Black Sabbath najlepsza plyta

[xniwax]

To jakiś sabotaż jest z kolegi strony :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość wieslaw119]

Krwawo sie z nim rozprawimy ;)

 

http://youtu.be/ReuBms-qZQk

[soundchaser]

To już zakrawa na paranoid. ;-)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Kazik II]

Na pierwszej jest zaklęty duch tamtych czasów, mi się jej zawsze dobrze słucha i syn też często wraca do pierwszej.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[xniwax]

Pierwsze 6 bo szóstka jest trzy razy w 666

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[JarlBjorn]

"Sabotage" to jest rzeczywiście ciekawa płyta. Pozostaje z pewnością w cieniu słynnych tytułów z początku kariery – "Black Sabbath" i "Paranoid". Można traktować ją jako schyłkowy etap wielkości pierwszego składu, późniejsze dwie płyty nie osiągnęły już tego poziomu artystycznego. Jednocześnie, to nie jest zarzut, płyta jest, podobnie jak "Sabbath Bloody Sabbath", dość odległa od tego co można by określić stricte hard-rockowym wizerunkiem zespołu takim, jaki został określony na dwóch pierwszych płytach i później "podrasowany" jeszcze przez "Master of Reality". Jest zaskakująco spora domieszka elementów psychodelii czy quasi-psychodelii, są monumentalne, epickie motywy budzące skojarzenia z obszarami muzycznie dość dalekimi od typowej estetyki Black Sabbath, jak klimaty rodem jak z "Atom Heart Mother" (Supertzar). Hard-rockowego czadu jakby mniej, ale z drugiej strony Iommi udowodnił po raz kolejny, ze nie tylko jest mistrzem wymyślania ciężkich riffów, ale potrafi tez kompozytorsko sięgać po formy bardziej złożone, rozbudowane muzycznie.

 

Przy okazji – ciekawa jest sytuacja rynkowa tego wydawnictwa w Polsce. Kilkanaście dni temu zamówiłem w Empiku wydanie europejskie, gdyż posiadam (oprócz amerykańskiego remastera) tylko wydanie Castle/Sanctuary, stary (ale niezły) remaster z 1996 r. Zanim zapłaciłem, poprosiłem o otwarcie paczki i okazało się, ze… dostarczyli mi nowy egzemplarz tego samego starego wydawnictwa, które już mam od tylu lat. W merlinie – to samo. Kurczę, przecież te nowe remastery pochodzą sprzed kilku już ładnych lat (2009), a u nas często nie sposób ich upolować. Zamówiłem "Sabotage" 2009 po numerze katalogowym (2716664) i czekam.

 

Analogiczna sytuacja zdaje się jest z innymi tytułami z czasów Ozzyego, które nie doczekały się wznowień w łatwo rozpoznawalnej wersji "Deluxe", tj. albumy 4-8. Zamawiając je bez podania nr katalogowego, na 80% z polskiej dystrybucji otrzyma się starą wersje.

Świadczy to chyba o tym, ze albo wersje remasterowane z 2009 (w digipack) były jakąś limitowaną edycją, albo, co być może bardziej prawdopodobne, nasz rynek traktowany jest jako miejsce upłynniania zapasów starych wydań.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[soundchaser]

Sabotage to płyta, która ma w sobie dużo z muzyki progresywnej i może dlatego cenię ją najbardziej.

Jednak uwielbiam wszystkie płyty z Ozzym do Technicznej Ekstazy włącznie.

To są nieśmiertelne kanony hard rocka.

 

Należy Ci się kolejka za całokształt. ;-)

 

To już nie można stawiać plusów?

Zniknęła mi ta szklaneczka... ;(

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[JarlBjorn]

Odwzajemniam toast, za zdrowie nasze i zespołu, oby pociągnął nie tylko koncert w Lodzi za parę dni, ale długie lata jeszcze:).

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość partick]

No, z dziadkami różnie bywa - trzeba korzystać jak się tylko da. U nas np. odwołali koncert Motorhead, bo Lemmy miał jakieś problemy zdrowotne i nie wiadomo kiedy znowu przyjedzie.

[stefan5000]

Wstawili mu "pacemaker".To po naszemu chyba stymulator serca sie nazywa.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość partick]

Rozrusznik czy tam stymulator, to już chyba miał wcześniej. A ostatnio to było chyba ze względu na to, że Lemmy ma cukrzycę.

