Skocz do zawartości
IGNORED

Polityka | archiwum


Ojciec Dyrektor

Rekomendowane odpowiedzi

Gość

(Konto usunięte)

Jestem dumny, że polski naród podążył drogą pojednania z narodem niemieckim

 

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/faz-niemcy-coraz-bardziej-sceptyczni-wobec-polakow/j9tdpy

 

FAZ: Niemcy coraz bardziej sceptyczni wobec Polaków

 

"Na płaszczyźnie politycznej ostatnio się zaiskrzyło" – pisze "Frankfurter Allgemeine Zeitung" ("FAZ"). "Konserwatywny rząd w Warszawie zarzucił Angeli Merkel, że w kryzysie imigracyjnym przypiera Polskę do muru, żądając od niej przyjęcia do kraju Syryjczyków, Afgańczyków i Irakijczyków. Z Berlina tymczasem padł zarzut, że Polska zachowuje się niesolidarnie. Poza tym stwierdzono, że wyłączając z obiegu TK polski rząd lekceważy podstawowe wartości europejskie" – czytamy.

 

Tyle na płaszczyźnie politycznej. Na poziomie społecznym, zdaniem demoskopów iskra ta dawno już zapłonęła, stwierdza "FAZ" w artykule "Co Polacy myślą o Niemcach – Ulubiony partner / Niemcy bardziej sceptyczni".

 

Artykuł jest omówieniem prezentowanego dziś (14.06.2016) w Warszawie Barometru Polska–Niemcy 2016. Trzy instytucje: Instytut Spraw Publicznych, Fundacja Konrada Adenauera i Fundacja Bertelsmanna zbadały, co myślą o sobie społeczeństwa obydwu krajów.

 

Ulubiony partner

 

Jak stwierdza "FAZ", dziesięciolecia po upadku komunizmu w Polsce naznaczyły dwa kierunki rozwoju: po pierwsze, Niemcy przestali lekceważyć wschodnich sąsiadów, "polska gospodarka" przestała być obelgą.

 

Po drugie, jeszcze bardzo obecna w polskim społeczeństwie początku lat 90. uraza wobec Niemców za zbrodnie nazistowskie ostygła na tyle, że dzisiaj Niemcy postrzegani są przez Polaków jako "ulubiony partner", plasując się jeszcze przez USA – zaznacza "FAZ". "Teraz jednak można zaobserwować nowy rozwój" – konstatuje dalej frankfurcki dziennik – "Podczas gdy Polacy z trudnością nabrali do Niemiec nowego zaufania, Niemcy się teraz odwracają".

 

Dramatyczne różnice

 

Barometr Polska–Niemcy 2016 pokazuje "dramatyczne różnice w postrzeganiu się obydwu społeczeństw" – stwierdza "FAZ". I tak, zdaniem Polaków, stosunki z Niemcami w ostatnim roku jeszcze się polepszyły: 67 procent badanych stwierdziło, że są one "dobre" lub "bardzo dobre". W 2015 takiego zdania było 66 procent ankietowanych.

 

Tymczasem zdaniem niemieckich badanych stosunki te niemal się załamały. W 2015 roku jeszcze 70 proc. Niemców oceniało stosunki z Polską jako "dobre" lub "bardzo dobre" – teraz zaledwie 43 procent. "FAZ" podkreśla, że "jest to najgorszym wynikiem od 2000 roku".

 

"Polacy nie traktują tak poważnie różnic zdań, które tak bardzo dręczą Niemców" – wyjaśnia "FAZ". Odnosi się to zarówno do kryzysu imigracyjnego, jak i do obchodzenia się rządu z państwem prawa. W efekcie jednak, jak wynika z aktualnego Barometru: "I tak nigdy niezbyt stabilna sympatia Niemców do Polaków spadła od 2013 roku z 31 na 28 procent, podczas gdy na wschód od Odry sympatia do Niemców niezmiennie rośnie (z 47 do 53 proc.)".

 

"W jednym punkcie Niemcy przestali być dla Polaków tymi, kim byli kiedyś" – zauważa "FAZ". Po skandalach wokół Volkswagena i budową berlińskiego lotniska coraz mniej ludzi nad Wisłą uważa, że Niemców cechuje "dobra organizacja pracy".

