Skocz do zawartości
IGNORED

Podsłuch a Prawo


Korwin

Rekomendowane odpowiedzi

Art.267.paragraf1 [HACKING].Kto bez uprawnienia uzyskuje informację dla niego nie przeznaczoną, otwierając zamknięte pismo, podłączając się do przewodu służącego do przekazywania informacji lub przełamując elektroniczne, magnetyczne albo inne szczególne jej zabezpieczenie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolnośći albo pozbawienia wolności do lat2.

 

Paragraf 2 [PODSŁUCH] Tej samej karze podlega, kto w celu uzyskania informacji, do której nie jest uprawniony, zakłada lub posłuchuje się urządzeniem podsłuchowym , wizualnym albo innym urządzeniem specjalnym.

 

Paragraf 3 Tej samej karze podlega, kto informację uzyskaną w sposób określony w paragrafie 1 lub 2 ujawnia innej osobie.

 

Paragraf 4 Ściganie przestępstwa określonego w paragrafach 1 - 3 następuje na wniosek pokrzywdzonego

pozdrawiam

Zbyszek

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/38394-pods%C5%82uch-a-prawo/
Udostępnij na innych stronach

Magnetofon powinien znajdować się na ramieniu, mikrofon w ręce słuchawki na głowie w kieszeni podpisana przez delikwenta zgoda na nagranie. Tekst obojętnie czy będzie publikowany drukiem czy jako audycja w całości lub odcinkach musi być autoryzowany.

Pozdrawiam

Zbyszek

Z tego co pamietam wykonanie i publkowanie publicznie zdjecia też wymaga autoryzacji ,czy się mylę jak to jest z tym prawem czy to tylko tzw prawo prasowe czy kodeks cywilny cos na ten temat mówi. Ciekawi mnie n.p. jak się ma n.p. robienie z poza ogrodzenia zdjęcia cudzej posesji,czy tutaj też jest jakoś uwarunkowane ?

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Nie jestem prawnikiem wątek założyłem z powodu jednego zdania ".....chodzi o nieduży sprzęt:

- który da się umieścić w wewnętrznej kieszeni martnarki

-dobrze nagra mojego rozmówcę pomimo bariery grubości materiału

- nie będzie miał kilkumetrowego kabla"...

Nagrywam z mikrofonem w ręce od kilkudziesięciu lat, świadomie łamałem prawo w latach 1956, 1957. 1968. 1970 i następnych i nigdy nagrań swoich nie udostępniłem Urzędowi Bezpieczeństwa ani SB pamiętajcie o jednym taśma jest grożniejsza niż handgranat z wyciągniętą zawleczką.

Pozdrawiam

Zbyszek

  • 2 lata później...

Ja kiedyś kręcąc gałą w radyjku niechcący najechałem na stację Radio Maryja. Czy poniosę konsekwencje prawne? Czy wyczerpałem znamiona czynu zabronionego? Ponieważ:

 

1. przełamałem elektroniczne zabezpieczenie ( ...inne) w postaci wejścia na pasmo zastrzeżone (każde pasmo radiowe jest w jakiś sposób zastrzeżone przez nadawcę)

2. stacja ta przekazuje informacje, debilne, ale zawsze informacje.

3. zrobiłem to bez uprawnienia, gdyż nie miałem prawa tam się pojawić.

Rotel A14, RCD-971 & Dynaudio Focus 140.

Korwin, 12 Gru 2007, 13:26

 

>Art.267.paragraf1 [HACKING].Kto bez uprawnienia uzyskuje informację dla niego nie przeznaczoną,

>otwierając zamknięte pismo, podłączając się do przewodu służącego do przekazywania informacji lub

>przełamując elektroniczne, magnetyczne albo inne szczególne jej zabezpieczenie, podlega grzywnie,

>karze ograniczenia wolnośći albo pozbawienia wolności do lat2.

>

>Paragraf 2 [PODSŁUCH] Tej samej karze podlega, kto w celu uzyskania informacji, do której nie jest

>uprawniony, zakłada lub posłuchuje się urządzeniem podsłuchowym , wizualnym albo innym urządzeniem

>specjalnym.

>

>Paragraf 3 Tej samej karze podlega, kto informację uzyskaną w sposób określony w paragrafie 1 lub 2

>ujawnia innej osobie.

