Skocz do zawartości
IGNORED

Propozycje i uwagi dotyczące Forum


EDDY

Rekomendowane odpowiedzi

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Panowie. Jawność i konkretność wymaga nie tylko taryfikatora, ale przede wszystkim jasnych i jednoznacznych definicji.

 

W prawidłowo pod względem formalnym skonstruowanym regulaminie, KAŻDA pozycja z §2, pkt. 2 powinna być precyzyjnie zdefiniowana PRZED określeniem dla niej punktacji.

 

W jaki sposób bez takich definicji będzie można OBIEKTYWNIE ocenić działania moderatorów?

 

Co to np. znaczy "Nieodpowiedni język"? Czy język, jakiego używam w tym wpisie, jest jeszcze odpowiedni, czy już uraża polonistyczne uczucia moderatorów?

 

Niestety nowy regulamin - w obecnej postaci - podnosi poziom arbitralności i "widzimisizmu" do n-tej potęgi - zamiast go zgodnie z powtarzanymi od dwóch tygodni deklaracjami zredukować.

 

Jestem ogromnie rozczarowany - szczególnie, że padło w tym wątku wiele konstruktywnych propozycji (m.in. moich).

 

 

W obecnie obowiązującym regulaminie, który nadal obowiązywać będzie, bo przecież następuje tylko jego rozszerzenie, już są zamieszczone odpowiednie definicje.

 

Przykładowo, czy stwierdzenie:

 

 

Niedozwolone jest podejmowanie za pośrednictwem Forum działań sprzecznych z zasadami współżycia społecznego. W szczególności zabronione jest:

 

zachowanie sprzeczne z zasadami Netykiety, w tym formułowanie wypowiedzi stanowiących przejaw braku szacunku wobec innych Użytkowników Forum bądź też zachowania powszechnie uznawane za sprzeczne z zasadami kultury osobistej,

 

rozpowszechnianie za pośrednictwem Forum treści obraźliwych, obscenicznych lub naruszających powszechnie uznawane zasady etyczne.

 

 

Nie jest jasne? To idealna definicja "nieodpowiedniego języka" A to jeden z elementów obecnego regulaminu, nie jedyny zresztą.

 

Nowa część regulaminu nie jest przecież "zamiast" obecnego, a "obok". Na zasadzie uściślenia ścieżki postępowania, dla wszystkich zainteresowanych stron.

 

Osobiście nie zgadzam się być traktowany jak gówniarz i karany „ostrzeżeniami” i „punktami karnymi” przez kogokolwiek. Analogia do taryfikatora policyjnego jest chybiona bo nie została potwierdzona POWSZECHNA ZGODA społeczności na narzucane zasady.

Jedyną metodą jaką widzę na uchronienie się przed związanymi z tym przykrościami jest powstrzymanie się od pisania na audiostereo.

 

Ale to jest żelazna logika, z którą trudno się nie zgodzić co do zasady. Co do określenia "traktowany jak gówniarz" mogę mieć odmienne zdanie, bo nie widzę w tym nigdzie takiego traktowania.

Ale co do zasady zgadzam się, bo trudno polemizować z logiką.

 

Właściciel prywatnego forum, udostępnia swoje własne, prywatne, zasoby, umożliwiając innym dyskusję w tych zasobach.

Jedyne czego oczekuje w zamian od tych którzy chcą w tych zasobach dyskutować, to przestrzeganie zasad, jakie sam wyznaczył i wedle swojej wizji forum i tego jak chciałby aby ono wyglądało.

 

Jeśli komuś nie po drodze z tymi zasadami i się z nimi nie zgadza, to nie musi dyskutować. Ba, nie powinien, bo naraża się na dwustronny konflikt, wynikający z rozbieżności światopoglądowej co do określonych kwestii. Szczególnie, że Audiostereo nie rości sobie żadnych praw do monopolu dyskisji na dany temat. I takiego monopolu zresztą nie posiada.

 

Więc to co pisze użytkownik Vasa, jest logiczne co do zasady. I trudno się z tym nie zgodzić.

