Elberoth's Audio Nirvana

[ASURA]

Mówisz masz. 2x18" starczy? :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

 

Może być ostatecznie nawet tak tylko nie będziesz za oknem wtedy widział wpływającego największego tankowca do portu :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Chicago]

Te głośniki są większe, niż kontrabasiści w rzeczywistości mają w swoich piecach, he he. Chłopaki... Luzik... opanujcie się... Bo to już niemal że Tworki... Ja przepraszam... panie!

[ASURA]

MarkN jak zapewne wiesz kontrabas brzmiący na żywo potrafi zabrzmieć bardzo potężnie i zająć całe pomieszczenie swym dźwiękiem!!! To co przeważnie słuchamy na koncertach live to kontrabas przystosowany do wymiarów narzuconych w lotnictwie i najlepsi właśnie takie wykastrowane!!! kontrabasy na koncerty po całym swiecie wożą :(

[Chicago]

Sorry Rafaell, ale mam inne doświadczenia z kontrabasem i uważam, że przeważnie jego dżwięki są bardzo subtelne, a wzmaki jakie posiadają kontrabasiści to niejednokrotnie wynalazki z epoki, które potrafią zadziwić swoim dżwiękiem. Myślę i wiem to raczej na pewno, że chodzi o jakość dżwięku kontrabasu, a nie jego ilość. Tak to mniej więcej wygląda z mojego punktu widzenia i jak najbardziej słyszenia... i to bez znaczenia czy w klubie jazzowym, czy w filharmonii.

[ASURA]

No widzisz ja takiego słuchałem w studio nagrań i była tam dogrywana wersja basso continuo do koncertu nagranego wczeniej na otwartym powietrzu live. Na otwartym powietrzu właczony był filtr górnoprzepustowy z racji hałasu tła i cały dół został nie nagrany. Jakoś to trzeba było ratować (chyba dla DUX-a) no i końcowy odbiorca otrzymał to co miał :D

 

Też uważam że jak trzeba to dźwięki z kontrabasu potrafią być jak machnięcie skrzydłem motyla i dla tego nie machamy 10" ani 8" skrzydełkami bo są za szybkie i ciut za małe :)

 

Edytowane 6 Kwietnia 2013 przez ASURA

[Chicago]

... też mi się zdarzyło, że podczas konceru w pewnych momentach było za dużo basu w basie, albo za mało... jednak póżniej, na płycie z tego samego wydarzenia było bardzo dobrze... i to jest właśnie ta prawda, nawet z koncertów, w którą tak wierzy LUKASIQ... he he...

[ASURA]

Jak to dobrze że nie słuchasz vinyli tam to dopiero jest misz masz każdy okres, każda wytwórnia inna charakterystyka zapisu :)

 

Warto poczytać od 14 strony

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Sovereign]

Ładne kolumny i ładne kształty … tylko brać ;-) … ewentualnie na miejscu kolumny można stać :-)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[wit-told]

Taak, wiem; nagrać xwesyn to nie każdy potrafi!!!!

 

raczej chodziło mi o to, że ten instrument ma specyficzny dźwięk.

najlepiej go określił pewien znany dyrygent: "dźwięk klawesynu przypomina mi odgłos kopulujących szkieletów na blaszanym dachu"

i jest w tym wiele prawdy...

 

było za dużo basu w basie

 

ale, że o co chodzi???

a kontrabas może zabrzmieć b. różnie - zależnie od instrumentu, sali, techniki gry, dynamiki, smyczka, a żeby było bardziej hiendowo - włosia czy rodzaju używanej kalafonii, a może chwytu....????

 

lepiej popatrzyć na piękno z powyższego zdjęcia;-)

szkoda ze wszystkie kolumny mają "maskownice"

[ASURA]

raczej chodziło mi o to, że ten instrument ma specyficzny dźwięk.

najlepiej go określił pewien znany dyrygent: "dźwięk klawesynu przypomina mi odgłos kopulujących szkieletów na blaszanym dachu"

i jest w tym wiele prawdy...

 

Nie mam tak traumatycznych przeżyć z tym instrumentem jak dyrygent wędrujacy po lepszych i gorzej wyposażonych w instrumenty salach. Nawet coś tam sobie na klawiszach brzdąkałem palcami; bardzo miłe brzmienie. Moim zdaniem cichy! piękny pastelowy dźwięk. przez wielu bezmyślnie nagrywany poprzez wsadzenie mikrofonu do środka skrzyni! W takim "Rybim Oku" wiadomo usłyszymy ramę stalową i jej rezonanse. Instrument ten powinien być "fotografowany" dobrym wielko membranowym mikrofonem z minimum 5 metrów.

 

lepiej popatrzyć na piękno z powyższego zdjęcia;-)

szkoda ze wszystkie kolumny mają "maskownice"

 

No ale jak przy tych dodatkowych wschodnich zamaskowanych obiektach potężnie wyglądają (przypomnę 154 x 36,8 x 41 cm)

[wit-told]

nie chcę skłamać co do nazwiska, ale był to Dyrygent z tych wielkich, a wiele, nawet dobrych klawesynów brzmi ostro i brzęcząco - w końcu to instrument, w którym struna jest szarpana przez "plektron" często metalowy, więc o pastelowości trudno tu mówic...

pastelowy może być szpinet a jest klawikord

klawesyn to tylko "z tłumikiem" ale tak jest nagrywany tylko solo i to rzadko.

[ASURA]

Widocznie mamy inną percepcję słyszenia, ja lubię klawesyn na żywo (pamiętajmy dochodzi odległość,ja np lubię 6 rząd w filharmonii) a z realizacjami na CD bywa już bardzo różnie i jeżdżenie fotelem po pokoju wiele nie pomoże :)

[wit-told]

z daleka to inna bajka, ale to takie nie highendowe uśrednianie......

gdzie szczegółowość ataku, szarpnięcie i wibracja struny, odgłosy mechanizmu ;-)

jest świetna płyta z Suitami Haendla z Gouldem (Glenem) grającym na b. dobrym instrumencie - polecam.

[ASURA]

 

jest świetna płyta z Suitami Haendla z Gouldem (Glenem) grającym na b. dobrym instrumencie - polecam.

 

Lubię Goulda i te jego niekontrolowane przyśpiewki pod nosem.

[Gość Arek__45]

A przed chwila nabylem na Amazonie ...dziekuje

[Cytrus]

Widocznie mamy inną percepcję słyszenia, ja lubię klawesyn na żywo (pamiętajmy dochodzi odległość,ja np lubię 6 rząd w filharmonii) a z realizacjami na CD bywa już bardzo różnie i jeżdżenie fotelem po pokoju wiele nie pomoże :)

tzn. Jak się ustawiasz?

Edytowane 7 Kwietnia 2013 przez Cytrus

[wit-told]

jeszcze gorsze są odgłosy wydawane przez Jarreta...

[Magnepan]

tzn. Jak się ustawiasz?

Nie wiesz jak ? Jak ' branża' he,he,he.

[Elberoth]

Dziś przyjechał mój własny przetwornik BADA Alpha 2 DAC. Przez ostatnie pół roku, czyli od momentu sprzedaży Scarlattiego, cały czas słuchałem na jakiś pożyczonych DACach - czas już zatem był najwyższy, aby się ustatkować.

 

A ponieważ ciągle mam jeszcze egzemplarz pożyczony od znajomego - mam teraz dwa identyczne, nawet kolor się zgadza :)

 

[LUKASIQ]

Czekamy na Magico :) Jestem bardzo ciekawy porównania z Sashkami.

[Elberoth]

Też czekam. W kwietniu także Voice miał mieć demo Amati Futura ... i też nic.

 

Chwilowo słucham na ESAch Profi, które udało mi się jakoś oswoić, i na słuchawkach Stax Omega. Takie słuchawki to w sumie niegłupia sprawa, szczególnie jak ktoś nie ma warunków do słuchania. Za 20kzł (mówimy o cenie nowych z energizerem) nie da się kupić równie dobrze grającego zestawu kolumn / wzmacniacz.

 

Mój znajomy ma zamiar sprzedać te Staxy 007 i energizer 007t, i kupić topowy model 009 i prawdopodobnie wzmacniacz słuchawkowy Woo Audio do tego (podobno lepszy niż fabryczny energizer Staxa). Sam jestem ciekaw ile można jeszcze z tego formatu wycisnąć.

[LUKASIQ]

Słuchałem 009 z Woo Audio i to jest niesamowite, jak słuchawki, czyli głośniki kilka cm od bębenków :) mogą tak zagrać. Dla mnie było to lepsze granie od mojego zestawu Audio Research z Sophią. Źródło było takie same - Puccini.

