Diana Krall na tak!!!

[Witek B.]

Czytam sobie to forum już parę lat. Pisuję na nim od czasu do czasu i... tak sobie myślę. Są dwie blondynki, których śpiewanie (a bywa też, że nie tylko śpiewanie) wzbudza tu (jak i na innych forach) niezrozumiałe dla mnie emocje wyłącznie na tak albo na nie, a nie ma prawie nikogo, kto napisałby "tak, ale …" lub "nie, ale czasami … może … trochę tak"

Jedna z tych blondynek – AMJ ma swój nowo otworzony temat, nie widzę więc powodu dlaczego druga z nich – Diana Krall ma gorszą być, zwłaszcza, że wpisów na forum ma równo 1000, a więc dwa razy tyle co AMJ i prawie 11 razy tyle co Ella, za pierwszą damę jazzu uważana.

W przypadku DK mamy jednak zjawisko odwrotne niż dla AMJ. Otóż twórcami wątków są częściej przeciwnicy DK niż jej zwolennicy, a jeden z nich - wprawdzie dawno, bo 5 lat temu – zalecił nawet swoim czytelnikom, aby odwrócili fazę Dianie Krall!!!!!

 

Zatem Szanowni Państwo, do dzieła!

Nie odwracajcie fazy Dianie Krall, nie miejcie Jej za złe, że ma męża o 10 lat starszego, ale piszcie śmiało: co w Jej śpiewie i grze podoba Wam się najbardziej, uzasadniajcie dlaczego to Ona jest prawdziwą gwiazdą jazzu XXI wieku!

 

Miłego pisania!

[Violet]

Tak! Choć można oczywiście zacząć "marudzić", że to nie jest "prawdziwy" jazz, etc. Mnie takie rozumowanie nie przekonuje, bo słuchamy tego co nam się podoba i odpowiada - i jeżeli jest to DK to też jest OK.

 

 

Przy okazji informuję o jej już potwierdzonej mini trasie koncertowej w Polsce:

 

Diana Krall - Quiet Nights World Tour 2009:

 

6 listopada - Warszawa, 7 listopada - Zabrze, 25 listopada - Wrocław:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[wojciech iwaszczukiewicz]

Też jestem na tak.Ale ta ostatnia płyta słabiutka!

[zyzio]

Ta ostatnia płyta nudnawa, ale na spokojne igraszki z dziewczynką w łożu niezła :D

[Genesis]

Najwyższej klasy "elevator music", szczególnie ostatnia płyta. Całe twórczość grzeczniutka jak urodziny starej ciotko. Opakowanie bardzo eleganckie, ale zawartość standardowa.

[Jakew]

Właśnie kupiłem tę najlepsza płytę Diany, w rankingu australijskich fanów jazzu jest bodaj 2. (Tomasz - Soul of Things bodaj 9.), a więc ci ludzie mają gust, za jakiś czas posłucham. W każdym razie jestem na tak. Najnowsza płyta rzeczywiście bezprzykładnie skrytykowana przez odbiorców, średnia 3 gwiazdki na Amazonie to jest nokaut rzadko spotykany.

[stomasz]

Mam płytkę "the very best of Diana Krall" z 2007r. i podoba mnie się ona baaardzo ! :)

[wasylak]

Też się przyłączam.

Czasem posłucham kilku kawałków, które uważam za ful wypas.

I tyle :)

[gregorjan]

ja też broń Boże ją lubię .... tym bardziej, że mam żonkę młodszą o 10 lat , mhm, ale ostatniej płytki słuchałem tylko raz i nie wiem kiedy do niej wrócę , muszę wrzucić coś do cdka z początku jej kariery żeby sobie przypomnieć jak potrafi ...

[johny]

Diana jest ok. Choć wolę bardziej jak śpiewa. Wokal ma odjazdowy!!! Najpiękniejszy na ,,A case of you,, Live in Paris 2002. Jeżeli chodzi o fortepian, to bardziej mi wchodzi Keith Jarrett:))) Mam jej wszystkie płyty bez ostatniej. Byłem na 3 koncertach. Niesamowite emocje.

Bardzo naturalna i dowcipna na żywo. Doskonale się rozumie ze swoim składem. Szacunek!!!

 

Duże TAK!!!

 

pozdr

[Gość papageno]

Zyzio

Najpiękniejsza muzyka na spokojne igraszki z dziewczyną to ta, którą ona z siebie wydobywa pod Twoim wpływem. Diana nie jest od tegoOstatnia płyta - początkowo przyjmowana z niedostatkiem, po głębszym wsłuchaniu się, cudowna. Spokojna, nostaligczna, jakby z nutkążalu. Za młodością i swobodą????

[wasylak]

Taaak...a case of you...to właśnie jest ta ekstraklasa z księżyca :)

[stomasz]

Poza wspomnianą przeze mnie płytą "the very best of Diana Krall" nie posiadam żadnej innej - która jeszcze płyta według Was jest ze wszech miar godna uwagi ?

Z wokalistek to mam jeszcze płytkę Renee Olstead z 2004r. - jak ta dziewczyna śpiewaa ... :)

[stomasz]

Przepraszam że trochę nie na temat ale 15 maja w Polsce premiera nowej płyty Reneé Olstead - Skylark :)

[johny]

Tomku może spróbuj ,,The girl in the other room,, Jest to płyta w większości autorska Diany i jej męża. Choć pierwsze wrażenie robi 3 utwór Toma Waitsa ,,Temptation,, 2 utwór tytułowy. ,,Black Crow,, Joni Mitchel cudowna interpretacja i chyba bardziej podoba mi sie w wykonaniu Diany.