 

Oczywiście, jeśli wizja forum, jaką prezentuje właściciel, będzie nie do zaakceptowania przez dużą grupę osób, to czas to zweryfikuje w naturalny sposób, bo ludzie przestaną pisać. I właściciel poniesie tego konsekwencje. Jeśli sprawdzi się taki scenariusz. To też jest naturalna i logiczna rzecz. Aczkolwiek demonstracje, z punktu widzenia postawy roszczeniowej, są co najmniej, hmm, dziwne. Sugestie, propozycje ok. Ale demonstracje? Trudno dla czegoś takiego znaleźć racjonalne podstawy. To tak jakby się oflagować u kogoś w domu, będąc u niego w gościach i rozpocząć strajk, bo nam się kolor ścian nie podoba :). To jest ciutkę dziwne i nielogiczne.

Gość rochu

(Konto usunięte)

To się kiedyś w niemieckim prawie nazywało "klauzule kauczukowe".

Przepisy, które można było interpretować w zależności od kontekstu i potrzeby interpretatora.

I w zasadzie cały ten "regulamin": jest pełen takich zapisów.

Z pozoru jest uregulowaniem jakkiegoś zakresu działań pewnych osób a tak naprawdę będzie służył jako parawan do samowoli osób stosujących ten hmmm no powiedzmy "regulamin".

 

Zwracam uwagę na to, że nazwa "regulamin moderacji" jest myląca ponieważ tak naprawdę to coś skierowane jest do wszystkich uczestników forum.

 

Cały czas sie zastanawiam czy tworzenie czegoś w rodzaju prywatnego kodeksu karnego czy wykroczeń jest zgodne z obowiązującym w naszym Kraju porządkiem prawnym.

W zasadzie można by wprowadzić kary mutylacyjne oraz wbicie na pal jako karę główną i tak byłoby to tyle samo warte pod względem prawnym co ban i jakieś tam punkty karne.

 

Ale co tam.

Zrobicie i tak co wam będzie wygodnie.

"Paragraf 21" się kłania.

  • Redaktorzy

Panowie, wydaje mi się, że przedmiotem rozmowy tutaj nie jest sam fakt moderacji. A do tego w rzeczywistości sprowadza się w tej chwili większość komentarzy. Koledzy nagle obudzili się i dowiedzieli, ze fora dyskusyjne są moderowane. Ba, panowie. Jest gorzej. Nawet zamknięte fora dyskusyjne są moderowane i to zwykle dość restrykcyjne, co wiem jako uczestnik jednego czy dwóch takich forów. A audiostereo jest forum jest otwartym więc tutaj moderacja siłą rzeczy musi być, inaczej forum błyskawicznie zmieni się w jakiś onet. Po co więc udawać internetowe dziewice i dziwić się niepomiernie?

Nie wiem czego jeszcze być oczekiwał? Sytuacja jest taka jak na każdym prywatnym forum o zdrowych zasadach. Nigdzie nie ma "sejmików" i "pospolitego ruszenia" podejmującego decyzje.

 

Wybacz, ale cały twój post można streścić tak "moderacja robi co się jej podoba, jak masz z tym problem możesz napisać do moderacji"

 

lol

 

Wiesz, dziwi mnie trochę, że jesteś tu jak widzę jedyną osobą która nie ma żadnego problemu z definicjami zawartych w regulaminie wykroczeń, więc może je podasz do wiadomości użytkownikom.

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

rochu, piszesz samymi ogólnikami, czyli jedyne co można wywnioskować to że "nie podoba się bo nie jest po mojemu". Które zapisy są "kauczukowe" i dlaczego?

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Zakładanie wątku na Bocznicy o dowolnej tematyce, aczkolwiek dozwolonej, nie jest trollingiem. Dyskusja w wątku później i owszem, może tak się rozwinąć. Ale od tego jest opcja zgłoszeń na panel, aby temu przeciwdziałać. Ale samo założenie wątku takowym nie jest. Przecież nie ma tam obowiązku, szczególnie na Bocznicy, aby do wątku zaglądać i go czytać. Albo kurcze chcecie racjonalnej wolności słowa, ze wszystkimi konsekwencjami, (wątki o mało interesującej tematyce) albo wprowadza się cenzurę wedle poglądu na świat. A tego przecież nikt nie chce.

