Skocz do zawartości
IGNORED

Elberoth's Audio Nirvana


Rekomendowane odpowiedzi

 

A to przepraszam Grynia, pamietam duzy dzwiek i sie pomylilem. Podtrzymuje- dlam nie jeden z 3 najlepszych dzwiekow wystawy, ale cos tak za banke:)

Tak to byl najlepszy dzwiek na wystawie,jezeli ktos uwaza inaczej to przepraszam ale niech nie kupuje drogich sprzetow ,bo szkoda jego pieniedzy, jak nie ma sluchu!drugi byl JBL 66000 chociaz nie podobal mi sie repertuar w pierwszej czesci, ale dalej bylo swietnie!

 

Oczywiscie mialem na mysli Vivaldi/Momentum/SASHE

Czyli każdy komu podobały się akurat inne sprzęty jest głuchy.

Gratuluje tak świetnego słuchu. Super.

Tak jak ujeles"podobaly", inne mi sie tez lepiej podobaly ...., ale uznac musialem zestaw Vivaldi/Momentum/SASHE jako najlepszy na wystawie, bo nie mial slabych stron i to wszystko na ten temat, czy sie komus podoba czy nie!sluchalem w niedziele zaznaczam.

Czyli twój słuch jest słuchem absolutnym, najlepszym i ty zawsze wiesz co wady ma albo nie ma.

Podobają się tobie różne systemy ale osądzając jakiś zawsze wiesz który jest najlepszy i nie ma wad.

Gratuluję słuchu, wiedzy i doświadczenia.

Gratuluję słuchu, wiedzy i doświadczenia.

...i - przepraszam, że się wtrącam, ale uszy więdną - prawdziwie hi-endowego języka: "ujełeś". Mirku, ująłeś to fatalnie.

To mnie skłania do zadania pytania - czy któryś z twoich znajomych legitymował się systemem, który z kolei pozamiatał pod dywan Sashe z Dartzelem lub był od nich o dwie klasy lepszy?

 

Całościowo chyba nie. Wynika to w dużej mierze z tego że Sasha jest niezwykle kompetentnym głośnikiem, bez ewidentnych słabych punktów, czego niestety nie można powiedzieć o Avantgarde Mezzo.

 

dyskutowac o charakterze srednicy i ewentualncyh podbarwieniach ,ale to Filip Kulpa pisze o nich " prawie calkowicie pozbawione podbarwien".

 

Filip nie ma dostatecznie dobrych kolumn, które mogły by mu służyć jako wzorzec. Osobiście z tego powodu odradzam testowanie sprzętów droższych niż te jakie mamy w swoim systemie, bo zamiast krytycznych recenzji otrzymujemy laurki. A nie o to chyba chodzi.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Jak coś dobrze gra to po co krytyczne recenzje ?

 

W sumie nie wiemy dalej co zamiata pod dywan Sashe z Dartzelem?

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Ja także nigdy nie powiedziałem ze coś zamiana coś pod dywan - w każdym bądź razie nie w sensie w jakim mi sie imputuje. Proponuje wrócić dwie strony do tylu i doczytac :)

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Filip nie ma dostatecznie dobrych kolumn, które mogły by mu służyć jako wzorzec.

 

Sluchal jednak Sashy i nie dal jej miana "Wyboru Redakcji" a otrzymaly je np Uno Nano od AA.

Piszesz :"Sasha jest niezwykle kompetentnym głośnikiem, bez ewidentnych słabych punktów," a podsumowanie Filipa : "Sasha jest kolumna wybitna, tyle ze bardzo pradozerna". Moze dlatego nie gra z Devialetem ?

Jako , ze nie moge odsluchac wszystkich kolumn , jakie by mogly mnie interesowac , ufam kilku recenzentom, Filip Kulpa sie do nich zalicza. Zeby uniknac nieporozumien, ufam rowniez Twoim opiniom, jednak co do wyraznej roznicy klas miedzy AA a Sasha sie troche roznimy, mysle , ze ja bym raczej uzywal okreslenia "inny" niz "lepszy". W koncu kazdy ma nieco odmienna wrazliwosc muzyczna.

