Skocz do zawartości
IGNORED

Ostatnio obejrzane.


Rekomendowane odpowiedzi

Slav.

Obszerna recenzja. Do Bravo Girl ją wyślij.

 

The Seeker: The Dark is Rising.

Angielska próba zrobienia horroru z aspiracjami konkurowania nie wiem z czym, bo przecież nie z Hollywood.

Jak dla mnie bardzo nieudana. Ten film mozna przewinąć na podglądzie,

nie tracąc zbyt wiele z jego fabuły. Strasznie się dłuuuuuży...

Generalnie lubię opowiadanie obrazem i uważam, ze to jest esencja kina.

Ale pod warunkiem, że ma się co pokazywać.

Bo jeśli nie ma z czego dojechać 90 minut to się pokazuje takie obrazki jak w tym seekerze.

Aktorstwo klasy C, dialogi - no comments.

Pomysł - na początku lat 80-tych może i by chwyciło,

ale wtedy nie było gimnazjum.....

Ogólnie - szkoda czasu.

Oops maniek, ja naprawdę dużo sobie obiecywałem po tym filmie. Szczerze. Gdy oglądam jakiegoś gniota to wcale się nie łudzę, ze czymś mnie zaskoczy, ot po prostu spędzenie jakoś czasu ze swoja narzeczona. Mniej więcej wiem co w danej chwili będę oglądał.

A ten film? Okresle go jednym slowem banalny. Za niedlugi czas prawdopodobnie nie bede pamietal tytulu. Moje odczucia, moja opinia! Nic personalnego.

Bravo Girl. Heh, niezłe. ;)

 

Pozdrawiam.

'No Country For Old Man'

 

Bracia Coenowie w formie, film jest mocny i w przeciwienstwie do wiekszosci przyzwoitych filmow ostatnich miesiecy (jak chociazby wspomniany juz 'American Gangster') ma w sobie troche swiezosci, a plynie ona w duzej mierze z w miare nieopatrzonych jeszcze mord w rolach wiodacych (bardzo udane i niewysilone charaktery), ze tak to ujme. Co prawda, przebiega od czasu do czasu, zahibernowany mimicznie Tommy Lee Jones,ale robi to tak rzadko, ze calosciowy obraz nie pozostawia wrazenia aktorskiego 'deja vu'. Wrecz przeciwnie, film nie tylko skrecony jest bardzo sprawnie ale tez bardzo spojnie i logicznie, a co wazniejsze, oszczedzono (wzglednie naturalnie) nam dobrodusznie lukrowanej koncowki, niemal notorycznie wspawywanej do tego rodzaju filmow. Akcja niby plynie sobie bez nerwowych przeskokow i bicia po oczach ujeciami z tysiaca kamer, a mimo to, dzieje sie wystarczajaco duzo i to wciagajaco.Iealnie wywazony projekt.

 

Szkoda, ze Coenowie nie pochodza z jakiejs mocno wielodzietnej rodziny...

Transformers

Tej film powinien miec napisane dla chlopcow DO lat 12... ktorzy jeszcze sie bawią samochodzikami.

Kupa kolorowych zabawek, zenujacy scenariusz, dzwiek bez dynamiki, gany robia pifpaf, a wybuchy puf! Zero krwi, momentami ma sie wrazenie ze to kreskowka. A jak biją transformersa to wydaje dzwiek jak "smutny mechaniczny piesek"... Do tego wszędzie chamski "product placement" i patetyczne muzyka... Nie polecam!

 

Rambo

Spoko film, brutalny, troche "oldskulowy". Duzo trupow i latajacych flakow, ale krew widac ze domalowywana, wiec nie ma obawy ze ktos wyjdzie z kina zniesmaczony. Calkiem dobre zdjecia i muzyka.

Sylwek na szczescie niewiele mowi, ale jak juz sie ozdzywa to wali kwestie jak: "fuck the world" ale i tak pozniej leci ratowac stupid blondie from Lost przez zlymi panami. Na minus - troche za krotki i generalnie brak napiecia... ale oglada sie przyjemnie.

Dla fanow i wielbicieli kina akcji z lat 80 pozycja obowiazkowa!

nie dziwie Ci sie nygus ze nie spodobal sie Transformers, bo nei ma krwi? :D idz na pile... kolejny debilny film - moze dla Ciebie bedzie suuuuper bo krew leci hektolitrami.

Transformesr dla mnie to swietna zabawa i wiele osob okrzyknelo go filmem roku (pod wzgledem efekciarstwa) co do udzwiekowienia to jest genialne i nie wiem czego sie czepiasz....

Trochę dystansu "panowie"...

To że jednemu się coś podoba, nie oznacza że innemu też będzie się to podobać.

Dla mnie Transformers to też tragedia (patrząc na całokształt), ale pod względem efektów oglądało się przyjemnie.

Piła 4 też nie była najgorsza... Na pewno lepsza niż poprzednia część :)

The Golden Compass

 

Ten film jest nominowany do Oscara w kategorii najlepsze efekty specjalne,

ale przyznam szczerze,

- czym może rozdrażnię co po niektórych,

nie zrobił na mnie nawet w połowie takiego wrażenia jak Transformers.

