Skocz do zawartości
IGNORED

Black Sabbath najlepsza plyta


stefan5000

Rekomendowane odpowiedzi

Dlatego, że o 13 jest osobny wątek.

To o czymś jednak świadczy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 1 miesiąc temu...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Tanio nie jest bo nie było wznowień ale może trzeba poczekać na wznowienia Deluxe

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To az tak zaawansowane metrykalnie egzemplarze trzeba by nabyć? Szczerze, myślałem o nówkach. Wobec tego rzeczywiście lepiej zaczekać, jak sugerujesz, na wznowienie. Black Sabbath jest teraz na takiej fali zainteresowania, ze sądzę, ze ktoś pokusi się również o wznowienie mniej znanych tytułów.

 

Na marginesie, nawet z nówkami trzeba uważać. Niedawno trafiło mi w ręce amerykańskie wydanie "Never Say Die" wydane przez Warnera, na marginesie najbardziej dziadowska wytwórnia w moim prywatnym rankingu. I brzmiało to tak, ze uszy więdły: zero dynamiki, zero wypełnienia, dźwięk z pasma telefonicznego dosłownie. Podziekowalem i zamowilem w merlinie wydawnictwo Vertigo/Sanctuary, mila niespodzianka, remaster i do tego digipack.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedawno trafiło mi w ręce amerykańskie wydanie "Never Say Die" wydane przez Warnera, na marginesie najbardziej dziadowska wytwórnia w moim prywatnym rankingu. I brzmiało to tak, ze uszy więdły: zero dynamiki, zero wypełnienia, dźwięk z pasma telefonicznego dosłownie

 

Bo ta płyta "od urodzenia" jest tak źle nagrana i nie jest temu winna wytwórnia Warnera.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Never Say Die" - wydanie Warnera kupione w grudniu ub. r. w USA, dźwięk koszmarny, jak napisałem.

 

"Never Say Die" - wydanie Vertigo/Sanctuary zakupione w styczniu w Polsce - dźwięk akceptowalny.

 

Wiec jeśli Warner nie jest winny temu, ze sprzedaje lipę, to nie wiem kto.

 

Oni poza tym mają w portfolio wiele świetnych płyt, które do dziś dnia nie doczekały się jakiegokolwiek remasteringu, a ich brzmienie urąga standardom współczesności, jak "For Unlawful…" Van Halen czy "Skyscraper" Davida Lee Rotha. Czy weźmy AC/DC, dopiero gdy przenieśli się do Sony, ich wydawnictwa doczekały się przyzwoitych wersji.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest też winna - niejedna płyta była od zera ponownie miksowana czy nawet nagrywana, bo się wytwórni brzmienie nie spodobało.

 

Dokładnie.

 

"Never Say Die" - wydanie Warnera kupione w grudniu ub. r. w USA, dźwięk koszmarny, jak napisałem.

 

"Never Say Die" - wydanie Vertigo/Sanctuary zakupione w styczniu w Polsce - dźwięk akceptowalny.

 

Wynika z tego, że Warner nic nie majstrował przy dźwięku, a wytwórnia Vertigo podrasowała oryginalne skostniałe i puste brzmienie, stąd wrażenie że jest "akceptowalne".

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

Dla ścisłości, chodzi o takie wydanie "Never Say Die", digipack, Vertigo, dostępne choćby w merlinie i jak najbardziej godne polecenia.

 

Żeby jednak nie mieszać tak do końca z błotem wytworni Warner, amerykańskie wydania "Mob Rules" i "Heaven & Hell" i brzmią jak najbardziej OK. Przy czym są to edycje pod brandem WB/Rhino.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płyta "The Devil You Know" została dość obcesowo potraktowana w tym wątku. Najlepsza płyta Black Sabbath /H&H to z pewnością nie jest, jeśli ktoś oceania ją negatywnie to jego prawo nieskrepowanej opinii, ale trzeba oddać jej sprawiedliwość. Moim zdaniem jest to wyrównana, solidna płyta w konwencji składu z RJ Dio, ciężko brzmiąca, z charakterystycznymi, gęstymi kompozycjami Iommiego i mocnym wciąż głosem Dio. Skład - rewelacja: Iommi, Dio, Geezer i Appice.