 

Nie ma to nic wspólnego z tym co ja napisałem. Nie pisze tu o wątkach 747 jak np. ten o hyunie (sam wcześniej pisalem że nie mam z tym żadnego problemu), bo jego działalność nie ogranicza się do jednego wątku, jak również moja wypowiedź nie jest ograniczona do jednego użytkownika, tylko mówi o całym procederze.

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

Nie jest jasne? To idealna definicja "nieodpowiedniego języka" A to jeden z elementów obecnego regulaminu, nie jedyny zresztą.

 

Te "definicje" się zapętlają i wzajemnie nakładają, a najważniejsze ich elementy (tzn. takie, które mogą budzić wątpliwości) nie zostają jasno wyjaśnione.

 

§ 6, pkt. 5 a regulaminu odwołuje się do Netykiety - całej! bez ograniczenia zakresu.

 

"Obraźliwe zachowanie" w taryfikatorze odwołuje się do § 6, pkt. 5 oraz dodatkowo również do Netykiety, ale już zawężająco do pkt. 10.

 

"Podbijanie tematu" to dziwoląg który spokojnie mógłby być ujęty jako przykład "wpisu nie na temat" (słabo zdefiniowanego), wyodrębniony jest całkowicie niepotrzebnie.

 

Niektóre punkty z Netykiety zaczną być niespójne z regulaminem moderacji - jeżeli nie ulegną równoległej zmianie (np. sankcje za Multikonto).

 

Nie są wyjaśnione zasady kwalifikowania przewinień i sumowania punktów karnych, w przypadku gdy pojedynczy wpis wyczerpuje znamiona kilku paragrafów.

 

Przykłady można mnożyć, a niektóre elementy moderacji wciąż pozostają "w szarej strefie" i nie są formalnie uregulowane. Na przykład automatyczne cenzurowanie linków z "czarnej listy".

Generalnie nic się nie zmieniło, co zresztą było do przewidzenia, ale teraz przynajmniej macie o czym gadać przez następne dwa tygodnie.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Pod tym postem mógłbym się podpisać obiema rękami.

 

Rozumiem dobre chęci administracji, ale obawiam się, że kierunek wybrała mocno wybrukowany.

 

To już jak napisałem wcześniej czas pokaże. A konsekwencje poniesie ten kto zasady ustalił. Jest to zdrowy mechanizm, nieprawdaż? Za to postawa roszczeniowa, bez racjanalnych podstaw, już takim zdrowym mechanizmem nie jest.

 

Nie jest mi znany przykład jakiejkolwiek witryny tematycznej, która na dłuższą metę funkcjonowałaby w oparciu o choćby zbliżone zasady.

 

A to mnie zaciekawiłem tym stwierdzeniem, bo przyznam, że mam pogląd w 100% odwrotny. Nie znam żadnego przykładu forum tematycznego, na którym by nie obowiązywały zasady, czy to szczegółowe, czy natury ogólnej. Ale zawsze są jakieś zasady zdefiniowane. Zawsze też jest moderacja/administracja/właściciel, który stara się te zasady egzekwować.

Bo to bardziej przypomina "umowny regulamin" i raczej nie ma co powoływać się na wykładnie prawa.

Skoro to forum jest w rękach prywatnych to chyba działa zasada - wchodząc do mojego domu zdejmujesz kapcie, nie palisz tytoniu, nie przeklinasz i co tam gospodarz jeszcze sobie zażyczy.

 

Pozdrawiam

Nie należy mylić prawdy z opinią większości .

Lubię to miejsce i przebywanie tutaj weszło mi niestety w krew.Natomiast nie zamierzam pisać poza wyjątkowymi sytuacjami i w odpowiedzi na posty userów,których znam osobiście-z banalnej przyczyny,ponieważ nie zamierzam być karany przez osoby,dla których nie mam krzty szacunku.O nagrodach nikt nie wspominał.Mam dwa pytania--nikt nie odniósł się do szczątkowej bodaj weryfikacji uczestników,a moim zdaniem rozwiązałoby to wiele problemów i poprawiło by atmosferę:-- drugie pytanie jest do moderatora mlb:jakich informacji szukał w moim profilu?

