Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Gość

(Konto usunięte)

Seba78, 5 Lip 2009, 01:26

 

>jak tam psie kupy?

 

Mój pies by prędzej wpadł na pomysł żeby poczytac dkładnie posty, wiec podpowiadam:

 

jacch

4 Lip 2009, 23:02

 

a mogłem cie tak z tydzień potrzymać, ale mam litośc nad zwierzętami:)

Gość

(Konto usunięte)

...Problemy poza tematem wątku dotyczą kultury człowieka...

 

Dokładnie, tylko człowiek jest winny.

Tylko dlaczego "prześladować" akurat właścicieli psów?

A własciciele bachorów, "kurw" rzucanych pełną gębą itp.itp....w czym sa lepsi, że maja mieć fory?

molibden,seba78

Jednemu przeszkadza pies,drugiemu inwalida na wózku,jeszcze innemu nieco głośniejsze słuchanie muzyki w kamienicy w której mieszka.Czy to jest wystarczający powód do eliminacji?Jeśli tak to audiofile też!Wyjątkiem Ci co słuchają na słuchawkach.Na polskich wsiach psi problem jest większy,psy tam często latają bez smyczy i kagańca a do tego wyczuwają tych co ich nie lubią.

Ryzykowna ta przeprowadzka by była.he,he

>> Seba78, 5 Lip 2009, 01:56

 

"Dlaczego ten temat wywołuje agresję wśród właścicieli psów?"

 

Bo nikt nie lubi utraty przywileju, niezależnie w jaki sposób nabytego. No a do tego zajmowanie się gównem jest "poniżej godności" niektórych.

 

Szkoda tylko że za ich sprawą inni muszą się tymże gównem zajmować - np. jak w nie wdepną. Albo skutkami - kiedy złamią nogę czy biodro na "minie poślizgowej" albo dziecko zarazi się toksokarozą.

Andy777, 4 Lip 2009, 22:29

 

>

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

"agresywny pies powinien zostać przy ew. pomocy hycla obezwładniony, poddany obserwacji, a o jego uśpieniu powinien zdecydować weterynarz".

 

O tak... powinien się ukonstytuować Nadzwyczajny Komitet Kryzysowy z kynologiem, psychologiem i etykiem zwierzęcym, weterynarzem, epidemiologiem oraz czynnikiem społecznym w postaci działacza Pracowni Na Rzecz Wszystkich Zwierząt, a także przedstawicielem Policji i Straży Pożarnej. Przesłuchać pracowników schroniska, poprzedniego właściciela i po sporządzeniu odpowiedniej dokumentacji i przedyskutowaniu postanowić o podjęciu odpowiedniej dla psa decyzji mając na względzie jego dobro.

Zastrzelili psa, łolaboga! To o takich bzdetach trzeba aż pisać?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

modrzew47 - jest wiele uciążliwości - ale ten wątek jest akurat o psach. Naprawdę nic nie stoi na przeszkodzie abyś się pożalił na inne uciązliwosci w innym wątku.

 

A co mnie rano obudziło? miauczenie kota? chrumkanie świnki morskiej? audiofil? "kurwowanie" bachorów? nieee:)

Obudziło mnie ujadanie jakiegoś zapchlonego kundla! właściciel oczywiście miał to gdzieś, ze jego piesiunio drze pysk na całą dzielnicę:)

jacch - już Ci mówiłem - daruj sobie te analizy - nie wychodzi Ci to.

A co do parterowych zrzęd... czyżbyś miał w tej materi jakieś doświadczenia? ktoś zwracał Ci uwagę na nieposprzątane psie kupy?

acha, modrzew47 - na oku mam porządną dzielnicę - z posesjami ogrodzonymi. Bywam tam i psy zdają się być tam mniejszą uciążliwoscią niż w centrum miasta. Być może stężenie głupoty na metr kwadratowy jest mniejsze:)

Do tych co słabo rozumieją- psy ratują człowiekowi życie w wielu sytuacjach- w górach, akcjach po zawaleniu się domu, etc. je tez trzeba wytępić? psy w miastach służą za przewodnika ociemniałym- je też trzeba wytępić, może razem z inwalidą? a mój pies uratował mnie 2x przed pobiciem, dla mnie to wystarczy, aby w bloku trzymać psa obronnego!

