Jak zostać audiofilem?

[sylw]

ale po co ci to? to kolejny nalog cywilizacyjny, wystarczy lubiec OD CZASU DO CZASU posluchac muzyki, i dobrze by bylo umiec na tym poprzestac, zapamietaj nigdy nie nalezy towrzyc nalogow, wrecz przeciwnie nalezy je ograniczac i likwidowac, to najrozsadniejsze podejscie

 

No tak , a twoja sygnatura to potwierdza ;)

[slaw123]

Obecnie jestem początkujący w dziedzinie hi-fi. Zatem pytanie, jak sobie wyrobić audiofilskie ucho i jak później (no chyba że wcześniej) dołączyć do grona audiofilów?

Znajdz w google znaczenie audiofil , kim jest i czym sie zajmuje ??

 

...audiofilem nie mozna 'zostac' tym sie trzeba 'zarazic'...'zainfekowac' ...ja od dawna probuje, probuje i nic

i oczywiscie trzeba slyszec a nie sluchac !!

[bum1234]

Jak zostać audiofilem?

To proste. Trzeba kupić parę sieciówek i zacząć ich słuchać.

Bezpośrednio.

Bo nie ważna jest muzyka, gdy sieciówka radośnie bzyka!

[Gość DORAMAT]

Ostatno mój kolega - elektronik weteran z 20 - letnim stażem w naprawach opowiadał mi, że jeden "pacjent' zażyczył sobie wymiany we wzmacniaczu bezpiecznika ta inny "lepszy", poniewaz on to słyszy.....Polski audiofil!!!

[slaw123]

Ostatno mój kolega - elektronik weteran z 20 - letnim stażem w naprawach opowiadał mi, że jeden "pacjent' zażyczył sobie wymiany we wzmacniaczu bezpiecznika ta inny "lepszy", poniewaz on to słyszy.....Polski audiofil!!!

Skoro ten pacjent slyszy to mu tylko pogratulowac a patrzac w Twoim opisie jaki sprzet posiadasz to nie potrzebnie bzdury wypisujesz lepiej samemu sprawdzic osobiscie czyli posluchac zapros np. Bazodruta ?? a nie tylko czkawki dostaniesz a po nocach spac nie bedziesz jakie Ci zgotuje przedstawienie pozdrawiam

[xniwax]

bezpiecznika ta inny "lepszy", poniewaz on to słyszy.....Polski audiofil!!!

 

" Polski audiofil, czemu?

 

Przecie najlepsze bezpieczniki robia Japonczycy.

[Gość DORAMAT]

Skoro ten pacjent slyszy to mu tylko pogratulowac a patrzac w Twoim opisie jaki sprzet posiadasz to nie potrzebnie bzdury wypisujesz lepiej samemu sprawdzic osobiscie czyli posluchac zapros np. Bazodruta ?? a nie tylko czkawki dostaniesz a po nocach spac nie bedziesz jakie Ci zgotuje przedstawienie pozdrawiam

"a patrzac w Twoim opisie jaki sprzet posiadasz to nie potrzebnie bzdury wypisujesz " - mógłbyś rozwinąć myśl?????

ps. Jeszcze nie jestem skończonym debilem żeby słuchać bezpieczników, gniazd w ścianie itd..., a to jaki mam sprzęt to nie Twoja brocha - dobre hifi, dla mnie wystarczy. A na odsłuchy tzw hi-endu nie muszę jeżdzić do Wejherowa bo mam kilku moich przyjaciół na miejscu którzy maja sprzęt w cenie dobrego nowego samochodu klasy średniej wyzszej, ale w przeciwieństwie do Ciebie sa mili i grzeczni i się nie wywyższaja.