>

>Paragraf 4 Ściganie przestępstwa określonego w paragrafach 1 - 3 następuje na wniosek

>pokrzywdzonego

>pozdrawiam

>Zbyszek

 

??????????????????????

Sądzę, że tu kluczowe są słowa:

 

(...) w celu uzyskania informacji, do której nie jest uprawniony (...) posługuje się urządzeniem podsłuchowym (...)

 

Muszą być spełnione aż 4 warunki:

 

1) informacja musi być niejawna. A więc rozmowa z szefem, policjantem czy kolegą taką nie jest

2) należy posłużyć się urz. podsłuchowym, a więc takie zainstalować, podrzucić lub np. wpiąć się w linię telefoniczną

3) celem jest uzyskanie informacji niejawnej, a nie tylko rejestracja rozmowy.

4) ściganie odbywa się na wniosek pokrzywdzonego.

 

Tak więc jeśli chcemy kogoś nagrać na dyktafon czy telefon, bo czujemy się szantażowani, otrzymujemy groźby lub chcemy coś zabezpieczyć w celu udokumentowania i np wykorzystania przed sądem - róbmy to śmiało.

 

Poza tym brałbym pod uwagę niewielką szkodliwość społeczną tego czynu, jak przypuszczam - tylko wykroczenia (choć art. mówi wyraźnie o przestępstwie, potraktujmy to jak wykroczenie). Co innego gdy mowa o hackingu i "przełamywaniu zabezpieczeń" - tu sprawa jest jasna. Nagrywanie jest jednak całkowicie "nieinwazyjne."

Molibden, 18 Lip 2010, 01:42

 

>Sądzę, że tu kluczowe są słowa:

>

>(...) w celu uzyskania informacji, do której nie jest uprawniony (...) posługuje się urządzeniem

>podsłuchowym (...)

>

>Muszą być spełnione aż 4 warunki:

>

>1) informacja musi być niejawna. A więc rozmowa z szefem, policjantem czy kolegą taką nie jest

>2) należy posłużyć się urz. podsłuchowym, a więc takie zainstalować, podrzucić lub np. wpiąć się w

>linię telefoniczną

>3) celem jest uzyskanie informacji niejawnej, a nie tylko rejestracja rozmowy.

>4) ściganie odbywa się na wniosek pokrzywdzonego.

>

>Tak więc jeśli chcemy kogoś nagrać na dyktafon czy telefon, bo czujemy się szantażowani, otrzymujemy

>groźby lub chcemy coś zabezpieczyć w celu udokumentowania i np wykorzystania przed sądem - róbmy to

>śmiało.

>

>Poza tym brałbym pod uwagę niewielką szkodliwość społeczną tego czynu, jak przypuszczam - tylko

>wykroczenia (choć art. mówi wyraźnie o przestępstwie, potraktujmy to jak wykroczenie). Co innego gdy

>mowa o hackingu i "przełamywaniu zabezpieczeń" - tu sprawa jest jasna. Nagrywanie jest jednak

>całkowicie "nieinwazyjne."

 

Przestępstwo to przestępstwo, a nie wykroczenie.

 

Nagrywając swojego rozmówce na dyktafon nie wypełnia się znamion tego przestępstwa z uwagi na to, że informacja ta jest skierowana do nas. Nie jest to więc podsłuch.

 

Problemem może być nagrywanie np. wykładów. W tym wypadku można naruszyć prawa autorskie wykładowcy.

Który lepszy?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Marek Lacki, 18 Lip 2010, 14:07

 

>

>Problemem może być nagrywanie np. wykładów. W tym wypadku można naruszyć prawa autorskie wykładowcy.

 

Nie, jeżeli zrobi się to tylko dla własnego użytku.

 

Naruszeniem praw autorskich wykładowcy byłoby wykorzystanie wykładu do publicznego odsłuchu czy rozpowszechnianie np. w internecie.

 

Fotografować też możemy co chcemy i bez zgody (aby nie tajne jakieś rzeczy). Ale pozostaje nam jeszcze kwestia wykorzystania czy upublicznienia. A to już ma znaczenie.

Szukaj swojego dźwięku ale... nie wciskaj na siłę go innym :)))

jarkog, 23 Lip 2010, 20:07

 

>Marek Lacki, 18 Lip 2010, 14:07

>

>>

>>Problemem może być nagrywanie np. wykładów. W tym wypadku można naruszyć prawa autorskie

>wykładowcy.

