Skocz do zawartości
IGNORED

Klub miłośników Audio Academy


Rekomendowane odpowiedzi

Dodał bym jeszcze, że oprócz elektroniki obnażana jest jakość nagrań. Jest to niestety broń obosieczna, sam mam taką sytuację, że niektórych nagrań po prostu nie chce mi się słuchać, irytują mnie. Ale za to nagrania gdzie realizator miał dobry słuch i stawiał na jakość a nie na "jakoś to będzie"...hmmm wtedy jest prawdziwa przyjemność :).

 

Mam dokładnie takie same spostrzeżenia po przesiadce z Phoebe III na Rhea. Słuchając niektórych płyt , które wydawałoby się doskonale znam , jestem lekko rozczarowany , czuję niedosyt. Ale jak słusznie stwierdziłeś jest to broń obosieczna i płyty dobrze zrealizowane dostarczają wspaniałych wrażeń.

 

Pojawiają się również niespodzianki. Ostatnio słuchałem Led Zeppelin III i w "Since I've been lovin you" doszły mnie lekkie dziwne dźwięki jakby skrzypienie nienasmarowanej ośki (z prawej strony sceny), przez chwilę myślałem że to coś w naturze w moim otoczeniu. Później sprawdziłem - nagrywali prawie na 100%, to nienasmarowana ośka , któregoś z pedałów perkusji Bohnama.

Ważne są realizacje CD , ale jest taka możliwość że kolumny pokazują niedoskonałość waszych systemów tzn reszta toru.

Trzeba brać to pod uwagę :) niestety.

Ja już czekam na swoją parę Rhea. Jak dobrze pójdzie na weekend będą u mnie.

Dąb bielony, ale poprzeczny fornir na boku - wygląda super :)

 

Smutno mi tylko, że trzeba je tak długo wygrzewać, aż pokażą 100% możliwości :(

Ja już czekam na swoją parę Rhea.

Gratuluję wyboru. Udało się przed podjęciem decyzji o zamówieniu posłuchać innych kolumn (z sąsiedniego klubu), o które widziałem, że pytałeś?

 

Smutno mi tylko, że trzeba je tak długo wygrzewać, aż pokażą 100% możliwości :(

Eee- nie ma co się smucić. Nie jest tak źle. Wygrzewanie i obserwacja "dojrzewania" brzmienia Rhea to czysta przyjemność. Swoich nawet nie wynosiłem do garażu do grania 24/7, co zazwyczaj robię. Na koniec poprosimy o zdjęcia z fornirem w poprzek - ciekawi mnie jak będą wyglądały :)

 

Obnażanie nie najlepszej jakości realizacji nagrań też ma swój urok. Można z satysfakcją ponarzekać na inżyniera dźwięku, który spartolił robotę :) Z drugiej strony zauważyłem, że obnażana jakość nagrań osobiście wcale mi nie odbiera czerpania radości z treści muzycznej np. z płyt Queen. Ostatnio męczyłem kawałek "Under Pressure" - lubię perkusję z tej piosenki i motyw grany na basie. Oczywiście nie raz człowiek sobie myśli "ależ by to dopiero brzmiało gdyby było dobrze zrealizowane" ale i tak jest fajnie :)

Ja już czekam na swoją parę Rhea. Jak dobrze pójdzie na weekend będą u mnie.

Dąb bielony, ale poprzeczny fornir na boku - wygląda super :)

 

Smutno mi tylko, że trzeba je tak długo wygrzewać, aż pokażą 100% możliwości :(

Witam Wszyskich.Posiadam Rhee od 2 tygodni,ile godzin musza przegrac aby graly pelna barwa?Gram ok 3-4h dziennie,kolega mnie wystraszyl ze trzeba dlugo wygrzewac tzn ile???Kolor kolumn jaki posiadam to heban ammara,wygladaja swietnie i grac po wygrzaniu chyba tez beda swietnie.Pozdr. Edytowane przez piesiu

Ja akurat mam nieco inne obserwacje od Pit80. Zeby wyciagnac z nich pe

lne pasmo i juz wzglednie nic sie nie zmienialo gralem ok 200h, wczesniej bywalo roznie o tyle ze nowe rhea graly gorzej od wygrzanych phoebe (u mnie). Takze wygrzewanie zdecydowanie slyszalne ale warto dla efektu koncowego.

