Skocz do zawartości
IGNORED

Gryphon Callisto 2200... i co dalej?


pepe
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

TUX, 28 Mar 2007, 12:46

 

>" ... ŚREDNICA to słabość Gryphona ..."

>

> ... Najlepiej zmień kabel zasilający na "cieplej i muzykalniej" brzmiący ... "

>

>Gdybym był na miejscu pepe to po przeczytaniu takich bredni chyba przestałbym czytać to forum.

>Pepe, skoro jak piszesz masz małe doświadczenie z kolumnami to weż 2200 pod pachę i odwiedź kilka

>warszawskich sklepów. Jestem ABSOLUTNIE pewien , że różnica w brzmieniu różnych kolumn Cię zadziwi.

 

Tak właśnie zamierzam zrobić. Założony wątek ma mi jedynie pomóc w dokonaniu wstępnej selekcji i uwzględnieniu tych propozycji, których wcześniej nie brałem pod uwagę. Mieszkam w Krakowie a tutaj wybór wśród trójdrożnych kolumn tej klasy wcale nie jest tak duży jakby mogło sie wydawać. Większość sklepowej oferty to konstrukcje do małych i średnich pomieszczeń. To samo dotyczy przedziału cenowego - tanich jest dużo.

 

>Przy okazji dyskusji o Gryphonie mam pytanie do posiadaczy Gryphonów lub osób które dobrze znają ich

>brzmienie:

>Czym różni się brzmienie Callisto 2200 od tańszego Callisto 2100 lub starszego modelu Tabu ?

 

Nie miałem okazji porównywać ale spotkałem się z opinią, że 2100 gra w przeciwieństwie do 2200 trochę "płasko", z mniejszym nasyceniem i plastycznością. W czasopiśmie "Hi-End" opisywali kiedyś oba wzmacniacze i było trochę porównań ich dotyczących. W "Audio" Callisto 2100 miał z kolei bardzo pochlebne recenzje, a był to test porównawczy gdzie obok Gryphona wystąpiła integra McIntosha 6900. Moja ocena dotycząca Callisto 2200 jest zamieszczona na stronach HIGH-Fidelity pod adresem:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Prowokacyjny tytuł jakim opatrzony jest mój tekst (NAJLEPSZA INTEGRA ŚWIATA?... - GRYPHON CALLISTO 2200)

to pomysł Pana W.Pacuły. Ja nie odważyłbym się na tak mocno postawione pytanie...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pastwa, Papmek,

 

Dzięki, porównanie 2100/2200 w recenzji guttena jakoś mi umknęło.

Nadal ciekaw jestem porownania 2200/Tabu.

Oraz skoro 2100 to NAD 300 to czy ktos rzeczywiscie porownywal oba ?

 

TUX

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość BlueMax

(Konto usunięte)

> TUX

 

NAD S300 to Tabu, a nie Callisto 2100 ! Niestety nie znam Callisto ani 2100 ani 2200, natomiast nie słyszałem nigdy innej opinii jak taka, że 2200 jest dużo lepsze. Natomiast NAD S300 i Tabu to słabo grające wzmaki. Sam miałem końcówkę S200, która grała lepiej od S300 a i tak słabo - z ulgą się pozbyłem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krótki komentarz na temat porównania Callisto do innych Gryphonów:

 

2200 kontra 2100

Kiedyś miałem możliwość krótkiego porównania obu wzmacniaczy. Jakościowa różnica jest taka jak opisał gutten w recenzji 2100. Z tym , że gutten będąc nieszczęśliwie zakochany w 2200 usłyszał ilosciowo bardzo dużą różnice, a moim skromnym zdaniem różnica nie jest aż taka duża jak wynika z opisu guttena :-))

 

2200 kontra Tabu.

Osobiscie nie porównywałem, ale znam opinię jednego człowieka który robił takie porównanie i uznał, że nie ma co porównywać bo Tabu to conajmniej klasa niżej niż 2200.

 

" Natomiast NAD S300 i Tabu to słabo grające wzmaki. "

Z tym akurat się nie zgodzę - przynajmniej względem NAD S300, którego brzmienie znam. Oczywiście S300 to nie 2200 ale to wcale nie znaczy , że S300 to słaby wzmacniacz. Jest to po prostu wzmacniacz o neutralnym brzmieniu typu "drut ze wzmocnieniem". Taki typ wzmacniacza może nie zawsze gra barwnie czy efektownie, ale właśnie wzmacniacz o takim charakterze brzmienia to jedyna droga dla audiofilów szukających brzmienia neutralnego, niepodbarwionego.