Owszem, jest na co popatrzeć, zwłaszcza pewnie w HD będzie to fajnie wyglądało,

ale nie jest to tego formatu widowisko co Transformers.

Nie mówiąc już o tym, że sama akcja filmu jest nieco jałowa,

momentami się dłuży, a momentami negatywnie zaskakuje wątkami znikąd,

jakby wyrwanymi z kontekstu - choćby zaaranżowanie walki ze pancernym niedźwiedziem królem?

po co to? później ktoś wogole zapomniał wykorzytać pozostałe niedziwedzie do czegokolwiek,

tylko sam król zapierdziela do walki, znów biorąc się znikąd

(bo przecież jedyna ścieżka lodowa zapadła się pod główną bohaterką)

- ślepa uliczka w scenariuszu po prostu.

Chyba, że już nie starczyło kasy i chęci na animowanie więcej niedżwiedzi w scenie batalistycznej na końcu.

Notabene - scena batalistyczna z udziałem może 20 ludzi.

No i to zakończenie, a w zasadzie niedokończenie - rozczarowująca przerywka w pół zdania.

Rozbabrany wątek James'a Bonda i co? Końcówka jak 17 odcinka serialu.

Drogie dzieci, co będzie dalej, dowiecie się w odcinku 47.

To tyle. Wyszło negatywnie jakoś, ale obejrzeć na pewno warto.

Choćby po to, żeby popatrzeć na Nicole Kidman.

Zgadzam sie z Mankiem, ze w Golden Compass mieli nieco problemow ze spojnym przelozeniem ksiazki na film,i owszem niektorych zagajen jest troche za duzo, zwlaszcza ze pojawia sie jakis temat i znika ku zdziwieniu ogladajacego niewyjasniony do konca,albo wrecz nie rozwiniety. Poza tym, to bardzo dobry film, zwlaszcza warto zwrocic uwage na znakomita kreacje Nicole Kidman jak i glownej bohaterki dziewczyniki,ktorej imienia niepomne.

Rownorzedny jakosciowo wobec Compass jest moim zdaniem Sturdust (tutaj niezle wypadla Michele Pfeiffer i De Niro - idealny w takich pajacowatych rolach), ten sam w zasadzie gatunek, roznica jest tu glownie taka, ze ten ostatni jest jeszcze bardziej slodkawy/uladniony/ugrzeczniony.

transformers to jest paw nieslychany, nie do obejrzenia w calosci jak dla mnie, a takie np terminator bunt maszyn obejrzalem bez problemu, w tych transformersach nie ma wogole na czym oczu zawiesic , sieczka nieslychana, pozaklasowa wogole

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

electro, 1 Lut 2008, 01:22

 

zawiesic ,

 

Jakto? panienka całkiem do rzeczy :))

 

Co do Golden Kompas, i nierozwiniętych watków to sprawa jest niecobardziej skomlikowana. Kto czytał ksiązkę to wie, że jest ona duzo bardziej surowa, agresywna i naładowana antagonizmem skierowanym na kościół (szczególnie katolicki). Niewszystko można pokazac w kinach, szczególnie w PG13, stad te skróty i wycinki.

pozdr

no tak panienka rzeczywiscie fajna, ale ten synek co jej przez caly film towarzyszy wkurzajacy.....

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

american gangster moglby byc lepszy, lepiej zagrany, bardziej oddajacy atmosfere tego co sie dzialo, nie jest to zachwycajacy film, tak samo mnie nie zachwycil I legend, niedawno ogladalem hostel 2 , sciagnalem z mula italian dvd pelna wersje, jeden z trybow to komentarz rezyserski, bardzo fajna opcja, pouczajaca, zachecam do obejrzenia filmu w ten sposob, mozna sie wiele dowiedziec o historii kina , ze tak powiem sredniej klasy

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

"I am a legend', niestety wyszedl bardzo marnie, przynajmniej ja go tak odebralem, jak nieco lepsza realizacja typowego horroru, nie obylo sie bez patosu (zginac z granatem za caly swiat), oraz przewidywalnych obrazkow typu, czary mary, znalazla sie dobrze wygladajaca mama z dzieckiem po srodku placu krwiozerczych bestii, no i na koniec zdjecie jak ze 'Straznicy' (nie obrazajac uczuc religijnych nikogo) osada wybranych, niczym biblijna Arka Noego. No i nie wiem czy Smith to najlepszy aktor do tego typu filmow...

Wracajac jeszcze do "American Gangster' obaj grajacy tam panowie popelnili juz wyraznie lepsze role z tego gatunku, Denzel w "Training Day", natomiast Russell w "Tajemnicach Los Angeles", potem to sie raczej powtarzali mimicznie, grajac niemal na jedno kopyto.

