Skocz do zawartości
IGNORED

Czy alkoholizm to choroba?


krzych

Rekomendowane odpowiedzi

silna wola ludziom borykającym się z tym problemem jest potrzebna wyłącznie do tego, aby dalej pić/palić i mieć szybkie "rozgrzeszenie"

Nie znasz życia. Wstąp do AAA.

Taki anonimowy terroryzuje otoczenie niepiciem

 

Zdarzają się ludzie pogięci,postrzeleni,nakręceni,którym co nieco brak pokory,rozsądku.Nie wszyscy na aa są świetni i fajni i nie rzucajmy całej grupy do jednego worka.

 

Rzecz w tym żeby taka osoba dostosowała się do normalnego świata a nie otoczenie dostosowywała do siebie.Dość szkód narobiła pijąc,truła dupę całej rodzinie a teraz ma terroryzować niepiciem? Nie no nie tędy droga,dlatego myśle podałeś przykład osoby która ma spory problem do rozwiązania a nie kogoś kto zdrowieje.Zdrowiejący nie terroryzują i nie klepią tematu picia dzień w dzień,jeszcze trując dupę wokół.

A jeśli się pije 3-4 słabe piwa dziennie (wieczorem między godz. 19, a 23), a oprócz tego prowadzi się bardzo aktywny styl życia (bieganie + rower cały rok, czasem basen) - to też już choroba alkoholowa?

 

Zabijesz się tak, lepiej się nawal konkretnie raz na dwa tygodnie. Codzienne picie właśnie rozwala wątrobę, nawet mniejszych ilości. Popytaj się ekspertów, którzy zajmują się uzależnieniami, a nie jakichś internetowych pijaczków.

Zabijesz się tak, lepiej się nawal konkretnie raz na dwa tygodnie. Codzienne picie właśnie rozwala wątrobę, nawet mniejszych ilości. Popytaj się ekspertów, którzy zajmują się uzależnieniami, a nie jakichś internetowych pijaczków.

Jednym rozwala, innym nie. Jak już pytać, to dobrych ekspertów. Np. jaka jest granica hepatotoksyczności alkoholu. Dwa, trzy lekkie piwa, to wiesz, kobietom szkodzą.

Zabijesz się tak, lepiej się nawal konkretnie raz na dwa tygodnie. Codzienne picie właśnie rozwala wątrobę, nawet mniejszych ilości. Popytaj się ekspertów, którzy zajmują się uzależnieniami, a nie jakichś internetowych pijaczków.

nooo - rada godna m.d. House'a

" MÓW JEŚLI MUSISZ "

Zabijesz się tak, lepiej się nawal konkretnie raz na dwa tygodnie. Codzienne picie właśnie rozwala wątrobę, nawet mniejszych ilości. Popytaj się ekspertów, którzy zajmują się uzależnieniami, a nie jakichś internetowych pijaczków.

 

Codzienne picie rozwala wątrobę, ale jak się chleje alkohol wysokoprocentowy, a nie 3-4 piwka 5%.

Nie interesuje mnie nawalenie się raz na 2 tygodnie, bo to żadna frajda zdychać na drugi dzień. ;-)

Eksperci są tak podzieleni w swoich opiniach, jak politycy, a ja sobie wyrobiłem własne zdanie na podstawie nabytej wiedzy:

PIWO JEST ZDROWE W UMIARKOWANYCH ILOŚCIACH I BASTA !

;-)

Ale nie piwa, Panowie, nic bardziej szkodliwego chyba nie ma. Mówię to po swoim samopoczuciu po piwie i po smaku owych żółtych płynów. Samopoczucie jest tak przybite, wręcz depresyjne i ociężale. To tylko z nazwy jest piwo. Alk rozwala mózg, ale także inne komórki. Nie tylko wysikuje się rano smrodliwy mocz, ale człowiek cały wali smrodem. Te komórki są usuwane wszelkimi możliwymi sposobami razen z potem. A im gorsza wątroba, tym człowiek gorzej i dłużej jebie.

 

Codzienne picie rozwala wątrobę, ale jak się chleje alkohol wysokoprocentowy, a nie 3-4 piwka 5%.

Nie interesuje mnie nawalenie się raz na 2 tygodnie, bo to żadna frajda zdychać na drugi dzień. ;-)

Eksperci są tak podzieleni w swoich opiniach, jak politycy, a ja sobie wyrobiłem własne zdanie na podstawie nabytej wiedzy:

PIWO JEST ZDROWE W UMIARKOWANYCH ILOŚCIACH I BASTA !

;-)

 

Gówno prawda, całkowita bzdura! Piwo to taki sam alkohol, a nawet gorszy.

Według danych WHO możesz wypić jedno duże i jedno małe piwo dziennie, jeżeli nie ma więcej jak 5% alkoholu i jesteś mężczyzną. Jednak nie częściej jak 5x w tygodniu.

 

100-105ml wódki w taki sam sposób jeżeli nie chcesz sobie szkodzić.

 

Z doświadczenia wiem że to 2x za mało żeby poczuć ten miły, beztroski stan upicia.

