwi mnie tez, ze nie slyszales agresywnego brzmienia sybilantow na zywo, tym bardziej, ze czesto widuje Cie w FN. Uwierz mi, ze jest to mozliwe, czasem sala "pomaga" - np. mala sala Opery Teatru Wielkiego. Poza tym, tak jak powiedzialem, swiezo wymienione zabki tez czasem "pomagaja" :-)

 

Pozdr.

To się rozbijamy o pryncypia - są sybilanty na żywo czy nie? Taki Roger Waters w firlmie pink floyd w pompejach twierdził że to tylko kwestia montażu.

Również na żywo nie kojarze sybilantów.....?

The odd get even.

Co za pytanie ?

Przecież jest ich definicja !!!

Posłuchaj swojej żony, a jak nie usłyszysz u niej, to na pewno u innych kobiet.

Niektóre potrafią nieźle sssssyczeć ! Chłopy - trochę mniej syczą...

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Witam sorry że się nie odzywałem ale sprawy zawodowe do tego wczoraj impreza firmowa i dzisiaj mam problemy ze słuchem.Co do pierwszych kroków to jadę jutro słuchać Ushera a pózniej umówię się na odsłuch Thiela 2.4 zobaczymy jak to zabrzmi w moim pomieszczeniu.

Teraz małe pytanko od jakiego cd zacząć odsłuchy powiedzmy że do wydania mam około 10tyś(może być uzywany).

Jeszcze raz wszystkich pozdrawiam

zukzukzuk, 22 Lut 2007, 20:54

 

>Co za pytanie ?

>Przecież jest ich definicja !!!

>Posłuchaj swojej żony, a jak nie usłyszysz u niej, to na pewno u innych kobiet.

>Niektóre potrafią nieźle sssssyczeć ! Chłopy - trochę mniej syczą...

 

No i tu jest swietny punkt startowy - jezeli z kims rozmawiamy na zywo to sybilanty nie raza. W niektorych systemach raza bo sa nadmiernie eksponowane i to moim zdaniem nie jest mile niezaleznia od tego, czy system eksponuje je hi-endowo czy tylko budzetowo.

 

pzdrw

 

soso

23 Lut 2007, 13:03

Jeszcze kilka miesięcy temu wypisałbym całą listę......

Ale po przesłuchaniach kolumn Focal Electra 1070Be i B&W 803D okazuje się , że to co do tej pory wydawało się być szeleszczeniem zapisanym na płytach często okazuje się być w rzeczywistości szeleszczeniem spowodowanym przez niedoskonałe kolumny. 1070Be i 803D zapewniają zupełnie nową jakość reprodukcji w zakresie tonów wysokich co owocuje m.in. zmniejszeniem szeleszczenia. Niestety większość opinii o szeleszczeniu jest pisanych na podstawie odsłuchów na tanim sprzęcie i dlatego takie opinie można sobie wsadzić w buty :-)

 

pozdr.

TUX

...i to jest opinia do której się przychylam.

-> soso

 

No i wlasnie o to, co teraz napisales mi chodzilo. Kazdy system odtwarza sybilanty tak mocno...technicznie.

 

-> Robtango

 

To co napisales to tez prawda, odpowiednia jakosc i aplikacja tweetera sa w stanie zapewnic znosna jakosc sybilantow. W tej kwestii zawsze dosc dobrze sprawowaly sie Esoteci i Esotary od Dynaudio, diamentowe kopulki B&W tez zdaja sie wypadac lepiej od konkurencji, ostatnio blisko neutralnosci byly tez Wilson Benesch Discovery.

 

Nie mozemy tez zapominac o drugim koncu toru, tzn. o tym jak sybilanty sa rejestrowane przez mikrofon, polowa bledow pewnie lezy wlasnie tam...

 

Pozdr.