1612 - film rosyjski który miał wzbudzić patriotyzm wśród narodu ROSYJSKIEGO hehe wyszła jakaś masakra zamiast filmu historycznego wyszła jakaś plątanina Ogniem i Mieczem, Władcy Pierścieni ( ala Gandalf) Piratów z Karaibów (gł bohater podaje sie za Hiszpana) a długi chyba z 2g:30min ( a jedną z gł ról gra Żebrowki "zły lach" hehe)3/10

 

We own the night (królowie nocy) - znani aktorzy film przeciętny takich historii podobnych było dużo ale ogląda się dobrze takie 6/10

 

Eastern Promises - bardzo fajny klimat taki realistyczny polecam!!! 8/10

 

Gone Baby Gone ( gdzie jesteś Amando?) na początku nudny ale im dalej tym lepiej. (ach te dylematy) 7/10

Projekt Monster - co za idiotyczne tlumaczenie...

film ciekawy do ogladniecia w kinie, cos swierzego pozatym pare scen naprawde dobrych (spadajacy helikopter), mozna obejzec

  • Redaktorzy

Lejdis - po prostu odlot, Testosteron to przy nim kiszka pasztetowa. Rewelacyjne teksty, świetny film.

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

Lejdis. Fajny film i można się pośmiać. Troszkę poważniejszy niż Testosteron ale fakt jest taki - na Testosteronie śmiali się faceci i babki a na Lejdis babki i faceci.

Tak są różne filmy. Oba dodam do swej biblioteki.

Cloverfield aka Projekt:Monster ( idiotyzm ). Ten film trzeba zobaczyć i to koniecznie w kinie. Niesamowite napięcie i baaaaardzo realistycznie wyglądające sceny. A motyw z helikopterem faktycznie robi gigantyczne wrażenie:)

Rendition - Transfer

 

Świetny film. Wciąga od pierwszych nut muzyki. Lubię taki styl napisów początkowych.

Później mamy misternie budowane charaktery wielu postaci różnych kultur

- czego mógłby się poduczyć Ridley Scott

na potrzeby wypłowiałego, jednopłaszczyznowego Amerykańskiego gangstera.

 

Poza tym naprawdę dobre aktorstwo zarówno pierwszego jak i drugiego planu.

No i ta muzyka. Dosłownie czuć smród bliskowschodniego więzienia.

Polecam zwłaszcza tym, którzy lubią walkę charakterów,

ale nie koniecznie przy użyciu F-16.

Dragon Wars

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Film dedykowany n.p. do ASO. Siedzisz, czekasz na samochód, popijasz kawę, czytasz gazetę i (od czasu do czasu) łypiesz okiem na TV.

Tanie efekciarstwo. Omijajcie z daleka.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

>>Ultimatum Bourna

Na początku całkiem nieźle. Irytująca końcówka.

Dyrektor generalny rozmawiając przez telefon przedsstawia się z imienia i nazwiska, które równocześnie jest głosowym hasłem do jego sejfu.

Bourne infiltruje okna agencji z drugiego budynku jak gdyby nigdy nic - może wręcz czytać z ust...

No i wchodzi sobie do agencji jak gdyby nigdy nic...

Ale i tak to niezłe kino przy całkowicie infantylnej Szklanej pułapce 4...

Gość Przemski

(Konto usunięte)

Dla mnie pierwsza część była doskonała, natomiast pozostałe dwie jakby tylko dopełniają treścią całość tworząc trylogię nieco na siłę. Co nie zmienia faktu, że każda część to film na wysokim poziomie, szczególnie w dzisiejszych czasach.

Across the Universe

 

Na początek uprzedzam - musical.

Mimo to, nawet jeśli ktoś nie jest fanem musicali polecam,

bo jest sporo dobrej muzyki w świetnym wykonaniu (90% The Beatles).

Do tego złożona sensownie fabuła, z niesamowitą symboliką.

Jako przykład podam marsz glanami po palmach wietnamu,

tragarzy taskających nowojorską statułę wolności,

czy też żywo-martwa natura z truskawkami.

 

Jakość wokali dosłownie wgniata w fotel,

począwszy od pierwszego taktu "Is there anybody..."

po porywające wołanie divy kościelnej (Carol Woods) wraz z towarzyszącym jej chórem.

Nie zabrakło też najlepszych wokalistów na świecie: Joe Cockera, Bono z U2.

Piękny, momentami wzruszający film,

podejmujący wiele tematów społecznych.

Krąg

 

W sumie większość przespałem ale kluczowych momentów chyba nie przegapiłem. W tym tej finałowej sceny z wychodzącą z ekranu potworą. W sumie był to nawet niezły materiał na komedię ale zupełnie niestety nie wyzyskany. Uwaga stąd, że nie tylko nic a nic się nie przestraszyłem ale i tak podczas, jak i po tym smacznie spałem, i nic a nic mi się nie śniło, co dyskwalifikuje zupełnie film jako horror. Dzisiaj ma być sequel ale już sobie daruję. Mam sporo zaległej lektury i wolę zasnąć z książką i przy muzyce. Choć takie nieudaczne horrory w roli środka nasennego sprawdzają się całkiem nieźle i mającym z tym problemy mogę ten na przykład szczerze polecić.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.