 

Z tych badań wynika, że sympatia Polaków do Niemców nie jest do końca odwzajemniona (53% do 28%) . Oraz pokazuje siłę propagandy: spadek mniej niż za rok pozytywnej oceny stosunków z Polską z 70% do 43% tylko z powody emigrantów. Bo chyba polski spór konstytucyjny mało Niemców obchodzi?

Z Toonym (Tomaszem Chachurskim), byłym raperem grupy Prosto, Polakiem, który od dziecka mieszka w Niemczech i któremu za miłość do ojczyzny i Chrystusa muzułmanie grożą śmiercią, rozmawia ks. Jarosław Gluziński.

 

Kontaktowali się z Tobą dziennikarze „Gazety Wyborczej”?

 

Tak, niejednokrotnie. Prosili mnie o wywiad, którego kategorycznie im odmówiłem.

 

Dlaczego?

 

Z ludźmi „Wyborczej” i grupy ITI nigdy nie będę rozmawiał. To media spod kapitału niemieckiego, kierowane przez grupę Axel Springer, wydającą takie brukowce jak „Bild”. Propagują ideologię, której nie popieram, często bardzo antypolską i antychrześcijańską. To media, które we krwi mają fałszerstwo faktów.

 

Sądzisz, że te media partycypują w destabilizacji porządku społecznego w Polsce?

 

Oczywiście, wraz z KOD-em tworzą jeden sort. To zwykli konfidenci sprzedający Polskę w europarlamencie. Stoją po stronie takich antypolskich posłów jak chociażby Martin Schulz. To liberalni ekstremiści pod demokratyczną maską. Budując europejski establishment, zwykłym ludziom próbują narzucać swoje ideologie, często neoliberalne i bardzo przesadzone poglądy lewicowe. Patriotyzm jest i będzie przez nich niszczony.

 

Serwują również multikulturalizm.

 

Dopóki ta różnorodność kulturowa sięga 3–4 proc., wszystko w porządku. Jednak gdy ten próg jest przekraczany, społeczeństwo zmienia się, liczba obcych wzrasta, przez co czują się coraz pewniej. Nie mówimy tu oczywiście o wszystkich muzułmanach, gdyż są również tacy, którzy mimo swojej wiary w miarę się integrują i dopasowują do społeczeństwa, w którym żyją. Większość jednak próbuje narzucić nam swoją kulturę, wiarę i obyczaje. Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że często znajdowałem się w sytuacjach, kiedy nasza wiara była wielokrotnie poniżana. Samego Jezusa uważają za oszusta i zwykłego proroka. Według ich ideologii Jezus nie został ukrzyżowany, nie jest synem Boga czy Bogiem wcielonym. Gdy mówimy „Jezus jest Bogiem”, fundamentalni muzułmanie wpadają w szał i nieraz grożą śmiercią. Przyjechałem do Niemiec, mając trzy latka, wychowałem się na multietnicznym osiedlu i wiem, o czym mówię. Przykro mi to powiedzieć, ale jednak jeśli dochodziło do starć międzykulturowych, to w 99 proc. prowokatorami byli muzułmanie. Często tworzą swoje własne społeczeństwo, izolując się na osiedlach, gdzie mieszka większość muzułmanów. Trzeba im przyznać, że potrafią trzymać się razem i wspierać na emigracji, w przeciwieństwie do Polaków, i nad tym trzeba popracować, drodzy Polacy.

 

Od ośmiu lat na raperskiej scenie nawijasz o różnych tematach, między innymi o Polsce, chrześcijaństwie i patriotyzmie. Na szyję zakładasz różaniec, nie wstydzisz się wziąć do ręki krzyża i przywdziewasz bluzy z symbolami Polski Walczącej, notabene Twojej własnej marki. Z tego jednak nie ma dobrego hajsu. Nie było lepiej wejść w raperski mainstream i rymować o wciąganiu koksu i tanich laskach?

 

Nie nawijałbym o tym, co w moim życiu nie miało miejsca. Nie jestem narkomanem ani nie chodzę na tanie laski, mimo że w moim środowisku wielu kumpli od tego nie stroni. Wiem, jak wielu z nich miało odloty po koksie i niemal stracili życie, dlatego nigdy nie będę rapował o takim syfie. Niech nikt nie myśli, że jestem święty. Jestem grzesznikiem i sporo mam za skórą. Rapuję o tym, co jest dla mnie istotne, jak Bóg, honor i ojczyzna, nie wypieram się chrześcijaństwa w moich tekstach, ponieważ szanuję Jezusa i jestem osobą wierzącą, nie wstydzę się tego. Oczywiście podchodzę do życia jak człowiek, który żyje w XXI w., lubię się również raz na jakiś czas zabawić, o czym też wspominam w tekstach. Specjalizuję się także w walkach między raperami, tzw. ‚dissach’.