To jest o wiele lepsze (na psy też!)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Psy psami, a nie dobijają was te "kocie" mamy co wywalają sterty resztek po rybach i innych śmieci w okolicach klatek schodowych albo wiat śmietnikowych aby "biedne" kotki się najadły?

W Gdańsku na Zaspie ( Blokowiska) w prawie każdym bloku jest taki upierdliwy babsztyl co dokarmia który... wyobraźcie sobie ten smród rybich główek i ogonów wywalonych pod klatkę schodową w upalny dzień.... co lepsze ciężko je ukarać, bo mandatów nie przyjmują, w sądzie grodzkim stado ekologów je popiera bo w końcu "ratują " dziką przyrodę.....a koty na takim wypasie to się mnożą na potęgę... i nikt ich nie szczepi, nie kontroluje, nie bierze opłat za nie tak jak za psy....

Kolega, fan rowerów pisze na iinym forum: "Ostatnio miałem taką nieciekawą sytuację - na rzeczonej ścieżce (rowerowej w Krakowie - przyp. v.) w niedzielę wieczorem dziewczynce wyleciał przede mnie piesek, a za pieskiem mała dziewczynka. Miałem więc przed sobą od lewej Wisłę, mamę, tatę, dziewczynkę, pieska i nasyp, i ok. 30km/h na liczniku :/ Niestety ze strachu hamowałem zbyt gwałtownie, zablokowałem przednie koło i pofrunąłem ponad kierownicą. Całe szczęście tylko pokaleczyłem się trochę :/ Tata stwierdził, że "pieska trzeba chyba na smycz uwiązać" i nie oglądając się na mnie poszedł dalej".

Mój Ojciec w dawnych czasach b. dużo jeździł na rowerze i psy były jednym z głównych zagrożeń - w czasach kiedy drogi były puste - Warszawa przysługiwała tylko partyjnej wierchuszce.

 

Właściciele psów w owym czasie (niewiele się zresztą w tej kwestii zmieniło do dziś) bardzo lubili widowisko pt. "mój piesek się na kogoś rzuca". No i raz się na niego rzucił jakis burek (właściciel patrzył zadowolony), nie wiedział tylko że trafił na wprawnego rowerzystę, jadącego szybko na szosowym rowerze (dobrym jak na owe czasy). Ojciec bez hamowania wyciągnął stopę z "noska" i z idealnym timingiem załadował psu z czuba za ucho. Jak wracał tą samą trasą 0.5h później, właściciel pieska właśnie kombinował co zrobić z truchłem.

Seba78

Możesz spokojnie pomieszkać w którymś więzieniu,psów tam nie ma a więc nie ujadają,no i teren będziesz miał ogrodzony a czy spokój tam będziesz miał tego nie wiem.Tego stężenia na metr kwadratowy poszukaj dokładnie u siebie w domu być może niezauważone wypełniło Ci dom,pokój odsłuchowy i łazienkę.Może poprostu nie wiesz o tym a masz fobie.Wtedy zostaje lekarz,myśle,że tańszy sposób na pozbycie się psów.To całkiem bez złośliwości.Życzliwie.

Jak widać jakakolwiek rozmowa z psiarzami nie ma sensu. Dlatego właśnie na początku l. 90-tych w warszawskiej gazecie ukazalo się ogłoszenie o treści (cytuję z pamięci) "Ostrzegam wszystkich właścicieli, że jeśli jeszcze raz jakiś pies biegający bez kagańca zaatakuje mnie na ulicy, bez wahania zastrzelę go z pistoletu! (Imię, nazwisko)".

vereker

Dlaczego uważasz,że jestem posiadaczem psa?Nigdzie tego nie napisałem.

Ja proponuje dać ogłoszenie:Jeżeli zaatakuje mnie na ulicy chuligan to zastrzele go bez ostrzeżenia.

Nie lubisz psów-nie posiadasz,lubisz posiadasz.Proste?Czemu do diabła komuś przeszkadza cudzy pies,innym kot jeszcze innym fakt,że mam duże głośniki?Jeszcze innym,że mam ładną żonę.

>> modrzew47, 5 Lip 2009, 21:21

 

"Czemu do diabła komuś przeszkadza cudzy pies"

 

Mi nie przeszkadza jeżeli: nie zanieczyszcza wspólnej przestrzeni, nie hałasuje i nie jest zagrożeniem bezpieczeństwa osób postronnych (nagminne wyprowadzanie psów bez smyczy i kagańca, ew. otwieranie bram bez uwiązania psa).