 

pozdr.

Arkadix

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość BlueMax

(Konto usunięte)

Ja miałem srebrny komplet S100/S200 i tak jak napisałem - nie byłem zadowolony z brzmienia, zwłaszcza po zmianie kolumn. Wydaje mi się, że ta końcówka nie jest zbyt wydajna prądowo, bardzo słaby, misiowaty bas to najsłabszy punkt. Do tego neutralna, ale niczym nie wyróżniająca się średnica i spokojne wysokie tony, szczegółowość na niskim poziomie, scena stereo zaledwie poprawna. To nie jest to czego oczekuję od końcówki mocy tej klasy. Mój obecny Plinius pod każdym względem zrobił z niej pośmiewisko. Co do S300 to dobry wzmak - gra tylko trochę gorzej od S200 :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

" Co do S300 to dobry wzmak - gra tylko trochę gorzej od S200 "

 

S200 to typowa konstrukcja NADa która brzmieniem i konstrukcją nawiązuje do "szarej" i znacznie tańszej końcówki 272.

S300 to konstrukcja robiona przez Gryphona na zamówienie NADa, brzmi zupełnie inaczej niż "szare" NADy, jest to typ drutu ze wzmocnieniem.

Jeżeli twierdzisz, że dla Ciebie S200 jest lepsze od S300 to znaczy, że nie znajdziemy wspólnego języka w dyskusji.

 

TUX

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli już to NAD robił TABU dla Gryphona ;-)

 

Byłem 2 lata temu w Gryphonie i wiem, że na miejscu składają tylko kolumny (skrzynki też produkuje ktoś inny).

 

A wracając do tematu: miałem kiedys u siebie w domu Tabu AT i Callisto 2200, i pamietam że była pomiedzy nimi PRZEPAŚĆ. Dźwiek Tabu odebrałem jako szary i matowy, zupełnie nieprzystający do ceny urządzenia, która wynosiła wtedy kilkanaście tysięcy zł. Było to jakieś 10 lat temu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BlueMax, 2 Kwi 2007, 15:29

 

>Poza tym wszystkie komponenty Silver Line są made in Denmark. Ciekawe kto je tam produkował jak nie

>Gryphon ?

 

S500 na pewno. Napęd acz nie duński wqrw mnie bezustannie. S500i - USA.

 

ps przez pewien czas był w ogóle własnością duńską. Może Lyngdorf?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy poprzednie Cd Gryphona (poprzednik mikdo) też Tabu nazywał się (jak mi się zdaje) rónież był taki szarawy w brzmieniu? Pytam, ponieważ miałem okazję słuchac monobloki Maca z Wilsonami i własnie starym Cd Gryphona i tak mnie nurtuje co było powodem braku soczystoścu w brzmieniu i takiej właśnie szarości.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość BlueMax

(Konto usunięte)

zildjian, 2 Kwi 2007, 16:06

 

>

>S500 na pewno. Napęd acz nie duński wqrw mnie bezustannie. S500i - USA.

 

S500i było już później, natomiast pierwsza seria Silver Line czyli S100, S200, S300 i S500 ( tunera S400 nie widziałem z bliska ) jest made in Denamark. Faktycznie, NAD należał wtedy do Duńczyków, więc czy produkcja odbywała się w Gryphonie czy u Lyngdorfa czy w Chinach pewnie nie dojdziemy. Już słyszałem z wiarygodnych ust opinię, że Gryphon to tylko nazwa, produkcja w Danii praktycznie nie istnieje, a w domyśle - wszystko montowane w Chinach i tylko pakowane i opisywane made in Denmark w "fabryce" Gryphona...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy odbywa się w chinach - ciężko dociec. Na pewno nie odbywa się w samym Gryphonie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie czytam i się :)

Może na początek:

Gryphon AT-> Callisto 2100

Gryphon Tabu Century -> Callisto 2200

CD: CDP1->Adagio

To się chyba tak rozwijało:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość BlueMax

(Konto usunięte)

