Skocz do zawartości
IGNORED

Polityka | archiwum


Ojciec Dyrektor

Rekomendowane odpowiedzi

Raczej Rzepliński.

Takie mendy nie powinny być sędziami...a są.

 

Menda to ty jesteś iksik. I burak wsadzony Prezesowi w d...

Nie duszno ci tam?

 

Do tomusia:

 

Następna ubecka prowokacja rozpowszechniana przez PiSowskich matołów.

 

Proste pytania - dlaczego wystapieniem Wrzodaka nie zajął sie Pan Zbyszek za pierwszych rządów PiS? Czyżby był w spisku?

 

Co zrobili z tą informacją PiSSmani wtedy, gdy rządzili w latach 2005-2007?

Dziękuję bardzo.

Jestem Europejczykiem.

 

chodziło koledze o islam

 

Islam?

No sorry, to naprawde jakaś szajba z tym islamem w Europie.

Ile tego islamu jest? Jaki ma wpływ na np. konkurencyjność gospodarki, innowacyjność, pakowanie pieniędzy w rolnictwo a nie w nowe technologie, że o innych sprawach nie wspomnę?

Jestem Europejczykiem.

 

Ten ostatni kontekst, niestety jest decydujący...

Nie jest, nigdy nie był i nigdy nie będzie. Choć człowiek to też zwierze to jednak w tych sprawach reaguje zupełnie odmiennie. Zwierzęta zwiekszają rozród gdy warunki się polepszają, ograniczają gdy pogarszają. Człowiek i to niezależnie od religii postępuje dokładnie odwrotnie. Czym społeczeństwo bogatsze, mające lepsze zabezpieczenia socjalne czy emerytalne tym mniejsza dzietnośc, nie tylko w Europie. Jest dokładnie tak samo w tych nielicznych krajach Azji które osiągnęły dobrobyt. Czy na bliskim czy dalekim wschodzie. Liczne potomstwo ma się wtedy gdy wyłącznie owo potomstwo, nie odłozony kapitał czy emerytura pozwoli rodzicom mieć nadzieje, że na starość nie zdechną się z głodu. Tu nie ma żadnej filozofii, tak jest wszędzie i od zawsze.

Wiadomo, że tym problemem religijnym wedle Grzegorza ma być islam. Tyle tylko, że wysoka dzietność w islamie tyczy tylko państw biednych, nie tyczy np. Emiratów, Kuwejtu, nawet i w Arabii Saudyjskiej spada. Dzietność islamskich imigrantów w Europie jest wysoka tylko i wyłacznie w pierwszym pokoleniu. Już w drugim czy następnych wyrównuje się ze średnią dzietnosćią kraju osiedlenia.

Islam?

No sorry, to naprawde jakaś szajba z tym islamem w Europie.

Ile tego islamu jest? Jaki ma wpływ na np. konkurencyjność gospodarki, innowacyjność, pakowanie pieniędzy w rolnictwo a nie w nowe technologie, że o innych sprawach nie wspomnę?

 

Ja to tak żartobliwie zacytowałem, islam jest problemem ale nie w Polsce. W sumie na razie nie w Polsce

A powiem Ci, że jak mi obcy kot na podwórko wchodzi to nie patrze czy idzie do miski ryśka tylko chwytam za wiatrówkę

 

Z tą dzietnością to fakt, im człowiek ma w dupie za dobrze to nie myśli o potomkach. Na takiej Dominikanie nie ma zusów srusów emerytur, im wiecej dzieci tym człowiek bogatszy bo pokolenie utrzymuje pokolenie. A chaty mają na 2-3 pokolenia, do grzmocenia są specjalne budynki. W ostatnich wyborach wygrał ten co obiecał więcej budynków do bzykania.

Musica curat cor meum et animam meam delenit

A powiem Ci, że jak mi obcy kot na podwórko wchodzi to nie patrze czy idzie do miski ryśka tylko chwytam za wiatrówkę

 

No i świetnie dobry człowieku Polaku - tak trzymać! Jesteś prawie super bohaterem, prawie supermenem - brak ci tylko pelerynki do latania!

