Skocz do zawartości
IGNORED

Propozycje i uwagi dotyczące Forum


EDDY

Rekomendowane odpowiedzi

czy były nie na temat fox? a co z wklejakmi innych userów? czy chcesz pisać w temacie idącym z jednym prądem?czy ktoś , kto nie zgadza się z tobą musi byc banowany?fox , uważasz ,że jest fair jednych banowac a innych nie ?czy czegoś tobie to nie przypomina?

Nie popieram bana da Ciebie ale oprócz spamu, z tego co pamiętam(moderacja przeczyściła wątek) nie za bardzo liczyłeś się ze słowami.

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Nie. Ale nie prowadzę wojenek przez pare stron:)

 

pewnie, jak juz do przez kilkanascie watkow i kilka zakladek ;)

„Tak samo jak ludzie, Funky, bez żadnej różnicy” | VITUPERATIO STULTORUM LAUS EST

Nie. Ale nie prowadzę wojenek przez pare stron:)

hehe dobry jesteś fox , taka podwójna moralność...posiadanie odmiennego zdania to prowadzenie wojenki....ale i tak cię lubie chłopie...:)

Panowie,

 

W sprawie Klubów relegowanych na Bocznicę - do trzech razy sztuka jak mówi stare powiedzenie.

 

Zawsze miałem, być może trochę naiwną, ale nadzieję że na Forum jest miejsce zarówno dla dobierających kable, jak i skupiających się wyłącznie na rzeczach weryfikowalnych ABX-em. W końcu chodzi o hobby i przyjemność z niego.

 

Proszę zatem o współzawodnictwo między Klubami w merytorycznych dyskusjach w ramach danej szkoły. Zachęcajcie marchewką...

 

Natomiast podejście ”bij kablowego spekulanta” jak i ”śmierć głuchym” - to na milę zalatuje waciakiem PRL-owskiej Inspekcji Robotniczo Chłopskiej ew. hunwejbinami Rewolucji Kulturalnej - czy takie indywidua zostałyby przyjęte do jakiegokolwiek szanowanego brytyjskiego klubu?

 

Jeżeli zobaczę deklaracje Założycieli, że będą dbać o zachowanie klubowego charakteru swoich wątków, zgłaszając do moderacji oraz banując za zachowania sprzeczne z nim, jak i z Regulaminem oraz Netykietą Forum (zwłaszcza ze strony "swoich" ale takich z którymi lepiej nie znajdować niczego), z najwyższą przyjemnością przeniosę wątki z powrotem.

Z przyjemnością. Tylko powiedz, co to są "zachowania sprzeczne". Czy jest to kwestionowanie przekonań "strony przeciwnej", czy może banowanie za "odmienne zdanie"? Chodzi o stworzenie dwóch gett, czy o to, że gdy StaryM i jego koledzy uprawiają miernej klasy kabaret i całymi stronami drą łacha z audiofili, cytując wypowiedzi użytkowników z HI-END-u, którzy są zbanowani w ich wątku, to można im to zakomunikować i wejść w spór? W moim wątku były ciagłe najazdy, do pewnego momentu byłem liberalny i nie banowałem, ale naloty były regularne i odstraszały piszących w tym wątku kolegów. Warto to prześledzić, żeby precyzja ocen była zachowana. Jednak gdy usiłowałem kwestionować różne teorie w wątku "ateistycznym", to raczej byłem opluty "szambem". To jak się da? Bo jeśli o mnie chodzi, to mój klub może być po prostu miejscem wymiany opinii audiofili. Ale jeśli co chwilę widzę cytaty z mojego wątku w wątku przeciwnym oraz rechot, to co - milczeć?

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Czy do ciebie nie dociera, że pewnych osób nie powinno być na tym forum?

 

Nie dam się wkręcić w manipulację tak sformułowanym pytaniem, które samo w sobie określone działanie uznaje za aksjomat. Bo nie ważne czy bym zaprzeczył, czy potwierdził, to przy tak zadanym pytaniu usankcjonowałbym oczywistość określonego działania, to znaczy wybiórczego blokowania ludziom dostępu do forum.

