Skocz do zawartości
IGNORED

Elberoth's Audio Nirvana


Rekomendowane odpowiedzi

Nic nie zapomniałem.

 

Podałem link źródłowy, żeby każdy mógł się zapoznać z całością pomiarów. Wykres dotyczy pomiaru w pokoju recenzenta. W komorze bezechowej nikt nie słucha.

Edytowane przez a_men

 

To kolega nsnotes czegoś nie doczytał lub przekręcił. Jego cytat dotyczy kolumn Audio Note.

"The corner placement gives rise to a more lumpy bass response than the Wilsons', which were 5' or so in front of the wall behind them."

 

Kolega nsnotes doczytal doskonale, a idzie to tak, przed i po obrazku, ktory wkleiles:

 

"The blue trace in fig.7 shows the in-room response of Art's reference Audio Note speakers, which he places in the room's corners with an extreme amount of toe-in. The corner placement gives rise to a more lumpy bass response than the Wilsons', which were 5' or so in front of the wall behind them. The Audio Notes evince far more midrange energy, which I heard in my own auditioning of them as coloration. However, the toe-in gives the English speaker a very well-controlled if somewhat mellow-balanced treble region. "

 

"Fig.7 Wilson Sasha W/P, spatially averaged, 1/6-octave response in AD's listening room (red); spatially averaged response of Audio Note AN-E/SPe HE (blue). "

 

Wiec, jak widisz, wykres ktory przytoczyles, pokazuje odpowiedz dwoch kolumn Sashy i Audio Note, obie ustawione w rogach pokoju.

 

Jesli chciales krytykowac te glosniki to trzeba bylo wkleic odpowiedni wykres, jakie w takihc wypadkach zawsze sie przytacza: pomiar w komorze bezechowej. Tylko wtedy juz nie byloby czego krytykowac.

 

A to jak wyglada odpowiedz tych kolumn w pokoju u kolegi od hi-endu, to osobny, intersujacy temat. Sam chetnie przeczytam odpowiedz ;)

 

nsnotes

 

nsnotes

nsnotes>

 

Edytowałem tą część wpisu do której się odniosłeś, żeby nie wywoływać kłótni.

Podałem fakty i chciałem pozostawić wnioski czytającym.

Ale skoro już napisałeś, to podtrzymuję edytowany fragment.

"The corner placement gives rise to a more lumpy bass response than the Wilsons', which were 5' or so in front of the wall behind them." - oznacza, że Wilsony były umieszczone 5 stóp, a nie cali (A foot (plural: feet or foot;[1] abbreviation or symbol: ft or ′ – the prime symbol) od tylnej ściany.

 

Celem mojego wpisu było stwierdzenie, że nie wszystko złoto co się świeci.

 

 

 

710Wilfig4.jpg

 

 

 

nsnotes

 

 

Jakby nie patrzeć podbita góra i średni bas, dodatkowo szybko kończący się. W sam raz dla nieco głuchawych. Jedni osiągają taki efekt korektorem inni kupując Speaker of the year*/decade*/century*/

 

*niepotrzebne skreślić

Wiecie Panowie - te wykresy potwierdzają tylko to co kiedyś miałem okazję usłyszeć - mianowicie zestaw Audio Research plus Wilson Audio Sophia - grało to ładnie, ale żeby jakoś wzbudziło natychmiastową chęć posiadania tych kolumn - nie bardzo. Zawsze zastanawiał mnie ten otwór "bass refleksowy" w sekcji średniotonowej - dziwne to trochę rozwiązanie. Otwór sekcji niskotonowej jeszcze jestem w stanie zrozumieć, ale nie popieram tego rozwiązania bo powoduje ono silne podkolorowanie basu.

Matthew - daj spokój. 'Znafcy' napiszą co maja do napisania i sobie pójdą :-)

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Pure Power 2000

 

purepower2000.jpg

 

Kurcze, świat się kończy. Kupiłem swój pierwszy w życiu kondycjoner sieciowy, LOL.