Parker's Mood

Przenośnia z kotem akurat wyjątkowo nietrafna. Jak nie chcesz by wyżerał z miski którą Ty napełniasz to trzeba się zdecydować: albo stawiasz drugą jak Cię stać albo masz ochotę, albo tego kota nie z wiatrówki , która tylko porani a z porządnego kalibru który zabije. Czy kot na 4 czy 2 nogach, czy to się nam podoba czy nie, zasada ta sama.

Nie czepiajmy się biednego kota, bo to była przenośnia.

Ja Sobie po prostu nie życzę islamistów w Polsce.

W ich religii są zapisane jakieś dziwne rzeczy o gwałceniu kobiet, jak brak to kóz. Myślę, że to nie normalne.

Musica curat cor meum et animam meam delenit

A chaty mają na 2-3 pokolenia, do grzmocenia są specjalne budynki. W ostatnich wyborach wygrał ten co obiecał więcej budynków do bzykania.

 

Z tymi budynkami to to mogłoby się u nas sprawdzić, można by zgłosić jako rozwinięcie i modyfikację Pińcet+.

 

Tyle, że kraj katolicki więc trzeba by dać jakąś bogobojną nazwę typu Dom Skupienia i Modlitwy, czy coś w tym rodzaju.

Jestem Europejczykiem.

 

Na takiej Dominikanie nie ma zusów srusów emerytur, im wiecej dzieci tym człowiek bogatszy bo pokolenie utrzymuje pokolenie. A chaty mają na 2-3 pokolenia

Po prostu najbogatszy kraj na całym świecie.

 

Ja Sobie po prostu nie życzę islamistów w Polsce.

Tak jak niektórzy Brytyjczycy nie życzą sobie polonistów.

Tam do domu bzykania idzie tatko i mama bo w chałupie 20m2 żyją 3 pokolenia.

Jest to dość logiczne rozwiązanie i nawet nasz kościół nie miał by nic do tego, póki parki się nie wymieniają :-)

Musica curat cor meum et animam meam delenit

W ich religii są zapisane jakieś dziwne rzeczy o gwałceniu kobiet, jak brak to kóz. Myślę, że to nie normalne.

Nic bardziej błędnego. Odsetek gwałtów w Indiach w których nie wyznaje się islamu jest bodaj 7 krotnie wyższy niż w sąsiednim bardzo zbliżonym etnicznie i kulturowo, muzułmańskiem Pakistanie. Jeśli sądzisz że "zabawianie" się z kozami, owcami, etc. to wynalazek muzułmański to też bardzo się mylisz. Nawet i nasze dowcipy o bacy i łowieckach nie wzięły się z niczego...

Raj na Ziemi dla Białego Człowieka.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ja Sobie po prostu nie życzę islamistów w Polsce

Jak sobie nie życzysz to tak jak w przypadku tego nieszczęsnego kota nie z wiatrówki a z kałacha. Albo przyjąc i dać jeść, albo zabić na granicy czy pozwolić by zdechli u siebie. Odpędzić tylko od płotu, i trochę poturbować to najgorsze z możliwych rozwiazań. Albo, albo.

Z hindusami miałem okazje się poznać, facet został uderzony przez belkę folii PS ok. 300 kg, spadła na niego.

Padł nieprzytomny, w firmie był dział Polski i Hinduski. Polacy którzy wezwali karetkę dostali ostrzeżenie, hindusi podjechali paleciakiem, załadowali pacjenta na paletę i kazali odwieść do mieszkania bo musi odpocząć.

Ok. Niech lokują u nas kapitał i otwierają fabryki ale zasady mają być Nasze.

 

Jak sobie nie życzysz to tak jak w przypadku tego nieszczęsnego kota nie z wiatrówki a z kałacha. Albo przyjąc i dać jeść, albo zabić na granicy czy pozwolić by zdechli u siebie. Odpędzić tylko od płotu, i trochę poturbować to najgorsze z możliwych rozwiazań. Albo, albo.