 

Tak czy owak, czekam aż znowu przyjedzie do Glasgow :)

[JarlBjorn]

Po dlugim polowaniu wreszcie udalo mi sie kupic "Sabotage" w wersji Universal-Sanctuary remaster 2009. Trzeba bylo siegnac zagranice bo w Polsce na powrot dostepne sa tylko wersje Castle 1996. Wynika z tego, ze wersja 2009 uzyskala, przynajmniej u nas, status swego rodzaju "limited edition", coraz trudniej to upolowac.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[defol]

Wszystkie bez Osbourna są dobre. Lubię Martina na wokalu.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Frank]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[soundchaser]

Super!

To ma być ostatnia płyta i pożegnalna trasa po jej wydaniu. To już nie jest dobre info. :(

 

Ale Ozzy jak zwykle ma poczucie humoru: nie wie czy będą komponować w Anglii, czy Los Angeles,

ale gotów jest nawet polecieć na pieprzony księżyc, jeśli tylko będzie musiał. ;-)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[JarlBjorn]

Swietna wiadomosc. Bardziej nawet trasa niz plyta. Przydalaby sie takze koncertowka z konca ubieglej trasy, "Gathered..." nagrali asekuracyjnie na samym poczatku trasy i slychac, ze zespol nie osiagnal wtedy jeszcze optimum formy:).

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Kazik II]

Przedłużyli im okres pracy do emerytury;-)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[ABs]

Kapitalna wiadomość!

 

13 to jest już pomnik takiej muzyki!

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[soundchaser]

Przedłużyli im okres pracy do emerytury;-)

 

To by się zgadzało. Ozzy i Tonny w 2015 roku kończą 67 lat, czyli osiągają wymagany wiek emerytalny. Geezer - rok później. ;-)

Zrobią długą trasę i... na zasłużoną emeryturę.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[JarlBjorn]

Na merlin.pl jest koncertowka "Pas Lives" (2 CD) w eleganckim wydaniu za jedyne 34 ZL.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[JarlBjorn]

Zapowiadana jest superedycja "Paranoid":

 

 

"Jeden z najważniejszych albumów nie tylko w historii zespołu Black Sabbath, ale całej muzyki rockowej – „Paranoid” – zostanie opublikowany 11 listopada nakładem Rhino. Nie będzie to jednak zwykłe wznowienie, ale czteropłytowe wydawnictwo, które poza oryginalnym materiałem, wzbogacone zostanie o nieznane nagrania pochodzące ze studia oraz dwie płyty z koncertami – z Montreux i Brukseli (oba z 1970 roku).

Na rynku pojawi się również limitowania edycja zatytułowana „Paranoid: Super Deluxe Edition”, która będzie zawierała książkę z wywiadami i zdjęciami, a także plakat i replikę broszury, którą zespół sprzedawał podczas swojego tournée promującego „Paranoid”. Do wydawnictwa zostanie dołożona również 8-calowa płyta winylowa."

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość numik]

Master of Reality

 

choć Paranoid też znakomity

[TomekL3]

Jedynka też świetna. Pierwszy kawałek ciary na plecach.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[war3z]

Mimo wszystko Paranoid i Ozzy podstawa :)

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[noquarter]

Dla mnie Jedynka za klimat. Potem Master Of Reality

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[tadeo]

Dokładnie tak jak u mnie :-)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[noquarter]

Ostatnio kupiłem sobie nawet w allposters reprodukcje okładki pierwszej płyty Sabbath i oprawiłem w stylową ramkę. :-)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Zombywoof]

Master to kulminacja rozwoju grupy. Potem nie szło już tak dobrze. Vol. 4, to kontynuacja. Sabbath Bloody Sabbath i Sabotage znakomite, kocham te płyty, lecz już wyczuwalny jest duch rozkładu. Ostatnie dwie płyty z Ozzy'm średnio udane, choć nie brakuje takich - którym się podobały.

Potem przestałem słuchać.

13 bardzo udana, ale już brakuje tego dreszczyku.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[noquarter]

Dla mnie pierwsze 3 płyty to esencja Sabbath.

Najsłabsze są dwie ostatnie płyty z Ozzem w latach 70 i Forbidden z Martinem.

Dehumanizer mimo potęgi brzmienia też do mnie nie przemawia

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[soundchaser]

Sabbath Bloody Sabbath i Sabotage znakomite, kocham te płyty

 

Ja podobnie. Dla mnie te właśnie płyty to apogeum.

Ale w zasadzie wszystkie z Ozzym są na bardzo wysokim poziomie, oprócz Never Say Die!.

Technical Ecstasy to też bdb płyta, ale oczywiście nie dorównuje poprzednim.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )