Indiana Jones IV

[Robert Gdansk]

jest juz zwiastun

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

jestem wychowany na Poszukiwaczach Zaginionej Arki...jak dla mnie jest to jeden z najlepszych filmów przygodowych. Dalsze części tez przyzwoite ale to głownie zasługa Harrisona :)

A teraz IV część.....

trochę sie boje by nie poszło to w stronę Tomb Raidera ... by ironiczny Indiana jak zwykle trzymał fason.

Szkoda ze scenariusz nie powstal na bazie swietnej gry z lat 90- "Indiana Jones and the Fate of Atlantis"- bylo by miodzio :D

pozdrawiam wszystkich Indy maniakow

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[maniek74]

Wow.....

Dzięki za ten link,

ja też się na tym wychowałem,

na Poszukiwaczy czekałem 8 godzin w kolejce po bilet...

ale opłacało się..:)

To jeden z tych filmów, który nigdy się nie zestarzeje,

mimo podstarzałego juz na tym zwiastunie harrisona forda.

Nie mogę się doczekać, bo zwiastun imponujący,

w starym stylu,

bo bałem się, że będzie jakiś matrixopodobny.

[yogi1]

innej gęby sobie niewyobrazam w tym filmie

[amazarak]

> bo bałem się, że będzie jakiś matrixopodobny

 

Moje obawy co do tego po obejrzeniu trailer'a niestety wzrosły...

No ale trzymajmy kciuki.

[Paweł Dziuba]

Poza pójściem w nadmierną efektowność trailer dobrze zwiastuje filmowi .

Tylko ten 67 letni H. Ford jest za stary tą rolę , na takie - aby były ( względnie ) wiarygodne - wyczyny , a Ford akurat " dobrze " się nie zestarzał ( jak np. S. Connery ) .

Po prostu ten film należało nakręcić max. 5 lat po Ostatniej Krucjacie ( wtedy Ford miał 48lat ) , czego można tylko żałować .

Mnie osobiście brak następnego/ych Indianów z NAWIĄZKĄ zrekompensowały 2 pierwsze części Tomb Raidera - mam na myśli oczywiście GRY .

Choć i tak ( jak przewiduję ) nowy Indy będzie dobrą zabawą , tym bardziej że ( za )starego Forda może " zneautralizować " i wspomóc jakiś młody partner , którego widziałem w filmiku z planu filmowego .

[nygus]

Wróciłem z premiery... słabo panowie i panie, słabo... do obejrzenia, ale naprawdę trzeba się przygotować menalnie na niedporacowany scenariusz itp (patrz "ostatnio obejrzane")

[Robert Gdansk]

Niestety muszę sie zgodzić z przedmówca ... jako wierny fan Poszukiwaczy Zaginionej Arki po bardzo optymistycznych recenzjach w prasie az mnie kręciło by wreszcie obejrzeć 4ta cześć. Niestety zawiodłem sie. Mozę za stary jestem na takie filmy (30lat)...a moze po prostu te nowe produkcje dostosowane są do dzisiejszych standardów (kto więcej, kto dalej, kto mocniej)- nie wiem.

Podsumowywując :

- Ford spisał sie nieźle...Indy nadal jest klasa dla siebie i w ogóle nie widać tego ze 60lat to dawno mu minęło

- scenariusz taki sobie (szkoda ze nie zrealizowali na podstawie świetnej gry komp FATE of ATLANTIS)

- efekty niezłe i parę pomysłów tez miłych

- nadal trochę humoru i to nie wysilonego wiec niby wszystko fajnie ale :

- poziom niezniszczalności głównych bohaterów osiągnął już granice typowej gry komputerowej gdzie zabili go i uciekł po raz 5ty...i chyba dlatego podobnie odebrałem ten film. Oglądałem go bez większych emocji, tak jak grę. Bajka ale już zbyt przesadzona....szkoda. Gdyby nie te nadludzkie wyczyny bohaterów film by zyskał na realizmie a tak....szkoda.

[wojciech iwaszczukiewicz]

Po obejrzeniu IV części uważam,że V nie powinno już być.Formuła wyczerpała się.

