Czy Bóg istnieje?

[muls]

Mi Bog sprzyja i daje szczescie, zdrowie i milosc. Poza tym dba o moj wizerunek i status materialny.. O co poprosze to dostaje.. Nie rozumiem twoich marudzen..

moze jeszcze raz ...Co to jest.Filozofowanie,.reklama czy belkocik .To jest argument za czym??Podalem argument dziewczynki z knurowa.Nie pasuje do wizerunku stfurcy??

 

Drwisz z Boga i ludzi w Niego wierzacych

drwie z ciebie a sam stfurca mnie malo obchodzi.

 

drwie z poziomu umyslowego tzw wierzacych majacych argumenty jak powyzej.

 

nie zauwazasz prostego faktu ze ten ten bog wisi na wierze ostatniego jasia ktory zgasi swiatlo.Zniknie razem z wiara jasia ktoremu przejdzie....

 

moze przedstawisz jakis argument ze ten bog cós zmienił na swiecie na lepsze a nie ze spelnia twoje zapotrzebowania.Bo moze geting bank bedzie lepszy bez zbednych ceregieli i tanszy w calosci.

Edytowane 22 Maja 2013 przez muls

[Vlado]

mulsik , nie rozumiesz istoty Stwórcy..tu faktycznie widac ze renka boska pisala ktora jest w tobie.

Drogi mulsie, ja po raz ostatni w tej kwestii.

"nie rozumiesz istoty Stwórcy" to cytat z TomkaL3 na który to post ja Tomkowi odpisałem. Widzę, że nie tylko Stwórcy nie rozumiesz, ale i słowa pisanego również. Nie przeszkadzają mi Twoje poglady, jeno chamstwo i szczekanie jako ten pińczerek mały na wszystkich w koło.

Może tak egzorcystę ci zamówić? A może by ci ulżyło?

Pozdrawiam W.

[TomekL3]

Ty prawdziwku tym bardziej nie zrozumiesz Stwórcy skoro nie rozumiesz praktycznie niczego. Swórca jest w tobie na takiej samej zasadzie jak w dorodnym buraku.

powiem ci jaro , że jesteś idiotą ale trafiłeś w sedno.....

W obrębie kończyn dolnych Antosi brakuje w obu nogach kości strzałek, kości piszczelowe są zgrubiałe i wygięte do przodu. Występuje również poważny niedorozwój stóp, w lewej posiada tylko trzy paluszki, a w prawej dwa. Lekarze mówią, że jest szansa, aby Antosia mogła stanąć>>>>>> dla rownowagi jednostronnej reklamy stfurcy..

 

a ty mulsik jednak jesteś idiotą..... Edytowane 22 Maja 2013 przez TomekL3

[23031970]

Uprzejmie proszę o odrobinę klasy i nie obrzucanie się błotem na tym Forum. Większość zapewne nie jest ciekawa rzucanych tu inwektyw, tym bardziej, że ich poziom zaczyna być żenujący. Wątek miał służyć wymianie poglądów i ciekawej dyskusji, w której zapewne jeden nie przekona drugiego ale w całości wyjdzie ciekawa dyskusja filozoficzna.

 

Widzę , że pana również mierzi tutejsza maniera wymiany poglądów , jest to jeden z powodów , dla którego odpuściłem sobie ten wątek , pozdrawiam serdecznie , Piotrek.

[robsonic]

Najmadrzej poprostu sobie odpuscic rozmowy z ludzmi ktorzy notorycznie obrazaja i psuja komus humor. I to jeszcze, zeby byly ku temu jakies powody. Wedlug mnie takie osoby maja jakies zaburzenia emocjonalne w sensie ''w zyciu mi nie wyszlo'' i stad ogolne flustracje i obwinianie calego swiata... Niektore tutaj smuty z wiara nie maja za duzo wspolnego...Najwazniejsze jest prawdziwe szczescie w zyciu a te tylko mozna dostac od Boga..

Edytowane 22 Maja 2013 przez robsonic

[toptwenty]

<br /> jest to jeden z powodów , dla którego odpuściłem sobie ten wątek <br />

A inne powody?