200h jak najbardziej się zgodzę (to nie jest dużo). Największa dramaturgia zmian zachodzi w przeciągu pierwszych kilkudziesięciu godzin, później co raz mniej a przy ok. 200h zapomina się o procesie wygrzewania.

Różnica brzmieniowa pomiędzy wygrzanymi demo a nówkami jest spora, jednak obserwacja "dojrzewania" była dla mnie przyjemnością. Co prawda nie miałem do porównania wygrzanych Phoebe pod ręką ale miałem wygrzane Hyperiony III i IV i faktycznie były aspekty, w których nowiutkie Rhea w pierwszych godzinach grały od nich gorzej (np. dokładność, płynność - plastyka czy rozdrabnianie dźwięku na składowe). Natomiast od pierwszych chwil w starciu z wymienionymi powalały otwartością brzmienia, ogólnym wyrównaniem tonalnym, barwą (ocenianą z daleka bez wchodzenia w szczegół) czy łatwością schodzenia w rejony najniższego pasma a przede wszystkim skutecznością, dynamiką i szybkością wzniecania i wygaszania dźwięku. Wraz z postępem procesu wygrzewania kolejne aspekty brzmienia zaczynały wygrywać by na etapie końcowym Rhea brzmiały lepiej o kilka klas pod każdym kryterium oceny brzmienia i jeśli pozostając przyzwoicie poważnym, nie było już czego porównywać.

Edytowane przez pit80

Jeśli wygranie kolumn Rhea to minimum 200h to i tak jest mało ja posiadam teraz Thiel 3.7 i tu jest do wygrzania minimum1200 - 2000 h tak na pocieszenie :)

Ciekaw jestem jak wyglądać będą Rhea z poprzecznymi słojami na bokach coś jak np Sonus Faber lub Dali.

Po otrzymaniu koniecznie umieśćcie zdjęcia .

pozdro.

ja posiadam teraz Thiel 3.7 i tu jest do wygrzania minimum1200 - 2000 h tak na pocieszenie :)

Ciekawy kierunek wybrałeś. Gratulacje. Teraz tylko motywować Audio Academy to tworzenia dużych, zaawansowanych konstrukcji na absolutnie najwyższe półki jakościowo cenowe.

Analizując budowę przetworników w CS 3.7, dwa tysiące godzin wcale nie dziwi i tu dopiero można ponarzekać na długość procesu wygrzewania a pewnie jest na co czekać.

dużo mi pomogła super płyta cd Isoteka ,

tu przesyłam link gdzie kupiłem , a warto na pewno

 

 

http://allegro.pl/isotek-full-system-enhancer-i6467833728.html

 

 

po użyciu tej CD to gwarantuje że nie poznacie swojego audio ( pozytywni )

pozdro.

Odnośnie wygrzewania/docierania głośników to kilka dni temu zaobserwowałem w dźwięku ze znanych mi dobrze płyt dodatkowe elementy (mikro szczegóły, wybrzmienia, tak bym to określił) których wcześniej nie słyszałem. Nie wiem czy jest to efekt ostatecznego docierania się całego systemu czy po prostu zjawisko psychoakustyczne czy też fizyczne - wilgotność powietrza, brak zakłóceń w sieci zasilającej, cichsze tło otoczenia, dobry humor czy po prostu czyste uszy ;). W każdym razie Rhea grają od początku kwietnia tego roku, nie wiem ile to będzie łącznie godzin (nie robiłem wygrzewania) ale myślę, że średnio można przyjąć 1 h dziennie, co by dało łącznie ok. 240 h.

dużo mi pomogła super płyta cd Isoteka

Wyczytałem z opisu tej płyty, że znajdują się na niej również sygnały do demagnetyzacji systemów. Mam płytę do demagnetyzacji produkcji Densena (De Magic), która kiedyś była dołączoną do któregoś z czasopism audiofilskich. Użyłem jej chyba ze dwa razy i efekty były odwrotne od zamierzonych, jak dla mnie dźwięk systemu po demagnetyzacji stawał się jakiś taki ostry. Być może w innych systemach demagnetyzacja się sprawdza.

posiadam również cd Densen , ale efektu u mnie niebyło . Isotek ma tą przewagę że ma rozciągniętą ścieżkę dżwiękową i dźwięk jak w opisie składasię z impulsu który przechodzi przez cały zakres .