 

Odpowiem więc precyzyjnie na Twoje pytanie: dociera do mnie, iż Ty uważasz, że pewnych osób nie powinno być na forum i że blokowanie ludziom dostępu do forum, byłoby lekiem na całe zło. Dokładnie to do mnie dociera, dociera w 100%..

 

Ale osobiście uważam, to za niewłaściwe i poroniony pomysł. Nie należy nikomu blokować dostępu, ani nikogo wyrzucać.

 

Uważam, że jedynego czego nie powinno być na forum to określonych zachowań generujących gnój i śmietnik. I to przejawy tych zachowań należałoby skutecznie i konsekwentnie dusić w zarodku. Powinno być zero tolerancji już dla pierwszych przejawów chamstwa, trollingu i flame'u. I do tego powinno się to odnosić do wszystkich bez wyjątku i po równo. Wybiórcze wyrzucanie ludzi z publicznego forum, co gorsza z jednej grupy tematycznej, gdzie i druga "za kołnierz nie wylewała" w przepychankach, jest po prostu niewłaściwe na forum, które chce być forum publicznym. Co innego forum stricte prywatne, skierowane do bardzo wąskiej grupy ludzi, gdzie właściciel jasno deklaruje, że forum założył dla takiego kółka wzajemnej adoracji. Tam właściciel "dzieli i rządzi" wedle własnego gustu. Ale póki co Audiostereo, z tego co mi wiadomo, ma ambicję bycia forum publicznym dla wszystkich.

 

Pomijam już techniczny aspekt takiego wyrzucania ludzi "bo nie powinno ich być". jak to sobie wyobrażasz, w dobie neostrad i innych wynalazków ze zmiennym IP? To poroniony pomysł i nie ma szans żadnych na jego praktyczną realizację. Srzwiami wyrzucisz, wrócą oknem w jeszcze większym zacietrzewieniu.

 

Ale już zwykły i prosty brak tolerancji dla określonych zachowań, ściśle zdefiniowany i przede wszystkim konsekwentnie egzekwowany i to w odniesieniu do wszystkich. To ma sens i możliwość praktycznego wdrożenia w ogóle. I przede wszystkim daje możliwość skutecznego ograniczenia flame'u. A nie "nie powinno ich tutaj być". To jest właśnie coś co odniesie skutek przeciwny, zwiększy tylko zacietrzewienie i wzajemną niechęć, bo to jest tworzenie gett, enklaw dla wybranych i zarzutów o kolesiostwo.

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Sławek pisze o trolingu, o zasadach na forum itd, a tak naprawdę przecież wszyscy wiemy, że o nic takiego nie chodzi, chodzi o to, że tu dla pewnych poglądów/twierdzeń/teorii po prostu nie ma miejsca. Nie ma i już. I dozwolone są wszystkie metody, co pokazali chłopcy i do czego się przyznali, by je zwalczyć. Tu nie chodzi o żaden porządek na forum czy kulturę, tylko o to, żeby teorie o nie grających kablach, gongach, piegach, podstawkach i magnetyzerach zniknęły. A znikną tylko razem z nami.

 

 

Ja osobiście staram się nie zakładać z góry tez, co do których pewności nie mam. A rzeczywiste intencje administracji poznamy po tym jak zareaguje na bardzo konkretne propozycje i uwagi.

 

Rochu chciałby ludzi wyrzucać, definiując ich wedle jakiegoś tam klucza jako niemile widzianych. Ja proponuję normalne zdrowe zasady, obowiązujące wszystkich absolutnie bez wyjątku. I uważam, że są one wystarczające. A taki wybiórczy i wysoki stopień represji w stylu "nie powinno ich tutaj być" uważam, raz za niewłaściwy, dwa za niemożliwy technicznie do zrealizowania. Chyba, że zastosuje się jakiś swoisty i wydumany system zaproszeń, gdzie zapraszający będzie ręczył za zaproszonego.

