Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Myślę, że Bogu bardziej zależy na tym, żeby wierzyć Jemu, a nie tylko w Niego.

 

To jest duża różnica.

Wierz mi. Gdy Bóg do mnie osobiście przemówi to mu na pewno uwierzę.

Jak na razie to żąda się ode mnie żebym uwierzył nie Bogu tylko nawiedzonym którzy przemawiają w jego imieniu.

A ja mam poważne wątpliwości że oni mają w ogóle zielone pojęcie o tym czego Bóg chce a czego nie chce.

Ciekawe, które tak twierdzą?

No chociażby wszystkie religie chrześcijańskie. Za brak wiary w Boga idzie się do piekła. Przynajmniej czegoś takiego uczono mnie na religii. Dawno to było to może do tej pory coś się zmieniły.

Czy niewierzący też idą do nieba jak okaże się że Bóg istnieje? W końcu jak był dobrym człowiekiem to dlaczego nie.

 

Dałeś Mu szansę? Prosisz Go o to? Nasłuchujesz Jego Słów?

Mojej żony nie muszę prosić żeby coś powiedziała. Nie muszę jej nasłuchiwać ani dawać jej szansę żeby coś powiedziała.

Wręcz przeciwnie. Muszę prosić żeby się w końcu zamknęła. A moja żona nie jest wszechmocna.

Dlatego od wszechmocnej istoty oczekuję trochę większej siły przebicia.

Gość Tubatoon

(Konto usunięte)

No chociażby wszystkie religie chrześcijańskie. Za brak wiary w Boga idzie się do piekła. Przynajmniej czegoś takiego uczono mnie na religii. Dawno to było to może do tej pory coś się zmieniły.

Czy niewierzący też idą do nieba jak okaże się że Bóg istnieje? W końcu jak był dobrym człowiekiem to dlaczego nie.

 

Nie znam wszystkich religii religii chrześcijańskich, nie mogę się wypowiedzieć za nie wszystkie.

 

Ale powiem tak: niezbadane są wyroki Boskie i nie nam decydować, kto idzie do piekła, a kto do niebia.

 

Myślę, że na piekło człowiek skazuje się sam, ostatecznym i nieodwołalnym wyparciem się Boga i Jego oferty życia wiecznego.

 

Nikt nikogo do niczego nie zmusza, mamy wolną wolę i wybór do samego końca, do ostatniej mikrosekundy gasnącej świadomości.

Źle postawione pytanie. Może to człowiekowi powinno zależeć?

Mi nie zależy. Jeżeli Bogu też nie to nie widzę w czym problem. Dlaczego miałbym iść do piekła gdy Bogu moja wiara do niczego nie jest potrzebna.

Ja moją świadomość mogę rozwijać bez wiary w Boga. Powiedział bym nawet że ta wiara przeszkadza.

Istnieją religie w których nie ma Boga i to właśnie te religie otwarcie mówią o rozwoju świadomości.

W religiach chrześcijańskich nic nie ma o rozwoju świadomości. Te religie mówią jedynie o spełnianiu woli Boga.

One zajmują się jedynie posłuszeństwem wobec Boga. Rozwinięta świadomość przeszkadza w ślepym posłuszeństwie.

 

Nie znam wszystkich religii religii chrześcijańskich, nie mogę się wypowiedzieć za nie wszystkie.

 

Nikt nikogo do niczego nie zmusza, mamy wolną wolę i wybór do samego końca, do ostatniej mikrosekundy gasnącej świadomości.

Ja do 20 roku życia byłem katolikiem. Wierz mi katolicyzm nie ma wiele wspólnego z wolną wolą.

To trochę jak reklama Forda T.

Forda T możesz kupić w dowolnym kolorze pod warunkiem że będzie to kolor czarny.

Tak samo jest z wolną wolą człowieka. Człowiek może sobie nie wierzyć w Boga ale za to wyląduje w piekle.

Co to za wolna wola gdy za jedną z opcji idzie się do paki.

Na tej zasadzie można powiedzieć że w komunie też była wolna wola.

Można było krytykować pierwszego sekretarza partii tylko że za krytykę szło się do wiezienia.

Też każdy miał wolną wolę tylko na krytykę nie miał ochoty.

Przecież takie podejście nie ma nic wspólnego z wolnością.

