Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  40 członków

Totem Klub
IGNORED

Klub Totema (oryginała, nie klona)


stempur
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

szefova vszla mozna v koncu zrobic cos pozytecznego.

 

v dziedzinie kabli to ja jestem barbazynca. wszystkie moje zestavy z kinem domovym vlacznie(zapraszam, drogo nie biore a konikovi pzed vejsciem mozecie placic kostkami cukru) hodza na drucikah povszehnie dostepnyh. do forestuv kupilem monster kejbul (az sie pzestraszylem tego monstra) haj definiszyn redi (ojej, jaki on cudovny i zagraniczny!) plus inne sraty-taty vydrukovane na nim jak dlugi i szeroki. jego pzekruj to 2x5mmm razy dva bo oczyviscie zrobilem bajlajer (bi-vire) kozystajac z jego cztereh cnotlivyh vejsc. daje to v sumie 20mm v kvadracie na dzevo. mysle ze moja instalacja domova na 100A ma podobnej vielkosci kabel. koncuvki oczyviscie pozlacane (pevnie tombakiem). vytlumaczylem zonie ze z tak pieknyh banankuv (tu sie troszeczke zarumienila) bardzo latvo zrobic sliczne pierscionki, no i pzeszlo.

 

jezeli bladze v tym temacie dajcie szanse. a jak bedzie tzeba zezre te setki metruv samozvanczyh drutuv i doloze rolke kolczastego pzevodu by gzeh pyhy i zaniehania odkupic. o ja niszczesny.

 

pokornie czekam na szkolenie. rad bym vysluhac uzasadnienia vyroku. a moja ostatnia prosba jest: czy moge se druta maczac v musztardzie podczas vykonyvania kary konsumpcji, pzynajmniej do tyh glosnikovyh samozvancuv bo ten kolczasty napevno bedzie ostzejszy, lubie pikantne po prostu.

 

pzepelniony trvoga pzenajserdeczniej (az mi sie nuz otviera v kieszeni) pozdraviam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość BlueMax

(Konto usunięte)

ha, żadnego wyroku ni kary nie będzie, bo to ino niewinne pytanie było, które zadałem czystą ciekawością powodowany będąc, nie zaś celem gromadzenia dowodów winy podejrzanego o kablowe bezeceństwa. Widzę, że marzysz o chłoście Monsterem, ale jeżeli uporczywie orzeczenia domagać się będziesz, powiem tylko: Niewinny. Ewentualnie postępowanie w tej sprawie umorzone być może z braku dowodów przestępczej działalności. Jeżeli tylko - gra muzyka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzieki hlopaki, zyc sie hce. tak po pravdzie to czulem sie vinny, bo hoc z elektryki cos tam viem to vszystkih rozumuv nie zjadlem. tym bardziej ze bzuh mam juz pelen, bo profilaktycznie vrabalem juz kilka metruv druta glosnikovego vlasnego hovu, ukradkiem maczajac go v musztardzie (hzanovej-polecam). czyli vciskanie drutu za gruba kaske to vciskanie kitu? czy jednak jest on lepszy od tego ktury sobie vydziergalem z tego co mi wiatr naniusl do obejscia albo od szmaciarzy objkazdovyh nabylem? to sa moje piervsze kroki do hajendu, na nogah mam jeszcze gumaki. czuje sie v tym temacie niepevnie i niehcialbym ih zdejmovac bo onuce vcale gustovniej nie musza vygladac.

 

z tym scyzorykiem to byl zart, ostze ma pzyspavane.

 

pozdraviam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 3 tygodnie później...
Gość BlueMax

(Konto usunięte)