 

Jeśli miałbym się do czegoś przyczepiać, to sposób miksu ukierunkowany na zrobienie ściany dźwięku a w mniejszym stopniu na selektywność instrumentów. Nie było to potrzebne bo riffy Iommiego i bez tego typu zabiegów brzmią odpowiednio ciężko, a pojawił się efekt uboczny w postaci zbytniego podobieństwa stylistycznego utworów, przez co przy pierwszym odsłuchu brzmią niemal identycznie.A na pierwszym wrażeniu nie warto poprzestawać, bo płyta zdecydowanie zyskuje przy bliższym poznaniu.

 

Jeśli chodzi o płyty z czasów T. Martina wydane w wytworni IRS (Headless Cross, Tyr, Cross Purposes, Forbidden), to z czego co zdążyłem się zorientować nieprędko zostaną wydane w wersji Deluxe, a być może w ogóle. Malo tego, nawet zwyczajne wersje są bardzo trudno dostępne. Wyniki sprzedaży tych płyt były ponoć dość niezadowalające, no ale skoro nie sposób ich kupić to nie dziwota.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy porównywał ktoś może brzmienie amerykańskich remasterow z zestawu "Black Box" z europejskimi remasterami z ostatniej europejskiej edycji "Deluxe", np. Master of Reality czy "Black Sabbath"?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem kiedyś ten black box, ale wydanie UK.

Dla mnie jakość z Deluxe jest lepsza, a jeszcze lepiej brzmią wydania pierwszych płyt

na SHM SACD.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy porównywał ktoś może brzmienie amerykańskich remasterow z zestawu "Black Box" z europejskimi remasterami z ostatniej europejskiej edycji "Deluxe", np. Master of Reality czy "Black Sabbath"?

 

Nie porównywałem, lecz mam "Black Box" i bardzo sobie cenię.

Jeżeli chodzi o ulubiona płytę to ja stawiam na pierwszy album.

Jednak moja druga połowa rozsmakowała się w vol.4.

Tak więc rodzinnie umilamy sobie czas wspomnianą muzyką.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

Na rynku amerykańskim ukaże sie wkrótce wydawnictwo wyglądające na odchudzoną wersje "Black Boxa" sprzed kilku lat.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Black Sabbath jest genialny! - złapałem się na tym że spokojnie może być ponad stawiony nawet nad Beatlesami.

Szybko wyjdź na powietrze!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parę słów o edycji Deluxe płyty "Dehumanizer", jednego z najciężej brzmiących tytułów w historii Black Sabbath. Na okładce brak doklejonego lekkoszarego paska na dole charakterystycznego dla serii "Deluxe", jest za to czarny, ledwie widoczny pionowy pas po lewej stronie z napisem "Deluxe Expanded Edition". Okazuje się, że w odróżnieniu od pozostałych tytułów dostępnych w ramach reedycji "Deluxe", "Dehumanizer" nie został wydany przez Universal/Sanctuary, ale przez IRS/EMI i to pewnie tłumaczy te drobne różnice okładkowo-wizualne.

 

Plusem wersji "Deluxe" jest ciekawa płyta bonusowa z alternatywnymi wersjami studyjnymi m.in. "Time Machine" oraz fragmentem koncertu zespołu z 1992 r. Jakość i staranność wydania, poligrafii, wkładki, - znakomita. Do tego cena bardzo rozsądna, np. w gigancie niecałych 40 zł.