Lubię to miejsce i przebywanie tutaj weszło mi niestety w krew.Natomiast nie zamierzam pisać poza wyjątkowymi sytuacjami i w odpowiedzi na posty userów,których znam osobiście-z banalnej przyczyny,ponieważ nie zamierzam być karany przez osoby,dla których nie mam krzty szacunku.

 

Ale to nie kumam, wcześniej to forum było wg ciebie nie moderowane? Na prawdę już pieprzycie tylko po to żeby pieprzyć.

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

Gość vasa

(Konto usunięte)

"Paragraf 21" się kłania.

Chodzi o "Paragraf 22" Hellera czy jest coś jeszcze innego w podobnym tonie?

(Wpis nie na temat +1 pkt. (Netykieta pkt. 3-7, 15))

 

Jedyne czego oczekuje w zamian od tych którzy chcą w tych zasobach dyskutować, to przestrzeganie zasad,

Patrz pierwsze zdania mojego wpisu. Jeżeli z jednej strony użytkownik nie ma problemu z przestrzeganiem ogólnie przyjętych zasad współżycia społecznego a z drugiej nie akceptuje zaproponowanych zmian to może jednak coś w tym jest?

demonstracje, z punktu widzenia postawy roszczeniowej, są co najmniej, hmm, dziwne. Sugestie, propozycje ok. Ale demonstracje?

Znaczna część mojego postu jest ściśle merytoryczna. Wskazuje moje wątpliwości co do przedstawionych zapisów. Reszta to wnioski a nie demonstracja.

Jeśli komuś nie po drodze z tymi zasadami i się z nimi nie zgadza, to nie musi dyskutować. Ba, nie powinien,

Jeżeli przedstawiciel właściciela forum sugeruje długoletniemu użytkownikowi że droga wolna, przymusu korzystania z forum nie ma, idź sobie gdzie indziej to jest kompletny brak odpowiedzialności i profesjonalizmu. Pozyskanie nowego, wartościowego użytkownika (a za takiego się uważam) będzie znacznie trudniejsze niż utrzymanie dotychczasowego. Są wiarygodne badania pokazujące że pozyskanie klienta jest 7-mio krotnie droższe niż utrzymanie starego, stałego klienta. W mojej organizacji za utratę stałego klienta handlowiec traci znaczną część premii a gdybym się dowiedział że klient z 10-cio letnim stażem został potraktowany tekstem "Jak się nie podoba to droga wolna" to taki delikwent następnego dnia zaczyna szukać nowej pracy. To jest ewidentne działanie na niekorzyść firmy.

Admin wzywa ustawicznie do zachowania spokoju i merytorycznej dyskusji. Ja staram się tego trzymać a Ty, SlawkuR, zapominasz że występują tu dwie strony; właściciel i użytkownicy. Nie jest tak że właściciel z racji możliwości włączenia/wyłączenia strony ma pełnię praw. To jest strona komercyjna a my jesteśmy wehikułem dostarczającym pieniądze firmie Site. Powstrzymaj się od lekceważenia, a tak właśnie odebrałem Twój wpis.

(Atak personalny na moderację lub administrację +3 pkt. (Regulamin §6 pkt. 5, Netykieta pkt. 10))

Gość rochu

(Konto usunięte)

Vasa,

Oczywiście, że 22 : )

 

rochu, piszesz samymi ogólnikami, czyli jedyne co można wywnioskować to że "nie podoba się bo nie jest po mojemu". Które zapisy są "kauczukowe" i dlaczego?

 

Bo na ma co skupiać się na szczegółach.

Wszystko nadaje się do kosza.

 

Oczywiście ty będziesz bronił swojego stanu posiadana, co jest oczywiste.

Nie mam ci tego za złe.

 

Proponuję dodać zapis o treści.

"Każde zachowanie, które nie spodoba się (...słowo zakazane w tym wątku przez Admin1...) +1 pkt".