 

Czemu najgorsze? Mój teren to nie wpuszczam bo nie chce.

Macie problemy w Swoim kraju to je rozwiązujcie Sami.

Musica curat cor meum et animam meam delenit

Gość

(Konto usunięte)

Zwierzęta zwiekszają rozród gdy warunki się polepszają, ograniczają gdy pogarszają.

 

Bardzo ciekawy eksperyment Calhouna („Mouse Utopia”) udowadnia coś zupełnie innego - tak samo jak u ludzi u myszy określony rodzaj "dobrobytu" doprowadza do naturalnego wymarcia populacji.

 

http://ciekawe.org/2015/01/24/dokad-zmierza-ludzkosc-eksperyment-calhouna/

 

FORMALNE ZAŁOŻENIA (MYSI RAJ):

 

1. Nieograniczony dostęp do pożywienia, wody oraz materiałów potrzebnych do budowania schronienia.

2. Brak zagrażających życiu drapieżników.

3. Maksymalnie ograniczone rozprzestrzenianie się chorób zakaźnych (opieka lekarska dla myszy).

4. Jedyne ograniczenie – przestrzeń, która mogła pomieścić maksymalnie 3840 myszy.

...

Untitled-1-1160x633.jpg

...

PODSUMOWANIE

 

Według Johna Calhouna: „Wnioski wyciągnięte z tego eksperymentu były następujące: gdy całe dostępne miejsce jest zajęte i określone są wszystkie role społeczne, konkurencja i stres, doświadczane przez jednostki, doprowadzają do całkowitego załamania skomplikowanych zachowań społecznych, ostatecznie pociągając za sobą wymarcie populacji”.

 

Brak wyzwań stopniowo pogarsza zachowanie kolejnych pokoleń populacji. Ta degeneracja jest nieunikniona i kończy się wymarciem populacji.

 

Warto całość przeczytać - w różnych fazach eksperymentu zachodzą bardzo ciekawe zjawiska. Ludzie to nie myszy, ale ...

Raj na Ziemi dla Białego Człowieka.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Toptwenty wiem, że lubisz książki fantastyczne ale na Dominikanie panuje taka wilgotność, że okulary trzeba przecierać co minutę. Dość irytująca sprawa.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Musica curat cor meum et animam meam delenit

Te rebeliant

W latach 80-tych modrowali wprost

Potem przeszli na seryjnego samobójcę

 

A Europejczykiem to jesteś zwłaszcza wtedy, jak obrażasz innych:

Menda to ty jesteś iksik. I burak wsadzony Prezesowi w d...

 

brawo!

"zresztą wydaje mi się również, że Kartaginy powinno nie być"

Belize I Madera to fajne wyspy, do tego spokojne, urocze I religia Nasza. Na emeryture idealne. :)

'Muzyka używana jest do kształtowania ludzkiego umysłu; może być mocna jak narkotyk, lecz o wiele niebezpieczniejsza, gdyż nikt nie traktuje poważnie manipulowania poprzez muzykę."

  • Moderatorzy

Nie czepiajmy się biednego kota, bo to była przenośnia.

Ja Sobie po prostu nie życzę islamistów w Polsce.

W ich religii są zapisane jakieś dziwne rzeczy o gwałceniu kobiet, jak brak to kóz. Myślę, że to nie normalne.

To prawda, jeśli ktoś idzie ze sztandarem to jest oceniany na podstawie treści tego sztandaru.

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

Bardzo ciekawy eksperyment Calhouna („Mouse Utopia”) udowadnia coś zupełnie innego - tak samo jak u ludzi u myszy określony rodzaj "dobrobytu" doprowadza do naturalnego wymarcia populacji.