[slaw123]

"a patrzac w Twoim opisie jaki sprzet posiadasz to nie potrzebnie bzdury wypisujesz " - mógłbyś rozwinąć myśl?????

ps. Jeszcze nie jestem skończonym debilem żeby słuchać bezpieczników, gniazd w ścianie itd..., a to jaki mam sprzęt to nie Twoja brocha - dobre hifi, dla mnie wystarczy. A na odsłuchy tzw hi-endu nie muszę jeżdzić do Wejherowa bo mam kilku moich przyjaciół na miejscu którzy maja sprzęt w cenie dobrego nowego samochodu klasy średniej wyzszej, ale w przeciwieństwie do Ciebie sa mili i grzeczni i się nie wywyższaja.

:):) zachowujesz sie jak urazone dziecko , nie wysmiewaj sie z innych slyszacych bo ktos Ciebie tez wysmieje a w tej materii akurat masz malo do powiedzenia a pierwsze skrzypce to powinienes grac w watku .... audiofilizm a chamstwo..... a propos ja mam sasiada co ma krowe na zlotym łancuchu !! pozdrawiam

[Gość DORAMAT]

:):) zachowujesz sie jak urazone dziecko , nie wysmiewaj sie z innych slyszacych bo ktos Ciebie tez wysmieje a w tej materii akurat masz malo do powiedzenia a pierwsze skrzypce to powinienes grac w watku .... audiofilizm a chamstwo..... a propos ja mam sasiada co ma krowe na zlotym łancuchu !! pozdrawiam

 

proponuję zajrzeć do słownika języka polskiego co znaczy słowo 'chamstwo', pózniej chwila refleksji i przemysleń w stosunku do jakich okolicznościach ten wyraz sie stosuje.

 

ps A dziekuję za ciepłe słowa o moim słuchu - badania słuchu które muszę robić obowiązkowo z racji zawodu w komorze akustycznej raz w rolu wykazaja że jest całkiem sensownie ze mną. A w razie czego zawsze mogę liczyć na moja połowinke grającą zawodowo na wiolonczeli..... Nie ma to jednak jak FORUMOWY TELEPATYCZNY LARYNGOLOG, który ma tak duzo powiedzenia...Pozdrawiam serdecznie

[slaw123]

proponuję zajrzeć do słownika języka polskiego co znaczy słowo 'chamstwo', pózniej chwila refleksji i przemysleń w stosunku do jakich okolicznościach ten wyraz sie stosuje.

 

ps A dziekuję za ciepłe słowa o moim słuchu - badania słuchu które muszę robić obowiązkowo z racji zawodu w komorze akustycznej raz w rolu wykazaja że jest całkiem sensownie ze mną. A w razie czego zawsze mogę liczyć na moja połowinke grającą zawodowo na wiolonczeli..... Nie ma to jednak jak FORUMOWY TELEPATYCZNY LARYNGOLOG, który ma tak duzo powiedzenia...Pozdrawiam serdecznie

nie denerwuj sie tak bo ortografia sie klania , czytaj ze zrozumieniem i pisz jak juz bedziesz mial pewnosc ze dobrze sformuowales swa mysl a watek o ktorym wspominalem jest na Bocznicy i tam mozesz swe przemyslenia slepo wyjete z kontekstu upakowac dobrej nocy zycze

[Gość DORAMAT]

nie denerwuj sie tak bo ortografia sie klania , czytaj ze zrozumieniem i pisz jak juz bedziesz mial pewnosc ze dobrze sformuowales swa mysl a watek o ktorym wspominalem jest na Bocznicy i tam mozesz swe przemyslenia slepo wyjete z kontekstu upakowac dobrej nocy zycze

 

 

"przemyslenia slepo wyjete z kontekstu"....... Zygmunt Ziembiński (św. pamięci niestety już) i Maciej Zieliński mieliby problem z tym wyrażeniem....

"Przemyslenia w kontekście... czegoś"- jak juz sobie tak piszemy o języku polskim i znajomości składni gramatycznej.....

[Szymon]

slaw123 to jest mistrz ortografii i prawdziwy hajendowiec!