A propos kabli głośnikowych, mam teraz MIT-y CVT Terminator 1 bi-wire i gra to naprawdę świetnie. Do tej pory niezbyt doceniałem wpływ na dźwięk kabli głośnikowych, ale te są bardzo dobre. Minusy to cena i niewygoda - kable sztywny i oczywiście opuszkowany. Ale o dźwięku mogę mówić tylko w superlatywach. Na pierwszym miejscu bas, scena i szczegóły, ale podane bez nachalności, przy tym dźwięk zyskał również na kulturze i ogładzie, jest zupełnie niemęczący - więc można powiedzieć, że połączenie ognia z wodą. Jeszcze trochę pogrzeję (mam go trzeci dzień) i zobaczymy co dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

michał stabro

 

audiofilem zostaje się po pierwszej wystawie AS i kupnie po raz pierwszy hfim

audiofilem przestaje się być, kiedy wydasz n-tysięcy na rekomendowane klocki i widać, że to wszystko dęta sprawa, bo i tak nie uzyskasz prawdziwego, naturalnego brzmienia w tzw. normalnych warunkach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

broy, 22 Mar 2009, 11:23

>audiofilem przestaje się być, kiedy wydasz n-tysięcy na rekomendowane klocki i widać, że to wszystko

>dęta sprawa, bo i tak nie uzyskasz prawdziwego, naturalnego brzmienia w tzw. normalnych warunkach

 

dlatego napisalem ze zobaczylem w opisie ze juz nie jestes audiofilem

i dlatego sie zastanawiam jakie sa granice i czy jedno drugiemu przeczy

mysle ze czesto pisma demonizuja zjawisko audiofila

szczegolnie nie zwiazane z tematem

robia duzo krzywdy sprawie

opisujac najbardziej przejaskrawione objawy audiofilstwa

a to przeciez take nieszkodliwe hobby

oczywiscie jezeli podejsc do tego z glowa

:)

 

 

 

to ze sie nie da za pare tysiecy zl zrobic dzwieku natural to ja nigy nie mialem watpliowsci

i to w warunkach malej poprawnosci akustycznej

ale starac sie oddac ducha muzyki to mozna sprobowac w warunkach domowych

z powodzeniem a to tez moze byc droga poszukiwac i to nie taka szeroka i prosta

jak to gdzies madrze koega napisal albo sie slucha pojedynczych dziwekow

allbo leci muzyka

mysle ze to moze byc mottem dalszych poszukiwan dlal audiofilow i nieaudiofilow

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość BlueMax

(Konto usunięte)

broy

 

Niestety cały czas gra tak samo - tzn. b. dobrze - choć może powinienem odnotowywać dramatyczne zmiany w miarę wygrzewania ;) Być może wygrzanie nastąpi gwałtownie i niespodziewanie np. po 2 tyg. - zgodnie ze słynną zasadą MIT-a 2/2 :)

 

Na pewno dźwięk z Tress był bardziej drapieżny, jaśniejszy, ze słabszym i mniej zróżnicowanym basem. Tu jest kultura i uszy nie bolą, chociaż słychać wszystko albo i więcej ;) Chyba lepsza jest też głębia. Czyli - podoba mi się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-> michał stabro,

 

Trudno odmówić Ci racji, co więcej, często i w sali koncertowej nie da się uzyskać naturalnego dźwięku. W zeszłą sobotę w FN orkiestra była jakaś ściśnięta, fortepian brzmiał nienaturalnie itd. ;-)

 

A na serio, od kilkunastu miesięcy nie zmieniłem nic w systemie, słyszałem systemy grające ciekawiej niż mój, a jednak przestało mi to przeszkadzać. Płyty kupuję dla muzyki, a słuchanie z niezłych co prawda słuchawek, podłączonych w pracy do laptopa, sprawia mi dużo przyjemności, bo następuje wtedy, kiedy muzyka mi pomaga.

 

Tyle, i tylko tyle.

 

A Forest, w przeciwieństwie do Model 1, to świetny głośnik :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że pod egidą klubu Totema możemy założyć kącik sympatyków MITa - do mnie też zawitał MIT, a nawet dwa. Ale po kolei. Udało mi się wreszcie znaleźć odpowiednie, mam nadzieję, towarzystwo dla moich Hawków. Zostały nimi klocki Moona - rodacy Totema (może to dlatego tak ze sobą dobrze i miło gadają). Konkretnie, CD to Equinox, a wzmak to i-3 RS - niedawno wycofane z produkcji modele, co zupełnie mi nie przeszkodziło. Do niedawna to były podstawowe modele Moona, a dziś ich następca jest trzecim od dołu. Zmagania z wyborem trochę trwały i jeśli będzie zapotrzebowanie społeczne to się nimi podzielę.