Niczego nie udowadnia. Nie nieuwzględnienia czynnika chowu wsobnego i z góry określonej maksymalnej przestrzeni, nie uwzględnia, że owe myszy nie musiały troszczyć się o pokarm. W warunkach naturalnych, nie zupełnie sztucznych dla zwierząt, gdy warunki bytowe się poprawiają populacja rośnie, Rośnie aż do momentu gdy pojemność biotopu (pokarmowa czy terytorialna) zostaje osiągnięta. Populacja po tym momencie utrzymuje się na tym poziomie, nie ma żadnego jej uwstecznienia czy tym bardziej wymarcia. Jeśli dany gatunek potrafi zmienić np. sposób i rodzaj pozyskiwania pokarmu a terytorialność nie jest cechą dominującą populacja rośnie dalej. Jedynym czynnikiem który populację która wyczerpała pojemność danego biotopu i nie zmieni swoich zwyczajów, może zmniejszyć jest pogorszenie warunków czyli de facto zmniejszenie bazy pokarmowej, jakaś epidemia lub skutki chowu wsobnego.

Gość

(Konto usunięte)

W warunkach naturalnych, nie zupełnie sztucznych dla zwierząt, gdy warunki bytowe się poprawiają populacja rośnie, Rośnie aż do momentu gdy pojemność biotopu (pokarmowa czy terytorialna) zostaje osiągnięta.

 

Co selekcja międzygatunkowa u zwierząt w warunkach już prawie nie istniejących (naturalnych) ma wspólnego z ludźmi? Sam fakt, że gatunki (rasy/narody) ludzkie rozmnażają się zdecydowanie lepiej w zdecydowanie gorszych warunkach bytowych świadczy, że do ludzi selekcja naturalna prawie nie ma zastosowania.

 

A warunki "mysiego raju" są akurat bardzo podobne do warunków życia na zachodzie (jak na razie): gwarantowanie syto, ciepło i bezpiecznie. Co u myszy i w dużym stopniu u ludzi doprowadzi/doprowadza do podobnych skutków.

 

PRZEBIEG EKSPERYMENTU:

 

Faza A – Okres przystosowywania się (dni 0-104)

1. Dnia pierwszego do siedliska wpuszczono 4 samce i 4 samice.

2. Początkowo myszy miały problem z przystosowaniem się do środowiska i do siebie nawzajem.

3. Po względnym ustabilizowaniu się sytuacji myszy stworzyły swego rodzaju podział terytorialny i zaczęły budować gniazda.

4. W dniu 104. zaczęły rodzić się pierwsze „nowe” myszy.

 

Faza B – Gwałtowny wzrost populacji – okres eksploatacji zasobów (dni 105-314)

1. Populacja gryzoni dubluje się co 55 dni.

2. Wykształcenie się rodzaju struktury socjalnej – wielkość miotu jest zależna od „pozycji społecznej” rodziców.

3. Więcej myszy rodzi się w boksach zamieszkałych przez bardziej dominujące samce, podczas gdy mało dominujące myszy mają znikomą ilość potomstwa.

4. Mimo tego, że warunki panujące w każdym z boksów były identyczne i dawały jednakowe warunki bytowe, można zauważać gromadzenie się myszy i konsumowanie pokarmu, w konkretnych miejscach. Myszom przestała przeszkadzać obecność innych. Coraz bardziej zauważalny był tłok w „wybranych” boksach.

5. Pod koniec fazy B było trzykrotnie więcej osobników nieradzących sobie społecznie (niedominujących w żaden sposób), niz osobników społecznie stabilnych, mających ugruntowaną pozycję (samce dominujące). Wartym odnotowania jest fakt, że stabilnie społeczne osobniki to głównie starsze myszy.

 

Faza C – Stagnacja – okres równowagi (dni 315-559)

1. Populacja dubluje się co 145 dni.

2. U samców zanika umiejętność obrony własnego terytorium.

3. Karmiące samice zaczynają być wyraźnie agresywne, niejako przejmując od samców role obrony gniazda. Agresja ta kierowana jest również ku własnemu potomstwu, które bywa atakowane, ranione i zmuszane do opuszczenia gniazda.