W zasadzie ten jeden zapis konsumowałby cały ten hmmm nazwijmy to "regulamin".

Proste i czyste rozwiązanie.

I jakie eleganckie.

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

To się kiedyś w niemieckim prawie nazywało "klauzule kauczukowe".

Przepisy, które można było interpretować w zależności od kontekstu i potrzeby interpretatora.

I w zasadzie cały ten "regulamin": jest pełen takich zapisów.

Z pozoru jest uregulowaniem jakkiegoś zakresu działań pewnych osób a tak naprawdę będzie służył jako parawan do samowoli osób stosujących ten hmmm no powiedzmy "regulamin".

 

Przyznam szczerze, że co by nie napisać i jaki regulamin by nie stworzyć, do każdych zasad i gdziekolwiek obowiązujących, można przykleić taką łatkę jak wyżej :)

Rozumiem chęć drobiazgowego zapisania "czarno na białym" każdego rodzaju możliwych i niemożliwych przewinień i zachowań każdego człowieka, czy to użytkownika, czy moderatora. Ale to, moim zdaniem, jest utopia, tworzenie takiego katalogu.

Myślę, że oparcie się na prostej zasadzie, że zawsze można się odwołać do opinii i decyzji jedynego logicznego czynnika nadrzędnego, czyli do właściciela, który jednocześnie jest bezpośrednim podmiotem, którego dotkną konsekwencje jego własnych decyzji, jeśli okażą się niewłaściwe, jest zdrową zasadą. Bez konieczności rozbudowywania czegoś do monstrualnych i absurdalnych rozmiarów.

Takie jest moje zdanie i tak mi podpowiada logika.

 

Właściciel decyduje co jest dobre dla Jego własnego forum. Jednocześnie bierze na siebie konsekwencje decyzji które podejmie.

 

Zwracam uwagę na to, że nazwa "regulamin moderacji" jest myląca ponieważ tak naprawdę to coś skierowane jest do wszystkich uczestników forum.

 

Prawda, słuszna uwaga. Chociaż rozumiem, że intencją administracji było podkreślenie faktu, że stara się ująć w konkretne ramy ścieżkę postępowania moderacji. Ale uwaga słuszna, z formalnego punktu widzenia.

 

Cały czas sie zastanawiam czy tworzenie czegoś w rodzaju prywatnego kodeksu karnego czy wykroczeń jest zgodne z obowiązującym w naszym Kraju porządkiem prawnym.

W zasadzie można by wprowadzić kary mutylacyjne oraz wbicie na pal jako karę główną i tak byłoby to tyle samo warte pod względem prawnym co ban i jakieś tam punkty karne.

 

Chyba źle to interpretujesz. Administracja postanowiła wdrożyć pewne automatyczne mechanizmy w silniku forum. Niektóre rzeczy będą więc odbywać się w pełni automatycznie, na podstawie historii punktacji.

 

Jawność i przejrzystość sytuacji nakazuje, aby użytkownicy wiedzieli, jak to się będzie odbywać. I po to są te zapisy. Zresztą same mechanizmy jak i ich dokładne określenie, są odpowiedzią na postulaty jawności działań moderacji.

 

Poza tym, właściciel forum ma przecież prawo wyrazić w formie zapisanych zasad, swoją "wizję" co do działania Jego własnego forum. A jeśli Jego propozycja, co do kształtu forum, się nie sprawdzi, to sam poniesie tego konsekwencje. To chyba zdrowe i racjonalne podejście. Na tyle racjonalne, aby właścicielowi forum tego nie bronić, skoro chce takich właśnie zmian.

Proponuję, żeby w wątku "Różne kostki do wzięcia" w zakładce DIY podanie ceny za elementy, które ma ktoś na sprzedaż było obowiązkowe.

Robi się czasem jakieś allegro czy inny targ z tekstami w stylu "propozycje cen składać na pw", "kto da więcej"... No chore to.

Bo na ma co skupiać się na szczegółach.

Wszystko nadaje się do kosza.