A demagnetyzacja jak dla mnie nie ma znaczenia , bardziej ma znaczenie przepływ impulsu przez cały zakres w kolumnie.

dużo mi pomogła super płyta cd Isoteka

posiadam również cd Densen , ale efektu u mnie niebyło . Isotek ma tą przewagę że ma rozciągniętą ścieżkę dżwiękową i dźwięk jak w opisie składasię z impulsu który przechodzi przez cały zakres

Chodzi o coś takiego?

Faktycznie i skutecznie skraca czas wygrzewania.

Witam

 

Dziś kupiłem kolumny AA Phoebe zaraz napiszę wrażenia ale na początek na czym grałem wcześniej. Był to Nad C 352 z Kef iq 7 a był to chyba rok 2008 o ile sie nie mylę, wtedy nie było jeszcze AA Phoebe i po wielu przeczytanych forach tak wychwalanych Kefach kupiłem je w ciemno i nie żałowałem :) Pasowała mi ciepła góra, ciepłe wokale, choć brakowało tego czegoś do przodu bo Kefu grały kulturalnie i nie wychodziły za bardzo z basem i czegoś w dolnym paśmie brakowało no ale ładny wokal i góra to nadrabiały. Potem przez 7 lat nie wchodziłem na fora i ostatnio czytałem dużo o AA Phoebe, tak zachwalany, i postanowiłem kupić też w ciemno i miód malina :) Wszystko dól, środek, góra uporzadkowane do tego smaczek w postacie wokalu, który jest namacalny. Momentami muzyka z AA brzmiała tak przyjemnie jak z sentymentem się słuchało w latach 80 na UNITRA - magnetofon kasetowy MK-232p na licencji Grundiga i o to chodziło, przyjemnie. Słyszalne są instrumenty. Nawet jak cd kompakty się słucha to jakimś cudem AA Phoebe sprawia jakby sie słuchało płyt winylowych :) ta świeżość... Z racji tego że trochę się przyzwyczaiłem do góry rozjaśnionej Kefów i z początku wydawało mi się że w AA Phoebe tego brakuje ale potem pomyślałem że dobrze że tej góry rozjaśnionej nie ma bo tylko na początku jak się słucha to przyjemnej a potem ta góra męczy. Po za tym AA Phoebe mają chyba wszystko , przynajmniej dla mnie. Słucham disco, pop, mniej rocka i elektroniki i te instrumenty klawiszy, ładny wokal i równowaga sprawiają że się nie chce rozstawać z tymi kolumnami. A propo mojego kupowania w ciemno, to nie polecam innym, bo wiadomo.. Mi się udało, w ciemno i Kefy swego czasu fajnei grały a potem przyszedł Phoebe i jest ok

Trzy

 

Nie wiem tylko co z Kef'ami iq 7 zrobić, szkoda sprzedawać, aczkolwiek są dobrze wygrzane a te nowe AA Phoebe 3 dopiero zaczynają sie rozgrzewać. Myślałem żeby dokupić końcówkę mocy do Nad C 352 i zrobić Bi amping. AA grałyby z Nad C 352 a Kefy z jakimś innym wzmakiem (końcówka mocy) aby wykorzystać ocieplenie w paśmie górnym. Ale na razie odsłuchuję AA i być może po wygrzaniu się po 2, 3 miesiącach nie trzeba będzie robic bi-amping. Czy rzeczywiście kolumny AA po wygrzaniu się poprawią znacznie czy tylko trochę? Bo chyba każda kolumna na swój sposób się wygrzewa, nie wszystkie tak samo?