-> AndrzejSz

 

Jesli chodzi o Thiel'a 2.4 to nie kazdy wzmak go uciagnie. Nie wiem z czym chcesz go sluchac. Jesli bedzie to w HiFiClubie to sugeruje zaczac od koncowki AW120 lub integry ECI-5 Electrocompanieta. Podobno, choc nie slyszalem, bardzo dobrze gra tez z lampowa integra lub koncowka Mac'a. Mysle, ze dobrze byloby tez z najwyzsza integra SimAudio Moon I-7.

 

Jesli Thiel CS 2.4 to daj szanse Wilson Benesch'om Curve. Ja sluchalem A.C.T. i Discovery i sa to na prawde rzetelne kolumny. Do listy kolumn w tej cenie dorzuclibym tez Totem Forest, B&W 804 i ProAc D25...tak na poczatek :-)

 

Jesli chodzi o CD. W cenie, o ktorej mowisz, z nowych najbardziej podobal mi sie Sphinx Myth IX. Z uzywanych - ciekawy moze byc uzywany AudioNet Art, ktory stal w HiFi Clubie. Fajna moze byc najtansza Eera. Wszystko zalezy z czym. Ja sugeruje sprawe zrodla zalatwic juz po wyborze reszty toru.

 

Pozdr.

robtango, 23 Lut 2007, 14:23

 

>23 Lut 2007, 13:03

>Jeszcze kilka miesięcy temu wypisałbym całą listę......

>Ale po przesłuchaniach kolumn Focal Electra 1070Be i B&W 803D okazuje się , że to co do tej pory

>wydawało się być szeleszczeniem zapisanym na płytach często okazuje się być w rzeczywistości

>szeleszczeniem spowodowanym przez niedoskonałe kolumny. 1070Be i 803D zapewniają zupełnie nową

>jakość reprodukcji w zakresie tonów wysokich co owocuje m.in. zmniejszeniem szeleszczenia. Niestety

>większość opinii o szeleszczeniu jest pisanych na podstawie odsłuchów na tanim sprzęcie i dlatego

>takie opinie można sobie wsadzić w buty :-)

 

Calkowicie sie zgadzam aczkolwiek nie ogrniczalbym sie do samych kolum. Szeleszczenie z podbiciem jest takze czasami udzialem wzmaczniacza czy zrodla. Kolumny jednak maja glos decydujacy - fakt.

 

pzdrw

 

soso

soso źródło również się do tego przyczynia. Ty wiesz na czym polega całe zagadnienie bo niektórzy wolą syczenie i twierdzą uparcie ,że tak ma być.Wyjaśnie jeszcze ,że nie syczenie musi oznaczać zarz zmiękczenie czy tym podobny dźwięk .

Witam

Postanowiłem zabrać głos, bo w sprawie sybilantów i syczenia mam zdanie zupełnie odmienne od kolegów.

Głoski szeleszczące czyli owe sybilanty są naturalnym składnikiem ludzkiego głosu (na marginesie, to co prezentował Grzegorz Ciechowski, to nie eksponowanie sybilantów tylko zwyczajna i dość banalna wada wymowy). I ich brak w dźwięku systemu audio odbieram jednoznacznie jako ograniczenie tego systemu (tak samo jak nadmiernie kontrolowany bas - jeśli ktoś choć raz słuchał jak brzmi kontrabas na żywo, ten wie: on zawsze muli). Nie ma silnych - musi syczeć, tak samo jak syczy w rzeczywistości. Rzecz tylko w skali i eksponowaniu. Jesne, że jeśli sybilanty są zbyt wysunięte prze resztę wysokich to boli i jest nienaturalne. Ale tak samo jak ich brak.

Na przykład nie wyobrażam sobie, żeby Patricia Barber nie "syczała" - ona "naturalnie" ma taki głos i pewnie wadę wymowy że "syczy". Jeśli na jakimś systemie nie "syczy" to dla mnie jest coś nie tak. A na koncercie też mogli tak gałami podkręcić, żeby jej te sybilanty schować.