 

Tak, tak, komórki usuwane z potem ;-))) Skąd wy bierzecie te magiczne wyobrażenia???

 

A co, organizm jakoś przetworzy sobie martwe komórki które są zabite toksyczną substancją? Wszystko z kupą ma wyjść czy ze łzami :)

Mój drogi, życie jest umieraniem. Umierasz od urodzenia. Czy pijesz piwo, czy wodę. WHO obniża te wartości od lat, zresztą departamenty zdrowia w różnych krajach mają bardzo różne normy. Śmierć jest nieunikniona. Po co żyć dla zdrowia?

Ale nie piwa, Panowie, nic bardziej szkodliwego chyba nie ma. Mówię to po swoim samopoczuciu po piwie i po smaku owych żółtych płynów. Samopoczucie jest tak przybite, wręcz depresyjne i ociężale. To tylko z nazwy jest piwo. Alk rozwala mózg, ale także inne komórki. Nie tylko wysikuje się rano smrodliwy mocz, ale człowiek cały wali smrodem. Te komórki są usuwane wszelkimi możliwymi sposobami razen z potem. A im gorsza wątroba, tym człowiek gorzej i dłużej jebie.

 

O czym Ty piszesz? Po prostu piwo na Ciebie tak działa. Taki masz organizm. Na mnie piwo działa zupełnie odwrotnie.

Pozwala się odprężyć po dniu pracy i wieczornym bieganiu. Rano wstaję i czuję się znakomicie, żadnego kaca, czy nawet niesmaku w ustach,

nie mówiąc już o jakimś przykrym zapachu moczu.

Po prostu masz inny metabolizm. Ja nawet jak się spocę po bieganiu, to moja Kobieta nie czuje abym śmierdział. ;-)

Nie odnotowałem do tej pory żadnych negatywnych sygnałów, że coś się dzieje z moim zdrowiem, a jestem na tym punkcie przewrażliwiony,

więc gdybym miał jakiekolwiek oznaki złego samopoczucia, to z pewnością szukałbym przyczyny być może i w piciu piwa.

 

P.S. Zależy jeszcze jakie piwo się pije. No przecież nie te Harnasie, Tatry, Tyskie, Warki, czy inne bełty, do których zamiast chmielu dosypują sproszkowaną żółć bydlęcą.

 

A co, organizm jakoś przetworzy sobie martwe komórki które są zabite toksyczną substancją? Wszystko z kupą ma wyjść czy ze łzami :)

 

Ruch, ruch i jeszcze raz ruch... ale taki intensywny. Wtedy spalasz tłuszcz, cholesterol, toksyny i wszystkie syfy nagromadzone w organizmie.

A później walnij sobie 3 piwka, wpraw się w błogostan, posłuchaj dobrej muzyki i idź spać.

Nazajutrz wstajesz jak nowo narodzony, chętny do pracy. Po południu lekka drzemka, wieczorem znów jakiś ruch, potem piwko...

Tak można sobie żyć w zdrowiu i dobrym samopoczuciu. ;-)

 

Mój drogi, życie jest umieraniem. Umierasz od urodzenia. Czy pijesz piwo, czy wodę. WHO obniża te wartości od lat, zresztą departamenty zdrowia w różnych krajach mają bardzo różne normy. Śmierć jest nieunikniona. Po co żyć dla zdrowia?

 

Dokładnie. Znałem ludzi, którzy prowadzili wyjątkowo higieniczny tryb życia, a nie dożyli 50-tki, bo zeżarł ich rak, albo jakiś inny zawał.

Nie nie, pozostanę przy swoim. To moja opinia, dla kontrastu w tym "nieporadnym" kąciku wzajemnej adoracji.

 

Nie da się zaprzeczyć że początki nałogów są zawsze piękne, kolorowe.

Ruch, ruch i jeszcze raz ruch... ale taki intensywny. Wtedy spalasz tłuszcz, cholesterol, toksyny i wszystkie syfy nagromadzone w organizmie.

A później walnij sobie 3 piwka, wpraw się w błogostan

 

Nie ma szans na błogostan, tak intensywnie jak Ty ćwiczysz to 3 piwek nie poczujesz, dodaj przynajmniej jeszcze jedno ;)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

No to na pewno nie masz żadnych sportowych rezultatów.

 

He he... Ja nie biegam dla osiągania rezultatów, tylko dla zdrowia, kondycji i dobrego samopoczucia.

Ale w swojej kategorii wiekowej z pewnością osiągam dobre rezultaty, bo już to sprawdzałem w różnych biegach.

 

Nie ma szans na błogostan, tak intensywnie jak Ty ćwiczysz to 3 piwek nie poczujesz, dodaj przynajmniej jeszcze jedno ;)

 

No pisałem, że pijam 3-4 piwka, ale i tak moja Kobieta mi z tego coś uszczknie. ;-)

Dokładnie. Znałem ludzi, którzy prowadzili wyjątkowo higieniczny tryb życia, a nie dożyli 50-tki, bo zeżarł ich rak, albo jakiś inny zawał.