Ale to jest, za przeproszeniem, debilizm do kwadratu i wypaczenie idei forum publicznego.

 

W każdym razie, proponuję z góry nic nie przesądzać, tylko poczekać na reakcję administracji. Brak reakcji oczywiście też będzie konkretną i niestety wymowną reakcją.

 

A jedno o co mogę zaapelować, do Ciebie niestety także, to może spróbujcie się powstrzymać od robienia kalki waszych kłótni z tamtych wątków tutaj. Bo na razie dokładnie to robicie, jeden drugiemu udowadnia, kto i kiedy był bardziej winny i niewinny. I który jest bardziej wredny i ten "gorszy". Na czorta to komu tutaj,w wątku, nazwijmy go, regulaminowym? Uważasz, że to coś da? Czy może dla sportu się tak kłócicie, z przyzwyczajenia.

>> SzuB, 09.07.2013 - 00:53

 

Starałem się jasno wyłożyć o co chodzi w klubowym charakterze. "Klub zadymiarza" - to nie przejdzie.

 

Dlatego proszę obie strony o:

 

- powstrzymanie się od wpisów w klubie przeciwnym, chyba że w formie przyjacielskiej wizyty

 

- w przypadku ataku na kogokolwiek (owo "darcie łacha") proszę o zgłoszenie do moderacji jak i współpracę ze strony Założyciela w banowaniu takiej osoby, ew. przekonaniu jej na PW do zaniechania tego rodzaju działalności. Takie coś naprawdę nie przydaje Klubowi prestiżu ani siły przekonywania do swojego podejścia w kwestiach audio.

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Jezu, a ten znowu swoje...

 

Tak, zamordysta i niszczyciel forum, swoje. I co gorsze zgodnie z tematyką wątku ;-). Na szczęście to bocznica i nie ma obowiązku czytania i łatwo cały wątek omijać szerokim łukiem. Co polecam ewentualnie uczynić, skoro ci przeszkadza, że aż Boga wzywasz :D

 

>> SzuB, 09.07.2013 - 00:53

 

Starałem się jasno wyłożyć o co chodzi w klubowym charakterze. "Klub zadymiarza" - to nie przejdzie.

 

Dlatego proszę obie strony o:

 

- powstrzymanie się od wpisów w klubie przeciwnym, chyba że w formie przyjacielskiej wizyty

 

- w przypadku ataku na kogokolwiek (owo "darcie łacha") proszę o zgłoszenie do moderacji jak i współpracę ze strony Założyciela w banowaniu takiej osoby, ew. przekonaniu jej na PW do zaniechania tego rodzaju działalności. Takie coś naprawdę nie przydaje Klubowi prestiżu ani siły przekonywania do swojego podejścia w kwestiach audio.

 

 

Obawiam się, że argumentacja "klubowa" nie zadziała. Już to kiedyś starałem się wytłumaczyć koledze Szub, jak wpadł jak bomba do wątku i zaczął rozstawiać ludzi po kątach, że mu coś chcą narzucić....

 

Argumentacja, że jak ktoś wpadnie do fanclubu Iron Maiden z okrzykiem: "jesteście debilami, przecież Britney śpiewa ładniej i udowodnijcie mi, że tak nie jest" to takie zachowanie nie jest dobrym pomysłem i może się spotkać z ostrą reakcją, taka argumentacja nie znalazła zrozumienia. A wątki klubowe mają przecież swoją specyfikę. Zrzeszają ludzi o podobnych poglądach i jak ktoś o skrajnie poglądach odmiennych wpada do nich jak bomba, to powinien mimo wszystko te ich poglądy uszanować, a nie rozstawiać wszystkich po kątach w imię wyższej sprawy. Zresztą tyczy się to obu stron, ta druga strona tak samo powinna się zachowywać w klubie ludzi o poglądach przeciwnych.