I jeszcze jedna rzecz - w zestawie blach perkusyjnych jest taki talerz, który ma na spodzie poprzyczepiane takie "wąsiki" - nie pamiętam jak on się nazywa. I własnie zadaniem tego talerza jest "robienie jednego wielkiego sybilanta" czyli syczenie. I słuchałem już kilku systemów - nie wiem czy hi endowych ale wysokiej klasy - które nie syczały. I jak dla mnie brzmiało to słabo.... Przegięcie w drugą stronę.

Pozdrawiam Stempur

 

PS. Tylko co te cholerne sybilanty mają wspólnego z pre i końcówką mocy? :-)

trochę się Ciechowskiego czepiacie - on seplenił i to raczej z "s" wychodziło mu coś w rodzaju "sz" - a nie syczący sybilant. Poza tym takie "Nowe sytuacje" nagrane są w ten sposób że właściwie tam nie ma średnicy - podbite są niskie no i nieszczęśliwie także góra. Specjalnie dzisiaj posłuchałem :)

Stempur - wątki żyją własnym życiem i z pre/power zrobiły się sybilanty :)

 

ABS - wracając do tematu - uważasz w takim razie że jak już integra to raczej w roli końcówki mocy??

The odd get even.

należy zwrócoć uwagę ,ze przy systemach o dużej równowadze tonalnej i bardzo wysokiej rożdzielczośc powinno się odrózniać sybilanty przez duże "S" jak i również przez małe "s" .

Proponuje zrobić szybkie cwiczenie i posyczeć sobie a nastepnie zastanowić sie czy aby napewno Wasze systemy syczą w podobny sposób bo coś mi sie wydaje ,że co niektórzy mylą pojęcia, syczenia z brakiem rozdzielczości.

pozdro

  • 7 lat później...

Ależ oczywiście. Preamp Jeff Rowland Corus ciągnie praktycznie wszystko, preamp VTL 5.5mk2 ciągnie wiele końcówek ale np nie Burmestery 911.

Preamp Vitusa prowadził dobrze końcówki Ayre MXR, Jeff Rowland 725, MSB itd.

Lamm LL2 rowniez jak do tej pory ciagnal ladnie co sie do niego podlaczylo Pass X250, Parasound A23, MPW GM70

If it measures good and sounds bad, it is bad. If it sounds good and measures bad, you've measured the wrong thing. - Daniel R. von Recklinghausen

>Posłuchaj swojej żony, a jak nie usłyszysz u niej, to na pewno u innych kobiet.

 

Wystarczy wlączyć świetną Patrycję Barber i będziesz miał mistrzostwo świata seplenienia.

Jak to jest z zestawami co więcej wnosi do systemu pre czy końcówka???? i na koniec co się najczęściej się wymienia czy to zabawa jest z końcówkami czy to nie reguła???

Wg mnie dobry preamp to klucz do dobrego wzmocnienia. Dobra koncowke latwiej znalezc majac wczesniej pre o wysokiej probie dzwieku.

Odpowiadajac na pytanie to zarowno pre jak i koncowka maja swoj wklad w koncowy dzwiek, tyle ze dobry pre trudniej sobie wyselekcjonowac.

Jak juz sie ma to pre, to z koncowkami mozna probowac, i wtedy efekt jest od razu slyszalny, jak dana koncowka sie sprawuje.

To tak troche w uproszczeniu, bo kluczem do sukcesu jest i tak zawsze caly system, czyli w przelozeniu umiejetnosc jego zlozenia.

  • 1 miesiąc później...

To i jak coś dodam od siebie. Jak najbardziej popieram przedmówcę czyli

1. Sprzęty muszą ze sobą współgrać, jeżeli tak nie jest to nawet super dobry preamp plus super dobry wzmak nie zagrają tak jakbyśmy chcieli

2. Posiadając dobry preamp, łatwiej jest dobrać i ocenić wzmacniacz.

3. Przechodziłem przez ten proces i skończyło się na systemie dzielonym Absolutor + Moon (i wiele radości z odsłuchów)

 

Teraz jednak preamp pójdzie na półkę (czekając sobie na nowego właściciela), a ja, znając ograniczenia, będę budował system słuchawkowy (niestety za rzadko ostatnio mogę grać tak jakbym chciał).

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.