[Jazz :-)]

Na poczatku nalezy zaczac od identyfikacji pomieszczenia, jego calkowitej przebudowy i adaptacji do instalacji urzadzen odtwarzajacych i opcjonalnie rejestrujacych oraz ich szczegolnej ekspozycji w priorytetowym, widocznym miejscu, przykladem moze byc oltarz. Pokoj wystarczy wyposazyc w jedno miejsce siedzace, lub lezace, jako, ze nikt przy zdrowych zmyslach nie bedzie nam towarzyszyl w jakichkolwiek odsluchach, a jezeli bedziemy mieli w nim juz gosci, beda to zazwyczaj osoby plci meskiej i celem ich obecnosci bedzie pochwalenie sie przed nimi naszymi blyszczacymi zabawkami i niekonczace pokreslanie wydanych pieniedzy na poszczegolne komponenty. Wnetrze musi byc hipsterskie, bardzo nowoczesne i nieskazone jakimikolwiek przedmiotami odwracajacymi uwage od audiofilii. Dobrze jest tez oswietlic swoj zbudowany system tak, zeby byl za kazdym razem centrum uwagi tak dla zapraszonych, jak i dla samego audiofila, ktory bedzie z poczuciem dumy i meskosci wpatrywal sie we wlasna wystawe slicznych klockow. Z reguly audiofil bedzie przebywal w swoim muzycznym salonie wystawowym sam i najczesciej rozmyslal w rytm dudniacej muzyki w jaki sposob ulepszyc, dowartosciowac swoja kryjowke, ktorej juz poswiecil od ch*ja czasu i kasy. Dobrze jest tez powiesic ladnie oprawiona, tez w stylu nowoczesnym specifikacje swojego dorobku, oraz mile widziane sa fabryczne gadzety w postaci kretynskich plakatow z czolowych firm koniecznie podswietlonych cala bateria LEDow. De rigueur bedzie tez zdejmowanie obuwia, co pozwoli nam bardziej intymnie poznawac innych audiofili. Nie liczmy w ogole na obecnosc kobiet, poniewaz jak wiemy, ale jednak nie chcemy w to uwierzyc one maja tak samo w dupie nasze wzmacniacze jak i nasz samochod, o ktorym zawsze myslelismy, ze nam wydluza czlonka. Na muzyce nie musimy sie w ogole znac, jednak na wszelki wypadek jest dobrze miec pod reka kilka tytulow muzyki klasycznej, ot tak, zeby przez nieuwage nie dac plamy. Witaj w swiecie audiofila. Milych odsluchow.

[jozwa maryn]

Jakoś tak to przedstawiłeś, że się niedobrze robi :-)

[Gość stary bej]

Oj tam, zaraz niedobrze.

Audiofilia, jak każde inne hobby, ma w sobie pewien pierwiastek szaleństwa.

Jedni się spełniają jako audiofile, inni jako filateliści, numizmatycy etc.

Można powiedzieć - świat jest pełen szaleńców.

[Jazz :-)]

Oj tam, zaraz niedobrze.

Audiofilia, jak każde inne hobby, ma w sobie pewien pierwiastek szaleństwa.

Jedni się spełniają jako audiofile, inni jako filateliści, numizmatycy etc.

Można powiedzieć - świat jest pełen szaleńców.

O k**wa!, jaki fajny znaczek! I te moje klasery sa takie seksi, ze jestem caly podjarany i spedze z nimi cala noc i weekend! Bede z nimi spal. Moze poszaleje sobie dzisiaj z monetami w plastikowych prezerwatywach! Yeeha! Czyste szalenstwo!

[Gość nosferartur]

ale po co ci to? to kolejny nalog cywilizacyjny, wystarczy lubiec OD CZASU DO CZASU posluchac muzyki, i dobrze by bylo umiec na tym poprzestac, zapamietaj nigdy nie nalezy towrzyc nalogow, wrecz przeciwnie nalezy je ograniczac i likwidowac, to najrozsadniejsze podejscie

 

 

Facet bez nałogów jest ch…ja wart.