 

Ale takie tłumaczenie nie spotkało się wtedy ze zrozumieniem. Więc nie liczyłbym na to i teraz....

 

EDIT

 

i jeszcze jedna kwestia. Pisałem już o tym dwa razy, napiszę i trzeci. bo akurat kilka postów wyżej jest świetny przykład na niewłaściwość jednej z funkcji forum.

 

Autor wątku nie powinien mieć w nim uprawnień moderatorskich. To jest z natury rzeczy chore. Nikt nie powinien być sędzią we własnej sprawie, to raz. Dwa, moderator z natury rzeczy, powinien być możliwie jak najmniej "uczuciowo zaangażowany" w spór który moderuje. A autor wątku jest dokładnym przeciwieństwem takich założeń. Po trzecie, widać jasno że robi się później bałagan i zbędne dyskusje, ten, tego, tam i siam zbanował, a tamten odbanował. to jakieś kuriozum i po co to komu? I wreszcie po czwarte, jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że zbanowany w jednym wątku, założy zaraz drugi wątek, przeciw temu pierwszemu. I żeby było zabawniej, może zbanować swojego adwersarza, który go zbanował u siebie :-) A że moderację każdy z nich ma lokalną w swoim wątku, to nikt nie będzie w stanie nad tym zapanować. Flame będzie jak stąd do Warszawy.

 

Uprawnienia moderatorskie powinni mieć moderatorzy i kropka. Nikt więcej. Takich wynalazków automoderatorskich nigdzie się nie stosuje. A jeśli intecją było odciążenie moderatorów ogólnych, to wybrano metodę fatalną. Jak Wam brakuje moderatorów to ich sobie dobierzcie, a nie takie dziwne konstrukcje stosujcie. Bo to nie jest dobry patent.

Chyba nie będziesz miał nic przeciwko jeżeli będziemy mieli obietnicę ze strony Założycieli odnośnie współpracy przy utrzymaniu klubowego charakteru w.w. wątków? Przenieść z powrotem na Bocznicę w przypadku nie-dotrzymania obietnicy zawsze można.

Gość papageno

(Konto usunięte)

dzień dobry, beze mnie ,liczba mnoga jest pomówieniem

A, to bardzo się cieszę. Przepraszam.

Chyba nie będziesz miał nic przeciwko jeżeli będziemy mieli obietnicę ze strony Założycieli odnośnie współpracy przy utrzymaniu klubowego charakteru w.w. wątków? Przenieść z powrotem na Bocznicę w przypadku nie-dotrzymania obietnicy zawsze można.

 

A czy pamiętasz wzniosłe deklaracje obu stron po pierwszym przeniesieniu na bocznicę. Te erupcje zapewnień o poszanowaniu poglądów (zwłaszcza własnych, he, he, he).? Ja pamiętam.

jeżeli będziemy mieli obietnicę ze strony Założycieli odnośnie współpracy przy utrzymaniu klubowego charakteru

 

Pożywką w klubie ateistów voodoo są posty i informacje m.in. z innych klubów a więc o jakim własnym charakterze piszesz?

To klub z założenia pokazujący co się działo "gdzie indziej", klub nie mający własnego kręgosłupa w postaci zasad chyba, że za generalną zasadę uznać poszukiwanie uważanych przez klubowiczów idiotyzmów i ich wyśmiewanie.

I mimo, że sam nie wierzę w możliwość usłyszenia "lepa na muchy" przyczepionego do sufitu, to już wyszydzanie tego na forum "lepów na muchy" jest faktycznie kontrowersyjne.

W każdym wątku audiostereo można znaleźć informacje o nieprawdopodobnych wyczynach słuchającego "lepy na muchy".

Mądry ominie a głupi założy klub "tępiących słyszących lepy na muchy" i się zacznie...