Głośniki najpierw się docierają przez nawet kilkaset godzin i następnie się zużywają przez dziesiątki/setki tysięcy godzin.

 

Wszystko zależy od konkretnej firmy.

Phoebe III mam już ok 6 lat. Do tej pory w cenie do 6-6.5 tys. PLN nie trafiłem na nic lepszego. Przed zakupem porównywałem je także z KEF'ami, ale modelem iQ70 - Phoebe III klasa wyżej. Bardzo możliwe, że są w tym przedziale cenowym lepsze kolumny, ale ja nie miałem okazji posłuchać.

Nie pamiętam ile się wygrzewały, ale z dobrym torem grają czarującą barwą z dużą kulturą.

Obecnie zdecydowałem się na zmianę, ale to bardziej kwestia przypadku. Na szczęście zostaną w rodzinie.

Teraz mój budżet jest sporo większy, ale z Phoebe rozstanę się z wielkim żalem. Być może posłucham wersji IV, jednak z opisów powyżej, nie wiem czy trafi w moje gusta. Dla mnie siłą III jest właśnie czarowanie barwą i lekkie upiększanie.

System gra dobrze, albo nie....

Audio Academy Rhea.... ciekawe, czym mnie te kolumny jeszcze zaskoczą...?

 

IMG_2031_zpseiry8z8f.jpg

 

Potrafią zagrać bez żadnych zniekształceń tak głośno, że aż człowieka mdli..., z basem tak głębokim i jednocześnie trzymanym w ryzach, że aż skręcają się jelita ;)

Witam

 

Dziś do sprzętu Nad C 352 + AA Phoebe dokupiłem kable aby grało to z gramofonem i z odtwarzaczem (kable to Melodika MD2R05 Kabel 2xRCA - 2xRCA Purple Rain) + też tej samej firmy zworki Melodika MD2R02 Kabel 2xRCA W opisie kabli było , że są przystosowane do Nadów i właśnie szukałem ocieplenia i troszkę żeby objęło pasno górne i zakup tych kabli był strzałem w dziesiątkę :) W górnym paśmie czuć większa przestrzeń ale nie ma ostrości i natarczywości, Samogłoski wokalistów ooo aaaa słuchać bardziej echowo i przy tym instrumenty nie gubią się. Wszystko jest delikatne ale zarazem konkretne.Kolumny Phoebe 3 mają nasyconą średnicę, troszkę brakowało na górnym paśmie smaczku a te kable zrobiły to co trzeba dały to ocieplenie nienarzucające się. Polecam tym którzy chcieliby ocieplić trochę górę w AA Phoebe. Poza tym cena jest atrakcyjna do jakości kabla. Jeszcze zamówię kabel Melodika RCA - Mini Jack bo często słucham też z komputera bo nie wszystko zechce mieć na cd i winylach więc zostaje mi z kompa słuchać. Jeszcze jedną rzecz zauważyłem - płyty cd oryginalne lepiej brzmią w odtwarzaczu niż tak jak z kompa z dysku twardego się słucha pliki.

Giant:

Świetny opis. Widać, że szukasz i kreujesz brzmienie jakie Ci najbardziej odpowiada. I słusznie. Phoebe III to perełki a w kategorii stosunek jakości brzmienia do ceny mistrzostwo świata. Oferują dużo. Myślę , że trafnie i zwięźle zcharakteryzował je PH7 w jednym ze swoich ostatnich wpisów.

 

Potrafią zagrać bez żadnych zniekształceń tak głośno, że aż człowieka mdli..., z basem tak głębokim i jednocześnie trzymanym w ryzach, że aż skręcają się jelita ;)

Pit zbliżają się świeta dlatego proponuję albo dieta albo ciche granie:). Brakowałoby nam Ciebie i Twoich recenzji na forum:) Ja co prawda nie mam takich zacnych klocków jak Ty ale moje wrażenia z odsłuchu Rhea są podobne. Dlatego wiedziony instynktem samozachowawczym i Twoja przestrogą będę słuchał raczej cicho bo na utrzymanie diety w te dni nie liczę:)

 

Wszystkim forumowiczom zdrowych i wesołych Świąt i sukcesów w Nowym Roku.