 

Zauważyłem, że od pewnego czasu pod Twoimi teledyskami na YouTube, gdzie bezkompromisowo wyznajesz wiarę, zablokowałeś możliwość komentowania. Powodem była lawina hejtu, jaka na Ciebie spadała?

 

Nieprzyjazne komentarze pojawiły się od utworu „Deine Starke” („Twoja siła”). Ta patriotyczna piosenka została napisana dla Niemców po to, by za zachodnią granicą zrozumiano przywiązanie do ojczyzny. Co ciekawe, nawijałem z wokalistą Sahinem, który również śpiewał: „Twoją siłą jest twój kraj”. Pod wpływem propagandy w Niemczech nazywano nas faszystami, rasistami, nazistami czy ksenofobami. Mnie, ze względu na mój ciemny zarost, niektórzy Polacy nazywali ciapakiem czy brudasem, porównując w ten sposób do islamskiego ekstremisty, co nie jest prawdą. Pora rozwiać te plotki. Prawda jest taka, że w tamtych czasach często chodziłem na solarium i miałem przyciemnione włosy. Ot, i koniec (śmiech).

 

Wydarzyło się coś jeszcze?

 

W 2014 r. zostałem zaatakowany przez pewnych ludzi. Obroniłem się, delikatnie uderzając agresora. Zostało to nagrane i wrzucone na YT. Jedni mocno mnie popierali za to, że potrafiłem się obronić, inni zaś niesłusznie posądzili mnie o atak. Zostało to podchwycone przez niemieckiego blogera, który permanentnie obraża Jezusa, nazywając Go szmatą, wyśmiewa niepełnosprawnych i chorych. Mnie również zaatakował w niecenzuralny sposób. Postanowiłem się z nim spotkać i wyjaśnić to, co zaszło. Niestety on nie chciał nic wyjaśniać, zależało mu wyłącznie na zepsuciu mojego wizerunku i podał mnie do sądu. Tak się to załatwia na niemieckiej scenie rapu… żenada.

 

Posądzono Cię kiedyś o „mowę nienawiści”?

 

Tak, bo wypowiadałem się nieraz politycznie niepoprawnie. Np. ten bloger obraża wszystkich dokoła, włącznie z Bogiem i ludźmi cierpiącymi, a wszyscy milczą. Gdyby natomiast ktoś obraził Allaha czy proroka Mahometa, mainstream, lewica i islamiści nie milczeliby. Wręcz przeciwnie, lewica i mainstream wsadziliby nas za kraty, bo przecież jak można obrażać inną wiarę i kulturę. Szkoda, że w drugą stronę nie są tak konsekwentni. Islamiści najchętniej chcieliby mieć moją głowę, bo w końcu ich wiara jest najważniejsza.

 

Dolałeś oliwy do ognia po wydaniu utworu „Vaterunser” („Ojcze nasz”). W internecie zostałeś zmasakrowany.

 

To prawda. Na niemieckiej stronie RapUpdate.de jest cała masa wpisów tchórzliwych trolli. Od kilku lat istnieje w Niemczech moda na tzw. trolling, czyli permanentne obrażanie wybranych osób w sieci w celu zniesławienia i zniszczenia życia prywatnego. Anonimowe komentarze w internecie nie są najgorsze, to igraszka. Najgorsze są groźby wysyłane pocztą do moich rodziców, w których ojciec i matka są wyzywani od najgorszych skur… Mam tysiące wiadomości od muzułmanów czy islamistów pisanych z oficjalnych kont na Facebooku – grożą mi zabiciem, piszą, że chcą wyru… moją matkę, ojca, a nawet zmarłą babcię i dziadka. Wysyłają zdjęcia ze swoimi penisami, pisząc, że spuszczają się i szczają na naszą Biblię. Obrażają nasze polskie kobiety, nazywając je szmatami i kur…, twierdząc, że zaliczyli ich już wiele, twierdzą również, że my, Polacy, nie mamy honoru i nie jesteśmy w stanie ich obronić, bo jesteśmy chrześcijanami, a według nich chrześcijanie to tchórze. Za to, że jestem patriotą, nazywają mnie rasistą i często grożą zamordowaniem. Oczywiście tu nie jest mowa o wszystkich! Ale nie jest ich mało, a to jest bardzo niepokojące.