Gość papageno

(Konto usunięte)

Pożywką w klubie ateistów voodoo są posty i informacje m.in. z innych klubów a więc o jakim własnym charakterze piszesz?

To klub z założenia pokazujący co się działo "gdzie indziej", klub nie mający własnego kręgosłupa w postaci zasad chyba, że za generalną zasadę uznać poszukiwanie uważanych przez klubowiczów idiotyzmów i ich wyśmiewanie.

I mimo, że sam nie wierzę w możliwość usłyszenia "lepa na muchy" przyczepionego do sufitu, to już wyszydzanie tego na forum "lepów na muchy" jest faktycznie kontrowersyjne.

W każdym wątku audiostereo można znaleźć informacje o nieprawdopodobnych wyczynach słuchającego "lepy na muchy".

Mądry ominie a głupi założy klub "tępiących słyszących lepy na muchy" i się zacznie...

Plus. Też tak uważam.

moderacja lubi robić corridę-tak wnioskuję z powyższych wpisów.

 

A może ja jestem gapowaty u jest to kolejny bieg byków w Pampelunie.........będą ofiary-zapewniam na 100%.

>> papageno, colcolcol

 

Dlatego podałem określone warunki. Uważam że na forum jest miejsce dla wielu poglądów, pod warunkiem wzajemnego szacunku i unikania konfliktów. Nie chcemy chyba kneblowania całej grupy, było nie było pasjonatów audio, bo mają inne podejście do hobby niż my. Zaproponowałem konstruktywne wyjście z obecnego konfliktu.

To klub z założenia pokazujący co się działo "gdzie indziej", klub nie mający własnego kręgosłupa w postaci zasad chyba, że za generalną zasadę uznać poszukiwanie uważanych przez klubowiczów idiotyzmów i ich wyśmiewanie.

I mimo, że sam nie wierzę w możliwość usłyszenia "lepa na muchy" przyczepionego do sufitu, to już wyszydzanie tego na forum "lepów na muchy" jest faktycznie kontrowersyjne.

 

Trudno się z tym nie zgodzić. Jest to w poście założycielskim, jedną z aktywności tego klubu jest branie na warsztat różnych cudownych praktyk i jak najbardziej rozumiemy, że ktoś się może poczuć tym urażony, ale w cywilizowanym świecie jeszcze parę lat temu był to oczywisty i konieczny koszt swobody wypowiedzi. Obecnie oczywiście się od tego odchodzi i jest coraz więcej tematów o których nie można mówić, bo zawsze znajdzie się jakiś urażony.

 

Z jednym się tylko nie zgodze, to jest forum audio a nie miłośników audio-voodoo i wątek anty-voodoo nie jest wątkiem tępiącym miłośników lepy na muchy w ich enklawie. Jeśli sobie założą wątek miłośników voodoo to tam proszę bardzo, nikt im w tym wątku krzywdy robić nie powinien. Takie właśnie postrzeganie tego forum przez niektórych użytkowników, i w ogóle hobby sprzętowo-muzycznego nie powinno zamykac nikomu drogi do rozumienia i postrzegania tych spraw odmiennie.

 

Ja jestem zdania, że każde niepoprawne zachowanie w wątku przeciwnika - ban. Do obecnej sytuacji doprowadziło nic więcej tylko zbytnia pobłażliwość staregoM. W wątku ateistów audiovoodu kilku jego przeciwnikom udało się funkcjonować, chociażby audioacademy, więc jednak jest możliwe funkcjonowanie u konkurencji. Kilku innych za to powinno być zbanowanych permanentnie, bo każde ich odbanowanie kończy się bezsensownym flamem.

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

Nie chcemy chyba kneblowania całej grupy

 

A kto knebluje na bocznicy?

To może pójdźmy dalej:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pożywką w klubie ateistów voodoo są posty i informacje m.in. z innych klubów a więc o jakim własnym charakterze piszesz?