 

OK, może nie do końca pierwszy w życiu, bo jakieś 6 lat temu miałem już PS Audio Power Plant P300mk2, ale wtedy było to podyktowane specyficznymi potrzebami napięciowymi systemu, a nie wpływem na jakość brzmienia.

 

Jeżeli mam być szczery, to wpływ na jakość brzmienia był właśnie powodem dla którego NIE kupiłem żadnego z dostępnych na rynku kondycjonerów, mimo że testowałem ich kilka (choć oczywiście nie wszystkie – nigdy nie miałem u siebie np. chwalonego u nas GigaWatta). Te oparte na transformatorach zazwyczaj muliły brzmienie, PS Audio brzmienie rozjaśniał, a wpływ jeszcze innych, zawierających we wnętrzu głównie zagraniczne powietrze, był tak znikomy, że nijak nie mogłem się przekonać do sięgnięcia po portfel.

 

Zamiast tego zainwestowałem w dedykowane linie zasilające, dedykowaną rozdzielnię bezpiecznikową, audiofilskie bezpieczniki i audiofilskie gniazda sieciowe. I byłem zarobiony. Przynajmniej tak mi się wydawało.

 

Co się zatem stało, że pokonałem swoje blisko 20 letnie uprzedzenia ? Sprawił to Pure Power 2000i. Więcej – postawił mój cały audiofilski świat na głowie.

 

Ale po kolei. Jeszcze 7.11.2010, a więc ledwie miesiąc temu, nazwa Pure Power mi nic nie mówiła. Tego dnia, siedziałem sobie podczas Audio Show, wygodnie rozparty w pokoju Audio Systemu , słuchając z dużą przyjemnością Avalonów napędzanych Spectralem, który po raz pierwszy na Audio Show ZAGRAŁY. Byłem oczywiście przekonany że jest to efekt zestawienia kolumn ze Spectralem, nawet do głowy mi nie przyszło, że za efekt finalny w jakimś stopniu może być odpowiedzialny niepozorny kondycjoner stojący gdzieś pod oknem. Ostatecznie Avalon + Spectral , wiadomo połączenie klasyczne, więc grać musi.

 

I pewnie wyszedł bym z tego pokoju w takim przekonaniu gdyby nie przypadek który zwrócił moja uwagę na PurePowera – na całym 4 piętrze zabrakło prądu. Pogasły światła, ludzie zaczęli biegać po korytarzu, ucichła muzyka . Ucichła wszędzie … poza pokojem Audio Systemu. Nie ma prądu, a tu w jednym pokoju sprzęt gra dalej … ot to ci dopiero ciekawostka ! Pan Darek z AS szybko wyjaśnił zaskoczonej publiczności, że to efekt działania kondycjonera Pure Power, który regeneruje prąd z wbudowanych baterii, dzięki czemu jest w stanie zasilać system przez kilkadziesiąt minut nawet gdy odłączy się go całkowicie od sieci.

 

Ok - Pure Power, baterie – ale co to ma dać człowiekowi , u którego podobnie jak u mnie, Black-outy się nie zdarzają ? Fajna, ale w sumie bezużyteczna ciekawostka. Kolejne punkty połączyłem dopiero w kilka dni po Audio Show. Czytając opinie po wystawie zauważyłem, że wyjątkowo dużo osób w tym roku zgodnie chwali systemy AS – Avalon, Spectral, Burmester, MBL – wszędzie grało bardzo dobrze, wiele osób napisało że był to dla nich dźwięk wystawy. Moje odczucia były podobne. MBLe grały bardzo dobrze, mimo że obiektywnie stały w dość trudnej akustycznie sali (wystarczy przypomnieć jak niemiłosiernie męczyły się Magico w sali obok). Czy możliwe że wspólnym mianownikiem wszystkich tych prezentacji był Pure Power ?