Edytowane przez marslo

Konto w trakcie usuwania

 

...i - przepraszam, że się wtrącam, ale uszy więdną - prawdziwie hi-endowego języka: "ujełeś". Mirku, ująłeś to fatalnie.

Bledy robimy, to ludzkie,najgorsze jak w temacie nie mamy nic do powiedzenia i wtedy szukamy czego.....takie to polskie,dlatego od 20lat nie mieszkam w Polsce.

od 20lat nie mieszkam w Polsce.

Nie dziwię ci się. Ale jako czytelnik zareagowałem, nie ma się co obrażać. Nie tylko liczy się "coś" do powiedzenia, ale także "jak" się o tym mówi.

 

Piszesz także dla tych, którzy to czytają, czy tylko dla siebie?

Sluchal jednak Sashy ...

 

Posłuchać czegoś przez tydzień, a słuchać czegoś na co dzień, to jednak spora różnica.

 

Tak jak napisałem - mam Sashe od 3 lat, mój znajomy miał Mezzo 3 lata, teraz od roku ma Sashe - i mamy zdanie jakie mamy. Z jednym się z Filipem zgodzę - Sasha jest kolumna wybitna.

 

Być może gdybym słuchał rocka lub jazzu, byłbym bardziej łaskawy dla Mezzo.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

"... Osobiście z tego powodu odradzam testowanie sprzętów droższych niż te jakie mamy w swoim systemie, bo zamiast krytycznych recenzji otrzymujemy laurki. A nie o to chyba chodzi."

 

Zastanawiam ile warte są twoje recenzje skoro od dłuższego czasu słuchasz/testujesz na "tanim" wzmacniaczu cyfrowym Cary?

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

Tak to byl najlepszy dzwiek na wystawie,jezeli ktos uwaza inaczej to przepraszam ale niech nie kupuje drogich sprzetow ,bo szkoda jego pieniedzy, jak nie ma sluchu

 

Trochę zmartwiłeś mnie tą wypowiedzią.

Powiem więcej , chyba wpadłem w głęboką depresję ;(

I chyba już tylko dr. Wilson może mnie z niej wyleczyć.

 

P.S.

Parafrazując twoją wypowiedż : Jeżeli ktoś kupuje kolumny Wilson to słuch może mieć w porządku ale chyba tylko dlatego ,że ze wzrokiem nie jest najlepiej.;)

Edytowane przez jarek&ania

To nie są recenzje Krzycho to tylko impresje i tak to po prostu traktuj.

 

 

Elb nie gniewaj się ale parę razy już byłeś w wydawało by się dobrym punkcie a później obowiązki zawodowe pozbawiły cię tej przyjemności z słuchania.

 

Pewnie za Twój prywatny pamiętniczek o sprzęcie warto było by wydać fortunę :)

 

No ale obowiązuje wersja oficjalna i niej trzymajmy się dalej ale trochę na luzie;po co się spinać.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

A ja sobie tak myślę, że Elb w sumie nie słucha muzyki tylko dźwięków, brzmień, detali, czyli generalnie słuchanie wyczynowe i nie na długo.

Pewności nie mam ale wątpię że siedzi i słucha muzyki po kilka godzin dla przyjemności z samej muzyki.

Wiele osób tak słucha i nie ma w tym nic złego tyle że wówczas preferencje co do samego sprzętu są zupełnie inne niż osoby która

słucha np 50h tygodniowo.

Gość Arek__45

(Konto usunięte)

Coraz bardziej sie z Toba zgadzam sly30.Tez chcialem "wejsc" do nagrania " byc tam" .Teraz mam spokoj bo to wykonawcy przychodza do mnie i sie staraja ja nic nie musze. Tego nawet nie mozna nazwac sluchaniem co ja robie. To jest totalna integracja.

20 lat temu to dałbym się pociąć za taki system który pokaże mi wszystko, nawet oddech muzyka.