To klub z założenia pokazujący co się działo "gdzie indziej", klub nie mający własnego kręgosłupa w postaci zasad chyba, że za generalną zasadę uznać poszukiwanie uważanych przez klubowiczów idiotyzmów i ich wyśmiewanie.

I mimo, że sam nie wierzę w możliwość usłyszenia "lepa na muchy" przyczepionego do sufitu, to już wyszydzanie tego na forum "lepów na muchy" jest faktycznie kontrowersyjne.

W każdym wątku audiostereo można znaleźć informacje o nieprawdopodobnych wyczynach słuchającego "lepy na muchy".

Mądry ominie a głupi założy klub "tępiących słyszących lepy na muchy" i się zacznie...

To nie do końca tak wygląda. Owszem, zdarzały się przypadki wyśmiewania, ale trudno przecież poważnie podchodzić do rewelacji związanych, jak to określiłeś z "lepem na muchy". Nie ma to nic wspólnego z wyszydzaniem. Niektórych gadżetów, jak np. nieszczęsnych piegów Harmonixa nie da się przecież traktować poważnie.

Sytuacja jest trudna, bo w grę wchodzą po pierwsze - interesy producentów, dystrybutorów i dealerów - jest to oczywiste i nie wymaga komentarza. Po drugie - i ta kwestia ma chyba poważniejsze znaczenie - chodzi tu o sprawy ambicjonalne. Nikt nie lubi, by mu wykazywać, że coś, czym się zajmuje jest wymysłem sprytnych oszustów, stosujących chwyty znane od bardzo dawna. I nawet jeśli komuś wykażemy z kartką i ołówkiem w ręku, że się myli, to znajdą się osoby, których ego potraktuje to jako porażkę i będzie usiłować za wszelką cenę odreagować albo przynajmniej zdyskredytować oponenta. I często ta dyskredytacja ma niezbyt elegancką formę. A przecież nie chodzi tu o dokuczanie komukolwiek. Chodzi tylko o to, by przywrócić dawną równowagę, zakłóconą przez wszechobecny marketing i kupczenie markami.

Z jednej strony można by takie kontrowersyjne tematy pominąć, skoro ktoś uważa, że coś słyszy, jego sprawa. Ale żyjemy w 21 wieku i pewne rzeczy powinny już dawno odejść do lamusa.

Mnie tam nie przeszkadzało, ze były sobie jakieś dwa wątki w klubach, które służyły głownie do napierdalanki. Ponapierdzielali by się jeszcze z rok, wybanowali do "sucha" i zdechli.

Przecież nikt normalny i tak tam nie zaglądał.

Przestawianie wątków jedynie napędza widowiskowość, która jest główną siłą napędową dla organizowania tego typu "ustawek". To typowo kibolska przypadłość.

Oni chcą być "problemem", bo inaczej nie są w stanie zwrócić na siebie niczym uwagi.

Trudno się z tym nie zgodzić. Jest to w poście założycielskim, jedną z aktywności tego klubu jest branie na warsztat różnych cudownych praktyk i jak najbardziej rozumiemy, że ktoś się może poczuć tym urażony, ale w cywilizowanym świecie jeszcze parę lat temu był to oczywisty i konieczny koszt swobody wypowiedzi.

Niestety między demaskatorskim "braniem na warsztat" (a więc wyśmiewaniem kogoś za przekonania) a statusem klubu sprzeczność jest. Swoboda wypowiedzi nie oznacza wolności wchodzenia wszędzie i krzyczenia co ślina na język przyniesie. Kluby w okolicach mniej cywilizowanych niż np. Anglia (naród klubowiczów było nie było) nader często stawiają na wejściu bramkarzy - selekcjonerów - wykidajłów.

 

Ponawiam apel - pokażcie że w audio można się bawić, i czerpać z tego radość, pomimo np. kablosceptycyzmu. A nie tylko tropić spekulanta w PRL-owskiej atmosferze. Jeżeli w Waszym Klubie czytelnik znajdzie np. ciekawe porady odnośnie sprzętu, może będziecie mieli kolejnego "nawróconego". Pyskówki są w tej dziedzinie dość słabe, dają tylko krótkotrwałą ulgę autorom takowych.