Żeby mieć wolną wolę to trzeba do tego mieć jaja. Po prostu powiedzieć że Boga nie ma mimo że ze wszystkich stron próbują cię straszyć piekłem.

Wierzący to tak naprawdę wchodzą Bogu w dupę. Wierzą w niego bo chcą nagrodę i boją się kary.

Dla mnie to zwykłe wazeliniarstwo a nie żaden rozwój duchowy.

Wazeliniarstwo jest przeciwieństwem rozwoju duchowego.

Edytowane przez KrzysiekA
Gość Tubatoon

(Konto usunięte)

Dlatego od wszechmocnej istoty oczekuję trochę większej siły przebicia.

 

Bóg jest wszechmocny, ale Swoją wszechmoc ogranicza Twoja wolna wola.

 

On mówi do Ciebie, każdego dnia, w każdej femtosekundzie Twojego życia.

 

To, że tego nie słyszysz, to już Twój wybór.

 

Człowiek może sobie nie wierzyć w Boga ale za to wyląduje w piekle.

 

Skąd ta pewność, że niewierzący ląduje z automatu w piekle? Skad ta pewność w ferowaniu wyroków?

 

A może to tylko do głosu dochodzi Twój spaczony obraz wiary katolickiej?

 

Wierzący to tak naprawdę wchodzą Bogu w dupę. Wierzą w niego bo chcą nagrodę i boją się kary.

Dla mnie to zwykłe wazeliniarstwo a nie żaden rozwój duchowy.

 

Jednak tak, masz kompletnie wypaczony obraz wiary i religii katolickiej.

Edytowane przez Tubatoon

Bóg jest wszechmocny, ale Swoją wszechmoc ogranicza Twoja wolna wola.

 

On mówi do Ciebie, każdego dnia, w każdej femtosekundzie Twojego życia.

 

To, że tego nie słyszysz, to już Twój wybór.

 

Słuch mam raczej dobry.

Różnicę w kablach w każdym bądź razie słyszę a więc problem leży nie po stronie mojego słuchu.

Jednak tak, masz kompletnie wypaczony obraz wiary i religii katolickiej.

Powiedz to proboszczowi z mojej byłej parafii który opowiada kawały o żydach.

 

Wykrecasz kota ogonem.

Wybacz ale jak na razie jestem zdrowy psychicznie i żadnych głosów z zaświatów nie słyszę.

Nie moja wina.

Może faktycznie nie jest mi to do niczego potrzebne dlatego nic nie słyszę.

Jak ktoś bardzo chce to w plamie na murze zobaczy matkę boską.

Ja nie odczuwam takiej potrzeby.

Gość Tubatoon

(Konto usunięte)

Powiedz to proboszczowi z mojej byłej parafii który opowiada kawały o żydach.

 

Znowu unik.

 

Zawsze winny jest ktoś inny, jakaś wredna katechistka albo ksiądz-pijak, albo jeszcze inna osoba.

Bóg jest wszechmocny, ale Swoją wszechmoc ogranicza Twoja wolna wola.

 

 

Czyli wszechmocny nie jest.

W jednym zdaniu zaprzeczenie tezy. Niezłe :)

Coś jak ładna dupa ale brzydka.

Gość Tubatoon

(Konto usunięte)

Czyli wszechmocny nie jest.

W jednym zdaniu zaprzeczenie tezy. Niezłe :)

Coś jak ładna dupa ale brzydka.

 

Żadne zaprzeczenie.

 

Wszechmoc nie oznacza gwałtu na czyjejś duszy. Gdyby tak było, to wtedy pisalibyście, że nie macie wolnej woli, że Bóg Was zmusza i że to nie fair.

Skąd ta pewność, że niewierzący ląduje z automatu w piekle? Skad ta pewność w ferowaniu wyroków?

 

A może to tylko do głosu dochodzi Twój spaczony obraz wiary katolickiej?

Jezus powiedział do swoich uczniów: „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony” (Mk 16,15-16).

 

Może ty masz wypaczony obraz wiary katolickiej. Widzisz ją w różowych barwach.

Żadne zaprzeczenie.

 

Wszechmoc nie oznacza gwałtu na czyjejś duszy. Gdyby tak było, to wtedy pisalibyście, że nie macie wolnej woli, że Bóg Was zmusza i że to nie fair.

Wszechmoc oznacza wszechmoc.

Gość Tubatoon

(Konto usunięte)

Jezus powiedział do swoich uczniów: „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony” (Mk 16,15-16).

 

Może ty masz wypaczony obraz wiary katolickiej. Widzisz ją w różowych barwach.

 

O co Ci chodzi? Przecież masz wybór, a Jezus tylko uczciwie przedstawił konsekwencję tego wyboru. Znając je, masz pełne rozeznanie. Kto tu kogo straszy?

 

Kodeksu karnego przestrzegasz też tylko ze strachu przed karą?

Ale Ty mylisz ją z tyranią. A to nie samo.

Ale Ty mylisz ją z tyranią. A to nie samo.

To raczej Ty mylisz , nie ja.

Stąd próba tworzenia wszechmocy "z ludzką/boską" twarzą. ;)

No chociażby wszystkie religie chrześcijańskie. Za brak wiary w Boga idzie się do piekła. Przynajmniej czegoś takiego uczono mnie na religii. Dawno to było to może do tej pory coś się zmieniły.

Czy niewierzący też idą do nieba jak okaże się że Bóg istnieje? W końcu jak był dobrym człowiekiem to dlaczego nie.

 

Religie są po to by mieć władzę nad człowiekiem. Przedstawiają fałszywych bogów. Bogów chciwych i zazdrosnych.

 

Mojej żony nie muszę prosić żeby coś powiedziała. Nie muszę jej nasłuchiwać ani dawać jej szansę żeby coś powiedziała.

Wręcz przeciwnie. Muszę prosić żeby się w końcu zamknęła. A moja żona nie jest wszechmocna.

Dlatego od wszechmocnej istoty oczekuję trochę większej siły przebicia.

 

Twoja żona nie jest Bogiem. a Bogu nie potrzebna jest siła przebicia w twoim rozumieniu.

 

Mi nie zależy. Jeżeli Bogu też nie to nie widzę w czym problem. Dlaczego miałbym iść do piekła gdy Bogu moja wiara do niczego nie jest potrzebna.

Ja moją świadomość mogę rozwijać bez wiary w Boga. Powiedział bym nawet że ta wiara przeszkadza.

Istnieją religie w których nie ma Boga i to właśnie te religie otwarcie mówią o rozwoju świadomości.

W religiach chrześcijańskich nic nie ma o rozwoju świadomości. Te religie mówią jedynie o spełnianiu woli Boga.

One zajmują się jedynie posłuszeństwem wobec Boga. Rozwinięta świadomość przeszkadza w ślepym posłuszeństwie.

 

Piekło to wymysł religijny. Prawdziwe piekło to ludzie przechodzą tu na Ziemi. Każda religia jest zła.

Mojej żony nie muszę prosić żeby coś powiedziała. Nie muszę jej nasłuchiwać ani dawać jej szansę żeby coś powiedziała.

Wręcz przeciwnie. Muszę prosić żeby się w końcu zamknęła.

 

+

 

Czy niewierzący też idą do nieba jak okaże się że Bóg istnieje?

 

Niewierzący dostaną drugą szansę !

 

Wierzący to tak naprawdę wchodzą Bogu w dupę. Wierzą w niego bo chcą nagrodę i boją się kary.

Dla mnie to zwykłe wazeliniarstwo a nie żaden rozwój duchowy.

Wazeliniarstwo jest przeciwieństwem rozwoju duchowego.

 

Ja wierzę w Boga , ponieważ podziwiam Jego mądrość , piękno , dobroć i potęgę !

Nigdy do Boga nie przystępowałem ze strachu lub chęci podlizania się , podziwiam Stwórcę , wielokrotnie Mu to mówiłem , ale to nie ma nic wspólnego z cukrowaniem .

Piotr

Trochę moich fantazji.