[sly30]

A jak z basem? Elektrostaty ten bas mają...taki specyficzny...

[LUKASIQ]

Wszystko było tak jak ma być. Owszem, jak ktoś lubi basowe szaleństwa to nie zostanie powalony, ale jest go tyle ile trzeba.

[johny]

Model 009 Stax można a raczej trzeba napedzić czymś innym, jak firmowy wzmak, inaczej mamy granie na pół gwizdka. Firmowe Staxa wzmaki lekko odstają a dziewiątki to wyrafinowana dźwiękowo konstrukcja.

Sam ich używam z LRT i Spectralem, pozbywając się 007TII, 007 i 717. Inna jakość muzyki.

Co do basu staxów to mity bo i Omega MKI i SR- 009 mają go sporo ( więcej niz np. dynamiki T1 i Hd-800) lecz w tym drugim zdecydowanie bardziej zróznicowany, wielobarwny i pięknie pokazujący fakturę instrumentów. W skali dałbym 8-9/10 lecz Orpheus ma go o oczko wiecej.

 

Elberoth 007TII dobrze robi transparentna sieciówka.

Edytowane 12 Kwietnia 2013 przez johny

[sly30]

Ale coraz mniej jest transparentnych sieciówek! Większość ma jednak czarny lub kolorowy oplot...... :-)....taki żarcik.

[pastwa]

Dziś przyjechał mój własny przetwornik BADA Alpha 2 DAC. Przez ostatnie pół roku, czyli od momentu sprzedaży Scarlattiego, cały czas słuchałem na jakiś pożyczonych DACach

 

 

Pewnie mi cos umknelo ale mialem wrazenie, ze nosiles sie z silnym zamiarem nabycia Metrum HEX i nawet go wypozyczyles czas temu jakis. Cos sie zmienilo ?

[Elberoth]

A jak z basem? Elektrostaty ten bas mają...taki specyficzny...

 

Bas w Omegach jest rewelacyjny. Szybkość, zroznicowanie, faktura - wszystko na absolutnie najwyższym poziomie.

 

Słuchałem wczesniej kilku modeli słuchawek elektrostatycznych (razem z Omegami pozyczylem także starszy model Stax SR-5 Gold) i faktycznie w tego typu sluchawkach często nie ma najniższego basu, powiedzmy poniżej 30Hz. To trochę jak słuchanie absolutnie topowych monitorów. Referencyjna szybkość, rozdzielczość, zróżnicowanie i selektywność dźwięku, ale wszystko kosztem ciśnienia akustycznego, tego uderzenia, pulsowania basu, które są w stanie wytworzyć dobre klasyczne słuchawki zamknięte. Tak jest m.in. we wspomnianych Staxach SR-5 Gold.

 

W Omegach ten problem w duzej mierze wyeliminowano, tzn. dalej nie są to może słuchawki do słuchania jakiegoś ciężkiego rocka z koncertowymi poziomami glosnosci, ale tu absolutnie nie ma juz wrażenia niedosytu dotyczącego basu. Bas jest obecny, pełny, nisko schodzacy. A przy tym pod każdym innym względem, słuchawki te deklasują dynamiczne konstrukcje. Jak ktoś nigdy nie słuchał Omeg, to szczerze polecam - to jest jedno z tych doświadczeń, które zupełnie zmienia optykę i nasze punkty odniesienia.

 

I jeszcze jedna cecha natury użytkowej - słuchawki te są niezwykle komfortowe. Wczoraj słuchałem ich 5h non stop - zero zmęczenia, bólu uszu czy bólu głowy. Zarówno poduszki, jak i pałąk podtrzymujacy, są zaprojektowane absolutnie perfekcyjnie. W porównaniu do moich starych Sehnheiserow HD-600, są jak przesiadka z Golfa IV do najnowszego Rollsa.

[LUKASIQ]

Rodzi się też pytanie jakie źródło kupować do takiego systemu. Za 10k$ (Woo WES + Stax 009) mamy system grający na równi systemu "kolumnowego" za 10 razy tyle :)

Edytowane 12 Kwietnia 2013 przez LUKASIQ

[Elberoth]

Myślę, że DAC za minimum drugie tyle będzie niezbędny aby pokazać potencjał tych urządzeń.