Może takie - doprowadzałem czytelników moich postów do ataku śmiechu...

 

Najmadrzej poprostu sobie odpuscic rozmowy z ludzmi ktorzy notorycznie obrazaja i psuja komus humor. I to jeszcze, zeby byly ku temu jakies powody. Wedlug mnie takie osoby maja jakies zaburzenia emocjonalne w sensie ''w zyciu mi nie wyszlo'' i stad ogolne flustracje i obwinianie calego swiata... Niektore tutaj smuty z wiara nie maja za duzo wspolnego...Najwazniejsze jest prawdziwe szczescie w zyciu a te tylko mozna dostac od Boga..

Wspaniała definicja katolików - jak trwoga to do Boga. Zaburzenia emocjonalne są jednym z powodów pozostawania w KK.

[ARTON55]

Uprzejmie proszę o odrobinę klasy i nie obrzucanie się błotem na tym Forum. Większość zapewne nie jest ciekawa rzucanych tu inwektyw, tym bardziej, że ich poziom zaczyna być żenujący. Wątek miał służyć wymianie poglądów i ciekawej dyskusji, w której zapewne jeden nie przekona drugiego ale w całości wyjdzie ciekawa dyskusja filozoficzna.

 

To jest robota raczej bezbożników.

[TomekL3]

szkoda gadać.....

[muls]

Najmadrzej poprostu sobie odpuscic rozmowy z ludzmi ktorzy notorycznie obrazaja i psuja komus humor. I to jeszcze, zeby byly ku temu jakies powody. Wedlug mnie takie osoby maja jakies zaburzenia emocjonalne w sensie ''w zyciu mi nie wyszlo'' i stad ogolne

a cós o bogu ,moze blizej merytorycznie???Nie musze prosic boga to trudniej mam i manna nie leci z nieba jak u was.

 

a ty mulsik jednak jesteś idiotą...

a nie...bo jak inaczej z wami wytrzymac.

 

zabawne jak kasa plynie to od boga, jak dziewczynka w nieszczesciu to juz nie od boga .Moze by sie zdecydowac...pora.

Edytowane 22 Maja 2013 przez muls

[slawek213]

kochajmy się

[muls]

Drogi mulsie, ja po raz ostatni w tej kwestii.

"nie rozumiesz istoty Stwórcy" to cytat z TomkaL3 na który to post ja Tomkowi odpisałem. Widzę, że nie tylko Stwórcy nie rozumiesz,>>>>.zaprawde powiadam wam ze nie sledze z wypiekami losow tragikomedii po tytulem co stfurca powiedział i jakie mozna miec korzysci zyjac z nim pod jednym dachem..

[ARTON55]

>muls

 

Myślę, że każdy znajdzie tu coś dla siebie.Ty również.

 

Zmienił się dźwięk Ziemi!

Matka Ziemia została wprawiona w Wibracje i wysyła dźwięki w Wszechświat.

Po nich można ją rozpoznać – jako planetę która wyrównała się do tych wyższych drgań Światła Boga. Ziemi nie mogą już więcej przeoczyć, nie mogą jej nie usłyszeć te wszystkie Formy Życia które już same stoją w Świetle.

 

 

Przybywszy na ten Poziom Bytu, wszystko idzie teraz szybko dalej.

Przebudowa Świata nie wie co to przerwa, tak samo jak ewolucja Wszechświata i indywidualnych Bytów również nie wiedzą co to jest przerwa.

Jednak rasa ludzka ma skłonności do tego by czynić przerwy, duże i długie przerwy które przyczyniają się do zagubienia w różnych Życiach, do zmarnowania się a nawet do zmarnowania samego Życia.

 

Gdy tylko Istota wchodzi w reguły Czasu i Przestrzeni, wtedy od podstaw zmienia się modus pracy.

 

Wszystko podporządkowane jest określonej ociężałości i mało pozostaje z tych pierwotnych Boskich Impulsów Siły które tworzą się cały czas na nowo.