[macpiciu]

Mnie się podobał, byłem na premierze cyfrowej i jak dla mnie nadal pozostaje Indianą, a to że nie wszystkim pasuje dodatek SciFi trudno. Jest równie wiarygodny jak arka przymierza, świecące kamyki, czy graal. Z Indianą jest jak z prequelami Star Wars, niektórym się nie podobało, niemniej odniosły ogromny sukces, niedługo ma być premiera animacji Clone Wars.

[nygus]

Clone wars wygląda beznadziejnie! gorzej niż nie jedna gra komputerowa:

 

Tu jest trailer...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

tak obleśnych modeli postaci to dawno nie widzialem.. tekstury i oswietlenie totalne dno... wyglada to jak szkic, a nie gotowy produkt.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Robert Gdansk]

macpiciu, 28 Maj 2008, 15:26

>Mnie się podobał, byłem na premierze cyfrowej i jak dla mnie nadal pozostaje Indianą, a to że nie

>wszystkim pasuje dodatek SciFi trudno. Jest równie wiarygodny jak arka przymierza, świecące kamyki,

>czy graal.

 

 

Nie no oczywiscie nie mam nic do watku SciFi ale chcialbym wiecej tuneli, zapadni, czuc ducha przygody...a dostalem sceny poscigu przypominajace rozmachem i nieprawdopodobienstwem Matrixa 2 (chociaz tam to bylo logiczne), bohaterow co spadaja z 3 wielkich wododospadow, skacza autem na drzewa z kilkudziesieciu metrow i co chwile sa porywani przez "zlych" a nawet strapionej miny nie maja. Tylko szerokie usmiechy i american cool ...

No a scena z "tarzana" to juz przegiecie masakryczne....

[macpiciu]

Widać nie rozumiesz animacji, ani podejścia do niej. SW: CW to nie Shrek 5, to inne podejście, a porównywanie do gier komputerowych jest troszkę infantylne. Z drugiej strony widać, że nie oglądałeś serialu.

 

>Clone wars wygląda beznadziejnie! gorzej niż nie jedna gra komputerowa:

>

>Tu jest trailer...

>

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

>tak obleśnych modeli postaci to dawno nie widzialem.. tekstury i oswietlenie totalne dno... wyglada

>to jak szkic, a nie gotowy produkt.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Paweł Dziuba]

Nygus , jesteś w CAŁKOWITYM błędzie - TO Star Wars i płacisz za markę , nie za jakość ; ta marka już sobie wyrobiła jakość ( tak jak i Indy ) .

[Paweł Dziuba]

Nygus napisał :

" Clone wars wygląda beznadziejnie! gorzej niż nie jedna gra komputerowa:

 

Tu jest trailer...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

tak obleśnych modeli postaci to dawno nie widzialem.. tekstury i oswietlenie totalne dno... wyglada to jak szkic, a nie gotowy produkt. "

 

 

Nygus , jesteś w CAŁKOWITYM błędzie - TO Star Wars i płacisz za markę , nie za jakość ; ta marka

już sobie wyrobiła jakość ( tak jak i Indy ) .

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[josef]

jak dla mnie trzyma poziom (lepsze od odcinku z boginią Kali), choć co prawda za bardzo przypomina już Bonda ale to chyba już taka tendencja w filmach

[Redaktor]