Zgadza się. Z tym, że "AT" to dokładnie rzecz biorąc Tabu AT i rozumiem, że w tym wątku pisząc "Tabu" mamy na myśli właśnie AT a nie Century. I to ten model jest blisko spokrewniony z NAD S300. Podtrzymuję opnię, że oba grają szaro i po prostu... słabo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AT słuchałem i nie kupiłem. Nie był słaby ale grał skrajami pasma i trochę jak chuligan. Taka moc bez kontroli. Century słuchałem i kupiłem, chociaż byłem sceptykiem co do Gryphona jako firmy. Ten gra dobrze, a nawet lepiej:) Moc połączona z subtelnością, finezją, muzykalnością itd. CD CDP 1 to komplet z Century i też jest bardzo dobry. Nie powiem od jakich innych zestawów ten jest lepszy bo nie będę psuł innym reputacji:) Ale prawda jest taka, że długo szukałem następcy Primare 30.1 tak aby było dużo lepiej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według informacji które można znależć w internecie NAD S300 to prawie dokładnie to samo co Gryphon Tabu Century.

 

Cytat z audioasylum :

The NAD S300 integrated is identical to the Gryphon Tabu Century except that the Gryphon uses C-core transformers where the NAD uses Holmgren toroidals and of course the casing is different (allthough the layout of controls and connections is identical).

 

Biorąc pod uwagę , że S300 można kupić z drugiej ręki za około 5-6kzł to wydaje się, że zakup Gryphon Tabu Century jest mało racjonalny :-))

 

 

pozdrawiam Arkadix

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość BlueMax

(Konto usunięte)

Faktycznie, a byłem pewien, że to AT jest identyczne z S300 ! Century nie słuchałem, słuchałem tylko AT i S300.

 

http://www.zerogain.com/forum/showthread.php?threadid=2488

 

http://www.theanalogdept.com/images/spp6_pics/RKraft_sys/Gryphon%20inside.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

S300 kupisz za 4tys. (hifi.pl), moze nawet cos stargujesz, rozmawialem z gosciem, chcial kupic odemnie kabel i cos narzekal sobie na tego nada, mowill ze ten z najnowszej serii jest duzo, duzo lepszy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dajcie spokój. Nad S300 to odpowiednik drzewnianego Linna Genki w piecach. Niby wszystko w porządku a jednak NIE. Można go było dostać nawet i poniżej 4000,- Duży ,cięzki i brzydki kloc,beznamiętne granie. Najlepiej ocenił go Gutten,z początku bardzo napalony.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogrzebałem w necie i jak w mordę strzelił S300 to rzeczywiście to samo to Tabu Century !!!

Niektórzy nawet twierdzą , że S300 jest lepszy bo wszedł na rynek po Tabu, ale

znów inni piszą, że bebechy mają dokładnie takie same ( w wyjątkiem transformatorów ) więc nie należy się spodziewać istotnej różnicy w brzmieniu.

I nagle przyszło mi do głowy głupie pytanie :

Jeżeli jest na rynku wzmacniacniacz z bebechami od Tabu za ułamek jego ceny to może również jest na rynku wzmacniacz w rozsądnej cenie z bebechami Callisto 2200 ?

;-))))

 

 

TUX

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem bardzo dokładnie wszystkie wpisy jakie wywaliło google na hasło Gryphon Tabu ... i nie tylko Tabu bo bardzo mnie korci zakup jakiegoś wzmacniacza Gryphona.

Jeżeli znasz jakiś link w którym opisują różnice techniczne pomiędzy Tabu Century i S300 to proszę o info.

 

TUX

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Not quite - the two small caps behind the four big ones are hard up against each other in one and far enough apart in the other for other components to be fitted in between - but perhaps just a detail difference.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 4 tygodnie później...