 

Oczywiście ty będziesz bronił swojego stanu posiadana, co jest oczywiste.

Nie mam ci tego za złe.

 

To co prezentujesz to postawa konformisty który nagle znalazł się poza głównym nurtem. Też nie mam Ci tego za złe, ale skoro zabierasz głos w tej dyskusji to oznacza że jednak chciałbyś mieć jakiś wpływ, tylko chyba nie wiesz jak to zrobić. Receptura jest prosta - każdy konstruktywny głos w tym wątku jest brany pod uwagę i jeśli pasuje do całości - jest uwzględnianu w nowym modelu. Pomiędzy moderatorami we wszystkich kwestiach też nie ma jednomyślności, wówczas robimy głosowanie i wybieramy przeważający wariant. Tak powstały te reguły - może momentami nie do końca doprecyzowane, ale zrobiliśmy to co potrafiliśmy i teraz oczekujemy współpracy w usuwaniu wad tego rozwiązania.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

par. 2 pkt. 2

 

Praktycznie poprzez restrykcje eliminujący jakakolwiek dyskusję na tematy społeczne, polityczne etc.

Problemem będzie uznaniowość i brak zaufania do bezstronności moderatorów (uogólnienie).

Zapisy w tym punkcie są zbyt ogólne w akapitach:1, 5, 7, 8, 9, 17 i 19.

 

Czemu nie widać poprzedniego wpisu???

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Mam dwa pytania--nikt nie odniósł się do szczątkowej bodaj weryfikacji uczestników,a moim zdaniem rozwiązałoby to wiele problemów i poprawiło by atmosferę:-- drugie pytanie jest do moderatora mlb:jakich informacji szukał w moim profilu?

 

Już nie pamiętam szczegółów - ale często zaglądam do profili użytkowników których nie znam zbyt dobrze, by lepiej zrozumieć kontekst wypowiedzi. Czasami sprawdzam jakie tematy zostały założone przez użytkownika czy w jakich dyskusjach bierze udział, zwłaszcza w sytuacjach gdy jakiś wpis balansuje na krawędzi, pomaga mi to zrozumieć czy to jest jednorazowa irytacja czy raczej typowy styl wypowiedzi. Generalnie nie lubię rozdzielać banów, więc często w ten sposób sprawdzam czy interwencja jest faktycznie potrzebna.

 

Co do weryfikacji użytkowników - ten pomysł wracał już parę razy, ale nikt nie potrafił powiedzieć jak go skutecznie wdrożyć w życie.

 

par. 2 pkt. 2

 

Praktycznie poprzez restrykcje eliminujący jakakolwiek dyskusję na tematy społeczne, polityczne etc.

Problemem będzie uznaniowość i brak zaufania do bezstronności moderatorów (uogólnienie).

 

Reguły powstawały pod kątem dyskusji o audio, nie o polityce. Jeszcze nas czeka debata na temat Bocznicy, bo zdania co do jej przyszłości i przydatności są mocno podzielone. Na tę chwilę należy uznać że te reguły będą odnosiły się także do Bocznicy, w sytuacjach gdy wpis zostanie zgłoszony do moderacji.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Czemu nie widać poprzedniego wpisu???

 

Wpis pojawił się dopiero pomiędzy wpisami mbl

 

w sytuacjach gdy wpis zostanie zgłoszony do moderacji.

 

OK.

Mam wątpliwości, bo często zgłoszenia wpisów do moderacji były również walką, a raczej zwalczaniem oponenta

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Gość GratefullDe

(Konto usunięte)

Wiecie co, parantula ma rację. Tu się nic nie zmieniło. A skoro tak, to Ci, którzy czekali na zmiany, powinni zrobić stąd myt. I już. Ja uważam, że administracja i moderacja, za całkiem niedlugi czas, spotka się z podobnymi problemami. Obecny regulamin niczego nie rozwiązuje. Ale proponuję nie dyskutować o tym tylko dać szansę administracji by zobaczyła jaki to bubel jest wymarzony.

Żaden postulat, jakiegokolwiek z użytkowników, piszacych w tym wątku, nie został uwzględniony. Szkoda.