 

A jesteś rasistą?

 

W życiu! Mam sporo znajomych o innym kolorze skóry i nagrywałem wiele kawałków z ludźmi pochodzącymi z innej kultury. Nigdy ich nie oceniałem, dopóki nie narzucali mi swoich obyczajów i poglądów. Jedyne, czemu się sprzeciwiam, to islamski fundamentalizm, który próbuje wykluczyć ze społeczeństwa innowierców. To nie jest rasizm, to roztropność i miłość wobec bezbronnych.

 

Kto Ci dokładnie grozi?

 

Najczęściej radykalni islamiści. Przeważnie są to salafici, będący na fundamentalnej drodze islamu. Na niemieckich ulicach niczym świadkowie Jehowy rozdają wydania Koranu i inspirują ludzi do wyjazdu na Bliski Wschód w celu dokształcenia się i przeprowadzenia dżihadu Europie.

 

Salafici temu publicznie zaprzeczają.

 

Ich doktryna jasno naucza, że chlubą dla muzułmanina jest oszukać innowiercę. Poza tym wystarczy przeczytać Koran, by dowiedzieć się, jakie poglądy podzielają salafici. W Niemczech, jeżeli tylko raz wspomnisz o tym publicznie, to albo media zrobią z ciebie islamofoba, ksenofoba i rasistę w jednym, albo muzułmanie wydadzą na ciebie wyrok śmierci. Islamiści krzyczą na niemieckich ulicach: „Poobcinamy wam głowy!”, powołując się przy tym np. na surę 5 wiersz 72: „Niewiernym jest ten, który wierzy w Mesjasza, syna Maryi”. A niewiernego wolno im zabić w imię Allaha (np. sura 2:190, sura 9:5).

 

Jednak salafici to nie są wszyscy muzułmanie.

 

To prawda, jest kilka denominacji islamu: np. sunnici, szyici oraz alewici. Alewici nie utożsamiają się z fundamentalnym islamem. To pokojowo nastawieni ludzie, którzy nie mają nic wspólnego z agresywną realizacją dżihadu. Natomiast między radykalnymi szyitami a sunnitami trwa ponadtysiącletni spór o to, kto jest dowódcą islamu po śmierci Mahometa. Jednak najliczniejszą grupę stanowią sunnici, stanowiący w rzeczywistości około 80 proc. populacji muzułmanów. To do nich należą wspomniani wcześniej salafici. Wprowadzają szariat, nie stronią od rozlewu krwi.

 

Wtórują im politycy i ich elektorat, dla nich jesteś oszalałym ksenofobem. Czy podobnie jest z muzykami raperskiej sceny w Niemczech?

 

Raperzy muzułmańscy trzymają hip-hopową scenę uliczną, natomiast obok nich stoją niemieccy raperzy, których nie interesują jakiekolwiek wartości, kultura, o Bogu nawet nie wspominając. Co ciekawe, niemieckie media próbują bronić islamu, porównując Koran do Starego Testamentu. To kompletna niedorzeczność. Bez Jezusa i Nowego Testamentu wciąż bylibyśmy żydami, tymczasem Zbawiciel wypełnił prawo, czyniąc wszystko nowe. Przyrównywanie islamu do chrześcijaństwa na podstawie funkcjonowania społeczności oraz doktryny jest kardynalnym błędem.

 

Tymczasem w Polsce to patriotów i kibiców uważa się za zło wcielone.

 

To kompletna niedorzeczność. Takie traktowanie młodzieży podkręcali liberalni politycy w Polsce. Donald Tusk wypowiedział wojnę kibicom, a prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz patriotów nazywa „hołotą”. Tymczasem nikt z kibiców i patriotów nie zabija ludzi na ulicach czy nie grozi śmiercią tylko z powodu wyznawanej wiary czy narodowości. To ta młodzież jako pierwsza oddałaby życie za wiarę i ojczyznę, a nie Tusk czy Dutkiewicz.

 

To czemu nie chcesz się zemścić? Patrząc na Twój życiorys, grzecznym chłopcem to Ty nigdy nie byłeś. Może warto by było przekazać informację prześladowcom, że z Tobą tak łatwo nie będzie.