 

 

Jednak nie jest to jedynie naturalna ociężałość samej planety czy otoczenia przez Czas i Przestrzeń które to powodują, nie jest to tylko ciężkość pola magnetycznego które wszystko czyni cięższym, lecz jest to przede wszystkim fakt że „podwójno-nitkowy-DNA Człowiek” praktycznie nie jest w stanie podnieść się ponad tą ociężałość. To jest również przyczyną tego że tradycyjne Elity tego Świata mogły do dziś postępować z ludzkością jak tylko chciały.

 

A więc ociężałość była wrodzoną dla rodzaju ludzkiego i wydawało się że nie można przed nią uciec – aż do TERAZ, do dziś.

 

Teraz zmienia się to radykalnie!

I władcy tego czasu nie są na to nastawieni i prowadzą dalej swoją Starą Grę. Jednak Ludzie przebudzają się z dotychczasowego letargu.

 

 

U podstaw faktycznych Przełomów tego Czasu leży przełom mający miejsce w ludzkich komórkach, bo dzięki temu Człowiek się przebudza i przestaje być śpiący, zaczyna starać się o odpowiednie środowisko życiowe i w tym celu przejmuje odpowiedzialność.

 

 

Wpierw poprzez to że dotychczas posiadający władzę zostaną zastąpieni ponieważ Ludzie sami czują się nowymi Królami Świata który reprezentują, nowymi Królami Świata którzy mogą ich reprezentować.

 

Gdy tylko przebudzają się komórki Człowieka, przebudza się sam Człowiek.

 

To jest teraz szeroko rozpowszechnione.

Ten który się przed tym zamknie, pozostaje daleko, jednak każdy który się na to zdecyduje bardzo szybko stał będzie w Świecie – bez strachu, bez zmartwień, bez nienawiści, bez zazdrości, bez łakomstwa, bez stanów mącących Świadomość i tylko dzięki temu zmieni ten Świat.

 

 

Wy Przebudzeni dzięki przebudzeniu komórek dopuszczacie dla siebie możliwość nieograniczonego kreowania, ciągłego tworzenia nowych, nieustających kształtów, pełnych Światła wydarzeń i pełnej Światła Rzeczywistości.

 

Istnieją niektóre powody dla przejściowych porażek jednej Egzystencji na Ziemi, bowiem porażka jest zawsze tylko przejściowa i najważniejszy tego powód został tutaj wymieniony.

 

 

I dokładnie ten powód zostanie teraz zniesiony przez intensywne zalewanie ludzkich komórek Światłem. Tak więc wszyscy Ludzie znajdą takie same warunki do tego aby teraz uzdrowić Świat i samemu całkowicie wyzdrowieć.

 

Honor Wam, tym którzy tak długo przebywali w Świecie Ciemności, Honor Wam, tym którzy wybrali Śmierć pomimo tego iż pochodzą z Życia Wiecznego, Honor Wam, tym którzy Ciemności stawili czoła w niesprzyjających dla nich warunkach, Honor Wam, tym którzy byli Ludźmi i są Ludźmi.

 

 

Teraz Światło podnosi Was do nowego Pola Drgań, nowy dźwięk rozbrzmiewa w Waszym uchu i wielu Ludzi go słyszy. To jest Wibracja Tworzenia, Nowego Tworzenia, bo sama Ziemia została stworzona na nowo i wciąż i nadal będzie tworzona na nowo.

 

 

Honor Wam, tym wysłanym przez Boga, w Waszych rękach leży Ziemia i wiele Światów które formujecie w Waszych rękach.

 

 

Honor Wam -

 

OPIEKUNOWIE ZIEMI

[TomekL3]

zaprawde powiadam wam ze nie sledze z wypiekami losow tragikomedii po tytulem co stfurca powiedział i jakie mozna miec korzysci zyjac z nim pod jednym dachem..

nikt od ciebie tego nie wymaga , twoja broszka muls.....

[Grzegorz7]

O co chodzi z tym Stwórcą i Mulsem pod jednym dachem?

Muls na zakonnika poszedł...?

[fox733]

No nie, jeszcze do tego kamedułą został. Memento mori...