Pit zbliżają się świeta dlatego proponuję albo dieta albo ciche granie:). Brakowałoby nam Ciebie i Twoich recenzji na forum:)

Czymże ja zasłużył na takie słowa troski? To bardzo miłe, dziękuję.

 

Dołączam się do życzeń świątecznych,

Zdrowych, Wesołych i Muzycznych Świąt dla wszystkich klubowiczów oraz czytelników, administracji i moderacji.

No jak chłopaki po świętach, żyjecie?

 

Ja postanowiłem wrócić do kwestii półki jak kiedyś się odgrażałem. Wtedy Rhea mogły być jeszcze nie do końca wygrzane a i ja byłem wciąż podekscytowany ich grą. Teraz gdy już okrzepłem i oswoiłem się z nimi postanowiłem sprawdzić jeszcze raz czy aby nie zakłóca głębi (ta półka oczywiscie). I znowu kilka razy skakałem w tą i z powrotem. I tym razem wydaje się , że jednak jest różnica, niewielka ale jednak. Postanowiłem jakiś czas słuchać muzyczki bez półki. Wydaje się , że jest większa głębia. "Sensual world" Kate Bush utwierdza mnie w tym przekonaniu. Zmysłowa muzyka , dużo powietrza. Zobaczymy jak będzie dalej.

post-63574-0-35927000-1483128007_thumb.jpg

No jak chłopaki po świętach, żyjecie?

 

Ja postanowiłem wrócić do kwestii półki jak kiedyś się odgrażałem. Wtedy Rhea mogły być jeszcze nie do końca wygrzane a i ja byłem wciąż podekscytowany ich grą. Teraz gdy już okrzepłem i oswoiłem się z nimi postanowiłem sprawdzić jeszcze raz czy aby nie zakłóca głębi (ta półka oczywiscie). I znowu kilka razy skakałem w tą i z powrotem. I tym razem wydaje się , że jednak jest różnica, niewielka ale jednak. Postanowiłem jakiś czas słuchać muzyczki bez półki. Wydaje się , że jest większa głębia. "Sensual world" Kate Bush utwierdza mnie w tym przekonaniu. Zmysłowa muzyka , dużo powietrza. Zobaczymy jak będzie dalej.

zetbegie napisz proszę coś o tym plejerze.

 

zetbegie napisz proszę coś o tym plejerze.

No jak chłopaki po świętach, żyjecie?

 

Ja postanowiłem wrócić do kwestii półki jak kiedyś się odgrażałem. Wtedy Rhea mogły być jeszcze nie do końca wygrzane a i ja byłem wciąż podekscytowany ich grą. Teraz gdy już okrzepłem i oswoiłem się z nimi postanowiłem sprawdzić jeszcze raz czy aby nie zakłóca głębi (ta półka oczywiscie). I znowu kilka razy skakałem w tą i z powrotem. I tym razem wydaje się , że jednak jest różnica, niewielka ale jednak. Postanowiłem jakiś czas słuchać muzyczki bez półki. Wydaje się , że jest większa głębia. "Sensual world" Kate Bush utwierdza mnie w tym przekonaniu. Zmysłowa muzyka , dużo powietrza. Zobaczymy jak będzie dalej.

 

 

Witam

Pewnie masz rację z tą półką.

Ale jak patrzę na całe Twoje zacne Ustrojstwo to sobie myślę, że znaczną i zauwazalną poprawę dźwięku zyskał byś gdybyś pozbył się tej przepraszam badziewnej listwy, do której je podlaczyles.

Ja też tak miałem.

Okazało się że podłączenie wzmaka prosto do gniazda jest o niebo lepsze (dynamika, stereofonia, scena dużo lepsze) ale podłączenie całości pod porządną i to niedroga listwe z filtrem dalo jeszcze więcej (separacja, lokalizacja źródeł, tło itd.)

Pozdrawiam i życzę powodzenia w audio hobby

a wszystkim Klubowiczom i Sympatykom wszystkiego dobrego w 2017 roku, i żeby był spokojniejszy niż ten co się kończy

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.