W "Arce" nie było jakoś tylu niewiarygodnych przypadków nadludzkiej sprawności fizycznej. Ocierających się wręcz o idiotyzm. Upadki z wodospadów w towarzystwie samochodu amfibii, kończące się tylko lekkim przemoczeniem ubiorów, skrajnie niewykonalne numery na lianach, długaśna sekwencja pojedynku w wymuszonym szpagacie - to dla mnie najbardziej wyzywające przykłady tej tendencji, ale tych bzdur było więcej. Łączy je kompletna niekonieczność (każdą z tych debilnych scen można było zastąpić jakąś inną, mającą chociaż pozory prawdopodobieństwa) oraz traktowanie tego absolutnie serio. W "jedynce" Indy odnajdywał się na górnym pokładzie okrętu podwodnego, a potem okazywało się, ze w ten sposób przeżeglował pół oceanu. Nieprawdopodobieństwo było jawne, bo było wiadomo, że pierwsze zanurzenie (a niby czemu okręt miałby się nie zanurzyć?) załatwiłoby bohatera na amen, ale nie pokazano, jak właściwie u licha on przebył ten dystans, w efekcie było wrażenie swoistego mrugnięcia okiem do widza, które można było zaakceptować jako element konwencji. Tutaj nic: spadli pół kilometra i poszli dalej, gość z miasta znający sie tylko na motocyklach przeleciał pół lasu na lianach i wyprzedził samochód, i nic, zero porozumiewawczego uśmiechu, wszystko masz łykać dosłownie. To jest tandeciarstwo. Film akceptuję, bo lubię Jonesa, ale to można było zrobić w lepszym stylu. Plus daję za powrót Karen Allen - byli stworzeni dla siebie :-)

[Robert Gdansk]

"W "Arce" nie było jakoś tylu niewiarygodnych przypadków nadludzkiej sprawności fizycznej. Ocierających się wręcz o idiotyzm"

 

Dokladnie. Wiadomo ze filmy takie sa robione z przymruzeniem oka ale gdzies musza byc granice...

[macpiciu]

>"W "Arce" nie było jakoś tylu niewiarygodnych przypadków nadludzkiej sprawności fizycznej.

>Ocierających się wręcz o idiotyzm"

 

Macie rację, Indy wywracający kilkutonowy posąg opierając się o ścianę jak najbardziej wiarygodne, ucieczka przed wielką kulą wiarygodne i nie mające żadnego związku z nadludzką siła. Panowie trochę luzu w oglądaniu filmów, rozumiem że przy Arce byliście młodsi, ale czas idzie do przodu i wasza niechęć go nie zatrzyma. W każdej części Indiego były rzeczy całkowicie niemożliwe i o to chodzi. Dobrą zabawę i odrobinę absurdu, a żeby numer z lianami nie wydał się całkowicie nierealny wystarczy wybrać się na lepszą rewię cyrkową i nie takie rzeczy zobaczycie.

[barni]

Dla mnie nowy Indiana jest całkiem niezły. Niestety zupełną porażką są natomiast efekty Lucasa.

O pomstę do nieba woła pościg. Kilka scen w nim wygląda jakby jakieś zabawkowe samochodziki jeździły po fototapecie. Albo ten fragment, gdy jadą nad brzegiem przepaści. Sorry, ale jak na Lucasa to dla mnie jest to gigantyczne nieporozumienie. Ale podkreślam same efekty - fil jest OK, po prostu trzyma konwencje.

[Redaktor]

"Macie rację, Indy wywracający kilkutonowy posąg opierając się o ścianę jak najbardziej wiarygodne, ucieczka przed wielką kulą wiarygodne i nie mające żadnego związku z nadludzką siła."

 

Oczywiście. Wywrócenie ciężkiego pzredmiotu jest możliwe, kwestią jest tylko stabilność podparcia, czego nikt na filnmie nie będzie analizował. Uciekać przed kulą może każdy, to nic nie kosztuje poza adrenaliną. A przelecieć się kilka kilometrów na lianach z małpami może tylko Mowgli, który to ćwiczył od urodzenia, zaś wyjść życiem z upadku z pół kilometra wodospadem może ewentualnie jeden szczęściarz na tysiąc, a nie cała wesoła gromadka. Moim zdaniem przekombinowali - niby-efektowne pomysły tego rodzaju nakrywające mało zaskakującą, liniową fabułkę.

 

"Panowie trochę luzu w oglądaniu filmów, rozumiem że przy Arce byliście młodsi,[...]"

 

Ano tak, sam przed śniadaniem odstawiałem po dwa takie numery, żeby rękę przećwiczyć na czczo. Teraz najwyżej jeden mi wychodzi. Lata lecą i, jak to mawia Indy: "Nie tak łatwo, jak kiedyś".