[Vlado]

""Ty prawdziwku tym bardziej nie zrozumiesz Stwórcy skoro nie rozumiesz praktycznie niczego. Swórca jest w tobie na takiej samej zasadzie jak w dorodnym buraku."

powiem ci jaro , że jesteś idiotą ale trafiłeś w sedno.....

Wybacz Tomku, że się tak do Ciebie przypiąłem, ale Twoje pojmowanie Boga bardzo mnie zaintrygowało.

Jeśli możesz odpowiedz mi, czy Twój Bóg spełnia wszelkie Twoje oczekiwania jakie masz wobec Niego? Czy jest takim jakiego pragniesz spotkać? Czy jest Bytem niezależnym i prócz miłości odczuwasz także strach przed Jego spotkaniem?

W.

[Gość stary bej]

@arton

Kolejny raz wypisujesz bzdury, ale tylko dlatego je wypisujesz, że tak na prawdę nie rozumiesz o czym piszesz, a w zasadzie co przedrukowujesz.

W twojej ocenie jeśli coś jest wyjątkowo tajemnicze i przy tym zgrabnie napisane to jest to prawdą.

Otóż przyjmij do wiadomości chociaż to, że mimo tego iż jesteś tak blisko prawdy to się tak naprawdę od niej oddalasz, gdyż na własne życzenie przesłaniasz tą prawdę tymi bzdetami i głupotami jakie kalkujesz i wklejasz tu.

[TomekL3]

Wybacz Tomku, że się tak do Ciebie przypiąłem, ale Twoje pojmowanie Boga bardzo mnie zaintrygowało.

Jeśli możesz odpowiedz mi, czy Twój Bóg spełnia wszelkie Twoje oczekiwania jakie masz wobec Niego? Czy jest takim jakiego pragniesz spotkać? Czy jest Bytem niezależnym i prócz miłości odczuwasz także strach przed Jego spotkaniem?

W.

Nie mam od Niego specjalnych oczekiwań, zrozumiałem gdy Go odkryłem ...żyjemy tu z pewnym planem , który poprzez różne zdarzenia i naszą wolną wolę może być modyfikowany...żyjemy w wielu wymiarach jednocześnie i sama tego świadomość działa uspokajająco ....nie odczuwam strachu przed absolutnym dobrem...jest jeden ale jest wszystkim...

[Jaro_747]

Filozofia typu disco polo.

[23031970]

Podobno fizyka jest już w stanie zrozumieć boski akt stworzenia zawierający się w zdaniu z Księgi Rodzaju: „I niech stanie się światłość”. Nauka i świat spirytualny być może wreszcie znalazły wspólny język. Tak przynajmniej uważa dr Fred Wolf, który jest znanym popularyzatorem zasad fizyki kwantowej i zdobywcą nagród za książki w tej dziedzinie. Dr Fred Wolf znany jest pod pseudonimem Dr Kwant.

 

Jednym z najdonioślejszych odkryć fizyki kwantowej jest stwierdzenie, że nie cały wszechświat zbudowany jest z materii nawet jeśli wygląda , że jest z niej stworzony. Budulcem w tym przypadku może być coś takiego jak akt świadomości. Kiedy ludzie zaczęli używać fizyki kwantowej zaczęli sobie zadawać pytanie: jeśli ta fizyka pozwala nam jedynie przewidywać możliwości, prawdopodobieństwo a nigdy aktualności w której przecież żyjemy, to gdzie znajduje się moment, który przenosi nas z prawdopodobieństwa w aktualność? Mimo wysiłków nie zdołano opisać tego w żaden matematyczny sposób. Heisenberg – który stworzył zasadę nieoznaczoności – zdał sobie sprawę że rzeczy wyglądają jako obiektywne realności wtedy, kiedy stają się aktem świadomości naszego umysłu. Tak wiec obserwacja, czyli akt umysłowy musi być obecny jeśli ma istnieć cokolwiek!