4. Powszechna staje się przemoc. Samce przestają w jakikolwiek sposób zabiegać o samice. Zamiast tego atakują się wzajemnie. Tworzy się rodzaj nowej struktury. Są samce agresywne – bardziej dominujące, jak również bierne – nadmiernie gryzione przez inne.

5. Pojawiają się zachowania homoseksualne. Bardziej dominujące samce wykorzystują te bardziej bierne, które przyjmują „rolę żeńską”.

6. U samic pojawia się mechanizm naturalnej antykoncepcji – wchłanianie płodów. Jest również coraz mniej zapłodnień oraz zanika instynkt rodzicielski. Skutkiem tego rodzi się coraz mniej młodych. Pojawiają się także całkiem bezdzietne samice.

7. W połowie facy C praktycznie wszystkie młode były odrzucane przez matki. Rozpoczynały one osobne życie, bez wykształcenia jakichkolwiek zachowań emocjonalnych czy społecznych.

8. Mimo tego, że spodziewanym czynnikiem hamującym wzrost będzie osiągnięcie limitu 3840 osobników, maksymalna populacja wyniosła jedynie 2200. Dodatkowo tylko 20% gniazd była stale zajęta.

 

Faza D – Okres wymierania (dni 560-1588)

1. W dniu 560. zakończył się wzrost populacji.

2. Samice bardzo rzadko zachodzą w ciążę, a nieliczne rodzone młode nie przeżywają.

3. Ostatnie zapłodnienie miało miejsce w dniu 920.

4. Pojawiły się męskie odpowiedniki samic, tzw. „piękni” („beautiful ones”). Samce te nie wykazywały żadnego zainteresowania samicami, jak równiez nigdy nie brały udziału w jakichkolwiek konfliktach. Ich zachowanie sprowadzało się wyłącznie do picia, jedzenia, spania, jak również dbania o własny wygląd (np. czyszczenie futerka, czy nieangażowanie się w walki – brak blizn).

5. Po pewnym czasie populacja całkowicie utraciła zdolność do reprodukcji.

6. Ostatni tysiąc myszy nie wykształcił w sobie jakichkolwiek reakcji społecznych. Nieznana im była agresja oraz zachowania prowadzące do ochrony gniazda i potomstwa. Nie angażowały sie w inne działania niż picie, jedzenie, spanie oraz dbanie o siebie. Osobniki w tym czasie wyglądały wyjątkowo ładnie i zadbanie. Posiadały zdrowe ciało i dobrze wyglądające oczy. Jednak nie potrafiły poradzić sobie z jakimkolwiek nietypowym bodźcem. Choć wyglądały wyjątkowo dobrze, były również wyjątkowo głupie.

7. W dniu 1588 umiera ostatni osobnik.

Czy będziemy mieć to w Europie?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Kanał Prawy Kanał Lewy STEREO......................Przenicowany świat

  • Moderatorzy

Czytałem już o tym mysim eksperymencie.

Ciekawe czy przebiegłby inaczej lub dłużej gdyby na starcie wpuścić więcej niespokrewnionych osobników.

Wnioski jakie się jednak nasuwają to , że populacja potrzebuje silnych konfliktów, może wojen i nowych wrażeń by przetrwać.

Nuda zabija.

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

Gość

(Konto usunięte)

Wnioski jakie się jednak nasuwają to , że populacja potrzebuje silnych konfliktów, może wojen i nowych wrażeń by przetrwać.

Nuda zabija.

 

U ludzi dochodzą jeszcze czynniki socjalno-kulturowe. Np. aktywnie propagowany i niestety coraz bardziej popularny (pośród zamożnych) model życia: skrajny egoizm + hedonizm (w tym nadmierna konsumpcja). W tym modelu nie ma miejsca na dzieci/rodzinę. Na dobro wspólne (np. państwo) - też.

 

U mniej zamożnej (nie biednej) części społeczeństwa dochodzą jeszcze inne przeszkody w posiadaniu potomstwa: wymuszony pracoholizm + całkowita niepewność dnia jutrzejszego.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.