Gość

(Konto usunięte)

Żaden postulat, jakiegokolwiek z użytkowników, piszacych w tym wątku, nie został uwzględniony. Szkoda.

 

Dokładnie tak to wygląda!

Cały protest i wszystkie uwagi, które przecież o wiele już wcześniej setki razy były zgłaszane, zostały - kolokwialnie mówiąc - olane, a cała sytuacja wzięta po prostu na przeczekanie.

 

Cóż, miło było...

 

________________________________________________________________________________________________

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

par. 2 pkt. 2

 

Praktycznie poprzez restrykcje eliminujący jakakolwiek dyskusję na tematy społeczne, polityczne etc.

Problemem będzie uznaniowość i brak zaufania do bezstronności moderatorów (uogólnienie).

Zapisy w tym punkcie są zbyt ogólne w akapitach:1, 5, 7, 8, 9, 17 i 19.

....

 

 

Hmm, przyznam że jakoś nie dostrzegam zagrożenia w kwestiach eliminacji dyskusji na powyższe tematy. Skąd ten wniosek?

Może wskazałbyś bardziej konkretnie, w którym miejscu dostrzegasz zagrożenie odnośnie konkretnej tematyki, a wynikające z tych punktów. Wtedy to przedyskutujemy.

 

Chyba że miałeś na myśli nieskrępowane personalne chamskie kłótnie, pod pozorem dyskusji. A gdzie przy takiej tematyce najłatwiej o tego typu niewłaściwe zachowania, pod pozorem dyskusji. To wtedy zgadzam się w 100%. Taka jest intencja właściciela forum, aby kłótnie personalne, zastępujące dyskusję merytoryczną, spacyfikować maksymalnie jak tylko się da.

 

Ale absolutnie nie należy mylić pojęć i utożsamiać określeń "dyskusja merytoryczna" - "personalna chamska kłótnia". Bo między nimi nie ma znaku równości. A o czym niektórzy zdają się nagminnie zapominać i stąd takie rozbieżności w interpretacjach, czym jest dyskusja i co oznacza działa "na każdy temat".

 

Co do reszty ponownie przypominam, że proponowane zasady to tylko uzupełnienie już obowiązujących, a nie ich zastąpienie, Proszę je więc traktować jako całość. Także definicje niewłaściwych zachowań, które już są zapisane w obecnym regulaminie. Obecna zmiana to uściślenie metod postępowania, gdy już te zachowania się pojawią. Więc dokładnie na odwrót jak piszesz. Bo jest to ograniczenie uznaniowości, dotyczącej stosowania mechanizmów porządkowych.

 

Wiecie co, parantula ma rację. Tu się nic nie zmieniło. A skoro tak, to Ci, którzy czekali na zmiany, powinni zrobić stąd myt. I już. Ja uważam, że administracja i moderacja, za całkiem niedlugi czas, spotka się z podobnymi problemami. Obecny regulamin niczego nie rozwiązuje. Ale proponuję nie dyskutować o tym tylko dać szansę administracji by zobaczyła jaki to bubel jest wymarzony.

Żaden postulat, jakiegokolwiek z użytkowników, piszacych w tym wątku, nie został uwzględniony. Szkoda.

 

Dokładnie tak to wygląda!

Cały protest i wszystkie uwagi, które przecież o wiele już wcześniej setki razy były zgłaszane, zostały - kolokwialnie mówiąc - olane, a cała sytuacja wzięta po prostu na przeczekanie.

 

Cóż, miło było...

 

________________________________________________________________________________________________

 

Każdy ma oczywiście prawo do swojego zdania i poglądu na określone kwestie. I należy to uszanować. Przy czym chyba warto zastosować w tym przypadku zasadę wzajemności. Więc warto dać administracji szansę do realizacji propozycji preferowanych przez właściciela forum.

 

A i myślę, że nie ma najmniejszego sensu się teraz przerzucać na słowa i przekomarzać, kto ma rację. Zweryfikuje to wszystko czas. I to on będzie sędzią. I na pewno będzie nieubłagany i sprawiedliwy. Z tym chyba wszyscy się zgodzą :)

 

Na tym proponuję zakończyć demonstracje emocji, bo to niczemu konstruktywnemu nie służy.