Jestem po odsłuchach trzech par kolumn głośnikowych (VA Beethoven, SF Cremona, B&W 803D) i mogę podzielić się swoimi wrażeniami. Rozpocznę jednak od uwagi, że każda z testowanych par kolumn mimo, iż podpięta do tego samego systemu (Gryphon Callisto 2200 + Krell Kav 280CD) prezentowała się w innym pomieszczeniu odsłuchowym. Jest to szczególnie istotna informacja bo na efekt końcowy, czyli brzmienie całego systemu, istotny wpływ miały właściwości akustyczne pomieszczenia. Przechodząc do rzeczy zaczynam od pierwszej pary – Vienna Acoustics Beethoven (stara, już nie będą w sprzedaży wersja poprzedzająca najnowszą serię Grand). Tak wiem - jest to stosunkowo niedrogi „zawodnik” co po niektórych może dziwić. Kolumny te są własnością mojego znajomego i nie mogłem sobie odmówić ich przesłuchania. Zwłaszcza, że z tą konstrukcją wiąże się dziwna historia. Trzy lata temu miałem przyjemność słuchać „starych” Beethovenów i było to bolesne rozczarowanie. Dudniący bas dyskwalifikował tą konstrukcję w takim stopniu, że nie miałem sił i ochoty koncentrować się na innych aspektach jej brzmienia. Wówczas grało to z Krellem 300il+280CD więc hipotezę o złym wpływie słabawej elektroniki trzeba było odrzucić. Gdy przed rokiem znajomy doniósł mi, że kupił okazyjnie tanio (6000zł) Beethoveny bardzo zrobiło mi się go żal. Kiedy jednak posłuchałem jak to u niego gra byłem pozytywnie zaskoczony. A jak posłuchałem jak to zagrało u mnie (salon ponad 40m2) byłem w szoku. Największe wrażenie zrobiła na mnie witalność i przestrzenność brzmienia oraz … bas!! Mocny, wypełniony, a zarazem szybki i żylasty. Słowem zupełne przeciwieństwo tego co usłyszałem przed trzema laty. Gnany ciekawością zacząłem szperać i okazało się, że VA wypuściła trzy (różnie strojone) wersje Beethovenów (MkI, MkII i Mk III). Nie jestem pewien ale należy przypuszczać, że znajomy ma najstarszą z nich. Jeśli ktoś na ten temat ma więcej informacji to proszę o głos. Dodam tylko, że na tabliczce znamionowej kolumn, które słuchałem jest numer – Nr.13035. Wracając do brzmienia muszę powiedzieć, że było ono lepsze od moich dotychczasowych kolumn (projekt Akustyka - 3A2). Tak jak już wspominałem, szczególnie silne wrażenie robiła witalność brzmienia połączona z doskonałym zrównoważeniem pasma. Żaden zakres się nie wybijał tworząc bardzo spójny przekaz. Co ważniejsze ilość przekazywanych informacji była imponująca. Mimo, że całościowo brzmienie było nieco jaśniejsze od mojego punktu odniesienia, a przełom środka i góry delikatnie podkreślony to nie pociągało to za sobą męczącej agresywności. Wprost przeciwnie – było bardzo muzykalnie. Przestrzeń – głęboka i szeroka. Bas – silny, głęboki i dokładny, a co najważniejsze górny bas nie był zbytnio eksponowany przez co czytelność przełomu dołu i środka stała na b.wysokim poziomie, a poczucie rytmu wyśmienite. Jakie wady? Nie mając pod ręką lepszych kolumn trudno mi było znaleźć słabe punkty tej konstrukcji. Jedyne do czego mogłem się przyczepić to minimalnie podkreślone sybilanty, ale i to nie powodowało odczuwalnego dyskomfortu (przynajmniej przy krótkim odsłuchu). Wokale zyskiwany nawet dzięki temu na komunikatywności. Tylko brzmienie skrzypiec miało zbyt metaliczny nalot, który w rzeczywistości nigdy się nie pojawia.