 

Innym wielkim osiągnięciem fizyki kwantowej jest odkrycie, że pole myślowe, jest tak samo konieczne jak materia. Zanim doszło do Big Bangu tak naprawdę nie było… niczego. Nie wiemy czym było to „nic”, bo w naszym umyśle „nic” błyskawicznie staje się logicznym „czymś”. Semantyka wyprowadza nas na manowce. Teoretycznie próżnia powinna być niczym ale i tu mamy do czynienie z tzw. realną próżnią i fałszywą próżnią.

 

W pierwszych wersach Księgi Rodzaju czytamy, że Bóg stworzył świat mówiąc: „Niech stanie się światłość!”. Pierwsze co powstało po Big Bangu to luksony, poruszające się z prędkością światła. Nieoczekiwanie jednak wyrosło też wielkie pole, które stało się integralną częścią wszechświata. Pole to nazywanie jest polem Higgsa, ale niektórzy mówią na nie Boski Umysł.

 

 

Pole to ma wpływ na fermiony, które mają tzw. niecałkowity spin (w odróżnieniu od bozonów, które mają całkowity spin), dzięki czemu zwalniają. Przechodzą one z prędkości światła do zygzakowania, które jest wolniejsze niż światło. Z kolei światło jakie widzimy przechodzi przez pole Higgsa jakby go tam wcale nie było. Tak wiec mamy do czynienia z dwoma rodzajami światła, które powstały po Big Bangu. W oryginalnej, hebrajskiej wersji Biblii w zdaniu: „Niech stanie się światłość!” słowo światło użyte jest dwa razy co doprowadza, szczególnie kabalistów, do poważnych filozoficznych rozterek. Tymczasem wszystko wskazuje na to, że Biblia ma na myśli dwa rodzaje światła. Bóg tańczy w świetle ze… światłem, czego efektem jesteśmy my.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Fizyczna realność jest zrobiona u swoich podstaw z cząsteczek światła zwanych luksonami. Nie jest to więc tylko światło widzialne dla ludzkiego oka lecz każde światło. Pewne zamieszanie wprowadza tu rozumienie istoty ciemnej materii, ale wg. Wolfa owa materia ma w sobie negatywną energię, która pozwala jej na cofanie się w czasie i ma ona również formę luksoniczną. Leon Lederman, który zdobył Nagrodę Nobla za swoje eksperymenty w laboratorium Fermiego napisał książkę, w której cząsteczki w polu Higgsa nazwał cząsteczkami boskimi. Pole Higgsa jest odpowiedzialne za masę, co oznacza inercję a to z kolei oznacza twardość. Inercja oznacza substancjalny świat ciała stałego, w którym aktualnie żyjemy.

Czym jest więc Bóg? Pole Higgsa będzie boskim mózgiem i jest to mózg wielki jak wszechświat. Jest wielki, ogromny i…. niewidzialny. Sam fakt że w tej chwili, czytając ten tekst, być może pijesz herbatę czy jesz Prince Polo, to co odczuwasz to relacja cząsteczek światła, z których jesteś stworzony/a, w obecności pola Higgsa. Co oznacza, ni mniej ni więcej, jak bezpośrednie doświadczenie istnienia w stanie boskiej łaski wewnątrz boskiego umysłu. To, co robimy jest snem, jesteśmy wiązką światła w boskim umyśle. Nieoczekiwanie więc nauka , która miała za zadanie wyplenić istnienie Boga z ludzkiego umysłu, znalazła wg. Freda Wolfa dowody na jego istnienie.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Jaro_747]

Naprawdę nie chce mi sie czytac kolejnych pseudorewelacji.

 

Odnośnie próżni to według aktualnego stanu wiedzy nie oznacza to pustki, czyli rozciągniętego w przestrzeni "niczego".

 

Co do reszty wpisu Kolegi to na pierwszy rzut oka kompletne pomieszanie z poplataniem.

 

Osobiście żeby osiągnąć taki stan intelektualnego kolapsu/oświecenia (niepotrzebne skreślić) potrzebuję ok. 0,7l roztworu alkoholu etylowego w wodzie o stężeniu 40% (żeby być precyzyjnym).