Dziś już z tego wyrosłem.Owszem lubię ładnie pokazany detal ale bardziej zwracam uwagę na "ładnie" niż na "detal".

Wolę jak muzyka sama płynie, jak cały przekaz jest nasycony, wręcz soczysty, przyjemny i relaksujący.

 

A w przypadku muzy mocniejszej musi być wykop, atak na basie ale to nie może męczyć.

Edytowane przez sly30
Gość Tubatoon

(Konto usunięte)

A ja sobie tak myślę, że Elb w sumie nie słucha muzyki tylko dźwięków, brzmień, detali, czyli generalnie słuchanie wyczynowe i nie na długo.

Pewności nie mam ale wątpię że siedzi i słucha muzyki po kilka godzin dla przyjemności z samej muzyki.

 

Pięknie to ująłeś. To jest właśnie różnica między audiofilem a melomanem. Audiofil nie słucha muzyki, a meloman i owszem.

 

Zarówno ani audiofil ani meloman nie występują w "czystych" 100% stężeniach.

 

Te postawy to skrajności, a większość ludzi mieści się gdzieś pomiędzy.

Edytowane przez Tubatoon

Wolę jak muzyka sama płynie, jak cały przekaz jest nasycony, wręcz soczysty, przyjemny i relaksujący.

 

Też tak lubię ale doałbym tylko, że relaksujący wtedy kiedy muzyka ma mieć taki przekaz. Są sprzęta, które potrafią zarelaksowac na śmierć :).

Fajne jest to forum - zawsze się człowiek czegoś o sobie dowie. M.in. tego ile godzin muzyki dziennie słucha :)

 

Zastanawiam ile warte są twoje recenzje skoro od dłuższego czasu słuchasz/testujesz na "tanim" wzmacniaczu cyfrowym Cary?

 

Nigdy nie miałem takiego wzmacniacza. Poza tym ostatnio nie testuję wzmacniaczy, a źródła.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Pewnie że tak. Nie można słuchać AC/DC czy Rush w sposób relaksujący.

Ale można tak mocnej muzy posłuchać w sposób "równie mocny" ale niemęczący,

bez wyostrzonej góry.

Inną rzeczą jest że w miarę lat osoby który słuchają muzyki od zawsze to potem

mając już więcej lat i czasu na swoją muzykę mało słuchają mocnego rocka, hard rocka,

metalu itd.Ten etap mają już po prostu za sobą.

Zwykle relaksują się przy jazzie, wokalach, muzyce elektronicznej, ambient itd.

A wtedy szczególnie ważne jest żeby system nie był krzykliwy, a żeby był lekko ciepły choć

z pełną rozdzielczością, soczysty i przyjemny.

 

Kiedy Elb pojedynek top MSB vs top dCS?

Jak będą nowe kolumny, to będą nowe testy :)

 

A to już chyba po powrocie ...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

20 lat temu to dałbym się pociąć za taki system który pokaże mi wszystko, nawet oddech muzyka.

Dziś już z tego wyrosłem.Owszem lubię ładnie pokazany detal ale bardziej zwracam uwagę na "ładnie" niż na "detal".

Wolę jak muzyka sama płynie, jak cały przekaz jest nasycony, wręcz soczysty, przyjemny i relaksujący.

 

A w przypadku muzy mocniejszej musi być wykop, atak na basie ale to nie może męczyć.

Rozumiem filozofię powyższego wpisu, ale myślę, że przy systemie bardzo detalicznym, oddającym maksymalnie dużo z nagrania, potrzeba dużego pomieszczenia i odpowiedniej odległości słuchacza od zestawu. Tak jak to ma miejsce w sali koncertowej. Gdybyśmy siedzieli w pierwszym, a nie w dalszym rzędzie w filharmonii lub hipotetycznie pośród muzyków, mimo wzorcowego brzmienia, mogłoby się okazać, że pojawiło się poczucie niedosytu. Nie na darmo miejsca i akustyka sali mają tak duże znaczenie w odbiorze. Z większej odległości też słyszalne są szczegóły, ale przestrzeń od muzyków nadaje tym detolom piękna co nie przekłada się na zmęczenie słuchających.