 

Teraz jeśli chodzi o dźwięk płyty. Remaster zrobił ten sam gość (Pearce), który zrobił mastering m.in. "Never Say Die" wydania z 2009 r. Nie wiem jak wersja "Deluxe" brzmi względem poprzedniego wydania europejskiego Universalu, nie mam tego egzemplarza. Moje porównanie dotyczy amerykańskiej wersji "Dehumanizera", zremasterowanej i wydanej przez Rhino w 2008 r. Pierwsza różnica - wersja "Deluxe" brzmi nieco ciszej od remastera Rhino, wydajność decybelowa nieco niższa. Dalej, wydanie "Deluxe" brzmi w nieco bardziej wyrafinowany sposób, dźwięk wydaje się gładszy, w muzyce jest jakby nieco więcej powietrza, Natomiast wydanie amerykańskie jest zorientowane na dynamikę i wykop. Perkusja Vinny'ego Appice jest "dopalona", nieomal rozłupuje czaszkę. Power i rytm sprawdzają się w tej muzyce, dlatego taniutka wersja Rhino brzmi jak najbardziej przekonująco, tym bardziej, że podrasowaniu dołu nie towarzyszy np. rozświetlenie góry, bo to byłoby już przedobrzenie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 3 tygodnie później...

Porównanie europejskiego i amerykańskiego wydania remasterów superalbumu "Heaven & Hell".

- wydanie europejskie - Sanctuary/Universal 2010/2012 (Deluxe Expanded Edition),

- wydanie amerykańskie - Rhino reissue 2008.

 

Wnioski w sumie analogiczne jak w przypadku "Dehumanizera".

Wydanie europejskie to gładkość, miękkość, "analogowość" z nutą ocieplenia. Umiarkowana ekspresja dynamiczna, brak utwardzenia basu. Milo się tego slucha, aczkolwiek brakuje nieco pożądanej w estetyce BS dawki muzycznej agresji.

 

Wydanie amerykańskie Rhino to z kolei dynamika, ewidentne podrasowanie basowego "uderzenia" i rytmu. Co ciekawe, mimo ewidentnego wykonturowania dołu pasma nie ma śladów analogicznych efektów w innych częściach pasma. Widać, czy raczej słychać, ze amerykański remastering robił ktoś, kto zna się na swojej robocie, ewidentnie czuje muzykę Black Sabbath… i ma pomysl na dzwiek. "Heaven & Hell" brzmi w tej wersji energetycznie, "czadowo" mówiąc kolokwialnie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 3 tygodnie później...

Ciekawostka z otchłani czasu - recenzja płyty "Seventh Star" z miesięcznika "Non Stop" , lipiec 1986 r. (!).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 3 tygodnie później...

Tak wygląda "The Complete Albums Box 1970-1978", czyli najnowsze wcielenie amerykańskich webmasterów z "Ozzy era", poprzednio wydanych w formie tzw. Black boxa.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-8726-0-16236900-1399888660_thumb.jpg

post-8726-0-38474500-1399888671_thumb.jpg

post-8726-0-36804600-1399888679_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawostka z otchłani czasu - recenzja płyty "Seventh Star" z miesięcznika "Non Stop" , lipiec 1986 r. (!).

Ła, pamiętam. :) Stary dobry Antek Piekut. Nonstopy z tamtych lat miałem zaczytane do bólu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny amerykański box Black Sabbath - "The Rules of Hell". Jak wskazuje gra słów, jest to kompilacja wczesnej ery RJ Dio. Zawiera albumy Heaven & Hell, Mob Rules, Live Evil (2CD) oraz Dehumanizer. Są to bardzo dobre remastery wykonane przez firmę Rhino, moim zdaniem niczym nie ustępujące europejskim wersjom "Deluxe" Universalu.

 

Wisienka w torcie to album bonusowy zawierający kilka utworów z koncertu BS z 1981 r.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-8726-0-49461000-1400246622_thumb.jpg

post-8726-0-60896900-1400246646_thumb.jpg

post-8726-0-59210200-1400246656_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.