[il Dottore]

a propos ja mam sasiada co ma krowe na zlotym łancuchu !!

 

A mój wujek spod Sosnowca... ;)

[muls]

aldiofil?????...czytac czytac i jescze raz czytac.

[23031970]

Obecnie jestem początkujący w dziedzinie hi-fi. Zatem pytanie, jak sobie wyrobić audiofilskie ucho i jak później (no chyba że wcześniej) dołączyć do grona audiofilów?

 

A czemu chcesz zostać audiofilem ? Najpierw odpowiedz sobie na to pytanie a gdy już będziesz znał odpowiedź , to rozważ wszelkie pro i contra ? Popatrz na tutejszych audiofilii , w znamienitej większości , to ludzie znerwicowani , snobistyczni , nie znoszący krytyki , kłótliwi , malkontenci , nie spełniający się w innych dziedzinach życia - ba , nierzadko przez całe swoje życie słuchających zaledwie 5- 10 płyt audiofilskich w pogoni za królikiem (nieosiągalną nirwaną ) dla których HI-END jest przedłużeniem penisa (ego) z powodu którego mają kompleksy - audiofilizm , to choroba , czy warto być chorym ? Oczywiście nie generalizuję tego zjawiska pośród forumowej gawiedzi !

Żeby nie było , że jestem gołosłowny , to poczytaj niektóre wątki na tym forum aby osobiście poznać mentalność Polskiego audiofila .

[jozwa maryn]

Nie poczuwam się do tego wszystkiego, a płyt mam jakieś dwa tysiące. Widocznie jestem płytofilem.

[23031970]

Nie poczuwam się do tego wszystkiego, a płyt mam jakieś dwa tysiące. Widocznie jestem płytofilem.

 

Dlatego napisałem niejako się asekurując , że " Oczywiście nie generalizuję tego zjawiska pośród forumowej gawiedzi !" w myśl zasady , że nie każdemu psu na imię burek , niemniej tendencyjna , chora atmosfera tegoż forum skłania do takich a nie innych konkluzji - oczywiście bez uogólniania !

[piano]

 

 

A czemu chcesz zostać audiofilem ? Najpierw odpowiedz sobie na to pytanie a gdy już będziesz znał odpowiedź , to rozważ wszelkie pro i contra ? Popatrz na tutejszych audiofilii , w znamienitej większości , to ludzie znerwicowani , snobistyczni , nie znoszący krytyki , kłótliwi , malkontenci , nie spełniający się w innych dziedzinach życia - ba , nierzadko przez całe swoje życie słuchających zaledwie 5- 10 płyt audiofilskich w pogoni za królikiem (nieosiągalną nirwaną ) dla których HI-END jest przedłużeniem penisa (ego) z powodu którego mają kompleksy - audiofilizm , to choroba , czy warto być chorym ? Oczywiście nie generalizuję tego zjawiska pośród forumowej gawiedzi !

Żeby nie było , że jestem gołosłowny , to poczytaj niektóre wątki na tym forum aby osobiście poznać mentalność Polskiego audiofila .

 

hm..,odstraszasz narybek, a to piękne, pełni emocji hobby.

[Gość nosferartur]

Popatrz na tutejszych audiofilii , w znamienitej większości , to ludzie znerwicowani , snobistyczni , nie znoszący krytyki , kłótliwi , malkontenci , nie spełniający się w innych dziedzinach życia - ba , nierzadko przez całe swoje życie słuchających zaledwie 5- 10 płyt audiofilskich w pogoni za królikiem (nieosiągalną nirwaną ) dla których HI-END jest przedłużeniem penisa (ego) z powodu którego mają kompleksy - audiofilizm , to choroba , czy warto być chorym ?