 

Kiedyś na AudioShow grał mały skład jazzowy i mimo wspaniałych emocji oraz obcowania z żywą muzyką brakowało oddechu. Było za dużo dźwięków (basu) w stosunku do wielkości pomieszczenia i muzyka nie zyskiwała na tyle na ile zasługiwała. Muzyków grających akustycznie nie da się przyciszyć jak wzmacniacza.

Słuchając żywej muzyki z małej odległości w niedużej kubaturze można by odebrać paradoksalnie przesyt w szczegółach, co przecież wcale nie oznacza, że dźwięk na żywo jest zbyt wyrazisty i detaliczny.

Myślę, że dyrygent ze względów technicznych musi być bardzo blisko swoich podopiecznych, a nie z wyboru. (najlepiej o tę kwestię zapytać samego dyrygenta).

 

Detaliczne smaczki i plankton, który moim zdaniem tak bardzo jest porządany w przekazie z systemu, a słyszalny z odległości nie zmęczy, wręcz nada nagraniu naturalny przekaz (oczywiście zależy jeszcze jak dobra jest realizacja nagrania).

W mniejszej kubaturze z mniej analityczego źródła, być może klasyka wypadnie lepiej, co niestety w moim przekonaniu z założenia stanie się wymuszonym kompromisem.

 

Odległość słuchacza od systemu ma bardzo duże znaczenie dla całości odbioru, ale kolumny muszą mieć wtedy dużą efektywność, o potencjale w każdym aspekcie wzmacniacza czy końcówek nie mówiąc.

Pewnie że tak. Nie można słuchać AC/DC czy Rush w sposób relaksujący.

Ale można tak mocnej muzy posłuchać w sposób "równie mocny" ale niemęczący,

bez wyostrzonej góry.

Inną rzeczą jest że w miarę lat osoby który słuchają muzyki od zawsze to potem

mając już więcej lat i czasu na swoją muzykę mało słuchają mocnego rocka, hard rocka,

metalu itd.Ten etap mają już po prostu za sobą.

Zwykle relaksują się przy jazzie, wokalach, muzyce elektronicznej, ambient itd.

A wtedy szczególnie ważne jest żeby system nie był krzykliwy, a żeby był lekko ciepły choć

z pełną rozdzielczością, soczysty i przyjemny.

 

domyślam się, że chodzi tu o emocjonalność tej muzyki...

bo ja świetnie się relaksuję przy metalu i ciężkich brzmieniach, a tam niekoniecznie świetna jakość nagrań i krzykliwe systemy nie służą takiej muzyce. owszem dynamika, energetyczność, basik ale też nasycenie i wypełnienie jest ważne nawet w tego rodzaju muzyce

ambient i elektronika są moim zdaniem mniej wymagające

Kiedyś na AudioShow grał mały skład jazzowy i mimo wspaniałych emocji oraz obcowania z żywą muzyką brakowało oddechu. Było za dużo dźwięków (basu) w stosunku do wielkości pomieszczenia i muzyka nie zyskiwała na tyle na ile zasługiwała. Muzyków grających akustycznie nie da się przyciszyć jak wzmacniacza.

Słuchając żywej muzyki z małej odległości w niedużej kubaturze można by odebrać paradoksalnie przesyt w szczegółach, co przecież wcale nie oznacza, że dźwięk na żywo jest zbyt wyrazisty i detaliczny.

 

Klasa muzyków i profesjonalizm polega między innymi na tym, że potrafią się dostroić do każdego pomieszczenia. W Polsce zdecydowanie gra się za głośno, chociaż powoli te tendencje zmieniają się, przynajmniej u niektórych. W "ciszy" jest zawarte piękno przekazu.

Parker's Mood

Sly ja nie bardzo rozumiem i Ciebie i niektórych osób na forum. Po co wydawać setki tysięcy na system, który gra przyjemnie, ciepło, miękko? Przecież podobny efekt można uzyskać za 10-15% tej sumy.