 

Zacząłem więc szperać w Internecie i znalazłem kilka entuzjastycznych recenzji. Większość z nich przeczytałem z przymrużeniem oka (osoby autorów nic mi nie mówiły, jak na przykład ta:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ) natomiast jedna przykuła moja uwagę – a Pure Power entuzjastycznie napisał Romy the Cat na swoim blogu thegoodsound. Dla tych którzy nie znają Romy’ego, jest to bardzo ekscentryczny (i zmanierowany) audiofil, posiadający niezwykle wyrafinowany system i niezwykle cięty język, który słynie z nazywania wszystkich wokół ‘deaf Morons’ (głusi idioci). Romy napisał m.in.:

 

"I appreciate audio devices that instead of demonstrating their own qualities, force you to think about sound. The new PurePower 2000 is turning to be such a device. I have so many ideas and so many thoughts with the sound the 2000 produces that I truly surprised myself. Today, spending many hours with my new regenerator and listening to music, I could not hold myself from laughing as many times I caught myself acknowledging that this or that aspect of the sound was exactly how I always insisted it should be. It was like being an orphan and suddenly discovering one's own parents

 

Somehow the PP2000 surgically removes all negative manifestations that are typically associated with bad electricity but keeps everything else absolutely un-affected.

 

After spending those 4 days with the PurePower 2000, I suggest that they adopt my proposal for a new slogan: "We do not 'f ***-up' your Sound." As far as my familiarity with power treatment devices is concerned, I know of no other power company or product that might be entitled to use this slogan.

 

It looks like the PurePower 2000 resolves the problem with electricity once and for good..."

 

Brzmi to więcej niż zachęcająco, szczególnie w ustach kogoś takiego jak Romy. Na tyle zachęcająco, abym zdecydował się sprawdzić Pure Powera w domu.

 

Powiem krótko – efekt jest powalający. To je jest poprawa w którą musimy się wsłuchiwać puszczając w kółko jeden utwór (czyli tak długo aż sami siebie przekonamy że jest lepiej). Poprawa jest tak duża i oczywista, że słychać ją w pierwszych 5 sekundach. To jest jak zupełna transformacja. Dźwięk nagle nabiera niesamowitej głębi, dźwięki stają się trójwymiarowe, każdy wykonawca zaczyna zajmować swoje własne miejsce w przestrzeni. Do tego dochodzi wygładzenie dźwięku (rozumiane jako usunięcie szorstkości a nie złagodzenie konturów), duża poprawa rozdzielczości i jego nasycenia. Brzmienie staje się pełniejsze, bardziej barwne - dźwięk wilononczeli jest tak gęsty i nasycony, że można go niemalże kroić nożem. Znika krzykliwość dźwięku - gra mniej cyfrowo, bardziej analogowo.

 

Przesiadka na zasilanie prosto z gniazdka jest w zasadzie … niemożliwa. Dźwięk od razu odbieramy jako płaski, ostry, sztuczny. Od razu znika cała magia, cała przyjemność słuchania. Różnica jest jak pomiędzy muzyką na żywo a zaledwie dobrym hifi.

 

Mógłbym napisać 10 paragrafów o tym jaki Pure Power jest świetny, ale chyba nie ma sensu. Trzeba tego po prostu samemu posłuchać. Hearing is beliving.

 

Pure Powera testowałem na sobie i jeszcze na dwóch znajomych – koledze spoza forum i na arek67. Żaden z nich nie słyszał mojego systemu w obecnej formie, i żaden z nich nie znał nagrania, które mu puściłem (przynajmniej nie na pamięć). Pierwszemu puściłem Jennifer Warnes The Hunter, drugiemu zaś Antonio Forcione Touch Wood. Każdy wysłuchał całego nagrania, potem przełączyliśmy ze ściany za Pure Powera, i słuchaliśmy ponownie tego samego kawałka. Po 5s każdy z nich nie miał najmniejszej wątpliwości, że właśnie uczestniczył w jednej z najbardziej efektownych transformacji systemu audio ! Zmienia się WSZSYTKO.