[23031970]

[KrzysiekA]

Podobno fizyka jest już w stanie zrozumieć boski akt stworzenia zawierający się w zdaniu z Księgi Rodzaju: „I niech stanie się światłość”. Nauka i świat spirytualny być może wreszcie znalazły wspólny język. Tak przynajmniej uważa dr Fred Wolf, który jest znanym popularyzatorem zasad fizyki kwantowej i zdobywcą nagród za książki w tej dziedzinie. Dr Fred Wolf znany jest pod pseudonimem Dr Kwant.

 

Jednym z najdonioślejszych odkryć fizyki kwantowej jest stwierdzenie, że nie cały wszechświat zbudowany jest z materii nawet jeśli wygląda , że jest z niej stworzony. Budulcem w tym przypadku może być coś takiego jak akt świadomości. Kiedy ludzie zaczęli używać fizyki kwantowej zaczęli sobie zadawać pytanie: jeśli ta fizyka pozwala nam jedynie przewidywać możliwości, prawdopodobieństwo a nigdy aktualności w której przecież żyjemy, to gdzie znajduje się moment, który przenosi nas z prawdopodobieństwa w aktualność? Mimo wysiłków nie zdołano opisać tego w żaden matematyczny sposób. Heisenberg – który stworzył zasadę nieoznaczoności – zdał sobie sprawę że rzeczy wyglądają jako obiektywne realności wtedy, kiedy stają się aktem świadomości naszego umysłu. Tak wiec obserwacja, czyli akt umysłowy musi być obecny jeśli ma istnieć cokolwiek!

 

Innym wielkim osiągnięciem fizyki kwantowej jest odkrycie, że pole myślowe, jest tak samo konieczne jak materia. Zanim doszło do Big Bangu tak naprawdę nie było… niczego. Nie wiemy czym było to „nic”, bo w naszym umyśle „nic” błyskawicznie staje się logicznym „czymś”. Semantyka wyprowadza nas na manowce. Teoretycznie próżnia powinna być niczym ale i tu mamy do czynienie z tzw. realną próżnią i fałszywą próżnią.

 

W pierwszych wersach Księgi Rodzaju czytamy, że Bóg stworzył świat mówiąc: „Niech stanie się światłość!”. Pierwsze co powstało po Big Bangu to luksony, poruszające się z prędkością światła. Nieoczekiwanie jednak wyrosło też wielkie pole, które stało się integralną częścią wszechświata. Pole to nazywanie jest polem Higgsa, ale niektórzy mówią na nie Boski Umysł.

 

 

Pole to ma wpływ na fermiony, które mają tzw. niecałkowity spin (w odróżnieniu od bozonów, które mają całkowity spin), dzięki czemu zwalniają. Przechodzą one z prędkości światła do zygzakowania, które jest wolniejsze niż światło. Z kolei światło jakie widzimy przechodzi przez pole Higgsa jakby go tam wcale nie było. Tak wiec mamy do czynienia z dwoma rodzajami światła, które powstały po Big Bangu. W oryginalnej, hebrajskiej wersji Biblii w zdaniu: „Niech stanie się światłość!” słowo światło użyte jest dwa razy co doprowadza, szczególnie kabalistów, do poważnych filozoficznych rozterek. Tymczasem wszystko wskazuje na to, że Biblia ma na myśli dwa rodzaje światła. Bóg tańczy w świetle ze… światłem, czego efektem jesteśmy my.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Fizyczna realność jest zrobiona u swoich podstaw z cząsteczek światła zwanych luksonami. Nie jest to więc tylko światło widzialne dla ludzkiego oka lecz każde światło. Pewne zamieszanie wprowadza tu rozumienie istoty ciemnej materii, ale wg. Wolfa owa materia ma w sobie negatywną energię, która pozwala jej na cofanie się w czasie i ma ona również formę luksoniczną. Leon Lederman, który zdobył Nagrodę Nobla za swoje eksperymenty w laboratorium Fermiego napisał książkę, w której cząsteczki w polu Higgsa nazwał cząsteczkami boskimi. Pole Higgsa jest odpowiedzialne za masę, co oznacza inercję a to z kolei oznacza twardość. Inercja oznacza substancjalny świat ciała stałego, w którym aktualnie żyjemy.