[pietrass]

Też dodam swoje 3 grosze, niestety zawiodłem się na tej produkcji

wodotryski przysłoniły cały efekt filmu, po obejrzeniu pozostała

nie dopełniona pustka, pomimo wielu efektów, czar prysnął.

[matee]

Po prostu nie dane jest nam obejrzeć tę część oczami nastolatka ... zestarzeliśmy się moi drodzy :o(

 

Jestem przekonany, że nie mielibyśmy do zarzucenia IV cześci zbyt wiele, gdybyśmy mieli, tak jak kiedyś, naście latek. Wyszlibyśmy z kina z szeroko otwartymi z zachwytu ustami ...

 

Mi najbardziej z pkt widzenia "starucha" zabrakło czegoś, co się nazywa klimatem i tworzącej go ciągłości, wciągającej w spektakl, zdarzeń.

[marcinw899]

wszystkie części Indiego bardzo mi się podobały, czwórka też mnie nie zawiodła (a bałem się jak poczytałem wasze opinie), tyle ze ja mam 19 lat...

[ex-sto??ek]

Jak dla mnie ( rocznik '72 ) czwórka jest Ok, słabe zakończenie ale Indy wychodzący z lodówki to jest; no i dużo rok'n rolla :)

[xniwax]

Najlepsze jest przekazanie "pałeczki" młodzszemu koledze - dalszy ciąg nastąpi...bez Harrisona.

[misiekthebear]

bez Harrisona to juz nie bedzie Indiana...slyszalem, ze trwaja przygotowania (na razie na poziomie scenariusza) nad kolejna czesca z udzialem Harrisona. Co z tego wyjdzie zobaczymy...

 

w ostatniej czesci, troszke przegieli z tanim efekciarstwem...zatracil sie nieco klimat. Do polowy super filmu, pozniej tylko gorzej :(

[Rotor]

Wiecie co, a ja Wam powiem, że mam dwie żelazne zasady których się trzymam –1. jeżeli zamierzam iść na jakiś film to nie oglądam zwiastunów a w każdym razie nie w całości bo potem się okazuje że wszystko co było ciekawego już widziałem, 2. Na filmy o numerze wyższym niż 3 nie chodzę a już szczególnie jeżeli to jest dokrętka zrobiona po 20 latach. Wiadomo przecież że taki film nie spełni moich oczekiwań w porównaniu do klasyki gatunku jakimi były pierwsze trzy części i wiadomo że producenci staną na uszach, żeby powciskać tam tyle bzdur ile się tylko da, aby tylko więcej migało, wybuchało, no bo trzeba czymś przyćmić poprzednie odcinki...

 

PS. Jeszcze kilka lat temu nie było w języku polskim słowa trailer i było dobrze. Proponuję nadal zostać przy pięknym zwiastunie. Nie jestem językoznawcą ale obstawiam że to słowo uchowało się w naszej mowie przez co najmniej 600 lat.

[LTJ Sonic]

moje zdanie wyrażają chłopaki z South Park

 

tu można obejrzeć wątek o Indym

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Mazder]

Odcinek South Park o Indiana Jones IV (wszystkie pozostałe zresztą też) można za darmo obejrzeć na stronie

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Polecam, cała prawda o najnowszym wcieleniu dzielnego archeologa.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[theli28]

Redakcja, 4 Cze 2008, 19:38

 

>W "Arce" nie było jakoś tylu niewiarygodnych przypadków nadludzkiej sprawności fizycznej.

>Ocierających się wręcz o idiotyzm.

 

A tam, od razu nie było :) Proponuje na początek przejechać się za samochodem, będąc ciągnietym po ziemi! Cóż, mało jest przypadków że sequel jest lepszy od poprzednich części a poza tym latka lecą! "Arkę" się oglądało z otwartą gębą za szczenięcych lat, komuna była i przeżywało sie ten film potem z kumplami miesiącami. Teraz kontekst jest zupełnie inny i tolerancja na możliwość przeżycia wybuchu atomowego w lodówce co nieco chyba zmalała :)