 

Moi wrogowie mnie znają i wiedzą, że ze mną tak łatwo nie będzie. Inaczej już dawno by mnie sprzątnęli. Zawsze gdy ktoś mnie atakuje, korzystam z prawa do obrony. To moje prawo, wbrew zakłamanej retoryce, jakoby chrześcijanin miał być zgadzającym się na wszystko zwykłym frajerem. Jezus też się bronił, gdy próbowano zepchnąć go ze skały. Kościół niemiecki zrobił z Jezusa ofiarę, tego, który zawsze nadstawia policzek, a czego przecież nie uczynił przed arcykapłanem. Zbudowano figurę Jezusa – „ojca tolerancji”. Gdzie w Ewangelii Jezus był tolerancyjny? Jezus był bezkompromisowy, nie tolerował zła, dewiacji czy fałszywych religii. Powiedział: „Tylko przeze Mnie pójdziecie do Ojca”. Tymczasem niemiecki kardynał Rainer Woelki stawia chrześcijaństwo na tym samym poziomie co islam, tj. sugeruje, że taka sama droga zbawienia jest zarówno w prawdziwej, jak i fałszywej religii! To nie ma nic wspólnego z postawą Jezusa. To znak, że Kościół w Niemczech jest w stanie agonalnym. Nie zdziwię się, gdy niedługo jakiś niemiecki hierarcha, idąc tropem szwedzkiej pastorki protestanckiej, będzie wnioskował, by usunięto krzyże z kościołów, by nie obrażać uczuć religijnych muzułmanów. To by była czysta realizacja prawa szariatu w Kościele! Wracając do zemsty, muszę podkreślić, że nie jestem jej zwolennikiem. Kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie. Chociaż nie będę się zarzekał, że zemsty się nie dopuszczę. Jestem tylko człowiekiem…

 

Jednak muzułmanom również należy się szacunek.

 

Absolutnie tak. Jednak czym innym jest szacunek do człowieka, a czym innym stawianie Chrystusa na równi z Mahometem. Jezus przestrzegał przed tym, o czym mówią niemieccy hierarchowie: „Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami. Poznacie ich po owocach”. Strzeżcie się Antychrysta – mówi Chrystus. Niemieccy hierarchowie namieszali katolikom w głowach, próbując Ewangelię dostosować do świata, nie zaś świat do Ewangelii.

 

Pomagasz muzułmanom?

 

W tym momencie wracam z pogrzebu zmarłej na raka 15-letniej muzułmanki, którą od kilku lat wspomagałem na różne sposoby. Ale nie chcę więcej o tym mówić. To, co robię, czynię z serca. „Niech lewa ręka nie wie, co czyni prawa”.

 

To może z innej beczki. Poza hip-hopem i polityką masz jakieś inne zainteresowania?

 

Oczywiście. Cale życie uprawiam sport – kiedyś koszykówkę, później futbol amerykański, a od kilku lat MMA. Niestety nawet w sferze sportu jest miejsce na szerzenie islamskiej ideologii, przez co zostałem zmuszony do opuszczenia klubu. Nie mogłem patrzeć, jak pozwala się na modlitwy w oktagonie podczas treningu, i głośno się temu sprzeciwiałem. Od tego jest meczet albo dom – to moje zdanie. Przerażające jest to, że młodzi adepci sztuk walki z owego gymu otwarcie mówią o swoich kuzynach walczących dla ISIS i są z nich naprawdę dumni. Ci chłopcy wcale nie pochodzą z Syrii czy Iraku, a z krajów kaukaskich. Brak mi słów. Już nawet spocić się na treningu nie można bez konfliktów kulturowo-religijnych. Dopóki siedzisz cicho, nie masz swojego zdania i pozwalasz na wszystko – nie jesteś ich wrogiem. Ja jednak nie należę do osób, które nie potrafią wyrazić swojego zdania.

 

Na koniec chciałbym dodać, że wszystko, co powiedziałem w tym wywiadzie, to moje odczucia z sytuacji, których doświadczałem przez ostatnie 28 lat. Każdemu człowiekowi należy się szacunek, dopóki nie narzuca swoich ideologii. Nie chcę demonizować muzułmanów, ale faktem jest, że naszym kulturom ciężko jest koegzystować. Dopóki nie znajdziemy skutecznej metody na walkę z radykalnym islamem, byłbym ostrożny w kwestii przyjmowania uchodźców.