 

O! Kolejny katecheta, ksiądz psycholog…? A Ty sam jesteś taki COOL? Czemu niby ma służyć ta Twoja krytyka, ma wyzwolić pokłady dobra? Uwolnić od frustracji? Nie masz żadnych podstaw by mówić kim jest większość „tutejszych” audiofili. Może też zamiast doszukiwać się szajby u innych, powinieneś głębiej wejrzeć w siebie.

[23031970]

O! Kolejny katecheta, ksiądz psycholog…? A Ty sam jesteś taki COOL? Czemu niby ma służyć ta Twoja krytyka, ma wyzwolić pokłady dobra? Uwolnić od frustracji? Nie masz żadnych podstaw by mówić kim jest większość „tutejszych” audiofili. Może też zamiast doszukiwać się szajby u innych, powinieneś głębiej wejrzeć w siebie.

 

I pańska odpowiedź jest próbką , czym i kim jest Polski audiofil i kto tu cierpi na frustrację ?

[J.Jerry]

Może też zamiast doszukiwać się szajby u innych, powinieneś głębiej wejrzeć w siebie.

 

Wejrzał i podzielił się tym co u siebie znalazł...zresztą chodziło o niektórych, a konkretnie posiadających mentalność polskiego audiofila, czyli rozumiem audiofil o mentalności innej, czyli nie takiej jak opisuje jest OK.

[Gość nosferartur]

HI-END jest przedłużeniem penisa (ego) z powodu którego mają kompleksy

 

Zabawne jest to kurczowe trzymanie się „przedłużek” audiofilskich wacków.

Mój jest bardzo hajendowy, bez apgrejdów sprawdza się w najcięższych abeiksach

[23031970]

Zabawne jest to kurczowe trzymanie się „przedłużek” audiofilskich wacków.

Mój jest bardzo hajendowy, bez apgrejdów sprawdza się w najcięższych abeiksach

 

O pańskim " hajendziku lub hajendzie " najlepiej gdyby się wypowiedziały partnerki , które nań "grały" ?

[J.Jerry]

Popatrz na tutejszych audiofilii , w znamienitej większości , to ludzie znerwicowani , snobistyczni , nie znoszący krytyki , kłótliwi , malkontenci , nie spełniający się w innych dziedzinach życia - ba , nierzadko przez całe swoje życie słuchających zaledwie 5- 10 płyt audiofilskich w pogoni za królikiem (nieosiągalną nirwaną ) dla których HI-END jest przedłużeniem penisa (ego) z powodu którego mają kompleksy - audiofilizm , to choroba , czy warto być chorym ?

 

Audiofile (niektórzy w przeważającej większości) po prostu ganiają królika (audiofilskiego...Królik jestem, Audiofilski Królik)...zawsze łatwiej złapać królika (audiofilskiego) niż nirwanę (zwłaszcza nieosiągalną), a przesłuchać przy tym jeszcze (podczas pogoni) 5-10 płyt, to musisz się zgodzić - nie lada wyczyn...sprzęt hiend duży jest.

[Gość nosferartur]

O pańskim " hajendziku lub hajendzie " najlepiej gdyby się wypowiedziały partnerki , które nań "grały" ?

 

Ich opinie łatwo dałoby się zdeprecjonować. Zawsze można byłoby im zarzucić, że kłamią, bo: chociaż jestem do niczego, to dobry ze mnie kumpel, bo mówią przymuszone, bądź w grę wchodzi uzależnienie finansowe, bądź jakieś inne bzdury, które w tym momencie nie przychodzą mi do głowy. Nieśmiało podpowiem inne rozwiązanie. Może Pańska małżonka…? O tak, to dobry pomysł. Zapewniam, że nie będzie się nudzić. Mam tylko jedno „ale”: jeżeli jest ładna (nie tylko dla Pana, ale tak w ogóle). Zdjęcie (proszę wysłać na priva) mile widziane.