Jeśli mówi się "A", to trzeba powiedzieć "B". Kable to tego towarzystwa były koniecznością. Znów kilka prób i mam w domu IC MIT CVT Temrminator 1, a głośnikowe o kroczek poniżej BlueMaxowych, czyli CVT Terminator 2 biwire. Kable się nadal rozgrzewają więc na razie o dźwięku niewiele. Mogę natomiast potwierdzić to, co napisał BlueMax: fantystyczny bas, miękki, ale punktualny, mruczący, ale pod kontrolą. Moim zdaniem ładniejsza i bardziej szczegółowa góra niż np. w Shotgun S3. Drugą rzeczą, którą potwierdzam, to magia dwóch pierwszych dni. Ten kabel był wyjęty z pudełka i na początku nie mogłem znaleźć wspólnych punktów z recenzjami i opiniami. Niestety 2 tygodnie, w których nastąpi 100% performance potrwają w moim przypadku ze 2 miesiące lub dłużej. Nic to, uzbrajam się w cierpliwość.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie

Kuba, Model 1 z MIT-ami grają tak, że sam byś dziwił. Ale wiesz jak to jest, jak się zestawi najlepsze głośniki .wiata i takimiż kablami :-)

A tak poważnie, to cieszę się, że koledzy totemiarze weszli w MIT-a, bo od dawna jestem orędownikime tych grutów. Faktycznie warto poczekać, bo one muszą trochę pograć, nawet jeśli nie są dziewicze a tylko były rozłączone na jakiś czas. Kto wie, czy te moje problemy z brzmieniem systemu po przeprowadzce nie wynikały w pewnym stopniu właśnie z tego, że MIT-y musiały od nowa się ułożyć. Blue Max, a z tym gwałtownym wygrzewaniem tych kabli to miałem kiedyś ciekawe doświadczenie. Kupiłem głośnikowe Terminatory 3 (chyba to ten model, ach ta pamięć) ze starej serii. I pamiętam, że słuchałem chyba czegoś ze stajni 4AD, Deaa Can Dance czy Coctoau Twins. I pamiętam że w pewnej chwili kompletnie otworzyła się przestrzeń. Stało się coś takiego, jakby odkorkować butelkę. Pyk, i dźwięku zrobiło się więcen po bokach i w głąb. Poskutkowało to też lepszą rozdzielczością.

Ta więc słuchajcie sowich MIT-ów!

Pozdrawiam Stempur

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A, panowie

Jak wiecie uporałem się z problemami i choć pokój jeszcze zupełnie surowy akustycznie, to zapraszam na posłuchanie do mnie. Może wrócimy do koncepcji porównania różnych odmian Model1. I może qb1 się do nich przekona?

Jednak z powodu szczupłości komnatki odsłuchowej, która w zasadzie jest niemal jednoosobowa, preferują grupy najwyżej dwuosobowe. Więcej osob w pokoju się po prostu nie zmieści.

 

broy, co Ty znowu pokombinowałeś? Sprzedałeś Foresty? Co teraz gra u Ciebie?

Pozdrawiam Stempur

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-> Stempur,

 

wiesz przecież, że Broy to straszny konserwatysta, który jak już raz coś kupi, to trzymaaaaaaa :-))

 

Harbethy to całkiem fajne głośniki, teraz tylko trzeba zamienić SIM'a na jakieś Jadis DA 50 albo jakiegoś Air Tight, Ikemi na MBL'a i będzie gites, a nawet tak samo jak przed zamianą Forestów na Harbethy :-)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Toetemy Windy tak jak wiatr krążą i pojawiają się tu i tam :). Teraz grają u mnie, ale zakupu raczej nie będzie, chociaż jest w nich coś co wciąga... Przestrzeń jest wprost fenomenalna, średnica gęsta i kremowa. Brakuje mi jednak odrobiny pazura, agresji, a wreszcie dynamiki. Wzmacniacz prądowo raczej się wyrabia, bo Thielami 2.3 "rządził". Niestety jest w nich coś takiego, co nie daje zbyt wielkiej przyjemności słuchania muzyki klasycznej w dużych składach, brakuje dynamiki i rozdzielczości. Przy małych składach akustycznych i muzyce jazzowej jest bardzo przyjemnie.