 

zrodlo: Wywiad ukazał się na łamach ogólnopolskiego tygodnika Polska Niepodległa.

'Muzyka używana jest do kształtowania ludzkiego umysłu; może być mocna jak narkotyk, lecz o wiele niebezpieczniejsza, gdyż nikt nie traktuje poważnie manipulowania poprzez muzykę."

Czy uchodźcom z krajów muzułmańskich ogarniętych wojną powinniśmy pomóc? Tak!

Czy powinniśmy podzielić się z nimi swym dostatkiem? Tak!

Czy powinniśmy otworzyć dla nich granice i przyjąć ich pod swój dach? NIE!

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Czy uchodźcom z krajów muzułmańskich ogarniętych wojną powinniśmy pomóc? Tak!

Czy powinniśmy podzielić się z nimi swym dostatkiem? Tak!

Czy powinniśmy otworzyć dla nich granice i przyjąć ich pod swój dach? NIE!

 

Poczekajmy spokojnie do 23 czerwca, ok?

Gość

(Konto usunięte)

Znajoma nauczycielka języka niemieckiego znalazła pracę w ... Niemczech. Okazuję się, że Niemcy poszukują dużą ilość nauczycieli języka niemieckiego jako drugiego języka dla obuczenia uchodźców. Ze słów znajomej większość ofert pracy pochodzi z Brandenburgii. Czyżby zasiedlają uchodźcami opustoszałe tereny byłej NRD?

Użytkownik toptwenty dnia 16.06.2016 - 19:53 napisał

Jestem dumny, że polski naród podążył drogą pojednania z narodem niemieckim

To nie ja powiedziałem. Naucz się cytować.

 

Niedługo Niemcy pokochają Polaków za brak islamistów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) (@JuG)

 

Zdecydujcie się.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To chyba oczywiste - zbyt złożone zdanie.

Naucz się cytować, ku.....ie.

 

 

Początek faszyzacji?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Mój dziadek działał w Ukrainie zakarpackiej, terenach, które nigdy nie należały do Polski, ale do imperium austro-węgierskiego, a potem Czechosłowacji.

Pogratulować dziadka.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Z Netu:

 

Rzepliński przypomniał, że na mocy konstytucji prezydent może wysłać ustawę do TK i sprawdzić, czy jest ona zgodna z ustawą zasadniczą. - Wtedy sędziowie odkładają wszystkie sprawy, którymi się zajmują, i badają tę przysłaną przez prezydenta. To tzw. kontrola prewencyjna. Takich wniosków trybunał dostaje ok. dziesięciu w ciągu roku - zaznaczył. Prezes nawiązał także do roli TK, którą pełni obecnie. Mówił, że zadaniem sędziów TK jest nie tylko kontrola zgodności przepisów ustaw z konstytucją. Przypomniał szereg innych kompetencji, jakie mają sędziowie TK. To m.in. rozstrzyganie, czy prezydent może pełnić dalej swoje obowiązki. - Chodzi o przypadek, w którym prezydent ulega wypadkowi komunikacyjnemu lub chorobie, która uniemożliwia mu wyrażenie woli pełnienia swojej funkcji - mówił.""

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Co za jedni?

Z tego co sie orientuje na cudzym (budowa terminal LNG) teraz grzeją się

przypominam Polska w ruinie była tyle lat a teraz nagle terminal powstał (zaczarowany ołówke w tym brał udział)

  • Moderatorzy

 

 

Nie wiem kto ustawił A Macierewicza w drugim szeregu..

Ja tak po cichu sadziłem, ze A. Macierewicz i 747 to jedna osoba...

-----------------

  • Moderatorzy

Żeby nie było - bardzo wysoko cenie wiedzę i pewność w rzucaniu opinii na temat hi end przez 747, a także spokój, zimna krew oraz przytomność i zrównoważenie obecnego ministra, a wiec proszę traktować to jako komplement w stronę 747, a raczej obu tych Panów (jeśli to oczywiście nie ta sama osoba).

-----------------

przypominam Polska w ruinie była tyle lat a teraz nagle terminal

 

Powstałby już kilka lat temu gdyby Tusk (oczywiście bez żadnej namowy) nie wykreślił jego budowy z terminarza w 2007 roku.

Przypominaj dalej...

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

0d41096657c3307515e96983810ae705.jpg

a proszę bardzo przypominam.....