>

>Nie, jeżeli zrobi się to tylko dla własnego użytku.

>

>Naruszeniem praw autorskich wykładowcy byłoby wykorzystanie wykładu do publicznego odsłuchu czy

>rozpowszechnianie np. w internecie.

>

>Fotografować też możemy co chcemy i bez zgody (aby nie tajne jakieś rzeczy). Ale pozostaje nam

>jeszcze kwestia wykorzystania czy upublicznienia. A to już ma znaczenie.

 

Fotografować tak. Z wykładami jest nieco inaczej niż ze zdjęciami. Już samo nagranie wymaga zgody autora wykładów.

a_men, 23 Lip 2010, 12:44

 

>Molibden, 18 Lip 2010, 01:42

>

>>1) informacja musi być niejawna.

>>3) celem jest uzyskanie informacji niejawnej, a nie tylko rejestracja rozmowy.

>

>Skąd takie wnioski?

 

1) Z treści KK:

Art. 267. par.1. Kto bez uprawnienia uzyskuje informację dla niego nie przeznaczoną (...)

3) par. 2 - ze znaczenia słowa "podsłuch" i jego użycia.

Marek Lacki, 24 Lip 2010, 18:32

 

>Fotografować tak. Z wykładami jest nieco inaczej niż ze zdjęciami. Już samo nagranie wymaga zgody

>autora wykładów.

 

 

To proszę podaj podstawę prawną poświadczające takie stanowisko :)

 

Prawo nie zabrania nagrywania wykładów, a to że wykładowca tego sobie może nie życzyć, to może skutkować jedynie problemami przy egzaminowaniu Ciebie :) :) :)

Nawet jak nagrasz wykład skrycie i załóżmy wykładowca dowie się o tym po wydaniu Ci indeksu, to nie ma takiego prawa by na podstawie którego mógłby pociągnąć Cię do jakiejkolwiek konsekwencji karno/prawnej. Inaczej się ma sprawa gdy zaczniesz na tym zarabiać czy to rozpowszechniać. Na własny użytek i najbliższej rodziny możesz sobie tego nagranego wykładu używać do woli.

Szukaj swojego dźwięku ale... nie wciskaj na siłę go innym :)))

jarkog, 24 Lip 2010, 19:40

 

>Marek Lacki, 24 Lip 2010, 18:32

>

>>Fotografować tak. Z wykładami jest nieco inaczej niż ze zdjęciami. Już samo nagranie wymaga zgody

>>autora wykładów.

>

>

>To proszę podaj podstawę prawną poświadczające takie stanowisko :)

>

>Prawo nie zabrania nagrywania wykładów, a to że wykładowca tego sobie może nie życzyć, to może

>skutkować jedynie problemami przy egzaminowaniu Ciebie :) :) :)

>Nawet jak nagrasz wykład skrycie i załóżmy wykładowca dowie się o tym po wydaniu Ci indeksu, to nie

>ma takiego prawa by na podstawie którego mógłby pociągnąć Cię do jakiejkolwiek konsekwencji

>karno/prawnej. Inaczej się ma sprawa gdy zaczniesz na tym zarabiać czy to rozpowszechniać. Na własny

>użytek i najbliższej rodziny możesz sobie tego nagranego wykładu używać do woli.

 

 

Z wykładami jest dokładnie tak samo jak z rejestracją koncertów. Wykład jest utworem.

 

 

Mieszczą się bowiem w tej samej definicji, która wynika z Art.1, ust.1 UPAiPK a brzmi:

 

Art. 1. 1. Przedmiotem prawa autorskiego jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia (utwór).

 

 

To tez nie jest to samo co nagrywanie utworu z radia czy płyty na własny użytek. Różnica polega na tym, że na płycie i w radio jest to już rozpowszechniane, a wykład to wykonanie pierwotne. Kady z nich jest utworem indywidualnym, który powstaje po raz pierwszy.

Kupując bilet na koncert, nie nabywasz jednocześnie prawa do nagrania owego koncertu i odtwarzania go na własny użytek. Podobnie w przypadku wykładu, który należy traktować tak samo jak koncert.

 

Analogia do zdjęć byłaby taka, że na wystawie fotograficznej robiłbyś zdjęcia zdjęć.

Czujesz już różnicę?

  • 1 miesiąc później...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.