Następne kolumny – Sonus Faber Cremona – przyszło mi odsłuchiwać nie u siebie w domu a w salonie Nautilusa. Pomieszczenie ma tam 27m2 i jest mocno wytłumione. Miało to bez wątpienia silny wpływ na odbiór brzmienia, które wydało mi się nieprzeciętnie gładkie i spójne. Góra delikatna, bez śladów nawet agresji (mimo, iż gra tam pierścieniowa Vifa uważana za nieco twardszą w brzmieniu niż tekstylne Scan-Speak’i). Lekko ocieplona, naturalna średnica oraz podobny w charakterze do Beethovenów bas. Odsłuch w innym i znacznie mniejszym pomieszczeniu utrudnia dokładne porównanie. Wydaje mi się, że w Cremonie podkreślony jest nieco wyższy jego zakres przez co obecność niskich tonów była nieco większa, a niektóre dźwięki troszeczkę grubsze. Dodawało to potęgi brzmieniu, ale czasami traciła na tym przejrzystość. Może to jednak był wpływ niedużego pomieszczenia. Tak czy inaczej bas był silny, głęboki, doskonale kontrolowany, momentami niemalże twardy i wiernie oddający rytm nagrań. Czym Cremony urzekły mnie najbardziej? Niespotykaną kulturą przekazu! Wszystko zdawało się być wykute z tego samego „kamienia”. Żaden dźwięk nie wydał się oderwany od reszty. W nagraniach akustycznych naturalność brzmienia instrumentów była nieprawdopodobna. Skrzypce, fortepian czy cała orkiestra symfoniczna oddane były niesłychanie wiernie. Odwzorowanie przestrzeni – doskonałe. Mikrodynamika wydała mi się troszeczkę gorsza niż w Beethovenach, a przekaz nieco spokojniejszy (można równie dobrze powiedzieć, że mniej było niechcianej nerwowości). W skali makro dynamika była jednak spektakularna.

Trzecia para to B&W 803D odsłuchiwane w Top Hi-Fi (też Kraków). Pomieszczenie około 25m2 z silnie zaznaczonymi rezonansami (pokój na oko kwadratowy!). Jak łatwo się domyślić 803D męczyły się potwornie. Bas co chwilę dudnił i trudno byłoby słuchać gdyby… No właśnie, poza tym wszystko było wyśmienite. Nawet reprodukcja basu w miejscach gdzie dźwięki nie trafiały w rezonans pomieszczenia była niewiarygodna. Bas zupełnie inny niż w Cremonie czy Beethovenach. Jeszcze głębszy, znacznie bardziej miękki i… melodyjny. Tak właśnie – melodyjny. To nie były basowe uderzenia mające w pierwszej kolejności oddać rytm, ale dźwięki o czytelnej jak na dłoni wysokości i fakturze przypominające dopiero w drugiej kolejności o tym, że kontrabas należy do sekcji rytmicznej jazzowego combo. Rytm oddany jest doskonale, ale dochodzi do tego mnóstwo pięknej muzyki, której nie przyszło mi do głowy szukać w najniższych oktawach. Okazuje się jednak, że ona tam jest! Średnica krystalicznie czysta i jednocześnie gładziuteńka. Wyraźnie jaśniejsza, bardziej wysmukła, chłodniejsza niż w Cremonie, ale jeszcze bardziej wyraźna, bardziej dźwięczna i bez tego charakterystycznego dla celulozowych Scan-Speaków lekkiego zmatowienia. Która lepsza – rzecz gustu. W zmysłowych utworach jazzowych bardziej podobała mi się Cremonowa. Głosy klasyczne z sopranem na czele – wolę 803D. A kopułka wysokotonowa z diamentu? Na tyle doskonała, że mówiąc o średnicy miałem na myśli cały zakres średnio-wysokotonowy. Żadnych szklistości czy brudu, niepotrzebnej agresji bądź metaliczności. Na tyle dobrze, że jako dotychczasowy zwolennik kopułek tekstylnych nie mogę już dłużej bronić ich wyższości. Słowem - świetne kolumny. Gdybym jeszcze miał pewność, że niechciane rezonanse to „zasługa” wyłącznie pomieszczenia. Pomiary laboratoryjne z „Audio” wykazują silne wyeksponowanie dołu w 803D więc bez odsłuchu ich we własnym domu strach kupować. Zwłaszcza, że średnica jest bardzo delikatna i nadaktywność sekcji niskotonowej łatwo może przykryć subtelną siłę kewlarowego środka. Pod tym względem Cremony wydają się znacznie bezpieczniejszym wyborem.

Beethoveny nie są tak wyrafinowane jak drożsi konkurenci, co widać najbardziej w muzyce kameralnej. Mają jednak tyle zalet, że dla wielu mogą okazać się hi-endowym wyborem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pepe >

 

Znakomity opis - nic dodać nic ująć .

Naprawdę jestem ciekaw co ostatecznie wybierzesz :-))))

Przed ostateczną decyzją postaraj się jednak posłuchac kolumn u siebie w domu - bo wpływ pomieszczenia na reprodukcję basu może być bardzo znaczący.

 

pozdrawiam Arkadix

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.