 

"PO wybudowało - pis sobie nazwał. ;) Ważne, ze ten terminal jest i bezpieczeństwo energetyczne się zwiększyło.

"W imieniu swoim, partii, której jestem szefem i myślę, że każdego polskiego patrioty, chce powiedzieć: dziękuję Panie Prezydencie – powiedział Jarosław Kaczyński."

wreszcie miłe słowa pod adresem Bronisława Komorowskiego"cytat z jednego forum

Gość Włodzimierz_55692

(Konto usunięte)

"Polskie Siły Zbrojne wracają do Iraku dołączając do kolejnej koalicji antyterrorystycznej. Politycy będą mówić o misji szkoleniowej, rozpoznawczej czy innej unikając słowa "wojna", warto jednak mieć świadomość z tego, że to w czym bierze udział koalicja to właśnie konflikt zbrojny. Czy więc do takiej operacji Polska powinna wysyłać swoje siły zbrojne? Wielu zapyta "co z tego będziemy mieli?" Zwykle przewijają się kwestie "zysków z ropy" lub jakichś innych niesprecyzowanych korzyści. Korzyści z takiej operacji to jednak nie tylko bezpośredni zysk." http://wiadomosci.onet.pl/swiat/polska-wezmie-udzial-w-kolejnej-wojnie/ws4n7e

 

"Polska angażując się w misje w Iraku i Kuwejcie dała sygnał, że jest gotowa wsłuchać się w głosy państw uznających walkę z terroryzmem za jedno z najważniejszych wyzwań dla bezpieczeństwa. Władze zdają sobie jednak zapewne sprawę z tego, że podjęły istotne ryzyko, a informacje tego rodzaju szybko docierają do najodleglejszych zakątków globu. W Polsce odbywają się bowiem w tym roku szczyt NATO i Światowe Dni Młodzieży, co wiąże się z podwyższonym zagrożeniem terrorystycznym - pisze dr Jacek Raubo." http://www.defence24.pl/388739,wojsko-polskie-przeciwko-daesh-solidarnosc-nato-wazniejsza-niz-zagrozenie-terrorystyczne

 

PiS pod obłudnym pretekstem misji szkoleniowej wciąga Polskę do kolejnej wojny w interesie USA. Licząc, że decyzja szczytu NATO dostanie w zamian jakieś ochłapy. I to jest kolejne potwierdzenie ciągłości POPiS-u - robić USA laskę, a Ukrainie dawać dupy.

 

Z kolei PO nie waha się, aby znowu wewnętrzne sprawy polskie wywlekać na forum międzynarodowe. Tym razem atakuje swojego dawniejszego protegowanego za kontakty z ludźmi byłej SB:

 

"Lider PO Grzegorz Schetyna zaapelował w sobotę do premier Beaty Szydło, by w związku z publikacjami dot. Antoniego Macierewicza zawiesiła szefa MON do czasu wyjaśnienia sprawy i by sprawą zajął się także prezydent i Sejm. MON wydało oświadczenie ws. sobotniej publikacji "GW" dotyczącej szefa resortu." http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/schetyna-chce-zawieszenia-macierewicza-w-roli-szefa-mon,653812.html

 

I to tez jest kolejny przykład POPiS--u, ponieważ PiS też przeszłości skarżył się za granicą na PO. W tym przypadku PO jest wyraźnie sterowana przez środowisko "GW" i nie waha się osłabiać pozycje Polski przed szczytem NATO w Warszawie. Jedni są warci drugich.

 

W Polsce nic się nie zmieni, dopóki do władzy nie dojdzie jakaś autentycznie nowa siła polityczna. Obojętnie, czy z prawa czy z lewa. Autentycznie stawiająca jako nadrzędny polski interes narodowy zamiast obcego i nie inspirowana legendami wytwarzanymi przez PiS czy wizjami michnikowszczyzny.

Wałęsa ma airport a Kaczyński gazoport czyli 1:1.

Coś czuję, że Jarek jeszcze coś wymyśli by wygrać ten wyścig.

Może baza rakietowa w Redzikowie im.Lecha Kaczyńskiego?

"A na całe Kargulowe plemię i pole spuść, dobry Panie, wszystkie plagi egipskie. Tylko się nie pomyl i nas, Pawlaków, sąsiadów Kargulowych, nie doświadczaj, bo my się swojej miedzy trzymamy."

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.