Gość rochu

(Konto usunięte)

To co prezentujesz to postawa konformisty który nagle znalazł się poza głównym nurtem. Też nie mam Ci tego za złe, ale skoro zabierasz głos w tej dyskusji to oznacza że jednak chciałbyś mieć jakiś wpływ, tylko chyba nie wiesz jak to zrobić. Receptura jest prosta - każdy konstruktywny głos w tym wątku jest brany pod uwagę i jeśli pasuje do całości - jest uwzględnianu w nowym modelu. Pomiędzy moderatorami we wszystkich kwestiach też nie ma jednomyślności, wówczas robimy głosowanie i wybieramy przeważający wariant. Tak powstały te reguły - może momentami nie do końca doprecyzowane, ale zrobiliśmy to co potrafiliśmy i teraz oczekujemy współpracy w usuwaniu wad tego rozwiązania.

 

Wybacz, ja żyję ze znajomości i interpretowania prawa.

Nie widzę powodu aby za friko udzielać się i poprawiać coś czego nie da się poprawić. I to dla kogoś, kogo nie darzę szacunkiem a tym bardziej sympatią.

Zapłacisz mi - dostaniesz przyzwoicie wykonany regulamin a nie stek wykrętów i przekrętów, w którym widać, że jedynym celem autora było zrobić w trabę całą resztę populacji tego forum.

Przyzwoicie napisany regulamin i to taki, że nikt nie połapie się gdzie będą furtki dla jego obejścia dla interpretatorów.

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Proponuję, żeby w wątku "Różne kostki do wzięcia" w zakładce DIY podanie ceny za elementy, które ma ktoś na sprzedaż było obowiązkowe.

Robi się czasem jakieś allegro czy inny targ z tekstami w stylu "propozycje cen składać na pw", "kto da więcej"... No chore to.

 

 

Propozycja warta rozważenia, podeślę ją pod dyskusję administracji w dziale moderatorskim.

Prywatnie, podzielam pogląd, że wątki tego typu, nie powinny stawać się substytutem portali aukcyjnych. Ale decyzja oczywiście nie należy do mnie jednoosobowo, wymagana jest szersza zgoda. Obiecuję lobbować za tą zmianą i dam znać co z tego wyszło :).

Miało być tak pięknie a wyszło jak zwykle . Z drugiej strony - czy ktoś z użytkowników poważnie myślał o radykalnych zmianach ? Od początku wiadomo było , że to tylko mydlenie oczu . Ale w sumie czego tu żałować :-)Przecież tu nic ciekawego już nie ma .

...there is no spoon...

Hmm, przyznam że jakoś nie dostrzegam zagrożenia w kwestiach eliminacji dyskusji na powyższe tematy. Skąd ten wniosek?

Może wskazałbyś bardziej konkretnie, w którym miejscu dostrzegasz zagrożenie odnośnie konkretnej tematyki, a wynikające z tych punktów. Wtedy to przedyskutujemy.

 

Jeśli TY tego nie dostrzegasz to naprawdę nie ma sensu w ogóle składać jakichkolwiek propozycji i uwag w tym względzie.

Krótko - wszelkie zbyt ogólne zapisy w regulaminach prowadzą tylko do nadużyć, nieporozumień, interpretacji.

 

Doskonale podsumował Gratefullde obecne ruchy robaczkowe a w zasadzie zjadanie własnego ogona...i wcale nie dotyczy to userów.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Zapłacisz mi - dostaniesz przyzwoicie wykonany regulamin a nie stek wykrętów i przekrętów, w którym widać, że jedynym celem autora było zrobić w trabę całą resztę populacji tego forum.

 

Nie zapłacę bo za pracę moderatora też nie dostaję żadnych pieniędzy. Złóż ofertę do Administracji, może ktoś się skusi. Chociaż gdyby decyzja należała do mnie - nie wziąłbym takiej propozycji od kogoś kto nie potrafi nic zrobić dla dobra ogółu za friko.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.