 

Wszechmocny Bóg stojący ponad światem, ma pełną kontrolę jak zechcę i pełny wgląd i rozumienie wszelkich procesów, więc...z tego wynika jest odpowiedzialny za wszelkie zachowania wyglądające na zgodne z jego wolą i te niby przeciw jego woli. Można go sobie wyobrazić jako twórce i gracza w grze komputerowej...co by sobie wirtualne postacie nie myślały i czego by nie robiły to robią to co trzeba (w efekcie łańcucha zdarzeń)...mogą sobie myśleć co chcą i robić co chcą - mogą mieć taką koncepcję, że tak jest. Jednocześnie poza ich świadomością Bóg zarządza w czasie rzeczywistym dosłownie wszystkim w jednej chwili (czas stop) modyfikując cały wszechświat. Bóg do tego stopnia ingeruję, że identyczne istoty z identycznymi umysłami mają inną wizję świata, rozumienie itd. Nieprzestrzeganie zasad tego świata jest zasadą działania Boga,...np. nie szanuję logicznego ciągu zdarzeń na bieżącą stwarzając przeszłość np. wykopaliska, ale szanuję teraźniejszość, czyli najkrótszy czas, który jest właściwie najkrótszą myślą i ta myśl zawsze ma początek i koniec. Jak ktoś sobie myśli, że zaplanuje sobie życie grubo się myli, bo nie ma tu żadnej logiki - "pierwsi będą ostatnimi" "ptaki nie sieją i żyją beztroską nie martwiąc się o jutro" (jakoś tak), a człowiek ma przerąbane, kiedy robiąc porządek spotyka się z reakcją mocniejszego chaosu, kiedy najbardziej misterny plan szlag trafia i do tego widzi obok ludzi pozornie niezdolnych do życia w okrutnym świecie...jednak ich szczęście jest odwrotnie prop. do wysiłku jego osiągnięcia. Nie dziwne, że w tej sytuacji dobre rady na życie są wyrażone np. słowami "jak ci każą iść 2 milę idź jeszcze 2", albo jak czegoś nie lubisz dostaniesz tego 2x razy tyle, bo "kto chce zachować coś - straci to i odwrotnie".

 

Jakoś tak mi teraz przyszło do głowy - jakim cudem w świecie, gdzie przyjętą jako pewnik istnienie logicznego ciągu zdarzeń ludzie mieliby być nieszczęśliwi?

A teraz napiszę coś co wyda się dopiero nielogiczne /dla człowieka/. Wszystkie rzeczywistości, te przeszłe , teraźniejsze i przyszłe dzieją się jednocześnie.

Skąd ta pewność, że niewierzący ląduje z automatu w piekle? Skad ta pewność w ferowaniu wyroków?

 

 

O co Ci chodzi? Przecież masz wybór, a Jezus tylko uczciwie przedstawił konsekwencję tego wyboru. Znając je, masz pełne rozeznanie. Kto tu kogo straszy?

To jak to w końcu jest. Wiadomo czy niewierni idą do piekła i mogą sobie wybrać czy nie wiadomo jak to sugerujesz w poprzednim poście.

Konsekwencja nie jest twoją mocną stroną.

Kto się znajdzie w Bożym nowym świecie

Kto ocaleje, gdy Bóg usunie ludzkie rządy? Biblia odpowiada: „Prostolinijni [popierający panowanie Boże] (...) będą przebywać na ziemi i nienaganni będą na niej pozostawieni. Niegodziwi zaś [którzy nie uznają Bożego prawa do sprawowania władzy] zostaną z ziemi wytraceni” (

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ). Podobnie wyraził się psalmista: „Jeszcze tylko chwilka, a już nie będzie niegodziwca (...). Prawi posiądą ziemię i będą na niej przebywać na zawsze” (

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ).

Po zagładzie szatańskiego systemu rzeczy Bóg ustanowi nowy świat, w którym nie będzie już przemocy, wojen, ubóstwa, cierpień, chorób, śmierci ani żadnych innych nieszczęść nękających i wyniszczających ludzkość od tysiącleci. W Biblii tak opisano zachwycające dobrodziejstwa przygotowane dla osób posłusznych Jehowie: „[bóg] otrze z ich oczu wszelką łzę i śmierci już nie będzie ani żałości, ani krzyku, ani bólu już nie będzie. To, co poprzednie, przeminęło” (

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ). Posługując się swym Królestwem — niebiańskim rządem z Chrystusem na czele — Bóg ostatecznie udowodni, że ma prawo być naszym Najwyższym Władcą (

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Piotr

Kodeksu karnego przestrzegasz też tylko ze strachu przed karą?

A od kiedy brak wiary w Boga jest przestępstwem?

Nikt mi nie odpowiedział do czego potrzebna jest moja wiara Bogu.

Od razu uprzedzam że mi wiara w niego nie jest do niczego potrzebna.

Edytowane przez KrzysiekA
  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.