Czym jest więc Bóg? Pole Higgsa będzie boskim mózgiem i jest to mózg wielki jak wszechświat. Jest wielki, ogromny i…. niewidzialny. Sam fakt że w tej chwili, czytając ten tekst, być może pijesz herbatę czy jesz Prince Polo, to co odczuwasz to relacja cząsteczek światła, z których jesteś stworzony/a, w obecności pola Higgsa. Co oznacza, ni mniej ni więcej, jak bezpośrednie doświadczenie istnienia w stanie boskiej łaski wewnątrz boskiego umysłu. To, co robimy jest snem, jesteśmy wiązką światła w boskim umyśle. Nieoczekiwanie więc nauka , która miała za zadanie wyplenić istnienie Boga z ludzkiego umysłu, znalazła wg. Freda Wolfa dowody na jego istnienie.

Bełkot.

Co ma dualizm korpuskularno-falowy wspólnego z Bogiem? Jak to że elektron jest również falą ma wspólnego z Bogiem.

Jeszcze jeden przykład że wierzący mogą pociskać różne bzdety nie pokazując jakiegokolwiek związku przyczynowo skutkowego między między dwoma faktami.

Jedyny związek przyczynowo skutkowy jest takie że skoro ja czegoś nie rozumiem to musi to mieć Boską przyczynę.

A może czegoś nie rozumiemy tylko i wyłącznie z jednego powodu. Bo jesteśmy za głupi.

Numerek proszę oszczędź nam tego bełkotu.

 

I przestań powtarzać że przed wielkim wybuchem nie było nic. Bo to jeszcze większy bełkot niż cały ten tekst.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 23 Maja 2013 przez KrzysiekA

[ARTON55]

Nie dość, że nie jesteśmy sami we wszechświecie to jeszcze nie jest on jedyny.

 

Naukowcy twierdzą, że zdobyli pierwszy twardy dowód na to, że nasz Wszechświat nie jest jedyny

 

Nierównomierny rozkład promieniowania kosmicznego może wskazywać na istnienie sił grawitacyjnych pochodzących z innych światów.

Teorie mówiące o tym, że nasz Wszechświat może być jednym z miliardów równolegle istniejących światów, były podnoszone przez dekady. Nigdy nie udało się jednak zdobyć odpowiednich dowodów.

 

Wielki Wybuch

Kilka tygodni temu naukowcy opublikowali mapę promieniowania kosmicznego od momentu Wielkiego Wybuchu, który ukształtował nasz Wszechświat 13,8 mld lat temu. Wtedy naukowcy przewidywali, że promieniowanie będzie równomiernie rozłożone. Okazało się jednak, że tak nie jest.

Mapa, opracowana na podstawie danych dostarczonych przez satelitę Plancka, pokazała pewne anomalie w promieniowaniu. Takie odchylenia – twierdzą eksperci – mogły zostać spowodowane przez siły grawitacyjne innych wszechświatów.

Interakcje między galaktykami

Laura Mersini-Haughton, fizyk teoretyczny Uniwersytetu Północnej Karoliny w Chapel Hill oraz Richard Holman, profesor Carnegie Mellon University przewidzieli istnienie takich zjawisk już 8 lat temu.

- Te anomalie zostały spowodowane przez oddziaływanie innych wszechświatów na nasz po tym, jak formował się po Wielkim Wybuchu – powiedziała Mersini-Haughton. – To pierwszy twardy dowód na istnienie innych wszechświatów.

 

Zaczyna się potwierdzać, że grawitację współdzielimy z innymi wszechświatami.

[Gość stary bej]

Brawo Piotrze.

Dwa wpisy które zawierają bardzo cenne informacje, gdyby tak jeszcze usunąć z tego pierwszego "bełkotu", jak piszą oponenci, element boga to mamy całkiem klarowny i przytomny obraz rzeczywistości.

Dodać należy jeszcze uzupełniająco wartość Hz i można pokusić się o sporządzenie wzoru.