Nie wiem, czy już o tym było: Psy rzucające się w pogoń za spokojnie biegnącymi joggerami.

 

Znacie jakieś dobre metody na taką okoliczność? Słyszałem, ze dobre są petardy robiące dużo huku. Można gdzieś takie nabyć?

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

>> Less, 6 Lip 2009, 11:06

 

Niestety nie znam. Skuteczny sprzęt swoje ważyć musi a to przeszkadza w joggingu. Może jakiś gaz? A najlepiej karnet do ośrodka sportowego z dobrą bieżnią.

 

Petardy - już to widzę, zmęczony człowiek, wyciąga przepoconą petardę i pudełko od zapałek a następnie próbuje odpalić trzęsącymi się rękoma.

misiomor, 6 Lip 2009, 12:39

 

>Niestety nie znam. Skuteczny sprzęt swoje ważyć musi a to przeszkadza w joggingu. Może jakiś gaz? A

>najlepiej karnet do ośrodka sportowego z dobrą bieżnią.

 

Nie wierzę że ty to napisałeś. Do getta joggingowego ludzi zapędzać?

Do tego już doszło że nie można sobie zwyczajnie wyjść i zrobić kilku rundek wokół jeziora! :(

Czyli bestie nas przewzięły? To już nie człowiek jest panem ziemi, tylko cholerne psy i ich stuknięci hodowcy?

 

>Petardy - już to widzę, zmęczony człowiek, wyciąga przepoconą petardę i pudełko od zapałek a

>następnie próbuje odpalić trzęsącymi się rękoma.

 

Może odstraszacz na ultradźwięki?

>> vereker, 6 Lip 2009, 14:24

 

Jest jeszcze jeden sposób, ale niestety czasochłonny - bieganie z obstawą na rowerze, unoszącym ciężki sprzęt obronny jak również NysoStar. W połowie drogi zamiana ról.

modrzew47 się chyba klon47 powineneś nazwać. Było by bardziej odekwatne, co?

Jaj nie masz aby sie podpisać a mędrkujesz się tu o stężeniu głupoty. A paranoją to się swoją zajmij - jestem pewien, że jest czym - sądząc po zachowaniu i zabawie w piaskownicę.

Biegacze z psami łatwego życia nie mają - parę lat temu w Wawie nad Wisłą doszło do ataku psa w wyniku którego jogger wykrwawił się na śmierć z przegryzionej tętnicy udowej. Właściciel z psem szybko się ulotnili i ich nie znaleziono.

 

Joggerzy mają więc wybór - obstawa ze sprzętem albo sztuczna bieżnia.

OCZYWIŚCiE powinno strzelać się do wszystkich psów bez kagańca i bez smyczy. Chociaż do tych jedynie bez kagańca - też. Skoro jest przepis że pies ma być w kagańcu i na smyczy a nie jest, to najwidoczniej właściciel postradał nad nim panowanie. W takiej sytuacji pies może być potraktowany jeko dzikie, niebezpieczne zwierzę.

 

Niestety w sytuacji gdy wszyscy, także własciciele psów, posiadają broń palną, bardzo prawdopodobne jest że użyją jej w obronie swojej hodowli lub z powodu wzburzenia. Dlatego najpierw trzeba strzelać do właścicieli psów.

>Andy777, 6 Lip 2009, 07:39

>

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

I to jest przykład skretynienia urzędników, którzy boją się (?) narazić psiarzom:

 

"I są już pierwsze efekty - donosi TVN Warszawa.

- Już po pierwszym miesiącu tych psich odchodów w miejscach, w których są one sprzątane jest mniej - zapewnia Bernadetta Włoch-Nagórny, rzeczniczka urzędu dzielnicy na Białołęce."

Jak reżimowa telewizja coś zapoda to ręce opadają. Dziwne jakby ich było więcej. Gównozjad wsysa, to się robi miejsce na świeże gówienka.

I jeszcze ten quad... kolejna zaraza motoryzacyjna - po ścigaczach na ulicach.

 

"I choć wszyscy pytani przez reportera TVN Warszawa właściciele czworonogów zarzekali się, że po swoich pupilach sprzątają, to rzeczywistość jest zupełnie inna."

Głupszego pytania zadać nie mogli! To skąd się te gówna biorą? Cudownie materializują się w nocy z powietrza?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.