Polecam koniecznie klasyk i płytę absolutnie fantastyczna ,,The look of love,, 2001 nagraną z londyńską olkiesrtą symfoniczna. Same smakołyki podane w subtelny i wyrafinowany sposób.

No i trzecia to oczywiście wspomniany wcześniej koncert z Paryża. Całkiem inna od 2 poprzednich. Dużo impro i energii. Trzeba ja mieć :))

 

Reszta płytoteki także na najwyższym poziomie. Jak wpadnie Ci w ucho, to pewnie kupisz kolejne. Tak było ze mną:))

 

pozdr

[stomasz]

johny, dziękuję Ci za cenne rady - podejrzewam że po najbliższej wypłacie zacznę przygodę z Dianą Crall :) Pozdrawiam

[broy]

Nie jestem fanem DK i nie cierpię wokalistek, określanych przez audiofilów jako reprezentantki tzw. 'damskich wokali'. Niemniej jednak w ramach niedzielnego popołudnia odpaliłem nigdy wcześniej nieoglądane DVD z koncertem DK z Paryża. Piękna realizacja, znakomity aparat wykonawczy, ładna szansonistka, ciekawie ułożony koncert, no i najważniejsze - śpiew. Bardzo miły i ciepły, aż chce się słuchać! Artystka w A Case Of You zbliża się do oryginału, jednocześnie tworzy własną kreację, a to już bardzo dużo. Ogólnie bardzo miło i fajnie do obejrzenia i posłuchania w tle.

I tutaj dygresja - bo przecież mamy równie uznaną przez szerokie kręgi lepiej słyszące tudzież audiofilskie naszą krajową Annę Marię. I niestety zestawienie obu pań wypada na niekorzyść naszej miaucząco - jęczącej artystki, uparcie lansowanej przez tzw. 'media opiniotwórcze'.

Poziom wykonawczy, umiejętności, kompozycje - dzieli obie panie przepaść. I śmiem twierdzić, że nawet w kwestii urody, bo nasza Anna Maria jakaś-takaś nasza przaśna panna.

A poza tym nie jestem fanem tzw. lansowanych 'damskich wokali' ;-)

 

pzdr

[wasylak]

Oj broy,

 

aż się uśmiechnąłem do siebie pod nosem - dopiero teraz ten koncert?

Aż miło się dowiedzieć, że się coś słyszało i widziało od broya wcześniej i pal licho, że to akurat Diana Krall :))

 

pozdrawiam!

[broy]

wasylak

 

znałem ten koncert z płyty, ale DK zdecydowanie ciekawsza na DVD ;-)

pzdr

[wasylak]

Istotnie, fajnie się na nią patrzy przy piano- jakoś tak nabiera powagi :)

[Gość papageno]

A ja nie mogę się na nią napatrzeć na okładce "The Look of Love" No wzorzec, czysty wzorzec (a jak mi Bóg miły, wolę brunetki). A to spojrzenie szelmutki na "Quiet Nights"? Wręcz obietnica nirvany. No i do czego prowadzi słuchanie muzyki? Bowiem też szczególnie chętnie jej słucham. I pomyśleć, że wyszła za Costello!

[broy]

Panowie, spokojnie z tym patrzeniem, bo jeszcze Wam gały z orbit powyłażą ;-)

Ona juźci zajęta panna, Elvisa pelvisa obsługuje ;-)

pzdr

[soso]

Costello jest fantastyczny, jako muzyk i teksciarz. Uwielbiam.

 

Co do Krallowny - moja ulubiona plyta to girl from the room - dosc zwyczajna, domowa, doskonale kawalki jezeli sie chce je starannie sluchac i kupic przekaz.

 

Wole Krallowne od kilku innych gwiazd 'kobiecego wokalu', ktore doprawdy nie wiem dlaczego tak swietnie sie sprzedaly - przypadek najdobitniejszy to dla mnie Norah Jones

 

pzdrw

 

soso

[kezlok]

Cytując klasyka:

"Tak! Tak!! Tak!!! Placki ziemniaczane..."

;)

PS Costello z Brianem Eno `My dark life` na ścieżce dźwiękowej `Iksfajli`...i Sheryl Crow na tej płytce i PM Dawn, Screamin` Jay Hawkins, Foo Fighters - mniam!

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość papageno]

Kezlok

Zdjęcia super. Narobiłeś mi apetytu. Mam 4 CD Diany, ale teraz pościągam pozostałe.

 

Gdy się już do reszty zmahleruję i zbruckneruję zawsze sięgam po Dianę. Jest jak powiew wieczornej bryzy, jak zapach morskiej piany, ech....

[kezlok]

>papageno

zdjęcia dobrane pod kątem ;)

[Gość]

Podobaja mi sie standy z diana w empiku.

[mamz]

Seksualnie Diana mnie nigdy nie pociągała ale przyznam że to od niej zacząłem 10 lat temu przygodę audiofilizmem.

Konkretnie od płyty " When I look In Your Eyes "

Później dokupiłem kilka innych w tym zjawiskową " Love Scenes "

Ale najbardziej cenię " The Girl in the oteher Room "

Dla mnie na tych trzech płytach Diana mogła by pozostać, ewentualnie pogadać z mężem o kontynuacji "The Girl.."

[soso]

Co do jej urody to nie jest zupelnie w moim typie. Az dziw, ze tak ladnie wyszla na tych obrazkach - fotoszop?

 

pzdrw

 

soso

[elektrospiro]

elvis trohe kituje, to takie ukryvanie pevnyh brakuv kindersztuba po prostu mialczy. polecam koncert v paryzu djany - realizacja: obraz, dzviek i pevne opuznienie dzvieku vobec obrazu dodaje temu koncertovi boskosci. pysznej zabavy a elvisovi by nie pzeszkadzal nieh zajmie sie svoim maluhem.