 

Nie robiłem jeszcze bezpośredniego porównania, ale wydaje mi się, że Krell S300i + PP2k gra lepiej niż Dartzeel, a Audiolab 8200CD + PP2000 gra lepiej niż Reimyo. Po prostu więcej muzyki, lepsza barwa, większa głębia dźwięku. Jak się raz posłucha, nie ma powrotu.

 

Zupełnie nie planowałem zakupu PP (mój audio budżet ma aktualnie nawet nie wartość zerową ale wręcz ujemną, LOL), ale PP po prostu oddać nie byłem w stanie. Przesiadka na zwykłe zasilanie jest zbyt bolesna.

 

Na koniec jeszcze o budowie. W swoich założeniach, Pure Power jest podobny do Power Planta PS Audio. Pobiera prąd zmienny ze ściany, zamienia go na prąd stały i dopiero z prądu stałego buduje na nowo sinusoidę 230V. Różnica polega na tym, że tej znanej recepty położono akumulatory, które z jednej strony stanowią rezerwę prądową, a z drugiej pozwalają na korzystanie z urządzenia całkowicie odłączonego od sieci (czyli jest to technologia podobna do komputerowych UPSów, z tym że otrzymywany prąd jest lepszej jakości).

 

ppinside1.jpg

ppinside2.jpg

 

W środku urządzenia siedzi sześć identycznych akumulatorów o napięciu 12V, których napięcie jest sumowane do 72V. Producent podaje, że urządzenie może działać jako backup pod pełnym obciążeniem (czyli z odbiornikami pobierającymi 1400W) przez 4 minuty, przy 50% obciążeniu 12 minut. W rzeczywistości czas ten jest znacznie dłuższy - mój system odtwarzający sygnał muzyczny (120W poboru prądu na biegu jałowym), może działać z baterii przez ok. 2,5-3h, a więc wystarczająco długo, aby prądu ze ściany w ogóle nie używać.

 

W razie potrzeby, do PP2k można dokupić dodatkowe Battery Packs – jeden Battery Pack wydłuża czas działania z baterii ok. 4-krotnie (czyli efektywnie do 10h+).

 

batterysilver1000pixel.jpg

 

Dwa Battery Packs to już 20h+ słuchania (oczywiście odpowiednio mniej jeżeli system zużywa więcej prądu).

 

Na koniec o cenach (tu brygadę żal.pl i wszystkich innych wiejskich głupków prosimy o zaprzestanie dalszego czytania, bo jeszcze żyłka w głowie gotowa im pęknąć). PP2000 nie jest tani. Aktualna cena to 12800zł. Wart jest jednak moim zdaniem każdej wydanej złotówki. W ofercie znajdują się także tańszy PP1050i (oferujący o połowę mniejszą obciążalność) za 8000zł oraz większy PP3000 za ok. 16kzł. Opcjonalny Battery Pack to ok. 4.5kzł.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Powiem, że urządzenie wydaje się sensowne, cenowo aż tak odjechane nie jest jak mogłoby się wydawać. Topowy Gigawatt kosztuje też 16 kzł. Elb - nie marudź jednak, ze jesteś na debecie, bo pomyśleć można, że nasłał cię dystrybutor z akcją promocyjną na tego kondka....I Audiofil RP zamożny Adam M. zapożyczył się by kupić nasze cudo ! No to teraz rzucą się i inni :)

>(czyli jest to technologia podobna do komputerowych UPSów, z tym że otrzymywany prąd jest lepszej jakości).

 

heh, ciekawe.... a porownywales do "komputerowych", ale w takiej samej cenie, a nie Ever za 200zl? :)

„Tak samo jak ludzie, Funky, bez żadnej różnicy” | VITUPERATIO STULTORUM LAUS EST

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) dodatkowo ładowarka i akumulator

razem 4 kzł

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

Piękna zabawka! Gratuluje...

 

Napisz proszę kilka słów jak wygląda sprawa sieciówek przy zastosowaniu tego urządzenia?