Pyskówki są bezsensowne. Tylko dlaczego oskarżać o nie tylko jedną stronę? Pokazanie wykresu, wzmianka o decybelach, pomiarach wywołuje od razu reakcje typu "pomiary nie grają" - to najłagodniejsza postać, inne sobie daruję.

 

Czy taka na przykład wypowiedź jest w porządku?

 

Dla mnie jesteś zwykłym kłamcą, bez honoru i klasy, chowającym się za płaszczykiem anonimowości jaką daje internet. Gardzę takimi ludźmi jak Ty.

To nie do końca tak wygląda. Owszem, zdarzały się przypadki wyśmiewania, ale trudno przecież poważnie podchodzić do rewelacji związanych, jak to określiłeś z "lepem na muchy". Nie ma to nic wspólnego z wyszydzaniem. Niektórych gadżetów, jak np. nieszczęsnych piegów Harmonixa nie da się przecież traktować poważnie.

Sytuacja jest trudna, bo w grę wchodzą po pierwsze - interesy producentów, dystrybutorów i dealerów - jest to oczywiste i nie wymaga komentarza. Po drugie - i ta kwestia ma chyba poważniejsze znaczenie - chodzi tu o sprawy ambicjonalne. Nikt nie lubi, by mu wykazywać, że coś, czym się zajmuje jest wymysłem sprytnych oszustów, stosujących chwyty znane od bardzo dawna. I nawet jeśli komuś wykażemy z kartką i ołówkiem w ręku, że się myli, to znajdą się osoby, których ego potraktuje to jako porażkę i będzie usiłować za wszelką cenę odreagować albo przynajmniej zdyskredytować oponenta. I często ta dyskredytacja ma niezbyt elegancką formę. A przecież nie chodzi tu o dokuczanie komukolwiek. Chodzi tylko o to, by przywrócić dawną równowagę, zakłóconą przez wszechobecny marketing i kupczenie markami.

Z jednej strony można by takie kontrowersyjne tematy pominąć, skoro ktoś uważa, że coś słyszy, jego sprawa. Ale żyjemy w 21 wieku i pewne rzeczy powinny już dawno odejść do lamusa.

Ale jaki marketing? Jakie kupczenie markami? O ile piegi Harmonixa mnie bawią (choć nie próbowałem), o tyle kable analogowe wpływają na brzmienie i to jest fakt niezaprzeczalny. Ja rozumiem, że może się to nie podobać ludziom, którzy nie mają szans (ze względów finansowych, albo z powodu gorszego słuchu, względnie uporu i autosugestii) tych zmian usłyszeć, ale nie można przecież pozostawiać bez komentarza fałszywych twierdzeń pt. "Wszystko brzmi tak samo". Kupczenie markami? Czyli jest Denon, Yamaha i Marantz oraz Onkyo, a wszystkie inne to wymysł marketingu? Bum, a słyszałeś ty np. dCS Vivaldi? Bo w klubie StaregoM wiesz na czym polegały żarty? Że ci hajendowcy to nawet nie wiedzą kto to był Vivaldi. Takie opowieści, takie kpiny prowadzą nieuchronnie do twierdzenia, że w de byłeś, gie widziałeś, ale jednocześnie strugasz wariata, bo dobrze wiesz, że ani twoje płytki, ani twoja karucjata, ani twoje wmawianie ludziom, że mają zmian nie słyszeć - niczego nie zmienią. Musi cię coś osobiście drażnić w tym hobby, bo nie wierzę, żebyś martwił się o cudze portfele.

 

Czy taka na przykład wypowiedź jest w porządku?

Tak, jeśli sobie na nią zasłużyłeś. Zastanów się, co pisałeś o Elbie zanim ci odparował to, co odparował. To ty go sprowokowałeś.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.