 

Co gorsza w wieku 20 lat byli łysi mieli duże brzuchy a co za tym idzie utrudnione stosunki z kobietami ;)

 

Tak zupełnie poważnie myślę że skłonności do nadużywania alkoholu dziedziczy się genetycznie, część populacji nad tym nie panuje i d4

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Sam widzisz, że to śladowa ilość. ;-)

 

Zaczyna się wiosna, zrób eksperyment. Na miesiąc odpuść całkowicie. Zastąp piwo jakimiś surowymi sokami, więcej jedz. Po tym miesiącu oceń sobie jakość swojego sportu, jakość wykonywanej pracy oraz jakość pracy swojego umysłu. Wieczorem po treningu pij soki, a chęć na piwo automatycznie przejdzie. Uzupełnisz deficyt pewnych cukrów innymi, lepszymi.

Mój drogi, życie jest umieraniem. Umierasz od urodzenia. Czy pijesz piwo, czy wodę. WHO obniża te wartości od lat, zresztą departamenty zdrowia w różnych krajach mają bardzo różne normy. Śmierć jest nieunikniona. Po co żyć dla zdrowia?
Żeby pożyć trochę dłużej i w lepszym zdrowiu?!

Zaczyna się wiosna, zrób eksperyment. Na miesiąc odpuść całkowicie. Zastąp piwo jakimiś surowymi sokami, więcej jedz. Po tym miesiącu oceń sobie jakość swojego sportu, jakość wykonywanej pracy oraz jakość pracy swojego umysłu. Wieczorem po treningu pij soki, a chęć na piwo automatycznie przejdzie. Uzupełnisz deficyt pewnych cukrów innymi, lepszymi.

 

Chcesz powiedzieć, że alkohol zawarty w piwie zżera mi mózg i generalnie piwo ma wpływ na mój stan umysłu, jakość pracy i osiągi sportowe?

Teraz mając 53 lata czuję się na 30. Jak zastąpię piwo sokami, to będę się czuł jak 18-latek?

Chyba nie... Poczytaj sobie chociażby w necie o walorach piwa. Są też książki o piwie. Piwo od zawsze było zdrowe.

Nie mam zamiaru Cię przekonywać, skoro na Ciebie działa jak trucizna, to masz takie, a nie inne o nim zdanie.

 

Właśnie skończyłem pić 2 piwo dziś: Namysłów Pils i jest mi dobrze. Zaraz idę do lodówki po Pils Manufakturowy. ;-)

Chcesz powiedzieć, że alkohol zawarty w piwie zżera mi mózg i generalnie piwo ma wpływ na mój stan umysłu, jakość pracy i osiągi sportowe?

Teraz mając 53 lata czuję się na 30. Jak zastąpię piwo sokami, to będę się czuł jak 18-latek?

Chyba nie... Poczytaj sobie chociażby w necie o walorach piwa. Są też książki o piwie. Piwo od zawsze było zdrowe.

Nie mam zamiaru Cię przekonywać, skoro na Ciebie działa jak trucizna, to masz takie, a nie inne o nim zdanie.

 

Właśnie skończyłem pić 2 piwo dziś: Namysłów Pils i jest mi dobrze. Zaraz idę do lodówki po Pils Manufakturowy. ;-)

 

Chcę to właśnie powiedzieć. Miesiąc to nie tak długo. Możesz po tym czasie nawet odkryć że pewne rzeczy, jakieś hobby kręci Cię bardziej niż myślałeś bo mózg zaczyna pracować inaczej. Dodatkowo patrząc po tym czasie na pewnych ludzi będziesz poznawał tych co tak piwkują jak Ty kiedyś, szczególnie po oczach i wyrazie twarzy.

Teraz mając 53 lata czuję się na 30. Jak zastąpię piwo sokami, to będę się czuł jak 18-latek?

 

Pamiętaj że możesz wtedy mieć jeszcze na twarzy pryszcze tak ze może nie przesadzaj ;)

 

Tak w ogóle to kto rozsądny 4 godziny przed snem cokolwiek spożywa?

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Teraz mając 53 lata czuję się na 30

 

To się nazywa druga młodość,wszyscy tak mają:) a nie kwestia browaru:)

 

Tak w ogóle to kto rozsądny 4 godziny przed snem cokolwiek spożywa?

 

Ja,właśnie piekę duszonki (ziemniaki z boczkiem i cebulą)

Piwo zdrowe i dla sportowców dobre. A takie stereotypy piwoszy? Skąd one się biorą? Chyba nie z reklam piwa. Dlaczego Ferdynand Kiepski nie reklamuje piwa?

 

00000BI18BTAWR5F-C0-F3.jpg

 

JGAA-97PJK85_l.jpg

 

beer_fairies.jpg

 

Oczywiście że nie. Tak się reklamuje piwo. Oto typowe piwoszki, pewnie piją ze trzy dziennie:

 

Six-Tips-for-Women-at-Munichs-Oktoberfest-From-the-Ladies-of-Jaunted.jpg

 

oktoberfest1.jpg

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.