 

Pochodząc do tematu Totem Wind myślę, że trzeba mieć pomieszczenie minimum 30m2, możliwość odsunięcia kolumn od tylnej ściany najmarniej o metr, szybki i bardzo mocny wzmak, raczej z tranzystorami niż lampami.

 

Moje pomieszczenie nie chce również współpracować z dużymi ilościami basu produkowanymi w Windach i przy głośnikowym MIT Magnum wręcz bas leje się strumieniami.

 

Ciekawe było bezpośrednie porównanie z Thiel 2.4, gdyby skrzyżować wszystkie zalety obu kolumn, mielibysmy pewnie najlepszą kolumnę na świecie :). Thiele są szybkie i rozdzielcze, ale brakuje im gładkości w średnicy i odrobiny wypełnienia. Od wczoraj grają u mnie Thiele 3.7 i tych już wogóle nie da się porównać do Windów, kompletnie inny dźwięk, ale wciąż mało wypełnienia w średnicy :(, pomimo MITów na całej drodze sygnału.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-> 70Marcin

 

Znam ARC VT100 i IMO problem z lejącym się basem wynika z tego, że mimo że nie ułomek, to VT100 nie daje rady Windom. Jak już siądzie bas, to cały przekaz traci dynamikę. Te głośniki są dynamiczne, nie mają na pewno szybkości Thiela CS 2.4, ale nawet 3.7 jej nie mają.

 

Zgodzę się, że 3.7 to zupełnie inny dźwięk niż Wind. Nie podejmę się oceny, czy lepszy, ale na pewno prawdziwszy. Ja w każdym razie sobie kupiłbym chętniej 3.7 niż Windy, ale tak jak zaznaczyłem, to raczej kwestia indywidualnych preferencji.

 

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BlueMax,

 

wirtualnie dziękuje bardzo za kabelki :). Bardzo fajnie grają i bas uspokoiły również. Leżą już teraz w bezpiecznym miejscu, bo 3.7 mają pojedyncze terminale i pięknie zgrywają sie z MIT.

 

qb_1

 

piszesz o VT100, czy VT100MKII? Ja mam tę drugą wersję i ona ma 2 krotnie bardziej wydajny zasilacz niż VT100, czyli 540 dżuli, co jest już znaczącym wynikiem. Ale absolutnie nie twierdzę, że nie masz racji. Bardziej jednak upatruję problemu w odległości tyłu głośnika od ściany.

Generalnie 3.7 również uważam za grające bardziej prawdziwie niż Windy, ciekaw jestem jak się będą zachowywały w miarę wygrzewania, bo według Panów z Kopernika to w sumie mają może 20 godzin grania, a i tak grają pięknie, wręcz z każdą godziną lepiej. 2.4 są zbyt szybkie jak dla mnie, część nagrań była nieprzyjemna w odsłuchu.

Zastanawiam się nad podpięciem 2 x MC 275 do 3.7, może to będzie Bingo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-> 70Marcin

 

540 J to nie jest jakaś porażająca liczba. Co więcej, w odniesieniu do 8 om, DF=11, a Windy przy 40-50 Hz spadają chyba poniżej 3 Om. Dodatkowo max. moc VT100 mkII to wg producenta 110W (zakładam, że przy 8 Om). Te wyniki same w sobie są bardzo solidne, ale wydaje mi się, że wymagania Windów są po prostu ogromne.

 

3.7 potrzebują podobno ok. 400h do wygrzania. CS 2.4 nie są za szybkie IMO (bo głośnik nie może być za szybki), ale podejrzewam że może Ci przeszkadzać ich dziwna szczupłość - generalnie wg mnie mamy do czynienia z przekazem, który oferuje nam instrumenty brzmiące jak wycięte z papieru. Słyszałem wiele połączeń z CS 2.4, niestety niewiele na prawdę dobrych.

 

Ja ze swojej strony zachęcałbym Cię do posłuchania jeszcze Magnepana MG 3.6.

 

CS 3.7 + 2xMC275 - nie słyszałem, ale może być ciekawie.

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.