Nie wiem czy przypominasz sobie jak pisałem o "zamkniętych oczach" i tworzeniu/kreowaniu przez nas samych rzeczywistości ? ++

 

Naukowcy twierdzą, że zdobyli pierwszy twardy dowód na to, że nasz Wszechświat nie jest jedyny

I jeśli by przyjąć za pewnik, że czarne dziury występują w uporządkowanych strefach każdego z wszechświatów to można by się pokusić o teorię "gwiezdnych wrót" łączących te wszechświaty.

Edytowane 23 Maja 2013 przez stary bej

[shukenja]

Jednym z najdonioślejszych odkryć fizyki kwantowej jest stwierdzenie, że nie cały wszechświat zbudowany jest z materii nawet jeśli wygląda , że jest z niej stworzony.

 

problem fizyki kwantowej w tym aspekcie polega na tym, że materia to ułamek procenta atomu. gdyby przeskalować atom, a tak naprawdę proton w jego wnętrzu do rozmiaru (mniej więcej) pomarańczy, odległości między nimi (w jakimkolwiek materiale) wyniosłaby dwa boiska do futbolu. tak więc skoro składamy się z atomów, składamy się w głównej mierze .....z przestrzeni. fizycy odrzucają ten dogmat i skupiają się na materii która jest ułamkiem, pomijają natomiast resztę czyli próbę zrozumienia reguł które rządzą oddziaływaniem przestrzeni na siebie i kwestią tego jak te reguły są samoregulujące się - i na jakiej podstawie ze sobą korelują.

 

pytanie dla fizyków - czym jest klasyczna, Newtonowska siła ? są wzory, ale czym ona jest ?

[KrzysiekA]

Nierównomierność promieniowania tła oznacza tylko i wyłącznie jedno a mianowicie że wszechświat nie powstał z osobliwości o nieskończenie wielkiej gęstości. Gdyby powstał z osobliwości o nieskończenie dużej wielkości to promieniowanie tła byłoby całkowicie jednorodne.

Niejednorodne jest z tego powodu że w momencie wielkiego wybuchu istniało więcej elementów niż jeden co zaburzyło rozszerzanie się materii. Zresztą już wcześniej pisałem o koncentrycznych kręgach w promieniowaniu tła które pochodzą najprawdopodobniej ze zderzenia się wielkich czarnych dziur przed wielkim wybuchem.

 

problem fizyki kwantowej w tym aspekcie polega na tym, że materia to ułamek procenta atomu. gdyby przeskalować atom, a tak naprawdę proton w jego wnętrzu do rozmiaru (mniej więcej) pomarańczy, odległości między nimi (w jakimkolwiek materiale) wyniosłaby dwa boiska do futbolu. tak więc skoro składamy się z atomów, składamy się w głównej mierze .....z przestrzeni. fizycy odrzucają ten dogmat i skupiają się na materii która jest ułamkiem, pomijają natomiast resztę czyli próbę zrozumienia reguł które rządzą oddziaływaniem przestrzeni na siebie i kwestią tego jak te reguły są samoregulujące się - i na jakiej podstawie ze sobą korelują.

 

pytanie dla fizyków - czym jest klasyczna, Newtonowska siła ? są wzory, ale czym ona jest ?

Materia we wszechświecie jest bardzo małej gęstości.

Gdyby ścieśnić dziesięciopiętrowy blok n.p. w czarnej dziurze to będzie on zajmował przestrzeń główki od zapałki.

A więc w materii większość to próżnia. Jedynie siły międzycząsteczkowe powodują że nie możemy przechodzić przez ściany.

[robsonic]

A więc w materii większość to próżnia

 

Bzdura. Proznia ma zupelnie inna definicje.

[Gość stary bej]

Gdyby ścieśnić dziesięciopiętrowy blok n.p. w czarnej dziurze to będzie on zajmował przestrzeń główki od zapałki.

A dlaczego nie pół łebka od zapałki ? - obliczyłeś to jakoś ?

[Jaro_747]

Coś mi się zdaje, że byłoby tego mniej.