Są jakies różnice przy zasilaniu np. źródła zwykłym drutem, a jakims lepszym kablem?

Opcja zamiany pęku drogich sieciówek na jeden kondycjoner, może byc bardzo kusząca.

Piękna zabawka! Gratuluje...

 

Napisz proszę kilka słów jak wygląda sprawa sieciówek przy zastosowaniu tego urządzenia?

Są jakies różnice przy zasilaniu np. źródła zwykłym drutem, a jakims lepszym kablem?

Opcja zamiany pęku drogich sieciówek na jeden kondycjoner, może byc bardzo kusząca.

 

Niestety nie miałem jeszcze czasu zrobić takich porównań. Mam u siebie m.in. Shunyaty Anaconda CX, Valhalle, więc zobaczę czy jest jakaś różnica. Fajnie było by gdyby różnic nie było (można by wtedy sprzedać sieciówki i w ten sposób sfinansować zakup PurePowera), ale obawiam się że tak pięknie to nie ma i jakaś różnica zawsze będzie.

 

Inna sprawa, że biorąc pod uwagę jak niewielką poprawę wnoszą sieciówki, w porównaniu do tego co wnosi Pure Power, to wolałbym słuchać na Pure Powerze i zwykłych sieciówkach po 5zł sztuka, niż na 3 Valhallach, za to bez Pure Powera.

 

Sieciówki = niewielka poprawa

Pure Power = transformacja

 

Na dobrą sprawę, Pure Power (przynajmniej w moim systemie) wnosi większą poprawę brzmienia niż przejście z vdH The First (1200zł) na Tarę The 0.8 (14kzł) i z vdH The Revelation (5000zł) na Tarę Omega (67.000zł) razem wziętych. I to sporo większą.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Ładny regenerator zasilania.

Swoją drogą musisz mieć niezłe śmieci na zasilaniu, skoro jest taka duża różnica w brzmieniu.

Tylko uważaj, żeby Foxbat Ci tego nie zlampizował:)

Pomierzyłoby się zasilanie przed i po wpięciu regeneratora czymś takim:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Fajnie było by gdyby różnic nie było (można by wtedy sprzedać sieciówki i w ten sposób sfinansować zakup PurePowera),.

Własnie coś takiego chodziło mi po głowie...

 

Na dobrą sprawę, Pure Power (przynajmniej w moim systemie) wnosi większą poprawę brzmienia ...

Ciekawe jak to się sprawdzi ze wzmacniaczem lampowym? Moje doświadczenia są takie, że jak dotąd wszystkie kondycjonery łacznie z Hydrą V-ray zdecydowanie degradowały brzmienie lamp, nawet jeśli z tranzystorami sprawdzały się badzo dobrze.

Gość masza1968

(Konto usunięte)

Moje doświadczenia są takie, że jak dotąd wszystkie kondycjonery łacznie z Hydrą V-ray zdecydowanie degradowały brzmienie lamp, nawet jeśli z tranzystorami sprawdzały się badzo dobrze.

Kondycjoner u mnie na pre lampowe działa pozytywnie. Jednak końcówce lampowej podcina skrzydła. Ta lepiej sobie radzi wpięta do listwy bądź bezpośrednio w ścianę. Ale żeby to usłyszeć trzeba było wymienić kolumny na takie, które "widzą" prawie wszystko.

Edytowane przez masza1968

Świat się kończy...Elb kupił kondycjoner sieciowy ;).

Ja natomiast pogoniłem Shunyatę V-Raya,na rzecz kondycjonera Burmestera.

Burmester "zagrał" głębszą sceną,i odrobinę "cieplejszym" dźwiękiem od Shunyaty.

Co do sieciówek,to faktycznie może się okazać,że przy kondycjonerze,ten "świat" wygląda inaczej.

Nie przetestowałem jeszcze wszystkich konfiguracji,ale na przykład, moja końcówka jak narazie, na "sznurówce" Burmestera gra lepiej od kabli za kilka i kilkanaście tysięcy złotych.