Ja od od drogich zabawek oczekuję przede wszystkim realizmu, nawet bolesnego, jeśli zapis jest spartolony, ale realizmu. Czasami coś może zasyczeć, czasami zadudnić, ale w klubikach jazzowych też to się zdarza (kto bywa ten wie. Np. na żywo trąbka może czasami wydać z siebie takie ciśnienie akustyczne, że może to być trochę... niekomfortowe). Dalej - wokale. Tu sprawa oczywista - realizm :) Zamykam oczy i słyszę wokalistkę przed sobą, stoi niedaleko. Czuję jej oddech, słyszę jak delikatnie nabiera powietrza, jej leciutkie "mlasknięcie" przy otwarciu ust. Chóry - to samo - porządek, żadnego chaosu, rozdzielczość, precyzja i ... realizm :)

 

Itd. Itp.

 

Kolega stommad wręcz idealnie to opisał. Widać, że chodzi na koncerty i ma do czynienia z muzyką na żywo.

 

Moim cichym ultra hi endowym faworytem jest system na Magico + Soulution, który będę miał okazję posłuchać za jakieś dwa tygodnie zaraz po Burmesterze. Także zobaczymy co i jak :) Podejrzewam, że (wg moich preferencji) zwycięzca będzie ... oczywisty :)

Zamykam oczy i słyszę wokalistkę przed sobą, stoi niedaleko. Czuję jej oddech, słyszę jak delikatnie nabiera powietrza, jej leciutkie "mlasknięcie" przy otwarciu ust.

 

A jak wokalistka ma swoje lata i zęby popsute...??? No nie wiem, nie wiem... Potrzebujesz studyjnych masteringowych monitorów, ale nie jestem do końca przekonany, że chcesz usłyszeć tą Twoją prawdę... Do pracy jak najbardziej, ale do domu...??? Idealnie przeżroczyste monitory...??? Zmęczyłby mnie taki dżwięk po kilku godzinach... Prawdę to masz na koncertach i gigach, bo ta prawda ze studia to jest taka sobie, że tak powiem... he he. To poniżej będzie robić... chociaż nie wiem, czy tego pragniesz!

 

Ivy_3S2C0478FF.jpg

 

 

SPECIFICATIONS

Frequency response is from -4dB @ 13 Hz to well beyond 24,000 Hz.

Efficiency is 88dB.

Impedance is 7 Ohms, nominal.

Minimum impedance is 5 Ohms.

Tweeter: 1″ cloth dome.

Mid-bass: Twelve 6″ double-magnet driver, with a 3″ voice coil diameter.

Bass: Six 12” woofers loaded in parallel chambers in pressure driven configuration.

 

The EggelstonWorks Ivy Signature is a Reference speaker whose development was truly based on being just that: a reference. Developed with legendary mastering engineer, Bob Ludwig, the Ivy continues to be the reference in main room at Gateway Mastering Studio.

 

As it turns out, mastering engineers want the same things out of their system as any other music lover. The most important aspects of a speaker to an engineer are accuracy and musicality. Accuracy is obviously important to an engineer, but also to anyone interested in a truthful portrayal of music. Musicality is a little more elusive in many designs, but at EgglestonWorks this means the speakers are easy to listen to and are not fatiguing in any way. For engineers, this is important as they sit in front of their speaker for many hours each day.

 

The Ivy Signature is impressive to behold. On the baffle, there are eight (8) drive units visible, but there is more. Behind each of the 6” midrange drivers is two more drivers mounted in isobaric configuration. Similarly, behind each of the 12” woofers is another 12” driver. The result of this unusual use of isobaric loading is a speaker that reproduces music in an effortless and completely truthful manner that has an almost spooky realism.

 

Whether you are a professional engineer or just a music lover, the Ivy Signature takes the EgglestonWorks philosophy of accuracy and musicality to a level that all will appreciate.

Parker's Mood

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.