P.S.

Z ciekawości wypożyczę tego Pure Powera :).

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

Niestety nie miałem jeszcze czasu zrobić takich porównań. Mam u siebie m.in. Shunyaty Anaconda CX, Valhalle, więc zobaczę czy jest jakaś różnica. Fajnie było by gdyby różnic nie było (można by wtedy sprzedać sieciówki i w ten sposób sfinansować zakup PurePowera), ale obawiam się że tak pięknie to nie ma i jakaś różnica zawsze będzie.

 

Inna sprawa, że biorąc pod uwagę jak niewielką poprawę wnoszą sieciówki, w porównaniu do tego co wnosi Pure Power, to wolałbym słuchać na Pure Powerze i zwykłych sieciówkach po 5zł sztuka, niż na 3 Valhallach, za to bez Pure Powera.

 

Sieciówki = niewielka poprawa

Pure Power = transformacja

 

Na dobrą sprawę, Pure Power (przynajmniej w moim systemie) wnosi większą poprawę brzmienia niż przejście z vdH The First (1200zł) na Tarę The 0.8 (14kzł) i z vdH The Revelation (5000zł) na Tarę Omega (67.000zł) razem wziętych. I to sporo większą.

 

Chcialbym to sulyszec na wlasne uszy, sluchalem juz kilka takich wynalazkow i roznica przewaznie byla niewielka, a juz z pewnoscia nie taka jak przy kompletnej wymianie okablowania.

If it measures good and sounds bad, it is bad. If it sounds good and measures bad, you've measured the wrong thing. - Daniel R. von Recklinghausen

Chcialbym to sulyszec na wlasne uszy, sluchalem juz kilka takich wynalazkow i roznica przewaznie byla niewielka, a juz z pewnoscia nie taka jak przy kompletnej wymianie okablowania.

 

Do tej pory również nie spotkałem drugiego takiego urządzenia.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Co tu kurde słuchać jakiejś poprawy kondycjonera? W wytłumionym adaptowanym akustycznie pomieszczeniu słychać nawet pierdniecie komara a tu widzę 3 za***iste wentylatory które szumią jak Niagara. Mnie by szlag trafiał, już tu kiedyś był przeze mnie poruszany aspekt klimy którą Elberoth na prawdę masz cichą! ale to dalej jest na poziomie cykania budzika które jak jest cicho wnerwia.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Powiem krótko – efekt jest powalający.

Jeśli to jest prawda, to równie krótko mówiąc, nie świadczyłoby to dobrze o zasilaczach w urządzeniach audio. Pozostaje na szczęście margines błędu na ludzką percepcję.

Jeśli to jest prawda, to równie krótko mówiąc, nie świadczyłoby to dobrze o zasilaczach w urządzeniach audio. Pozostaje na szczęście margines błędu na ludzką percepcję.

A dlaczego coś miałoby dobrze świadczyć o zasilaniu w urządzeniach audio?

Skoro ktos w domu potrafi tak przekonstruować zasilanie, ze osiąga lepsze rezultaty od producenta, to chyba nie jest najlepiej. U mnie kondycjonery nigdy nie przyniosły poprawy, ale sam fakt wprowadzanej zmiany obserwowałem nie raz.

 

P.S. a... sarkazm o ułomnosci percepcji niestety bardziej pasuje do tych, którzy tych zmian nie zauważają :).

Niepotrzebne to było.

Żołądek też sobie potrafi poradzić z kaszaniastym jedzeniem, ale cały organizm na tym cierpi....tak samo jest z urządzeniami - im lepszy prąd im dostarczysz tym lepiej funkcjonują i nie muszą się męczyć by go oczyszczać :)

A co do niezwykłości tego kondka, to dopóki sam nie usłyszę, nie uwierzę :) Wiem co potrafi zrobić dobre zasilanie, ale żeby aż tak :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) - Jezu tu jest gremlin ! :D

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez zyzio
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.